Pół roczku już mamy- raczkujemy i pełzamy :-) Maluszki majowo-czerwcowe 2010 cz.III

[djerba]

Napisane przez justin18061976

daj mi swojego mailika przesle Ci fajna rzecz o szczesciu

katie.stn@gmail.com

[Dilayla]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24358034]przekroczenie prędkości w zabudowanym o 20km/h, i nie zapięte pasy. Chcieli mi dać 200zl i 6punktów... pogadałam, pogadałam, i kazali mi wybrać, który mandat wolę: 100zł i 2punkty, czy 50zł i 4 punkty... Oczwiście chciałam 50zl i 2 punkty...- policjant nie widział takiej opcji, ale tyle sie nagadałam, że ostatecznie zgodził się na to.
A na koniec mi powiedział, że powinnam bajki dla dzieci pisać, to fortunę zbiję, bo dawno nikt mu tak barwnie nie opowiadał.


a co sie dzieje? coś ze zdrówkiem czy samopoczucie do...?
dla malutkiej.

Ja będę sadzać na nocnik dopiero przed 2 urodzinkami.
dziecko "dorasta do nocnika" w wieku 18m-cy, więc nie będę wcześniej walczyć. Maksiu naumiał się do nocnika jak miał 20m-cy, pierwszy tydzień był bardzo mokry, a potem kwestia miesiaca i już było super. Jak skończył dwa latka zrezygnowaliśmy z pieluszki także w nocy. [/QUOTE]
super ze udały Ci sie negocjcje z panami policjantami
my jezdzimy z cb radiem co by sie strzec niepotrebnych wpadek no i woogole fajna sprawa bo mozna sie dowiedziec,o korkach,albo zpytac o droge
Ja również z nocnikiem poczekam do odpowiedniego momentu,zgadzam sie Tobą,że ziecko dorasta do nocnika.Tak więc narazie soie tym glowy nie zajmuje.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24360790]ja dłużej. bo na roczek nie będę uczyć do nocnika, to bodziaki będą ciągle w użyciu, bo dobrze pampka trzymają. potem zima, to bodziak dobry, bo się nie dźwiga, więc plecki zakryte.
Dopiero na wakacje przyszłe zrezygnuję z body, lub troszkę wcześniej, jak zaczniemy naukę nocnika. [/QUOTE]
he własnie niedawno tez o tym myslalam,ale body sa naprawde praktyczne,wiem ze mi sie malutki nie odkryje i nie zmarzną mu plecki....

u mnie w nocy jakis koszmar,co najgorsze budzil sie ciagle z placzem...wkoncu nie wytrzymalam i dalam viburcol,ale mam wlasnie pytanie....widzialam gdzies viburcol n ja mam zwkly,wiecie moze czym sie roznią?bo szczerze to moze po tym bylo odrobine lepej ale bez szalu i mlody nadal kwekal,czy tamten jest mocnieszy?na recepte?
pozatym młody pokasłuje i nie wiem czy od śliny czzy zlapal cos od tz....gorączki nie ma , je normalnie ...
dostane wkoncu jakaiegos p......ca i mnie w kaftan zawina od tych wszystkich nie wiadomych
z milszych info,kolezanka z pracy w 5 tyg ciąży,az sobie powspominalam,ten błogi stan praktycznego nic nie robienia na zwolnieniu z porownaniem do czasu teraźniejszego

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez justin18061976

tylko gratulowac, ja w sumie trzy razy oberwalam w swojej karierze samochodowej, za brak stopu na stopie, za pasy i przekroczenie predkosci o 14 km/h, ten ostatni mandat - 1500 PLN, dostalam go tu w Norwegii, uwierzcie mi, takie kary dzialaja na kierowcow, tu jest bardzo surowo pod tym wzgledem i bardzo malo smiertelnych wypadkow na drogach..

od paru dni tez zjada mi na kolacje 240 ml kaszki jestem w totalnym szoku, pewnie dlatego, ze tyle energii spala w ciagu dnia, myslalam, ze dzieki temu bedzie spal dluzej, doopa o 23 budzi sie na flache i wciaga 180 ml mleka moj Stefek!!

toś zaszalała z tym mandatem.
ale ciekawa jestem, jaki jest stosunek wysokości mandatu do wypłaty? bo to pewnie tak groźnie brzmi w odniesieniu do polskiej średniej.

Brawa dla Stefana glodomorka. Tymek wciąż nie lubi kaszki, ale ja nie popuszczam i zjada... tylko muszę go przy tym troszke pobujać... mu sie chyba nie chce tak mocno ssać.
Jak juz zalapie to i 260ml wypije. ale i tak do rana go to nie trzyma, jak zaśnie o 20:00 to o 4:00 pobudka na mleko.

Napisane przez ona1981

Ja nie wiem co się z tym moim dzieckiem dzieje, potrafi trzy razy w nocy jeść, jak chcę oszukać wodą to jest awantura. Jeszcze mi przed 6 wstał i pół godziny go usypiałam, zresztą bezsensu bo po 7 drugi przyleciał i nas obudził.

A jeszcze zapomniałam się pochwalić, że moje dziecko zaczęło ,,sprężynować,,

takie nice sa fatalne.
brawa dla sprężynki.

[bratkab]

Cześć dziewczyny!
Mało mnie tutaj bo szydełkuję na potęgę. Jakoś ta najłatwiej się przy tym odstresować. Teraz zajrzałam na chwilkę, bo młody śpi sobie.

Napisane przez ałła

Moze bylam nadgorliwa ale bardzo skurpulatnie przygotowywalam sie do zajec, czesto robilam sprawdziany, testy, potem to trzeba bylo sprawdzic a to tez duzo czasu zajmuje.

Bylismy z Macikiem w poradni rehabilitacyjnej, wszystko jest w porzadku ale trzeba mu pokazac jak sie raczkuje Pokazalam ze Maciej chetnie wstaje na rowne nogi a dr powiedziala ze wszystko po kolei powinno nastepowac i ze najpierw dziecko powinno pelzac, pozniej raczkowac, a w dalszej kolejnosci czworakowac i na nogi stawac wiec znowu bedziemy cwiczyc

E tam - my poprawialiśmy 100 kolokwiów czasem w 3 godziny. Da się
Ja idę do neurologa pod koniec lutego, wtedy zapytam o to, ale wydaje mi się, że dziecko samo wie co już potrafi, a poza tym przecież każde jest inne. Nie da się dzieci wsadzić w sztywny schemat. Na razie się nie stresuję, tym że nie raczkuje. Już mam dość z nim zmartwień.

Napisane przez kafuniax

prawda, jest sporo dzieci z opiniami, trudnych, olewanych przez rodziców, ale zawsze warto spróbować, ta praca wciąga, zakochujesz się w tych urwisach i chociaż pewnie nie raz będziesz miała ochotę im dupsko zlać, to z chęcią będziesz do nich wracała. A sposoby na dyscyplinę też się znajdą: konsekwencje, konsekwencje i jeszcze raz konsekwencje.

Ja tak miałam ale ze studentami. Kochałam to, ale życie potoczyło się inaczej.
Dużo zdrówka

[djerba]

Tak wogóle to nie chcę żebyście tutaj myślały, że ja na siłę sadzam małą i trzymam ją tak długo aż czegoś nie zrobi
Dzisiaj po śniadanku posadziłam i poszło tym razem pierwsze pupu
Moja mama opowiadała mi że ja bardzo szybko zaczęłam współpracę z nocnikiem, więc dlatego wpadła na pomysł jego zakupu...no a ja poprostu spróbowałam.

[bydgoszczanka]

Napisane przez ona1981

A jeszcze zapomniałam się pochwalić, że moje dziecko zaczęło ,,sprężynować,,

Napisane przez kafuniax

Dziewczyny ja zdycham, dopadła mnie jelitówka. Z środy na czwartek całą noc wymioty/biegunka, dziś już troszkę lepiej, ale strasznie słaba jestem, ledwo się ruszam... a od wczoraj mąż tez cierpi. Mały na razie się trzyma i mam nadzieję, że tak zostanie...

Ojojoj, trzymajcie się

Dzień dobry.
Od paru dni wstajemy 9-9.30

[araczki]

Djerba, brawa za sikanie do nocnika Dla coreczki oczywiscie
Napewno Wasze problemy sa przejsciowe i wszystko sie pouklada wiec staraj sie dbac o zdrowie. To najwazniejsze

Lea, cwaniaro. Super sie wykrecilas z wiekszego mandatu
Tutaj nie ma zadnej dyskusji z policja. Ja dostalam kilka mandatow za zle parkowanie. Poszlam, wrocilam i zastalam mandat. Za przekroczenie predkosci o 20 km wysokosc mandatu uzalezniona jest od wysokosci zarobkow.

Justin, brawa dla Stefcia za ladne jedzenie na noc
My wyslalismy wniosek do magistratu o przydzielenie miejsca w przedszkolu/zobku bo tutaj tak to dziala, ze gmina szuka wolnego miejsca dla malucha w okolicy. Mam nadzieje, ze mala dostanie miejsce w przedszkolu obok nas.

Ona, trzymaj sie dzielnie i jasne, szukaj przedszkola abys nerwow nie stracila z dwojka urwisow

...........
Dzieki dziewczyny za pocieszenie
U nas wczoraj polala sie pierwsza krew. Mala zaplatala sie w galoty meza (powiedzialam mu, ze nie bede zbierac jego rzeczy) i walnela warga w stolik. Rozciela sobie wewnetrzna czesc. Krew sie tryskala ja w panice sprawdzilam czy sa zeby, tamowalam krew i uspokajalam dziecko. Ranka okazala sie b.mala i dzisiaj juz nic nie ma i nic nie pamieta

A ja ze zmeczenia zaczynam chyba widziec...rumaki..
Bylam wczoraj wieczorem z psem w lesie. Snieg, drzewa, ksiezyc i nagle jezdziec na bialym koniu mi przemknal...czekalam az wroci bo dalej nie bylo drogi tylko zbiornik retencyjny albo gesty las ale nie wrocil..... cos mi siada juz ??

[djerba]

Napisane przez araczki

Djerba, brawa za sikanie do nocnika Dla coreczki oczywiscie
Napewno Wasze problemy sa przejsciowe i wszystko sie pouklada wiec staraj sie dbac o zdrowie. To najwazniejsze


A ja ze zmeczenia zaczynam chyba widziec...rumaki..
Bylam wczoraj wieczorem z psem w lesie. Snieg, drzewa, ksiezyc i nagle jezdziec na bialym koniu mi przemknal...czekalam az wroci bo dalej nie bylo drogi tylko zbiornik retencyjny albo gesty las ale nie wrocil..... cos mi siada juz ??

Mam nadzieję, że to tylko przejściowe

Uuuuu...ale romantico i ta sceneria....moja wyobraznia zaczela dzialac

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez bratkab

E tam - my poprawialiśmy 100 kolokwiów czasem w 3 godziny. Da się

zależy jakie, z jakiego przedmiotu... Spróbuj sprawdzić 30 rozprawek z języka polskiego w 3 godziny.... Młodzież teraz pisze beznadziejnie. I nie działa to tak jak za naszych szkolnych czasów, kiedy nauczyciel kilka ortów na czerwono podkrelił, kilk przecinków powstawiał i już gotowe, ocena wystawiona. Błędów jest kilkanaście, każdy trzeba zaznaczyć, opisać, obok napisać poprawną wersję... a czasem jest to wręcz nie możliwe.-
chyba m.in. z tego powodu zrezygnowałam tak szybko z poszukiwania pracy w zawodzie. nauczyciel polskiego, a nauczyciel muzyki czy nawet biologii, to dwie różne bajki.

Napisane przez djerba

Tak wogóle to nie chcę żebyście tutaj myślały, że ja na siłę sadzam małą i trzymam ją tak długo aż czegoś nie zrobi

wiemy, wiemy, i nic nie myślimy.

Napisane przez bydgoszczanka

Dzień dobry.
Od paru dni wstajemy 9-9.30

super,
my codziennie pobudka punkt 6:30.

Napisane przez araczki

Lea, cwaniaro. Super sie wykrecilas z wiekszego mandatu
Tutaj nie ma zadnej dyskusji z policja. Ja dostalam kilka mandatow za zle parkowanie. Poszlam, wrocilam i zastalam mandat. Za przekroczenie predkosci o 20 km wysokosc mandatu uzalezniona jest od wysokosci zarobkow.

Justin, brawa dla Stefcia za ladne jedzenie na noc
My wyslalismy wniosek do magistratu o przydzielenie miejsca w przedszkolu/zobku bo tutaj tak to dziala, ze gmina szuka wolnego miejsca dla malucha w okolicy. Mam nadzieje, ze mala dostanie miejsce w przedszkolu obok nas.


Dzieki dziewczyny za pocieszenie
U nas wczoraj polala sie pierwsza krew. Mala zaplatala sie w galoty meza (powiedzialam mu, ze nie bede zbierac jego rzeczy) i walnela warga w stolik. Rozciela sobie wewnetrzna czesc. Krew sie tryskala ja w panice sprawdzilam czy sa zeby, tamowalam krew i uspokajalam dziecko. Ranka okazala sie b.mala i dzisiaj juz nic nie ma i nic nie pamieta

A ja ze zmeczenia zaczynam chyba widziec...rumaki..
Bylam wczoraj wieczorem z psem w lesie. Snieg, drzewa, ksiezyc i nagle jezdziec na bialym koniu mi przemknal...czekalam az wroci bo dalej nie bylo drogi tylko zbiornik retencyjny albo gesty las ale nie wrocil..... cos mi siada juz ??

czyli co? mój mandat musiałby gops zaplacić?

trzymam kciuki za żłobek.

wycałuj Malvinkę mocno. biedulka. to się TŻ-owi dostało, co?

rumaki mówisz....

[ona1981]

Napisane przez djerba

Tak wogóle to nie chcę żebyście tutaj myślały, że ja na siłę sadzam małą i trzymam ją tak długo aż czegoś nie zrobi
Dzisiaj po śniadanku posadziłam i poszło tym razem pierwsze pupu
Moja mama opowiadała mi że ja bardzo szybko zaczęłam współpracę z nocnikiem, więc dlatego wpadła na pomysł jego zakupu...no a ja poprostu spróbowałam.

Niektóre dzieciaczki szybko załapują. W poprzednim wątku (majowo czerwcowe 2008) jest dziewczyna której córeczka latała już bez pieluszki jak miała roczek. No ale była jedyna. Reszta musiała czekać do około drugiego roku, choc wiele próbowało. Zresztą do teraz niektóre dzieci nieodpieluchowane, zwłaszcza chłopcy. Mój Michał zresztą też oporny w tych sprawach był, miałam z nim kilka nieudanych prób. Do 2 roku nawet nie bylo szans by na nocniku usiedział dlużej niż 10 sekund.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Darianna25

Dziewczyny jak długo zamierzacie używać bodziaków?
Ja myśle,ze tak max do 12mca.Potem dziecko uczy się sikać i takie odpinanie bodziaka bedzie utrudnieniem.
Tak samo nie zamierzam używac pajaców do spania po 12mcu.Będzie ciepło i piżamka raczej wystarczy.


Dziś probowałam dać Oli samo mm ale ze 180ml zjadła tylko 100ml.

Długo - bo zwłaszcza w chłodne dni jesienno-zimowe chronią nerki. A po cholerę mam biegać za dzieckiem i wkurzać je czepianiem się o wyleźniętą bluzeczkę Do 2 życia pewnie tak. Ew. latem nie zawsze, bo na lato mam sporo t-shirtów dla młodej.

Napisane przez ałła

O to rzeczywiscie inaczej niz w zwyklym gimnazjum. A znasz kogos kto tam pracuje? Bo ja sie takich historii gimnazjalych nasluchalam ze faktycznie strach prog szkoly przekraczac. W tej szkole wiejskiej tez czasami niezle akcje sie zdarzaly a w miesie to ponoc na porzadku dziennym. Sama nie wiem. Wolne wakacje i swieta kusza ale mimo ze to okolo 20 godzin tygodniowo to ja pracy nauczyciela poswiecalam duzo wiecej czasu, zwlaszcza popoludniami. Moze bylam nadgorliwa ale bardzo skurpulatnie przygotowywalam sie do zajec, czesto robilam sprawdziany, testy, potem to trzeba bylo sprawdzic a to tez duzo czasu zajmuje. Moze po kilku latach znalabym caly material na pamiec i nie potrzebowalabym tyle czasu na przygotowania do lekcji. Teraz wychodze z pracy o 15.30 zamykam na klucz i nawet nie mysle o robocie, cale popoludnie mam wolne.
A ze juz 4 lata temu bylo bardzo duzo dzieci z opiniami albo orzeczeniami z poradni to pewnie teraz obowiazkowo trzeba bedzie zrobic oligofrenopedagogike:conf used:

Ogółnie różowo nie jest, ale wiesz... jeśli to wiejska szkoła - decydowałabym się. W wiejskich jest znacznie lepiej. Poza tym prawda taka, że możesz na fajną klasę trafić No i jasne zasady, żelazna konsekwencja

Napisane przez ona1981

A jeszcze zapomniałam się pochwalić, że moje dziecko zaczęło ,,sprężynować,,

A co to?

Napisane przez bratkab

Cześć dziewczyny!
Mało mnie tutaj bo szydełkuję na potęgę. Jakoś ta najłatwiej się przy tym odstresować. Teraz zajrzałam na chwilkę, bo młody śpi sobie.

A co a co?

W pracy jestem,. okienko mam a rano byliśmy na małej akademii jazzu - grał Bernard Maseli, GE_NIAL_NE na czym s co zwie si ę KAT - normalnie moja nowa miłość

BERNARD MASELI

A w ogóle szalenie kontaktowy facet.

Zaraz przerwa a potem matma....

[ona1981]

Szaja na czworaczka i bujanie w tył i w przód

[djerba]

Napisane przez ona1981

Niektóre dzieciaczki szybko załapują. W poprzednim wątku (majowo czerwcowe 2008) jest dziewczyna której córeczka latała już bez pieluszki jak miała roczek. No ale była jedyna. Reszta musiała czekać do około drugiego roku, choc wiele próbowało. Zresztą do teraz niektóre dzieci nieodpieluchowane, zwłaszcza chłopcy. Mój Michał zresztą też oporny w tych sprawach był, miałam z nim kilka nieudanych prób. Do 2 roku nawet nie bylo szans by na nocniku usiedział dlużej niż 10 sekund.

No właśnie ja też byłam tą, która w okolicach roczku...jakoś tak 1,2-3 latałam bez pieluchy za to nie raczkowałam, nie pełzałam - wolałam odrazu pozycję pionową...

[araczki]

Napisane przez bratkab

Cześć dziewczyny!
Mało mnie tutaj bo szydełkuję na potęgę. Jakoś ta najłatwiej się przy tym odstresować. Teraz zajrzałam na chwilkę, bo młody śpi sobie.

no wlasnie, co,co?

Napisane przez djerba

Tak wogóle to nie chcę żebyście tutaj myślały, że ja na siłę sadzam małą i trzymam ją tak długo aż czegoś nie zrobi
Dzisiaj po śniadanku posadziłam i poszło tym razem pierwsze pupu
Moja mama opowiadała mi że ja bardzo szybko zaczęłam współpracę z nocnikiem, więc dlatego wpadła na pomysł jego zakupu...no a ja poprostu spróbowałam.

oooo, i znowu

Napisane przez bydgoszczanka

Dzień dobry.
Od paru dni wstajemy 9-9.30

pieknie!!

Napisane przez djerba

Uuuuu...ale romantico i ta sceneria....moja wyobraznia zaczela dzialac

co nie
moze los chce mi zeslac jakiego rycerza z krwi i kosci

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24366267]czyli co? mój mandat musiałby gops zaplacić?

trzymam kciuki za żłobek.

wycałuj Malvinkę mocno. biedulka. to się TŻ-owi dostało, co?

rumaki mówisz.... [/QUOTE]

nie, Ty, jesli dostajesz cos z gopsu albo by umozyli bo by sie nie oplacalo mandatu wypisywac...
dzieki, ucaluje Mala. Dziasiaj taka fajnie pogodna ale cos mleka odmawia. Zjadla mi ryz z pomidorowki za to
Maz dostal nagane ale i tak twierdzi, ze nie wie skad te gatki na podlodzie sie wziely

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez araczki

nie, Ty, jesli dostajesz cos z gopsu albo by umozyli bo by sie nie oplacalo mandatu wypisywac...
dzieki, ucaluje Mala. Dziasiaj taka fajnie pogodna ale cos mleka odmawia. Zjadla mi ryz z pomidorowki za to
Maz dostal nagane ale i tak twierdzi, ze nie wie skad te gatki na podlodzie sie wziely

z tym gopsem to ja żartowałam.
a gatki.. no jak to skąd? same przypełzły z garderoby...

[araczki]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24366897]z tym gopsem to ja żartowałam.
a gatki.. no jak to skąd? same przypełzły z garderoby... [/QUOTE]
ja wiem

taaa, a za gatkami kilka par skarpet, koszulki i inne weksze lub mniejsze czesci garderoby meskiej

[djerba]

Napisane przez araczki

ja wiem

taaa, a za gatkami kilka par skarpet, koszulki i inne weksze lub mniejsze czesci garderoby meskiej

nic nie mów o pełzających ciuchach...u nas jest to samo. .skarpetki można wszędzie znaleść..ostatnio znalazłam w gazetniku

[ona1981]

Skad ja to znam te pełzające ciuchy Ja czesto skarpety znajduje pod ławą. Przecież kosz z bielizną tak daleko stoi... A niby to ja taka balaganiara największa w domu.

To małe mnie wykończy, dopiero zasnął i to też po 10 minutach ryku. Pewnie znowu pół godziny pośpi i koniec. Wczoraj miał dwie drzemki po pół godziny, w tym jedna na spacerze:/

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez Edzia400

A ja melduje ze nic po wczorajszym esie :ma d: młoda normalnie po szkole przyszła do mnie i czeka do 18 az po nia przyjda a ja mam o 16 umówione wyjscie i co teraz mam zrobic nie moge jej zabrac bo idziemy do kuzynki która 3 dni temu wyleczyła swojego dzieciaka
...

weź pacnij w łeb jedno z drugim. szkoda dzieci - i ich i Twojego. co oni po polsku nie rozumieją???
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24351318]...
Dostałam dzisiaj mandat. i się głupia jeszcze cieszę, bo po pierwsze sporo uhandlowałam, a po drugie to mój pierwszy mandat jak jeżdżę 10 lat. [/QUOTE]
pięęęęknie, no, mamuśka, dałaś czadu

Napisane przez margo80

...
jutro ja do pracy, a dyżur przy Ewci pełni małż. jaka szkoda, że nie mogę liczyć na gotowy obiad po powrocie

czemu? małż ma nie po drodze do kuchni?

Napisane przez djerba

Ze zdrówkiem...bo już poraz któryś mam nad ranem akcje, że zbliża mi się atak..a to wszystko przez te problemy finansowe itp...no i przez koszmary, które mam okropne ;( Budzę się w okolicach 3,4 (o ile udaje mi się zasnąć) i zaczyna mną trząść...no to...relanium, melisa...i próbuję dalej spać i udaje się, ale wtedy przez pierwszą część dnia jestem do d...
i najchętniej to nic bym nie robiła...a przecież mam dziecko i mnóstwo obowiązków ;(

bidula... trzymaj się, masz dla kogo.

Napisane przez Darianna25

...

Dziewczyny jak długo zamierzacie używać bodziaków?
Ja myśle,ze tak max do 12mca.Potem dziecko uczy się sikać i takie odpinanie bodziaka bedzie utrudnieniem.
Tak samo nie zamierzam używac pajaców do spania po 12mcu.Będzie ciepło i piżamka raczej wystarczy.

...

bodziaki jak najdłużej się da. sama lubię nosić... "bodziaki" nie podjeżdżają na plecy, nie podwijają się (ja straszny zmarzluch jestem, wiecznie się dogrzewam ciepłą bielizną). tak czy siak na zimę obowiązkowo, a w lecie to wiadomo, jak ciepło to nie.

Napisane przez kafuniax

...
Dziewczyny ja zdycham, dopadła mnie jelitówka. Z środy na czwartek całą noc wymioty/biegunka, dziś już troszkę lepiej, ale strasznie słaba jestem, ledwo się ruszam... a od wczoraj mąż tez cierpi. Mały na razie się trzyma i mam nadzieję, że tak zostanie...

łe... ja też... całą noc rzygałam jak kot... już mi się ciepło robi bo czekam na okres... ale nieee... na TAKIE wymioty jeszcze za wcześnie by było... a co tam, cieszę się moją jelitówką

Napisane przez djerba

...
Dzisiaj po śniadanku posadziłam i poszło tym razem pierwsze pupu
Moja mama opowiadała mi że ja bardzo szybko zaczęłam współpracę z nocnikiem, więc dlatego wpadła na pomysł jego zakupu...no a ja poprostu spróbowałam.

brawo , ja nieśmiało zerkam w sklepie w stronę nocników, ale nieee... mój wicherek jeszcze tego nie ogarnia za grosz

Napisane przez araczki

...
U nas wczoraj polala sie pierwsza krew. Mala zaplatala sie w galoty meza (powiedzialam mu, ze nie bede zbierac jego rzeczy) i walnela warga w stolik. Rozciela sobie wewnetrzna czesc. Krew sie tryskala ja w panice sprawdzilam czy sa zeby, tamowalam krew i uspokajalam dziecko. Ranka okazala sie b.mala i dzisiaj juz nic nie ma i nic nie pamieta

A ja ze zmeczenia zaczynam chyba widziec...rumaki..
Bylam wczoraj wieczorem z psem w lesie. Snieg, drzewa, ksiezyc i nagle jezdziec na bialym koniu mi przemknal...czekalam az wroci bo dalej nie bylo drogi tylko zbiornik retencyjny albo gesty las ale nie wrocil..... cos mi siada juz ??

ehem... chyba bym mu te gacie w gardło wepchnęła albo nie powiem gdzie jeszcze

a schizy masz fajne



no normalnie zaraz własny żołądek zwymiotuję, aż mnie wywraca na drugą stronę... ki czort?

a mała szaleje, wariuje, dobrze że pora drzemki to sobie pół godziny odpocznę... a małż akurat jak na złość dzisiaj kilka spotkań ma i sama zostałam...

a no i zapomniała... w teskaczu są wyprzedaże ciuszków. za 3pak bodziaków 25,90... ogólnie chyba -30% na pajace i bodziaki, piżamki. w naszym lubelskim co prawda szału nie ma, ledwo jest w czym wybierać, ale coś tam się upoluje. no to moja ma teraz między innymi bodziaka z napisem "little but loud". no idealnie

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

oglądacie TV?
1 maja beatyfikacja Jana Pawła II.

[xxNiuniaxx]

hej dziewczyny
u nas wszystko dobrze, poza pogodą- pada i zimno nic się nie chce...
Jak czytam o Waszych dzieciakach to aż mi głupio...
Laura ma teraz 7,5 miesiąca i dopiero zaczęła się sama podnosić do siadania.... o raczkowaniu nie ma mowy na razie
moja jest dłuuuga... ma 75 cm i 8 kg

[Curly81]

Napisane przez xxNiuniaxx

moja jest dłuuuga... ma 75 cm i 8 kg

To Ci długonoga laska rośnie..

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------


---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Napisane przez djerba

Tak wogóle to nie chcę żebyście tutaj myślały, że ja na siłę sadzam małą i trzymam ją tak długo aż czegoś nie zrobi
Dzisiaj po śniadanku posadziłam i poszło tym razem pierwsze pupu
Moja mama opowiadała mi że ja bardzo szybko zaczęłam współpracę z nocnikiem, więc dlatego wpadła na pomysł jego zakupu...no a ja poprostu spróbowałam.

Niesamowite,zuch dziewczynka!

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Przymierzam się do robienia obiadków dla Ali i zastanawiam się w czym je zamrozić.Nie mam w domu żadnych pojemniczków do zamrazania i muszę kupić coś odpowiedniego...Możecie coś doradzić?Najlepiej byłoby poporcjować je po 200g.

[kumkura]

Napisane przez Curly81

To Ci długonoga laska rośnie..

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------


---------- Dopisano o 13:31 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------


Niesamowite,zuch dziewczynka!

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

Przymierzam się do robienia obiadków dla Ali i zastanawiam się w czym je zamrozić.Nie mam w domu żadnych pojemniczków do zamrazania i muszę kupić coś odpowiedniego...Możecie coś doradzić?Najlepiej byłoby poporcjować je po 200g.

Ja tez się zastanawiam na zamrazaniem i kurde mam kilkanascie pojemniczkow na ....mocz, ktore to mialy byc wykorzystane na pokarm z cycuchow i tak sie zastanawiam, czy moga byc??? w końcu pojemnik to pojemnik, nie??

[Curly81]

Napisane przez kumkura

Ja tez się zastanawiam na zamrazaniem i kurde mam kilkanascie pojemniczkow na ....mocz, ktore to mialy byc wykorzystane na pokarm z cycuchow i tak sie zastanawiam, czy moga byc??? w końcu pojemnik to pojemnik, nie??

Też w ierwszej chwili pomyslałam o pojemnikach na mocz bo są tanieAle jednak to chyba nie jest dobry pomysł bo w końcu ich przeznaczeniem jest przechowywanie moczu do badań analitycznych a nie cele spozywcze.Do celów spozywczych produkuje się opakowania spełniające zupełnie inne normy,bez szkodliwych substancji itd...Najlepiej jak pojemniki do celów spozywczych nie zawierają BPA.

BPA – bisfenol A – jest składnikiem przezroczystych tworzyw sztucznych, z których produkowane są m.in. butelki do wody, butelki i inne naczynia dla niemowląt, pojemniki na żywność, plastik wyścielający puszki na konserwy oraz zakrętki do słoików, płyty CD, elementy urządzeń elektrycznych i elektronicznych.
Lekarze wskazują na związek między obecnością w organizmie BPA a problemami seksualnymi u mężczyzn i większym ryzykiem wystąpienia nowotworów. U niemowląt i małych dzieci BPA może zaburzać układ endokrynologiczny.
Myślałam o takich:
http://www.babyclub.pl/product-pol-1...0ml-2szt-.html ale wydaja mi się zbyt drogie.

[olivka_7]

Z tego co zapamiętałam to tak...

Lea hihihi grunt że bajki podziałały na panów policjantów
Kornelia kaszki jadała do tej pory takie gęste na łyżeczkę przed wieczorną kąpielą i cycem, ale zaczęły się twarde kupki więc teraz dajemy płynną wersję ale wypija max 70ml no i potem cyc.

djerba wiem łatwo się mówi, ale na prawdę postaraj się dla małej nie stresować chociaż tymi najbardziej błachymi sprawami
dla córci

kardashi o to zakupki udane- a jaki rozmiar zimowej kurtałki kupiłaś?
Ja chwilowo cierpię na brak gotóweczki a chętnie bym ruszyła na dalsze zakupy, bo coś tam już mamy kupione.

Dilayla współczuje ciężkiej nocki
Też mamy CB już nieraz tyłek uratowało
Trzymam kciukasy coby to żadne choróbsko nie było.

ona gratulacje sprężynowanie

justin dla Stefcia

bydgoś my dziś też tak wstałyśmy- mam nadzieję że małej tak zostanie

araczki biedna mała no patrz co te ciuchy wyrabiają potrafią same wypełznąć- niedługo zaczną atakować
Że też ja takich spacerków nie mam...

Edzia biedna mała- współczuć tylko takich rodziców, ja nie wiem nie rozumiem- owszem kasa jest potrzebna no nie da się bez niej żyć- ale trzeba mieć pewien umiar są rzeczy ważne i ważniejsze. A ty kochana jak do nich nie dociera to z grubej rury- musisz troszkę być egoistką w dobrym tego słowa znaczeniu- i zadbać o zdrowie własnego dziecka

lea no słyszałam- bardzo się cieszę

emerald szybkiego powrotu do zdrówka

xxNiuniaxx no co ty- każde dziecko ma swoje tempo rozwoju. Kornelia np wolniej fizycznie a szybciej intelektualnie zauważyłam. Niedługo skończy 9 mies a sama nie umie usiąść- w senie z leżenia pozycją "skrzyżną" - jak nie przekręciłam nazwy ale wszystko w swoim czasie- na brzuszek też później się obracała. Za to już dawno mówi mama, tata, baba, jak nie chce już jeść kręci głową "nienie" i to nie przypadek robi to świadomie, umie pokazać gdzie okno, Bozia, choinka, łóżeczko, gdzie mama i tata na zdjęciu, gdzie mam oko, noc, buzię i takie tam różne.

kumkura pojemniczki na pokarm, a takie też myślę że dobre będą.

Darianna w lecie na upałach nie w chłodniejsze dni owszem, ale potem jesień zima na pewno z powodów podanych przez dziewczyny- nic nie wyłazi
Z pajacyków powoli rezygnujemy.

U nas pogoda do dooopy dziś i wczoraj zero spaceru- ale mała teraz śpi przy otwartym oknie- dobre i to
Ten artykuł o słoiczkach mnie przeraził- dobrze że już gotuję sama. I mała pięknie je - dużo bardziej jej smakuje wczoraj np miała królika z marchewką i fasolką szparagową plus do tego kleik a dziś zamiast kleiku makaron takiej wielkości jak ryż i śmiga. Ja miksuję już tylko mięsko a warzywka rozgniatam na większe kawałki i super sobie radzi pięknie gryzie.
Wywar gotujecie nadal osobno warzywa osobno mięsko czy już razem?

Przedwczoraj jadła pierwszy raz truskawki i chyba ma uczulenie- wyszło pod kolankami.
Trafia mnie bo u nas w supermarkecie takim większym mąż nie dostał ani kaszy jaglanej, ani gryczanej- nawet na dziale ze zdrową żywnością.

Mąż dziś wreszcie w pracy- piszę wreszcie bo z nim w domu to zdezorganizowana zupełnie jestem a tak już po obiedzie, mała już 2 drzemkę zalicza, posprzątane, pranie trzecie już nastawione i nawet czas mam dla siebie. Idę zrobić sobie kawkę i jak mała wstanie poprasuję.
Pysia odkryła kuchnię- a raczej szafki i wszystko mi z nich wyrzuca ale za to ma zajęcie i prawie wcale nie nudzi- tfu tfu oby jej tak zostało

[annLee]

Napisane przez Darianna25

Dziewczyny jak długo zamierzacie używać bodziaków?
Ja myśle,ze tak max do 12mca.Potem dziecko uczy się sikać i takie odpinanie bodziaka bedzie utrudnieniem.
Tak samo nie zamierzam używac pajaców do spania po 12mcu.Będzie ciepło i piżamka raczej wystarczy

ja spokojnie jeszcze z rok do przyszłego lata
chyba,że będzie tak ponadprzeciętnie intelygentna,że wcześniej się da odpieluchować ,ale sczerze wątpię
Zu miała 20mcy,szybko załapała-3tyg. i bez pieluchy na noc nawet
W każdym razie bodziaki i pajace/rampersy latem na pewno tak długo jak długo będzie pielucha między nogami

Napisane przez ona1981

Witajcie dziewczyny. U mnie znowu urwanie głowy, Szymon maruda, dziś miał dwie drzemki- każda po pół godziny. Muszę Michałowi załatwiać przedszkole bo się wykończę z dwójką.

załatwiaj koniecznie,rozumiem Cię doskonale
jedyny minus to chorowanie niestety ale Twój to wiosną pójdzie,więc chyba lepszy czas powodzenia!

Napisane przez Curly81

Przymierzam się do robienia obiadków dla Ali i zastanawiam się w czym je zamrozić.Nie mam w domu żadnych pojemniczków do zamrazania i muszę kupić coś odpowiedniego...Możecie coś doradzić?Najlepiej byłoby poporcjować je po 200g.

ja kupowałam kilka lat temu w Tesco takie małe 200g właśnie,z lekko mlecznego plastiku,z pokrywką.3szt.za 4zł.Nie wiem czy jeszcze są,ale warto popatrzeć,bo służą mi do dziś mam też inne,mniejsze-100g. w to wkładam czasem porcję mięska czy ryby-choć w tej roli świetnie się sprawują pojemniczki na lód
porcje porobione,zupki bazy są,więc odgrzanie obiadku zajmuje naprawdę chwilę
tylko jajko co 2 dzień muszę gotować ale to też ugotuję sobie do śniadanka,od razu wydłubię i wymieszam z zupką i gotowe

Napisane przez kumkura

Ja tez się zastanawiam na zamrazaniem i kurde mam kilkanascie pojemniczkow na ....mocz, ktore to mialy byc wykorzystane na pokarm z cycuchow i tak sie zastanawiam, czy moga byc??? w końcu pojemnik to pojemnik, nie??

ja mroziłam mleko to obiadki też spokojnie możesz choć oczywiście jest to sporna kwestia-zdania podzielone
niby na te na mocz nie są dostosowane do żywnosci
więc decyzję musisz podjac sama

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez Curly81

Też w ierwszej chwili pomyslałam o pojemnikach na mocz bo są tanieAle jednak to chyba nie jest dobry pomysł bo w końcu ich przeznaczeniem jest przechowywanie moczu do badań analitycznych a nie cele spozywcze.Do celów spozywczych produkuje się opakowania spełniające zupełnie inne normy,bez szkodliwych substancji itd...Najlepiej jak pojemniki do celów spozywczych nie zawierają BPA.

BPA – bisfenol A – jest składnikiem przezroczystych tworzyw sztucznych, z których produkowane są m.in. butelki do wody, butelki i inne naczynia dla niemowląt, pojemniki na żywność, plastik wyścielający puszki na konserwy oraz zakrętki do słoików, płyty CD, elementy urządzeń elektrycznych i elektronicznych.
Lekarze wskazują na związek między obecnością w organizmie BPA a problemami seksualnymi u mężczyzn i większym ryzykiem wystąpienia nowotworów. U niemowląt i małych dzieci BPA może zaburzać układ endokrynologiczny.
Myślałam o takich:
http://www.babyclub.pl/product-pol-1...0ml-2szt-.html ale wydaja mi się zbyt drogie.

niestety chyba jeszzcze większość pojemników zawiera BPA,a ta szkodliwość pojawia się chyba podczas podgrzewania pojemnika/butelki,więc do zamrażania chyba oki-ino trzeba by zimne ładować
ja póki co zostaję przy słoikach mówię to ja-która do tej pory bała się wekowania jak diabeł święconej wody
ale to naprawdę szybki sposób
no,ale ja niestety mam tylko zamrażalnik,więc miejsca niewiele

[Curly81]

Napisane przez annLee

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------


niestety chyba jeszzcze większość pojemników zawiera BPA,a ta szkodliwość pojawia się chyba podczas podgrzewania pojemnika/butelki,więc do zamrażania chyba oki-ino trzeba by zimne ładować
ja póki co zostaję przy słoikach mówię to ja-która do tej pory bała się wekowania jak diabeł święconej wody
ale to naprawdę szybki sposób
no,ale ja niestety mam tylko zamrażalnik,więc miejsca niewiele

Dzięki za odp.Ja też myslalam o wekowaniu ale nigdy tego nie robiłam i trochę sie obawiam czy by mi to wyszło...
Ja zamierzam je zostawiać na noc do rozmrożenia a potem w tym pojemniku przygrzewać...BPA ma jeszcze wiele produków ale te do moczu mogą mieć jeszcze Bóg wie co poza BPA,w końcu nie były robione z przeznaczeniem do zywnosci i do podgrzewania.

[olivka_7]

No w sumie tak- może jednak lepiej kupić takie na pokarm, albo słoiczki po prostu- ja np wczoraj dałam wrzątek do słoiczka na dziś i super chwyciło. Jak wrócę do pracy to chyba będę bazy robiła na kilka dni zawekowane.
Ja o żółtku ciągle zapominam

[kardashi]

Napisane przez olivka_7

kardashi o to zakupki udane- a jaki rozmiar zimowej kurtałki kupiłaś?
Ja chwilowo cierpię na brak gotóweczki a chętnie bym ruszyła na dalsze zakupy, bo coś tam już mamy kupione.

Nie masz aż co tak żałować, bo w sklepach nie ma aż takiego wyboru jak było to na letnich wyprzedażach

Kurtałkę kupiłam na 18-24 miesięcy, nie wiem to chyba 86 o ile dobrze pamietam


Pajace mam do 12 mies ostatni 3pak.
A że teraz nosi na 3-6 to tamte będą dłużej niż do 12 miesięcy. Ale większych nie będę już kupowała.
W lato jak będzie ciepło będzie spała w bodziakach, jak chłodniej pajacyk. A jak wyrośnie z tych to będą piżamki
Bodziaków używam tylko zimą i jesienią, no i będe używała wiosną i następną jesienia i zimą


A to sie chwalę zakupkami

1. kurtałka na zimę
2. sweterek 12-18 mies
3. bluzeczki 12-18 mies.
4. kąpielówki na lato
5. szlafroczkowa bluza do kąpielówek
6.spodnie 18-24 mies
7.spodnie 9-12
8.butki na teraz
9.płaszczyk na jesien.
10. sweterek 12-18

[Dilayla]

Napisane przez olivka_7

No w sumie tak- może jednak lepiej kupić takie na pokarm, albo słoiczki po prostu- ja np wczoraj dałam wrzątek do słoiczka na dziś i super chwyciło. Jak wrócę do pracy to chyba będę bazy robiła na kilka dni zawekowane.
Ja o żółtku ciągle zapominam

no ja pakuje do sloiczkow babydream i do lodowki...i wiem ile mam napewnoale nad pojemiczkami tez sie zastanowie jak wiekszy bedzie i trzeba bedzie mu schaboszczaki do lodowki chowac...
ja o zółtku tez nie pamietam i wkurza mnie to,podalam przedwczoraj i byla bardzo nie ladna kupa,wiec nie wiem czy probowac dlej czy jednak sie wstrzymac
tak po tym gerberze zastnawiam sie jakie ryby wkladaja do słoiczkowi nie wiem czy kupowac te sloiczki czy jakas osobno ale jesli juz to jaka?łososia,halibuta czy moze szprotki
w przyszlym tyg mam plan wybrac sie do sklepu ze zdrowa zywnoscia i kupic pare produktow....ale nie ma jeszcze planu co konkretnie...