Styczniowo-lutowe maluchy 2009 i grudniowa Rodzynka 2008":)

[kami1227]

Matyldo ogromne buziaki słoneczko moje dla ciebie!!! Już WA latka
Mumi to jak pojedziecie to tym razem piszę się z tobą (na te grzańce póki co ) Na pewno wtedy nie będę narzekała
Pass Super że wyjazd się udał. Zazdraszczam bardzo I mam identyczne podejście do sytuacji: szkoda i tak biednych ludzi...
Stokrotko nie martw się, na pewno nie przeoczysz Tylko z doświadczenia wiem, ze się trochę bardziej bagatelizuje sytuację, więc trochę sie mocniej przejmuj sygnałami
Ciekawe gdzie królowa? Co tam u ciebie?

[aaneczka1984]

Napisane przez Stokrotka81

no ja dalej w dwupaku, ale cos zaczyna byz na rzeczy... odpadaja kolejne porcje czopu i brzuszek coraz mocniej sie napina... ale to jeszcze nie skurcze... chyba ze teraz cos inaczej odczuwam... wogole NIE PAMIETAM JAK TO SIE CZUŁO


a jelly nie pisze do nas... moze na jakies liscie jeszcze widnieje z przeoczenia, ale nie pisze

a co do zatwardzen... jest gorzej niż bylo... kupa co 2 dzien i coraz twardsza ten DEBRIDAT na nas nie dziala... chyba wybiore sie po cos innego, albo sama sprobuje ta parafine

Pass super ze wakacje sie udaly, a troszke sloneczka i opalenizny nikomu nie zaszkodzily daj zdjecia opalonego Jasia

a to jakos zle patrzyłam zę sie jej dopztrzyłam hihi
współczuje zaparc:/
no i czekamy na dobrą nowine

[Lucygaj]

TIDIDO masz już WA latka dużo zdróweczka i miłości ciocia Ci życzy

Mój tż oglądał dziś mieszkanie, super sprawa za super pieniądze, zastanawialiśmy się gdzie jest haczyk...podjęliśmy decyzję, że "bierzemy" to mieszkanie i wiecie co się okazało? że facet nie chce podpisywać żadnych umów, pieniądze chce nie przelewem lecz do ręki, rozumiecie bez żadnych pokwitowań myśli że ma do czynienia z jakimiś gówniarzami chyba!! Mój Jarek mówi do niego, że jest 30 letnim facetem, który nie szuka wrażeń, chce ściągnąć do obcego miasta, mieszkania rodzinę, zapewnić im poczucie bezpieczeństwa, tymczasem Pan oczekuje od mnie pieniędzy, weźmie zaliczkę a po kilku dniach puści na nas Policję bo i z jakiej racji przebywamy w tym mieszkaniu? ... jedynym argumentem tego faceta był tekst "Dla mnie wygodniej jest nie podpisywać umowy" więc Jarek mu kulturalnie podziękował i życzył znalezienia osoby na wynajem na swoich warunkach
Jestem w szoku jak ludzie kombinują
No a my nadal pozostajemy bez mieszkania w Opolu

A u nas był dziś Adrianek z mamusią, Natusia chyba wyczuwa że to nasze ostatnie chwile z nimi, cały czas chodziła, przytulała się do Adrianka i mówiła "Kocham Cię Adianeczku" wiecie że musiałam panować nad łzami
Oj jak nam będzie ich brakować

[Stokrotka81]

Lucygaj napewno w opolu znajdziecie wielu znajomych , to poczatki sa ciężkie

Natalka przygrucha sobie "nowego adoratora" i bedziecie sie cieszyć ze podjeliscie taka decyzje

a ten facet to ewidentnie chcial Was w balona zrobić... ale ludzie szukaja naiwniaków co by wykorzystac sytuacje

no i oczywiście Naszym kochanym dwulatkom dużo zdrówka i uśmiechu

dzis byla moja kolezanka z pracy w odwiedzinach i kochany synus zachowal sie koncertowo... az sie pytala czy on zawsze taki grzeczny??

za to pozniej nadrobil... wysypal chrupki... wiec mowie pozbieraj Kamilku...
on: mama pozbieja
ja: a kto porozrzucal??
K: niunio
j: to pozbieraj szybciutko
K: buś(brzuś) nionia boli( w tym momencie kładzie sie na łóżko, ale za sekunde juz jest oki)
j: zbieraj chrupki bo bedziesz siedzial u siebie w pokoju, nie bedzie zadnych bajek
K:mama bieja(idzie do swojego pokoju)
placze w niebogłosy, powtarzajac co chwile niunio placie, niunio bajdzio placie
wychodzi z pokoju, wiec pytam czy sie namyslil i pozbiera
K: nie
J:zaprowadzialm kolejny raz do pokoju
K: niunio chce siku(wysadzilam go na nocnik) i pytam czy zbiera chrupki czy idzie dalej przemyslec sprawe w swoim pokoju??
k: zbiejam

siadl na podlodze i zamiast zbierac je... ale chrupki znikaly

no ale ile mozna jesc jak bylo ich sporo... wiec zaczal znow rozwalac

J: masz 5 min ide wlaczyc zegar na mikrofali
K: mama nie idz(w sekundzie wszystko pozbieral
i mowi dumna mama??

niunio pozbieral chjupki, ce Olinka

wtedy juz pozwolilam ogladac bajeczke

[ficcusia]

spóżnione życzonka dla Matyldy dużo zdrówka i sładyczy

Ja dzisiaj zabieram sie za pieczenie biszkoptów na torcik, chce zrobic tak kaczuche jak rok temu lucyAS. Torcik bede robiła jutro na niedzielne urodzinki. Nic nie szykuje tylko tort ciasto i kawa herbata, w ubieglym roku narobila sie jak glupia i prawie nic nie zostalo zjedzone, wiec w tym razem luzik

[Nika.83]

Spóźnione sto lat dla Matyldy!!!

Pass - ale mi się ciepło zrobiło jak czytałam o tych 28 stopniach Super że wypoczęliście.

Stokrotka81 - myśmy na zatwardzenia kupili Lactulosum syrop o smaku pomarańczowym i po nim poskutkowało a też nic nie działało na małą. Więc może spróbuj kosztuje jakieś 9 zł i jest bez recepty.

AMILAMIJA - TIDIDA super słodko się przedstawia. U nas na pytanie jak masz na imię odp Tynka, latka też ma WA i na paluszkach pokaże jak jej się chce.

A my czwarty dzień z rzędu wstajemy o 5.00 bo młoda wstaje jak skowronek wyspana. Chodzi spać tak samo jak kiedyś więc nie wiem. Już czuję perspektywę jutrzejszej soboty i pobudki o 5.00 buuuuu

[maggie74]

U nas na pytania jak masz na imię mała odpowiada Palila, a tak na co dzień mówi o sobie niunia. Jak ma akurat ochotę to na pytanie ila masz latek próbuje pokazywać dwa paluszki.

Spóźnione życzonka stu latek dla Matyldy!!!!

W niedzielę byliśmy u znajomych, którzy mają chłopca w wieku przedszkolnym, mała się swietnie bawiła, ale złapała od niego jakiś katar, więc od wtorku walczymy z gilami po pas. Na szczęście wygląda na to, że na katarku się skończy, ale znowu nie mogliśmy pójść na dzieci zdrowe na bilans do przychodni

[bratek 06]

Matyldo Kochana! Sto lat!!! Rośnij duża, zdrowa i zawsze uśmiechnięta! Buziaki od Kubusia i od e- ciotki

[ficcusia]

u nas Julia nie wymawia "w" i mowi nie dwa tylko da, wujek to ujek, woda oda i tak dalej
my na bilans wybieramy sie w poniedzialek, ale cos mi sie wydaje ze zbiera sie na katar, w ciagu dnia nie cieknie jej z noska,ale w nocy tak jakby cos zatykało jej nos

[jukol]

Zjadlo mi posta

Impreza Olusia udana choc chrzesny nie dojechal i zero oddzewu z jego str ...
Wczoraj bylismy u lekarza bo Mlody juz od miesiaca kaszle,dostał antybiotyk bo cos harczy juz w oskrzelach siedzi w domu a tak czesto choruje ... Ciekawe co bedzie we wrzesniu jak pojdzie do przedszkola.

Na sam koniec dnia prawdopodobnie polknal 50 gr ... Nie jestem pewna ale pieniadz ktory miał wrzucic do skarbonki zniknal a wczesniej cos polykal i go lekko cofnelo.Nic sie u niego nie dzieje tak wiec czekamy na kupke

Pass zazdroszcze wyjazdu nam by sie przydał

Matyldo gwiazdki z nieba

[Stokrotka81]

Napisane przez Nika.83

Stokrotka81 - myśmy na zatwardzenia kupili Lactulosum syrop o smaku pomarańczowym i po nim poskutkowało a też nic nie działało na małą. Więc może spróbuj kosztuje jakieś 9 zł i jest bez recepty.

Nika wiem my pilismy 5 buteleczek i bylo OK... ale jak bylismy na bilansie i mowie ze jak tylko probuje zmniejszyc dawke to znow jest problem...
pediatra na to ze lactuloza to lek ktory mozna brac krotkoterminowo ... a nie 5 buteleczek

i zapisala cos co mozna pic bez obaw ze zaszkodzi i mamy debridat ktory dziala średnio

[ficcusia]

czesto na pasku osób przegładających nasz wątek widzę "zycza"-może byś cos napisała co u Ciebie i Oliwierka słychać, kiedyś udzielałas sie na naszym wątku.

[wiewiorka07]

Cześć dziewczynki, pamiętacie mnie jeszcze? Pojawiłam się u was na chwilkę a później a to to, a to tamto, do tego brak powiadomień :/ a później nie mogłąm się już przebrać.

Mój synuś osatnio daje czadu. Była aniołkiem, który całował wszystkie dziewczynki, a teraz gryzie, bije i rozrabia na maksa

Do tego się wkurzyłam, bo jak pytałam czy jest grzeczny, odpowiedź brzmiała :tak, jest grzeczny, wszystko ok. Po tygodniu okazało się, że tak nie jest.... że on rozrabia, gryzie, bije, popycha dzieci.... Njagorsze było to, że przez tydzień czasu jego złe zachowanie było utrwalane, mało tego on wiedział, że źle robi a słyszał od cioć, że jest grzeczny- jak się pytałam, czyli pozwolenie na takie zachowanie! Teraz już wspólnie nad nim pracujemy i są efekty, ale gdybym od razu wiedziała problemu by już nie było....

Czytałam, że pisałyście o pneumokokach... ja miałam szczepić, ale zaspałam i Olo poszedł do złobka, także już po ptakach

na problemy z kupką zdecydowanie polecam kilka kropli oleju parafinowego. On nie jest szkodliwy, bo praktycznie się nie wchłania, a oczyszcza jelita i poprawia trawienie. Njalepiej dać rano na łyżeczkę plus jakiś soczek, bo sam jest ohydny

Dla wszystkich dotychczasowych jubilatów STO LAT, STO LAT

Napisane przez ficcusia

spóżnione życzonka dla Matyldy dużo zdrówka i sładyczy

Ja dzisiaj zabieram sie za pieczenie biszkoptów na torcik, chce zrobic tak kaczuche jak rok temu lucyAS. Torcik bede robiła jutro na niedzielne urodzinki. Nic nie szykuje tylko tort ciasto i kawa herbata, w ubieglym roku narobila sie jak glupia i prawie nic nie zostalo zjedzone, wiec w tym razem luzik

jestem tego samego zdania i robię podobnie tylko ciasta i owoce! po tym jak rok temu prawie wszystko zostało powiedziałam nie ma mowy! nie będę się przemęczała


Już teraz postaram się pisać z wami na bierząco, bo widzę, że nie jestem sama z tymi problemami a i pomysłów na ciekawe rozwiązania też macie sporo

[Stokrotka81]

wpadlam sie pochwalić

Kamil przełamal opory zwiazane z kupka i robi na nocnik

wczoraj zastosowalismy nauke ... sadzal misia na nocniku poczym wycieral mu "pupke" dzis to misie chyba biegunke mialy... bo z 10 razy siedzialy

az tu nagle synek mnie wola(bylam w kuchni i slyszalam ze nocnik gra... ale myslalam ze to si)... a tu KUPA i pyta mama dumna??

a tak wogole to Kamil mowi ze wszystkie misie to dziewczynki bo siurka nie maja

[Nika.83]

Stokrotka81 - dla Kamilka! Może się w końcu odblokuje na dobre. Faktycznie pisałaś o tym ze dajesz lactuloze ale jakoś zapomniałam, to już ten wiek

wiewiorka07 - witamy ponownie i trzymam za słowo że będziesz częściej pisać!!

[Lucygaj]

Stokrotko niezły ten Twój Kamilek No i wielkie brawa dla syneczka za kupkę No i dziękuje Ci za komentarz w sprawie mieszkania, zawsze reagujesz na to co piszę

Wiewiórko witaj na nowo a synuś daje się we znaki, może to przyczyna buntu dwulatka

A my dziś jak dotarłyśmy na 11 do Patryka, tak o 16.30 byłyśmy w domku Fajnie było, wymyśliłam żeby dzieci położyć spać abyśmy mogły sobie na spokojnie pogadać Oni mają jedną porę snu i wiecie że się udało? Patryk zasypia na kolanach u mamy która czyta mu książki, Natala przytulała Patrykowego misia i mnie, a Adrianek był bujany Zasnęli prawie w jednym czasie spali 1h 5 minut, pierwszy obudził się Adrianek- spał w łożeczku, a moje dziecko dziś spało po raz pierwszy z chłopakiem- a nie ma jeszcze 2 lat hihi nawet jak Adrianek wstał, to Natala z Patrykiem jeszcze sobie leniuchowali na łóżku było bardzo miło, tak klimatowo
A jak wróciłyśmy moje dziecko tak ślicznie się bawi, rzuca takie fajne teksty podczas zabawy, gada non stop do siebie, do kredek, korali itd

Do korali;
"Wejdź do klatki schodowej, szybciutko, idziesz? Ty tez chodź, do
zobaczenia wklótce, buziaczki pa"

Do kredek:
"Nie bój się kledeczko, jetem twoją mamusią, zaopiekuje się Tobą,
wiesz? Pójdziemy do sklepu sobie"

I do wagi, na której ważyła książeczkę Brzechwy o żuku;
"Idź, do czwaltej zdążysz, kup kololowe kledki, a żuk plosze pani
waży kilo pięć złoty"

Nie wyrabiam z nią!!!

[wiewiorka07]

Napisane przez Lucygaj

Stokrotko niezły ten Twój Kamilek No i wielkie brawa dla syneczka za kupkę No i dziękuje Ci za komentarz w sprawie mieszkania, zawsze reagujesz na to co piszę

Wiewiórko witaj na nowo a synuś daje się we znaki, może to przyczyna buntu dwulatka

A my dziś jak dotarłyśmy na 11 do Patryka, tak o 16.30 byłyśmy w domku Fajnie było, wymyśliłam żeby dzieci położyć spać abyśmy mogły sobie na spokojnie pogadać Oni mają jedną porę snu i wiecie że się udało? Patryk zasypia na kolanach u mamy która czyta mu książki, Natala przytulała Patrykowego misia i mnie, a Adrianek był bujany Zasnęli prawie w jednym czasie spali 1h 5 minut, pierwszy obudził się Adrianek- spał w łożeczku, a moje dziecko dziś spało po raz pierwszy z chłopakiem- a nie ma jeszcze 2 lat hihi nawet jak Adrianek wstał, to Natala z Patrykiem jeszcze sobie leniuchowali na łóżku było bardzo miło, tak klimatowo
A jak wróciłyśmy moje dziecko tak ślicznie się bawi, rzuca takie fajne teksty podczas zabawy, gada non stop do siebie, do kredek, korali itd

Do korali;
"Wejdź do klatki schodowej, szybciutko, idziesz? Ty tez chodź, do
zobaczenia wklótce, buziaczki pa"

Do kredek:
"Nie bój się kledeczko, jetem twoją mamusią, zaopiekuje się Tobą,
wiesz? Pójdziemy do sklepu sobie"

I do wagi, na której ważyła książeczkę Brzechwy o żuku;
"Idź, do czwaltej zdążysz, kup kololowe kledki, a żuk plosze pani
waży kilo pięć złoty"

Nie wyrabiam z nią!!!

boskie teksty

a mój synuś był dziś aniołkiem, ciągle był w centrum zainteresowania i kazał dawać dzieciom ciuciu bardzo mu to odpowiadało

[aaneczka1984]

stokrotko..z ta jelly to mi chyba cos na mzg padło..chyba weszłam nie do tej czesci czo cza hehe
No i na Natalke czekamy

wiewiorka..pamietam kojae Twója awatarek bo ja po awatarkach ludziska rozpoznaje hehe
moj domik tez waryjat....czasem mam go dość...ostatio to "czasem" jest częściej


Lucygaj..nie no...Twa córa wymiata...takie teksty jak u 5-latka gada mój nadal jets na etapie pojedunczych słówek..no typu "śpi patryś" o " mam daj to" "testań mama" i ciągłęgo pyania o wszystko "mama co to?"
jak go próbowałam nauczyc wierszyka " w pokoiku na stoliku stało mleczko i jajeczko.."
to brzmiało to 'w iku na iku ećko i koko kici ećko kiem koko" domyśliłybyście sie ze to ten wierszyk

[Stokrotka81]

No Natusia to mogła by sobie z Tosia pogadac... to byłby niezly ubaw

Lucy a Wy widze chcecie wykorzystac kazda sekunde, zanim przeniesiecie sie do Opola

moj dzis powiedzial jeszcze do cioci ktora nie zjadla obiadu: jeć ciocia, bo pąćka nie dostaniesz jak nie ziesz obiadku... widziś ja mam pąćka

Wiewiórko witam i ja

i takie pyt... czy ktoras z was stosowala olej rycynowy na wywolanie porodu??

[Glizda87]

Stokrotka wpadam przesłać Ci buziaki dla otuchu*** Ja uwielbiłam być w ciąży ale ostatnie 2tygodnie to najgorszy koszmar... A domowe wywoływanie porodu nic nie daje... Pamiętacie jak królowa próbowała?? Przetestowała wtedy chyba wszystkie metody i nic... Co ma być to będzie

Lucygaj niestety topografia Góry jest mi obca, wiem tylko gdzie jest ul. Targowa

[aaneczka1984]

stokrotko..no ja nie stosowałąm zadnych specyfike..ale jak działaja i śa bezpieczne dla dziecka to czemu nie...zwłaszcza ze ciaza twoja juz donoszona jest

jak wam zazdroszczez tego gadania...czy jakies dzicko tez jest na takim etapie mowy jak moje??

[Paula__22]

Aaneczko my jesteśmy jeszcze w tyle za Dominisiem bo Mati mówi tylko mama, tata, baba i nie i oczywiscie po swojemu.

Wszystkim dwulatka .

A my miesliśmy koszmarny tydzień. Mati we wtorek sparzył sobie dłoń na metalowej rurce. Bylismy na pogotowiu odrazu nas przyjęli ząłozyli opatrunek. Wczoraj byliśmy u chirurga dziecięcego (rzeźnik nie lekarz), ściągał mu bąble. I mówi ze to martwa skóra i że go nie boli, no ale przecież na brzegach była żywa. Ale Mati dzielnie się trzyma, a oprócz tego kaszle i stale za mną chodzi dobrze ze mam ferie ale nie chcę myśleć co będzie od następnego tygodnia. W czwartek mamy następną wizytę u chirurga.

[wiewiorka07]

Napisane przez aaneczka1984

stokrotko..no ja nie stosowałąm zadnych specyfike..ale jak działaja i śa bezpieczne dla dziecka to czemu nie...zwłaszcza ze ciaza twoja juz donoszona jest

jak wam zazdroszczez tego gadania...czy jakies dzicko tez jest na takim etapie mowy jak moje??

mój Olek jest na podobnym poziomie, no może więcej mówi, ale zdania bardzo proste składa, dużo po nas powtarza... najlepiej jak mówię "mama jest dumna" a on " mama duna" jak ktoś nie dosłyszy to sobie doda

Napisane przez Paula__22

Aaneczko my jesteśmy jeszcze w tyle za Dominisiem bo Mati mówi tylko mama, tata, baba i nie i oczywiscie po swojemu.

Wszystkim dwulatka .

A my miesliśmy koszmarny tydzień. Mati we wtorek sparzył sobie dłoń na metalowej rurce. Bylismy na pogotowiu odrazu nas przyjęli ząłozyli opatrunek. Wczoraj byliśmy u chirurga dziecięcego (rzeźnik nie lekarz), ściągał mu bąble. I mówi ze to martwa skóra i że go nie boli, no ale przecież na brzegach była żywa. Ale Mati dzielnie się trzyma, a oprócz tego kaszle i stale za mną chodzi dobrze ze mam ferie ale nie chcę myśleć co będzie od następnego tygodnia. W czwartek mamy następną wizytę u chirurga.

dziękujemy i również wszystkim 2latkom życzymy wszystkiego naj

o kurcze.... dużo zdrówka mu życzę i oby się szybko zagoiło!

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

a tak wogólę, to cieszę się, ze mnie pamiętacie

[Nika.83]

Witam z rana... tak jak sądziłam jestem od 5.30 na nogach. Martyna już po śniadaniu a mnie czeka długi dzień.

Paula__22 - biedaczek ale widać ZUCH chłopak. A chirurg tylko pogratulować podejścia do sprawy

Lucygaj - teksty rewelacja zastanawiam się skąd taka wyobraźnia u dziecka aby pogadać sobie np z kredkami. U nas nadal etap łączenia dwóch słów. Mama daj, Tynka bawi itp.

Ostatnio młoda siedząc z dziadkiem po jednej stronie tapczanu a babcią siedzącą po drugiej stronie i czytającą książkę. Stwierdziła że chce bajki. No i " dziadu baja" na to moja mama jak posprzątasz zabawki to będą bajki. Ona znowu "dziadu baje" babcia znowu to samo. I wtedy Martyśka spojrzała spod byka na babcie i takim stanowczym tonem do niej mówi " BABA CITAJ!!!!" no i tak dziecko rządzi.

[mumi24]

Napisane przez kami1227

Mumi to jak pojedziecie to tym razem piszę się z tobą (na te grzańce póki co ) Na pewno wtedy nie będę narzekała

Nie ma sprawy! chłopy z dziećmi na stok a my na "rozgrzewkę" do knajpy

Napisane przez Lucygaj

Mój tż oglądał dziś mieszkanie, super sprawa za super pieniądze, zastanawialiśmy się gdzie jest haczyk...podjęliśmy decyzję, że "bierzemy" to mieszkanie i wiecie co się okazało? że facet nie chce podpisywać żadnych umów, pieniądze chce nie przelewem lecz do ręki, rozumiecie bez żadnych pokwitowań myśli że ma do czynienia z jakimiś gówniarzami chyba!! Mój Jarek mówi do niego, że jest 30 letnim facetem, który nie szuka wrażeń, chce ściągnąć do obcego miasta, mieszkania rodzinę, zapewnić im poczucie bezpieczeństwa, tymczasem Pan oczekuje od mnie pieniędzy, weźmie zaliczkę a po kilku dniach puści na nas Policję bo i z jakiej racji przebywamy w tym mieszkaniu? ... jedynym argumentem tego faceta był tekst "Dla mnie wygodniej jest nie podpisywać umowy" więc Jarek mu kulturalnie podziękował i życzył znalezienia osoby na wynajem na swoich warunkach
Jestem w szoku jak ludzie kombinują
No a my nadal pozostajemy bez mieszkania w Opolu

Ja nie wiem gdzie się tacy ludzie wylęgają ciekawe czy ten facet sam chciałby wynajmować na takich warunkach....jakbyście szukali mieszkania w łódzkim to mój tż mógłby pomóc bo w nieruchomościach siedzi, ale w Opolu nie pomoże

Nie przejmuj sie kochana, wszystko to kwestia odrobiny czasu i przyzwyczajenia, oswoisz się z nowym miejscem, choć na początku na pewno będzie ciężko....
swoją droga zazdroszczę Ci Twoich koleżanek i takich wspólnych spotkań z maluchami...super sprawa!
Borys jest bardzo spragniony towarzystwa dzieci, widzę to ale nie ma silnych na moje leniwe znajome (bo do rangi koleżanek ich nie podniosę)
jedynie z sąsiadką z dołu widujemy się czasem, ma prawie 2 letnią Hanię .....a Borys chodzi po domu i mówi Hania, Hania.....biedak
może przez to spodoba mu się w przedszkolu

Napisane przez Stokrotka81

Nika wiem my pilismy 5 buteleczek i bylo OK... ale jak bylismy na bilansie i mowie ze jak tylko probuje zmniejszyc dawke to znow jest problem...
pediatra na to ze lactuloza to lek ktory mozna brac krotkoterminowo ... a nie 5 buteleczek

i zapisala cos co mozna pic bez obaw ze zaszkodzi i mamy debridat ktory dziala średnio

u nas też nie podziałał i lactosum też nie....ale zapytaj o Alvię u nas działa..tylko nie wiem jak długo można ją stosować

Napisane przez Stokrotka81

wpadlam sie pochwalić

Kamil przełamal opory zwiazane z kupka i robi na nocnik

wczoraj zastosowalismy nauke ... sadzal misia na nocniku poczym wycieral mu "pupke" dzis to misie chyba biegunke mialy... bo z 10 razy siedzialy

az tu nagle synek mnie wola(bylam w kuchni i slyszalam ze nocnik gra... ale myslalam ze to si)... a tu KUPA i pyta mama dumna??

a tak wogole to Kamil mowi ze wszystkie misie to dziewczynki bo siurka nie maja

Brawo dla Kamilka oby już tak zostało...no i uwaga z siurkami u misiów jak najbardziej trafna

Napisane przez aaneczka1984

jak wam zazdroszczez tego gadania...czy jakies dzicko tez jest na takim etapie mowy jak moje??

Borys mówi pojedyńcze słówka i nie składa ich jeszcze w zdania, a powtarza jak mu sie chce, ale ja go nie zmuszam, pozwalam żeby sam mnie zaskakiwał...

Napisane przez Paula__22

A my miesliśmy koszmarny tydzień. Mati we wtorek sparzył sobie dłoń na metalowej rurce. Bylismy na pogotowiu odrazu nas przyjęli ząłozyli opatrunek. Wczoraj byliśmy u chirurga dziecięcego (rzeźnik nie lekarz), ściągał mu bąble. I mówi ze to martwa skóra i że go nie boli, no ale przecież na brzegach była żywa. Ale Mati dzielnie się trzyma, a oprócz tego kaszle i stale za mną chodzi dobrze ze mam ferie ale nie chcę myśleć co będzie od następnego tygodnia. W czwartek mamy następną wizytę u chirurga.

Buziaki dla Matiego, dzielny facet z niego, niech się rączka szybko goi

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA NASZYCH DWULATKÓW!!


Prośba do mamuś dziewczynek...co kupić dla 16 miesięcznej gwiazdy
w granicach 100zł
czym sie bawią dziewczyny w tym wieku??

[Nika.83]

mumi24 - zastanawiałam się czy mogę Ci coś doradzić w kwestii czym się bawią dziewczynki ale niestety nie wiem co by to miało być. Martyśka w sumie bawi się wszystkim i niczym wyszukanym. Jakieś zwykłe lalki, wózek w sumie u nas dość na hicie był, farbki do malowania rękami. A tak to nic nadzwyczajnego.

[lucyAS]

buziaki dla wszystkich

ficca cieszę sie ze mój tort z tamtego roku az tak ci sie podobał

u nas w tym roku był zwykły okrągły z cukierni nie wysiliłam sie, ale tez nie miałam kiedy bo imprezke zorganizowałam w 1 dzien, tak wyszło z egzaminami cioci i babci ( tak, tak, babcia studiuje ) miało byc tydzien poznije ale sie im przestawiło, i w sumie sie ciesze bo czasu mam mało i nie chce mi sie stac przy garach, a tak wszystko gotowe kupiłm w koncu sklepy tez musza zarabiac

mumi a czy ty dajesz oprocz syropu parafine codziennie? bo ja troche poczytała i nie powinno sie jej stosowac długo, raczej sporadycznie, ale u nas jak nie dam to kupki nie ma dzis dostał to zrobił ale juz 3 dni przetrzymał, nie wiem juz co robic , chyba kupie ten syrop co ty masz

paula dla mateuszka, zeby go bardzo nie bolało

lucygaj, moja imienniczko napewno szybko zaaklimatyzujesz sie w nowym miejscu, " spokojnie" jak mawia mój gabrys

jak cos od niego chce a on nie chce tego zrobic i ja zaczynam podnosic głos, to on mowi mi " spokojnie mama" tak jak na reklamie valerin forte

wogole to szok ile on mówi, nawet nie wiem kiedy zaczął moiwc całymi ładnymi zdaniami, czasem nawet z poprawną odmiana , ostatnio oglada namietnie klub myszki miki i chyba zna juz wszystkie teksty na pamiec i najlepsze jest to ze umie jeuzyc w zyciu codziennym dostosowac do sytuacji... chyba mam zdolne dziecko... tylko po kim mu sie to wzieło


mumi, kami to ja bym sie dołączyła do tych grzanców, bo w życiu na nartach jeżdzic nie bede a moj by chetnie na deski pojechał

stokrotko w koncu urodzisz ludzie nie słonie , 4 lata nie noszą
dla kamilka ze sie przełamał, oby nie był to sporadyczny przypadek, bo i tak bedziesz miec teraz dość zajęc, to choc zmartwienie kupkowe ci odpadnie

wiewiorko pisz cześciej, ja rzadko pisze ale codziennie czytam o ile jest co...

[mumi24]

Nika Dzięki za propozycje....chciałabym żeby to był jakiś fajny prezent którego jeszcze nie ma, a wózek to już pewnie dostała tzn chyba , przecież nie będę pytać czego jej brak bo nie będzie niespodzianki

LucyAs Na początku dawałam parafinę codziennie, potem przestałam i znowu były długie przestoje, więc teraz już daję codziennie-
jak skończę pierwszą butelkę to zastanowię się co dalej
Co do wyjazdu zapraszamy do kółeczka grzańcowych pijaków na stoku
a syncio zdolniacha po mamie ma sie rozumieć!

[kami1227]

Na początek wczorajsza dla Julki 100 lat dziewczynko!!!
Paula biedaczek Mati Mam nadzieję, że mu się szybko zagoi
Mumi trzymam za słowo Lucy - im nas więcej - tym lepszy utarg będzie w barze Co do prezentu dla dziewczynki, to moja Tosia uwielbia "robić kawkę" Wszystkich częstuje, podaje filiżankę, nalewa z dzbanuszka. A w zestawie były jeszcze (czego kompletnie nie rozumiem ) plastikowe KIELISZKI!!! No i najgorsze, że te kieliszki to jeszcze większy hit Stukanie się nimi i "zdrówko" jest zaraz po "kawce" Poza tym hitem jest duplo, głównie ludziki.
Stokrotko dla Kamisia Może mu już tak zostanie. A co do metod wywoływania porodu - schody też nie skutkują W szpitalu przemierzałam 2 piętra po kilka razy dziennie, a czekałam na Tosię 10 dni!!! A Tośka z Natalką na pewno by się dogadały, bo my z Lucyną to sie prawie przekrzykiwałyśmy Każda musiała mówić, a słuchać nie miał kto
Wiewiórka pamiętamy cię oczywiście
Lucynko facet od mieszkania fajny A do "rozmówek wewnętrznych" o wszystkim Tutek ma kota Np: Kocica widziSZ - pojade do roboty po pienioszki, a ty cekaj Ostatnio nadużywa słów z SZ Ale cz nie umie powiedzieć No i koleżanek też zazdroszczę. U mnie również sytuacja jak u mumi i niki -
No i nie wiem co tam jeszcze

[bratek 06]

Spóźnione życzonka dla Juleczki

Ciekawe co u Stokrotki??? Już od kilku dni jej tu nie ma...

Buziaczki dla Matiego- bidulek kochany

właśnie zadzwoniła do mnie siostra, że za kilka minut do nas wpadnie, więc zmykam. Miłego dnia babeczki