Jakim trzeba być trollem, żeby coś takiego zrobić?

[Sabbath]

Za pozwoleniem Bellatrix zakładam wątek.
Tytuł do kitu, ale jestem wzburzona i nie mam pomysłu na lepszy.

Znany na tym forum Twister Male czyli Marcin Budzyk zarejestrował domenę, która jest nazwą mojego bloga.

Powiększcie proszę załącznik. Widac na nim, że domenę sabbathofsenses + kropka + pl wykupił Twister i umieścił tam odsyłacz do swojego bloga.

Jestem wzburzona.

Myślałam, ze po przejęciu adresu bloga stworzonego i przez lata świetnie pisanego przez Promyk (pisałam o tym TU)Twister dalej się nie posunie. A jednak.

Więcej napisałam TU i jeśli tylko poruszyła Was ta kwestia - zajrzyjcie. Tu już nie śmiecę. No i przyznam, nie mam sił pisać więcej.


edit:
No i po co on to zrobił? Przecież nawet jeśli ktoś miał wątpliwości, czy to świnia, czy nie - teraz ich już raczej mieć nie będzie...

[gryx82]

Nie chciałbym wyjść na złego proroka, którego przepowiednia się sprawdziła (tym bardziej w tak kurewski sposób), ale moja intuicja od początku mnie nie myliła, od tej pamiętnej sprawy z "psem, którego trzeba będzie zabić" Nie dałem się na szczęście porwać nurtowi "przebaczalnemu", pomijam też interesy z osobą-której-imienia-nie-można-tutaj-wymawiać, każdego osobista sprawa, teraz jednak w całej okazałości ujawniła się i stała jasną miernota tego rozbuchanego ego, szkoda tylko, że kosztem Sabbath, kosztem Jej pasji i pracy

Da się coś z tym zrobić, z prawnego punktu widzenia?

[madziczka]

Sabb - napiszę i tutaj - to, co zrobił Twister to zwykła podłość

Również jestem za tym, aby zorientować się, czy są na to jakieś środki prawne.

[Florens]

Sabb to z jego strony podłość ale i małość ogromna, brak mi słów

[Karkki]

Nie dosyć, że podłe, to i dosyć nagminne niestety.

Obawiam się, że z prawnego punktu widzenia nic nie można zrobić, albowiem przepisy nie chronią nazwy domeny, o ile nazwa nie została zarejestrowana jako znak towarowy/handlowy w urzędzie patentowym.

Za Gazetą Prawną:
"Nazwa domeny nie jest przedmiotem praw podmiotowych i sama w sobie nie podlega ochronie prawnej. Może ona jednak stać się znakiem towarowym przez uzyskanie prawa ochronnego lub powszechność używania.

W wyniku rejestracji domeny powstaje stan wyłączności w odniesieniu do nazwy domeny jako określonego ciągu znaków. Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że taka wyłączność ma jednak charakter faktyczny, a nie prawny. Rejestracja domeny nie kreuje żądnego wyłącznego, majątkowego prawa do domeny internetowej jako takiej. W wyniku rejestracji jej dysponent nie staje się właścicielem domeny, a tylko uprawnionym z umowy do korzystania z usługi polegającej na utrzymaniu na jego rzecz związania nazwy domeny z odpowiednim jej numerem (wyrok z 28 lutego 2005 r., sygn. akt I ACa 843/2004)."

Pozostaje tylko ostracyzm.

Niestety spotkałam się z trochę podobną sytuacją. "Znajoma mi osoba" ;-) , od bodajże 2002 roku, używała jednego pseudonimu artystycznego oraz udzielała się pod tym nickiem na różnych forach, a któregoś pięknego dnia w roku 2005 powstała perfumeria o tej samej nazwie. Nawet pisana tak samo.

[Sabbath]

Napisane przez gryx82

Nie chciałbym wyjść na złego proroka, którego przepowiednia się sprawdziła (tym bardziej w tak kurewski sposób), ale moja intuicja od początku mnie nie myliła, od tej pamiętnej sprawy z "psem, którego trzeba będzie zabić" Nie dałem się na szczęście porwać nurtowi "przebaczalnemu", pomijam też interesy z osobą-której-imienia-nie-można-tutaj-wymawiać, każdego osobista sprawa, teraz jednak w całej okazałości ujawniła się i stała jasną miernota tego rozbuchanego ego, szkoda tylko, że kosztem Sabbath, kosztem Jej pasji i pracy

Da się coś z tym zrobić, z prawnego punktu widzenia?

Bezpośrednio nie - jest tak, jak jak napisała Karkki, ale są szanse na ugryzienie tego z innej strony. Choć... Nie wiem jeszcze, co zrobię. Mam pewien pomysł.

Napisane przez madziczka

Sabb - napiszę i tutaj - to, co zrobił Twister to zwykła podłość

Również jestem za tym, aby zorientować się, czy są na to jakieś środki prawne.

Orientuję się. Powoli.

Napisane przez Florens

Sabb to z jego strony podłość ale i małość ogromna, brak mi słów

Ja się złoszczę na siebie, że mi Twister po raz kolejny zabiera radość życia. Miałam już taki okres, że jego kłamstwa na mój temat, docinki i prowokacje przez gg sprawiały, ze nie chciało mi się w ogóle pisać... Głupia jestem.

Napisane przez Karkki

Nie dosyć, że podłe, to i dosyć nagminne niestety.

Obawiam się, że z prawnego punktu widzenia nic nie można zrobić, albowiem przepisy nie chronią nazwy domeny, o ile nazwa nie została zarejestrowana jako znak towarowy/handlowy w urzędzie patentowym.

Za Gazetą Prawną:
"Nazwa domeny nie jest przedmiotem praw podmiotowych i sama w sobie nie podlega ochronie prawnej. Może ona jednak stać się znakiem towarowym przez uzyskanie prawa ochronnego lub powszechność używania.

W wyniku rejestracji domeny powstaje stan wyłączności w odniesieniu do nazwy domeny jako określonego ciągu znaków. Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że taka wyłączność ma jednak charakter faktyczny, a nie prawny. Rejestracja domeny nie kreuje żądnego wyłącznego, majątkowego prawa do domeny internetowej jako takiej. W wyniku rejestracji jej dysponent nie staje się właścicielem domeny, a tylko uprawnionym z umowy do korzystania z usługi polegającej na utrzymaniu na jego rzecz związania nazwy domeny z odpowiednim jej numerem (wyrok z 28 lutego 2005 r., sygn. akt I ACa 843/2004)."

Pozostaje tylko ostracyzm.

Niestety spotkałam się z trochę podobną sytuacją. "Znajoma mi osoba" ;-) , od bodajże 2002 roku, używała jednego pseudonimu artystycznego oraz udzielała się pod tym nickiem na różnych forach, a któregoś pięknego dnia w roku 2005 powstała perfumeria o tej samej nazwie. Nawet pisana tak samo.

Jeśli wchodziły w to również fora perfumeryjne i była rozpoznawalna to rzeczywiście sprawa śmierdzi.
Przykro mi. Kurczę, są ludzie, którzy się w moim prostym obrazie świata nie mieszczą.

[Karkki]

Napisane przez Sabbath

Jeśli wchodziły w to również fora perfumeryjne i była rozpoznawalna to rzeczywiście sprawa śmierdzi.
Przykro mi. Kurczę, są ludzie, którzy się w moim prostym obrazie świata nie mieszczą.

Nie perfumeryjne, a i do tego głównie zagraniczne. Często się zdarza, że ludzie wpadają na te same pomysły. Zresztą to tylko nick i pseudonim, a to zawsze można zmienić. Ale perfumerię i tak bojkotuję i tam nie kupuję.

Przykro mi bardzo i nie wiem nawet jak Cię pocieszyć.
Ważne jest to, że my wszyscy tutaj wiemy, że to Twoje dzieło i Twój trud, i za to Cię cenimy. Nie poddawaj się i rób swoje!

Tak sobie myślę, że możesz spróbować napisać do firmy, w której zarejestrował nazwę. Ale jak znam życie, to mogą wykręcać się, że "to przecież inny ciąg literowy".

[rena63]

To co zrobił Twister to zwykłe chamstwo
Sabb nie daj się jesteśmy z Tobą
To zwykły gówniarz i tak też się zachowuje -ech szkoda słów

[LillyS]

Napisane przez gryx82

Nie chciałbym wyjść na złego proroka, którego przepowiednia się sprawdziła (tym bardziej w tak kurewski sposób), ale moja intuicja od początku mnie nie myliła, od tej pamiętnej sprawy z "psem, którego trzeba będzie zabić" Nie dałem się na szczęście porwać nurtowi "przebaczalnemu", pomijam też interesy z osobą-której-imienia-nie-można-tutaj-wymawiać, każdego osobista sprawa, teraz jednak w całej okazałości ujawniła się i stała jasną miernota tego rozbuchanego ego, szkoda tylko, że kosztem Sabbath, kosztem Jej pasji i pracy

Może ktoś objaśnić świeżynce, kto to ten Voldemort i o co chodzi?

Blog Sabbath znam i... nieładnie, oj, nieładnie - się kradnie cudze pomysły i popularność :P wrrrrr

[Sabbath]

Emocje trochę opadły, poprosiłam Bellę o zmianę tytułu wątku.
Myślę, że ten człowiek musi naprawdę mieć problem ze sobą...

Napisane przez Karkki

Nie perfumeryjne, a i do tego głównie zagraniczne. Często się zdarza, że ludzie wpadają na te same pomysły. Zresztą to tylko nick i pseudonim, a to zawsze można zmienić. Ale perfumerię i tak bojkotuję i tam nie kupuję.

No można, ale w pewnych sytuacjach bywa to trudne. Bardzo trudne. Znam ludzi, którzy pod nickami funkcjonują w środowisku przez całe życie. Ba! mam znajomych, bliskich i wieloletnich, których imiona i nazwiska ledwo sobie przypominam, bo znam ich pod nickami tak samo, jak oni mnie. Specyfika środowiska. Dlatego rozumiem żal Twojej koleżanki, nawet jeśli był to zbieg okoliczności.

Napisane przez Karkki

Przykro mi bardzo i nie wiem nawet jak Cię pocieszyć.
Ważne jest to, że my wszyscy tutaj wiemy, że to Twoje dzieło i Twój trud, i za to Cię cenimy. Nie poddawaj się i rób swoje!

Tak sobie myślę, że możesz spróbować napisać do firmy, w której zarejestrował nazwę. Ale jak znam życie, to mogą wykręcać się, że "to przecież inny ciąg literowy".

Domenę w sumie można zarejestrować każdą.

Przyszło mi do głowy, że najskuteczniejszy będzie ostracyzm w sieci i nagłośnienie tego. Mamy do tego poprzednią sytuację z blogiem Płomyk, mamy świństewka, które robi od lat i nie wygląda na takiego, który zamierza przestać. Kto wie, czyjego bloga czy nicka przywłaszczy sobie jako następnego.

Myślę nad tym, jak sprawić, żeby ani Twister, ani żaden inny cwaniak po nim nie miało ochoty odwalić takiego numeru...

Napisane przez rena63

To co zrobił Twister to zwykłe chamstwo
Sabb nie daj się jesteśmy z Tobą
To zwykły gówniarz i tak też się zachowuje -ech szkoda słów

Reno, dziękuję. Znamy się słabo, ja jednak jestem Tobie wdzięczna za aukcje, które wklejasz na perełkach. Już ze trzy razy kliknęłam flakon znaleziony przez Ciebie. Dziękuję Ci i za wsparcie teraz, i za wiele radości wcześniej.

Napisane przez LillyS

Może ktoś objaśnić świeżynce, kto to ten Voldemort i o co chodzi?

Blog Sabbath znam i... nieładnie, oj, nieładnie - się kradnie cudze pomysły i popularność :P wrrrrr

Zajrzyj na bloga, tam go troszkę opisałam. Troszkę, bo o wielu rzeczach nie napisałam, bo wstyd mi, że broniłam kogoś takiego. na forum jest wiele osób, które poznały go wcześniej i lepiej, więc pewnie też mogłyby dużo powiedzieć.

Ja nie mam siły. Nie zmrużyłam oka całą noc. Nie mogłam też ani pracować, ani czytać, ani nawet obejrzeć filmu. Jestem głupia, ale się przejmuję.

[Pin up girl]

Sabb, nic dziwnego że się przejmujesz
Wierzę, że coś da się wykombinować, a szumowina dostanie w końcu to na co zasługuje.

[mettemarit]

Sabb, współczuję , ale niestety Twisterowi słoma z butów wychodzi od samego początku.
Mam nadzieję, że jakiś rzutki prawnik zdoła przynajmniej w części utrzeć mu nochala.

A swoją drogą dziwię się, że tak duża część wizażowych obywatelek wpisuje się regularnie na niemuzycznych konkursikach, żeby zebrać resztki zrzucone z twisterowego stołu

[Srebrna Lisica]

Sabb, jest mi bardzo przykro, gdy czytam takie rzeczy
Musi być jakieś dobre rozwiązanie. Trzymam za Ciebie kciuki

[Trzy_Ryby]

Sabbath, bardzo, bardzo mi przykro z powodu tego, co Cię spotkało.
Mam jednak nadzieję, że ta przykra sprawa nie zniechęci Cię do pisania -bo jeśli tak, to jej sprawca osiągnie dokładnie to na czym mu zależy. Przejmie choć część Twojego sukcesu i ogrzeje się w Twoim odbitym blasku a Ciebie uciszy, wytnie i usunie.
Proszę, nie pozwól mu na to.


Takie sytuacje są na bardzo pokrętny sposób miarą Twojego sukcesu jako opiniotwórczej bloggerki. Przykre to- ale popularność ma i złe strony.

[LillyS]

Napisane przez Sabbath

Zajrzyj na bloga, tam go troszkę opisałam. Troszkę, bo o wielu rzeczach nie napisałam, bo wstyd mi, że broniłam kogoś takiego. na forum jest wiele osób, które poznały go wcześniej i lepiej, więc pewnie też mogłyby dużo powiedzieć.

Przeczytałam. A czy to jest ten Voldemort, o którym ktoś kiedyś napisał, że nie wie, czy jego władza sięga aż dotąd, by uciąć sprzedaż odlewek na Allegro? Czy to ktoś inny?

Takie czasy, pewnie myśli, że jest zaradny a takie coś to żerowanie na czyjejś poczytności. Współczuję nerwów, bo to wredna sprawa.

[aileenn]

No cóż, Twister pokazał bardzo wątpliwą "klasę".
Sabb, przesyłam Ci dużo ciepłego i puchatego

[hey]

To już zaczyna być żenujące i niepokojące
Co tek chłopak sobie myśli? Że cos w ten sposób ugra? Przecież nikt przy zdrowych zmysłach tego typu ekscesów nie poprze i niezaakceptuje. Koleś sobie strzela potężnego samobója, juz nie pierwszy raz. Przyznam, chłop ma wiedze o składnikach, o perfumach od strony "warsztatowej" i gdyby na tym poprzestał to wszyscy byliby zadowoleni. Na prawde, nie pojmuje co on wyprawia.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez rena63

To zwykły gówniarz i tak też się zachowuje -ech szkoda słów

Wg mnie to już wykracza daleko poza zwykłe gówniarstwo, człowiek w jego wieku to jednak powinien pomyśleć zanim coś zrobi. U niego ta umiejętność wyraźnie szwankuje.

Trzymaj sie Sabb i wiedz, że masz wszystkich po swojej stronie.

[pingwin2]

Sabb paskudna sprawa
ja poczytałam jego wpisy na forum i mam wrażenie, że z nim jest coś nie tak, ale to oczywiście nie tłumaczy chamstwa
chłopak idzie po trupach i na cudzych sukcesach do celu

[skarbiatko]

Jestem oburzona, ale nie powiem żebym była tym zdziwiona
Twister nie jest jedynym zakochanym w swej twórczości blogowej i uważającym sie za NAJ , ale jest najbardziej zdesperowany, i nie pierwszy raz posuwa się do tego rodzaju praktyk, wszystko aby jego blog był najczęściej odwiedzany i najbardziej popularny..
Żałosne i mam nadzieję że jego postępowanie, przyniesie odwrotny skutek.
Bo to co zrobił to grube przegięcie.

[Kota]

Sabbath, bardzo mi przykro, trzeci raz piszę tego posta, ciagle mi go wystrzela w kosmos.
Bardzo Ci współczuję, nie wiadomo nawet, co powiedzieć, bo w moim prostym pojmowaniu swiata także nie mieści mi się to w głowie.
Trzymaj się.
Twister chce sobie podbudować znaczenie we własnym pojęciu, czy co? Bo w środowisku obsra sobie tym opinię do reszty.
A, zresztą, kto go tam wie....

[OlaVS]

Hm, zawsze mi się wydawało, że obyczaje łagodzi nie tylko muzyka, ale kontakt z pięknymi rzeczami w ogóle, w tym z pięknymi zapachami także. Twister jest żywym dowodem na to, że istnieją jednostki wybitnie oporne na uszlechetniający wpływ sztuki. Zgadzam się, że musi mieć ze sobą jakiś problem - a Tobie, Sabb, po prostu zazdrości, i tym samym przyznaje, że ma czego zazdrościć - to taki mały pozytywny wniosek, jaki mi się nasunął w tej całej paskudnej sprawie.
Proponuję bojkot niemuzycznego bloga - to rzecz, którą można zrobić od razu, nie czekając na ewentualne działania prawne (z tego co widzę, nie takie proste do przeprowadzenia).

[Kot z Cheshire]

Niech mu się klawisze w klawiaturze poprzestawiają, a myszka postrada zmysły! (<- starożytna, indiańska klątwa )

A zupełnie serio, Sabbath, to trzymam mocno kciuki za poradzenie sobie z tym problemem. Rzeczywiście, tak jak ktoś napisał w komentarzach na SoS, dobrze by było dać znać o tym indydencie ważniejszym perfumiarskim portalom i perfumeriom, bo nie wiadomo, co pan Marcin będzie na tej swojej nowej stronie smarował. Jak znowu obsmaruje Luluę, to dobrze by było, żeby nie było to skojarzone z Tobą. Chociaż pewnie raczej będzie liczył na to, że ktoś będzie w Guglu szukał Twojego bloga po gdzieś raz przeczytanej i zapamiętanej nazwie, i tak trafi do niego

I to chyba nie jest żadna choroba, tylko taki charakter, twór naszej dogorywającej, bezhonorowej cywilizacji marketingowej.

(cholibka, to mój najdłuższy post tutaj chyba)

[Polly_]

tak wogole to chyba powinnysmy sie "odlubic" na fejsie

[desdemonik]

trzeba być bardzo zdesperowanym trollem

A to oznacza po pierwsze "wdech-wydech, wdech-wydech" żeby ochłonąć (wiem, fajnie się pisze ), po drugie dla zdesperowanego narcyza najgorszą "karą" to bycie ignorowanym. Przyznam, że pamiętam wyskoki tego pana jeszcze sprzed dobrych kilku lat, i to, co mnie dziwi z lekka (ale tylko z lekka, bo większość zdrowych ludzi daje szansę i uważa tego rodzaju akcje za coś w rodzaju błędów młodości i oznakę ambicji) to fakt, że tzw. środowisko w ogóle, w jakikolwiek sposób utrzymuje z nim szeroko rozumiany kontakt. Samo pozycjonowanie strony bloga nie wystarczy żeby robić za autorytet w jakichkolwiek sprawach. Ostracyzm - konsekwentny i radykalny- plus ewentualnie obśmianie tam, gdzie zaglądają ludzie niekoniecznie mocno związani z zapachami to IMHO jedyny sposób na długotrwałe poradzenie sobie z narcystycznym desperado.

Środki prawne jakie przychodzą mi do głowy na szybko, nie są bezpośrednio związane ze sprawą - mianowicie, to nie jest tak, że każdy może napisac wszystko (banał), dlaczego więc nikt nie zareaguje na określenie, że swtorzył Entropię? Pewnie dlatego, że każdy macha ręką, że nie warto. A akurat w tym przypadku Politechnika, albo zespół twórców na drogę prawną wystąpić powinien.

I na - marne, bo marne, ale zawsze - pocieszenie: akcje z podkradaniem nazwy domeny zdarzają się dużo częściej niż większość ludzi myśli. Zmiana pisowni adresu i dobre pozycjonowanie strony pozwala na pociągnięcie niezłych zysków (i mówię tu o firmach, nie o blogach), więc zawsze znajdzie się ktoś z żądzą łatwego pieniądza.

Trzymam kciuki

[skarbiatko]

Napisane przez Polly_

tak wogole to chyba powinnysmy sie "odlubic" na fejsie

też

[Asiuuuuula]

Saab, to dowodzi temu, że Cię podziwia, jesteś dla niego autorytetem ale przy okazji "konkurencją" w jego mniemaniu . A czemu to zrobił? Bo Ci zazdrości, bo jest małym biednym zahukanym człowieczkiem z kompleksami, bo jest złośliwy, bo będzie mógł po raz kolejny pochwalić się ile osób odwiedziło jego stronę wspominając mimochodem, że więcej niż Twoją...
A teraz pewnie czyta ten wątek i rośnie , i ma uśmiech na swej twarzy Taki typ....


Ale rozumiem oczywiście Twoje oburzenie i ... pewną bezsilność

[Sabbath]

Napisane przez Pin up girl

Sabb, nic dziwnego że się przejmujesz
Wierzę, że coś da się wykombinować, a szumowina dostanie w końcu to na co zasługuje.

Nie wiem. Zobaczę, co z tym zrobić. Na razie pomysł z bojkotem wydaje mi się najlepszy. Pousuwać skąd się da, nie wchodzić, ostrzegać innych, napisać pisma do perfumerii i innych współpracujących z nim instytucji.
Nie wiem, co jeszcze.

Napisane przez mettemarit

Sabb, współczuję , ale niestety Twisterowi słoma z butów wychodzi od samego początku.
Mam nadzieję, że jakiś rzutki prawnik zdoła przynajmniej w części utrzeć mu nochala.

A swoją drogą dziwię się, że tak duża część wizażowych obywatelek wpisuje się regularnie na niemuzycznych konkursikach, żeby zebrać resztki zrzucone z twisterowego stołu

Resztki? Toż on ciężko zarabiane przez rodziców pieniądze na to wydaje - często kupuje te nagrody przecież. Pewnie dlatego nie nie starcza mu już na flaszki dla siebie...

Napisane przez Srebrna Lisica

Sabb, jest mi bardzo przykro, gdy czytam takie rzeczy
Musi być jakieś dobre rozwiązanie. Trzymam za Ciebie kciuki

Tak. Ignorowanie go.

Napisane przez Trzy_Ryby

Sabbath, bardzo, bardzo mi przykro z powodu tego, co Cię spotkało.
Mam jednak nadzieję, że ta przykra sprawa nie zniechęci Cię do pisania -bo jeśli tak, to jej sprawca osiągnie dokładnie to na czym mu zależy. Przejmie choć część Twojego sukcesu i ogrzeje się w Twoim odbitym blasku a Ciebie uciszy, wytnie i usunie.
Proszę, nie pozwól mu na to.


Takie sytuacje są na bardzo pokrętny sposób miarą Twojego sukcesu jako opiniotwórczej bloggerki. Przykre to- ale popularność ma i złe strony.

Dziękuję Ci Trzy Ryby. Nie mam zamiaru przestawać, choć stan wzburzenia nie służy pisaniu. Powoli zaczynam się uspokajać. Choć głeboki niesmak też pisaniu nie służy...

Bardzo sprytne podsumowanie.

Napisane przez LillyS

Przeczytałam. A czy to jest ten Voldemort, o którym ktoś kiedyś napisał, że nie wie, czy jego władza sięga aż dotąd, by uciąć sprzedaż odlewek na Allegro? Czy to ktoś inny?

Takie czasy, pewnie myśli, że jest zaradny a takie coś to żerowanie na czyjejś poczytności. Współczuję nerwów, bo to wredna sprawa.

Jest zaradny. Zależy mi na tym, zeby się mówiło. A że ludzie mówią o nim z niesmakiem i pogardą? Liczy się statystyka. Przynajmniej dla niego.

Napisane przez aileenn

No cóż, Twister pokazał bardzo wątpliwą "klasę".
Sabb, przesyłam Ci dużo ciepłego i puchatego

Napisane przez hey

To już zaczyna być żenujące i niepokojące
Co tek chłopak sobie myśli? Że cos w ten sposób ugra? Przecież nikt przy zdrowych zmysłach tego typu ekscesów nie poprze i niezaakceptuje. Koleś sobie strzela potężnego samobója, juz nie pierwszy raz. Przyznam, chłop ma wiedze o składnikach, o perfumach od strony "warsztatowej" i gdyby na tym poprzestał to wszyscy byliby zadowoleni. Na prawde, nie pojmuje co on wyprawia.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------



Wg mnie to już wykracza daleko poza zwykłe gówniarstwo, człowiek w jego wieku to jednak powinien pomyśleć zanim coś zrobi. U niego ta umiejętność wyraźnie szwankuje.

Trzymaj sie Sabb i wiedz, że masz wszystkich po swojej stronie.

Hey, ja czytając go odnoszę wrażenie, że jego wiedza wcale nie jest tak wielka, jak sam o niej pisze. jego opinia profesjonalisty i znawcy bierze się głównie stąd, że ludzie wierzą w to, co sam wypisuje. Jak dla mnie on jest normalnym bloggerem, słabszym niż Rachela czy Elve, i z pewnością nie lepszym, niż sporo dziewczyn z forum. Merytorycznie, oczywiście, bo o stylu nie chcę pisać.

Bawiłyby mnie jego gierki i pozy, gdyby nie był przy tym tak bezwzględny.
Ludzie naprawde kochający perfumy i traktujący je z miłością nie chcą się z nim zadawać i ignorują go. A, on to wykorzystuje cytując na przykład newsy Forevermore z Gazety bez podania źródła, albo pisząc "udało mi się zdobyć informację, że..." i wiedząc, ze Forevermore nie zaprotestuje, bo też nie chce się "bawić klockami", że tak zacytuję dowcip.

[skarbiatko]

Napisane przez Asiuuuuula

Saab, to dowodzi temu, że Cię podziwia, jesteś dla niego autorytetem ale przy okazji "konkurencją" w jego mniemaniu . A czemu to zrobił? Bo Ci zazdrości, bo jest małym biednym zahukanym człowieczkiem z kompleksami, bo jest złośliwy, bo będzie mógł po raz kolejny pochwalić się ile osób odwiedziło jego stronę wspominając mimochodem, że więcej niż Twoją...
A teraz pewnie czyta ten wątek i rośnie , i ma uśmiech na swej twarzy Taki typ....


Ale rozumiem oczywiście Twoje oburzenie i ... pewną bezsilność

już to robi

Tylko że jego stronę często odwiedzają ludzie , po to żeby napisać mu jaki jest beznadziejny ( te posty są usuwane ) czego u Sabb nigdy nie zauważyłam.

Wychodzi widocznie z założenia że nie ważne jak mówią , aby mówili i nazwiska nie przekręcali

[Sabbath]

Napisane przez pingwin2

Sabb paskudna sprawa
ja poczytałam jego wpisy na forum i mam wrażenie, że z nim jest coś nie tak, ale to oczywiście nie tłumaczy chamstwa
chłopak idzie po trupach i na cudzych sukcesach do celu

Ja też takie mam wrażenie. I nie tylko ja, bo pomysł poddała mi osoba, która zna go lepiej.
Może to jest tak, że ona ma osobowośc paranoiczną i uważa, że cały świat jest mu wrogi, więc on robiąc ludziom świństwa po prostu jest szybszy i sprytniejszy?
Albo jest wyrachowanym, perfidnym karierowiczem, który zrobi wszystko "byle się mówiło" Teraz na blogu już cieszy się, że ma tyle wejść i wita serdecznie wszystkich nowych czytelników. Zostawiłam mu komentarz i daję słowo, więcej do niego nie zajrzę.

Napisane przez skarbiatko

Jestem oburzona, ale nie powiem żebym była tym zdziwiona
Twister nie jest jedynym zakochanym w swej twórczości blogowej i uważającym sie za NAJ , ale jest najbardziej zdesperowany, i nie pierwszy raz posuwa się do tego rodzaju praktyk, wszystko aby jego blog był najczęściej odwiedzany i najbardziej popularny..
Żałosne i mam nadzieję że jego postępowanie, przyniesie odwrotny skutek.
Bo to co zrobił to grube przegięcie.

Zgadzam się. I tez mam nadzieję.

Napisane przez Kota

Sabbath, bardzo mi przykro, trzeci raz piszę tego posta, ciagle mi go wystrzela w kosmos.
Bardzo Ci współczuję, nie wiadomo nawet, co powiedzieć, bo w moim prostym pojmowaniu swiata także nie mieści mi się to w głowie.
Trzymaj się.
Twister chce sobie podbudować znaczenie we własnym pojęciu, czy co? Bo w środowisku obsra sobie tym opinię do reszty.
A, zresztą, kto go tam wie....

Koto, dziękuję.
Też mnie dziwi, ze zdecydował się na ostateczne pogrążenie się. Ale myślę też, że on już nie pisze dla środowiska i nie do maniaków perfumeryjnych kieruje swojego bloga. Stosuje populistyczne sztuczki, wulgaryzuje język, pisze i wymiotach, seksie, biciu Arabów - to nie my jesteśmy czytelnikiem, na którego liczy.

Napisane przez OlaVS

Hm, zawsze mi się wydawało, że obyczaje łagodzi nie tylko muzyka, ale kontakt z pięknymi rzeczami w ogóle, w tym z pięknymi zapachami także. Twister jest żywym dowodem na to, że istnieją jednostki wybitnie oporne na uszlechetniający wpływ sztuki. Zgadzam się, że musi mieć ze sobą jakiś problem - a Tobie, Sabb, po prostu zazdrości, i tym samym przyznaje, że ma czego zazdrościć - to taki mały pozytywny wniosek, jaki mi się nasunął w tej całej paskudnej sprawie.
Proponuję bojkot niemuzycznego bloga - to rzecz, którą można zrobić od razu, nie czekając na ewentualne działania prawne (z tego co widzę, nie takie proste do przeprowadzenia).

Chyba nie ma lepszego pomysłu, niż ten.
Tylko jak dotrzeć do ludzi? No i jak nie zaglądać? Wiem, ze Missalowie z podobnym jak ja lękiem zaglądają, czy znowu ich jakoś nie obsmaruje...

Napisane przez Kot z Cheshire

Niech mu się klawisze w klawiaturze poprzestawiają, a myszka postrada zmysły! (<- starożytna, indiańska klątwa )

A zupełnie serio, Sabbath, to trzymam mocno kciuki za poradzenie sobie z tym problemem. Rzeczywiście, tak jak ktoś napisał w komentarzach na SoS, dobrze by było dać znać o tym indydencie ważniejszym perfumiarskim portalom i perfumeriom, bo nie wiadomo, co pan Marcin będzie na tej swojej nowej stronie smarował. Jak znowu obsmaruje Luluę, to dobrze by było, żeby nie było to skojarzone z Tobą. Chociaż pewnie raczej będzie liczył na to, że ktoś będzie w Guglu szukał Twojego bloga po gdzieś raz przeczytanej i zapamiętanej nazwie, i tak trafi do niego

I to chyba nie jest żadna choroba, tylko taki charakter, twór naszej dogorywającej, bezhonorowej cywilizacji marketingowej.

(cholibka, to mój najdłuższy post tutaj chyba)

Mam podobne wrażenia i podobne wyciągam wnioski. Kiedy się uspokoję postaram się napisać grzeczny, nie obrażający nikogo list. Może skorzystam z pomocy prawnika przy tworzeniu go...

Napisane przez Polly_

tak wogole to chyba powinnysmy sie "odlubic" na fejsie

Ja dopiero po komentarzu Kattariny zorientowałam się, że mam go nadal w znajomych.

[hey]

Napisane przez Sabbath

Hey, ja czytając go odnoszę wrażenie, że jego wiedza wcale nie jest tak wielka, jak sam o niej pisze. jego opinia profesjonalisty i znawcy bierze się głównie stąd, że ludzie wierzą w to, co sam wypisuje. Jak dla mnie on jest normalnym bloggerem, słabszym niż Rachela czy Elve, i z pewnością nie lepszym, niż sporo dziewczyn z forum. Merytorycznie, oczywiście, bo o stylu nie chcę pisać.

Tak na prawdę to nie jestem w stanie obiektywnei ocenić jego wiedzy o składnikach, bo sama sie na tym nie znam, ale jego posty o składnikach (bo tylko te miałam na myśli pisząc o jego wiedzy) wydają mi sie dobre i ciekawe.

Tak BTW jakiego bloga prowadzi Rachela bo jakoś nei moge dopasować nick do adresu

Co do jego stylu, to jednak jest wg. mnie zdecydowanie najsłabszy z blogerów piszących o perfumach, czasem nawet prostacki, wulgarny i zdradzający rozchwianie emocjonalne co niestety przekłada sie też to na jego zachowanie wobec innych... I jeszcze ten dzisiejszy pos,t pod którym sie podpisałaś, przykre