Seks po ślubie

[Lion Heart]

Napisane przez sine.ira

Ale to przecież oni, zdaje się kiedyś coś komuś obiecywali i swoją dziureczkę uświęconą sakramentem mają w domu.

Myślenie nie boli sine.ira. Zdradzaja żonaci mężczyźni, zdradzają mężatki, które mężowi i właścicielowi fujarki zarazem przyrzekały wierność w Kościole.

Czy ktoś z Twojego otoczenia dostrzegł kiedyś, ze zachowujesz się jakbys była facetem ? Gdzie Twoja kobiecość ?

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez sine.ira

Dla prawdziwego mężczyzny charakterna kobieta jest wyzwaniem.

Własnie jesteś wyzwaniem i tego nie neguję. Dlatego dyskutuje z Tobą zamiast się obrażać. Twoje teksty dotyczące przyrodzenia i zachowania facetów świadczą o tym, że przestałaś panować nad emocjami. Staraj się choć resztki klasy zachować.

---------- Dopisano o 16:29 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez sine.ira

No ale jak to ? Przecież kiedyś to faceci szybko się żenili, bo chcięli brać odpowiedzialność za siebie i rodzinę a teraz to nas latami zwodzą, wydupczywszy się bez ślubu i mamy za swoje, o !

Czy to wstęp do ksiązki : "Autobiografia sine.ira z wizażu" ?

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Lion Heart

Widzisz a kiedyś to był bardzo istotny argument dla facetów, by stosunkowo wcześnie brać ślub i odpowiedzialność za swoją kobietę i dzieci, a teraz ... Ile z was jest zwodzonych przez facetów, niektóre z was myślą, że facet niedługo wam się oświadczy, a on myśli o czymś innym...

Wiesz, ja bym nie chciała, żeby jedynym powodem, dla którego facet się oświadcza, było to, że mu się współżyć chce, a przed ślubem nie wolno
A co do tego, że jesteśmy zwodzone... może i niektóre są. Mnie tam mój nie zwodził, po pół roku się oświadczył. Czyżby też mu było tak do legalnego seksu spieszno?

[ciasteczkoowypotwor]

Taaak, wszyscy faceci z pewnością oświadczają się z potrzeby seksu, nie z miłości...

Nakładając takie ograniczenia kościół niejako ingeruje w naturalne potrzeby biologiczne - co jest kompletną paranoją, takie jest moje zdanie.

[Butelka]

witaj, autorko wątku.
ja z moim mężem czekaliśmy do ślubu.
Niektórzy ci stanowczo odradzają, ale czy są to wypowiedzi ludzi, którzy czekali? NIE i dlatego nie traktuj ich tak na serio. Nie rozumiem krytyki ze strony osób, które nie czekały, a mimo to mają jak widać największe pojęcie, jak to człowiek odczuwa podczas nocy poślubnej i jak trudno dla faceta czekać.Mi też przyjaciółki odradzały i co? Absolutnie nie żałuję. Życzę ci wytrwałości

[sanrioo]

Napisane przez sine.ira

Dla prawdziwego mężczyzny charakterna kobieta jest wyzwaniem. Podobnież tylko ciepłe kluchy z małym ptaszkiem wolą te uległe i potakujące

jest wyzwaniem bez wąpienia! co do drugiego to nie wiem ale i tak mnie rozbawiło

Napisane przez Butelka

witaj, autorko wątku.
ja z moim mężem czekaliśmy do ślubu.
Niektórzy ci stanowczo odradzają, ale czy są to wypowiedzi ludzi, którzy czekali? NIE i dlatego nie traktuj ich tak na serio. Nie rozumiem krytyki ze strony osób, które nie czekały, a mimo to mają jak widać największe pojęcie, jak to człowiek odczuwa podczas nocy poślubnej i jak trudno dla faceta czekać.Mi też przyjaciółki odradzały i co? Absolutnie nie żałuję. Życzę ci wytrwałości

dobrze mi się to czyta i działa zachęcająco a nie mieliście żadnych bliższych kontaktów? w sensie takim że w ogóle nic, czy jeśli już coś to się bardzo staraliście rezygnować i jakoś walczyć z pokusami?

[Butelka]

sanrioo, no cóż... Oczywiście, całowaliśmy się, przytulaliśmy, ale jeżeli chodzi o peeting czy coś w tym stylu- NIE. Stwierdziliśmy, że albo na poważnie traktujemy sprawę, albo w ogóle dajemy sobie spokój
Bywało trudno, ale serce mi rosło, kiedy mój facet po imprezie, na której właściciele dali nam wspólne łóżku, poszedł bez protestów na podłogę.czułam się wtedy jak ksieżniczka i się trochę wzruszyłam
Chociaż raz trochę się zatraciliśmy i zdjął mi biustononosz i zaczął pieścić, ale powstrzymaliśmy się Ale było to już 2 miesiące przed ślubem.

[sanrioo]

Napisane przez Butelka

sanrioo, no cóż... Oczywiście, całowaliśmy się, przytulaliśmy, ale jeżeli chodzi o peeting czy coś w tym stylu- NIE. Stwierdziliśmy, że albo na poważnie traktujemy sprawę, albo w ogóle dajemy sobie spokój
Bywało trudno, ale serce mi rosło, kiedy mój facet po imprezie, na której właściciele dali nam wspólne łóżku, poszedł bez protestów na podłogę.czułam się wtedy jak ksieżniczka i się trochę wzruszyłam
Chociaż raz trochę się zatraciliśmy i zdjął mi biustononosz i zaczął pieścić, ale powstrzymaliśmy się Ale było to już 2 miesiące przed ślubem.

ja czasem się też "zatracam" i czasem mi ręce opadają i bywa właśnie trudno ale nie poddajemy się i wierzę w to że Pan Bóg jakoś nam pomaga i pokazuje słabość i to że nigdy nie można być pewnym siebie tylko zawsze trzeba prosić o wsparcie z góry

[Butelka]

Napisane przez sanrioo

ja czasem się też "zatracam" i czasem mi ręce opadają i bywa właśnie trudno ale nie poddajemy się i wierzę w to że Pan Bóg jakoś nam pomaga i pokazuje słabość i to że nigdy nie można być pewnym siebie tylko zawsze trzeba prosić o wsparcie z góry

Życzę ci w takim razie wytrwałości!
Widzę, że jesteś religijna i bardzo dobrze. Po mnie czasem nie widać tej religijności- czasem nie idę do kościoła, bo mi się nie chce czy coś w tym stylu :P, ale uważam, że czystość to akurat ważna rzecz i nie złamałam swojego postanowienia (i postanowienia mojego TŻ!)
Jestem dumna z siebie i niego i nie żałuję!
A dla sceptyków: nasz seks mimo braku wprawy jest nieziemski i jak widać dobranie duchowe u nas przekłada się i na fizyczne
Jak sobie przypomnę gadania koleżanek, że "kupuję kota w worku", to się uśmiecham, że kupiłam nie raz lepszego od nich, mimo iż one swojego wypróbowały
nasz związek po ślubie odżył na nowo- nie wiem, czy wiele par może pochwalić się ponownym zachwytem i zakochaniem, jakie my przeżyliśmy!

[sine.ira]

Napisane przez Lion Heart

Twoje teksty dotyczące przyrodzenia i zachowania facetów świadczą o tym, że przestałaś panować nad emocjami.

Mnie brak kobiecości, Ty masz małego, remis, dziękuję do widzenia.

[Mahdab]

Napisane przez Butelka

Jak sobie przypomnę gadania koleżanek, że "kupuję kota w worku", to się uśmiecham, że kupiłam nie raz lepszego od nich, mimo iż one swojego wypróbowały

Skąd wiesz, że trafiłaś nie raz lepszego od nich?
Przecież tamtych też nie próbowałaś, więc skąd takie porównanie?

[sanrioo]

Napisane przez Mahdab

Skąd wiesz, że trafiłaś nie raz lepszego od nich?
Przecież tamtych też nie próbowałaś, więc skąd takie porównanie?

myślę że chyba nie chodziło o lepszego w łóźku myśle że raczej o to że lepiej się dobrali

[Elfir]

Napisane przez Lion Heart

Stoworzyłaś obraz swojego Boga na swoje podobieństwo ?

Jakiś nowy kult się pojawił na wizażu .

Nie tylko na wiżażu. Jak dla mnie to jest religia, którą wyznaje jakieś 70-80% wierzącego społeczeństwa w Polsce. Katolików znam niewielu, tak naprawdę może 1-2 rodziny.

[_vixen_]

Napisane przez Mahdab

Skąd wiesz, że trafiłaś nie raz lepszego od nich?
Przecież tamtych też nie próbowałaś, więc skąd takie porównanie?

Słuszne pytanie.

Faceci (niektórzy oczywiście) wolą dziewice, bo takie przecież nie mają porównania.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:21 ----------

Napisane przez Elfir

Nie tylko na wiżażu. Jak dla mnie to jest religia, którą wyznaje jakieś 70-80% wierzącego społeczeństwa w Polsce. Katolików znam niewielu, tak naprawdę może 1-2 rodziny.

Zgadzam się
Każdy ma Boga dopasowanego do potrzeb, oprócz ateistów.
Niektórych Bóg wymaga NPRu, zakazuje seksu przed ślubem (ten ma plecy w kościele), innych ma na to wszystko wy***...i tak dalej. Rózni są bogowie.

[Butelka]

Napisane przez Mahdab

Skąd wiesz, że trafiłaś nie raz lepszego od nich?
Przecież tamtych też nie próbowałaś, więc skąd takie porównanie?

Z prostego względu: koleżanki żalą mi się, że ich TŻ kiedyś, na początku znajomości, dbał o ich potrzeby, a teraz nagle przestał, a jedna nawet otwarcie przyznała, że ich granicą udanego pożycia był ślub.
Chociaż w moim zdaniu bardziej chodziło mi o ogólne dobranie, nie seksualne.
nie lubię generalizowania- nie próbowałaś przed ślubem, nie masz szans na udany seks, a niektórzy do takich wniosków się posuwają

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez _vixen_

Słuszne pytanie.

Faceci (niektórzy oczywiście) wolą dziewice, bo takie przecież nie mają porównania.[COLOR="Silver"]

Hm, w takim razie mój też nie miał porównania.
Zresztą też generalizujesz. Nawet niedoświadczona dziewczyna umie stwierdzić, czy jej sie podoba to, co przeżywa, czy to jednak nic wielkiego (DOSŁOWNIE TEŻ ) itp. Nie żyjemy w średniowieczu, kiedy kobiety uważały to za swój obowiązek i nawet nie wiedziały, jak wygląda penis, dopóki go nie zobaczyły.

[sanrioo]

Napisane przez Elfir

Nie tylko na wiżażu. Jak dla mnie to jest religia, którą wyznaje jakieś 70-80% wierzącego społeczeństwa w Polsce. Katolików znam niewielu, tak naprawdę może 1-2 rodziny.

no ja znam trochę więcej ale to jest racja.

[benia88]

najbardziej przykre jest jak ktoś mówi "jestem Katolikiem ale nie będę się z seksu z moim chłopakiem/dziewczyną spowiadać bo to sprawia mi przyjemność".
dokładnie wie o grzechu i go zataja... masakra. no ale nic. to są sprawy tych ludzi nie moja na szczęście

ja z moim TŻ jesteśmy razem ponad rok. jak na razie chcemy zaczekać, jeśli się uda to oczywiście do ślubu. idzie nam to bardzo ciężko i zapominamy się jednak walczymy. Mam nadzieję, że modlitwy nie pójdą na marne i On nam dopomoże
najważniejsze jest to że chcą tego 2 osoby. gdyby jedna tylko narzucała sobie coś takiego to nie miałoby sensu.

[Butelka]

Napisane przez benia88

najbardziej przykre jest jak ktoś mówi "jestem Katolikiem ale nie będę się z seksu z moim chłopakiem/dziewczyną spowiadać bo to sprawia mi przyjemność".
dokładnie wie o grzechu i go zataja... masakra. no ale nic. to są sprawy tych ludzi nie moja na szczęście

ja z moim TŻ jesteśmy razem ponad rok. jak na razie chcemy zaczekać, jeśli się uda to oczywiście do ślubu. idzie nam to bardzo ciężko i zapominamy się jednak walczymy. Mam nadzieję, że modlitwy nie pójdą na marne i On nam dopomoże
najważniejsze jest to że chcą tego 2 osoby. gdyby jedna tylko narzucała sobie coś takiego to nie miałoby sensu.

gratuluję ci i namawiam do wytrwania

[marlenqa22]

Marlenqa22 jesteś jeszcze bardzo młoda jeżeli masz 22 lata, ale już Ci się wydaje, że Ty masz pojęcie czym jest prawdziwa miłość a inni choć znacznie starsi od Ciebie tego nie wiedzą. Myślisz, ze Twoje uczucie jest jest jakieś wyjątkowe i niespotykane ?

Zdecydowałaś się na seks przed ślubem - miałaś wybór. W świetle wiary katolickiej popełniłaś grzech ciężki. To co zrobiłaś nie oznacza, że inne dziewczyny skoro naprawdę kochają - mają z Ciebie brać przykład.

Jeżeli uważasz, że sztywne teorie kościoła katolickiego nie mają zastosowania w normalnym, codziennym życiu, to jeżeli jesteś katoliczką chyba masz coś na kształt rozdwojenia jaźni.


Dla jasności- nie mam 22 lat, tylko 24. Mój nick nie mówi o wieku.
Znajdź mi gdzieś proszę słowa, w których piszę że seks przedślubny to nie grzech.

Ja nic takiego nie piszę! wiem, że to grzech i chodzę czasami do spowiedzi, odmawiam pokutę, potrafię na pewnien czas się nawet od tego powstrzymać ale naprawdę jest to bardzo ciężkie, kiedy jest się z osobą na której widok już mnie nosi.

Dlaczego piszesz że jestem za młoda by wiedzieć co to prawdziwa miłość? To ile wg ciebie trzeba mieć lat żeby to wiedzieć?

To osoby które mają po 18- 2o lat i biorą ślub to nie ma opcji by brały ten ślub z miłości bo są za młode by wiedzieć co to jest?

Dziwne naprawdę. Jestem w związku 2 lata, wcześniej też miałam paru facetów ale żadnego nie kochałam więc z żadnym nie poszłam do łóżka.
Dopiero teraz mogę w pełni powiedzieć że kocham i jestem kochana.

Ja nikogo do niczego nie namawiam, każdy ma swój rozum i będzie postępował tak jak chce. Jeśli obie strony są przeciw seksowi przed ślubem ok. Problem pojawia się gdy jedna strona jest zza, a druga przeciw.

[Elfir]

sanrioo - bo się obracasz w takim towarzystwie

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez marlenqa22

Znajdź mi gdzieś proszę słowa, w których piszę że seks przedślubny to nie grzech.

Były cytaty z Biblii - ledwie kilka postów wstecz podałam jeden z nich. Może zamiast pisać, że takich słów nie ma, sama byś poczytała Biblię? Podobno jesteś wierząca? Tylko w co?

Były też cytaty z Katechizmu Katolickiego - gdybyś uznawała się za katoliczkę, jakby co.

[sanrioo]

Napisane przez Elfir

sanrioo - bo się obracasz w takim towarzystwie

no tak to pewnie dlatego

[marlenqa22]

Napisane przez Elfir

sanrioo - bo się obracasz w takim towarzystwie

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------



Były cytaty z Biblii - ledwie kilka postów wstecz podałam jeden z nich. Może zamiast pisać, że takich słów nie ma, sama byś poczytała Biblię? Podobno jesteś wierząca? Tylko w co?

Były też cytaty z Katechizmu Katolickiego - gdybyś uznawała się za katoliczkę, jakby co.

No własnie. ja nie piszę że to nie grzech, bo wiem że to grzech. Znam te wszystkie cytaty, posiadam w domu Pismo Św, umiem czytać.

[ciasteczkoowypotwor]

Napisane przez Elfir

sanrioo - bo się obracasz w takim towarzystwie

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------



Były cytaty z Biblii - ledwie kilka postów wstecz podałam jeden z nich. Może zamiast pisać, że takich słów nie ma, sama byś poczytała Biblię? Podobno jesteś wierząca? Tylko w co?

Były też cytaty z Katechizmu Katolickiego - gdybyś uznawała się za katoliczkę, jakby co.

Elfir - ona napisała piszĘ. Mówi o sobie, nie o PŚ.

[Elfir]

Napisane przez marlenqa22

No własnie. ja nie piszę że to nie grzech, bo wiem że to grzech. Znam te wszystkie cytaty, posiadam w domu Pismo Św, umiem czytać.

Oj! Bardzo cię przepraszam. Naprawdę. Przeoczyłam słowo "nie" w twoim zdaniu i wyszedł mi inny kontekst.
Oczywiście odwołuję, odszczekuję i pokornie proszę o wybaczenie.

[Butelka]

Elfir...przepraszam, że tak nie na temat, ale nie boisz się dawać avatara z twoim zdjęciem? Jednak zło w internecie nie śpi...

"Ja nikogo do niczego nie namawiam, każdy ma swój rozum i będzie postępował tak jak chce. Jeśli obie strony są przeciw seksowi przed ślubem ok. Problem pojawia się gdy jedna strona jest zza, a druga przeciw."

zgadzam się z tobą, mój poprzedni partner nie chciał zachować czystości...I trochę się 'tarliśmy" w tym względzie W końcu i tak odeszłam od niego, bo okazał się draniem i egoistą
Myślę jednak, że ponieważ go kochałam- uległabym mu.

[_vixen_]

Napisane przez Butelka

zgadzam się z tobą, mój poprzedni partner nie chciał zachować czystości..

Ale dlaczego określasz to słowem czystość?
Czy kobieta uprawiająca seks przed ślubem jest brudna?
Przez takie słowa wiele osób myśli (i to całkiem słusznie, mam wrażenie), ze generalnie stosunek kościoła o seksu jest co najmniej dziwny.

Ja nikogo do wytrwania w czystości nie namawiam, a wręcz odradzam. Nawet w tym wątku padały przykłady mniej pozytywne o Twojego, kiedy pożycie po ślubie się nie układały, a co więcej, nawet go nie było.

[ciasteczkoowypotwor]

Vixen, nie możemy też nikomu odradzać, bo wszyscy powinni postępować w zgodzie z sumieniem
Aczkolwiek również nie rozumiem tej rzekomej 'czystości'. Powinno się rozgraniczać seks z ukochaną osobą i pospolite puszczanie się.
Niekiedy mam jednak wrażenie, że ludzie zachowujący 'czystość' do ślubu potępiają tych, którzy mają inne zdanie... Na tym wątku też to się zdarzyło.

[_vixen_]

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Vixen, nie możemy też nikomu odradzać, bo wszyscy powinni postępować w zgodzie z sumieniem

Dla mnie tak ukształtowanie sumienie, kiedy pojawiają się wyrzuty po seksie z ukochaną osobą, to niestety efekt kościelnej propagandy w najgorszym wydaniu. Trochę dziwne, że jednak ludzie wciąż dają sobą manipulować w taki sposób - bo to jest manipulacja.
Robisz coś, co jest piękne, jest przyjemnie Tobie i ukochanej osobie, a potem masz wyrzuty sumienia. Dla mnie chore.

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Aczkolwiek również nie rozumiem tej rzekomej 'czystości'. Powinno się rozgraniczać seks z ukochaną osobą i pospolite puszczanie się.

[ciasteczkoowypotwor]

Napisane przez _vixen_

Dla mnie tak ukształtowanie sumienie, kiedy pojawiają się wyrzuty po seksie z ukochaną osobą, to niestety efekt kościelnej propagandy w najgorszym wydaniu. Trochę dziwne, że jednak ludzie wciąż dają sobą manipulować w taki sposób - bo to jest manipulacja.
Robisz coś, co jest piękne, jest przyjemnie Tobie i ukochanej osobie, a potem masz wyrzuty sumienia. Dla mnie chore.

Ooooo tak, tutaj się zgadzam w 10000%

Poza tym uwielbiam radę - rozładujcie gromadzące się w was napięcie modlitwą. Okej, okej, Modlitwa to podstawa 'ich' wiary. Ale jakbym miała rozładowywać przysłowiową 'chcicę' modlitwą, to by mnie chyba w psychiatryku zamknęli.

[Eldo_rado]

Napisane przez ciasteczkoowypotwor

Ooooo tak, tutaj się zgadzam w 10000%

Poza tym uwielbiam radę - rozładujcie gromadzące się w was napięcie modlitwą. Okej, okej, Modlitwa to podstawa 'ich' wiary. Ale jakbym miała rozładowywać przysłowiową 'chcicę' modlitwą, to by mnie chyba w psychiatryku zamknęli.

ja bym stała się tak pobożna, ze od razu by mnie na papieża wybrali

[_vixen_]

Dla mnie to jest manipulacja na takim samym poziomie jak wzorce lansowane przez MTV i szmatławe gazetki dla młodzieży: strać cnotę, chodź na imprezy, miej bogatych starych i fajne ciuchy, bo jak tego nie masz, to jesteś gorsza i miej wyrzuty.

A kościół manipuluje po prostu ludźmi w inną stronę, ale sposób działania jest mniej więcej ten sam.

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ----------

Napisane przez Eldo_rado

ja bym stała się tak pobożna, ze od razy by mnie na papieża wybrali