Bezpieczne Firmy Czyli Nie Testowane Na Zwierzętach - część 2

[Linusiaczek]

Napisane przez telbuh

Dlatego też jestem zdziwiona. Ale dowiem się wszystkiego

Dostałam odp od Global Cosmed. Jak ją rozumiecie??
"1. Nie testujemy na zwierzętach ani gotowych produktów ani poszczególnych składników, ani nie zlecamy takich badań;
2. W tej chwili przepisy prawa (7-ma poprawka do Dyrektywy Kosmetycznej UE oraz Ustawa o kosmetykach z dnia 30 marca 2001r. wraz z późniejszymi poprawkami) zakazują zarówno stosowania w kosmetykach składników testowanych na zwierzętach jak i testowania wyrobów gotowych na zwierzętach, chyba, że nie stworzono alternatywnych testów, i nie ma innej możliwości wykonania badań niż test na zwierzętach; Zakaz wprowadzania do obrotu wyrobów gotowych testowanych na zwierzętach oraz produktów, w których w skład wchodzą surowce testowane na zwierzętach, wszedł w życie 11 marca 2009r. W przypadku testów związanych z toksycznością powtarzanej dawki, toksycznego wpływu na rozrodczość i toksokinetyki termin zakazu jest określony na 11 marca 2013r. (dotyczy to głównie składników kosmetyków).
W praktyce oznacza to, że można stosować składniki, które spełniają te warunki, w więc nie były testowane na zwierzętach po terminach, które uwzględnione są w VII poprawce do Dyrektywy. Frma Global Cosmed S.A. stosuje się do tych przepisów. W swoich dokumetach posiadamy oświadczenia producentów dla zakupowanych przez nas surowców o ich nie testowaniu na zwierzętach.
3. W składzie niektórych receptur produktów firmy Globa Cosmed znajdują sie produkty pochodzenia zwierzęcego, jak lanolina, proteiny jedwabiu czy np. proteiny jogurtowe. Składniki te pochodzą z tzw. "źródeł odnawialnych" czyli dla ich pozyskania nie uśmierca się zwierząt."

Eech tradycyjnie Uwielbiam ten bełkot przepisany z ustaw

a) twierdzą, że nie testują
b) tłumaczą, że obecnie nie można testować niczego na zwierzętach, chyba że nie ma dla tego czegoś testów alternatywnych (np. badania toksykologii), ale nawet zakaz testowania tego wejdzsie w 2013 roku (wszyscy to już wiemy, żadna nowość)
c) próbują wytłumaczyć, że skoro obowiązywał zakaz testowania, to znaczy, że istnieją składniki obecnie niestestowane, których można używać do produkcji kosmetyków (i to chyba miało Cię przekonać bardziej o tym, że nie testują)


Generalnie z maila wynika jednoznacznie, że nie testują, tylko nie wiem po co piszą rzeczy oczywiste. Jeśli ich odpowiedź wzbudza podejrzenia, to można im odpisać maila i poprosić o bardziej jednoznaczną odpowiedź. Ja bym im odpisala, że wiesz, że istnieje taki zakaz w UE, niemniej jednak pozostaje sprawa składników do tej pory nieprzetestowanych, których nie testuje sie obecnie jeszcze przy pomocy metod alternatywnych. Twoje pytanie dotyczyło tych konkretnych surowców. Że chciałabyś jednoznacznej odpowiedzi czy e-mail oznacza, że firma Global Cosmed nie wprowadza żadnych nowych, nieprzetestowanych surowców, a jak takie surowce wprowadza to może zagwarantować, że były one testowane tylko za pomocą testów alternatywnych

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez megana88

Zaczęłam robić sobie księgę nietestowanych produktów, wygląda to ekstra (opisy, zdjęcia), ale mam dwie wątpliwości.
Firma Delia (polska firma) i firma Bobbi Brown.
Obie te firmy są często spotykane w gazetach, wycięłam zdjęcia produktów, ale nie jestem pewna na 100% więc nie wklejałam.

To zalezy czym się kierujesz przy wyborze kosmetyków. Bobbi Brown jest wyraźnie na liście Pety i podawany we wszystkich źródłach jako nietestujący.

[megana88]

Ja przeglądam tylko listę z wizażu ( dla mnie najbardziej pewna). Niestety nie mam aż tyle czasu by szukać wszystkiego, dziękuję za odpowiedź.
A Delia? Na ich stronie nie ma nic o testowaniu, produkują lakiery do paznokci, farby do włosów, akcesoria do dłoni. Raz do nich już napisałam i cisza

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:19 ----------

a czemu Bobbi Brown nie figuruje na liście wizażu?

[Linusiaczek]

Napisane przez megana88

[/COLOR]a czemu Bobbi Brown nie figuruje na liście wizażu?

Figuruje na dole w niepewnych ( nalezy do Estee Lauder, która de facto też jest na liście Pety, dlatego napisałam to zależy od Ciebie, w sensie od tego czym się kierujesz). Niestety nie wiem czemu u nas Estee znalazła się na niepewnej. Link do listy Pety http://www.mediapeta.com/peta/PDF/companiesdonttest.pdf, najlepiej szukać Ctrl + F i wpisać nazwę firmy. W zasadzie to nie pamiętam już dokładnie czemu u nas sporo firm wylądowało na niepewnej, ale takie firmy z naszej listy niepewnej jak Estee Lauder, Bobbi Brown, Stila, Smashbox, M.A.C., Almay, Clinique są na liście Pety. Dlatego jeszcze raz podkreślam, to zależy czym głównie się posiłkujesz i co jest dla Ciebie czynnikiem decydującym. Ja zawsze zaczynam od listy Pety i Leaping Bunny.

[megana88]

Dziękuję za odpowiedź

Gdzieś czytałam, że w zasadzie 95% polskich firm można uznać za nietestujące, to prawda? Napisałam raz jeszcze do delii, ale wątpię, że odpiszą :/ to samo z ludwikiem... pisałam i nic, a fajny mają płyn do mycia naczyń, a teraz wypuścili całą serię do sprzątania.

[Gaabbi]

Witam.
Ostatnio zrobiłam zakupy w sklepie internetowym EVERGREEN. Czekam z niecierpliwością na paczkę. W tamtym tygodniu dostałam krem organix i szampon Lavera. Z kremu jestem zadowolona, a szampon jest mało wydajny.
Mam do Was takie pytanie, jakiego produktu używacie w formie odświeżacza do WC? A konkretnie chodzi mi o kostki lub żel do muszli klozetowej.

[Juliana]

Napisane przez Gaabbi

Witam.
Ostatnio zrobiłam zakupy w sklepie internetowym EVERGREEN. Czekam z niecierpliwością na paczkę. W tamtym tygodniu dostałam krem organix i szampon Lavera. Z kremu jestem zadowolona, a szampon jest mało wydajny.
Mam do Was takie pytanie, jakiego produktu używacie w formie odświeżacza do WC? A konkretnie chodzi mi o kostki lub żel do muszli klozetowej.

Ja używam najtańszego z dm. Ale niestety one są dostępne tylko w Niemczech, albo może w sklepach z "chemią z Niemiec".

[Sorbet]

Zła wiadomość dziewczęta - dostałam wiadomość na swoim blogu, że OPI zakupione zostało przez Coty... Jak zweryfikować taką informację?

[Linusiaczek]

Napisane przez Sorbet

Zła wiadomość dziewczęta - dostałam wiadomość na swoim blogu, że OPI zakupione zostało przez Coty... Jak zweryfikować taką informację?

Zweryfikowane... to niestety prawda http://articles.latimes.com/2010/nov...h-opi-20101130

[agatri]

Napisane przez Sorbet

Zła wiadomość dziewczęta - dostałam wiadomość na swoim blogu, że OPI zakupione zostało przez Coty... Jak zweryfikować taką informację?

niee! dlaczego? co za świat właśnie chciałam sobie kupić

[Linusiaczek]

Napisane przez agatri

niee! dlaczego? co za świat właśnie chciałam sobie kupić

No to niestety jest fatalna wiadomość.
Żeby nie było zupełnie dołująco dzisiaj napisze, że wyczytałam na wizażu, że Ziaja wypuszcza nową linię kosmetyków specjalnie dla mężczyzn, szmpony, produkty do i po goleniu itp. Będzie coś taniego, żeby polecać naszym TŻtom.

A na pocieszenie... OPI i tak był drogi jak nie powiem co. Zawsze zostają inne marki, choćby Inglot, Catrice, Orly, Revlon, Wibo, Isadora i Essence.

[guacamole]

Kurka! Dziewczyny, nie zapętlajmy się! To, ze zły dystrybutor oferuje dobry produkt, nie powinno dyskwalifikować tego produktu. Nalezy zostawić to do decyzji indywidualnych konsumentek. Z drugiej strony powinnysmy tutaj odróznić dystrybutora od producenta!
Dystrybutor może być rowniez producentem, ale nie musi. Dobra marka może być sprowadzana przez złego dystrybutora, ktory jest tez producentem złych marek. Przykład wskazany powyżej; Soraya i St Ives.
Zły dystrybutor i zły producent, który dystrybuuje jedynie produkty własne to L'Oreal, a jego marki... same znacie.

Ja bym od siebie dodała, że lepiej, jak:
-w pierwszej kolejności będziemy nagradzać 100procentowo pewne marki, co do produkcji i dystrybucji - a do tego wegańskie,
-nastepnie dobre marki, które nie są świadome do końca, ale nie testują,
- kolejno dobre marki (świadome i nie, ale nie testujące), ktore maja złych dystrybutorów
-marki niewegańskie, ale nietestujące, bez względu na dystrybutora.

I dflatego uważam, ze przydałoby sie lepsze oznaczenie marki. Bo szkoda, by dobry produkt trafił na osla ławke za to, że go zły importer przywiózł w swoim TIRze.

A co do marketów, jak mogę, staram się kupować w małych sklepikach. Warzywa i owoce, w ilościach hurtowych, kupuje raz w tygodniu na targowisku u Arabów, przyprawy, ryż, nasiona i wszelkie strączki - w sklepiku u Hindusów, a ryby - w małych szwedzkich sklepikach na kółkach. Niestety, male warzywniaki i sklepiki spozycze tu nie funkcjonują na tak dostepna skalę, jak w Polsce. To, co mogę zrobić, to kupowanie w prawdziwie szwedzkich marketach, a nie w marketach, ktore zostały wykupione przez zagraniczne koncerny (siec ICA - kiedyś szwedzka, obecnie nalezy do holenderskiego Ahold, który kiedyś miał w Polsce Hypernowę, Szalonego Maxa, Alberta i kilka innych inności).

Ja nie namawiam, ale podaje swoją propozycję. Jest to mój osobisty kodeks. Jestem mięsożerczynią, ale wole kosmetyki wegańskie czy wegetariańskie, bo, o ile mogę jakoś przełknąć kurczaka, rybę czy wołowinę, o tyle nie chce dodatkowo wspierać machiny zabijania na potrzeby urody. Mi mieso potrzebne jest do życia, a nie dla kaprysu. I nawet na tym polu bardzo ograniczam jego konsumpcję, a zbrodnią dla mnie jest wyrzucanie jedzenia i nadmierne kupowanie wszystkiego, jak leci.

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez Linusiaczek

Zweryfikowane... to niestety prawda http://articles.latimes.com/2010/nov...h-opi-20101130

Nieeeeeee: mur:: mur:

A ja ostatnio nakupiłam 13 OPIłków na necie!!!! I nawet wyszło mi 20 zet za sztukę plus przesyłka 50 zet ze Stanów.

Pozostaje Orly. Jak chcecie, podam Wam namiary na przyzwoity sklep ze Stanów. Nie kupowałam tam, ale maniaczki z całego świata kupuja tam Orly. Lakier tam kosztuje 3,75 dolara!!! Fakt, przesyłka to jakieś 15, ale przy duzym zamówieniu do spółki z koleżanką i tak sie opłaca .

Cóż, kończę mój romans z OPI. Przestawiam się na Orly.

[Linusiaczek]

Napisane przez guacamole

Pozostaje Orly. Jak chcecie, podam Wam namiary na przyzwoity sklep ze Stanów. Nie kupowałam tam, ale maniaczki z całego świata kupuja tam Orly. Lakier tam kosztuje 3,75 dolara!!! Fakt, przesyłka to jakieś 15, ale przy duzym zamówieniu do spółki z koleżanką i tak sie opłaca .

Cóż, kończę mój romans z OPI. Przestawiam się na Orly.

Ja ślicznie poproszę o namiary na Orly

P.s. A chodziło Ci o kosmetyki wegańskie czy wegetariańskie? Bo, zdaje się, wegańskie to te, które nie używają nie tylko łoju czy piżma, ale także lanoliny, wosku, jaj, mleka, jogurtu itp?

[guacamole]

Napisane przez Linusiaczek

Ja ślicznie poproszę o namiary na Orly

P.s. A chodziło Ci o kosmetyki wegańskie czy wegetariańskie? Bo, zdaje się, wegańskie to te, które nie używają nie tylko łoju czy piżma, ale także lanoliny, wosku, jaj, mleka, jogurtu itp?

Adres to http://8ty8beauty.com/index.html . Strona jest nieco toporna, ale sporo maniaczek paznokciowych ma ja na swoich listach zakupowych . Przesyłka, o ile pamietam, to 15 dolców. Mozna wybrać z 15 -20 lakierów i się zmieścić w tej cenie.

Tu daje inną stronę, polecaną przez paznokciarki. Ceny Orly wyższe, ale mają też Zoyę. Zoyą chyba też jest nietestowana, o ile pamiętam. Masa lakierów UV utwardzalnych i akcesoriów z wyższej półki paznokciowej. Koszty wysyłki płaskie - 5 funtów.
http://uk.beverlybeaute.com/index.php

Pokusze się jeszcze o podanie stronki, gdzie wszystko jest cruelty-free, jak mniemam, oraz własciwie wszystko, co potrzebne w kosmetyczce i częśc chemii. Niski koszt dostawy 5 funtów za łaczne zamowienie w Europie. http://www.mypure.co.uk/ Poleciła mi ja 'paznokciarka' z Rosji.

Co do kosmetyków, Linuś, chodziło mi i o jedne, i o drugie, ale z odroznieniem ich od siebie. Bo wegańskie nie zawieraja nawet miodu. Wegetarianskie, natomiast zawierają produkty pochodzenia zwierzęcego, jednak pozyskiwanie obywa się bez uboju (lanolina, miód, mleko itd). Ale Ty to wiesz . Ja, po prostu uważam, ze nawet jako mięsożerczyni, punktowałabym produkty wegańskie w pierwszej kolejności.

Ps. Przerazaja mnie kosmetyki, w ktorych zawarty jest zwierzęcy kolagen, olej z węża czy norki.... Widziałam program, w ktorym serwowano węże. Ich uboj jest najwyższą formą sadyzmu. Zwierzęta są zabijane na stole przy kliencie, a jad jest wyciskany do alkoholu. Ten jad z alkoholem działa jak lekki narkotyk i nie zabija, a sporo jest chętnych spróbować tego trunku... Tak jak są chętni Europejczycy, by spróbować jeszcze bijacego serca węża, zapijając to wódą. Rozumiem, Azja, dzikie kraje, ale Europejczycy?!?!?!?! Serce boli, jak sie o takich rzeczach czyta, albo je ogląda. Horror.

[Linusiaczek]

Napisane przez guacamole

Pokusze się jeszcze o podanie stronki, gdzie wszystko jest cruelty-free, jak mniemam, oraz własciwie wszystko, co potrzebne w kosmetyczce i częśc chemii. Niski koszt dostawy 5 funtów za łaczne zamowienie w Europie. http://www.mypure.co.uk/ Poleciła mi ja 'paznokciarka' z Rosji.

Co do kosmetyków, Linuś, chodziło mi i o jedne, i o drugie, ale z odroznieniem ich od siebie. Bo wegańskie nie zawieraja nawet miodu. Wegetarianskie, natomiast zawierają produkty pochodzenia zwierzęcego, jednak pozyskiwanie obywa się bez uboju (lanolina, miód, mleko itd). Ale Ty to wiesz . Ja, po prostu uważam, ze nawet jako mięsożerczyni, punktowałabym produkty wegańskie w pierwszej kolejności.

Apropos Zoyi to jest to firma wegańska
Bardzo fajne te linki, zwłaszcza ten, gdzie wszystko można znaleźć, wielkie dzięki! Myślę, że podawanie sobie takich linków jest bardzo pomocne, ja zawsze mam problem ze zajdowaniem porządnych sklepów, nawet o evergreen dowiedziałam się stąd.

A tak na marginesie to chciałam spytać: czy ktoś wie cokolwiek o firmie Taylor of London? Wyhaczyłam ją na półce w TJ Maxxie obok tony innych nietestujących firm, wydawała mi się w porządku, ale od tygodnia szukam informacji o niej na necie co by potwierdzić, że są ok i jest bardzo trudno znaleźć cokolwiek. Nawet nie mają oficjalnej strony internetowej i maila, żeby się skontaktować Byłoby fajnie jakby okazała się cruelty - free, bo mają perfumy i gadżety zapachowe, a o takie jak wiadomo trudno.

Apropos perfum, to już o tym pisałam na blogu, ale firmą produkującą wegańskie perfumy jest firma Pacifica. Nie są to jednak typowe perfumy, są odrobinę mniej trwałe i mają dość takie idące w naturalne zapachy. Jednak, jakby kogos interesowało to podaję linka - http://www.pacificaperfume.com/ Tu info ze strony o nietestowaniu:

Pacifica skin care is made without: Animal testing, animal bi-products, phthalates, parabens, sulfates, propylene glycol, benzene, GMOs, mineral oil, peanut oil and triclosan. All Pacifica products are cruelty-free and 100% vegan.

Widziałam ich masełka do skóry już w TJ Maxxie, to mniemam, że w Europie też mogą być niedługo dostępne ( a w TJ MAxx ceny są co najmniej połowe tańsze).

[jugr-a]

Ja tylko na chwilkę
guacamole uwierz, że mięso nie jest Ci potrzebne do życia
Też przez wiele lat dawałam sobie to wmawiać, tylko że ja jestem chora (poważnie) i dlatego na siłę próbowałam wierzyć w opinie innych. Teraz wiem, że robiłam sobie wielką krzywdę - widzą to też inni, szkoda tylko, że tak późno.

I jeszcze co do tych węży - jeśli działa na Ciebie to co oglądałaś o nich to dlaczego nie działają filmy pokazujące co się dzieje z rybami chociażby (albo innymi). To też nie sałata a cierpią okrutnie w przedłużanych im ciągle (dla świeżości) cierpieniu.

Nie chcę nikogo namawiać na zmianę diety - choć z własnego doświadczenia polecam ją gorąco, chodzi mi tylko o to, że wiele osób rozgranicza to na bardziej i mniej potrzebne cierpienie.... A przecież tak naprawdę żadne cierpienie nie powinno być nikomu potrzebne, czy to ludzkie czy zwierzęce.

Ja czuję się jak nigdy i zdrowotnie i psychicznie i jedyne czego żałuję to - dlaczego dawałam się zwodzić tak długo.

Pozdrawiam po sąsiedzku "szwedzką" koleżankę i wszystkich innych którym los zwierząt nie jest obojętny, łącznie z tymi "mięsożernymi" - bo w końcu od czegoś trzeba zacząć prawda?

[Sorbet]

Nietestowane lakiery (info z bloga http://nevertoomuchglitter.wordpress...uelty - free): China Glaze (ponoć lepsze nawet od opi), Nubar, SpaRitual, Color Club.

[Linusiaczek]

Napisane przez Sorbet

Nietestowane lakiery (info z bloga http://nevertoomuchglitter.wordpress...uelty - free): China Glaze (ponoć lepsze nawet od opi), Nubar, SpaRitual, Color Club.

China Glaze jest niestetestowana? Właśnie miałam o to pytać!! China Glaze jest ponoć znacznie lepsza od innych firm, zwłaszcza zachwalana na YT. Stale ktoś ją recenzuje. Z tego co wiem faktycznie uznawana za lepszą od OPI. Gites!

[agatri]

właśnie kupiąłm szampon l'biotica jak przetestuję to dam znać

[Linusiaczek]

Z listy Leaping Bunny nietestowane lakiery ma też Mary Kay, Urban Decay (ale ci mają mało i drogie), Yves Rocher i Hard Candy.
No i jeszcze firma, która ma wiele produktów do paznokci typu odżywki, produkty zapobiegające obgryzaniu i inne takie - Nail Aid http://www.nailaidcares.com/

[guacamole]

Jugr-a!
Dzieki za post z opinią .
Zacznę od tego, że jestem prowegańska i prowegetariańska,czyli sprzyjająca, choć sama od czasu do czasu spożywam mięso. Lista gatunków mięs bardzo mi się skurczyła. Stopniowo odstawialam wieprzowinę, dziczyznę, skorupiaki, baraninę, wszelkie niedorosle osobniki (cięlęcina, jagnięcina, inne maleństwa), ostatnio wołowina mi przechodzi, bo dodatkowo dochodzi dyskomfort po konsumpcji - zęby nie do wyczyszczenia....
Obecnie jadam ryby i drób, czasem wołowinę od wielkiego dzwonu. Nie usprawiedliwiam się i nie przepraszam za konsumpcję mięsa, ale chcę zaznaczyć, że cierpienie zwierząt nie jest mi obojetne, mimo wszystko. Mam bardzo poważne problemy z utrzymaniem wagi, bo chudnę jak na zawołanie, a wielu rzeczy, zwyczajnie, jeść nie mogę z powodu alergii i nietolerancji. Te zabronione rzeczy są najbogatszym źródłem kalorii (tych, co ogrzewają i obrastają boczki), witamin czy białka (wszelkie pieczywo, z wyjątkiem czystego żytniego chleba chrupkiego, orzechy, mleko, banany, ziemniaki, pomidory czy truskawki ).
Co do jednego, zgadzam się z Tobą, że redukcja mięsa w diecie na rzecz warzyw i innych roslin, jest bardzo pozystywna. Sama, po zlikwidowaniu większości winowajców (mniej mięsa, mleko laktozowe, pieczywo itd), coraz rzadziej odczuwam problemu ze świądem skóry, zapaleniem oskrzeli, uciążliwością wiosennej i jesiennej alergii oddechowej oraz z zawirowaniami pokarmowymi i wysypką.

Co do ryb, coż, nie jestem gotowa na rozstanie z nimi. Kryzys drobiowo-wołowy własnie zaliczam. Na ryby jeszcze nie czas.

Odnośnie węży, w przeciwienstwie do innych zwierząt nie maja 'szans' na mniej bolesna smierć dlatego, że w jada się je w krajach, gdzie nikt nie przejmuje się bólem i cierpieniem tychże. W krajach zachodu i, choćby wśród Izraelczyków czy religijnych żydów, ma to duzo większe znaczenie. Żydzi zabijają w ten sposób, że zwierzę od razu traci świadomość i czucie. Inaczej mięso nie jest koszerne. Na Zachodzie coraz bardziej przyklada się rolę do lepszych warunków bytowania zwierząt rzęźnych. Azję guzik to obchodzi i jedzą jeszcze tętniące móżdżki małpek lub pożerają żywcem wijące się robalki.
Nie twierdzę, że zabijanie na mięso jest pozbawione cierpienia, jednak chcialabym unaocznić pewną wyraźną różnicę w postrzeganiu zwierzyny rzeźnej. Nawet, jeżeli jem mięso, zdecydowanie wolałabym , by zwierzę owe miało przyzwoite warunki bytowania za życia, a w momencie uboju nie odnosiło dodatkowego bólu, którego możnaby było uniknąć przy zastosowaniu pewnych zasad i technik.

Nie bardzo chcę wartościować cierpienie, tj. czyje jest wartościowsze, a czyje nie, jednak weganinem/wegetarianinem nie jest łatwo stać się z dnia na dzień w większości przypadków.

A tak podsumowując, uważam, że zmniejszenie spozycia mięsa, o ile nie zrezygnowanie z niego wcale, poza wątkiem czysto zwierzęcym, zdecydowanie lagodzi obyczaje i przekłada się też pozytywnie na relacje międzyludzkie . Ludzie stają się lagodniejsi, bardziej refleksyjni i zdecydowanie bardziej empatyczni.

Ps. Po sąsiedzku.. to w Norwegii? Dzieki za pozdrowienia. Trzymaj się ciepło i zdrowo, u mnie już czwarty atak zimy. Zgrywam się, że chłop mój mi wisi już 4 prezenty urodzinowe i choinkowe hi hi hi hi, bo w okresie światecznym byl w pracy, łącznie przez 3 miesiace.

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:58 ----------

Napisane przez Linusiaczek

China Glaze jest niestetestowana? Właśnie miałam o to pytać!! China Glaze jest ponoć znacznie lepsza od innych firm, zwłaszcza zachwalana na YT. Stale ktoś ją recenzuje. Z tego co wiem faktycznie uznawana za lepszą od OPI. Gites!

Co do własciwości i porównania obu firm, osobiście, OPI bardziej mi odpowiada jakościa, a przede wszystkim asortymentem kolorów. CG ma więcej kolorów nastolatkowych, a wśród OPI łatwiej o kolory nasycone, dorosłe, klasyczne. Co do trwalości, obydwie marki trzymaja się mi identycznie, ale kładę je na podkład, a nastepnie smaruję wartwą wysuszacza Seche Vite.
Co komu , ale dobrze, że jest jakaś alternatywa dla OPI. Cóz, kolejny ulubiony lakier, tuz po Rimmelu, odchodzi na bok
Ale, pozytywnie podsumowując, mamy Zoyę, Orly i China Glaze, a to pierwsza liga paznokciowa z przyzwoitej połki cenowej.

[Sorbet]

Chlip, opi miało takie słodziakowe nazwy... chlip Czuję się jakby ktoś umarł, sprzedawczyki pitolone... Fajne lakiery ma Avon (naprawdę dobra jakość), też ponoć Barry M niekiepskie.

Mam pytanie odnośnie nazwy Eco Cosmetics/Venus, która jest na zielonej (pasty do zębów) - co to za nazwa? Eco Cosm. to dystrybutor, a Venus to jakiś produkt? Otóż mam piankę do golenia Venus, ale należy to do firmy o nazwie PharmaCF i jest ikonka "not tested on animals". Czy to jest ta sama firma Venus? Pianka kupiona w rossmannie jeśli dobrze kojarzę.

[Linusiaczek]

Napisane przez Sorbet

Chlip, opi miało takie słodziakowe nazwy... chlip Czuję się jakby ktoś umarł, sprzedawczyki pitolone... Fajne lakiery ma Avon (naprawdę dobra jakość), też ponoć Barry M niekiepskie.

Mam pytanie odnośnie nazwy Eco Cosmetics/Venus, która jest na zielonej (pasty do zębów) - co to za nazwa? Eco Cosm. to dystrybutor, a Venus to jakiś produkt? Otóż mam piankę do golenia Venus, ale należy to do firmy o nazwie PharmaCF i jest ikonka "not tested on animals". Czy to jest ta sama firma Venus? Pianka kupiona w rossmannie jeśli dobrze kojarzę.

Sorbetku, to jest jedyne co znalazłam na necie o tej firmie, więc wygląda na to, że to jest po prostu linia albo nazwa konkretnych produktów Eco Cosmetics - http://www.bioeco.pl/pielegnacja-jam...-do-zebow.html


Proszę o dodanie na czerwoną listę firmy Boots. Wkurzyli mnie niemiłosiernie. W USA sprzedają kosmetyki ze znaczkiem króliczka na opakowaniu, w Europie nie. W odpowiedzi na e-maila (nie mojego, ale kogoś z UE) odpisali, że nie używają znaczku króliczka na opakowaniu w Wielkiej Brytanii, ponieważ nie sprawdzają składników i nie mogą zagwarantować, że nie były testowane (!!), więc w UE nie mogą takiego oznaczenia posiadać. To co, do jasnej ciasnej, w Stanach mogą okłamywać klientów? Normalnie się nabuzowałam wczoraj, że hej!

[jugr-a]

guacamole "bliższe" sąsiedztwo - również Szwecja

Zgadzam się praktycznie ze wszystkim co piszesz i absolutnie nie chciałam Cię urazić tylko tak mi jakoś zabrzmiało to "potrzebne do życia", że postanowiłam się odezwać.

Ja odstawiłam mięso, jajka i większość nabiału praktycznie od ręki na przekór wszelkiej logice i dzięki temu czuję się znakomicie. Zrobiłam to dla czystego sumienia i dlatego, że nie miałam już właściwie wiele do stracenia (i tak było źle), a dieta ta odwdzięczyła mi się ogromnie Nigdy wcześniej bym w to nie uwierzyła.
Ja właśnie wtedy przestałam chudnąć i pomału zaczęłam tolerować rzeczy, które wcześniej wydawały się być nie do przejścia... Normalnie nie do wiary

Ps. Chyba wszyscy bardzo byśmy chcieli żeby zwierzęta przeznaczone na rzeź miały godne warunki, ale niestety to rzadkość
I oczywiście popieram zmniejszanie ilości mięsa w diecie... Każdy kawałeczek mniej to już wiele dobrego a do tego często jest to dopiero początek

Ps. Bardzo chciałabym coś dopisać o kosmetykach żeby nie było całkiem offtopowo, ale nie orientuję się do końca w tej dziedzinie. Ja przeszłam po prostu na oleje itp i lepiej mi z tym

[akisia]

Ja właśnie zerknęłam na kosmopedię, poczytałam dość pobierznie ten artykuł: http://www.kosmopedia.org/o_kosmetyk..._na_zwierzeta/
Może to wczesna godzina i ja jeszcze nie myślę, ale wyszło mi: "firmy nie testują już na zwierzętach i nie można produktów testowanych sprzedawać w Europie, ale testuje się toksyczność" co dla mnie oznacza tyle, że dalej się testuje no sieczka z mózgu.

[Linusiaczek]

Napisane przez akisia

Ja właśnie zerknęłam na kosmopedię, poczytałam dość pobierznie ten artykuł: http://www.kosmopedia.org/o_kosmetyk..._na_zwierzeta/
Może to wczesna godzina i ja jeszcze nie myślę, ale wyszło mi: "firmy nie testują już na zwierzętach i nie można produktów testowanych sprzedawać w Europie, ale testuje się toksyczność" co dla mnie oznacza tyle, że dalej się testuje no sieczka z mózgu.

Generalnie to oczywiście masz racje, chociaż w debacie już dawno się rozróżniało te 2 problemy (nie mam pojęcia dlaczego), może dlatego że z toksykologią nie ma żartów i pewne rzeczy lepiej sprawdzić zanim się zatruje masę użytkowników jakiegoś produktu. Natomiast testy, które od razu można było wyeliminować zostały już wyeliminowane. Bo, z tego co wiem, to to są 2 różne sprawy i różnie się o nich od początku w UE rozmawiało. (Wg zasady nietestowanie tak, ale bez niepotrzebnego ryzyka dla zdrowia ludzkiego, tym bardziej, że ponoć nie istnieją metody alternatywne dla testów na toksyczność). Niech ktoś mnie poprawi jeśli się mylę, ale wlazłam kiedyś na forum takie bardziej dotyczące fachowej wiedzy i tyle z wypowiedzi zrozumiałam.

[malgosia86]

Linusiaczku, czytałam rozporządzenie i wynika z niego, że nie istnieją jeszcze metody alternatywne w odniesieniu do testów dotyczących toksyczności dawki powtarzanej, działania szkodliwego na rozrodczość i toksykokinetyki
Takie metody mają być ustalone i przyjęte do dnia 11 marca 2013 r.
Od tego też dnia w UE ma obowiązywać zakaz testowania produktów i ich składników na zwierzętach oraz zakaz wprowadzania na terytorium UE produktów kosmetycznych, które takie testy przeszły.

[LadyMadalena]

Napisane przez guacamole

Żydzi zabijają w ten sposób, że zwierzę od razu traci świadomość i czucie. Inaczej mięso nie jest koszerne.

Mogę poprosić o źródło tych informacji? Z tego co wiem z żywych jeszcze zwierząt spuszcza się krew aby mięso było koszerne.

[agatri]

Napisane przez LadyMadalena

Mogę poprosić o źródło tych informacji? Z tego co wiem z żywych jeszcze zwierząt spuszcza się krew aby mięso było koszerne.

wiem , że to jest okropnie robione !<szczegółów nie znam > ja rozumiem , że każdy ma swoją wiarę i to szanuję ale nie spotkałam się z fragmentem Bibli gdzie jest napisane ja zrobić mięso koszerne

[Sorbet]

Odkąd czytam ten wątek to chciałam zadać jedno pyt.: czy ktoś wie gdzie się podziała użytkowniczka Kattarina? W pierwszej części na początku często gęsto pisała i to bardzo konkretnie. Malla i Seona też się obficie udzielały, a teraz nic...

[agatri]

Napisane przez Sorbet

Odkąd czytam ten wątek to chciałam zadać jedno pyt.: czy ktoś wie gdzie się podziała użytkowniczka Kattarina? W pierwszej części na początku często gęsto pisała i to bardzo konkretnie. Malla i Seona też się obficie udzielały, a teraz nic...

może napisz do nich ?