Ciągłe podniecenie, co z nim zrobić?

[Śniegowa]

Napisane przez Merys

A mi sie wydaje, ze autorem tego tematu wcale nie jest jego dziewczyna, tylko on sam.

Też odniosłam takie wrażenie....
Czytając coraz szerzej oczy ze zdumienia otwierałam..... Jak dorosły facet może mieć tak dziecinne podejście do swojego zdrowia. Ja rozumiem, że mężczyźni nie lubia lekarzy, ale to zakrawa o paranoję.

[Dagunia]

Ja BARDZO bym chciała żeby to była prowokacja.
Nie chcę tracić wiary w ludzi, a jak do tej pory miałam i mam zdanie że w obliczu choroby i smierci zrobią WSZYSTKO żeby się wyleczyć i wyzdrowieć.
Nie pójdę do lekarza bo palec w tyłek trzeba włożyć?! A później " Jak zmarł Pani syn? - Nie pozwolił lekarzowi się zbadać"
Błagam autorko powiedz, że to prowokacja

[Dzikun]

Napisane przez Ameliia

O nie mówieniu głośno chodzi mi o powody przez jakie nie chcę tam pójść a nie o samym problemie... :/ i to dlaczego nie chce tam iść wcale a wcale nie ma styczności z tym co mu dolega.
A ja u ginekologa byłam i nie zaliczam to do najprzyjemniejszych rzeczy w moim dotychczasowym życiu.

Podejrzewam, że żadna kobieta tego nie zalicza do najprzyjemniejszych, ale co ma jedno do drugiego? Do ginekologa się chodzi dla własnego zdrowia, nie żeby dawał przyjemność.

Napisane przez Ameliia

Oj obawiam się, że będzie ciężko.. A w sumie jest już uświadomiony bo ma wgląd w ten wątek eh. Podejrzewam, że chyba z lekarza nici...

No i bez komentarza

Napisane przez Ameliia

Tutaj nie chodzi o ból, bo na ból to on jest niezwykle odporny.. Chodzi o sam sposób wykonania badania.. Podejrzewam że wolałby żeby stokroć bardziej bolało ale było wykonane w jakikolwiek inny sposób, ale tego nie zmienimy więc będzie musiał się raczej z tym pogodzić eh.

A mnie to przeogromnie irytuje to, że autorka tak matkuje dorosłemu chłopowi :O
No głowa boli.
Już pomijając fakt, że on zachowuje się szczeniacko i "nie, bo nie". Autorka mówi niby o jakimś ważnym powodzie, dla którego on nie chce iść do lekarza, a za chwilę stwierdza, że to jednak chodzi o to, jak to badanie się odbywa .
Słuchaj, nie ma żadnego powodu, dla którego należałoby unikać wizyty u specjalisty. No jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić? Kompleksy?
Nikt go nie będzie dotykał w tych miejscach? Przecież to jest lekarz i już niejeden osprzęt widział/a.

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

"Jeśli ktoś wie chcielibyśmy sie tylko dowiedzieć co to może być i co z tym fantem zrobić?"

A to zdanie już pobiło wszystko na głowę.
To po co zakładasz wątek, skoro już z góry zaznaczasz, że lekarz odpada, bo on się wstydzi. Trzymajcie mnie
I co Wam po tej informacji, skoro doskonale wiesz, że bez lekarza ani rusz. (samo raczej nic nie przechodzi, a na forum go nie wyleczymy)

[Querez]

Napisane przez Ameliia

są pewne sprawy które są wytłumaczeniem na wszystko ale nie powinno mówić się o nich głośno. Ja wiem dlaczego On nie chce iść akurat do takiego lekarza i pokazywać co tam ma a tym bardziej pozwalać komuś bądź co bądź obcemu na dotykanie takiej części Jego ciała..

Po tym co napisałaś, zastanawiam się nad tym, czy on ma jakąś wadę anatomiczną, że się wstydzi pokazać. Może ma spodziectwo czyli wadę wrodzonaą polegającą na lokalizacji ujścia cewki moczowej na brzusznej stronie prącia lub inną wadę. Lekarza jednak wówczas również nie powinien się wstydzić.

[Ameliia]

Po pierwsze autorem tematu nie jest On, chociaż ma do niego wgląd i wie, że o tym tutaj pisze chociaż mnie o to nie prosił, więc możecie sobie darować jakieś spekulacje na temat tego kto to pisze i domysły na temat tego czy to prowokacja także pozostawię bez komentarza.
Hm po drugie do niczego Go nie zmuszę bo zrobi co będzie uważał, siłą go tam nie zaciągnę a nawet jeśli to jak nie będzie chciał to nic nie powie, spodni tez mu nie ściągnę i tyłka za niego nie wypnę. Poza tym niczego z góry nie zakładam, po prostu go znam i wiem jakie ma stanowisko w niektórych sprawach i wiem, że są rzeczy do których przekonać się Go nie da i Jemu na prawdę nie o to chodzi o jakieś kompleksy, bo akurat w tamtym miejscu ich nie posiada są inne rzeczy które biorą górę nad pewnymi zachowaniami i nie, nie bronię Go i nie patrzę na to spokojnie bo martwię się jak nigdy i na prawdę nie chcę żeby coś mu się stało, jestem świadoma do czego taka lekkomyślność prowadzi, ale nie potrafię go przekonać na siłę, chociaż tak wypadałoby zrobić, prośby a tym bardziej groźby nic nie dają, jakoś Go to nie rusza.

Napisane przez Querez

Po tym co napisałaś, zastanawiam się nad tym, czy on ma jakąś wadę anatomiczną, że się wstydzi pokazać. Może ma spodziectwo czyli wadę wrodzonaą polegającą na lokalizacji ujścia cewki moczowej na brzusznej stronie prącia lub inną wadę. Lekarza jednak wówczas również nie powinien się wstydzić.

Nie, nie chodzi tutaj o żadne wady anatomiczne, z Jego fizycznością jest wszystko jak najbardziej w porządku.

[Dagunia]

Zaciągnij go do sklepu żeby sobie garnitur na swój pogrzeb wybrał - może to go "ruszy"

[Dzikun]

Napisane przez Ameliia

Po pierwsze autorem tematu nie jest On, chociaż ma do niego wgląd i wie, że o tym tutaj pisze chociaż mnie o to nie prosił, więc możecie sobie darować jakieś spekulacje na temat tego kto to pisze i domysły na temat tego czy to prowokacja także pozostawię bez komentarza.
Hm po pierwsze do niczego Go nie zmuszę bo zrobi co będzie uważał, siłą go tam nie zaciągnę a nawet jeśli to jak nie będzie chciał to nic nie powie, spodni tez mu nie ściągnę i tyłka za niego nie wypnę. Poza tym niczego z góry nie zakładam, po prostu go znam i wiem jakie ma stanowisko w niektórych sprawach i wiem, że są rzeczy do których przekonać się Go nie da i Jemu na prawdę nie o to chodzi o jakieś kompleksy, bo akurat w tamtym miejscu ich nie posiada są inne rzeczy które biorą górę nad pewnymi zachowaniami i nie, nie bronię Go i nie patrzę na to spokojnie bo martwię się jak nigdy i na prawdę nie chcę żeby coś mu się stało, jestem świadoma do czego taka lekkomyślność prowadzi, ale nie potrafię go przekonać na siłę, chociaż tak wypadałoby zrobić, prośby a tym bardziej groźby nic nie dają, jakoś Go to nie rusza.



Nie, nie chodzi tutaj o żadne wady anatomiczne, z Jego fizycznością jest wszystko jak najbardziej w porządku.

Jeśli jest wszystko w porządku, to tym bardziej uważam, że jego zachowanie jest kretyńskie, bo tego już nawet głupotą nazwać nie można.
Przykro mi więc, ale innej rady niż pójście do lekarza na wizażu nie dostaniesz; zresztą wszędzie indziej też taką byś dostała.

[Lexie]

Napisane przez Ameliia

Poza tym niczego z góry nie zakładam, po prostu go znam i wiem jakie ma stanowisko w niektórych sprawach i wiem, że są rzeczy do których przekonać się Go nie da i Jemu na prawdę nie o to chodzi o jakieś kompleksy, bo akurat w tamtym miejscu ich nie posiada są inne rzeczy które biorą górę nad pewnymi zachowaniami i nie, nie bronię Go i nie patrzę na to spokojnie bo martwię się jak nigdy i na prawdę nie chcę żeby coś mu się stało, jestem świadoma do czego taka lekkomyślność prowadzi, ale nie potrafię go przekonać na siłę, chociaż tak wypadałoby zrobić, prośby a tym bardziej groźby nic nie dają, jakoś Go to nie rusza.

No cóż, w takim razie skoro Twój facet ma takie blokady psychiczne i problemy emocjonalne, skoro wizyta u lekarza jest dla niego niewykonalna mimo ryzyka, że jest mu coś bardzo poważnego, to ja bym sugerowała żeby wybrał się też do psychologa, bo jego zachowanie wskazuje, że ma jakiś spory problem do rozwiązania. Nie wiem czy był molestowany, zgwałcony, czy jeszcze coś zupełnie innego, ale tak czy inaczej nierozwiązany problem nie może tak nad nim "wisieć" całe życie, szczególnie w takiej sytuacji, kiedy zagrożone jest jego zdrowie i życie, a on się opiera podjęciu koniecznych decyzji.

[kasia_no87]

Matko

Wyobrazasz sobie zycie bez seksu? Bo on chyba tak.....
A wogole uprawiacie seks jak on jest w takim stanie? Jak dlugo juz to trwa? Da sie wogole normalnie funkcjonowac w takim stanie?
Jakos nie moge sobie tego wyobrazic.....

A badanie przez odbyt przeciez kobietom tez sie wykonuje, np jak sa dziewicami? Jeszcze zadna nie umarla!!!!!!

[Ameliia]

Napisane przez lexie

No cóż, w takim razie skoro Twój facet ma takie blokady psychiczne i problemy emocjonalne, skoro wizyta u lekarza jest dla niego niewykonalna mimo ryzyka, że jest mu coś bardzo poważnego, to ja bym sugerowała żeby wybrał się też do psychologa, bo jego zachowanie wskazuje, że ma jakiś spory problem do rozwiązania. Nie wiem czy był molestowany, zgwałcony, czy jeszcze coś zupełnie innego, ale tak czy inaczej nierozwiązany problem nie może tak nad nim "wisieć" całe życie, szczególnie w takiej sytuacji, kiedy zagrożone jest jego zdrowie i życie, a on się opiera podjęciu koniecznych decyzji.

O tym to ja wiem od dawna i właśnie jeśli chodzi o jego zdrowie psychiczne to nie mogę go do tego zmusić..
Przynajmniej jedna coś wywnioskowała z mojego nieudolnego tłumaczenia o co może chodzić nie wbijając jak się lekarzy boi, bo po prostu się boi i już.

Napisane przez kasia_no87

Matko

Wyobrazasz sobie zycie bez seksu? Bo on chyba tak.....
A wogole uprawiacie seks jak on jest w takim stanie? Jak dlugo juz to trwa? Da sie wogole normalnie funkcjonowac w takim stanie?
Jakos nie moge sobie tego wyobrazic.....

A badanie przez odbyt przeciez kobietom tez sie wykonuje, np jak sa dziewicami? Jeszcze zadna nie umarla!!!!!!

Nie, nie wyobrażamy sobie życia bez tego typu zbliżeń, zwłaszcza On bo jest na tym punkcie bardzo wrażliwy i bardzo tego potrzebuje. Widzisz Ty na to patrzysz jak na konieczność bądź przykry obowiązek a dla Niego ma to trochę inne znaczenie... Seks uprawiamy i owszem. trwa to już od jakiegoś czasu, w sumie taki częstszy ból od pierwszego krwawienia czyli ok 5 miesiecy temu, ale krwawienie wystapilo dwa razy eh wtedy w okolicach sierpnia i pozniej w grudniu, a sporadyczny bol po dłuższej erekcji był chyba zawsze..

[Dagunia]

Napisane przez Ameliia

O tym to ja wiem od dawna i właśnie jeśli chodzi o jego zdrowie psychiczne to nie mogę go do tego zmusić..
Przynajmniej jedna coś wywnioskowała z mojego nieudolnego tłumaczenia o co może chodzić nie wbijając jak się lekarzy boi, bo po prostu się boi i już.



Nie, nie wyobrażamy sobie życia bez tego typu zbliżeń, zwłaszcza On bo jest na tym punkcie bardzo wrażliwy i bardzo tego potrzebuje. Widzisz Ty na to patrzysz jak na konieczność bądź przykry obowiązek a dla Niego ma to trochę inne znaczenie... Seks uprawiamy i owszem. trwa to już od jakiegoś czasu, w sumie taki częstszy ból od pierwszego krwawienia czyli ok 5 miesiecy temu, ale krwawienie wystapilo dwa razy eh wtedy w okolicach sierpnia i pozniej w grudniu, a sporadyczny bol po dłuższej erekcji był chyba zawsze..

[lilia_pamplemousse]

a może ten facet to jakiś kryminalista? i jest poszukiwany?

kiedyś na dyżurze mojej mamy z intensywnej terapii uciekł mafioso z kulą w głowie.

dwie rzeczy łączą te przypadki - inteligencja tych panów i prawdopodobne konsekwencje...

niewiarygodne, naprawdę.

(przychodzi mi też do głowy fundamentalista, który musiałby uciąć sobie członek, po dotknięciu go przez obcego mężczyznę)

[DariaKom]

No to jak nie chcecie iść ani do lekarza urologa, ani do psychiatry, to idźcie na lody..będzie miło, Twój "mężczyzna" będzie zadowolony, że nikt mu w odbycie nie grzebie, dajcie sobie siana z zakładaniem wątków służących wyłącznie wygadaniu się (bo innego powodu nie widzę) .

Twój bardzo wrażliwy na wszystko facet może umrze wcześniej niż to sobie zaplanowaliście, może będzie cierpiał na raka- ale odmówi leczenia. Ale przynajmniej fajnie się bawicie razem i jesteście sobie razem wrażliwi i jest cacy...no i własny wątek macie.

[Animaru89]

Po przeczytaniu wątku nasuwa mi się myśl, że chłopak został zgwałcony albo przydarzyło mu się coś równie okropnego, czego skutkiem jest takie zachowanie. A nawet jeśli nie to może iśc do rodzinnego, powiedzieć o problemie i zaznaczyć na jakie badania się nie godzi. Może lekarz coś podpowie.

Jeśli naprawdę nie godzi się na badanie prostaty przez odbyt to może zastanówcie się nad USG prostaty przez powłoki brzuszne. Zawsze to jakieś wyjście no i nie trzeba się rozbierać od dołu tylko obsunąć portki maksymalnie w celu udostępnienia podbrzusza

Jakby się zdecydował to niech nie zapomni się odpowiednio przygotować.

USG nie boli jakby co a nawet może żel mu podgrzeją (ja raz miałam cieplutki, podgrzany i to w ramach NFZ).

[kasia_no87]

Napisane przez Ameliia

O tym to ja wiem od dawna i właśnie jeśli chodzi o jego zdrowie psychiczne to nie mogę go do tego zmusić..
Przynajmniej jedna coś wywnioskowała z mojego nieudolnego tłumaczenia o co może chodzić nie wbijając jak się lekarzy boi, bo po prostu się boi i już.



Nie, nie wyobrażamy sobie życia bez tego typu zbliżeń, zwłaszcza On bo jest na tym punkcie bardzo wrażliwy i bardzo tego potrzebuje. Widzisz Ty na to patrzysz jak na konieczność bądź przykry obowiązek a dla Niego ma to trochę inne znaczenie... Seks uprawiamy i owszem. trwa to już od jakiegoś czasu, w sumie taki częstszy ból od pierwszego krwawienia czyli ok 5 miesiecy temu, ale krwawienie wystapilo dwa razy eh wtedy w okolicach sierpnia i pozniej w grudniu, a sporadyczny bol po dłuższej erekcji był chyba zawsze..

O zesz w morde .....!!! 5 miesiecy i jeszcze nie poszedl do lekarza? Czy on na serio chce stracic czlonka? A ty sie nie boisz ze sie czyms zarazisz? Odpowiedzialnosci 0.

[Ameliia]

Napisane przez Animaru89

Po przeczytaniu wątku nasuwa mi się myśl, że chłopak został zgwałcony albo przydarzyło mu się coś równie okropnego, czego skutkiem jest takie zachowanie. A nawet jeśli nie to może iśc do rodzinnego, powiedzieć o problemie i zaznaczyć na jakie badania się nie godzi. Może lekarz coś podpowie.

Jeśli naprawdę nie godzi się na badanie prostaty przez odbyt to może zastanówcie się nad USG prostaty przez powłoki brzuszne. Zawsze to jakieś wyjście no i nie trzeba się rozbierać od dołu tylko obsunąć portki maksymalnie w celu udostępnienia podbrzusza

Jakby się zdecydował to niech nie zapomni się odpowiednio przygotować.

USG nie boli jakby co a nawet może żel mu podgrzeją (ja raz miałam cieplutki, podgrzany i to w ramach NFZ).

Dzięki za podpowiedź. zastanowimy się nad tym bardzo poważnie tak szczerze to nie wiedzieliśmy, że taka opcja istnieje.

Napisane przez kasia_no87

O zesz w morde .....!!! 5 miesiecy i jeszcze nie poszedl do lekarza? Czy on na serio chce stracic czlonka? A ty sie nie boisz ze sie czyms zarazisz? Odpowiedzialnosci 0.

A przepraszam czym się zarazić? Hm ma stałą partnerkę z tego co się orientuje, chorób wenerycznych raczej przy mnie nie złapał więc mnie nimi nie zarazi, prawda?
A 5 miesięcy temu było pierwsze krwawienie, później do grudnia było ok i teraz znów się sytuacja powtarza.

[Memie]

Wyslij go do Androloga - meski odpowiednik ginekologa. Tego lekarza nie ma prawa sie wstydzil bo taki doktor naogladal sie na duuzo gorsze przypadki.

Jesli nie ma go w waszym miescie to poszukaj w pobliskiej okolicy.
Urolog nie zajmujie sie tak doglebnie narzadami intymnymi wiec mozliwe ze nie wiele pomoze. Androlog - MARSZ. :P

[Ameliia]

Jeszcze jedno mam pytanie czy badania krwi oraz to USG przezbrzuszne wystarczy do jakiejkolwiek diagnozy? Czy da się jakoś obejść BEZ rozbierania i dotykania poniżej pasa??

I proszę tylko o odpowiedź nie o jakieś głupie docinki czy wywody jaki to On niedojrzały.

[Memie]

Kochana, lekarz zeby wiedziec dokladnie co mu jest musi obejrzec tez i jego jadra, w jakim stanie jest moszna i tak dalej. Lekarz pierwszego kontaktu tu ci nie pomoze. On nie ma tak doglebnej wiedzy zeby od razu wiedziec co mu dolega. Najlepiej znajdz androloga.
Mozliwe ze twoj ukochany cierpi na chorobe weneryczna, mozliwe ze mial jakis uraz, np. kopniak w jaja, mozliwe ze ma powazny stan bakteryjny, mozliwe tez ze pojawily sie zmiany nowotworowe. Na pewno trzeba zbadac mocz, krew i wykonac USG. Ale niestety, przyjdzie co do czego i bedzie sie musial rozebrac - najprawdopodobniej. Niech nie liczy na to ze bez 'obnazenia sie' mu sie upiecze. Lekarz ktory w takim przypadku go nawet nie obejrzy bedzie lekarzem ktory najparwdopodbniej go tez nie wyleczy. Wyslij go do tego androloga. Lepiej jak pojdzie jak najszybciej.

Jesli on taki krepujacy sie jest, to mu powiedz, ze lekarz go nawet nie powinien ogladac. Takie klastwo dla jego dobra. Moze go to zacheci do szybszego pojscia.
Ale naprawde, nie wiem czego tu sie wstydzic. Cos mi sie wydaje ze ten twoj facet to sie bardziej boi samego lekarza niz pokazywania mu w czym tkwi problem.

[SztuczkaMagiczka]

Napisane przez Ameliia

Jeszcze jedno mam pytanie czy badania krwi oraz to USG przezbrzuszne wystarczy do jakiejkolwiek diagnozy? Czy da się jakoś obejść BEZ rozbierania i dotykania poniżej pasa??

I proszę tylko o odpowiedź nie o jakieś głupie docinki czy wywody jaki to On niedojrzały.

Zamiast się ośmieszać tu na wątku, mogłabyś zadzwonić do przychodni i przez telefon się popytać, a nie szukać leku na całe zło na forum.

[Indios]

Napisane przez Ameliia

Jeszcze jedno mam pytanie czy badania krwi oraz to USG przezbrzuszne wystarczy do jakiejkolwiek diagnozy? Czy da się jakoś obejść BEZ rozbierania i dotykania poniżej pasa??

I proszę tylko o odpowiedź nie o jakieś głupie docinki czy wywody jaki to On niedojrzały.

Nie.

[Memie]

Napisane przez SztuczkaMagiczka

Zamiast się ośmieszać tu na wątku, mogłabyś zadzwonić do przychodni i przez telefon się popytać, a nie szukać leku na całe zło na forum.

O! Racja!
Tylko zamiast przychodni to ja bym do szpitala zadzwonila, anonimowo jesli sie wstydzicie.
Tylko nie na linie awaryjna, ale na numer miejscowy.
Jak juz wielokrotnie pisalam, najlepiej ci pomoze androlog.
Na pewno jest w Warszawie.
Sprawdz w google albo jesli mieszkasz w Wa-wie to sprawdz w ksiazce telefonicznej numer do szpitala gdzie jest androlog i sie zapytaj.

Tam udziela ci wszelkich informacji. A nawet i twoj luby bedzie mogl to sam zrobic bo przeciez przez telefon go nikt nie bedzie ogladal. I co najwazniejsze, dostaniecie informacje z pierwszej reki.

[Indios]

ja to się dziwię, że facet autorki siedzi i nic nie robi, na jego miejscu już dawno siedziałabym u odpowiedniego lekarza albo nawet w szpitalu. W końcu z narządami płciowymi na prawdę nie ma żartów

[ama4]

Sorry, ale to dla mnie mimo wszystko dziwne - skoro masz dorosłego faceta z problemem, to trzeba go było już wcześniej wysłać do psychologa.
Dziwne jest dla mnie, że Tobie się daje dotykać, a lekarzowi już się nie da dotknąć, mimo zagrożenia ŻYCIA. Miał 5 miesięcy na to, żeby sobie ze swoim lękiem poradzić i udać się do lekarza. Traciliście tylko czas.

[Memie]

Pierwszy raz spotykam sie z historia DOROSLEGO czlowieka, ktory cierpi tak jak to tu jest opisane i nie chce isc do lekarza tylko dlatego, ze wstydzi sie rozebrac.
naprawde... ludzie kochani...

Jak szlam pierwszy raz do gina to tez sie wstydzilam. Ale POSZLAM! Bo moje zdrowie jest dla mnie wazniejsze niz jakis glupi kompleks. Powiedzialam tylko panu doktorowi - 'moj pierwszy raz u lekarza, prosze o delikatnosc i wyrozumialosc'. I taki byl! I jego lekarz tez taki bedzie! Co on sie boi ze lekarz bedzie glupie dowcipy sobie robil? Jesli tak to moge go osobiscie zapewnic - nie bedzie!

Zreszta, czy jak wy dziewczyny idziecie do lekarza to myslicie o tym jak wasze posladki paskudnie wygladaja rozplaszczone na fotelu? Albo czy macie odpowiednia fryzurke zeby lekarz nie byl zniesmaczony? Ja tam nawet ide do lekarza z nieogolonymi nogami i sie nie przejmuje - choc od swojego faceta uciekam wtedy z nogami. Dla swojego ukochanego dbam o fryzurki intymne ale jak go nie widze jakis czas i sobie 'testuje' rozne dziwaczne ksztalty wzorkow (wygladam jakbym pod kosiarke wpadla) to nie wyrownuje nic ani nie poprawiam 'bo mnie lekarz bedzie widzial'. Jak kiedys poszlam do lekarza z dziwnymi miesiaczkami, zaczal sie mnie wypytywac jakie, o kolor i konsystencje i wogole, nie wiedzialam jak to opisac dokladnie wiec zdjelam podpaske i mu pokazalam. Parsknal smiechem ale mial odpowiedz na 1000 pytan przed oczami. I odrazu wiedzial co mi jest zamiast sie domyslac z opisu.


Lekarza gowno obchodzi to czy jego penis jest dlugi, krótki, prawoskretny, lewoskretny, gruby, cienki, zlamany, piegowaty, z za duza glowka, z malenka glowka, obrzezany czy niesmialo ukryty w gaszczu dlugich wlosow...
Lekarz nawet na to nie zwraca uwagi! Kazdy czlowiek jest inny i on to wie lepiej niz inni ludzie.

No, ale jesli twoj facet uwaza ze zachowywanie sie jak baba i bawienie sie w kompleksy typowe dla nastoletniej dziewczyny sa wazniejsze od jego ale tez i twojego zdrowia (bo wkoncu sie o niego martwisz) no to juz wasza prywatna sprawa. Troche wrecz egoistycznie z jego strony. On nie chce isc. On sie wstydzi. On sie boi. A ty siedz na tylku i sie martw o niego. Niedlugo pewnie zaczna ci wlosy wypadac albo/i paznokcie lamac od stresu. Zdrowia mu zycze, bo chyba tylko zyczeniami chce sie wyleczyc.

No... chyba, ze... UDAJE...

PS: jesli po tylu miesiacach nie udal sie i nie planuje w najblizszym czasie isc do lekarza i jest zagrozenie jego zycia zawsze mozesz isc do sadu i prosic o nadanie ci opieki nad mazem.
Przy okazji psycholog tez mu sie przyda. Na rowni z andrologiem.

[Linusiaczek]

Napisane przez ama4

Sorry, ale to dla mnie mimo wszystko dziwne - skoro masz dorosłego faceta z problemem, to trzeba go było już wcześniej wysłać do psychologa.
Dziwne jest dla mnie, że Tobie się daje dotykać, a lekarzowi już się nie da dotknąć, mimo zagrożenia ŻYCIA. Miał 5 miesięcy na to, żeby sobie ze swoim lękiem poradzić i udać się do lekarza. Traciliście tylko czas.

Jasne, bo człowiek z traumą po wkorzystywaniu pójdzie do lekarza i po 5 miesiącach będzie po traumie i wszystko z głowy Nie popadajmy ze skrajności w skrajność, to co dziewczyna tu opisała to jest prawdziwy, dość ekstremalny problem więc i podejśc do niego należy inaczej niż przy zwykłym "wstydzi się".

Do Autorki: ja też się domyśliłam o co chodzi z tym lekarzem, ale po prawdzie to sama jesteś sobie winna - powinnaś jednak wyraźnie zaznaczyć w 1 poście na czym problem polega. A problem jest znacznie bardziej złożony niż "ciagłe podniecenie", co generalnie spowodowało taką lawinę negatywnych odpowiedzi. Trudno się też ludziom dziwić, bo nie mieli wystarczająco dużo danych. Co jednak nie zmienia faktu, że Twojemu chłopakowi naprawdę może się coś stać i na pewno swojej dawnej traumy nie zaleczy nową ( a domyślam się, że nieleczenie stanu, w którym jest spowoduje dodatkowe cierpienie i dodatkową traumę, taka prawda). Powinno Was też to zmobilizować do udania się do psychologa bądź na terapię - bo to irracjonalny strach to jedne z możliwych konsekwencji pewnych wydarzeń z przeszłości, niestety. Ale nic innego nie możecie zrobić niż pójść do psychologa i do lekarza - można też spróbować zadzwonić do lekarza, przychodni i jakiegokolwiek innego miejsca, gdzie się na tym znają i DOKŁADNIE OPISAĆ problem. Nie że mój chłopak nie chce iść do lekarza, tylko mój chłopak był molestowany (albo inny problem) i z tego powodu ma traumę, ma takie i takie objawy, co możemy zrobić. Być może traficie na kogoś kompetentnego. Tak czy siak psycholog czy terapia jest tu niezbędna (nikt sobie sam z takimi problemami i tak nie poradzi, zawsze będzie to rzutowało na przyszłe życie, a to powinien być dla Was punk wyjściowy, żeby wreszcie się przełamać i pójść do specjalisty). I nikt nie mówi, że to będzie łatwe, takie rzeczy nigdy nie są łatwe. Ale to jest za poważna sytuacja, żeby siedzieć z założonymi rękami i się martwić.

[Lexie]

Memie, chyba nie czytasz dokładnie, chodzi o to, że facet był molestowany i stąd jego blokada, to nie zwykły wstyd.

Co nie zmienia faktu, że niestety, ale musi znaleźć sposób by się przełamać, bo jego zdrowie i życie jest w tej chwili ważniejsze, niż uraz z przeszłości.

[Arrianna]

Ta blokada nie zniknie ot tak ale żeby mieć taki problem(przez 5 miesięcy?!) i w ogóle nic nie zrobić choćby w kierunku znalezienia psychologa żeby z blokada powalczyć?
Facet po prostu uważa że jakoś przez resztę życia uchroni swoją dolną część przed jakimkolwiek badaniem?

[Ameliia]

Napisane przez Arrianna

Ta blokada nie zniknie ot tak ale żeby mieć taki problem(przez 5 miesięcy?!) i w ogóle nic nie zrobić choćby w kierunku znalezienia psychologa żeby z blokada powalczyć?
Facet po prostu uważa że jakoś przez resztę życia uchroni swoją dolną część przed jakimkolwiek badaniem?

Ja mam tylko pytanie, miałaś kiedyś jakieś złe doświadczenia w swoim życiu seksualnym? Nie? Tak myślałam, bo wiesz 5 miesięcy to jest nic przy kilkunastu latach męczarni z myślami o tym i z samym sobą... Więc nie wypowiadaj się w sprawach na temat których nie masz zielonego pojęcia. A to co myśli i czuje facet to już jest sprawa nad którą już w ogóle się nie zastanawiaj bo nie masz szans żeby cokolwiek wymyślić..

A co do pozostałych to fakt mogłam pewne sprawy uwzględnić na początku ale o nich nie jest łatwo mówić ot tak, więc wolałam nie naświetlać problemu w tym kierunku.

[ama4]

Linusiaczek - wszystko spoko, rozumiem że to może być ciężka sprawa. Ale nawet BEZ problemów zdrowotnych facet powinien iść do psychologa i się leczyć, skoro ma problem z psychiką.
Nie mówiąc o sytuacji, w której MUSI iść do lekarza i coś ze swoją traumą zrobić. A oni oboje zakładają ręce i chcą stawiania diagnozy przez internet w sytuacji, gdy chłopak jest poważnie zagrożony. Chyba jednak nie tędy droga.


Amelia - nie daje Ci do myślenia fakt, że taka męczarnia z samym sobą go nie prowadzi do leczenia u psychologa/psychiatry??????