2010-12-31, 11:32 | #721 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 67
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Cytat:
__________________
"Pewnym swojej wiedzy jest się tylko wtedy, gdy się wie mało, razem z wiedzą rosną wątpliwości." Goethe |
|
2011-02-01, 21:11 | #722 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Mam obecnie możliwość zrobienia kursu w SKwP (samodzielny księgowy). Od dawna się z tym nosiłam, a kiedy nadarza się możliwość, zastanawiam się, czy warto, bowiem skończyłam już jeden kurs (księgowości komputerowej w ibc) i dalej nic nie mogę znaleźć jeśli chodzi o pracę w księgowości, a nie interesują mnie charytatywne praktyki. Proszę o radę. Od 3 lat pracuję w sekretariacie, od dawna nie mam już 20 lat, studiuję kierunek nie powiązany z rachunkowością. Czy to coś zmieni w mojej sytuacji (nawet w state street i capgemini odrzucają moje aplikacje...)? Czy najpierw coś znaleźć, a potem ewentualnie się kształcić? Tylko nie wiem, jak mam coś najpierw znaleźć bez kwalifikacji? Wiem, że ciężko Wam wróżyć, ale może takie doświadczone osoby, jak wy, mogą coś poradzić...?
|
2011-02-02, 07:39 | #723 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Niestety tak jak w większości zawodów firmy chcą ludzi z doświadczeniem a kolejne kursy tego nie zapewnią. Jeśli chcesz zmienić zawód to musisz się liczyć z tym że na początek niewiele zarobisz, a nawet charytatywnie postażujesz.
Może lepiej trochę za darmo popracować i mieć szansę na zdobycie lepszej pracy niż latami siedzieć w sekretariacie. Dokształcanie to zawsze dobry pomysł, ale ja w Twojej sytuacji pieniądze przeznaczyłabym na utrzymanie się w czasie bezpłatnego stażu, a na szkolenie wybrałabym się po zdobyciu pracy w księgowości.
__________________
asia |
2011-02-04, 00:13 | #724 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Łamię się, żeby nie zaryzykować, bo tak, to ani w te, ani wewte.
Z drugiej strony, jak widzę konkurencję w postaci rzeszy kandydatek gotowych pracować za darmo, to nie wiem, czy mam jakiekolwiek szanse w ogóle znaleźć PRACĘ w księgowości. Mam jeszcze pytanie: co jest najtrudniejsze w pracy w księgowości? Widziałam tu kilka wypowiedzi w stylu: "kurs nie da Ci praktyki". Ale kurs daje pewne podstawy teoretyczne. Czy nie na tym to się opiera, żeby znać zasady i przepisy? Czy mówiąc "praktyka" macie na myśli obsługę programów księgowych etc. (to można opanować w tydzień), czy umiejętność reagowania na różne zmienne sytuacje, którą daje doświadczenie? Mam koleżanki, które pracują/pracowały gdzieś w księgowości i, z tego, co wiem, ich praca opierała się na schematycznych i bardzo powtarzalnych czynnościach o dość ograniczonym zakresie, więc o jakiejś szczególne dużej ilości zaskakujących nowych sytuacji nie ma raczej mowy. |
2011-02-04, 07:14 | #725 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Praca w księgowości może być bardzo różna, możesz pracować w duzej firmie i zajmować sie bardzo małym wycinkiem np. tylko wprowadzaniem wyciągów bankowych, ale gdy pracujesz w małej firmie gdzie są tylko 2 księgowe to musisz mieć wiedzę z całego zakresu, łącznie z kadrami i płacami. Musisz wiedzieć jak obliczyć płace, co zrobić gdy przyjdzie faktura za zakup w innym kraju Unii europejskiej, pamiętać o wszystkich obowiązkach i terminach, wiedzieć czy coś można wliczyć w koszty podatkowe czy nie i wiele innych zaskakujących rzeczy. Dopiero gdy idziesz do firmy i dostajesz faktury do ręki, robisz listy płac to nabywasz wiedzy co robić w konkretnej sytuacji i nie chodzi tu o program księgowy, bo firmy mają różne programy.
__________________
asia |
2011-02-04, 11:47 | #726 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Będę upierdliwa. Wczytuję się w wątek i czegoś nie rozumiem.
Ludzie uczą się po kilka lat, kończą kursy, poświęcają się pracując za darmo, by potem zarabiać jakieś śmieszne pieniądze (mniejsze niż sekretarka!). Gdyby ta praca była jakaś ciekawa, fascynująca, to rozumiem, ale spytałam kilka osób, które działają/działały w tej branży o opinię i dowiedziałam się, że bardziej g*nianej roboty na świecie nie ma! Nudna, monotonna, wpędzająca w depresję, bez większych i ciekawszych perspektyw (nie każdy może zostać główną księgową). Co do zmienności sytuacji w księgowości, to, z opowieści dowiedziałam się, że ona występuje dopiero na wyższych szczeblach wtajemniczenia, i to raczej w dużej firmie. W dużej firmie, tak jak piszesz, przeciętna księgowa zajmuje się tylko wycinkiem. W małej firmie też, z tego, co wiem, może być nieco ciekawiej, ale i tak wszystko jest powtarzalne, cykliczne... a co ewentualnie niepowtarzalnego się zdarzy, znajdzie się w przepisach. Co to za filozofia z tymi płacami? Miałam to na kursach i to jest wręcz śmiesznie proste. W różnych firmach istnieją różne zasady wynagradzania, ale nikt nie zmienia pracownikom warunków co miesiąc, więc praktycznie robi się to samo cały czas. Więcej finezji wymaga moja obecna praca, bo moja spółka ma 7 spółek córek i różnych innych spółek, powiązanych kapitałowo i osobowo, nad czym trzeba w miarę panować... W tym wszystkim jedna jest handlowa, jedna handlowo - transportowa, jedna działa za granicą, gdzie wszystkie sprawy (włącznie z urzędami i sądami) załatwiam ja, po angielsku, dwie zajmują się budownictwem, każda nieco innej, każda każdej coś sprzedaje lub wynajmuje, między trzema z nich jest zawarte konsorcjum... Moja firma ciągle szuka nowych rynków zbytu, ma kilku dużych dostawców za granicą, w tym w Chinach... opanowałam wszystko, co się tam dzieje, w mniej - więcej miesiąc po zatrudnieniu, zresztą nie miałam wyjścia, bo zostałam tam zupełnie sama i wszystkiego musiałam sama szukać, albo się domyślać. Jaką macie zmienność w Waszej księgowości w małej firmie, że trzeba się aż przyuczać na kilkumiesięcznych praktykach za darmo? Czym praca w księgowości różni się od każdej innej? Nie chcę, żeby ten post został źle odebrany, nie atakuję Was, dziwi mnie tylko rzeczywistość i strasznie wkurza wykorzystywanie młodych osób do odwalania czarnej roboty za darmo na tzw. praktykach i stażach, mamiąc zdobyciem "praktyczne doświadczenia, które ma zaprocentować w przyszłości". Drażni mnie to, że tak wiele osób się na to godzi, z desperacji, żeby nie skończyć jako, np. sekretarka, kelnerka albo w ogóle bezrobotna, a potem jest perspektywa pracy za 1500 zł. I to wszystko po studiach, odpowiednich kursach, bo przecież większość z Was nie została zatrudniona po liceum ogrodniczym. Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś bardziej obiecującego. Edytowane przez parampampam83 Czas edycji: 2011-02-04 o 11:57 |
2011-02-04, 13:58 | #727 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Z zarobkami to wszystko zależy jak się trafi. W biurze rachunkowym człowiek będzie harował jak wół za marne grosze, ale znam osobę która pracuje w niedużej firmie chyba koło 3 księgowych i zarabia na rękę około 4 tys.
To że ktoś się kształcił niestety niewiele daje, zobacz ile ludzi z wyższym wykształceniem robi na tzw. zmywaku w Wielkiej Brytanii. Jak pracowałam w banku to większość prawników (po trudnych studiach) miało najniższą grupę zaszeregowania i zarobki na poziomie pani na obsłudze klienta. Praca w księgowości faktycznie fascynująca nie jest, co miesiąc to samo, na początku roku dodatkowo bilans i inne głupoty typu GUS i podatki. Jednak daje pewną stabilność, nowa księgowa żeby się wdrożyć w nowym programie i firmie musi kilka miesięcy popracować, czyli jeśli się poprawnie pracuje nikt nie będzie chętny do zwalniania księgowej. Poza tym w księgowości można pracować do emerytury- oczywiście znajdą się zakłady które będą zatrudniać tylko młodych żeby ich wyzyskiwać. Natomiast kelnerką nie da się być przez cale życie, a po kelnerowaniu co zostaje? Praca na kasie w hipermarkecie? Wiadomo że wiedza jest do ogarnięcia, ale to nie jest tak że wyliczyłaś jedno wynagrodzenie na kursie i już wszystko potrafisz. Co do płac to pracownicy mogą dostawać zmienne premie, chorują, chodzą na urlopy: bezpłatne, macierzyńskie, wychowawcze, mają wypadki przy pracy. Trzeba wszystko wyliczyć, przygotować dokumenty. Zgadzam się z Tobą że bezpłatne staże są chore, niestety ludzie z desperacji się na nie godzą, a firmy chętnie wyzyskują pracowników w każdy możliwy sposób. Z drugiej strony nie dziwię się pracodawcom, gdy przyjdzie osoba bez doświadczenia trzeba kogoś oddelegować żeby tę osobę uczył a następnie sprawdzał, wykonana jest praca jednej osoby, a płacić trzeba za dwa etaty. Rozwiązaniem godzącym te dwa problemy są staże z urzędu pracy, niestety w tym roku mają byc mocno obcięte w ramach zaciskania pasa przez państwo. Do pracy w księgowości trzeba mieć predyspozycje, praca jest monotonna i wymaga staranności bo pomyłki mogą spowodować bankructwo firmy, jeżeli ktoś pracuje już jakiś czas i żaden pracodawca go nie wywalił to uwiarygadnia tę osobę że się nadaje. Poza tym trzeba się systematycznie douczać bo przepisy cały czas się zmieniają. No i tak na koniec, nie porównuj czy Twoja praca jest bardziej skomplikowana od pracy w księgowości, bo jak na razie w księgowości nie pracowałaś, kurs i praca to dwa rożne światy.
__________________
asia |
2011-02-04, 14:52 | #728 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 21
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Chodzi mi o to, że liczyłam na coś lepszego, a okazuje się, że perspektywy marne. Za duże koszty do poniesienia na początek (tzw. "koszty wejścia"). Jestem zawiedziona.
"Praca w księgowości daje stabilizację i można w tym zawodzie pracować do emerytury" - ok., dlatego o tym myślałam. "Pracodawca musi oddelegować osobę, żeby kogoś nowego przyuczał" - tak jest zawsze, w każdej firmie. Każda firma ma inną specyfikę, trzeba ją poznać. Ale nie wszędzie oczekuje się, że ktoś przyjdzie pracować za darmo. Oburza mnie to i nie mogę się powstrzymać, żeby to pisać (dostałam takie propozycje, mało nie rzuciłam ze złości telefonem w ścianę). Wcześniej mi się to nie zdarzało, ale nie szukałam pracy w księgowości, bardziej, w szeroko rozumianej, administracji. A porównywałam pracę w księgowości do mojej obecnej pracy nie po to, żeby pokazać, że jest ona bardziej skomplikowana, ale dlatego, że również nie było na początku łatwo ogarnąć, co się tam dzieje, ale pracodawca uczciwie mi płacił za czas wdrażania się. W księgowości widzę, że sytuacja jest inna... Doświadczenie jest wyjątkowo cennym "towarem". "To że ktoś się kształcił niestety niewiele daje" - to po co to robić? Wydawało mi się, że wiedza jest tu bardzo ważna, ale chyba się myliłam. Dobrze, że wybrałam inne studia... Ja rozumiem, że pracodawca bardziej ceni osoby z doświadczeniem. Powód, który podałaś jest całkiem logiczny ("jeżeli ktoś pracuje już jakiś czas i żaden pracodawca go nie wywalił to uwiarygadnia tę osobę że się nadaje"). Ale nie tyczy się tylko księgowości. |
2011-02-06, 18:16 | #729 |
Zakręcony Chochlik
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Dziewczyny liczę na wasze podpowiedzi. Chce isc na kurs podstaw księgowości i licze na to, że poźniej łatwiej mi będzie dostać prace chociażby jako pomoc księgowej.
Czy lepiej iść na kurs do Stowarzyszenia Księgowych w Warszawie czy może do Cedozu?? Który będzie lepszy lub lepiej wyglądał w papierach?
__________________
"Naucz się czegoś nowego, spróbuj czegoś nowego. Udowodnij sobie, że możesz wszystko."
Brian Tracy „Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić” Walt Disney |
2011-02-08, 15:38 | #730 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 247
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
czy żeby zostać księgowa muszą być studia finanse i rachunkowość? Czy np po matematyce finansowej też mogę zrobić kurs? Z tym że czytałam ze potrzebna jest 3-letnia praktyka w zawodzie... Wiec nie wiem jak to jest. Może mi ktoś udzielić odpowiedzi?
|
2011-02-08, 22:56 | #731 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 524
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Witam dziewczyny Mam nadzieję, że mi pomożecie... Mam magistra z ekonomii specjalizacja księgowość. Obecnie szukam stażu. Jednak nie pojawia się za dużo ofert i pomału tracę nadzieję... Myślicie, że dobrym pomyslem jest dzwonienie po biurach i firmach z pytaniem o możliwość odbycia stażu? Czy jednak lepszym wyjściem jest poroznoszenie po biurach swojego cv
__________________
30.07.2015 - Milenka i Zuzia |
2011-02-09, 17:33 | #732 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 929
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Moim zdaniem najlepszym pomysłem jest pochodzić z cv po biurach rachunkowych i popytać o możliwość odbycia stażu. Biuro nic na tym nie traci bo stażystom płaci Urząd Pracy, zyskuje za to darmowego pracownika. Teraz jest na to najlepszy moment bo w biurach rachunkowych jest bardzo dużo pracy związanej z zakończeniem roku i bilansami. U nas w ten sposób zatrudnia się pracowników. Najpierw sprawdzamy czy nadają się do tej pracy i po zakończeniu stażu osoby które się nadają są zatrudniane. Bardzo często przychodzą też praktykanci, ale to jest rozwiązanie dla tych, którzy nie muszą się sami utrzymywać.
|
2011-02-13, 16:01 | #733 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Cytat:
Teraz parę słów o pracy księgowej ode mnie, a mogę powiedzieć, że jestem już dosyć w tym zawodzie zaawansowana - 13 lat pracy, w tym 7 jako główna księgowa a teraz pierwszy rok własnej działalności gosp. w zakresie usług księgowych (posiadam Certyfikat Ministra Finansów). Bywa to praca faktycznie dość monotonna ale potrafi też czasem dostarczyć niezłych skoków adrenaliny, niestety. Nie każdy może polubić ten zawód, trzeba sobie po prostu zestawić wszystkie za i przeciw. Ja akurat sobie chwalę biurowy charakter pracy - przy komputerze, w ciepłym biurze, z kubkiem herbaty czy kawy. Lubię czytać więc nie mam problemów z ciągłym uzupełnianiem wiedzy. Lubię ten zawód bo mogę go wykonywać również na własny rachunek (nigdy nie czułam się dobrze w firmowym rygorze bo nie lubię wcześnie wstawać ) lubię też bo mogę się tym zajmować aż do emerytury (jak już ktoś wcześniej pisał). Natomiast nie dla mnie są inne rodzaje pracy, np. związane z ciągłym przemieszczaniem się (np. jako przedstawiciel handlowy) czy sprzedażą (służalstwo wobec klienta, prowizyjne wynagrodzenie), nie dla mnie też żadne medyczne sprawy, nie mam talentów plastycznych, nie mam cierpliwości do cudzych dzieci więc nauczycielstwo odpada, nie lubię gotować więc nie będę kucharką , nie cierpię żadnej fizycznej pracy (np. w ogrodnictwie) bo z natury jestem leniwa... I tak dalej … Jedyny zawód na jaki mogłabym zamienić księgowość to bycie tłumaczem (i czasem żałuję, że nie poszłam tą drogą ale już chyba za późno). Co do zarobków to oczywiście są bardzo zróżnicowane, wiadomo, że na początku dostaje się niewiele ale jeśli można się za to wiele nauczyć (np. w biurze rach.) to naprawdę warto się poświęcić przez rok czy dwa. Tak jak pisałam – wykształcenie mniej ważne, najwięcej trzeba się uczyć w praktyce, mając styczność z realnymi sytuacjami i problemami. Oczywiście wszelkie kursy są niezbędne żeby wszystkie podstawy tej pracy poznać najpierw w teorii. Trzeba też być gotowym na ciągłe uzupełnianie wiedzy, trzeba na bieżąco śledzić częste zmiany przepisów. Jeszcze przykład - moja sąsiadka często mi powtarza jaki to ja mam beznadziejny, nudny zawód i że ona nie mogłaby tak pracować a szczytem jej marzeń jest teraz praca w znanej sieci kawiarni („bo wiesz, to takie ciekawe, można robić różne wzorki z pianki ...” - przysięgam, ze cytat jest autentyczny! ) może dlatego ona już od długiego czasu jest bezrobotna a ja naprawdę nie wiem co to jest bezrobocie. Każdą pracę w swoim życiu (pracowałam w 3 firmach) miałam z ogłoszenia, nigdy po znajomości, przy czym w pierwszej pracy – w biurze rachunkowym mało zarabiałam ale bardzo, bardzo dużo się tam nauczyłam. Bycie księgową to bardzo dobry fach, od lat w czołówce najczęściej poszukiwanych i zatrudnianych specjalistów, bo przecież KAŻDA firma musi mieć księgowego! ---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ---------- Jeśli nie jest to firma której sama nazwa wskazuje na pełną księgowość, czyli np. spółka z o.o., to Ministerstwo Finansów poprosi Cię o oświadczenie pracodawcy czy prowadzone były księgi rachunkowe. |
|
2011-02-13, 19:35 | #734 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 929
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Witaj emwu
Czy mogłabyś opisać przebieg swojej kariery zawodowej? Jak długo pracowałaś w biurze rachunkowym? Jaka była Twoja następna praca? |
2011-02-13, 19:40 | #735 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Z tym zdobywaniem praktyki w biurze rachunkowym to może różne być, wiele biur robi przede wszystkim PKPiR, no a to jednak spora różnica w porównaniu z pełną księgowością, czyli trzeba patrzeć do jakiego biura się idzie.
__________________
asia |
2011-02-13, 19:40 | #736 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Polska Zachodnia
Wiadomości: 4
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Witam.
Ja zrobiłam studia podyplomowe z rachunkowości. Mam wykształcenie humanistyczne. W listopadzie "wysępiłam" z PUP szkolenie "Kadry i płace", które bardzo sobie chwalę, ponieważ dużo się na nim nauczyłam. Czy waszym zdaniem to wystarczy, aby podjąć pracę jako księgowa? Nigdy przedtem nie pracowałam w tym fachu, a bardzo bym chciała. Lubię papierkową robotę, nie boję się komputera i podobnie jak poprzedniczka wolę pracę z biurze z kubkiem kawy |
2011-02-13, 20:20 | #737 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Skończyłam liceum ekonomiczne i stwierdziłam, że nie będę tracić czasu na studiach dziennych, dlatego zapisałam się na zaoczne (Finanse i Rachunkowość) i zaraz po maturze zaczęłam szukać pracy. Szukałam 4 miesiące i znalazłam pracę w biurze rachunkowym, pracowałam tam 3 lata, na szczęście miałam możliwość prowadzić zarówno księgi rachunkowe jak i PKPiR. Potem w wyniku swojego głupiego kaprysu poszłam do pracy jako samodzielna księgowa w spółce z o.o. i tam pracowałam 2 lata. Tej zmiany pracy jednak bardzo żałowałam, miałam trochę lepsze zarobki ale bardzo nie lubiłam tej firmy, szczególnie ludzi nią zarządzających. Potem znalazłam pracę jako główna księgowa w nowopowstałej spółce z kapitałem zagranicznym, była to firma najpierw niewielka, potem średniej wielkości. Pracowałam tam 7 lat i bardzo tę pracę lubiłam, chociaż była stresująca, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawozdawczość do norweskiej spółki-matki i w ogóle współpracę z dyrektorem finansowym w Norwegii. Ale była to też dobra szkoła tego zawodu, do tego mogłam praktykować język angielski co mnie cieszyło. W międzyczasie urodziłam dziecko (bardzo szybko wróciłam do pracy) ale kiedy zaszłam w 2 ciążę, postanowiłam po macierzyńskim zostać dłużej w domu, co niestety oznaczało pożegnanie z tą firmą. Jako, że zawsze marzyłam o pracy na własny rachunek, zarejestrowałam działalność gosp. jak tylko młodsze skończyło roczek Tu mi się trochę poszczęściło, bardzo szybko zdobyłam klientów (tym razem po znajomości ) i właściwie tylko przez 1 miesiąc musiałam "dokładać do interesu", potem zaczęłam już wychodzić na czysto na całkiem przyzwoitą kwotę. Prowadzę zarówno pełną księgowość jak i PKPiR. Biuro na razie zorganizowałam sobie w domu, ale jak tylko synek pójdzie do przedszkola to będę szukać biura do wynajęcia.
|
2011-02-14, 07:43 | #738 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
emwu jak prowadzisz biuro rachunkowe to zdradź mi tajemnicę ile kosztuje ubezpieczenie OC. Niestety w internecie kilka razy szukałam ale nikt takiej informacji nie podawał. W sumie gdybyś zechciała uchylić jeszcze bardziej rąbka tajemnicy to chętnie dowiedziałabym się ile pieniędzy wydałaś na program księgowy.
__________________
asia |
2011-02-17, 16:46 | #739 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 11
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
OC kosztowało mnie 1600 zł na rok, to jest ból niestety, przy tak niewielkiej działalności. Miałam w ogóle problem ze znalezieniem firmy ubezpieczeniowej, 2 odmówiły mi z miejsca (jako odmowę traktuję też idiotyczną propozycję rocznej składki w wys. kilku tysięcy euro - to nie żart...).
Pracuję na programach Insertu - Rewizor, Rachmistrz i MikroGratyfikant i jestem średnio zadowolona, na razie mogą być ale jak się uda rozwinąć działalność to na pewno je zmienię. Nie są to drogie programy, kupowałam na Allegro taniej niż w cenach katalogowych. Dodatkowo trzeba się liczyć z rocznymi abonamentami na ulepszenia - na rok 2011 kosztowały mnie one 360 zł netto. |
2011-02-17, 17:36 | #740 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
No faktycznie roczna składka kilku tysięcy przy wymaganej kwocie gwarancyjnej 15 tys to faktycznie nie da się uznać inaczej niż odmowa.
Jeśli chodzi o program to faktycznie ceny niezłe bo nas w formie aktualizacja programu na 2011 kosztowała 1800 netto (ponieważ wszyscy musieli zrobić aktualizacje to tak ją zrobili że trzeba było wszystkie moduły aktualizować kadry i płace też). Ja obecnie swoje rozliczenie i koleżanki robię na malej księgowości rzeczypospolitej, jest tam opcja biuro rachunkowe ale chyba tylko maksymalnie do 5 firm, nie wiem jak to wygląda jeżeli by się chciało rozszerzyć, nigdzie nie znalazłam informacji na ten temat. Korzystam z pierwszej płytki (na drugiej są kadry i płace) no i jestem z programu bardzo zadowolona.
__________________
asia |
2011-02-25, 12:18 | #741 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: ok. Wrocławia
Wiadomości: 46
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
witam,
szkoda ze tak pozno trafilam na ten watek, bo b.ciekawy, a mnie tez dotyczy ja robie w zasadzie te czynnosci co Anieszka Gie, z tym ze mam raczej wiecej praktyki (w sensie wiem co gdzie wklepac), a mniej wiedzy teraz jestem na podyplomowce z zakresu Rachunkowosci i podatkow i mam nadzieje sie czegos douczyc moja praktyka wiaze sie z tym, ze pomagalam mojej Ś.p. Mamie przy prowadzeniu biura rachunkowego, a teraz mój tato je ma, ale praktycznie ja wszystko robię. Niestety brakuje mi B. DUZO wiedzy tez zastanawialam sie nad tym jak i co robic aby byc dobra ksiegowa, ile to tomow i kg "makulatury" trzeba czytac (i to na biezaco!!!), zeby naprawde byc dobrym ech pozdrawiam i bede tu czesto zagladac |
2011-02-26, 14:44 | #742 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
hej temat chyba może być aktualny
ja też się chętne dołączę |
2011-03-06, 17:26 | #743 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 12
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
hej Księgowe
planuję otworzyć swoje biuro napiszcie proszę jak zaczynałyście? jakie koszty? jakie macie programy i jak zdobyłyście klientów? buzka |
2011-03-10, 13:07 | #744 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
cześć dziewczyny. Ja studiuje FiR zaocznie jestem teraz na 2 roku
(4 semestr). Od momentu kiedy poszłam na studia pracuje ale niestety nie w księgowości :/ najpierw byłam na stażu w PUP, później trafiłam na 3 miesiące do biura rachunkowego ale niestety nie trafiłam za dobrze. Byłam wtedy na 1 roku studiów i o rachunkowości nie miałam pojęcia liczyłam, że ktoś pomoże mi się wdrożyć co i jak mam robić a nie tylko opier*** za przeproszeniem za to co źle robię, miałam dosyć więc po tych 3 miesiącach odeszłam a raczej zostałam wywalona. W sumie żałuje jedynie tego, że przez tego pracodawce zostałam zrażona do pracy w biurze rachunkowym. Pracowałam po 10 godzin dziennie i najlepiej jeszcze abym przychodziła w weekendy do pracy (na co nie mogłam sobie pozwolić czym minusowałam) za płacę minimalną. Atmosfera była po prostu nie do zniesienia, praca tam odbiła się na moim zdrowiu psychicznym. W przeciągu tych 3 miesięcy odeszły 3 księgowe, jedna po pierwszym dniu pracy stwierdziła, że pracodawca jest nie do zniesienia. No ale po tym przykrym doświadczeniu poszłam znowu na staż do PUP gdzie troszkę odpoczęłam od nie zdrowej atmosfery bo akurat staż wspominam super no a potem poszłam do pracy jako samodzielny referent w szkole. I tak pracuje na zastępstwo ale chciałabym pracować w księgowości ale w normalnej atmosferze, gdzie szef nie miesza cię z błotem przy wszystkich pracownikach. Uczę się, dużo czytam, zwłaszcza ustawy i wiadomości na gofin.pl oprócz tego uczę się angielskiego bo widzę sporo ogłoszeń na księgowych ale z językiem obcym. Mam nadzieję, że jakoś poukłada się mnie w życiu tak, że będę pracować w swoim zawodzie. |
2011-03-10, 18:09 | #745 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Naviko, myślę, że dobrze robisz inwestując w angielski - IMO bez tego w finansach i księgowości ani rusz. Szczególnie, jeśli chcesz wskoczyć do większej firmy i "bawić się" w ciekawą księgowość, a nie klepanie faktur+ robienie kawy (bo tak to pewnie czasami wygląda w mniejszych firmach).
I na pewno jest możliwe znalezienie takiej pracy jeszcze z miłą atmosferą, bo ja taką właśnie mam Tylko, wydaje mi się, że to nie zawód dla słabych duchem - spora odpowiedzialność, dużo ślęczenia nad sprawozdaniami, zamknięciem miesiąca itp. (ja czasami muszę pracować i po kilkanaście godzin w gorętszych okresach więc to nie dla nimf padających z nóg po 8 h . Ale jaki ciekawy |
2011-03-24, 14:28 | #746 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Nawet się nie zorientowałam, a wątek przeczytałam cały. Jestem na pierwszym roku zarządzania na uniwerku i wiem, że na drugim roku będziemy wybierać specjalizaję: 1)zarządzanie turystyką (jakaś totalna ściema ;/) i 2)zarządzanie logistyczno - marketingowe. Jak dla mnie wybór jest śmiesznie mały także mam pytanie, lepiej iść na to drugie i czy mam jakieś szanse na magistra z rachunkowości po tym? Tzn czy dostanę się na studia magisterskie po takiej specjalizacji?
|
2011-04-04, 10:56 | #747 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 273
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Błagam o pomoc!!! Potrzebuję na już wzorcowy plan z komentarzem i nie umiem znaleźć na necie... mogłaby któraś podrzucić link albo stronkę gdzie mogę szukać?
__________________
Zawsze trzeba wiedzieć, kiedy kończy się jakiś etap w życiu. Jeśli uparcie chcemy w nim trwać dłużej niż to konieczne, tracimy radość i sens tego, co przed nami |
2011-04-04, 11:34 | #748 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
kejti85 raczej tylko w księgarni
__________________
asia |
2011-04-09, 09:49 | #749 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: pomorze
Wiadomości: 281
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
witam, drogie Panie potrzebuję pomocy, jestem na 2 roku FiR, poszłam zaocznie, pracuję w przedszkolu i szukałam już czegoś poważniejszego, ale bezskutecznie, więc pomyślałam, żeby wrócić do domu ( bo się wyprowadziłam) i pójść na staż do księgowości, pomimo że pochodzę z mniejszego miasteczka to łatwiej mi tam znaleźć staż, poza tym, jak wróce do domu to taniej mi będzie się utrzymać, bo teraz sama się utrzymuje, wynajmuje mieszkanie. W Gdańsku jak pójdę na staż, to nie zarobie ani na szkołe ani na życie. Myślicie, że to dobry pomysł zrobić krok w tył, czy lepiej pracować nadal w przedszkolu, z dala od zawodu i równolegle tylko robić studia? Dziękuję za pomoc.
|
2011-04-12, 18:30 | #750 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 335
|
Dot.: Zawód księgowa/księgowy
Witam,
Widze, ze dawno nikt tutaj nie pisal. Chciałam zadać pare pytan. Od maja zaczynam staz w biurze rachunkowym. Powoli mysle, zeby dalej isc w tym kierunku. Obecnie koncze licencjat z zarzadzania. Czy jesli chcialabym po stazu robic jakis kurs w Stowarzyszeniu Ksiegowych to musze zaczac od podstaw czy moge od razu na samodzielnego ksiegowego robic? jak jest z kursem na glownego ksiegowego? Kiedy moge go zrobic? Czy musze miec ukonczone studia wyzsze i kierunkowe, czy np Zarzadzanie Finansami moze byc? i czy przed kursem na glownego ksiegowego musze zrobic kurs samodzielnego ksiegowego? Edytowane przez Lexie Czas edycji: 2011-05-30 o 16:10 |
Nowe wątki na forum Praca i biznes |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:09.