wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?! - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-03-17, 19:47   #61
Avv
Wtajemniczenie
 
Avatar Avv
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: nvrmnd.
Wiadomości: 2 523
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Nie no, jasne, jego dzień, tylko chodzi mi o to, że dorośli ludzie, a zachowanie jak z piaskownicy. Mógłby porozmawiać z autorką lub powiedzieć swoje zdanie narzeczonej, żeby przekazała autorce. Bo tak, to takie cholera wi co.

Ja mam przyjaciela za którym bym w ogień wskoczyła, jakby on przeszkadzał mojemu narzeczonemu i nie chciałby go widzieć na ślubie, to ślub odwołany - niestety. Kompleksy kompleksami, ale niektóre sytuacje są przesadą.
__________________
***
"Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie...
Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..."
***
Avv jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 19:49   #62
charliz
Przyczajenie
 
Avatar charliz
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 10
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Oni nie spali ze sobą, nawet ze sobą tak naprawdę nie byli, po prostu się spotykali, po czym doszli do wniosku że to nie to i każde poszło w swoją stronę jak widać. Ani ja nie mam z tym problemu, ani moja koleżanka, która życzy nam jak najlepiej, bo było minęło i liczy się to co jest teraz, a jest szczęśliwa ze swoim narzeczony. Nawet mi to powiedziała. Ale nie o tym mowa.
Ktoś mi zarzucił,że wybieram TŻa z którym jestem od zaledwie dwóch miesięcy, od dobrej kolezanki czy może nawet przyjaciółki. Otóż nie, bo przypominam,że juz w pierwszym poście napisałam, że
Cytat:
Napisane przez charliz Pokaż wiadomość
No a to przecież moja koleżanka, nie mogę nie pójść...
ja po prostu jak ktoś słusznie zauwazył "nie wiem jak to rozegrać"
Mówiłam już, że szanuję zdanie pana młodego i nie zamierzam strzelać fochów, bo ma coś przeciwko obecności mojego tża na swoim własnym ślubie, dlatego najprawdopodobniej pójdę sama, a jak się będę źle bawiła to się zmyję przed północą, a Wy utwierdziłyście mnie,że ten pomysł naprawdę nie jest zły
__________________
pracuję nad sobą!



M. <3

Edytowane przez charliz
Czas edycji: 2011-03-17 o 19:50
charliz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 19:50   #63
BJean
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 827
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
To jest ich wesele wiec uszanuj wole pana mlodego. Widzisz ja na swoim slubie nie chcialabym widziec bylej mojego TZta.
Ja również, absolutnie nie życzyłabym sobie jej obecności.
Pan młody ma do tego prawo, tutaj jestem po Jego stronie bo całkowicie to rozumiem. JEGO DZIEŃ.

Cytat:
Zaprosili cie- przeciez mozesz isc sama. Nie tworz sztucznych problemow, zwlaszcza ze jestescie z soba 2 miesiace.
Dokładnie. Idź i baw się dobrze.
Mimo że sytuacja jest specyficzna...
__________________
CZYTAJ SKŁAD ! ! !


masz prawo wiedzieć co jesz.

BJean jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 20:00   #64
blekitne_niebo
Zakorzenienie
 
Avatar blekitne_niebo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez charliz Pokaż wiadomość
Oni nie spali ze sobą, nawet ze sobą tak naprawdę nie byli, po prostu się spotykali, po czym doszli do wniosku że to nie to i każde poszło w swoją stronę jak widać. Ani ja nie mam z tym problemu, ani moja koleżanka, która życzy nam jak najlepiej, bo było minęło i liczy się to co jest teraz, a jest szczęśliwa ze swoim narzeczony. Nawet mi to powiedziała.
Tym bardziej to wszystko jakieś takie dziwne

Trochę to takie nie fair stwierdzenie jak ktoś napisał - nie twórz sztucznych problemów, jesteście dopiero ze sobą 2 miesiące... A Pan Młody szanowny nie tworzy sztucznych problemów w sytuacji gdy jest zazdrosny a jakieś tam spotykanie się bez związku sprzed iluś lat? Przecież TŻ Autorki nawet nie ma w takim razie nawet statusu byłego Ot, przelotna znajomość z przeszłości.

Edytowane przez blekitne_niebo
Czas edycji: 2011-03-17 o 20:05
blekitne_niebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 20:01   #65
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez charliz Pokaż wiadomość
Oni nie spali ze sobą, nawet ze sobą tak naprawdę nie byli, po prostu się spotykali, po czym doszli do wniosku że to nie to i każde poszło w swoją stronę jak widać. Ani ja nie mam z tym problemu, ani moja koleżanka, która życzy nam jak najlepiej, bo było minęło i liczy się to co jest teraz, a jest szczęśliwa ze swoim narzeczony. Nawet mi to powiedziała. Ale nie o tym mowa.
Ktoś mi zarzucił,że wybieram TŻa z którym jestem od zaledwie dwóch miesięcy, od dobrej kolezanki czy może nawet przyjaciółki. Otóż nie, bo przypominam,że juz w pierwszym poście napisałam, że
ja po prostu jak ktoś słusznie zauwazył "nie wiem jak to rozegrać"
Mówiłam już, że szanuję zdanie pana młodego i nie zamierzam strzelać fochów, bo ma coś przeciwko obecności mojego tża na swoim własnym ślubie, dlatego najprawdopodobniej pójdę sama, a jak się będę źle bawiła to się zmyję przed północą, a Wy utwierdziłyście mnie,że ten pomysł naprawdę nie jest zły
Czytam Twoją wypowiedź i powiem Ci, że Ty masz wielką klasę, a narzeczony Twojej przyjaciółki jest o "taaaki malutki".
I widać, że ma wielki problem z zazdrością, współczuję dziewczynie, skoro on jest zazdrosny o kogoś z kim nawet nie była..
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...

Edytowane przez wika82
Czas edycji: 2011-03-17 o 20:02 Powód: dopisek
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 20:03   #66
cheloni
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 263
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez charliz Pokaż wiadomość
Oni nie spali ze sobą, nawet ze sobą tak naprawdę nie byli, po prostu się spotykali, po czym doszli do wniosku że to nie to i każde poszło w swoją stronę jak widać.
W takim razie Pan Mlody jednak troche przesadza, niepojete byloby dla mnie takie zachowanie"niby" doroslego faceta... Nie wyobrazam sobie, ze moj przyszly maz moglby tak postapic, nie wyobrazam sobie nawet jak ktokolwiek moglby kierowac sie az takimi emocjami w stosunku do faceta autorki, nie rozumiem takze Panny Mlodej, ktora zgadza sie na takie traktowanie przez swojego przyszlego meza.
cheloni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 20:07   #67
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Ja tam przymykam oko na fanaberie przyszłych państwa młodych to ich dzień, stres, panika i różne takie
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-17, 20:10   #68
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez muszynianka Pokaż wiadomość
Ja tam przymykam oko na fanaberie przyszłych państwa młodych to ich dzień, stres, panika i różne takie
Ja i mój TŻ nie mamy żadnych.
Pewnie dlatego, że jesteśmy cholernie szczęśliwi.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...

Edytowane przez wika82
Czas edycji: 2011-03-17 o 20:11 Powód: dopisek
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 20:15   #69
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez charliz Pokaż wiadomość
Oni nie spali ze sobą, nawet ze sobą tak naprawdę nie byli, po prostu się spotykali, po czym doszli do wniosku że to nie to i każde poszło w swoją stronę jak widać. Ani ja nie mam z tym problemu, ani moja koleżanka, która życzy nam jak najlepiej, bo było minęło i liczy się to co jest teraz, a jest szczęśliwa ze swoim narzeczony. Nawet mi to powiedziała. Ale nie o tym mowa.
Ktoś mi zarzucił,że wybieram TŻa z którym jestem od zaledwie dwóch miesięcy, od dobrej kolezanki czy może nawet przyjaciółki. Otóż nie, bo przypominam,że juz w pierwszym poście napisałam, że
ja po prostu jak ktoś słusznie zauwazył "nie wiem jak to rozegrać"
Mówiłam już, że szanuję zdanie pana młodego i nie zamierzam strzelać fochów, bo ma coś przeciwko obecności mojego tża na swoim własnym ślubie, dlatego najprawdopodobniej pójdę sama, a jak się będę źle bawiła to się zmyję przed północą, a Wy utwierdziłyście mnie,że ten pomysł naprawdę nie jest zły
No to jeszcze większe kuriozum, że facet odstawia takie szopki bo kilka lat temu jego narzeczona spotkała się kilka razy z innym panem Faktycznie jakieś ma dziwne podejście i problem...

I zgodzę się, że Ty się zachowujesz bardzo z klasą, Twój TŻ chyba też, bo nie robi problemów
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 20:19   #70
blekitne_niebo
Zakorzenienie
 
Avatar blekitne_niebo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Ja i mój TŻ nie mamy żadnych.
Pewnie dlatego, że jesteśmy cholernie szczęśliwi.
No i właśnie moim skromnym zdaniem prawdziwie zakochani i szczęśliwi ludzie nie odstawiają takich szopek
blekitne_niebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 20:22   #71
charliz
Przyczajenie
 
Avatar charliz
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 10
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Czytam Twoją wypowiedź i powiem Ci, że Ty masz wielką klasę, a narzeczony Twojej przyjaciółki jest o "taaaki malutki".
I widać, że ma wielki problem z zazdrością, współczuję dziewczynie, skoro on jest zazdrosny o kogoś z kim nawet nie była..
Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
No to jeszcze większe kuriozum, że facet odstawia takie szopki bo kilka lat temu jego narzeczona spotkała się kilka razy z innym panem Faktycznie jakieś ma dziwne podejście i problem...

I zgodzę się, że Ty się zachowujesz bardzo z klasą, Twój TŻ chyba też, bo nie robi problemów
Cieszę się,żę tak to odbieracie, ja po prostu kombinuję jak by tu postąpić,żeby być w porządku wobec wszystkich, nie wystawię kolezanki dla TŻa, ani TŻa dla kolezanki nawet jesli jestesmy razem dopiero 2 miesiące. Pewnie,że wolałabym być tam z nim, ale to nie wchodzi w grę, a że nie ja tu jestem najważniejsza, to pójdę tam sama i zmyję się wcześniej, przecież nie muszę robić dobrej miny do samego rana, prawda?
__________________
pracuję nad sobą!



M. <3
charliz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-17, 20:23   #72
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Rany to jest jakieś dziwne, skąd takie posty "facet z którym ona spała!!"?! Po pierwsze kto powiedział, że spała, może nie , a po drugie, to naprawdę to jest takie najważniejsze? Ta zazdrość czy niechęć do byłego to z seksu wynika, a nie z np uczuć, które się do siebie żywiło? Ja potrafię zrozumieć, że komuś może nie leżeć ex narzeczonej, ale argumentowanie tego akurat "bo ona z nim spała!!", to takie, wiecie... Jakieś nie teges.
Pani zapewne do mnie pije

No ale dlaczego nie? Nikt nie pisze, że to jedyny i najważniejszy powód, jeden z wielu wymienionych. Ot, wyrwane z kontekstu nieco, wiadomo, że nie o samo- pardon le mot- wkładanie chodziło, nie to było sensem wypowiedzi.

A ja po prostu mierzę tę sytuację swoją miarą i tyla. W życiu nie chciałabym mieć na swoim weselu jakiejkolwiek Eks mojego Faceta i akurat kwestia,że ktoś uzna mnie za zazdrosną czy dziwaczną jest siódmorzędna.

Jeżeli istnieją Wizażanki wyluzowane na tym punkcie i widok byłych dziewczyn męża na ich weselu nie robiłby na nich wrażenia- ok. Ale są osoby jak ja czy pan młody , którym to nie pasuje. Bez względu na stan zaawansowania związku I nie widzę w dniu ślubu pokazywania, jakimż to się nie jest wyluzowanym.

Ale tak jak mówię, pan młody powinien osobiście porozmawiać o tym z Autorką. Myślę,że to by załatwiło sprawę.
__________________
Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Małżeństwo nie gwarantuje posiadania męża.
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 20:25   #73
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Cieszę się,żę tak to odbieracie, ja po prostu kombinuję jak by tu postąpić,żeby być w porządku wobec wszystkich, nie wystawię kolezanki dla TŻa, ani TŻa dla kolezanki nawet jesli jestesmy razem dopiero 2 miesiące. Pewnie,że wolałabym być tam z nim, ale to nie wchodzi w grę, a że nie ja tu jestem najważniejsza, to pójdę tam sama i zmyję się wcześniej, przecież nie muszę robić dobrej miny do samego rana, prawda?

Nie musisz Myślę, że koleżanka zrozumie, znając całą sytuację. Usiłujesz zrobić tak, żeby było jak najlepiej dla wszystkich. Jeśli nie będziesz się tam dobrze czuła, to nie ma powodu, żebyś się męczyła na imprezie do oporu.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 20:27   #74
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez charliz Pokaż wiadomość
to pójdę tam sama i zmyję się wcześniej, przecież nie muszę robić dobrej miny do samego rana, prawda?
Oczywiście, że nie musisz. On nie musi chcieć tam widzieć Twojego faceta, Ty nie musisz jednak pokazywać, że w ogóle Cię to nie obeszło.
__________________
Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Małżeństwo nie gwarantuje posiadania męża.
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 20:27   #75
muszynianka
Zakorzenienie
 
Avatar muszynianka
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 347
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Matko jak wam łatwo przychodzi oceniać innych
muszynianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 20:54   #76
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Moim zdaniem Pan Młody ma prawo kogoś nie lubić i jakiekolwiek byłyby tego powody - nikt nie ma prawa od razu negatywnie go oceniać, zarzucać stado galopujących kompleksów itd.

Tak łatwo wam przychodzi mówienie, jaki on jest taki i owaki...

A nie przyszło wam do głowy, że on do tego konkretnego faceta może czuć niechęć z jakiegoś powodu, który nie jest znany ani Autorce ani jej koleżance? Antypatie w życiu rodzą się nie tylko z zazdrości o byłych.


To jest dzień tego faceta, hipotetycznie jeden z najszczęśliwszych w jego życiu. Ma prawo decydować, kogo chce widzieć na własnym weselu i ma prawo nie chcieć tam byłego narzeczonej, Zenka spod trójki, bo ma brzydki nos i ciotki Zośki, bo gada od rzeczy i jest złośliwa. To jego decyzja.


Mnie czeka ślub i już wiem, że na pewno nie zaproszę jednego wujka, którego darzę uczuciem bliskim nienawiści. Zaproszenie otrzyma jedynie przynależna do wujka ciocia i wiem, że przez to będzie wojna w rodzinie, ale mnie to nie obchodzi, nie chcę widziec tego człowieka na oczy na własnym ślubie

I jednej byłej mojego TŻ też nie chcę widzieć na oczy. Nie dlatego, że jest była, ale dlatego, że chciała zrobić nam dużą podłość i ogólnie przez pewien okres czasu utrudniała nam życie.

Autorka zaś może zdecydować, czy chce iść na ślub i wesele sama, czy w ogóle, czy może tylko na ślub - zrobi, jak zechce
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 21:03   #77
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Moim zdaniem Pan Młody ma prawo kogoś nie lubić i jakiekolwiek byłyby tego powody - nikt nie ma prawa od razu negatywnie go oceniać, zarzucać stado galopujących kompleksów itd.

Tak łatwo wam przychodzi mówienie, jaki on jest taki i owaki...

A nie przyszło wam do głowy, że on do tego konkretnego faceta może czuć niechęć z jakiegoś powodu, który nie jest znany ani Autorce ani jej koleżance? Antypatie w życiu rodzą się nie tylko z zazdrości o byłych.


To jest dzień tego faceta, hipotetycznie jeden z najszczęśliwszych w jego życiu. Ma prawo decydować, kogo chce widzieć na własnym weselu i ma prawo nie chcieć tam byłego narzeczonej, Zenka spod trójki, bo ma brzydki nos i ciotki Zośki, bo gada od rzeczy i jest złośliwa. To jego decyzja.


Mnie czeka ślub i już wiem, że na pewno nie zaproszę jednego wujka, którego darzę uczuciem bliskim nienawiści. Zaproszenie otrzyma jedynie przynależna do wujka ciocia i wiem, że przez to będzie wojna w rodzinie, ale mnie to nie obchodzi, nie chcę widziec tego człowieka na oczy na własnym ślubie

I jednej byłej mojego TŻ też nie chcę widzieć na oczy. Nie dlatego, że jest była, ale dlatego, że chciała zrobić nam dużą podłość i ogólnie przez pewien okres czasu utrudniała nam życie.

Autorka zaś może zdecydować, czy chce iść na ślub i wesele sama, czy w ogóle, czy może tylko na ślub - zrobi, jak zechce
Rozumiem, że jeśli ciocia odmówi udziału, to uszanujesz jej decyzję? I w ogóle jak ona się na to zapatruje? Jeśli ktoś zaprosiłby mnie na ślub z zaznaczeniem, że nie życzy sobie obecności mojego męża, na pewno bym nie poszła i uznała to za wielki nietakt.
Nie wnikam w Twoją sytuację rodzinną, pewnie masz powody ku takiemu zachowaniu, niemniej jednak, mi by było głupio patrzeć potem cioci w oczy - zakładając, że między nią a jej mężem wszystko gra.

Ogólnie wydaje mi się, że ludzie nieco przesadzają z tym najszczęśliwszym dniem, jeśli to dla kogoś faktycznie najszczęśliwszy dzień, to obecność jednej, czy dwóch nielubianych osób można przełknąć, a nawet nie zwrócić uwagi na ten fakt. Zwłaszcza, że to osoby towarzyszące naszych przyjaciół.
Nie chcesz Zenka? To nie zapraszaj Kasi, skoro wiesz, że to jej TŻ.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 21:09   #78
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Rozumiem, że jeśli ciocia odmówi udziału, to uszanujesz jej decyzję? I w ogóle jak ona się na to zapatruje? Jeśli ktoś zaprosiłby mnie na ślub z zaznaczeniem, że nie życzy sobie obecności mojego męża, na pewno bym nie poszła i uznała to za wielki nietakt.
Nie wnikam w Twoją sytuację rodzinną, pewnie masz powody ku takiemu zachowaniu, niemniej jednak, mi by było głupio patrzeć potem cioci w oczy - zakładając, że między nią a jej mężem wszystko gra.

Ogólnie wydaje mi się, że ludzie nieco przesadzają z tym najszczęśliwszym dniem, jeśli to dla kogoś faktycznie najszczęśliwszy dzień, to obecność jednej, czy dwóch nielubianych osób można przełknąć, a nawet nie zwrócić uwagi na ten fakt. Zwłaszcza, że to osoby towarzyszące naszych przyjaciół.
Nie chcesz Zenka? To nie zapraszaj Kasi, skoro wiesz, że to jej TŻ.
Uszanuję decyzję cioci, jakakolwiek by nie była. Lubię ją, jeśli nie przyjdzie to nie przestanę jej lubić

Mam poważne powody, by do wujka odczuwac aż taką niechęć, zwłaszcza, że ja jestem z tych, co to rodzina jest mi bardzo bliska, na szczęście połowa rodziny też ma te powody, więc źle nie będzie. Ciocia wujka też nie lubi, ale jako że oboje są około 60-70 roku życia to nie chce im się rozwodzić, a wujek bezczelnie wpycha się na wszystkie rodzinne imprezy (łącznie z pogrzebami) na darmową wyżerę, obmacywanie kobiet oraz raczenie ludzi chamskimi żartami. Ciotka to znosi, no bo wyjścia nie ma.

Argh, aż mnie trzęsie, jak o tym pomyślę...

Ale nawet jeśli między ciocią a wujem byłoby ok to postąpiłabym tak samo. Powód jest na tyle poważny,że nie czułabym wstydu patrząc cioci w oczy. Wstyd to ja czuję patrząc na tego człowieka - wstyd za niego, rzecz jasna, nie za siebie.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 21:20   #79
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Ale nawet jeśli między ciocią a wujem byłoby ok to postąpiłabym tak samo. Powód jest na tyle poważny,że nie czułabym wstydu patrząc cioci w oczy. Wstyd to ja czuję patrząc na tego człowieka - wstyd za niego, rzecz jasna, nie za siebie.
Rozumiem, tutaj w grę wchodzą jakieś ekstrema.
Bardziej chodziło mi o sytuację, którą opisałaś w poprzednim poście, że Zenek spod trójki, bo ktoś tam gada od rzeczy...
Nie mogę zabronić mojej przyjaciółce przyjść ze swoim TŻtem, chociaż szczerze go nie znoszę, ze względu na szacunek, jaki do niej żywię.
Życie jest życiem i trzeba się pogodzić z tym, że nie zawsze wszystko może być pod nasze dyktando, nawet w ten najszczęśliwszy dzień.
Gdybym stawiała sprawę w ten sposób, musiałabym zrezygnować z zapraszania przyjaciółki. A to wydaje mi się bardzo małostkowe, w końcu to jej TŻ, a nie mój.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...

Edytowane przez wika82
Czas edycji: 2011-03-17 o 21:21 Powód: dopisek
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-17, 21:20   #80
Futbolowa
Zakorzenienie
 
Avatar Futbolowa
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Miasto Bandyckiej Miłości
Wiadomości: 10 172
GG do Futbolowa
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez tranqil babe Pokaż wiadomość
A tka na marginesie, wiekszosc moich znajomych jest po slubie i do głowy by im nie przyszlo zapraszać byłych, większość znanych mi ludzi uznaje to za dziwne wiec nie demonizujemy tego Pana młodego
To nie jest zapraszanie byłego, tylko przyjaciółki. A to, że ona chce przyjść z taką osobą, a nie inną, to już jej prywatna sprawa.

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Z drugiej strony rozumiem, że na swoim ślubie chciałoby się mieć lubianych przez siebie ludzi, bliskich, a byly swojej przyszlej żony zwykle do takich nie należy
No tak, ale jaką mamy pewność, że kuzynka/inna koleżanka/sąsiadka czy 'ktośtam' nie przyprowadzi na ślub kogoś nielubianego? Kiedy zaprasza się kilkadziesiąt czy 100-200 osób ciężko jest skontrolować kto kogo zabiera ze sobą. I wtedy co? Wyproszenie z sali?

Albo przyszłość... Parapetówka na nowym mieszkaniu, wspólne wyjazdy, chrzciny - cokolwiek. Autorka już zawsze będzie musiała izolować TŻta od tamtej pary, bo mąż koleżanki ma problem?

Oczywiście, sprawa nie musi być taka prosta, jak nam się wydaje. Panowie mogą znać się z przeszłości, mieć jakieś zatargi, jakąś niechęć do siebie itd., ale wtedy pan młody powinien to po ludzku uzasadnić, a nie urządzać scenki w stylu 'nie, bo nie'. A jeśli naprawdę chodzi tylko o to, że o jest 'były', to naprawdę facet zachowuje się żenująco. Pana młodego trzeba szanować, ale przyjaciółki już nie, tak?
Futbolowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 21:23   #81
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez Futbolowa Pokaż wiadomość
Oczywiście, sprawa nie musi być taka prosta, jak nam się wydaje. Panowie mogą znać się z przeszłości, mieć jakieś zatargi, jakąś niechęć do siebie itd., ale wtedy pan młody powinien to po ludzku uzasadnić, a nie urządzać scenki w stylu 'nie, bo nie'. A jeśli naprawdę chodzi tylko o to, że o jest 'były', to naprawdę facet zachowuje się żenująco. Pana młodego trzeba szanować, ale przyjaciółki już nie, tak?
Tzn. tak, tak, zgadzam się.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 21:30   #82
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez Futbolowa Pokaż wiadomość
Oczywiście, sprawa nie musi być taka prosta, jak nam się wydaje. Panowie mogą znać się z przeszłości, mieć jakieś zatargi, jakąś niechęć do siebie itd., ale wtedy pan młody powinien to po ludzku uzasadnić, a nie urządzać scenki w stylu 'nie, bo nie'. A jeśli naprawdę chodzi tylko o to, że o jest 'były', to naprawdę facet zachowuje się żenująco. Pana młodego trzeba szanować, ale przyjaciółki już nie, tak?
No właśnie o to mi się rozchodzi, że tutaj wszyscy tak łatwo oceniają Pana Młodego, że taki i owaki, że zakompleksiony, dziecinny, niedojrzały, a sprawa może być o wiele głębsza niż na pierwszy rzut oka.

A narzeczona może nawet znać powód, co nie znaczy, że musi o nim mówić Autorce.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 21:33   #83
baobabka
Zadomowienie
 
Avatar baobabka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
No właśnie o to mi się rozchodzi, że tutaj wszyscy tak łatwo oceniają Pana Młodego, że taki i owaki, że zakompleksiony, dziecinny, niedojrzały, a sprawa może być o wiele głębsza niż na pierwszy rzut oka.

A narzeczona może nawet znać powód, co nie znaczy, że musi o nim mówić Autorce.
Ano, ano.
__________________
Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Małżeństwo nie gwarantuje posiadania męża.
baobabka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 21:59   #84
new woman in town
Zakorzenienie
 
Avatar new woman in town
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Generalnie uszanowałabym wolę pana młodego. To jego dzień, on powinien czuć się dobrze na własnym weselu.
Chociaż mam awersję do wszystkich nowożeńców czujących się jak pępek świata w tym właśnie dniu.
Obecność ex przyszłej żony może być dla niego krępująca i ja jestem w stanie to pojąć i przyznać że być może mogłabym nie być aż tak wyluzowana i tolerancyjna gdyby chodziło o mnie. Choć jak o tym pomyślę chwilę... to chyba raczej obecność ex mojego faceta nie zaburzyłaby mi motywu przewodniego ślubu, nie wpłynęło by na mnie negatywnie.
Co nie znaczy,że nie rozumiem, że obecność "byłych "może być krępująca i nie mile widziana.

A Ty idź sama na ślub. Wesele bym odpuściła jeśli miałabym się źle czuć na nim sama, bez partnera.
new woman in town jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-17, 22:17   #85
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez Futbolowa Pokaż wiadomość
No tak, ale jaką mamy pewność, że kuzynka/inna koleżanka/sąsiadka czy 'ktośtam' nie przyprowadzi na ślub kogoś nielubianego? Kiedy zaprasza się kilkadziesiąt czy 100-200 osób ciężko jest skontrolować kto kogo zabiera ze sobą. I wtedy co? Wyproszenie z sali?
Pewności nigdy nie ma, ale póki można kontrolować listę osób, które będą na danej uroczystości to się to robi, proste.

Ja wcale się nie upieram, że to co robi przyszły pan młody jest właściwe, ale staram się zrozumieć jego postawę. Ot, filozofia.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 01:13   #86
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Ja w tej całej sytuacji nie widze problemu. Jakby mnie to spotkało to bym poszła na wesele koleżanki z jakimś dobrym kolegą i świetnie się bawiła. Wogóle bym się nie zastanawiała, czym się kierował Pan Młody. To jego sprawa i jego problem. Nie chce go i tyle, widocznie ma swoje powody.
W analogicznej sytuacji, jakby mój Tż był zaproszony beze mnie do mojego eks, wysłałabym go na wesele z koleżanką i miałby moje błogosławieństwo.
Faktycznie, powód jest dziwny i ten narzeczony to pewnie jakiś zazdrośnik do przesady, ale specjalnie mnie by to nie przejęło.

Mój Tż mówi, że dla niego obecność mojego eksa też byłaby zgrzytem na naszym weselu.
Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 06:14   #87
Juliette88
Zadomowienie
 
Avatar Juliette88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 672
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Gdybym stawiała sprawę w ten sposób, musiałabym zrezygnować z zapraszania przyjaciółki. A to wydaje mi się bardzo małostkowe, w końcu to jej TŻ, a nie mój.
Wbrew pozorom, to nie jest podobna sprawa. Eks Twojego narzeczonego, to jednocześnie Twoja przyjaciółka, a więc osoba którą bardzo lubisz i jest Ci bliska.
Natomiast Pan Młody z tego wątku wyraźnie nie przepada za partnerem autorki.
__________________
The lullabies from the machines.


Kwiatuszek
Juliette88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 11:03   #88
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez wika82 Pokaż wiadomość
Nie chcesz Zenka? To nie zapraszaj Kasi, skoro wiesz, że to jej TŻ.
A jak nie chcesz partnera własnego rodzica to rodzica też masz nie zapraszać?
Ja uważam, że "Kasię" można zaprosić, tylko bez osoby towarzyszącej - może akurat będzie miała ochotę przyjść sama
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 11:34   #89
Lea_ny
Zakorzenienie
 
Avatar Lea_ny
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

W tym zamieszaniu sporo jest winy panny młodej. Jak się bierze ślub, to trzeba o wszystkim decydować wspólnie - a nie lecieć z radosną nowiną, że "tak, oczywiście, możesz przyprowadzić mojego byłego", a potem zorientować się, że narzeczonemu może to nie pasować.

Jakby moja przyjaciółka spotykała się z moim byłym, to pierwsze co, to jeszcze przed wręczeniem jej zaproszenia porozmawiałabym o tym z moim facetem. "Słuchaj Zyta spotyka się z Gienkiem - zapraszamy ich razem czy mam(y) z nią porozmawiać, że jego obecność nie będzie mile widziana?" - jedno zdanie, a oszczędziłoby odkręcanie zaproszenia z osobą towarzyszącą.
__________________
Lea_ny jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 11:58   #90
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: wesele, TŻ, osoba towarzysząca - problem?!

Cytat:
Napisane przez Juliette88 Pokaż wiadomość
Wbrew pozorom, to nie jest podobna sprawa. Eks Twojego narzeczonego, to jednocześnie Twoja przyjaciółka, a więc osoba którą bardzo lubisz i jest Ci bliska.
Natomiast Pan Młody z tego wątku wyraźnie nie przepada za partnerem autorki.
Nie, to nie chodzi o to, że przyjaciółka jest byłą mojego TŻta, bo mnie to kompletnie nie rusza, było, minęło, to ze mną bierze ślub. Chodziło mi o jej aktualnego faceta, którego nie trawię. Według znakomitej większości Was - powinnam jej zabronić przyjścia z tym człowiekiem. Tylko, że takie postawienie sytuacji, moim zdaniem było by małostkowe, w końcu zapraszam ją i mi zależy, żeby się dobrze czuła i bawiła.

Ale nie przekonacie mnie, moim zdaniem Para Młoda nie ma prawa dyktować gościom, których zaprasza z kim mają przyjść i z kim nie przyjść, bo dla mnie to ewidentny brak szacunku, ot co.
Moi goście nie mają żadnych warunków.

Nie będę już wchodzić w żadne polemiki, bo i tak nic mnie nie przekona.
Miłej dyskusji. )
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...

Edytowane przez wika82
Czas edycji: 2011-03-18 o 12:01 Powód: dopisek x 2
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:34.