Język "na dziko". - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Emigrantki

Notka

Emigrantki Emigrantki to forum dla "zagranicznych" Wizażanek. Wejdź, poznaj rodaczki, wymień się opiniami i swoim doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-05-13, 10:42   #61
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez la vie en rouge Pokaż wiadomość
W Polsce to zupełnie tak nie działa. Uprzejmie ponawiam prośbę o link do strony "Instytutu Tłumaczeń", bo google mnie zawodzi.
a ja nie mam zamiaru niczego Ci udowadniac,bo wogole mi na tym nie zalezy ,ani na tym co myslisz szukaj a znajdziesz,jest tam nawet cala lista tlumaczy

Kilka lat temu w polsce byly organizowane tego typu egzaminy przez Unie Europejska,o ile dobrze pamietam chodzilo tylko o jezyk francuski i angielski,kazdy kto uwazal,ze zna biegle ktorys z tych jezykow mogl przystapic do egzaminu (za darmo,tymczasem we wloszech sa one platne) takie egzaminy skladaja sie z kilku etapow i zdaje sie przez kilka dni ,zdany egzamin daje Ci tylul tlumacza,jestes zarejestrowana w instytucie tlumaczen,tego typu egzaminy malo kto zdaje,bo sa naprawde trudne.

we wloszech sa nawet organizowane kursy ,warsztaty i szkolenia dla tlumaczy,maja Ci one nauczyc tlumaczenia z jednego jezyka obcego na drugi,taki kurs trwa od 6 miesiecy do roku i kosztuje od 1000 do 3.500 tys. euro
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 11:11   #62
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Język "na dziko".



Edytowane przez d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Czas edycji: 2011-05-13 o 11:13
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 11:21   #63
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Język "na dziko".

La vie en rouge - czytam te wymiane zdan i zastanawiam sie - myslisz, ze w niektorych jezykach jest latwiej osluchac sie z akcentem i przejac go?
Np ten wspomniany wloski, ktorego nie znam i ciezko mi sie ustosunkowac.
Ja mowie po angielsku z akcentem, slychac, ze jestem cudzoziemka. Moze sa jezyki 'latwiejsze' do nauczenia?
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 11:27   #64
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez hecate Pokaż wiadomość
La vie en rouge - czytam te wymiane zdan i zastanawiam sie - myslisz, ze w niektorych jezykach jest latwiej osluchac sie z akcentem i przejac go?
Np ten wspomniany wloski, ktorego nie znam i ciezko mi sie ustosunkowac.
Ja mowie po angielsku z akcentem, slychac, ze jestem cudzoziemka. Moze sa jezyki 'latwiejsze' do nauczenia?
pozwole sobie sie wtracic
ja uwazam,ze tak,np. jezyk wloski jest prosty i ma latwa wymowe,wiec latwiej jej tez sie z nim osluchac i "zlapac akcent" ,to samo dotyczy hiszpanskiego (ale wymowa z ameryki poludniowej jest latwiejsze i moim zdaniem przyjemniejsza dla ucha ) wydaje mi sie logicze,ze im prostsza wymowa,tym latwiej nauczyc sie jest perfekcyjnie i mowic z idealnym akcentem,jesli ktos ma takie ambicje
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 19:57   #65
la vie en rouge
Raczkowanie
 
Avatar la vie en rouge
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 267
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez Romanaccia Pokaż wiadomość
a ja nie mam zamiaru niczego Ci udowadniac
Ups. Instytut nie istnieje
Cytat:
Napisane przez Romanaccia Pokaż wiadomość
Kilka lat temu w polsce byly organizowane tego typu egzaminy przez Unie Europejska,o ile dobrze pamietam chodzilo tylko o jezyk francuski i angielski,kazdy kto uwazal,ze zna biegle ktorys z tych jezykow mogl przystapic do egzaminu (za darmo,tymczasem we wloszech sa one platne) takie egzaminy skladaja sie z kilku etapow i zdaje sie przez kilka dni ,zdany egzamin daje Ci tylul tlumacza,jestes zarejestrowana w instytucie tlumaczen,tego typu egzaminy malo kto zdaje,bo sa naprawde trudne.
✂✂✂✂✂✂✂isz za przeproszeniem jak potłuczona . Chodzi Ci w tym momencie o egzamin akredytacyjny dla tłumaczy ustnych-freelancerów, czy o konkursy EPSO dla tłumaczy ustnych i pisemnych etatowych w instytucjach UE? Jedne i drugie dotyczą wszystkich języków, nie "każdy" może przystąpić, bo wymagane jest konkretne wykształcenie (co ciekawe nie doświadczenie), są na takich samych zasadach w całej UE (wszędzie za darmo). Tytuł tłumacza nie istnieje. W Polsce można zostać tłumaczem przysięgłym (wymagane wykształcenie i zdany egzamin), poza tym mamy wolny rynek.
Aha, instytucje UE pozwalają na tłumaczenie z języka ojczystego na język obcy tylko, jeżeli brakuje tłumaczy do przetłumaczenia tego samego na swój język ojczysty . Opcja "z języka obcego na język obcy" nie istnieje (wyśmieliby Cię jeszcze bardziej niż ja ).
Cytat:
Napisane przez Romanaccia Pokaż wiadomość
we wloszech sa nawet organizowane kursy ,warsztaty i szkolenia dla tlumaczy,maja Ci one nauczyc tlumaczenia z jednego jezyka obcego na drugi,taki kurs trwa od 6 miesiecy do roku i kosztuje od 1000 do 3.500 tys. euro
Wyobraź sobie, że z tego są organizowane nawet studia wyższe i są całe instytucje zajmujące się wyłącznie kształceniem tłumaczy. Najbardziej ę ą jest chyba ETI w Genewie, które kształci tłumaczy głównie na potrzeby OZN i z tego co wiem w ogóle nie bierze pod uwagę opcji "na język obcy" (nawet z ojczystego). Takie trendy dzisiaj panują!


Reasumując: ?



Hecate, tak kiedyś słyszałam, że włoski jest łatwy do wymówienia dla Polaka, bo większość fonemów jest taka sama, jak po polsku (mało samogłosek, podobne spółgłoski), a akcent przeważnie pada na przedostatnią sylabę.
Angielki jest trudniejszy (dla Polaka), bo jest w nim znacznie więcej samogłosek, kilka dodatkowych spółgłosek, "te same" też się inaczej wymawia, akcent pada nieregularnie, sylaby są różnej długości, samogłoski nieakcentowane są osłabiane...
Są też jakieś języki w Afryce, w których są głoski wymawiane "na wdechu" co rzecz jasna jest jeszcze trudniejsze.
Oczywiście, że to wszystko zależy od pierwszego języka.
__________________
Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the the universe - Albert Einstein
la vie en rouge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 20:05   #66
hecate
Zakorzenienie
 
Avatar hecate
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 9 232
GG do hecate
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez la vie en rouge Pokaż wiadomość
Hecate, tak kiedyś słyszałam, że włoski jest łatwy do wymówienia dla Polaka, bo większość fonemów jest taka sama, jak po polsku (mało samogłosek, podobne spółgłoski), a akcent przeważnie pada na przedostatnią sylabę.
Tez slyszalam, ze jest niby latwy ale sama nigdy nie uczylam sie wiec nie wiem. Czekalam na Twoja odpowiedz
Dzieki.
Jezyki sa fascynujace
__________________
__
foto


Corey 15.04.12

Mudvayne - Happy?
hecate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 20:55   #67
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez la vie en rouge Pokaż wiadomość
Ups. Instytut nie istnieje

✂✂✂✂✂✂✂isz za przeproszeniem jak potłuczona . Chodzi Ci w tym momencie o egzamin akredytacyjny dla tłumaczy ustnych-freelancerów, czy o konkursy EPSO dla tłumaczy ustnych i pisemnych etatowych w instytucjach UE? Jedne i drugie dotyczą wszystkich języków, nie "każdy" może przystąpić, bo wymagane jest konkretne wykształcenie (co ciekawe nie doświadczenie), są na takich samych zasadach w całej UE (wszędzie za darmo). Tytuł tłumacza nie istnieje. W Polsce można zostać tłumaczem przysięgłym (wymagane wykształcenie i zdany egzamin), poza tym mamy wolny rynek.
Aha, instytucje UE pozwalają na tłumaczenie z języka ojczystego na język obcy tylko, jeżeli brakuje tłumaczy do przetłumaczenia tego samego na swój język ojczysty . Opcja "z języka obcego na język obcy" nie istnieje (wyśmieliby Cię jeszcze bardziej niż ja ).

Wyobraź sobie, że z tego są organizowane nawet studia wyższe i są całe instytucje zajmujące się wyłącznie kształceniem tłumaczy. Najbardziej ę ą jest chyba ETI w Genewie, które kształci tłumaczy głównie na potrzeby OZN i z tego co wiem w ogóle nie bierze pod uwagę opcji "na język obcy" (nawet z ojczystego). Takie trendy dzisiaj panują!


Reasumując: ?



Hecate, tak kiedyś słyszałam, że włoski jest łatwy do wymówienia dla Polaka, bo większość fonemów jest taka sama, jak po polsku (mało samogłosek, podobne spółgłoski), a akcent przeważnie pada na przedostatnią sylabę.
Angielki jest trudniejszy (dla Polaka), bo jest w nim znacznie więcej samogłosek, kilka dodatkowych spółgłosek, "te same" też się inaczej wymawia, akcent pada nieregularnie, sylaby są różnej długości, samogłoski nieakcentowane są osłabiane...
Są też jakieś języki w Afryce, w których są głoski wymawiane "na wdechu" co rzecz jasna jest jeszcze trudniejsze.
Oczywiście, że to wszystko zależy od pierwszego języka.
wiesz twoje zalosne wywody,jakas chora zawisc i tp. nie robia na mnie wrazenia,ja nie musze i nie mam zamiaru niczego Ci udowadniac,bo poprostu mi na tym nie zalezy i nic mnie to nie obchodzi
tak samo jak twoje zdanie i to co myslisz

egzaminy Unijne bylo organizowane kilka lat temu i KAZDY mogl do niech podejsc,konkretne wyksztalcenie jest wymagane do tlumaczen specialistycznych

nie tytul tlumacza ,ale LICENCJA tak to dziala WE WLOSZECH .

tlumaczenia z jezyka obcego na bcy istineja ,a i owszem,sa nawet organizowane szkolenia ,ktorego dotycza tego typu tlumaczen,platne i dlugotrwale.
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake

Edytowane przez Romanaccia
Czas edycji: 2011-05-13 o 20:56
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-05-13, 21:09   #68
la vie en rouge
Raczkowanie
 
Avatar la vie en rouge
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 267
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez Romanaccia Pokaż wiadomość
tlumaczenia z jezyka obcego na bcy istineja ,a i owszem,sa nawet organizowane szkolenia ,ktorego dotycza tego typu tlumaczen,platne i dlugotrwale.
Poproszę link do informacji o szkoleniach z tłumaczenia z obcego na obcy .
Dobrze, że nie zależy Ci na moim zdaniu, bo domyślasz się, jakie jest, ale uświadom sobie wreszcie, że robisz z siebie idiotkę przed każdą wizażanką, która tu zajrzy .
__________________
Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the the universe - Albert Einstein
la vie en rouge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 22:34   #69
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez la vie en rouge Pokaż wiadomość
Poproszę link do informacji o szkoleniach z tłumaczenia z obcego na obcy .
Dobrze, że nie zależy Ci na moim zdaniu, bo domyślasz się, jakie jest, ale uświadom sobie wreszcie, że robisz z siebie idiotkę przed każdą wizażanką, która tu zajrzy .
wiesz,gdybym przejmowala sie opinia innych,to chyba bym sie wykonczyla,mi zwisa i powiewa twoje zdanie.
Pracuje jako tlumacz od ok. 5 lat czy Ci sie to podoba czy nie

idiotka moze jestes ty ,a swoja zolc idz wylewac gdzie indziej jak masz jakis problem
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 22:45   #70
la vie en rouge
Raczkowanie
 
Avatar la vie en rouge
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 267
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez Romanaccia Pokaż wiadomość
Pracuje jako tlumacz od ok. 5 lat czy Ci sie to podoba czy nie
EOT.
__________________
Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the the universe - Albert Einstein
la vie en rouge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 08:24   #71
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez la vie en rouge Pokaż wiadomość
EOT.
wiesz wedlug mnie ewidentnie masz jakis problem ze soba
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-14, 12:06   #72
zlosliwiec
Przyjaciel Wizaz.pl
 
Avatar zlosliwiec
 
Zarejestrowany: 2001-10
Wiadomości: 12 462
Dot.: Język "na dziko".

Jeśli zobaczę choć jeden post, OBIE pójdziecie na ulropik od forum.
zlosliwiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 13:46   #73
Naughty Fairy
Raczkowanie
 
Avatar Naughty Fairy
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Melbourne
Wiadomości: 41
GG do Naughty Fairy
Dot.: Język "na dziko".

To może ja wypowiem się bardziej na temat
Mieszkam w Australii i tu poza Australijczykami jest jeszcze cała masa obcokrajowców z całego świata, Azjaci, wszelkiej maści Arabowie, Hindusi, Europejczycy... no wszyscy I o ile nie mam problemów ze zrozumieniem większości "białych" ludzi to cała reszta ma naprawdę kosmiczne akcenty i pomimo dobrej znajomości angielskiego często po kilka razy muszę dopytywać o co chodzi... pewnie się przyzwyczaję z czasem, w końcu osłuchałam się tak naprawdę głównie z tym natywnym australijskim angielskim, ale póki co, często po prostu zostawiam mężowi załatwianie wszelakich spraw
Co do nauki języka i zyskiwania pewności w mówieniu, to mnie pomogły bardzo rozmowy z mężem (jest Australijczykiem, poznaliśmy się na Skypie i tam się rozmowy odbywały ) szkoda tylko, że nie mógł mnie jeszcze przyzwyczaić do tych wszystkich obcych akcentów, które tu można spotkać
__________________
everything happens for a reason
Naughty Fairy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 13:53   #74
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 7 596
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez Naughty Fairy Pokaż wiadomość
To może ja wypowiem się bardziej na temat
Mieszkam w Australii i tu poza Australijczykami jest jeszcze cała masa obcokrajowców z całego świata, Azjaci, wszelkiej maści Arabowie, Hindusi, Europejczycy... no wszyscy I o ile nie mam problemów ze zrozumieniem większości "białych" ludzi to cała reszta ma naprawdę kosmiczne akcenty i pomimo dobrej znajomości angielskiego często po kilka razy muszę dopytywać o co chodzi... pewnie się przyzwyczaję z czasem, w końcu osłuchałam się tak naprawdę głównie z tym natywnym australijskim angielskim, ale póki co, często po prostu zostawiam mężowi załatwianie wszelakich spraw
Co do nauki języka i zyskiwania pewności w mówieniu, to mnie pomogły bardzo rozmowy z mężem (jest Australijczykiem, poznaliśmy się na Skypie i tam się rozmowy odbywały ) szkoda tylko, że nie mógł mnie jeszcze przyzwyczaić do tych wszystkich obcych akcentów, które tu można spotkać

Też miałam w pracy koleżankę z Tajlandii, znała angielski bardzo dobrze, ale niestety niektórych zgłosek nie była w stanie wypowiedzieć, kończyła wyrazy jakby takim mlaśnięciem i jakoś tak wyciągała bardzo niektóre sylaby. Ale słownictwo miała bardzo rozbudowane.
A jeszcze ciekawostka taka, że bardziej ją rozumieli np. Polacy niż Irlandczycy.
d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 15:19   #75
desdemonik
Zadomowienie
 
Avatar desdemonik
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 058
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez Naughty Fairy Pokaż wiadomość
poznaliśmy się na Skypie i tam się rozmowy odbywały
...jak się poznaje ludzi na skajpie? to musi być piękna historia

a w kwestii języków to wstawiam linkę do świetnego wywiadu o języakch - ku pokrzpieniu ducha tych uczących się na dziko: http://www.polityka.pl/nauka/czlowie...h-jezykow.read
__________________
Ci wszyscy, którzy nie lubią swojej pracy, czują się lepiej kiedy mogą nazywać nas pracoholikami
desdemonik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 17:38   #76
Naughty Fairy
Raczkowanie
 
Avatar Naughty Fairy
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Melbourne
Wiadomości: 41
GG do Naughty Fairy
Dot.: Język "na dziko".

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;26910739]Też miałam w pracy koleżankę z Tajlandii, znała angielski bardzo dobrze, ale niestety niektórych zgłosek nie była w stanie wypowiedzieć, kończyła wyrazy jakby takim mlaśnięciem i jakoś tak wyciągała bardzo niektóre sylaby. Ale słownictwo miała bardzo rozbudowane.
A jeszcze ciekawostka taka, że bardziej ją rozumieli np. Polacy niż Irlandczycy.
[/QUOTE]

Mnie bardzo śmieszy angielski Japończyków, jest zupełnie nie do poznania No i sąsiedzi, którzy przyjechali tu z Somalii, mówią jak raperzy z US, masakra, nawet TŻ czasem nie wie, co do niego mówią

Cytat:
Napisane przez desdemonik Pokaż wiadomość
...jak się poznaje ludzi na skajpie? to musi być piękna historia
Ludzi na Skypie poznaje się przez instalację Skype'a serio serio, nic więcej nie trzeba A nasza historia, nie wiem, czy piękna, ale dość oryginalna na pewno A konkretnie to wyglądało to tak, że TŻ napisał do mnie, bo chciał mnie wykorzystać Dręczyła go jego ex i stwierdził, że napisze do jakiejś laski, powyciąga od niej zdjęcia i prześle byłej i powie "to jest moja dziewczyna teraz, odczep się!" tylko nic mu z tego nie wyszło bo nie przewidział, że naprawdę się we mnie zakocha Przez pierwsze miesiące dostawałam zawału przy każdym telefonie od niego, bo nie dość, że motylki w brzuchu, to jeszcze mówienie po angielsku Po kilku miesiącach było już lepiej Po roku naszej znajomości TŻ przyleciał do Polski, później ja do niego, tam mi się oświadczył (na plaży ) a później już poszło sruuu I od prawie dwóch miesięcy jesteśmy małżeństwem
Żeby nie było offtopu, te codzienne rozmowy z nim dały mi naprawdę wiele, przede wszystkim ogromną pewność w mówieniu. Ale także nauczyłam się języka w takim bardziej codziennym aspekcie (żarty, powiedzienia itp.) więc po przybyciu na miejsce czułam się znacznie pewniej
__________________
everything happens for a reason

Edytowane przez Naughty Fairy
Czas edycji: 2011-05-14 o 17:50
Naughty Fairy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 19:35   #77
desdemonik
Zadomowienie
 
Avatar desdemonik
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 058
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez Naughty Fairy Pokaż wiadomość
Mnie bardzo śmieszy angielski Japończyków, jest zupełnie nie do poznania No i sąsiedzi, którzy przyjechali tu z Somalii, mówią jak raperzy z US, masakra, nawet TŻ czasem nie wie, co do niego mówią



Ludzi na Skypie poznaje się przez instalację Skype'a serio serio, nic więcej nie trzeba A nasza historia, nie wiem, czy piękna, ale dość oryginalna na pewno A konkretnie to wyglądało to tak, że TŻ napisał do mnie, bo chciał mnie wykorzystać Dręczyła go jego ex i stwierdził, że napisze do jakiejś laski, powyciąga od niej zdjęcia i prześle byłej i powie "to jest moja dziewczyna teraz, odczep się!" tylko nic mu z tego nie wyszło bo nie przewidział, że naprawdę się we mnie zakocha Przez pierwsze miesiące dostawałam zawału przy każdym telefonie od niego, bo nie dość, że motylki w brzuchu, to jeszcze mówienie po angielsku Po kilku miesiącach było już lepiej Po roku naszej znajomości TŻ przyleciał do Polski, później ja do niego, tam mi się oświadczył (na plaży ) a później już poszło sruuu I od prawie dwóch miesięcy jesteśmy małżeństwem
Żeby nie było offtopu, te codzienne rozmowy z nim dały mi naprawdę wiele, przede wszystkim ogromną pewność w mówieniu. Ale także nauczyłam się języka w takim bardziej codziennym aspekcie (żarty, powiedzienia itp.) więc po przybyciu na miejsce czułam się znacznie pewniej
piękna, romantyczna, filmowa historia! wiedziałam, ha
__________________
Ci wszyscy, którzy nie lubią swojej pracy, czują się lepiej kiedy mogą nazywać nas pracoholikami
desdemonik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-15, 15:15   #78
Naughty Fairy
Raczkowanie
 
Avatar Naughty Fairy
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Melbourne
Wiadomości: 41
GG do Naughty Fairy
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez desdemonik Pokaż wiadomość
piękna, romantyczna, filmowa historia! wiedziałam, ha
Romantyczna historia przeplatana masą formalności związanych z wizami i wykańczające loty a ja jeszcze boję się latać
__________________
everything happens for a reason
Naughty Fairy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-20, 14:39   #79
roxyroxy
Zadomowienie
 
Avatar roxyroxy
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 413
Dot.: Język "na dziko".

Pozwolcie ,ze dodam moje 3 grosze

Mieszkam w Londybie od 7 lat i po angielsku mowie biegle.
Powiem wrecz ,ze w niektorych aspektach zycia lepiej niz po Polsku ( np. ksiegowosc ktora studiuje i w ktorej to branzy pracuje). Nigdy nie udalo mi sie zlapac angielskiego akcentu, w ogole nie mam dobrego sluchu i przstalam to przezywac. Na ogol ludzie wiedza ,ze jestem cudzoziemka lecz nie potrafia mnie zlokalizowac

Swoja droga, jest tyle roznych akcentow w jezyku angielskim( w samym Londynie jest niesamowita mieszanka), ze nawet nie wiedzialabym na ktorym mam sie skupiac( zwlaszacze,ze szkocki , irlandzki i australiskij bardziej mi sie podobaja niz klasyczny brytyjski)

Znam ludzi ktorzy akcent maja swiety a jezyk taki sobie, znam tez takich ktoryz maja i swietny akcent i dobrze znaja jezyk. Najwiecej jednak jest cudzozemcow ktorzy mowia bardzo dobrze jednak z wyczuwalnym akcentem

Moim zdaniem, jesli ktos moze, ma talent i sluch to naturalnie sie akcentu nauczy. Jednak nie uwazam,ze to jest jakies bardzo potrzebne

Znam osoby ktore tak sie nauczyly jezyka ,ze brzmia jak Anglicy. Nie ma dla mnie tu nic dziwnego.

Dodam,ze nie moge odeslac nikogo na u tube poniewaz moj znajomi nie zamieszczaja filmow gdzie chwala sie swoim akcentem. To ,ze nie ma zadnej znanej osoby ktora swietnie sie nauczyla jezyka nie znaczy ,ze takie osoby nie istnieja
roxyroxy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-20, 15:39   #80
esolinka
Zadomowienie
 
Avatar esolinka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Washington DC
Wiadomości: 1 045
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez Romanaccia Pokaż wiadomość
pozwole sobie sie wtracic
ja uwazam,ze tak,np. jezyk wloski jest prosty i ma latwa wymowe,wiec latwiej jej tez sie z nim osluchac i "zlapac akcent" ,to samo dotyczy hiszpanskiego (ale wymowa z ameryki poludniowej jest latwiejsze i moim zdaniem przyjemniejsza dla ucha ) wydaje mi sie logicze,ze im prostsza wymowa,tym latwiej nauczyc sie jest perfekcyjnie i mowic z idealnym akcentem,jesli ktos ma takie ambicje
Zgodze sie z tym. Co prawda nigdy nie uczylam sie hiszpanskiego, ale mam mnostwo kolezanek z Ameryki Poludniowej i umiem czytac po hiszpansku ;p i wedlug Kolumbijek, Wenezuelek mam niemalze perfekcyjny akcent - takze to chyba duzo zalezy od jezyka. Tak samo jest z portugalskim. Bo jednak jesli chodzi o jezyk angielski tubylcy zawsze wyczuja, ze jestesmy z innego kraju.
esolinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-20, 19:55   #81
sylwiakaa
Zadomowienie
 
Avatar sylwiakaa
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Katowice / London
Wiadomości: 1 636
Dot.: Język "na dziko".

Ja angielski umiem baaardzo słabo, a mimo to odważyłam się udać do Londynu, mimo że jadę do Polskiej rodziny jako aupair to wieczory/weekendy będę spędzać pewnie poza "domem". Ciekawa jestem czy dam radę opanować jeszcze język (jadąc na rok)...
__________________
W oczekiwaniu na maleństwo... <3
sylwiakaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-20, 20:26   #82
la vie en rouge
Raczkowanie
 
Avatar la vie en rouge
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 267
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez roxyroxy Pokaż wiadomość
Znam osoby ktore tak sie nauczyly jezyka ,ze brzmia jak Anglicy. Nie ma dla mnie tu nic dziwnego.
Skąd wiesz, skoro wszystko w Twoim poście wskazuje, że nie jesteś "native speaker of English"?

"Nie ma żadnej znanej osoby, która doskonale nauczyła się języka", tłumacze z ONZ i UE zdają sobie sprawę z własnych niedociągnięć (wklejałam linki), ale każdy na Wizażu ma kilkunastu znajomych, którzy tak nauczyli się języka obcego, że w ogóle lepiej niż ojczysty znają . Pojawia się pytanie czemu ci znajomi nie tłumaczą w OZN i UE. To jest zaje*cie dobrze płatne. Aż dziwne, że tyle osób idealnie znających języki chodzi po ulicach, a kawałek dziennie pobierają nieuki i beztalencia językowe.
__________________
Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the the universe - Albert Einstein
la vie en rouge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 10:33   #83
CremaCatalana
Rozeznanie
 
Avatar CremaCatalana
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez la vie en rouge Pokaż wiadomość
Skąd wiesz, skoro wszystko w Twoim poście wskazuje, że nie jesteś "native speaker of English"?

"Nie ma żadnej znanej osoby, która doskonale nauczyła się języka", tłumacze z ONZ i UE zdają sobie sprawę z własnych niedociągnięć (wklejałam linki), ale każdy na Wizażu ma kilkunastu znajomych, którzy tak nauczyli się języka obcego, że w ogóle lepiej niż ojczysty znają . Pojawia się pytanie czemu ci znajomi nie tłumaczą w OZN i UE. To jest zaje*cie dobrze płatne. Aż dziwne, że tyle osób idealnie znających języki chodzi po ulicach, a kawałek dziennie pobierają nieuki i beztalencia językowe.
Skoro znowu zaczynasz ironizować i rozwalać wątek to powinnaś wiedzieć, że do bycia tłumaczem nie wystarczy znać perfekcyjnie języki. Ba, możesz być nawet dwujęzyczny od urodzenia i nie potrafić dobrze tłumaczyć.
Zamiast tyle wypisywać na Wizażu może się dokształcaj, bo widać że masz kompleksy, że sama się nie nauczyłaś języka tak, że nativi nie rozpoznają w Tobie cudzoziemca.
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem
Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie"
CremaCatalana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 11:08   #84
la vie en rouge
Raczkowanie
 
Avatar la vie en rouge
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 267
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez CremaCatalana Pokaż wiadomość
Skoro znowu zaczynasz ironizować i rozwalać wątek to powinnaś wiedzieć, że do bycia tłumaczem nie wystarczy znać perfekcyjnie języki. Ba, możesz być nawet dwujęzyczny od urodzenia i nie potrafić dobrze tłumaczyć.
Zamiast tyle wypisywać na Wizażu może się dokształcaj, bo widać że masz kompleksy, że sama się nie nauczyłaś języka tak, że nativi nie rozpoznają w Tobie cudzoziemca.
Ależ ja doskonale wiem, akurat w tej dziedzinie mam doskonałe wykształcenie. Dlatego tak się irytuję, kiedy ludzie w pełnej i niezawinionej nieświadomości piszą dziwactwa .
Znajomość języków obcych jakby nie było szalenie ułatwia tłumaczenie. Ludzie z dwoma A w kombinacji są bardzo cenieni w branży, ale jednocześnie jest ich bardzo mało. Łatwo im wybaczyć brak specjalizacji na początku kariery. Zastanawiam się więc zatem, czemu tyle osób rzekomo perfekcyjnie znających języki się tym nie zainteresuje. Bez ironii.

Jeżeli to ma być poważna dyskusja, to rozmawiajmy poważnie.

(A tak btw, wiem, że to skrót myślowy, ale nie można być dwujęzycznym od urodzenia).
__________________
Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the the universe - Albert Einstein
la vie en rouge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 12:20   #85
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez CremaCatalana Pokaż wiadomość
Skoro znowu zaczynasz ironizować i rozwalać wątek to powinnaś wiedzieć, że do bycia tłumaczem nie wystarczy znać perfekcyjnie języki. Ba, możesz być nawet dwujęzyczny od urodzenia i nie potrafić dobrze tłumaczyć.
Zamiast tyle wypisywać na Wizażu może się dokształcaj, bo widać że masz kompleksy, że sama się nie nauczyłaś języka tak, że nativi nie rozpoznają w Tobie cudzoziemca.


__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 13:46   #86
thesmiths
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: WWa
Wiadomości: 208
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez Romanaccia Pokaż wiadomość
Tak dla jasnosci

zeby robic tlumaczenia specjalistyczne (nauki scisle,prawo ecct.) trzeba miec ukonczone studia wyzsze i posiadac tytul magistra,pozniej ukonczyc 2 letnie studia podyplomowe dla tlumaczy.

w przeciwnym razie (jesli ktos nie ukonczyl studiow jezykowych ecct.) moze zdac egzaminy w Instytucie Tlumaczen,ktore skladaja sie z kilku etapow,egzaminy sa bardzo rygorystyczne,wiec wiecej jak polowa ich nie zdaje.
Po takich egzaminach nie mozna robic tlumaczen specjalistycznych.

zeby np. polak mogl robic tlumaczenia z jednego jezyka obcego na drugi,musi zdac kolejne egzaminy i przejsc szkolenie.

jesli zda sie taki egzamin dostaje sie licencje tlumacza,zostaje sie zarejestrowanym w instytucie tlumaczen jako "legalny" tlumacz.

tak to dziala we wloszech i z cala pewnoscia w polsce rowniez
Nie, tak to nie dziala w Polsce. Zeby tlumaczyc prawo np. nie trzeba zdawac zadnych dodatkowych egzaminow. Sa oczywiscie i tego minusy - wiekszosc osob, ktora nie zna sie na prawie wciska mniejszosci rozne banialuki
thesmiths jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 14:30   #87
la vie en rouge
Raczkowanie
 
Avatar la vie en rouge
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 267
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez thesmiths Pokaż wiadomość
Nie, tak to nie dziala w Polsce. Zeby tlumaczyc prawo np. nie trzeba zdawac zadnych dodatkowych egzaminow.
Nie trzeba nawet mieć zdanej matury. Znajdziesz klienta, który będzie za tłumaczenia płacił, to możesz za pomocą Google Translate tłumaczyć specyfikacje techniczne z chińskiego na ukraiński . Wolny rynek...

Żeby zostać tłumaczem przysięgłym, oczywiście trzeba skończyć studia (w ustawie dokładnie określono nawet, jakie studia) oraz zdać egzamin. Egzamin, nie dość, że nie dla wszystkich chętnych, to jeszcze kosztuje coś koło 800 złotych.

Klient określa, czy życzy sobie tłumaczenie uwierzytelnione, czy zwykłe.

Tłumaczenie zwykłe nie musi być gorszej jakości, niż uwierzytelnione - zależy, komu klient zleci . Są tłumacze specjalizujący się w prawie, są sekretarki dorabiające po godzinach. No ale wiadomo, na rynku jest miejsce i na Daewoo, i na BMW.
__________________
Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the the universe - Albert Einstein
la vie en rouge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 14:55   #88
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez thesmiths Pokaż wiadomość
Nie, tak to nie dziala w Polsce. Zeby tlumaczyc prawo np. nie trzeba zdawac zadnych dodatkowych egzaminow. Sa oczywiscie i tego minusy - wiekszosc osob, ktora nie zna sie na prawie wciska mniejszosci rozne banialuki

zeby tlumaczyc prawo trzeba miec odpowiednie studia skonczone,wszystkie tlumaczenia specjalistyczne tego wymagaja.
Nie wydaje mi sie,aby w polsce mozna bylo robic tego typu tlumaczenia ot tak sobie,musisz miec studia
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 15:18   #89
la vie en rouge
Raczkowanie
 
Avatar la vie en rouge
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 267
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez Romanaccia Pokaż wiadomość
zeby tlumaczyc prawo trzeba miec odpowiednie studia skonczone,wszystkie tlumaczenia specjalistyczne tego wymagaja.
Nie wydaje mi sie,aby w polsce mozna bylo robic tego typu tlumaczenia ot tak sobie,musisz miec studia
No właśnie nie musisz. Jeżeli oczywiście ktoś ci to zleci i za to zapłaci. Praktycznie szanse na zlecenie bez studiów są bardzo marne, ale formalnie nic nie jest wymagane.
Swoją drogą jak takie wymagania miałyby być egzekwowane?
I kto określałby podział na tłumaczenia specjalistyczne i zwykłe? Bo w Polsce robią to głównie panie z biur tłumaczeń wyceniające zlecenia oraz w mniejszym stopniu tłumacze, ale granica jest bardzo płynna.
__________________
Two things are infinite: the universe and human stupidity; and I'm not sure about the the universe - Albert Einstein
la vie en rouge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-21, 15:24   #90
thesmiths
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: WWa
Wiadomości: 208
Dot.: Język "na dziko".

Cytat:
Napisane przez la vie en rouge Pokaż wiadomość
No właśnie nie musisz. Jeżeli oczywiście ktoś ci to zleci i za to zapłaci. Praktycznie szanse na zlecenie bez studiów są bardzo marne, ale formalnie nic nie jest wymagane.
Swoją drogą jak takie wymagania miałyby być egzekwowane?
I kto określałby podział na tłumaczenia specjalistyczne i zwykłe? Bo w Polsce robią to głównie panie z biur tłumaczeń wyceniające zlecenia oraz w mniejszym stopniu tłumacze, ale granica jest bardzo płynna.
Wlasnie, formalnych nie ma. Wszystko opiera sie na zasadach wszelakich referencji. Chyba jedyna formalnoscia jest ten dokument dopuszczajacy do tajnych rozmow rzadowych etc, no i tlumacze przysiegli.
Jest tak na 100 procent.
Oczywiscie: jak juz pisalam, dochodzi do kuriozalnych sytuacji, kiedy firma chce zaoszczedzic, wzywa jakiegos amatora, a ten nie ma pojecia o prawie, medycynie etc. W UE tez np o rybolowstwie (tysiace gatunkow ryb etc) tlumacza zwykli ludzie, bez kursow biologicznych To samo z prawem: fakt,zdarzaja sie kuriozalne bledy, ale to juz tez wina samych tlumaczy, ktorzy nie wierza w samodoskonalenie
thesmiths jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Emigrantki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Wyłączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:08.