pomoc w interpretaji krótkiego wiersza HELP

[kasiagora23]

Proszę was o pomoc w interpretacji wiersza Jan Brzechwy. Znalazłam go w necie lecz poza samą treścią nie mogę sie doszukać żadnej jego analizy nie ma też żadnych informacji o nim. Nie wiem nawet czy został wydany w jakims tomiku (a to jest dla mnie bardzo cenna informacja). Potrzebuje go wykorzystać w swojej prezentacji. Poniżej zamieszczam wiersz i prosze o jakąś pomoc z waszej strony

Jan Brzechwa
"Przepowiednia"

Nieruchome, bezsilne świece
Dogasają w żałobnym niebie.
Gdy dogasną - w ich świat odlecę
I zostawię samotną ciebie.

Czas tęsknotę ludzką umniejsza;
Przebolejesz i ty tę zmianę,
Tylko staniesz się biedna, biedniejsza
O dwa prześcieradła lniane.

Tylko w małej, białej sypialce,
Gdy nas noc doczesna rozłączy,
Będziesz kładła struchlałe palce
Na to miejsce, gdzie świat się skończył.

Będziesz nocą szukała tkliwie
Zapisanych wierszami stronic,
I w dawniejszych myśli napływie
Znów rozgniewasz się na mnie o nic.

A na wiosnę otworzysz okno
I wybuchniesz straszliwym płaczem,
Żem zostawił ciebie samotną,
Że tak tęsknisz - nie wiedzieć za czem

[muszynianka]

Autorowi zdechł kot co wyraża licznymi metaforami,

A na wiosnę otworzysz okno
I wybuchniesz straszliwym płaczem,

m.inn. tutaj żal bo inne koty się marcują

[kasiagora23]

Napisane przez muszynianka

Autorowi zdechł kot co wyraża licznymi metaforami,

m.inn. tutaj żal bo inne koty się marcują

miałam na myśli interpretację a nie nadinterpretację

[srebrnykot]

Wizja późniejszych przeżyć i tęsknoty kobiety do ukochanego mężczyzny po jego śmierci.

Dlaczego nie skorzystasz z biblioteki, skoro szukasz bardziej szczegółowych informacji?

[eloi]

"Liryka mego życia " - w części zatytułowanej "Pod księżycem" - wydawnictwo Czytelnik z 1968 roku .

[lolalolaa]

Napisane przez srebrnykot

Dlaczego nie skorzystasz z biblioteki, skoro szukasz bardziej szczegółowych informacji?

bo lepiej isc na latwizne i zapytac na forum

[kasiagora23]

myślalam też o bibliotece i obawiam sie chyba będe musiala sie do niej wybrać ale póki co może tytaj mnie ktoś naprowadzi.
srebrnykot - dzieki juz mi pomogłaś/eś

[isiaczekk]

Dziewczyno to jest matura. Twoja praca, Twoja interpretacja... Jesli nie potrafisz zinterpretowac tego utworu to wybierz inny...
nikt za Ciebie roboty tu nie odwali...

[lolalolaa]

Napisane przez kasiagora23

myślalam też o bibliotece i obawiam sie chyba będe musiala sie do niej wybrać ale póki co może tytaj mnie ktoś naprowadzi.
srebrnykot - dzieki juz mi pomogłaś/eś

obawiasz sie, ze bedziesz musiala wybrac sie do biblioteki? powaznie? powinnas od razu tam isc, a nie prosic o interpretacje na wizazu. to jest twoja praca, a nie nasza... nikt za ciebie matury nie zda

[Pachnąca_trawą]

Napisane przez srebrnykot

Dlaczego nie skorzystasz z biblioteki, skoro szukasz bardziej szczegółowych informacji?

Kochana, biblioteki są już passe.
Każdy menedżer firmy ci to powie, iż w dzisiejszych czasach nie inwestuje się w bazy danych i "pojemniki wiedzy", tylko właśnie w intranety i fora dla pracowników.

Koleżanka jak widać, już w tej erze żyje.

Dziewczyno, skoro nie umiesz zinterpretować wiersza, to zastanów się nad tematem lub maturą..

myślalam też o bibliotece i obawiam sie chyba będe musiala sie do niej wybrać ale póki co może tytaj mnie ktoś naprowadzi.

a to to chyba zacytuję dla potomnych. Musisz przestać się obawiać i ruszyć pupkę.

[isiaczekk]

Napisane przez kasiagora23

myślalam też o bibliotece i obawiam sie chyba będe musiala sie do niej wybrać ale póki co może tytaj mnie ktoś naprowadzi.
srebrnykot - dzieki juz mi pomogłaś/eś

biblioteka to straaaszne miejsce... Panie bibliotekarki to czarownice, a ksiazki gryza

[kasiagora23]

nie wmawiajcie mi że ide na łatwiznę. Siedzę od 1.5 miesiaca nad prezentacją podczas gdy 3/4 osób na zajeciach zakupiło ja sobie za 40 zł. Piszę sama bez niczyjej pomocy, wiersz zinterpretowalam ale nie wiem czy dobrze. Wasze uwagi na temat wiersza wcale nie sa odwalaniem pracy za mnie. Gdybym chciała iśc na latwiznę włączyłabym do prezentacji dziady - nadaja sie chyba do wszystkiego. A ja szukam czegoś oryginalnego- jakiejś perełki to chyba światczy o ambitnym podejściu. Nie chcę mieć banalnej pezentacji.

[Pachnąca_trawą]

Napisane przez kasiagora23

nie wmawiajcie mi że ide na łatwiznę. Siedzę od 1.5 miesiaca nad prezentacją podczas gdy 3/4 osób na zajeciach zakupiło ja sobie za 40 zł. Piszę sama bez niczyjej pomocy, wiersz zinterpretowalam ale nie wiem czy dobrze. Wasze uwagi na temat wiersza wcale nie sa odwalaniem pracy za mnie. Gdybym chciała iśc na latwiznę włączyłabym do prezentacji dziady - nadaja sie chyba do wszystkiego. A ja szukam czegoś oryginalnego- jakiejś perełki to chyba światczy o ambitnym podejściu. Nie chcę mieć banalnej pezentacji.

Ju ar maj hiro.

Ambitne podejście?
Ale pupki do biblioteki to fuj fuj?

[muszynianka]

Autorko wątku to była delikatna sugestia że na forum nie odrabiamy prac domowych :P

---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ----------

nie wmawiajcie mi że ide na łatwiznę. Siedzę od 1.5 miesiaca nad prezentacją podczas gdy 3/4 osób na zajeciach zakupiło ja sobie za 40 zł.

skoro mamy za ciebie interpretować wiersze może lepiej bedzie jak też kupisz?
robisz to samo tylko za darmo

Piszę sama bez niczyjej pomocy,

tajess

[lolalolaa]

Napisane przez kasiagora23

nie wmawiajcie mi że ide na łatwiznę. Siedzę od 1.5 miesiaca nad prezentacją podczas gdy 3/4 osób na zajeciach zakupiło ja sobie za 40 zł. Piszę sama bez niczyjej pomocy, wiersz zinterpretowalam ale nie wiem czy dobrze. Wasze uwagi na temat wiersza wcale nie sa odwalaniem pracy za mnie. Gdybym chciała iśc na latwiznę włączyłabym do prezentacji dziady - nadaja sie chyba do wszystkiego. A ja szukam czegoś oryginalnego- jakiejś perełki to chyba światczy o ambitnym podejściu. Nie chcę mieć banalnej pezentacji.

zaraz padne!
kobieto nie mow o ambitnym podejscu skoro nie chce ci sie nawet podejsc do biblioetki...

[kasiagora23]

Muszynianka czy ja cie prosze żebyć za mnie cos napisała? jak widac są tu tacy ktorzy jednak chcą pomóc.

[tinpanalley]

przemijanie, rozłąka, miłość. Świece symbolizują kruchość życia, wiosna to początek życia tu w zderzeniu ze śmiercią.

[lolalolaa]

Napisane przez kasiagora23

Muszynianka czy ja cie prosze żebyć za mnie cos napisała?

przeczytaj swoj pierwszy post jesli jeszcze nie zdazylas.

[dagienka]

Nie no!
Brawa dla Ciebie, że sama piszesz! Jesteś ambitna, gratulacje!

Matko, co się teraz dzieje z dziećmi! Kiedy ja pisałam maturę, to, że pisze się samemu, to był standard
Ale widać, że teraz dzieciakom tak ciężko, że nawet 10min prezentacje muszą kupować, a jak ktoś pisze sam, to jest bohaterem!

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez kasiagora23

myślalam też o bibliotece i obawiam sie chyba będe musiala sie do niej wybrać ale póki co może tytaj mnie ktoś naprowadzi.

[tinpanalley]

po zastanowieniu jednak przyznaję racę większości. Później mamy takich niedouczonych fajtłapowatych "fachowców"w różnych dziedzinach. Zobaczysz, jak sama napiszesz to będziesz miała radochę i przyzwyczaisz się do trudów studiowania. gud lak!
Podpowiem tylko, że warto szukać motywu dominującego w wierszu i odwołań do innych twórców. np: motyw przemijania, śmierci, rozłąki, nocy, małżeństwa, starości.

[kasiagora23]

z dziećmi to nie wiem co sie teraz dzieje bo mnie to nie dotyczy i szczerze mówiac malo interesuje. Szkoda mi czasu na wasze głupie uwagi poza kilkoma postami osob ktore jednak chca pomoc za co dziękuje. Jak ktoś ma problem z interpretacją mojego pierwszego posta to już jego sprawa.

[lolalolaa]

Napisane przez kasiagora23

z dziećmi to nie wiem co sie teraz dzieje bo mnie to nie dotyczy i szczerze mówiac malo interesuje. Szkoda mi czasu na wasze głupie uwagi poza kilkoma postami osob ktore jednak chca pomoc za co dziękuje. Jak ktoś ma problem z interpretacją mojego pierwszego posta to już jego sprawa.

glupie uwagi? po prostu nie jestesmy naiwne zeby za ciebie odwalac robote...

[Just like heaven]

Miłośniczką poezji nie jestem, studiuję ścisły kierunek, ale z interpretacją tego wiersza nie miałam problemu. Naprawdę wygląda na to że idziesz na łatwiznę.

[monolit]

Droga autorko, nikt Ci tutaj tego wiersza nie zinterpretuje, z bardzo prostego powodu- dziewczyny wolą się nie zobowiązująco mądrzyć niż Ci pomóc. Ja się tylko zastanawiam - tak ogólnie- po co pisać? Skoro nie ma się nić do powiedzenia w danym wątku.
Przyznaje się, że kilka razy zdarzyło mi się być w bibliotece - nawet pary razy książkę przetrzymałem- ale doprawdy nie wiem jak wizyta w bibliotece miała by pomóc "biednej" autorce w interpretacji wiersza? No chyba jestem faktycznie cham i burak.
Ale wracając do tematu idź do swojej polonistki i zapytaj jej czy według niej dokonałaś trafnej interpretacji- ona będzie zadowolona a Ty pewna swojej wersji.

I jeszcze na koniec- rada od starszego kolegi: Nie stresuj się tak tą maturą czy co to tam jest. W zaufaniu Ci powiem, że "panie profesor " mają często mniejszą wiedzę od ucznia- niestety ta wiedza o ich niewiedzy przychodzi z czasem. Ja znam "panią profesor" która uczy historii w renomowanym liceum we wsi Częstochowa,a która na kolokwium pytałam mnie o datę pierwszego rozbioru Polski- a teraz bez kija nie podchodź
Moje prywatne wycieczki, nie maja na celu leczenie moich kompleksów- chce tylko abyś wyluzował, jak dla mnie matura już zdana bo Ci zależy. A ja znowu pewnie pociotkowi albo pociotce będę musiał rozbić prezentacje...

[Elfir]

Nie uważacie, że ten wiersz jest bardzo "kobiecy"?
Nigdy bym w zyciu nie pomyślała, że to Brzechwy. Stawiałabym raczej na Pawlikowską-Jasnorzewską.

[isiaczekk]

Napisane przez monolit

Droga autorko, nikt Ci tutaj tego wiersza nie zinterpretuje, z bardzo prostego powodu- dziewczyny wolą się nie zobowiązująco mądrzyć niż Ci pomóc. Ja się tylko zastanawiam - tak ogólnie- po co pisać? Skoro nie ma się nić do powiedzenia w danym wątku.
Przyznaje się, że kilka razy zdarzyło mi się być w bibliotece - nawet pary razy książkę przetrzymałem- ale doprawdy nie wiem jak wizyta w bibliotece miała by pomóc "biednej" autorce w interpretacji wiersza? No chyba jestem faktycznie cham i burak.
Ale wracając do tematu idź do swojej polonistki i zapytaj jej czy według niej dokonałaś trafnej interpretacji- ona będzie zadowolona a Ty pewna swojej wersji.

I jeszcze na koniec- rada od starszego kolegi: Nie stresuj się tak tą maturą czy co to tam jest. W zaufaniu Ci powiem, że "panie profesor " mają często mniejszą wiedzę od ucznia- niestety ta wiedza o ich niewiedzy przychodzi z czasem. Ja znam "panią profesor" która uczy historii w renomowanym liceum we wsi Częstochowa,a która na kolokwium pytałam mnie o datę pierwszego rozbioru Polski- a teraz bez kija nie podchodź
Moje prywatne wycieczki, nie maja na celu leczenie moich kompleksów- chce tylko abyś wyluzował, jak dla mnie matura już zdana bo Ci zależy. A ja znowu pewnie pociotkowi albo pociotce będę musiał rozbić prezentacje...

Ja prezentacje pisalam nie tak dawno i powiem Ci, ze moze faktycznie cos z Toba nie tak jesli myslisz, ze interpretacje i analizy utworow mozna tylko w internecie znalezc. Internet to calkeim nowy wynalazek, kiedys ludzie w celu poglebiania wiedzy chodzili do biblioteki i tam szukali i znajdowali informacje...

Widocznie trafiales na zlych nauczycieli. Ja swoich sobie chwale i na prawde uwazam ich za inteligentnych ludzi...

[guska]

Napisane przez Elfir

Nie uważacie, że ten wiersz jest bardzo "kobiecy"?
Nigdy bym w zyciu nie pomyślała, że to Brzechwy. Stawiałabym raczej na Pawlikowską-Jasnorzewską.

tylko jej wiersze zazwyczaj miały krótką treść.. Ale racja, J. Brzechwy bym o ten wiersz nie posądziła, gdybym miała zgadywać

Ogólnie, b. ładny jest, wzruszający, przynajmniej dla mnie.

[Pachnąca_trawą]

Droga autorko, nikt Ci tutaj tego wiersza nie zinterpretuje, z bardzo prostego powodu- dziewczyny wolą się nie zobowiązująco mądrzyć niż Ci pomóc. Ja się tylko zastanawiam - tak ogólnie- po co pisać? Skoro nie ma się nić do powiedzenia w danym wątku.

Ja mówiąc szczerze jestem zazdrosna, że sama byłam na tyle głupia, że usiadłam i pisałam swoją pracę bez wizażu, . Tak tak, mądrzę się z tej czystej zawiści.
Kochana - zinterpretowałaś wiersz to pokaż co ci wyszło i się poradź, idź do polonistki, a nie na łatwo. Lajf is brutal.

Przyznaje się, że kilka razy zdarzyło mi się być w bibliotece - nawet pary razy książkę przetrzymałem- ale doprawdy nie wiem jak wizyta w bibliotece miała by pomóc "biednej" autorce w interpretacji wiersza? No chyba jestem faktycznie cham i burak.

Eeee, jaki tam burak , daję kwiatka za obecność w bibliotece
A pomóc mogłaby tak że uwaga, w czasach kiedy nie było internetu [łaaaaaaaa!!!!] to opracowania były [uwaga, słowo na K] w książkach! tak, tak, sama mam w domku rodzinnym zbiorek różnych interpretacji różnych ciekawych i mniej ciekawych wierszyków i tekstów. Pani bibliotekarka na pewno pomoże/wskaże/doradzi. Nie twierdzę, że będzie coś na 100%, no ale jak się komuś nawet nie chce ruszyć czterech, to ja mam iść i sprawdzić?

[lolalolaa]

Napisane przez monolit

Droga autorko, nikt Ci tutaj tego wiersza nie zinterpretuje, z bardzo prostego powodu- dziewczyny wolą się nie zobowiązująco mądrzyć niż Ci pomóc.

a kto sie tu madrzyl? matura to sprawa indywidualna, a nie calego forum i nie rozmiem z jakiej racji mialybysmy ja za nia napisac poza tym w bibliotekach jest masa ksiazek, ktore mogly by jej pomoc... nawet jesli chodzi o jakiestam podstawowe motywy w wierszach czy srodki wyrazu... a nawet jakies ksiazki o tworczosci Brzechwy... bo chyba trzeba miec na maturze jakies pojecie o tym co sie mowi...

[srebrnykot]

Napisane przez monolit

Przyznaje się, że kilka razy zdarzyło mi się być w bibliotece - nawet pary razy książkę przetrzymałem- ale doprawdy nie wiem jak wizyta w bibliotece miała by pomóc "biednej" autorce w interpretacji wiersza?

No, sama wizyta nie pomoże. Za to jak się wybierze i przeczyta konkretne książki, to już tak.

Elfir - też mnie na początku zaskoczyło, że to Brzechwa...