Jesteśmy inne :) Sex, drugs and rock and roll !!!

[201610111032]

Napisane przez Benek23

Co porabiacie kobitki?

Ja już powoli szykuję się do spania ale chyba nie prędko to nastąpi bo mój chłop rozwalił się na łóżku i ogląda sobie w najlepsze koncert Rush na dvd.

[lily92920]

A ja dzisiaj byłam z przyjaciółkami na kawce i plotkach. I tak pytały mnie o eksa, bo nie były do końca w temacie. I wiecie co... Zatęskniłam za nim przez jakąś minutkę... życie jest podłe... Nie rozumiem, jak on mógł się tak zmienić...??!! No, ale nieważne...

Ale teraz mam OW, musze korzystać, chce żeby nam wyszło...

[Benek23]

Napisane przez miszona

W styczniu skończyłam 29 lat.

Ja w maju skończę 28

Napisane przez lily92920

No hej.

Gadałam właśnie z moim OW, ale poszedł spać...

A co to znaczy OW?

Napisane przez lily92920

A ja dzisiaj byłam z przyjaciółkami na kawce i plotkach. I tak pytały mnie o eksa, bo nie były do końca w temacie. I wiecie co... Zatęskniłam za nim przez jakąś minutkę... życie jest podłe... Nie rozumiem, jak on mógł się tak zmienić...??!! No, ale nieważne...

[lily92920]

Napisane przez Benek23

A co to znaczy OW?

Obiekt Westchnień!

[Benek23]

Napisane przez lily92920

Obiekt Westchnień!

Aaaaaa! Nie wiedziałam To zajmij sie swoim Obiektem Westchnień i już sie nie smutkuj przeszłością, bo to bez sensu

[lily92920]

Napisane przez Benek23

Aaaaaa! Nie wiedziałam To zajmij sie swoim Obiektem Westchnień i już sie nie smutkuj przeszłością, bo to bez sensu

Wiem, jednak EKS ciagle gdzieś sie przewija przez moje życie... I nie umiem tak łatwo zapomnieć, choć 15 maja minie pół roku od rozstania...

Ale właśnie, jest OW i to mnie jakoś do kupy składa spowrotem! Wizja wspólnego Woodstocku i wyjazdu na studia mnie podnieca, hihi!

[cayman]

kiedyś się przestanie przewijać tzn mi z byłym całkowite przewinięcie zajęło jakieś 3 lata ale nareszcie ze się tak wyrażę : "skończyła się kaseta"heh

[Benek23]

Napisane przez lily92920

Wiem, jednak EKS ciagle gdzieś sie przewija przez moje życie... I nie umiem tak łatwo zapomnieć, choć 15 maja minie pół roku od rozstania...

Wiem, że to nie jest łatwe... Tak napisałam, żeby Cię podnieść na duchu. A ile czasu byliście razem?

Napisane przez cayman

kiedyś się przestanie przewijać tzn mi z byłym całkowite przewinięcie zajęło jakieś 3 lata ale nareszcie ze się tak wyrażę : "skończyła się kaseta"heh

Uuu... długo

[gothka152]

Napisane przez Benek23

Uuu... długo

Ja jednego prawie rok odchorowywałam... Stwierdził, że gdybym była chudsza to byłby ze mną. Ewentualnie mogłabym schudnąć w dowód miłości

[Benek23]

Napisane przez gothka152

Ja jednego prawie rok odchorowywałam... Stwierdził, że gdybym była chudsza to byłby ze mną. Ewentualnie mogłabym schudnąć w dowód miłości

Tiaaaa ... A on pewnie mister fitnessu??

[gothka152]

Napisane przez Benek23

Tiaaaa ... A on pewnie mister fitnessu??

W piciu piwa
Potem powiedział mi, że mój obecny związek długo nie potrwa bo żaden ze mną nie wytrzyma. No cóż... Jego mina gdy zobaczył mnie po 1,5 roku z tym samym facetem...

[Benek23]

Napisane przez gothka152

W piciu piwa
Potem powiedział mi, że mój obecny związek długo nie potrwa bo żaden ze mną nie wytrzyma. No cóż... Jego mina gdy zobaczył mnie po 1,5 roku z tym samym facetem...

Hahahahaha

[gothka152]

Napisane przez Benek23

Hahahahaha

Z tego co wiem, facet do dziś jest sam Chyba jego urok osobisty żadnej na kolana nie powalił

[Benek23]

Napisane przez gothka152

Z tego co wiem, facet do dziś jest sam Chyba jego urok osobisty żadnej na kolana nie powalił

Najwyraźniej

[lily92920]

Napisane przez cayman

kiedyś się przestanie przewijać tzn mi z byłym całkowite przewinięcie zajęło jakieś 3 lata ale nareszcie ze się tak wyrażę : "skończyła się kaseta"heh

Lubie to!

Napisane przez Benek23

Wiem, że to nie jest łatwe... Tak napisałam, żeby Cię podnieść na duchu. A ile czasu byliście razem?

Byliśmy razem 2 lata i... 5 dni.

Napisane przez gothka152

Ja jednego prawie rok odchorowywałam... Stwierdził, że gdybym była chudsza to byłby ze mną. Ewentualnie mogłabym schudnąć w dowód miłości

Ja usłyszałam różne wresje:
1. Nie pasuje do jego znajomych
2. Związek mu się przeżarł...
3. On chce sie teraz wyszaleś, a nie układać życie w wieku 16 lat (bo tyle mieliśmy, jak sie poznaliśmy)
4. Nasz związek zaczał przypominać zwiazek Ziembiewiczz z Bogutówną (nie chciałybyście zobaczyć mojej miny na maturze z podstawowego polskiego!!!
5. (To po pijaku) Nigdy nie był ze mną szczesliwy poza tym, kiedy mu do łóżka wskakiwałam
6. Ma mnie ogólnie dosyć.
7. Ograniczam go!

Napisane przez gothka152

W piciu piwa
Potem powiedział mi, że mój obecny związek długo nie potrwa bo żaden ze mną nie wytrzyma. No cóż... Jego mina gdy zobaczył mnie po 1,5 roku z tym samym facetem...

Eee, ja wtedy własnie co sie upił i sprzedał mi takie kwiatki, jak w.w punkcie 5, to usłyszałam, że ja nic w życiu nie osiągne, bede tylko bić idiotów, takich jak mój nowy po mordach (eks dostał chwile wcześniej chyba z 10 plaskaczy za ten tekst o łóżku i nedznym wykorzystywaniu mnie). Nie wyobrażam sobie jego miny jak się dowiedział, że wygrałam miejsce na studiach w Krakowie... A on, taki mądry, 5 olimpiad i co... Nawet mu zdjęcia na tablice "zasłużonych" nie chcieli zrobić, bo nic nie osiągnął! Ciekawe jak się czuł jak widział mnie z tamtym... I jak sie poczuje jak zobaczy mnie z jego kumplem razem...

Napisane przez gothka152

Z tego co wiem, facet do dziś jest sam Chyba jego urok osobisty żadnej na kolana nie powalił

Mojemu eksowi życzę tego samego!

[famra]

Dzięki za takie miłe przywitanie


A ja się dobrze dogaduję z byłym
Grunt to nie tracić kontaktu, i zapomnieć o tym co było złe
No oczywiście wykasować też wizję dalszego wspólnego życia

[Benek23]

Napisane przez famra

Dzięki za takie miłe przywitanie


A ja się dobrze dogaduję z byłym
Grunt to nie tracić kontaktu, i zapomnieć o tym co było złe
No oczywiście wykasować też wizję dalszego wspólnego życia

Czasami się tak da, ale to nie częste zjawisko - kuplowanie się z byłym.

[famra]

Napisane przez Benek23

Czasami się tak da, ale to nie częste zjawisko - kuplowanie się z byłym.

w sumie racja, rozstanie boli...
Ale nie kieruję się tym, co było, lecz tym o nadejdzie on ma swój obiekt westchnień, ja swój i żyjemy dalej

[gothka152]

Napisane przez lily92920

Mojemu eksowi życzę tego samego!

Ja mu nie życzyłam ale nie musiałam- sam sobie zawalił Ostatnio go właśnie widziałam ponad rok temu- wracaliśmy na studia jednym autobusem. Jak go zobaczyłam to zaczęłam się cieszyć, że mnie zostawił Przepity, łysiejący studencik z wielkim ego...

[lily92920]

Napisane przez famra

A ja się dobrze dogaduję z byłym
Grunt to nie tracić kontaktu, i zapomnieć o tym co było złe
No oczywiście wykasować też wizję dalszego wspólnego życia

Niestety, miałam tą nieprzyjemność, że byłam z eksem w jednej klasie. Dane mi było męczyć się przy nim pół roku. Widząc codziennie jego marne prowokacje doszłam do wniosku, że jest debilem, nie mówiąc już o moim cierpieniu, które miał głęboko w odbycie. Do dzisiaj nie pogratulował mi indexu, nie powiedział nic na temat choroby, o której doskonale wiedział... On poprostu nie ma jaj, ani wyczucia czasu i stylu, bo gdyby to miał, to już dawno by do mnie wrócił. Jest jednym z tych, których jara pozaczepianie moich kolezanek, bylebym tylko patrzyła... No cóż, nie mógł najwyraźniej przeboleć, że choć w środku jestem kłębkiem nerwów, to na zewnątrz doskonale sobie bez niego radzę.

Napisane przez gothka152

Ja mu nie życzyłam ale nie musiałam- sam sobie zawalił Ostatnio go właśnie widziałam ponad rok temu- wracaliśmy na studia jednym autobusem. Jak go zobaczyłam to zaczęłam się cieszyć, że mnie zostawił Przepity, łysiejący studencik z wielkim ego...

Mój eks jest poprostu głupi życiowo i tyle.

[cayman]

Napisane przez gothka152

Ja jednego prawie rok odchorowywałam... Stwierdził, że gdybym była chudsza to byłby ze mną. Ewentualnie mogłabym schudnąć w dowód miłości

o matko corko i babciu:/ jaki glupi.moglas mu powiedziec ze jak sobie zwiekszy sprzet to moze wtedy tez bedziesz go bardziej kochac:/

[gothka152]

Napisane przez cayman

o matko corko i babciu:/ jaki glupi.moglas mu powiedziec ze jak sobie zwiekszy sprzet to moze wtedy tez bedziesz go bardziej kochac:/

Na szczęscie z owym panem do łózka nie poszłam bo miałam słuszne podejrzenia co do jego szczerych intencji
Ponoć dużo straciłam bo potem napisał mi na gg, że wcale mu źle beze mnie nie jest- po ,,obleceniu" akademika w sobote ubiera spodnie i idzie do swojeg pokoju Pogardziłam człowiekiem-legendą z bohaterskim sprzętem

[cayman]

no ten moj byly tez jest sam od tamtej pory hehe i ostatnio wlasnie stwierdzil ze mnie dalej kocha i mnie troche przesladuje:/ no ale ma pecha.niech spada w buraki. teraz mam chlopaka o ktorym mozna tylko marzyc...

kurde dziewczyny ale sie najdalami jak tu sie odchudzac jak takie dobre jedzonko wychodzi zawsze?

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

:/ o takim kims szkoda gadac:/
gothka152 a skad jestes?

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

ale wiecie teraz jest sporo takich facetow...nie męskich,bez klasy i.... znajomości zasad dobrego wychowania:/ nie chcesz już z kimś być ok rozstajecie sie i tyle a nie puszcza sie jakies glupie teksty ktore wymienilyscie wyzej i ktore tylko o nim swiadcza.

[Benek23]

Napisane przez cayman

no ten moj byly tez jest sam od tamtej pory hehe i ostatnio wlasnie stwierdzil ze mnie dalej kocha i mnie troche przesladuje:/ no ale ma pecha.niech spada w buraki. teraz mam chlopaka o ktorym mozna tylko marzyc...

kurde dziewczyny ale sie najdalami jak tu sie odchudzac jak takie dobre jedzonko wychodzi zawsze?

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------



---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

ale wiecie teraz jest sporo takich facetow...nie męskich,bez klasy i.... znajomości zasad dobrego wychowania:/ nie chcesz już z kimś być ok rozstajecie sie i tyle a nie puszcza sie jakies glupie teksty ktore wymienilyscie wyzej i ktore tylko o nim swiadcza.

Zgadzam się - mało jest męskich mężczyzn niestety.

Co do jedzenia - zawsze można robić mniej smaczne
Żartuję oczywiście

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez MonikaFaustyna

U nas nie było z tym problemów... z resztą to było z 8 lat temu, więc od tego czasu wiele się mogło pozmieniać. Dorastałam w wierze katolickiej, ale za katoliczkę się nie uważam, prędzej za chrześcijankę, bo nie widzę sensu w gadaniu, że jeden odłam jest super a reszta nie. Ale o wierze się nie chcę rozpisywać, bo to osobista sprawa. Co do trzeciego imienia, po prostu je bardzo lubię, bo miałam na nie wpływ, no i historia Św. Faustyny mnie urzekła, co wpłynęło na taki a nie inny wybór.

U mnie w całym mieście też nie ma z tym problemu najmniejszego. Kogo się nie spytam, to opowiada mi, jakie imię wybrał i dlaczego. Tylko moja parafia jest najwidoczniej taka wyjątkowa.
Z resztą nie tylko pod tym względem. Słyszałyście, aby gdziekolwiek chodzono po kolędzie jeszcze w adwencie? Albo żeby ksiądz pchał się na chama do mieszkania po kolędzie, chyba że ktoś wykaże, że jest innej wiary? Albo że parafianom rozsyła się przed kolędą formularze, w których zawierają się pytania typu: "Ile pieniędzy decyduje się Pan/Pani przekazać dobrowolnie na utrzymanie Kościoła?" (kropeczki na uzupełnienie). "Ile Pan/Pani decyduje się przekazać na remont budynku kościoła?" (znowuż kropeczki; o dziwo co roku zbierają na remonty..).
Ażebyście jeszcze widziały minę proboszcza, jak poprosiłam o fakturę przy oddawaniu formularza.

Dobra, rzeczywiście mały off-top tu się robi. A tak właściwie to co jest tematem tego wątku?

Napisane przez famra

o jacie bracie wreszcie coś dla mnie \m/

chyba przyłączę się do tego jakże chędogiego wątku

Haha, no to rozsiądźże się siostro śmiało!

Napisane przez WanilioweChilli

Rychłoż się dziewojo przyłącz

Napisane przez Benek23

Co porabiacie kobitki?

A właśnie piszę prezentację maturalną, a co - nie widać?
No i się droczę ze współlokatorami, bo nastrój mam jakiś złośliwy. A zwłaszcza z jednym. Już wiem - to pewnie przez to, że miałam przez calutki tydzień być mniej irytująca dla otoczenia. Teraz sobie odbijam.

Napisane przez miszona

W styczniu skończyłam 29 lat.

Hm.. no to ja małolata jestem w takim razie - we wrześniu dopiero 19 lat mi stuknie.

Napisane przez cayman

no ten moj byly tez jest sam od tamtej pory hehe i ostatnio wlasnie stwierdzil ze mnie dalej kocha i mnie troche przesladuje:/ no ale ma pecha.niech spada w buraki. teraz mam chlopaka o ktorym mozna tylko marzyc...

Chyba wiem, co czujesz.
Też mam pod bokiem takiego nieco obsesyjnego byłego.. nieco, co ja mówię. On nawet moich starych znajomych zaczął ostatnio spławiać, bajka.

Napisane przez cayman

ale wiecie teraz jest sporo takich facetow...nie męskich,bez klasy i.... znajomości zasad dobrego wychowania:/ nie chcesz już z kimś być ok rozstajecie sie i tyle a nie puszcza sie jakies glupie teksty ktore wymienilyscie wyzej i ktore tylko o nim swiadcza.

Tego nie trawię.

[Benek23]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2679093 2]U mnie w całym mieście też nie ma z tym problemu najmniejszego. Kogo się nie spytam, to opowiada mi, jakie imię wybrał i dlaczego. Tylko moja parafia jest najwidoczniej taka wyjątkowa.
Z resztą nie tylko pod tym względem. Słyszałyście, aby gdziekolwiek chodzono po kolędzie jeszcze w adwencie? Albo żeby ksiądz pchał się na chama do mieszkania po kolędzie, chyba że ktoś wykaże, że jest innej wiary? Albo że parafianom rozsyła się przed kolędą formularze, w których zawierają się pytania typu: "Ile pieniędzy decyduje się Pan/Pani przekazać dobrowolnie na utrzymanie Kościoła?" (kropeczki na uzupełnienie). "Ile Pan/Pani decyduje się przekazać na remont budynku kościoła?" (znowuż kropeczki; o dziwo co roku zbierają na remonty..).
Ażebyście jeszcze widziały minę proboszcza, jak poprosiłam o fakturę przy oddawaniu formularza.

Dobra, rzeczywiście mały off-top tu się robi. A tak właściwie to co jest tematem tego wątku?


[/QUOTE]

Tematem tego wątyku jest wszystko

A jakim prawem oni (księża) wychodzą z założenia, że każdy da na kościół? Na remont? A może niektórzy nie mają co do garnka włożyć? Dzieci nie mają czym nakarmić i w co ubrać?? Massakra.... Może księża by się zrzucili na takich ludzi?

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Benek23

Tematem tego wątyku jest wszystko

A jakim prawem oni (księża) wychodzą z założenia, że każdy da na kościół? Na remont? A może niektórzy nie mają co do garnka włożyć? Dzieci nie mają czym nakarmić i w co ubrać?? Massakra.... Może księża by się zrzucili na takich ludzi?

Tia.. słyszałam o takim jednym księdzu, którego w rodzinnym miasteczku mojej mamy, nieopodal Białegostoku, wspominają po dziś dzień starsze osoby. Tyle że właśnie tylko o jednym, i miało to miejsce x-dziesiąt lat temu.
Jednak jako człowieka go podziwiam. Moim zdaniem - tylko takie osoby powinny myśleć o profesji duchownego. A tak to niepotrzebnie mnożą się parafie, choć zainteresowanie wiarą katolicką spada, a przede wszystkim panuje wyzysk, z którym powinno zrobić się porządek.
Jak długo Kościół może mieć wpływ na finanse społeczeństwa? Jak nie dziesięciny i inne daniny, to po kolędzie chodzą, brr..

[Benek23]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2679121 3]Tia.. słyszałam o takim jednym księdzu, którego w rodzinnym miasteczku mojej mamy, nieopodal Białegostoku, wspominają po dziś dzień starsze osoby. Tyle że właśnie tylko o jednym, i miało to miejsce x-dziesiąt lat temu.
Jednak jako człowieka go podziwiam. Moim zdaniem - tylko takie osoby powinny myśleć o profesji duchownego. A tak to niepotrzebnie mnożą się parafie, choć zainteresowanie wiarą katolicką spada, a przede wszystkim panuje wyzysk, z którym powinno zrobić się porządek.
Jak długo Kościół może mieć wpływ na finanse społeczeństwa? Jak nie dziesięciny i inne daniny, to po kolędzie chodzą, brr..[/QUOTE]

Ale to też wina ludzi, że się na to godzą i oddają dobrowolnie kasę, której nie muszą przecież oddawać Najwyraźniej mają za dużo i nie wiedzą co z nią robić.

[lily92920]

Napisane przez gothka152

Na szczęscie z owym panem do łózka nie poszłam bo miałam słuszne podejrzenia co do jego szczerych intencji
Ponoć dużo straciłam bo potem napisał mi na gg, że wcale mu źle beze mnie nie jest- po ,,obleceniu" akademika w sobote ubiera spodnie i idzie do swojeg pokoju Pogardziłam człowiekiem-legendą z bohaterskim sprzętem

Kurde, ale dałaś ciała... Tzn. własnie nie dałaś...

Napisane przez cayman

ale wiecie teraz jest sporo takich facetow...nie męskich,bez klasy i.... znajomości zasad dobrego wychowania:/ nie chcesz już z kimś być ok rozstajecie sie i tyle a nie puszcza sie jakies glupie teksty ktore wymienilyscie wyzej i ktore tylko o nim swiadcza.

Niestety, ale mój eks nie ma klasy. Nie potrafi sie zachować, udaje na ulicy, że nie zna mnie ani mojej rodziny. Nie umie przyjmować niczego z godnością. W dodatku zadaje się z beznadziejnymi ludźmi przez co sam stał się beznadziejny. Kupił sobie buty z nike, jakiś flauszowy płaszcz, a to do niego nie podobne, wogóle nie w jego stylu. Jak chodzi ze swoimi "maczo" kolagmi, to zakłada te najczasy, jakieś hawajskie koszule i tak sie "wożą" po mieście. Jak idzie z kolegami metalami na piwo, to sie stroi w czarne bluzki, najlepiej te z zespołami. Do szkoły chodzi(ł) w bluzach. Wogóle sie zdziwiłam, ze na matury ubrał garniak, ale pewnie mama mu kazała.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Benek23

Ale to też wina ludzi, że się na to godzą i oddają dobrowolnie kasę, której nie muszą przecież oddawać Najwyraźniej mają za dużo i nie wiedzą co z nią robić.

Jest w tym nieco racji. Osobiście nie daję grosza nawet na Kościół - z resztą przeciwna postawa szczerze by mnie zdziwiła.
Jednak na przykład moja mama godzi się na wszelkie ustępstwa, tyle że nie wiedzieć po co. Sama szczególnie wierząca nie jest, do kościoła zagląda tylko od okazji - ślub, chrzciny, etc.

Osobiście myślę, że to taka presja ze strony księży. A ze strony społeczeństwa, jakby to ująć, uległość, obawa przed ich wpływem. Jeszcze 10-20 lat temu księża więcej wpływu mieli niż inne władze, zwłaszcza po wsiach. Pamiętacie filmy z serii "U Pana Boga za piecem"? Nie jest to fikcja ze strony osoby piszącej scenariusz, bynajmniej. Przynajmniej na Podlasiu.