Rozstanie z facetem, część XIX - Strona 23 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-06-12, 21:25   #661
emely
Rozeznanie
 
Avatar emely
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 787
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez bigmouth Pokaż wiadomość
bardzo go zraniłam. okłamałam go w sprawie chłopaka, o którym wiedział że kiedyś mi się podobał, a w treści rozmowy napisałam wiele przykrych dla niego rzeczy, np. że cały czas myślałam o tym chłopaku nawet jak miedzy nami było dobrze.. albo że na tym spotkaniu była chemia..
to koniec. ja na jego miejscu bym nie chciała być ze sobą. on mi już i tak nigdy nie mógł zaufać.
najgorsze, że to najlepszy facet na jakiego kobieta może trafić, a ja nie potrafiłam tego docenić i pewnie będę żałować do końca życia
Byłam w podobnej sytuacji z tym, że to on mnie okłamywał.. Spróbuj postawić się na jego miejscu, jak Ty byś zareagowała w tej sytuacji ?

Przykre jest to, że nie potrafimy docenić tego co mamy, tak naprawdę dowiadujemy się jaką coś miało wartość dopiero po stracie, a wtedy jest już za późno..
__________________
emely jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-12, 21:27   #662
zverka
Rozeznanie
 
Avatar zverka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 689
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez martuska2o Pokaż wiadomość
zverka:
No jak co mam z tym odchudzaniem i 15kg właśnie próbuję je stracić
Ech dziwnie Ja mam nadwagę he he ale lubię siebie :P
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza,
to CHOLERNIE pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza."
MM.
zverka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-12, 21:36   #663
bigmouth
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 77
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Bezwartosciowa Pokaż wiadomość
Hmm...nie jestem osoab z nie wiadomo jakim doswiadczeniem zeby radzis Ci co masz teraz robic...
Jesli rzeczywiscie miedzie Toba a tym inny chlopakiem bylo cos czego nie znalazlas w zwiazku to mzoe faktycznie lepiej sie rozstac teraz nic tracic czas...al e jesli powiedzialas swojemo chopakowi tak tylko dlatego ze sie klocilicsie i nie bardzo wiedzialas co robisz to mzoe sprobuj mu to jakos wyjasnic...
jesli go kochasz i ten inny nic dla (ale to na prawde nic) ciebie nie znaczy to powiedz to swojemu facetowi i daj mu czas na zastanowienie...
jesli jednak cos czujesz to tego innego to sama napisalas ze Twoj chlopak Ci nie ufa...Ty pewnie tez nie chcialabys byc z kims w ciaglej niepewnosci i braku zaufania...

A swoja droga to troche dziwne zachowanie z Twojej strony...nawet jesli nic nie czujesz do tego inneg chlopaka to nie mowiac o tym swojemu wbudzilas tylko wieksze podejrzenia...bo gdyby nic to dla Ciebie nie znaczylo to bys mu o tym powiedziala...przynajmnie ja bym to tak odebrala...

Jelsi chcesz pisz na priv....

Dzięki, napisałam na priv.

Wiem, że moje zachowanie jest dziwne. Mam super faceta i myślę o innym? W końcu ze mną zrywa to żałuje i chcę wrócić. A pewnie jakbyśmy wrócili znowu bym myślała o tym innym.. Nienawidzę siebie za to.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ----------

Cytat:
Napisane przez emely Pokaż wiadomość
Byłam w podobnej sytuacji z tym, że to on mnie okłamywał.. Spróbuj postawić się na jego miejscu, jak Ty byś zareagowała w tej sytuacji ?

Przykre jest to, że nie potrafimy docenić tego co mamy, tak naprawdę dowiadujemy się jaką coś miało wartość dopiero po stracie, a wtedy jest już za późno..
Wiem, zareagowałabym pewnie jeszcze gorzej..
Ja właśnie to doceniłam. Rozstaliśmy się jakieś 3 tygodnie temu, 'w zgodzie', bo się psuło i nie szło naprawić. Ale ja wpadłam w taką histerię że na drugi dzień już byliśmy razem. I było super. Ale on przeczytał tę cholerną rozmowę..
bigmouth jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-12, 21:42   #664
martuska2o
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 834
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez zverka Pokaż wiadomość
Ech dziwnie Ja mam nadwagę he he ale lubię siebie :P

yyy a ja gdzieś powiedziałam, że siebie nie lubię? Siebie to nawet kocham a co mi tam! Nie chciał fajfus niech żałuje
martuska2o jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-12, 21:43   #665
zielonejabluszko
Raczkowanie
 
Avatar zielonejabluszko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 46
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez emely Pokaż wiadomość

Zdałam sobie z tego sprawę , jednak coś ze mną chyba jest nie tak - zmiana czegokolwiek w sobie nie daje mi żadnej satysfakcji, pojawia się ona dopiero wtedy gdy ktoś zwróci na to uwagę, reasumując tak jakby moja satysfakcja była zależna od kogoś (czytaj. faceta.) ehh taka już ze mnie dziwna istota . Myślę/ mam nadzieję, że to z czasem się to zmieni i naprawdę będę dla siebie samej wartościową osobą, a nie inni będą mnie dowartościowywać.
Nie martw się nie tylko z Tobą tak jest ze mną też.
Tzn., po części wiem że tak jest, ale chciałabym jeszcze tego potwierdzenia, że nie tylko ja tak uważam. A to, że jeszcze poza mną ktoś to zauważy to dodaję mi takiego powera. Jest taką moją siłą napędową dodatkowo mnie podbudowuję.
__________________



zielonejabluszko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-12, 21:45   #666
howdoi
Zadomowienie
 
Avatar howdoi
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wrocław.
Wiadomości: 1 014
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

aaa bym zapomniała najważniejszego.
Eks powiedział, że mnie nie kocha lecz próbuje się we mnie zakochać ponownie.

i wyskoczył z imieniem dla dziecka od znajomej (?) uwaga od blondzi siostry córki ...

wtedy się wkur...
i dostał papierkiem w twarz za to ... ;/

Edytowane przez howdoi
Czas edycji: 2011-06-12 o 21:47
howdoi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-12, 21:51   #667
zverka
Rozeznanie
 
Avatar zverka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 689
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez martuska2o Pokaż wiadomość
yyy a ja gdzieś powiedziałam, że siebie nie lubię? Siebie to nawet kocham a co mi tam! Nie chciał fajfus niech żałuje
A pewnie pewnie Ja biegam dla formy i fitness i siłka żeby nowych ludzi zapoznać bo niestety samotna jestem
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza,
to CHOLERNIE pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza."
MM.
zverka jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-12, 21:55   #668
martuska2o
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Puszka Pandory
Wiadomości: 834
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez zverka Pokaż wiadomość
A pewnie pewnie Ja biegam dla formy i fitness i siłka żeby nowych ludzi zapoznać bo niestety samotna jestem

Za bieganie też się zabieram nawet moją wychowankę będę zabierać na wspólne biegi, mam nadzieję, że nie odpadnę a siłownia oooo tak, fajna sprawa, poznałam tam fajnych ludzi ostatnio
martuska2o jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-12, 21:57   #669
zverka
Rozeznanie
 
Avatar zverka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 689
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez martuska2o Pokaż wiadomość
Za bieganie też się zabieram nawet moją wychowankę będę zabierać na wspólne biegi, mam nadzieję, że nie odpadnę a siłownia oooo tak, fajna sprawa, poznałam tam fajnych ludzi ostatnio
Ja też mam nadzieję że kogoś poznam i nie mówię tu o facecie bo za nich dziękuję:/
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza,
to CHOLERNIE pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza."
MM.
zverka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-12, 22:19   #670
BlackWidow89
Raczkowanie
 
Avatar BlackWidow89
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 55
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Nie są tacy źli znowu. Przynajmniej nie każdy, zverko, trochę optymizmu.
BlackWidow89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-12, 23:22   #671
solideja
Zadomowienie
 
Avatar solideja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 068
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez ver_million Pokaż wiadomość
no mam, uklad jest opracowany tylko, ze nie chodzi o wygadanie sie tylko o to, ze sami sie domysla. wczoraj mielismy impre a ja po alko to przytulasna sie robie... tak czy owak nie moge tyle pic/zwiekszyc mase
Hmm... czyli rozumiem, że Ty tak z jakimś znajomym/kumplem, z którym macie wspólnych znajomych? To kiepsko, ja bym się nie afiszowała z czymś takim, osobiście u mnie nie było seks-układu, ale wspólne spędzanie miło czasu bez zobowiazań i nakiepsciłam sobie kilka rzeczy tym w towarzystwie.

Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Skoro on szuka to czemu ja nie mogę? Czuję się bezwartościowym człowiekiem, nie chcę tak. Czuję się brzydka itd, mam 24 lata! Chcę roztrzepać swoje myśli pośród inne osoby, czy to takie złe?
Od kiedy to WARTOŚĆ KOBIETY zależy od tego czy ma czy nie ma FACETA? Halo, pobudka!!! Czy Was naprawdę kobiety pogieło do reszty??!!! Myślicie że posiadanie kogoś świadczy o Waszej wartości lub jej braku? O niebiosa, trzymajcie mnie Dopóki nie poczujecie się wartościowe same w sobie, dopóki nie przestaniecie uzależniać swojej oceny od drugiej osoby to ja czarno to widzę, związki się kończą, ludzie do siebie nie pasują, miłość się wypala, ale nosz cholera jasna!!! Tak jest i nie znaczy to że jest się gorszym z tego powodu, bo ktoś nas zostawił! Trzeba iść z podniesioną głową i darować sobie żałosne poszukiwanie kogoś na siłę, żeby tylko się dowartościować posiadaniem tej osoby! Jeśli jest Wam tak źle samym ze sobą to na pewno posiadanie faceta Wam nie pomoże na dłuższą metę - bo rany, finalnie w życiu jesteśmy sami, nie możemy żyć dla kogoś, żyjemy dla siebie, dziewczyny trzeba się podnieść, macie tylko siebie, swoje ciało, swój umysł, swoje pasje, swoją inteligencję - reszta jest poza Wami i często nie mamy wpływu na to jak czyjaś miłość się wypali czy też ktoś jest po prostu debilem i jak dziewczyny pisały nagle zostawia nas dla brzydszej, czy głupiej!!! Jesteśmy wyjątkowe, wszystkie bez wyjątku i powinnyśmy inwestować w siebie, wierzyć w siebie, kochać się i być dla siebie dobre i przestać liczyć że ktoś to zrobi za nas.

Facet to nie jest wyznacznik dobrego życia, oczywiście, partnerstwo, wsparcie, miłość - to jest ważne, ale rany, naprawdę zamierzacie przeżyć całe swoje życie czyjąć się bezwartościowymi? Same sobie robicie krzywdę, ludzie będą Wam robić przykrości, Wasze związki będą się kończyć, bo TAK SIĘ ZDARZA. Oczywiście że życzę wszystkim żeby znalazły miłości swojego życia, ale cholera czasami ma się 50 lat, 70 lat i jest się samym lub dopiero spotyka się ukochanego człowieka!!! I macie zamiar rozpaczać teraz w wieku dwudziestukilku lat? Błagam Was, aż tak się nienawidzicie żeby to sobie robić?

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Ejj, daj mi trochę swojej mobilizacji ja dzisiaj miałam iść na fitness ale kac nie daje mi żyć, tzn taki zmęczeniowy - odkurzałam dzisiaj trochę i się zmęczyłam jakbym conajmniej ze 2 godziny na fitnessie spędziła więc sobie dzisiaj odpuszczam, ale jutro walczymy
<przesyła mobilizacyjne impulsy do umysłu enjoy>

Ja po tej imprezie i piciu dwa dni dochodziłam do siebie

Cytat:
Napisane przez emely Pokaż wiadomość
Tylko jak to zmienić ?
Cytat:
Napisane przez emely Pokaż wiadomość
Zdałam sobie z tego sprawę , jednak coś ze mną chyba jest nie tak - zmiana czegokolwiek w sobie nie daje mi żadnej satysfakcji, pojawia się ona dopiero wtedy gdy ktoś zwróci na to uwagę, reasumując tak jakby moja satysfakcja była zależna od kogoś (czytaj. faceta.) ehh taka już ze mnie dziwna istota . Myślę/ mam nadzieję, że to z czasem się to zmieni i naprawdę będę dla siebie samej wartościową osobą, a nie inni będą mnie dowartościowywać.
Ehh, to dotyczy tego co napisałam wyżej Nie jesteś dziwną istotą, w każdym z nas to drzemie, poczucie własnej wartości uzależnione od innych ludzi. Zmiany nie pomogą - musisz pokochać siebie. Blondynkę, rudą, czy brunetkę, ważącą 40 kg, czy 80 kg, bo w życiu możesz się w tym zakresie zmieniać dowolnie. Ale każdą musisz kochać, bo tylko siebie jedną masz

Ufff, zbulwersowałam się.
solideja jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-12, 23:57   #672
Flanelka_
Raczkowanie
 
Avatar Flanelka_
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 478
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Gubię się, cholernie się gubię...
Flanelka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-12, 23:59   #673
da0d8bfe13c8e7b1f0a45039ef3ea24cd6d05a3f_5e6435942e329
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 588
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez zielonejabluszko Pokaż wiadomość

Jednak na to trzeba czasu jednym wystarcza go mniej, a jednym więcej ja też się zaliczam do tej drugiej grupy, niestety.
Chciałabym sobie móc z tym w końcu poradzić, żeby on nie budził we mnie już tyle emocji ale to nie tak hop siup.
Ja wierzę że obie sobie poradzimy tylko nie wiem kiedy, ale oby jak najszybciej
i ja jestem w tej drugiej grupie


Cytat:
Napisane przez plu Pokaż wiadomość
ehh nie wiem czy jest czego, bo jak na razie to chyba tylko jednostronne



ehh no pewno będzie ci lepiej z dala od niego... najgorsze jak jest się skazanym na widywanie byłych :/ nie martw się, teraz jak znów będziesz daleko od niego szybko uda Ci sie powrócić do rownowagi
czemu podejrzewasz, że jednostronne?
najgorsze jest to, że za niecałe 2 tygodnie koniec roku akademickiego i musze wracac ale na szczęście znalazłam sobie prace na całe 2 miesiące, w której nie będę się przemęczać, będe mieszkać z przyjaciółką i mieć imprezy co wieczór

Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Skoro on szuka to czemu ja nie mogę? Czuję się bezwartościowym człowiekiem, nie chcę tak. Czuję się brzydka itd, mam 24 lata! Chcę roztrzepać swoje myśli pośród inne osoby, czy to takie złe?
czemu Twoja wartość zależy niby od posiadania faceta? to większość z nas tutaj jest bezwartościowych?

Dearlie, mieszkasz z kimś? opiekuje się teraz Tobą ktoś? nie jesteś sama?
Howdoi, a spotkałaś się z eksem?

Cytat:
Napisane przez zverka Pokaż wiadomość
Słabość? Wiesz co, ja byłam bardzo nieśmiałą i zakompleksioną dziewczyną do 19 roku życia. Śmiali się ze mnie i dokuczali mi przez całe liceum. Poza tym ja nigdy nie mogłam się pogodzić ze swoją wagą i uważałam, że jestem brzydka Taka szara myszka. Po liceum nie dostałam się na studia i moja wizja mojej osoby upadła. Powiedziałam sobie, że nigdy w życiu nie chcę być już poniżana itp.

Pierwsze co zrobiłam to poszłam do sklepu i kupiłam farbę do włosów ciemna wiśnia. Miałam włosy koloru mysiego i taka drastyczna zmiana koloru nie mogła pozostać niezauważona. Po woli przyzwyczajałam się do tego że ludzie się na mnie patrzą. Później odważyłam się na bluzkę z głębokim dekoldem <konkrtnym bo mam co pokazać > Efekt był taki że rowerzysta wjechał w latarnię i pół ulicy się śmiało
zazdrości

Cytat:
Napisane przez zverka Pokaż wiadomość
Zrozumiałam, że ludzie na mnie patrzą nie dlatego że jestem brzydka ale dlatego że jestem ładna. I to był przełom. Zaakceptowałam swoje ciało i siebie i ludzie zaakceptowali mnie I teraz czuję się ze sobą super.
W liceum byłam w klasie z sześcioma kolegami z podstawówki. Cztery lata po skończeniu liceum spotkaliśmy się na spędzie klasowym. W ogóle mnie nie poznali i podawali mi rękę bo myśleli że jestem czyjąś partnerką:P He he mina jak mówiłam, że się znamy od podstawówki bezcenna.

Powiedziałam sobie, że już NIGDY nie chcę się czuć jak za czasów liceum. Nie będę słaba, nie pozwolę się z siebie śmiać i sobie dokuczać. Może nie jestem szczupłą panną, ale należy mi się taki sam szacunek.
Nigdy nie spotykałam się z "brzydkim" facetem choć uroda to pojęcie względne. Ale koleżanki zawsze mi "zazdrościły" facetów
Jestem od tego czasu silną psychicznie kobietą. Nigdy nie będę płakać po facecie bo on na to nie zasłużył. Nie doceniał tego co ma, skrzywdził a ja mam siedzieć w domu i płakać? A nie! W życiu NIE NIE NIE Nie ma takiej opcji. Znam swoją wartość, wiem że gdzieś czeka na mnie mój książę albo stajenny <jedno licho>. Ale skoro mnie nie chce facet to nie , pies cię drapał :P Ja sobie znajdę fajnego faceta
Gratuluje podejścia i przemiany z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia
da0d8bfe13c8e7b1f0a45039ef3ea24cd6d05a3f_5e6435942e329 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 00:02   #674
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez lallcia Pokaż wiadomość
Malla, Twoje metafory wprawiają mnie w cudny nastrój
Miło Cię widzieć
Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
nie tylko Wam..
ja dostałam Jego matkę gratis do pakietu, czyli standard..

Cytat:
Napisane przez martuska2o Pokaż wiadomość
Mój też schudł.. a moja waga ku.źwa w miejscu stoi!!!

Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
zadzwoniłam do niego. Odebrał, powiedziałam, że tęsknię, ze nie chcę tego, że wciąż mam nadzieję i zależy mi. On powiedział, że szuka innej już, ze nie będzie odbierał moich telefonów itd, że nie będzie już dobrze. Zasypa.łam go lawiną smsów po czym spaliłam dwie fajki i ryczałam jak głupia.
Jego zachowanie nie świadczy o tym, że kocha, ale nie potrafi być z Tobą...
Nie poniżaj się, przestań do niego pisać, bo tylko się pogrążasz. On teraz patrząc na telefon i widząc Twoje imię myśli sobie "znowu ona? No nieeee...", a przecież nie w ten sposób chcesz być odbierana.
Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Od rozstania nie mam myśli samobójczych ale chyba wiem czemu, bo mam nadzieję a to trzyma mnie przy życiu, choć wiem, że nie powinno.
Nie wiem, czy się cieszyć, czy smucić... Chyba cieszyć, bo nadzieja z czasem zgaśnie.
Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Wiem, że szuka innej, żeby zapomnieć.
Szuka, żeby być szczęśliwym. Jak każdy. Bo to o szczęście, nie miłość chodzi.
Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Jak myślicie, czy w każdym facecie pojawia się tesknota po jakimś czasie i poczucie braku tej osoby którą zostawili? Taka wiecie, refleksja...
Każdy mi powtarza, że tak się stanie.
Refleksje nie oznaczają chęci powrotu.
Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Muszę wziąść się w kupę, wiem, że macie rację ale to była chwila słabości. Założę konkretny profil na portalu randkowym tylko... na jakim? Poradzicie coś?
Nie osiągniesz wewnętrznego spokoju pchając się w nową znajomość, za wcześnie na to. Ja się odważyłam po 3 miesiącach.
Cytat:
Napisane przez mlko92 Pokaż wiadomość
Ale ja się z nim nie kontaktuję! Nie piszę, nie dzwonię, nie wychodzę z absolutnie żadną inicjatywą...a wczoraj...no cóż, zdarzyło się
Jeden kontakt to też kontakt
Cytat:
Napisane przez Yuuka Pokaż wiadomość
A koleżanka stosowała się do tego braku kontaktu i jej ex znalazl sobie inną bo myślał, że ona ma go w dupie a on czekał.
Przyszło co do czego, wyjaśnili sobie to i wrócili do siebie.
Szkoda mi tej innej
Cytat:
Napisane przez emely Pokaż wiadomość
Gdy przychodził do mnie do pracy nie mogłam na niego patrzeć, chciałam żeby jak najszybciej sobie poszedł i każda jego wizyta utwierdzała mnie w przekonaniu, że to był dobry wybór
Bardzo fajnie opisane, czym jest kontakt dla porzucającej strony.
Cytat:
Napisane przez plu Pokaż wiadomość
wróciłam
motyle robią mi armagedon w brzuchu

Cytat:
Napisane przez solideja Pokaż wiadomość
Wymyślcie sobie jakąś okropną karę dla siebie za napisanie i nie piszcie. Wiadomo że się cierpi, ale nie tak, żeby z tego doła wyjść i żyć normalnie.

Ufff, 150 brzuszków,50 km rowerem za mną, zostało: 150 brzuszków i godzinne bieganie wieczorne, pełna mobilizacja, bo jak ja założę kostium na plażę?
Brzuszki i rower to ta okropna kara?
Cytat:
Napisane przez Yuuka Pokaż wiadomość
A co na to poradzić? Jest jakiś sposób na to żeby owa stabilizacja nie była aż tak monotonna? Co zrobić z nudą w związku? Jak rozpalić na nową tą iskrę?
Co Was połączyło? Co robicie na spotkaniach?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 00:20   #675
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez zverka Pokaż wiadomość
Ja właśnie się wybieram na wieczorne bieganie
ja znów z lampką wina i z francuskim filmem


Cytat:
Napisane przez emely Pokaż wiadomość
Przede wszystkim trzeba sobie uświadomić to, że jest się naprawdę wartościową osobą i myślenie w czym ona jest lepsza/co zrobiłyśmy źle/ i czego nam brakowało tak naprawdę nic nie da . Czasem inna jest w naszym mniemaniu dużo gorsza, a facet i tak na nią leci, więc tutaj nie znajduję żadnego wytłumaczenia. Mogę tylko podzielić się z Tobą moim doświadczeniem. Ja przy moim byłym stałam się zupełnie inną dziewczyną, zaczęłam przywiązywać wagę to szczegółów, bardzo dbać o siebie, wielokrotnie przykuwałam uwagę innych, co też było częstym obiektem uwag mojego exa. Dzięki temu moje poczucie wartości naprawdę poszybowało w górę i nawet nie dopuszczałam do siebie myśli, że mógłby mnie zdradzić. A jednak.. jak patrzyłam na te dziewczyny do których tak namiętnie wypisywał to w głowie mi się nie mieściło jak mając taką dziewczynę pisze do takich pierwszych lepszych, które mu się nawiną... Dlatego też moje poczucie wartości tak diametralnie spadło
Cytat:
Napisane przez emely Pokaż wiadomość
Zdałam sobie z tego sprawę , jednak coś ze mną chyba jest nie tak - zmiana czegokolwiek w sobie nie daje mi żadnej satysfakcji, pojawia się ona dopiero wtedy gdy ktoś zwróci na to uwagę, reasumując tak jakby moja satysfakcja była zależna od kogoś (czytaj. faceta.) ehh taka już ze mnie dziwna istota . Myślę/ mam nadzieję, że to z czasem się to zmieni i naprawdę będę dla siebie samej wartościową osobą, a nie inni będą mnie dowartościowywać.
pozwól, że zacytuję pewnego znanego filozofa, którego bardzo cenię (C.G.Jung) :

Wartość człowieka ostatecznie nigdy nie wyraża się w stosunku do drugiego człowieka, tylko w stosunku do siebie samego. Dlatego też nigdy nie powinniśmy uzależniać naszego poczucia własnej wartości albo też poczucia własnej godności od innych ludzi, bez względu na to, jak cierpielibyśmy z tego powodu.


amen..

zapamiętaj raz na zawsze!! bo możesz wiele w życiu stracić..

Cytat:
Napisane przez impressive20 Pokaż wiadomość
pozytywne myslenie fajni przyjaciele a miłosc jak ma byc to będzie,prawda?
"LUBJA TO"! to znaczy takie podejście...



Cytat:
Napisane przez zverka Pokaż wiadomość
Hmm to ja już nie? Bo ja nie będę chodzić po tym kraju
no nieeee... czy jednak DE ????
ja Italiaaaaaaa.... i chyba oczopląsów dostanę, jak tych Włochów zobaczę

Cytat:
Napisane przez howdoi Pokaż wiadomość
uwierz, wszystko będzie dobrze.
Miałam białaczkę - zwalczyłam ją.
do 12ego roku życia lekarze leczyli mnie na całkiem co innego przez to do tego czasu nie miałam normalnego dzieciństwa jak inne dzieci w moim wieku.
po 18 mojego chłopaka potrąciło go śmiertelnie auto...

a jednak potrafię się uśmiechać iii wiesz niekiedy gdy jestem w domu idę na jego grób i wiem, że on nie chciałby widzieć mnie smutną, nie cieszącą się z życia. Nikt nie wie kiedy ono się skończy, nikt nie jest tego w stanie przewidzieć...
Lecz niekiedy nachodzą mnie myśli co by było gdyby żył ? czy bylibyśmy razem ? czy już dawno zerwalibyśmy i w ogóle do siebie się nie odzywali ?
wzruszyłam się..
bez kitu..
[i normalnie się popłakałam..]

Cytat:
Napisane przez zverka Pokaż wiadomość
Słabość? Wiesz co, ja byłam bardzo nieśmiałą i zakompleksioną dziewczyną do 19 roku życia. Śmiali się ze mnie i dokuczali mi przez całe liceum. Poza tym ja nigdy nie mogłam się pogodzić ze swoją wagą i uważałam, że jestem brzydka Taka szara myszka. Po liceum nie dostałam się na studia i moja wizja mojej osoby upadła. Powiedziałam sobie, że nigdy w życiu nie chcę być już poniżana itp.

Pierwsze co zrobiłam to poszłam do sklepu i kupiłam farbę do włosów ciemna wiśnia. Miałam włosy koloru mysiego i taka drastyczna zmiana koloru nie mogła pozostać niezauważona. Po woli przyzwyczajałam się do tego że ludzie się na mnie patrzą. Później odważyłam się na bluzkę z głębokim dekoldem <konkrtnym bo mam co pokazać > Efekt był taki że rowerzysta wjechał w latarnię i pół ulicy się śmiało
Zrozumiałam, że ludzie na mnie patrzą nie dlatego że jestem brzydka ale dlatego że jestem ładna. I to był przełom. Zaakceptowałam swoje ciało i siebie i ludzie zaakceptowali mnie I teraz czuję się ze sobą super.
W liceum byłam w klasie z sześcioma kolegami z podstawówki. Cztery lata po skończeniu liceum spotkaliśmy się na spędzie klasowym. W ogóle mnie nie poznali i podawali mi rękę bo myśleli że jestem czyjąś partnerką:P He he mina jak mówiłam, że się znamy od podstawówki bezcenna.

Powiedziałam sobie, że już NIGDY nie chcę się czuć jak za czasów liceum. Nie będę słaba, nie pozwolę się z siebie śmiać i sobie dokuczać. Może nie jestem szczupłą panną, ale należy mi się taki sam szacunek.
Nigdy nie spotykałam się z "brzydkim" facetem choć uroda to pojęcie względne. Ale koleżanki zawsze mi "zazdrościły" facetów
Jestem od tego czasu silną psychicznie kobietą. Nigdy nie będę płakać po facecie bo on na to nie zasłużył. Nie doceniał tego co ma, skrzywdził a ja mam siedzieć w domu i płakać? A nie! W życiu NIE NIE NIE Nie ma takiej opcji. Znam swoją wartość, wiem że gdzieś czeka na mnie mój książę albo stajenny <jedno licho>. Ale skoro mnie nie chce facet to nie , pies cię drapał :P Ja sobie znajdę fajnego faceta

Kochana siła jest w Tobie musisz ją tylko odkryć
znów się powtarzam, ze uwielbiam Twoje podejście..
czytam to i mordka sama mi się uśmiecha... o tak ->

Cytat:
Napisane przez martuska2o Pokaż wiadomość
Nie chciał fajfus niech żałuje
tak jest!
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..


Edytowane przez niquolle
Czas edycji: 2011-06-13 o 00:32
niquolle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 00:31   #676
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Obejrzyjcie sobie "Ile waży koń trojański", to może się przekonacie, że lepiej poznać kogoś wspaniałego w wieku 40 lat niż tkwić w irytującym układzie od dwudziestki.
Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
1. Skoro on szuka to czemu ja nie mogę? 2. Czuję się bezwartościowym człowiekiem, nie chcę tak. 3. Czuję się brzydka itd, mam 24 lata! 4. Chcę roztrzepać swoje myśli pośród inne osoby, czy to takie złe?
1. To nie jest dobra podstawa do poznawania nowych osób.
2. Nowa znajomość Cię na tym etapie nie dowartościuje, a może bardzo zranić.
3. Czemu czujesz się brzydka? Może zamiast szukać kogoś zajmij się włosami, paznokciami i odświeżeniem szafy i umiejętności makijażowych? A ja mam prawie 28 lat i co?
4. Tak, bo w ten sposób ranisz innych i siebie, cofasz się.
Cytat:
Napisane przez bigmouth Pokaż wiadomość
Zostawił mnie dzisiaj, wszystko przeze mnie, przeczytał rozmowę z koleżanką o spotkaniu z jednym chłopakiem, o której mu nie powiedziałam.
Przez jedną podejrzaną rozmowę nie zostawia się miłości, zwykle to tylko przechyla szalę, ale jej w pojedynkę nie stanowi...
Zajrzyj w głąb siebie i wyjaśnij mu, czemu Twoje myśli skierowały się ku innemu.
Piszesz, że 3 tygodnie wcześniej rozstaliście się, "bo się psuło i nie szło naprawić". Widocznie za mało określiliście to, co się psuło, skoro jedna rozmowa zabiła w nim zaufanie.
Może on po prostu czekał na pretekst, żeby się rozstać, bo wiedział, że jak złapie Cię na jakimś przewinieniu, to nie będziesz histeryzować jak po poprzednim rozstaniu?
Cytat:
Napisane przez zielonejabluszko Pokaż wiadomość
I tym bardziej nie mogę zrozumieć po co w takim razie było to wszystko? te uczucia? skoro tak niespodziewanie się to zakończyło?
To nie kwestia "po co", tylko wtedy były te uczucia, a potem już ich nie było.
Cytat:
Napisane przez howdoi Pokaż wiadomość
Eks powiedział, że mnie nie kocha lecz próbuje się we mnie zakochać ponownie.
Powodzenia
Cytat:
Napisane przez Dearlie Pokaż wiadomość
Dziewczyny mój dzisiejszy dzień to horror.
Nic nie mówię, tulę
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 00:32   #677
Flanelka_
Raczkowanie
 
Avatar Flanelka_
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 478
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Ja też chcę szczęścia. Skoro jemu wolno to czemu nie mnie? Mam wrażenie, że usprawiedliwiacie go.
Flanelka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 00:38   #678
da0d8bfe13c8e7b1f0a45039ef3ea24cd6d05a3f_5e6435942e329
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 588
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Ja też chcę szczęścia. Skoro jemu wolno to czemu nie mnie? Mam wrażenie, że usprawiedliwiacie go.
ale nie znajdziesz szczęścia na siłę. wylecz się z jednego związku, żeby móc zacząć myśleć o nowym. przeczytaj swoje posty z dzisiejszego dnia, zobacz jakie masz huśtawki. i zrób tak jak radzi Ci Malla.
da0d8bfe13c8e7b1f0a45039ef3ea24cd6d05a3f_5e6435942e329 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 00:40   #679
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Ja też chcę szczęścia. Skoro jemu wolno to czemu nie mnie? Mam wrażenie, że usprawiedliwiacie go.
Nie usprawiedliwiamy go (bo i co tu usprawiedliwiać?), tylko nie uważamy za odpowiedni powód Twoich działań. Wszystko "bo on". Brakuje "bo ja". On jest motorem Twoich działań, nie tędy droga.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-13, 00:45   #680
Flanelka_
Raczkowanie
 
Avatar Flanelka_
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 478
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Nie wytrzymam tego... nie daję rady.
Flanelka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 00:52   #681
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Dasz. Po pierwsze: weź ciepłą, pachnącą kąpiel i idź spać
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 01:00   #682
Flanelka_
Raczkowanie
 
Avatar Flanelka_
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 478
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Moja nadzieja jest zbyt wielka, trząsa mną zazdrość i nadzieja.
Flanelka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 01:29   #683
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Przejdzie z czasem, ale musisz czasowi pomóc.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 01:47   #684
Flanelka_
Raczkowanie
 
Avatar Flanelka_
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 478
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Pomóc? Jak?
Flanelka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 06:24   #685
howdoi
Zadomowienie
 
Avatar howdoi
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wrocław.
Wiadomości: 1 014
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

_vesper, tak widziałam się z nim.
Tak jak on nie czuję już tego samego...

a z kimś ze względu na dziecko nie mam zamiaru tkwić...
howdoi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 08:14   #686
zverka
Rozeznanie
 
Avatar zverka
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 689
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez BlackWidow89 Pokaż wiadomość
Nie są tacy źli znowu. Przynajmniej nie każdy, zverko, trochę optymizmu.
Nie twierdzę, że każdy. Tylko że ja za samców DZIĘKUJĘ!

---------- Dopisano o 09:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:10 ----------

[1=da0d8bfe13c8e7b1f0a4503 9ef3ea24cd6d05a3f_5e64359 42e329;27475685]i ja jestem w tej drugiej grupie



czemu podejrzewasz, że jednostronne?
najgorsze jest to, że za niecałe 2 tygodnie koniec roku akademickiego i musze wracac ale na szczęście znalazłam sobie prace na całe 2 miesiące, w której nie będę się przemęczać, będe mieszkać z przyjaciółką i mieć imprezy co wieczór


czemu Twoja wartość zależy niby od posiadania faceta? to większość z nas tutaj jest bezwartościowych?

Dearlie, mieszkasz z kimś? opiekuje się teraz Tobą ktoś? nie jesteś sama?
Howdoi, a spotkałaś się z eksem?


zazdrości


Gratuluje podejścia i przemiany z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia [/QUOTE]

Dziękuję, dziękuję Każda tak potrafi Trzeba tylko CHCIEĆ

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
ja znów z lampką wina i z francuskim filmem






pozwól, że zacytuję pewnego znanego filozofa, którego bardzo cenię (C.G.Jung) :

Wartość człowieka ostatecznie nigdy nie wyraża się w stosunku do drugiego człowieka, tylko w stosunku do siebie samego. Dlatego też nigdy nie powinniśmy uzależniać naszego poczucia własnej wartości albo też poczucia własnej godności od innych ludzi, bez względu na to, jak cierpielibyśmy z tego powodu.


amen..

zapamiętaj raz na zawsze!! bo możesz wiele w życiu stracić..



"LUBJA TO"! to znaczy takie podejście...





no nieeee... czy jednak DE ????
ja Italiaaaaaaa.... i chyba oczopląsów dostanę, jak tych Włochów zobaczę



wzruszyłam się..
bez kitu..
[i normalnie się popłakałam..]



znów się powtarzam, ze uwielbiam Twoje podejście..
czytam to i mordka sama mi się uśmiecha... o tak ->



tak jest!
Tak kochana jednak DE I już nie wracam No podejście nie przeczę, że jest wspaniałe :P hi hi I wdupiemanie działa :P

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Cytat:
Napisane przez Flanelka_ Pokaż wiadomość
Ja też chcę szczęścia. Skoro jemu wolno to czemu nie mnie? Mam wrażenie, że usprawiedliwiacie go.
Daj sobie czas, zrelaksuj się i wycisz A wtedy dopiero pomyśl co dalej
__________________
"Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie.
Popełniam błędy, tracę kontrolę i czasem jestem trudna do zniesienia.
Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie, kiedy jestem najgorsza,
to CHOLERNIE pewne, że nie zasługujesz na mnie kiedy jestem najlepsza."
MM.
zverka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 09:01   #687
Yuuka
Rozeznanie
 
Avatar Yuuka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Malla - Co nas połączyło? Poznaliśmy się na baletach wieki temu, nie od razu z mojej strony było big love. Facet w ogóle nie w moim typie.
Ale coś się stało, może to jego poczucie humoru, może jego wzrok sprawiły, że przetańczyłam z nim całą noc. Póżniej byly smsy, randki.. Ja dopiero po jakimś czasie zorientowalam się, że go kocham.
I tak trwa do dziś. Raz się spieprzyło ( była to wina moja jak i jego ) , zbyt częste spotykanie, zazdrość. Musieliśmy się rozstać żeby zobaczyć czy nasza miłość przetrwa. Wrócliliśmy. Po jakimś czasie - to już same wiecie - Ł. zaczął się zmieniać. Moje problemy, jego problemy, wszystko się odbijało na naszym związku. Znowu rozstanie - i znowu powrót. I jest tak jak chciałam, dba, szanuje, kocha. Chłopak się zmienił ale ja też. Brakuje mi namiętności, czegoś co pozwoliło by mi wzmocnić nasz związek.

Jak to wygląda teraz? Przyjeżdzam na weekend. Czasami nocuje , czasami wracam do siebie. Hmm, przyjezdzam - powitanie, buzi, buzi. Idziemy do jego pokoju, rozmawiamy, wspólnie siadamy na kompie. Czasami gdzieś wyjdziemy. Ł. się troszczy , spyta czy głodna nie jestem, czy mi czegoś nie potrzeba..itp

Zero motylków, wkrada się nuda. Może to przez brak czasu - szkoła, stres. Chciałabym żeby on patrzał na mnie tak jak na początku związku, te iskierki w oczach, nawet zwykłe skradanie buziaków, słuchanie mnie nawet wtedy kiedy gadam o pierdołach.

Za prosto. Zbyt monotonnie. Nuda.
Mam nadzieję, że wraz z końcem roku szkolnego to się zmieni.
A może za dużo się komedii romatycznych naoglądalam?

Edytowane przez Yuuka
Czas edycji: 2011-06-13 o 09:09
Yuuka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 09:04   #688
Flanelka_
Raczkowanie
 
Avatar Flanelka_
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 478
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Jak mam się zrelaksować, skoro człowiek, którego kocham nie będzie ze mną, siedzę wciąż w domu, nie mam pracy i ch... wie co jeszcze przykrego spotka mnie w tym życiu.
Flanelka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 09:05   #689
emely
Rozeznanie
 
Avatar emely
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 787
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez solideja Pokaż wiadomość
Hmm... czyli rozumiem, że Ty tak z jakimś znajomym/kumplem, z którym macie wspólnych znajomych? To kiepsko, ja bym się nie afiszowała z czymś takim, osobiście u mnie nie było seks-układu, ale wspólne spędzanie miło czasu bez zobowiazań i nakiepsciłam sobie kilka rzeczy tym w towarzystwie.



Od kiedy to WARTOŚĆ KOBIETY zależy od tego czy ma czy nie ma FACETA? Halo, pobudka!!! Czy Was naprawdę kobiety pogieło do reszty??!!! Myślicie że posiadanie kogoś świadczy o Waszej wartości lub jej braku? O niebiosa, trzymajcie mnie Dopóki nie poczujecie się wartościowe same w sobie, dopóki nie przestaniecie uzależniać swojej oceny od drugiej osoby to ja czarno to widzę, związki się kończą, ludzie do siebie nie pasują, miłość się wypala, ale nosz cholera jasna!!! Tak jest i nie znaczy to że jest się gorszym z tego powodu, bo ktoś nas zostawił! Trzeba iść z podniesioną głową i darować sobie żałosne poszukiwanie kogoś na siłę, żeby tylko się dowartościować posiadaniem tej osoby! Jeśli jest Wam tak źle samym ze sobą to na pewno posiadanie faceta Wam nie pomoże na dłuższą metę - bo rany, finalnie w życiu jesteśmy sami, nie możemy żyć dla kogoś, żyjemy dla siebie, dziewczyny trzeba się podnieść, macie tylko siebie, swoje ciało, swój umysł, swoje pasje, swoją inteligencję - reszta jest poza Wami i często nie mamy wpływu na to jak czyjaś miłość się wypali czy też ktoś jest po prostu debilem i jak dziewczyny pisały nagle zostawia nas dla brzydszej, czy głupiej!!! Jesteśmy wyjątkowe, wszystkie bez wyjątku i powinnyśmy inwestować w siebie, wierzyć w siebie, kochać się i być dla siebie dobre i przestać liczyć że ktoś to zrobi za nas.

Facet to nie jest wyznacznik dobrego życia, oczywiście, partnerstwo, wsparcie, miłość - to jest ważne, ale rany, naprawdę zamierzacie przeżyć całe swoje życie czyjąć się bezwartościowymi? Same sobie robicie krzywdę, ludzie będą Wam robić przykrości, Wasze związki będą się kończyć, bo TAK SIĘ ZDARZA. Oczywiście że życzę wszystkim żeby znalazły miłości swojego życia, ale cholera czasami ma się 50 lat, 70 lat i jest się samym lub dopiero spotyka się ukochanego człowieka!!! I macie zamiar rozpaczać teraz w wieku dwudziestukilku lat? Błagam Was, aż tak się nienawidzicie żeby to sobie robić?



<przesyła mobilizacyjne impulsy do umysłu enjoy>

Ja po tej imprezie i piciu dwa dni dochodziłam do siebie





Ehh, to dotyczy tego co napisałam wyżej Nie jesteś dziwną istotą, w każdym z nas to drzemie, poczucie własnej wartości uzależnione od innych ludzi. Zmiany nie pomogą - musisz pokochać siebie. Blondynkę, rudą, czy brunetkę, ważącą 40 kg, czy 80 kg, bo w życiu możesz się w tym zakresie zmieniać dowolnie. Ale każdą musisz kochać, bo tylko siebie jedną masz

Ufff, zbulwersowałam się.
Zgadzam się z Tobą, jednak różni są ludzie. Jedni potrafią sobie poradzić, a inni są tak słabi psychicznie, że byle powód ich załamuje, a stracenie kogoś z kim wiązało się swoje plany...
Najlepiej jest po prostu przestać o tym myśleć, nie rozpamiętywać - we mnie zawsze wywołuje to nostalgie i straszną niemoc, a wtedy uświadamiam sobie, że nie jestem dostatecznie silna i sobie nie poradzę, a co za tym idzie poczucie mojej wartości strasznie spada..


Ale macie racje dużo zależy tutaj od NAS od naszego podejścia do tego wszystkiego.

I dziękuję za te opinie, na pewno wezmę je sobie do serca , bo wszystko jest w moich rękach.. trzeba tylko chcieć

Pierwszy krok - usunęłam go z gg


Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Miło Cię widzieć





Jego zachowanie nie świadczy o tym, że kocha, ale nie potrafi być z Tobą...
Nie poniżaj się, przestań do niego pisać, bo tylko się pogrążasz. On teraz patrząc na telefon i widząc Twoje imię myśli sobie "znowu ona? No nieeee...", a przecież nie w ten sposób chcesz być odbierana.

Nie wiem, czy się cieszyć, czy smucić... Chyba cieszyć, bo nadzieja z czasem zgaśnie.

Szuka, żeby być szczęśliwym. Jak każdy. Bo to o szczęście, nie miłość chodzi.

Refleksje nie oznaczają chęci powrotu.

Nie osiągniesz wewnętrznego spokoju pchając się w nową znajomość, za wcześnie na to. Ja się odważyłam po 3 miesiącach.

Jeden kontakt to też kontakt

Szkoda mi tej innej

Bardzo fajnie opisane, czym jest kontakt dla porzucającej strony.



Brzuszki i rower to ta okropna kara?

Co Was połączyło? Co robicie na spotkaniach?
Malla jednak nie do końca.. ja porzuciłam bo zostałam zraniona i nie mogłam dłużej żyć z osobą, która zdradzała mnie emocjonalnie i to kilkakrotnie łamiąc do tego dane mi obietnice. Miałam prosty wybór - tkwić w tym dalej będąc pozornie szczęśliwa,ale mieć go przy sobie bądź uwolnić się z tego związku i cierpieć bo mnie zdradził..
Przychodził do mnie tylko po to, żeby robić mi wyrzuty, więc chyba nie mogę się równać z osobą, która zmienia faceta na lepszy model

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
ja znów z lampką wina i z francuskim filmem






pozwól, że zacytuję pewnego znanego filozofa, którego bardzo cenię (C.G.Jung) :

Wartość człowieka ostatecznie nigdy nie wyraża się w stosunku do drugiego człowieka, tylko w stosunku do siebie samego. Dlatego też nigdy nie powinniśmy uzależniać naszego poczucia własnej wartości albo też poczucia własnej godności od innych ludzi, bez względu na to, jak cierpielibyśmy z tego powodu.


amen..

zapamiętaj raz na zawsze!! bo możesz wiele w życiu stracić..



"LUBJA TO"! to znaczy takie podejście...





no nieeee... czy jednak DE ????
ja Italiaaaaaaa.... i chyba oczopląsów dostanę, jak tych Włochów zobaczę



wzruszyłam się..
bez kitu..
[i normalnie się popłakałam..]



znów się powtarzam, ze uwielbiam Twoje podejście..
czytam to i mordka sama mi się uśmiecha... o tak ->



tak jest!
__________________

Edytowane przez emely
Czas edycji: 2011-06-13 o 09:10
emely jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-13, 09:07   #690
Yuuka
Rozeznanie
 
Avatar Yuuka
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubuskie ;)
Wiadomości: 592
Dot.: Rozstanie z facetem, część XIX

Cytat:
Napisane przez howdoi Pokaż wiadomość
_vesper, tak widziałam się z nim.
Tak jak on nie czuję już tego samego...

a z kimś ze względu na dziecko nie mam zamiaru tkwić...

I bardzo dobrze, po co udawać przed dzieckiem pozniej, że wszytko gra -mamusia i tatuś są szczęsliwi, kochają się bo są razem. ( a w głębi duszy oboje nic do siebie nie czują a tym samym krzywdzą dziecko.)

dasz radę sama A co z alimentami? Będzie płacił?
Yuuka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:00.