Starsi mężczyżni i młodsze kobiety... Wątek zbiorczy!

[pzs1]

Mnie nie dziwi taka różnica wieku sama znam parę gdzie ona ma 19 a on 33 lata

[Estella]

Niezbyt. Poza tym o różnicy wieku między partnerami było setki razy.

[paulinka_vel_paulinka]

moja koleżanka umawiała się z 36lat starszym facetem....ale mniejsza o to. Uważam, że nie da się pokonać zbyt dużej różnicy wieku, i zbyt dużej różnicy kasy między partnerami...

[Rosario]

6lat to nie jest tak duża róznica.Uważam,że odpowiednia.

[tama]

Nie szokuje, bo - tak jak pisało wiele osób przede mną - zdarzają się większe różnice wieku. Zastanawiałoby mnie tylko o czym mogliby ze sobą rozmawiać. Jest to okres w którym dokonują się pewne przełomy, jeśli chodzi o dojrzałość psychiczną, podejście do świata itd. 22 lata - nawet jak na faceta, który jak wiadomo dojrzewa wolniej niż kobieta - jest to wiek, kiedy już zaczyna się coś tam klarować we wspomianej sferze. A o czym może mu 16-letnia dziewczyna opowiadać? Kartkówce z biologii i o nowym błyszczyku z Avonu? Różnica wieku wynosząca 6 lat nic nie znaczy jeżeli ludzie są np. po dwudziestce, trzydziestce itd. Ale 6 lat różnicy w układzie 16 lat i 22 lata - to może już być problem. Chyba że ona jest bardziej dojrzała jak na swój wiek, albo on lekko "opóźniony" .

[bess]

heh mam przeczucie ze to on jest "opozniony"

[justysia274]

Ja mam 14 lat, a mój były 19
szokujące nie ?
pięć lat róznicy
Dla mnie to był związek idealny, naprawdę dobrze wychowany człowiek ... ahh niekiedy ciągle o nim myślę ..

[zabkania]

taka roznica wieku nie jest dla mnie szokujaca znam kilka par w ktorych roznica wieku jest wieksza ale nikomu to nie przeszkadza...najwazniejs ze ze im to nie przeszkadza

[beat@]

tak różnica wieku już chyba nikogo nie szokuje. teraz to na porządku dziennym

[iza_]

teraz taka róznica jest normalna, raczej nikogo to juz nie szokuje.znam pary gdzie roznica wieku jest spora i jest ok, sa tez takie gdzie spora roznica wieku jest widoczna.inny sposob myslenia, zachowanie, oczekiwania, itp

[magdzia33]

az tak straszna roznica to nie jest...

[ijaa]

Mnie nic tu nie szokuje. Uważam, że róznica wieku jak najbardziej do przyjęcia.

[emurulez77]

Dla mnie szokujacy bylby fakt, gdyby nagle okazalo sie, ze przykladny synek sasiadow dokonal aktu morderstwa na matce. Nie wiem co komu do tego, ile lat roznicy jest w zwiazku. Czy nie chcemy wszyscy czuc sie szczesliwi? kazdy na swoj sposob??? a na ten "sposob" nie ma reguly...

[koculek]

Napisane przez emurulez77

Dla mnie szokujacy bylby fakt, gdyby nagle okazalo sie, ze przykladny synek sasiadow dokonal aktu morderstwa na matce. Nie wiem co komu do tego, ile lat roznicy jest w zwiazku. Czy nie chcemy wszyscy czuc sie szczesliwi? kazdy na swoj sposob??? a na ten "sposob" nie ma reguly...

Swieta racja moja Droga
Juz niecaly miesiac zostal do Wielkiego Dnia, emocje rosna?

[amistad.k.m.s]

5 lat to nie jest dużo

[aga_xy]

Nie ma reguły to fakt, dla mnie osobiście (subiektywnie itd.itp), takie związki to nieporozumienie. Uważam, ze dobrze jest jeżeli z moim partnerem znamy mniej więcej te same dobranocki :-D. Wiem jednak,że istnieją związki typu Tatuś- córeczka , czyli ona młoda on niekoniecznie i są bardzo szczęśliwe. W życiu, miłości,związkach nie ma reguł, ważne jest,aby była miłość i aby nie ranić drugiej osoby. Miłość to nieracjonalne uczucie i ma tutaj ścisłych reguł. Powiem krótko, ja nie weszłabym w taki związek, bo starsi faceci nie są dla mnie atrakcyjni fizycznie, ale kwestia gustu......

[malena18]

W zyciu bym nie pomyslala,ze mi sie to przytrafi...i teraz nie wiem,co mam robic....Poznalam faceta,jest starszy ode mnie 12 lat. Tak wyszlo po prostu...zawsze lubilam starszych,ale bez skrajnosci. Ci,ktorych sie radzilam, mowia zebym byla ostrozna, zebym sie zastanowila: 30letni facet to juz jednak inne priorytety,wiekszy bagaz doswiadczen i inne wymagania. A ja nie potrafię sie oprzec,probuje lapac dystans i sobie go wyperswadowac... Nie jestem juz w koncu naiwną głupią dziewczynką i wiem jakie sa konsekwencje takich zwiazkow.Taka roznica wieku to moze nie przepasc,ale zapewne wiele nas dzieli. To nie milosc,nie zakochanie,poki co fascynacja,ale wiem,ze moze przerodzic sie w cos wiecej i tego sie boje...

[bess]

ja tam preferuje mlodszychstarsi jakich znalam byli smiesznymi pozerami
poki co 35-letni facet jest dla mnie zdecydowanie za stary
oczywiscie nigdy nie mowie nigdy bo niewiadomo co zycie czlowiekowi przyniesie

[paulinka_vel_paulinka]

najczęściej mówi się że w miłości wiek nie ma znaczenia, może i prawda ale ja osobiście uważam, że nie da sie przejść tej graicy wieku...max. to 4 lata, tak samo jak nie da sie przejść tej różnicy w zamożności partnerów- takie moje zdanie.

[agnieha_bb]

malena18 ja tez nie pomyslałabym ze kiedykolwiek ja i on... taka ogromna roznica wieku... na poczatku nie miałam pojecia, jakos mi to umykało, wiedziałam ze studiuje wiec myslałam jakies 23, 24 lata... a tu niespodzianka, gdy raz rozmawialismy okazało sie ze 28... ale ani ja w jego towarzystwie nei czuje sie zle ani on w moi czasami sobieto tak tłumaczyłam ze on mnie "postarza" a ja jego "odmładzam" nie wiem czy to co zakiełkowało przetrwa, ale wiem ze to na pewno jest dobre i ciekawe doswiadczenie na pryszłosc - zwiazek ze starszym mezczyzna

[bess]

heh ja tez mam 28 ,czy to znaczy ze jestem "starsza kobieta"????

[sportsmenka86]

Tkwiłam kiedyś w takim związku... Mężczyzna był dużo dużo ode mnie starszy i powiem Wam, że nie miałam z nich fajnych perspektyw na wspolna przyszłość. Ja miałam ochotę pójść w ludzi, on wolał jednak w domu w dwójkę. Życie z nim było mało rozrywkowe. I to jest najwiekszy minus zwiazku ze starszym mezczyzna...

[Nati02]

Sportsmenko o ile był od Ciebie starszy?

[giraffe]

Sprotsmenka - nie nalezy takich przypadków uogólniać.
Ja jestem ze starszym od siebie mężczyzną i czasami wręcz to ja chciałabym posiedzieć choć chwile w domu, a On ciągnie mnie jak to powiedziałaś "w świat". Wszystko zależy od tego jaki kto ma tryb życia, jakie zainteresowania.
Ja i mój TŻ nie lubimy spędzać czasu w domu. Bardzo często jesteśmy w "terenie"
No i jest nam dobrze. Jesteśmy już ze sobą 1,5 roku i planujemy spędzić razem resztę życia!!

[sportsmenka86]

Napisane przez giraffe

Sprotsmenka - nie nalezy takich przypadków uogólniać.
Ja jestem ze starszym od siebie mężczyzną i czasami wręcz to ja chciałabym posiedzieć choć chwile w domu, a On ciągnie mnie jak to powiedziałaś "w świat". Wszystko zależy od tego jaki kto ma tryb życia, jakie zainteresowania.
Ja i mój TŻ nie lubimy spędzać czasu w domu. Bardzo często jesteśmy w "terenie"
No i jest nam dobrze. Jesteśmy już ze sobą 1,5 roku i planujemy spędzić razem resztę życia!!

giraffe, a co Ty byś powiedziała na to, że ten męzczyzna był starszy ode mnie o 20lat?

[bess]

a czy on byl wolny czy moze zonaty?moze bal sie wychodzic zeby go ktos nie przydybal

[giraffe]

Sportsmenka, mój jest starszy 16 lat i dobrze żyjemy

[sportsmenka86]

Napisane przez bess

a czy on byl wolny czy moze zonaty?moze bal sie wychodzic zeby go ktos nie przydybal

Oczywiście, był żonaty, ale z poczatku chodził ze mna wszedzie, ale potem jakoś stawał przy swoim. Dlatego nie brałam tego pod uwagę. Chociaż cały czas chodził ze mna na spacery, ale do ludzi przestał chodzić i nie wiem dlaczego.

Napisane przez giraffe

No i jest nam dobrze. Jesteśmy już ze sobą 1,5 roku i planujemy spędzić razem resztę życia!!

Planujecie spedzić razem reszte życia, ale jesteście jeszcze związkiem nieformalnym Dlatego jeszcze nie wiesz, czy to będzie trwały zwiazek W szczesliwych zwiazkach też może nadejsc koniec. Nigdy nic nie wiadomo.

I bierz pod uwagę co będzie za 10 - 20 lat

[bess]

moze na poczatku sobie to lekcewazyl az do momentu jak ktos go widzial?i od tego momentu stal sie ostrozny.ot co.

[giraffe]

Heh ... a co ma do rzeczy czy jesteśmy związkiem formalnym czy nie? Ja bardzo bym chciała być już oficjalnie ŻONĄ
A co będzie za 10 lat? Będe o te dziesięć lat starsza, mój TŻ również - i co z tego? Dalej będziemy mieli te same zainteresowania co dzisiaj (bo ot tak się to nie zmieni). Może będziemy mieć już dzidziusia I jestem sobie to wszystko w stanie wyobrazić !!