- 25kg błagam o wsparcie, beznadziejny przypadek :(

[SMAKUSIA]

Napisane przez Lady Guidette

To tak jak ja, hehehe.

Na przyśpieszoną przemianę materii sprawdzone sposoby moje:

- regularne, małe posiłki (4-5), koniecznie, wtedy organizm stwierdza, że nie ma po co robić zapasów, bo są stałe, pewne dostawy i przyśpiesza metabolizm
- błonnik, w tym platki owsiane i sięmię lniane(ma dużo wartości odżywczych )
- lekkostrawne posiłki
- mam taki dżem z Helfów po którym goni na drugi dzień i ogólnie czyści kiszki
- woda z cytrtyną na czczo, ale regularnie
- o tym też Cejrowski mówił - zwykły węgiel medyczny, który brany w większej ilości raz na tydzień oczyszcza złogi w jelitach i brzuch robi się płaski
- aromaterapia (mnie goni i robi sie nie dobrze jak wącham 1 milion dollar Paco Rabanne ;P, serio, nie wiem dlaczego), przy okazji, jak się mocno wyperfumuję czymś ciężkim to nie chce mi sie jeśc
- regularny ruch
- jak sobie coś jeszcze przypomne to napiszę

Dziś śpiewam sobie: "Ta ostatnia niedzieeeela..., dzisiaj się rozstaniemy...na wieczny czas" do słodyczy. Wczoraj TŻ wrócił z delegacji i przywiózł ptasie mleczko dla mnie bo przecież lubię. 100 razy powtarzam, że się odchudzam a on swoje.

SMAKUSIU, podziwiam za oparcie się torcisku

Hahaha normalnie leżę i kwiczę już pół godziny ehehehe akurat mam tą perfumę i mnie jakoś nie czyści hehehe

Co do Twoich śpiewów to ja tak mówiłam tyydzień temu do ciast i do chipsów ( a tych kupilam sobie 3 paczki i w sylwestra ucztowałam pożegnanie hehehe )

A mi kolejne 60 deko spadło i się potłukło hehehe więcej ruchu idę zaraz na spacerek a potem wsiadam na rowerek
Postanowiłam że zaczne zbierać sobie chamsy z Apartu w nagrodę za dietkowanie

[bestyjazlaaa]

SMAKUSIA trzymam kciuki za twoje dietkowanie ja jestem na dukanie, ale będę tu wpadać, żeby zobaczyć jak ci idzie BTW masz świetnego bloga. Boskie pazurki robisz

Lady Guidette skopiowałam sobie fotki, które wcześniej wrzucałaś. Bardzo motywujące

[pabi28]

Na śniadanie dwie grzanki i zielona herbata. Niestety zjadłam kilka chipsów jestem zła na siebie bo powiedziałam sobie że przynajmniej przez dwa tygodnie tego nie rusze, a potem tylko sporadycznie. Na obiad zupa pomidorowa, potem kilka ziemniaków i sos. Na dzisiaj koniec jedzenia bo nawet jakoś nie mam ochoty.
Pozdrawiam dziewczyny

[SMAKUSIA]

bestyjazlaaa - dzieki za wsparcie będzie bardzo potrzebne i dzięki za odwiedziny na blogu Tobie również życzę powodzenia i wytrwałości.

pabi28 - no pięknie za te chipsy to ci sie należy

To ja opowiem co u mnie :
śniadanie: dukanowskie 3 jaja sadzone na hudej szynce bez tluszczu i bez niczego
2 śniiadanie : 4 kiwi mniam
obiad: sałatka z pekińskiej, pieczarek marynowanych, korniszonkow, kukurydza, groszek i kurczak podsmazany ale bez tluszczu w samych ziolach do tego piers oczywiscie 2 male lyzki majonezu light
podwieczorek : aktiwia
kolacji - brak
3 kawy z mleczkiem, 2 czerwone herbaty, cola light, woda

spacer 45 min, rowerek 11km - 430kcl

[pabi28]

Wieeem...baty mi się należą i to takie solidne wina TŻ bo znowu kupił, ale obiecał, że jakby co to będzie jadł sam żebym nie widziała i ciągle mi się stara wmówić, że bez odchudzania jestem och i ach, że co on zrobi bez moich boczków i solidnego tyłeczka, ale ja tam wole mić troche mniej tych boczków i tyłeczka, oby mi tylko cycki nie spadły

[SMAKUSIA]

Hehe kochanego masz tego Tżta Moj ex cały czas jojczył że w koncu powinnam sie wziać za siebie no to ja się brałam a potem było eee nie rób obiadu chodzmy do McD raz na jakiś czas ci nie zaszkodzi hehe i jak się tu odchudzać

[pabi28]

Kochany i mimo tego że jęczy żebym nie przesadzała z tym odchudzaniem to mi pomaga Każe mi się wziąć za siebie dla własnego samopoczucia.
Oni tak mają (niektórzy) najpierw 'masz za dużo' , a potem chodź coś zjemy i to tak idzie. Z nimi się czasami nie da

A tak na marginesie...przejrzałam Twojego bloga Chciałabym tak umieć, albo chociaż mieć takie śliczne pazurki Piękne

[roxi1980]

To i ja chyba poproszę o przyjęcie mnie do Waszego grona...
Stuknęła 30-tka, zacisnęłam zęby i postanowiłam rozstać się z moim wielkim tyłkiem Dla siebie samej to raz (mąż też już nie wierzy, że może się udać) i dla zdrowia (czasem mi skoczy ciśnienie, a miałam mikroudar kilka lat temu, więc... chcę żyć...)
Próbowałam dotąd tylko raz dietować - miesiąc Dukana = 9kg mniej i wstręt do wysokobiałkowego jedzenie..., a że znam moją silną wolę, a raczej fakt, że nie istnieje... poszłam do dietetyka. Jestem na diecie 1500 kcal. Ostatnie 1,5 tygodnia lekko z diety wypadłam, bo byłam z dzieckiem w szpitalu i jedzenie/zdrowe jedzenie było ostatnim o czym myślałam.
Do zrzucenia też mam dużo - startowo 32 kg (174/97). Jestem dwa lata po porodzie. W ciązy przytyłam tylko 4 kg, teraz ważę więcej niż jak szłam rodzić U mnie początkiem tycia były straszne zaburzenia hormonalne + leczenie, teraz jest lepiej, ale suma-sumarum KOSZMAR.
Nie wiem, czy jestem z tym sama, ale w byciu grubasem wkurza mnie najbardziej ilość ograniczeń - tych prawdziwych (np. ciężko kupić coś fajnego do ubrania, w normalnej cenie i nie "babciowego"...) i tych wynikłych z niskiej samooceny (np. nie chodzę na basen, choć powinnam)

Przyjmiecie mnie?

[barefootangel]

no pewnie Serdecznie witamy roxi1980

Ja od kiedy przytyłam coraz rzadziej chodzę na zakupy bo aż się wstydzę poprosić o swój rozmiar ;|. Juz nie raz spotkałam się z tekstem - " to będzie na Pani pupie źle leżało bo ma Pai troszkę ciałka "... normalnie szlag mnie trafiał !Znalazłam sobie coś super a ktos zawsze patrzył na moją tusze .

No cóż... dziś 90 dag mniej

[Lady Guidette]

Witam Cie serdecznie Roxi! Za dwa lata też osiągnę tzrzydziestkę, więc miło będzie zmagać sie z problemem z kimś w podobnym wieku

Barefootangel, ja mam problem od pół roku dopiero i juz tez słyszałam w sklepie taki tekst Totalny brak tolerancji
Natomiast problem mój jest głównie taki, że mam pełno ciuchów (m.in. 38 par spodni i ponad 100 topów i bluzek) w rozmiarze 36/38 a nosze teraz 40/42... Więc albo schudnę albo będzie wyprzedaż

Mam dziś bardzo wysoką motywację, ale to tylko dzięki WAM

[White_fox]

Hmmm ja sie przylaczam1 Mam 178 i 65 kg wag . planuje z 5-6 kg zjechac. Ale jesli masz problemy o ktorych piszesz to przydalaby ci sie pomoc sychologa... naprawde to pomaga. najwazniejsza jest sila psychiczna

[Lady Guidette]

White-fox, chudzinko, co ty tu robisz, ?
W twoim przypadku to kwestia miesiąca góra dwóch. :P

[SMAKUSIA]

Roxi witaj !!! Jak najbardziej witaj
Wiem co czujesz i znam ten ból. Ja moge ciuchy znaleźć na siebie wyłącznie w C&A ehhh ale chciałabym czasem coś bardziej szalonego czy sexownego kupić a tu lipa przez to też że wysoka jestem to nawet spodni kupić nie mogę bo wszędzie mam wodę w piwnicy albo są gigantyczne w biodrach i udach gdzie te mam dość szczuple jesli moge tak napisać.
Ja też się po 9kg zraziłam do DUKANA masakra.
Dasz radę kobieto tylko musisz wierzyć i chcieć

White_fox - no cóż witaj chudzino Szybciutko dasz radę jeśli tylko się zaweźmiesz.

Lady a Ty trzymaj te ciuchy niech Cie dalej motywują.

A ja dziś łykłam małego shejka buuu ale za to mniej zjadłam, zaraz wskoczę na rower i będzie git mam nadzieję

[pabi28]

Jakoś mało dzisiaj zjadłam, rano dwie kanapki i dopiero niedawno obiad, nie mialam nawet kiedy. Ale mam nadzieje że wyjdzie mi to na dobre
Witam nowo przybyłe

[patrysina]

Napisane przez SMAKUSIA

Witajcie.
Musiałam założyć wątek bo ja chyba nigdzie stricte nie pasuje.
Mam 24 lata, 180cm i ważę obecnie 101,3 kg (waga z dzisiejszego poranka i jak zwykle załamka)

Od 17 roku życia walczę z kilogramami i idzie mi to różnym powodzeniem. Tyle że jojo mam zazwyczaj murowane. W wieku 17lat z 95 zjechałam na 80 i świetnie wyglądałam jak na siebie bo zawsze byłam okrągła. A kolejnym razem w wieku 21 lat z 117 zjechałam do 95.. Każda z tych diet to było ograniczenie kalorii.
Niedawno po wakacjach w 2 miesiace na diecie DUKANA zjechałam 9 kg doszłam do 95kg. Tyle że ta dieta nie jest dla mnie. Źle sie czuje i po tygodniu takiego jedzenia już mi niedobrze było jak patrzylam na makrele, kurczaka o jogurcie nie wspominajac.
Beznadziejnym przypadkiem jestem dlatego że ja mało rzeczy lubię jeść. Rodzina sie smieje ze ja na slodyczach mogłabym jechać całe życie.
Mam w dodatku bardzo słabą silną wolę. Najsilniejszą miałam jak chłopaka miałam, ale chłopak poszedł w siną dal więc zostałam znowu sama z mym problemem.
Nie byłam w ciązy, jestem samotna i nienawidze ćwiczyć ...
Dziewczyny plisss help
Od dziś mini głodówka, a potem same rzeczy mało kaloryczne, małe porcje i musze przytaszczyć i odkurzyć rowerek.
Kto się przyłączy?

Z tego co piszesz to ty tak naprawdę nie chcesz schudnąć, a jeśli już, to za pomocą czarodziejskiej różdżki tudzież magicznej pigułki jak z matrixa. Nie da się schudnąć bez żadnych wyrzeczeń, to właśnie słodycze, niezdrowe tuczące jedzenie i brak ruchu są efektem twojej nadwagi.
Ja w tej chwili jestem na Dukanie i schudłam 17 kg a startowałam z wagą 100,5 kg (mierze 170 cm) ale to nie jest tak że schudłam w tydzień czy w miesiąc bo na diecie jestem już od końcówki września. Czy dieta Dukana jest zdrowa! Pewnie nie jest zdrowa zresztą jak każda inna dieta, ale z własnego doświadczenia wiem że jest to dobra dieta dla osób z dużą nadwagą bo pozwala zmienić nawyki żywieniowe. Z tego co pisałaś Tobie nie służyła i ok nie musiała jak wspomniałam nie jest to dieta dla wszystkich.
Kolejna sprawa, ja też żyłam w przekonaniu, że nie mogłabym wykreślić słodyczy ze swojego jadłospisu, teraz wiem że się myliłam i to bardzo. Moim ulubionym powiedzeniem było że "życie jest zbyt krótkie by sobie czegoś odmawiać" długo nie musiałam czekać na efekty tego dosładzania sobie życia. Z czasem doszły bóle pleców, ociężałość, wieczne uczucie zmęczenia, problemy ze skórą w postaci wyprysków, rozstępów czy celulitu. Poza tym jeśli masz nadprogramowe kg to wiesz jak super jest się pokazywać na plaży w stroju kąpielowym czy kiedy próbujesz kupić sobie jakiś ciuch a tu nijak w żaden rozmiar nie możesz się wmieścić. Poza tym pocenie się, przy najmniejszym wysiłku czujesz się jak lokomotywa albo małe słoniątko.
Jesteś młodsza ode mnie a masz już taką nadwagę, może warto się zatrzymać i zapytać samej siebie co jest powodem tego że jesz w taki a nie inny sposób, może to wcale nie chodzi o jedzenie ale o twój "stan duszy" jakkolwiek to dziwnie zabrzmi zwykle jemy bez opamiętania z jakiegoś powodu czy to ze stresu, samotności czy strachu przed zmianą. Wiesz posiadanie nadwagi ma zdaje się tylko 1 zaletę - jest to świetna wymówka na wszystko.
3 mam za ciebie kciuki byś zaczęła walkę o siebie, bo warto!
Może warto wybrać się do dietetyka.

[Lady Guidette]

Witajcie dziewczyny Motywacja mi podskoczyła o 100 punktów. Przygotowywałam sie psychicznie chyba z miesiąc i sa efekty. Co raz więcej sie ruszam i zaraz ide na drugi spacer. A im więcej sie ruszam tym mniej chce mi sie jeść. Słodyczy w domu nie ma i nie będzie

Ciekawe kto pierwszy zgubi pierwszą piątkę

Trzymam za nas kciuki

[Pandzia_2010]

Witam. Zaczynam z Wami Kochane u mnie sytuacja wygląda tak jestem tu nowa, więc proszę w razie czego poprawiać pomagać . Mam 26lat 1dziecko. Hmm aż się wstydze napisać... na porodówce dnia 30sierpnia 2009 roku ważyłam 128kilo!!!! Mam wzrostu 172. Do września 2010 schudłam do 112kilo bez wyrzeczeń. Na chwilę obecną jest waga 105kilo. Mam zamiar doprowadzić się do stanu ze szkoły średniej czyli 69kilo

[barefootangel]

Napisane przez Lady Guidette

Witam Cie serdecznie Roxi! Za dwa lata też osiągnę tzrzydziestkę, więc miło będzie zmagać sie z problemem z kimś w podobnym wieku

Barefootangel, ja mam problem od pół roku dopiero i juz tez słyszałam w sklepie taki tekst Totalny brak tolerancji
Natomiast problem mój jest głównie taki, że mam pełno ciuchów (m.in. 38 par spodni i ponad 100 topów i bluzek) w rozmiarze 36/38 a nosze teraz 40/42... Więc albo schudnę albo będzie wyprzedaż

Mam dziś bardzo wysoką motywację, ale to tylko dzięki WAM

No ja teraz noszę 38 \ 40 ale powiem szczerze że to jakiś cud. Za każdym razem gdy prosze o rozmiar 38 ( np. spodnie) panie chca mi dawać 2 rozmiary większe a gdy się jednak normalnie zmieszczę to gadają że pierwszy raz widza coś takiego ;/ bez komentarza. Okradnę Ci kiedyś szafę.

I przy okazji Pandzia_2010 serdecznie witamy. Wszystkie damy radę.
A ja dziś mam dosłownie dzień bez jedzenia. gardło mnie boli i mam niewielką gorączkę a do tego okres mi się zaczął. W ogóle nie mam apetytu...

[pabi28]

Cześć dziewczyny
Dzisiaj znowu nie za dużo zjadłam, rano śniadanie, potem obiad, jeszcze potem coś przekąsze.
A tak w ogóle to orientujecie się czy ser pleśniowy bardzo tuczący? bo mnie okropnie naleciało, a nie wiem czy mogę sobie pozwolić
A no i jutro kupie wreszcie ten błonnik jak będę w aptece, może to coś mi pomoże, nie zaszkodzi spróbować
pozdrawiam Was

[Pandzia_2010]

ja to za duzo zjadłam 2 makrele, serek wiejski light jabłko i kefir 0% jak narazie nie chce mi się jeść no i raczej już niczego nie tkne. Od jutra juz Dukan więc nie zjem już jabłuszka

[SMAKUSIA]

Napisane przez Pandzia_2010

ja to za duzo zjadłam 2 makrele, serek wiejski light jabłko i kefir 0% jak narazie nie chce mi się jeść no i raczej już niczego nie tkne. Od jutra juz Dukan więc nie zjem już jabłuszka

Witaj

No wiesz jakby nie tojablko to bys miala juz 1 dzien dukana za soba
Ale bede trzymac mocno kciuki bo wiem cos na temat takiej wagi

Beszie dobrze dziewoje

Ja dzis mało zjadłam a teraz po mimo że strasznie bolą mnie kolana na zmiane pogody rowerkuje jest postep kiedys to bym odpuścila

[pabi28]

Wiecie może na czym polega dieta ONZ ( czy jakoś tak) ?? szukam w internecie i jakoś nic konkretnego nie mogę znaleźć

[Pandzia_2010]

Niestety nawet nie słyszałam o tej diecie . dziękuje Wam za wsparcie to jest najważniejsze z tego co widzę. rano wstaje i myślę ciekawe czy ktoś mi coś odpisał na moje wczorajsze obżarstwo . Dzięki Wam.

SMAKUSIA hmm wiesz coś na temat takiej wagi? hmmm tzn ile na Dukanie już poleciało?

[SMAKUSIA]

pabi28 - niestety nie słyszałam

Pandzia_2010 - tyle co Ty dokładnie nie ważyłam, ale około 120 miałam. Jechałam to dietą ograniczającą kalorie i ćwiczyłam min godzine dziennie w domu domowe ćwiczenia chłopak mi zrobił liste co i jak ćwiczyć, a potem rowerek. Zeszłam po pół roku do 90kg Ale potem to przez rok nadrobiłam jak zamieszkałam z facetem bo jak sie gotować nie chiało to mcdonald, nowa praca to wiecej jadłam itp. Więc zas przekroczyłam magiczną setkę.
Jesienią zeszłego roku na DUKANIE zjechałam w 2 miesiące 9kg
No a Tobie jak idzie ?

Ja dziś zrobiłam wielkie obżarstwo 2 jaja sadzone i kopa fasolki szparagowej a rano jogurt i gorący kubek przegiełam normalnie hehe

Ale pierwsza 5 juz za mną a nawet prawie 6 mogę powiedzieć

[barefootangel]

A ja dziś mam taki straszny apetyt że aj ... Cały dzień bym jadła i ledwo co się powstrzymuję... Na śniadanie zjadłam 2 przypieczone kromki chleba z serkiem czosnkowym , na drugie sniadanko jabłko , potem obiadek - żeberka, ziemniaki i surówka ... a teraz kłania sie przede mną podwieczorek i tak zachęca do zjedzenia go że już nie mogę wytrzymać.

[Ewelain1987]

cze..przylaczam sie.jutro napisze wiecej o sobie..powodzenia

[pabi28]

Cześć dziewczyny, wczoraj niestety obżarłam się pizzą TŻ przyniósł, jestem taka zła że zjadłam to w ogóle, ale niestety z moją silną wolą jest na bakier.

[Ewelain1987]

witam was dziewczynki!!
dietke zaczelam od wczoraj bo weszlam na wage i sie poplakalam..waga wskazala 85.6 kg..szok..od dawna zaczelam kontrolowac to co jem ale caly czas tylam..oczywiscie jadlam nieregularnie ale staralam sie nie jesc fast foodow z roznym skutkiem.mam 23 lata i jestem szczesliwa posiadaczka pieknej i madrej coreczki(ma 20 miesiecy) i jestem mezatka..mam 160 cm wzrostu..niewiem co wiecej napisac..

zycze powodzenia wszystkim

[SMAKUSIA]

Oj dziewczynki co Wy się tak opuszczacie troszkę samodyscyplinki
Ale pamiętajcie na jednej pizzy dieta się nie kończy bo inaczej bez sensu.

A ja dziś zjadłam płatki z mlekiem bo mega głodna byłam a jajka się skończyły ehh No a śniadanie jakieś zjeść trzeba...

[pabi28]

...alee za to pierwszy kilogram za mną