Teksty facetów cz. II

[iinnkkaa]

TZ: ladnie pachniesz
ja: taaak? czym?
TZ: zapachem!

[WhyNotPL]

Ostatnio w sklepie znowu miałam sytuację, że sprzedawca chciał ode mnie dowód mimo 21 lat, trochę się wkurzyłam bo nieraz widziałam jak 16letnie dzieci wychodzą z tego sklepu z piwami czy papierosami. Tego samego dnia pytam TŻ'a czy naprawdę wyglądam na dziecko, on na to: no co ty! na dziecko nie, no ale wiesz prędzej bym powiedział młodzież.
Potrafi pocieszyć...

[kingur]

Napisane przez WhyNotPL

Ostatnio w sklepie znowu miałam sytuację, że sprzedawca chciał ode mnie dowód mimo 21 lat, trochę się wkurzyłam bo nieraz widziałam jak 16letnie dzieci wychodzą z tego sklepu z piwami czy papierosami. Tego samego dnia pytam TŻ'a czy naprawdę wyglądam na dziecko, on na to: no co ty! na dziecko nie, no ale wiesz prędzej bym powiedział młodzież.
Potrafi pocieszyć...

Oj tam, nie przejmuj się Jestem w podobnej sytuacji i często mnie bawi. Poza tym za te kilka lat będziesz chciała wyglądać młodo Siostrę mojej koleżanki kiedyś poproszono o dowód, a ona się pyta: "A legitymacja z 7 naklejkami wystarczy?"(była na 4 roku), mina faceta- bezcenna

Mnie natomiast kiedyś kobieta pogłaskała po głowie po tym jak uderzyła mnie koszykiem w sklepie, bo sięgałam po coś z dolnej półki

I żeby nie było offtopu właśnie mi się przypomniała sytuacja- pasuje i do tematu i do mojej wypowiedzi:
Byłam na nartach z rodzicami, miałam się uczyć jeździć. Poszliśmy do wypożyczalni, facet dał mi narty, buty, potem się pyta czy kask też będzie. Ja mówię, że chyba nie, a on do mojej mamy: "Ale do 15 roku życia jest obowiązkowy!", ja mina taka i mówię, że mam 20 lat.
Za to jak przyjechałam za rok (czyli w te ferie) to od razu mi mówi- a PANIĄ to już pamiętam, w zeszłym roku pomyliłem wiek prawda? I tak zostaliśmy stałymi klientami ze zniżka, także czasem się opłaca

[Alexandraa]

Napisane przez WhyNotPL

Ostatnio w sklepie znowu miałam sytuację, że sprzedawca chciał ode mnie dowód mimo 21 lat, trochę się wkurzyłam bo nieraz widziałam jak 16letnie dzieci wychodzą z tego sklepu z piwami czy papierosami. Tego samego dnia pytam TŻ'a czy naprawdę wyglądam na dziecko, on na to: no co ty! na dziecko nie, no ale wiesz prędzej bym powiedział młodzież.
Potrafi pocieszyć...

Powinnaś się cieszyć, że młodo wyglądasz.

[szatanica1989]

Leżę sobie z moim TŻtem, on rozochocony zaczyna się do mnie przymilać Nagle tak patrzy na mnie i mówi:

- Dziś pierwszy dzień wiosny, prawda?
- Tak, a co?
- (Z parszywym uśmieszkiem) Czas zatopić marzannę.

I wcale nie miał na myśli kukły

Podczas grillowania czekamy na dziewczynę jednego z kumpli. Rozmowa między kolegami:

X: Ty, a gdzie ta Twoja jest? Miała przyjść.
Y: Wiesz, nie dostała jeszcze wizy z kuchni.



Rozmowa z bratem nt. jego mieszkania z kumplem.
Brat: No i ustaliliśmy, że w ramach oszczędności wodę w kiblu spuszczamy co czwartą kupę.

[Alexandraa]

Napisane przez szatanica1989

Rozmowa z bratem nt. jego mieszkania z kumplem.
Brat: No i ustaliliśmy, że w ramach oszczędności wodę w kiblu spuszczamy co czwartą kupę.

ha ha ha

[madziula0605]

Napisane przez szatanica1989

Podczas grillowania czekamy na dziewczynę jednego z kumpli. Rozmowa między kolegami:

X: Ty, a gdzie ta Twoja jest? Miała przyjść.
Y: Wiesz, nie dostała jeszcze wizy z kuchni.



Rozmowa z bratem nt. jego mieszkania z kumplem.
Brat: No i ustaliliśmy, że w ramach oszczędności wodę w kiblu spuszczamy co czwartą kupę.

[Dotka90]

Napisane przez szatanica1989

Podczas grillowania czekamy na dziewczynę jednego z kumpli. Rozmowa między kolegami:

X: Ty, a gdzie ta Twoja jest? Miała przyjść.
Y: Wiesz, nie dostała jeszcze wizy z kuchni.



Rozmowa z bratem nt. jego mieszkania z kumplem.
Brat: No i ustaliliśmy, że w ramach oszczędności wodę w kiblu spuszczamy co czwartą kupę.

Ahahaha, poprawiłaś mi humor dziś

[cypressangel]

Napisane przez szatanica1989

Leżę sobie z moim TŻtem, on rozochocony zaczyna się do mnie przymilać Nagle tak patrzy na mnie i mówi:

- Dziś pierwszy dzień wiosny, prawda?
- Tak, a co?
- (Z parszywym uśmieszkiem) Czas zatopić marzannę.

I wcale nie miał na myśli kukły

Podczas grillowania czekamy na dziewczynę jednego z kumpli. Rozmowa między kolegami:

X: Ty, a gdzie ta Twoja jest? Miała przyjść.
Y: Wiesz, nie dostała jeszcze wizy z kuchni.



Rozmowa z bratem nt. jego mieszkania z kumplem.
Brat: No i ustaliliśmy, że w ramach oszczędności wodę w kiblu spuszczamy co czwartą kupę.

Co za teksty Dobre

[agniesikk]

Kupiłam sobie skrzypovitę z masażerem do głowy i jak wiadomo niektórym z Was, na tej rączce ma ona spiczaste zakończenie. Mój facet założył sobie ten masażer na pięść i wymachuje tym szpikulcem. Krzyczy:

-Jestem Przemek Żelazna Pięść!!! AŁAAAAAAAAAA!!!

Nie zauważył tego szpikulca i wbił go sobie w drugą dłoń

[wrona88]

Leże z moim TŻ


Ja; śpisz???
TŻ; nie, oglądam powieki...

[madzius90]

Napisane przez agniesikk

Kupiłam sobie skrzypovitę z masażerem do głowy i jak wiadomo niektórym z Was, na tej rączce ma ona spiczaste zakończenie. Mój facet założył sobie ten masażer na pięść i wymachuje tym szpikulcem. Krzyczy:

-Jestem Przemek Żelazna Pięść!!! AŁAAAAAAAAAA!!!

Nie zauważył tego szpikulca i wbił go sobie w drugą dłoń

Swietny wątek

[201604200942]

referacik kolegi:
-nieotynkowany żelbeton to żelbeton, który jest nieotynkowany

Tata (rozmowa przez telefon) :
-a wiesz, że rodzina nam się powiększyła? Mamy psa. Mieszanka rottweilera, dobermana, jamnika i kundla. I jak śpi to pod sufitem

[Joomka]

Słoneczny dzień, spacer z TŻ. Idziemy chodnikiem, rozmawiamy. W pewnym momencie przechodzimy obok z lekka pokrzywionej barierki. TŻ przystanął, skupionym wzrokiem patrzy na barierkę i z odkrywczym tonem stwierdza:
- Widzisz, nawet barierki rosną w stronę słońca!
-

[cypressangel]

Napisane przez Joomka

Słoneczny dzień, spacer z TŻ. Idziemy chodnikiem, rozmawiamy. W pewnym momencie przechodzimy obok z lekka pokrzywionej barierki. TŻ przystanął, skupionym wzrokiem patrzy na barierkę i z odkrywczym tonem stwierdza:
- Widzisz, nawet barierki rosną w stronę słońca!
-

[natee]

Stoimy w kolejce, żeby zapłacić podatek w UK. TŻ załapał głupawke :

TŻ : Patrz Kochanie, właśnie zasilamy ich wojsko
TŻ : Teraz kupujemy im rakiete
TŻ : Powinni rozdawać mapki wojen w okienku!

myślałam, że sie posikam...

[WhyNotPL]

Rozmawiam z kolegą, pytał o mojego kota.
ja: jest trochę chory, musimy jechać do weterynarza
k: oj.. może wybiła jego kocia godzina?


innym razem jedziemy autem, leci piosenka z płyty
ja: fajna piosenka, czyja to płyta?
k: moja
ja: pytam kto nagrał płytę
k: no ja dziś rano nagrywałem (po chwili ciszy i zastanowienia) aaa pytałaś o wykonawcę?


rozmowa 2 kumpli z grupy.
t: ale się wczoraj napier.olilem... taka impreza była że normalnie nie mogę!
k: no ja w sumie też się napier.oliłem
t: a co piłeś? u nas była cytrynówka i inne specjały akademika
k: nie powiedziałem że piłem
t: to niby co robiłeś?
k: byłem u swojej kobiety


zajęcia ćwiczeniowe na studiach. prowadzący rozwiązuje przykład i pyta nas jak będzie wyglądał wykres dla tych obciążeń materiału. kolega z ostatniej ławki tłumaczy mniej więcej jak to ma wyglądać, prowadzący zrobił minę jakby nic z tego nie zrozumiał na co kolega poważnym tonem do niego: "mam podejść?" (zapomniał dodać, że do tablicy)
cała grupa łącznie z prowadzącym zaczęła się śmiać, bo zabrzmiało to tak jakby kolega mu groził

[MdM]

Napisane przez WhyNotPL

innym razem jedziemy autem, leci piosenka z płyty
ja: fajna piosenka, czyja to płyta?
k: moja
ja: pytam kto nagrał płytę
k: no ja dziś rano nagrywałem (po chwili ciszy i zastanowienia) aaa pytałaś o wykonawcę?

Z kocią godziną tez niezłe

[cypressangel]

Napisane przez WhyNotPL

Rozmawiam z kolegą, pytał o mojego kota.
ja: jest trochę chory, musimy jechać do weterynarza
k: oj.. może wybiła jego kocia godzina?


innym razem jedziemy autem, leci piosenka z płyty
ja: fajna piosenka, czyja to płyta?
k: moja
ja: pytam kto nagrał płytę
k: no ja dziś rano nagrywałem (po chwili ciszy i zastanowienia) aaa pytałaś o wykonawcę?


rozmowa 2 kumpli z grupy.
t: ale się wczoraj napier.olilem... taka impreza była że normalnie nie mogę!
k: no ja w sumie też się napier.oliłem
t: a co piłeś? u nas była cytrynówka i inne specjały akademika
k: nie powiedziałem że piłem
t: to niby co robiłeś?
k: byłem u swojej kobiety


zajęcia ćwiczeniowe na studiach. prowadzący rozwiązuje przykład i pyta nas jak będzie wyglądał wykres dla tych obciążeń materiału. kolega z ostatniej ławki tłumaczy mniej więcej jak to ma wyglądać, prowadzący zrobił minę jakby nic z tego nie zrozumiał na co kolega poważnym tonem do niego: "mam podejść?" (zapomniał dodać, że do tablicy)
cała grupa łącznie z prowadzącym zaczęła się śmiać, bo zabrzmiało to tak jakby kolega mu groził

Fajne teksty

[201604200942]

Oglądam TV z kolegą. Zauważyłam, że zasnął, więc próbuję się cichutko (co by go nie zbudzić) wymknąć do WC.
Kolega(przez sen): Gdzie idziesz? Nie zostawiaj mnie tutaj samego...

Kolega: wypiłaś cały kompot. Nie lubię Ciebie za to.
Ja: to Ty wypiłeś do końca.
Kolega: Wypiłem cały kompot. Nie lubię siebie za to.

[SunnyGirl]

Napisane przez WhyNotPL

innym razem jedziemy autem, leci piosenka z płyty
ja: fajna piosenka, czyja to płyta?
k: moja
ja: pytam kto nagrał płytę
k: no ja dziś rano nagrywałem (po chwili ciszy i zastanowienia) aaa pytałaś o wykonawcę?



zajęcia ćwiczeniowe na studiach. prowadzący rozwiązuje przykład i pyta nas jak będzie wyglądał wykres dla tych obciążeń materiału. kolega z ostatniej ławki tłumaczy mniej więcej jak to ma wyglądać, prowadzący zrobił minę jakby nic z tego nie zrozumiał na co kolega poważnym tonem do niego: "mam podejść?" (zapomniał dodać, że do tablicy)
cała grupa łącznie z prowadzącym zaczęła się śmiać, bo zabrzmiało to tak jakby kolega mu groził

mega

[Alexandraa]

Napisane przez wrona88

Leże z moim TŻ


Ja; śpisz???
TŻ; nie, oglądam powieki...

Ha ha ha, mega.

Napisane przez SamaraMorganx

Tata (rozmowa przez telefon) :
-a wiesz, że rodzina nam się powiększyła? Mamy psa. Mieszanka rottweilera, dobermana, jamnika i kundla. I jak śpi to pod sufitem

To chyba jeszcze jest skrzyżowany z pająkiem.

Napisane przez WhyNotPL

innym razem jedziemy autem, leci piosenka z płyty
ja: fajna piosenka, czyja to płyta?
k: moja
ja: pytam kto nagrał płytę
k: no ja dziś rano nagrywałem (po chwili ciszy i zastanowienia) aaa pytałaś o wykonawcę?


rozmowa 2 kumpli z grupy.
t: ale się wczoraj napier.olilem... taka impreza była że normalnie nie mogę!
k: no ja w sumie też się napier.oliłem
t: a co piłeś? u nas była cytrynówka i inne specjały akademika
k: nie powiedziałem że piłem
t: to niby co robiłeś?
k: byłem u swojej kobiety


zajęcia ćwiczeniowe na studiach. prowadzący rozwiązuje przykład i pyta nas jak będzie wyglądał wykres dla tych obciążeń materiału. kolega z ostatniej ławki tłumaczy mniej więcej jak to ma wyglądać, prowadzący zrobił minę jakby nic z tego nie zrozumiał na co kolega poważnym tonem do niego: "mam podejść?" (zapomniał dodać, że do tablicy)
cała grupa łącznie z prowadzącym zaczęła się śmiać, bo zabrzmiało to tak jakby kolega mu groził

Napisane przez SamaraMorganx

Kolega: wypiłaś cały kompot. Nie lubię Ciebie za to.
Ja: to Ty wypiłeś do końca.
Kolega: Wypiłem cały kompot. Nie lubię siebie za to.

[201604200942]

Napisane przez Alexandraa

To chyba jeszcze jest skrzyżowany z pająkiem.

ja myślałam, że on o nietoperzu mówi

[Alexandraa]

Napisane przez SamaraMorganx

ja myślałam, że on o nietoperzu mówi

Ha ha, na to nie wpadłam.

[dulcita]

Kolega Marcinek.. siedzimy sobie na lekcji marketingu.. w pewnym momencie bierze ode mnie z piórniczka ^^ mały, plastikowy, rózowy samochodzik.. w srodku lekcji wstaje.. siada na środku klasy i zaczyna jezdzic owym samochodzikiem po podłodze. Nauczycielka wywala gałki na niego.. i:
- MAAARCIN !! Coo Ty robisz??
Na co Marcinek zdziwiony i 'skruszony':
- Aaa.. przepraszam.. zapomniałem sie..
Po czym wraca do ławki xD

[cypressangel]

Napisane przez dulcita

Kolega Marcinek.. siedzimy sobie na lekcji marketingu.. w pewnym momencie bierze ode mnie z piórniczka ^^ mały, plastikowy, rózowy samochodzik.. w srodku lekcji wstaje.. siada na środku klasy i zaczyna jezdzic owym samochodzikiem po podłodze. Nauczycielka wywala gałki na niego.. i:
- MAAARCIN !! Coo Ty robisz??
Na co Marcinek zdziwiony i 'skruszony':
- Aaa.. przepraszam.. zapomniałem sie..
Po czym wraca do ławki xD

[darkdot]

Napisane przez dulcita

Kolega Marcinek.. siedzimy sobie na lekcji marketingu.. w pewnym momencie bierze ode mnie z piórniczka ^^ mały, plastikowy, rózowy samochodzik.. w srodku lekcji wstaje.. siada na środku klasy i zaczyna jezdzic owym samochodzikiem po podłodze. Nauczycielka wywala gałki na niego.. i:
- MAAARCIN !! Coo Ty robisz??
Na co Marcinek zdziwiony i 'skruszony':
- Aaa.. przepraszam.. zapomniałem sie..
Po czym wraca do ławki xD

hahaha urocze

ooo, Navas w avie pozdrawiam fankę

[WhyNotPL]

Na jednym projekcie na studiach mamy stworzyć sobie miasto i opracować dla niego cały system gospodarczy - czyli jak co będzie działać. Mamy też założyć jak będzie zmieniać się liczba ludności przez 10lat. Kolega założył w projekcie, że ma społeczeństwo starzejące się i liczba ludności stale się zmniejsza. Prowadzący ogląda projekt i mówi: "No nie... dlaczego ich jest coraz mniej? Musi pan jakoś zachęcić tych ludzi do działania. Może jakieś becikowe, albo nie wiem niech pan lepiej wyłącza im prąd od czasu do czasu"

[shure]

podczas wykladu pan profesor...
majac na mysli w zwiazku z powyzszym powiedzial
-w zwiazku ze spozywczym...


w liceum lekcja biologii cisza wszyscy ogladali film o walkach w stadach czy cos takiego chodzilo o gatunki.
rozpoczela sie dyskucja czy rosliny moga ze soba rywalizowac
kolega: No tak daja sobie z liscia... i po sprawie
nauczyciel:no wiesz trudno by posadzic rosliny o walke wrecz...
na co kolega: no a rozmnazanie...
kolega2 : nie wiesz jak to robia??? no takie male sexpnącze..

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

lekcja historii kolega zaczal grzebac cos przy nowo zalozonej rolecie
nauczyciel: Nie masz co robic ? to wsadz sobie ta reke miedzy nogi i sie pobaw..
albo

nauczyciel:X przesiadz sie ...
Uczen: no ale u jest grzejnik
nauczyciel: a co jestes sluga grzejnika??

Panie profesorze jak nazwac osobe kulturalna jednym slowem... bo przeciez nie kulturysta.
Wszyscy cisza .. zamysleni na co wstaje kolega i krzyczy "moze kultas??"
na co profesor "no tak kultas ... ewa jest kultas! lub kultus meski"

[dulcita]

sexpnącze ^^ hahaha

darkdot no to baaa.. Navas musi być <3