Nasze Codzienne Jadłospisy XV

[Coki]

R w trakcie definitywnego porzucenia Dukana ( tym razem, nie wrócę na pewno.. ) Plan na dzisiaj :

śniadanie - bułka z ziarnami i słonecznikiem z pasztetem domowej roboty, pomidor, prawie cała kiełbasa na ciepło z fileta indyczego ( TŻ mi podkradł kawałek )
1,5 h na siłowni - rower i steper
2 śniadanie - twarożek z jogo nat, otrębami i malinami
obiad - wypadnie gdzieś na mieście
kolacja - sałata lodowa, chyba z wędzonym kurakiem, oliwki, pomidor, olej lniany

No więc, od bardzo długiego czasu staram się odejść z dukana. Średnio mi się udawało do tej pory, bo zawsze wracałam . Teraz już z powodów zdrowotnych nie mam zamiaru dłużej tego ciągnąć i staram się wrócić do zdrowego, normalnego odżywiania, czyli dieta MŻ. Dodatkowo 3,4 razy w tygodniu robię 1,5 h treningi aerobowe.
I tu moje pytanie, czy moje jedzenie wygląda już w miarę niedukanowo ? Mnie jest jakoś ciężko ocenić z właściwej perspektywy

[milon]

Hej! Jestem nowa, mam problem z ułożeniem sobie zdrowego menu na Przytycie ;/
Zrezygnowałam już dawno z cukru i soli oraz nabiału bo źle się po nim czuje.
Jem reguralnie co ok. 3h.
Pomożecie mi stworzyć zdrową diete ?
Narazie jakiś wczorajszy chaos ;p

P
Pobudka ok. 9:00

Śniadanie 10:00
3/4 szklanki płatków owsianych, 1/2 szklanka mleka sojowego, łyż. otrębów, rozmaite nasiona, garść rodzynek, banan, 2 śliwki, wszystko posypane wiórkami kokosowymi.

II śniadanie 13:00
4 kromki chleba razowego - każdy z jakąś pastą: z avokado, soi, pomidorową + sałatka ze świerzych warzyw polana oliwą

Objad 16:00
ryż zalany bulionem z oliwą , 2 filety ryby pieczonej w folii (posmarowane oliwą), kalafior na parze z cebulka zeszklona na patelni

Podwieczorek 19:00
koktail z banana i kiwi

Kolacja 20:00
omlet z 2 jaj usmarzony na oleju rzepakowym z warzywami, kromka chleba razowego

23:00 spanko...

jakoś nie mogę się czasowo wyrobić z podwieczorkiem i kolacją, żeby podwieczorek był bogatszy...
ogólnie mam jakieś problemy ostatnio z żołądkiem zaparcia, wzdęcia...
nie chce jesc na noc duzo bo potem jest jeszcze gorzej

i nie potrafie gotować zup warzywnych bleee! jeszcze bez soli ;/

[karola11]

Napisane przez milon

Hej! Jestem nowa, mam problem z ułożeniem sobie zdrowego menu na Przytycie ;/
Zrezygnowałam już dawno z cukru i soli oraz nabiału bo źle się po nim czuje.
Jem reguralnie co ok. 3h.
Pomożecie mi stworzyć zdrową diete ?
Narazie jakiś wczorajszy chaos ;p

P
Pobudka ok. 9:00

Śniadanie 10:00
3/4 szklanki płatków owsianych, 1/2 szklanka mleka sojowego, łyż. otrębów, rozmaite nasiona, garść rodzynek, banan, 2 śliwki, wszystko posypane wiórkami kokosowymi. bardzo ladne sniadanie

II śniadanie 13:00
4 kromki chleba razowego - każdy z jakąś pastą: z avokado, soi, pomidorową + sałatka ze świerzych warzyw polana oliwą tutaj tez ok

Objad 16:00
ryż zalany bulionem z oliwą , 2 filety ryby pieczonej w folii (posmarowane oliwą), kalafior na parze z cebulka zeszklona na patelni tutaj tez ok

Podwieczorek 19:00
koktail z banana i kiwi tutaj bym dorzucila orzechy albo np. slonecznika i bedzie oki

Kolacja 20:00
omlet z 2 jaj usmarzony na oleju rzepakowym z warzywami, kromka chleba razowego mozesz zjesc 2 kromki a jak masz zaparcia to zjedz troche suszonych owocow,najlepiej sliwki

23:00 spanko...

jakoś nie mogę się czasowo wyrobić z podwieczorkiem i kolacją, żeby podwieczorek był bogatszy...
ogólnie mam jakieś problemy ostatnio z żołądkiem zaparcia, wzdęcia...
nie chce jesc na noc duzo bo potem jest jeszcze gorzej

i nie potrafie gotować zup warzywnych bleee! jeszcze bez soli ;/

j.w.

[Milka1224]

No to P do ocenki ;D

I 2 duże kromki zytniego - z twarogiem i domową konfiturą z porzeczek oraz z żółtym serem, wędliną i warzywami + pieczony banan + herbata kakao&wanilia

II lód śmietankowy + wielka nektarynka + obwarzanek z wędliną

III zupa jarzynowa (brokuł, marchewka, zielony groszek, fasolka szparagowa, ziemniak, fasola jas) + makaron tajski z kurczakiem w sosie sojowo-imbirowym

IV miseczka borówek zalanych jogurtem naturalnym z różnymi orzechami (które widzialam tylko w grecji do tej pory i nie mam zielonego pojęcia jak sie nazywają )
V na ciepło - bruschetta i potem pewnie coś jeszcze

[milon]

właśnie ubolewam nad orzechami bo wiem że są mega zdrowe i kaloryczne zarazem, ale niestety okazało się niedawno że mam na nie alergie bu

a tak je kochałam jak byłam mała, może dlatego :P kara!

jeśli chodzi o zaparcia to chyba troche z bananami przesadzam, przerzucę się na winogrona

mogę przed snem schrupać jabłko żeby się tam lepiej wszystko regulowało? czy to będzie obciążenie dla organizmu w trakcie snu?

[Ervisha]

Napisane przez milon

właśnie ubolewam nad orzechami bo wiem że są mega zdrowe i kaloryczne zarazem, ale niestety okazało się niedawno że mam na nie alergie bu

a tak je kochałam jak byłam mała, może dlatego :P kara!

jeśli chodzi o zaparcia to chyba troche z bananami przesadzam, przerzucę się na winogrona

mogę przed snem schrupać jabłko żeby się tam lepiej wszystko regulowało? czy to będzie obciążenie dla organizmu w trakcie snu?

Ależ skąd. Jabłka przed snem są bardzo dobre. Rano bez problemu powinnaś się wypróżnić (chodzi mi o stolec)

[milon]

okey! dziękuje bardzo za wskazówki

[Ervisha]

Napisane przez milon

okey! dziękuje bardzo za wskazówki

Nie ma sprawy. Mój brat od lat je jabłka przed snem po 2 czy 3 (jedno to za mało chyba ze duże) i z samego rana bez problemu sie wypróżnia

[mickey_mouse]

Ja mam takie małe pytanie... Wiem, że jestem na P i teoretycznie mogę jeść wszystko co chcę, ale tak na przyszłość - ile powinno się dziennie jeść pieczywa? Jest jakiś ogólnie przyjęty limit, czy chodzi głównie o to, aby mniej więcej zmieścić się w swoim dziennym zapotrzebowaniu a ilość pieczywa nie gra roli? Pytam na przyszłość, czyt. na czas U ^^

[Ervisha]

Napisane przez mickey_mouse

Ja mam takie małe pytanie... Wiem, że jestem na P i teoretycznie mogę jeść wszystko co chcę, ale tak na przyszłość - ile powinno się dziennie jeść pieczywa? Jest jakiś ogólnie przyjęty limit, czy chodzi głównie o to, aby mniej więcej zmieścić się w swoim dziennym zapotrzebowaniu a ilość pieczywa nie gra roli? Pytam na przyszłość, czyt. na czas U ^^

Wiesz głównym produktem w diecie na P powinny być węglowodany. wszytko jedno czy są one z pieczywa, czy z ryżu, kasz, ziemniaków lub makaronu

[colson]

mickey, zajmij się tym co masz

[milon]

aha, chciałam jeszcze zapytać czy są jakieś ograniczenia jeśli chodzi o jedzenie jajek? bo uwielbiam

[Ervisha]

Napisane przez milon

aha, chciałam jeszcze zapytać czy są jakieś ograniczenia jeśli chodzi o jedzenie jajek? bo uwielbiam

.

Jajka sprawią, że schudniesz!

Osoby, które spożywają dwa jajka dziennie mogą nie tylko obniżyć poziom cholesterolu, ale także stracić zbędne kilogramy.
Zespół badaczy z brytyjskiego uniwersytetu w Surrey przeprowadził badania, z których wynika, że wbrew dotychczasowym przekonaniom jajka nie wpływają negatywnie na stężenie cholesterolu we krwi.

Badania wykazały natomiast, że składniki odżywcze jajek stanowią ważne uzupełnienie zdrowej, zrównoważonej diety.

http://wiadomosci.onet.pl/1813935,69...iesz,item.ht ml

Badania naukowe wykazaly jasno , ze spozywanie cholesterolu w zywnosci ma niewiele wspolnego z poziomami cholesterolu krazacego we krwi. Organizm czlowieka sam wytwarza cholesterol, z tym, ze organizmy niektorych ludzi maja tendecje do wytwarzania wiekszych jego ilosci, a niektorzy nie. Spozywanie cholesterolu ma wplyw na jego ilosc okrazaca w zylach jedynie u niewielkiego odsetka ludzi. Podczasz jednego z badan naukowcy karmili ludzi calymi jajami przez kilka dni, aby sprawdzic jaki wplyw bedzie to mialo na poziom cholesterolu w krwi badanych. Okazalo sie, ze taka dietka praktycznie w ogule nie odbila sie na jego ilosciach ! Co ciekawe taki sam wynik osiagali rozni badacze , niezaleznie od siebie - co potwierdza jego znaczenie.
OKAZUJE SIE, ZE JEZELI KTOS MA NATURALNIE WYSOKI CHOLESTEROL ORAZ ZABURZONY WSPOLCZYNNIK CHOLESTEROLU LDL I HDL, MOZE JESC JAJA !

PRAWDA
Jajka są zdrowe.
Jajka od zawsze uważane były za zdrowe i pożywne. Ich nieprzerwanie dobra passa trwała do momentu, gdy interpretując wyniki badań nad cholesterolem i jego wpływem na choroby serca, postawiono nie do końca trafne wnioski. Sprawę już wyjaśniono i jajka po kilkuletniej banicji wróciły do łask. Dziś można nawet powiedzieć, że są najzdrowsze na świecie. W jajku znajdziemy bowiem najwyższej jakości białko, aminokwasy egzogenne (czyli takie, których człowiek nie wytwarza samodzielnie) i witaminy: A, która poprawia wzrok i chroni przed niekorzystnym promieniowaniem UV; te z grupy B - regulujące przemianę materii, czuwające nad prawidłową pracą układu nerwowego i pomagające walczyć ze stresem; witaminę E, będącą przeciwutleniaczem opóźniającym proces starzenia i zmniejszającym ryzyko zmian nowotworowych; witaminę D, która odpowiada za budowę kości i zębów. Nie uświadczymy w nim witaminy C, ponieważ kura, w przeciwieństwie do człowieka, sama produkuje sobie tę witaminę z tego, co zje.
Jajka są też źródłem potasu, siarki, fosforu, żelaza, cynku, a także cholesterolu, który jest substancją niezbędną (tak!) w strukturze i funkcjonowaniu komórek. Jajko zawiera również lecytynę, ksantofil i luteinę. Lecytyna rozbija tłuszcze i cholesterol na cząstki, zapobiegając w ten sposób przyczepianiu się ich do ścian naczyń krwionośnych i tym samym redukując odkładanie się blaszki miażdżycowej. Ksantofil zapobiega osadzaniu się złogów na ścianach tętnic. Luteina natomiast - gromadząca się głównie w plamce żółtej oka i soczewce - działa jak filtr chroniący przed skutkami szkodliwego promieniowania UVA i UVB, dzięki czemu zapobiega uszkodzeniom delikatnych naczyń włosowatych siatkówki.
PRAWDA
Jajka zawierają dużo cholesterolu.
Jeśli chodzi o stwierdzenie, jak dużo, sprawa jest już bardziej dyskusyjna, bo o wiele więcej zawiera go wątróbka, nerki, móżdżki, mięso kaczki czy krewetki. Cholesterol nie jest jednak synonimem substancji szkodliwej. Wytwarzany w każdej komórce ludzkiego organizmu, powstający z przemiany glukozy i aminokwasów, pomaga kontrolować elastyczność i przepuszczalność membran komórkowych, jest niezbędny do produkcji hormonów, witaminy D oraz soli żółciowych. Umożliwia też prawidłowe funkcjonowanie istoty białej w mózgu. Bez cholesterolu nie pracowałaby żadna komórka naszego organizmu ani mózg.
PRAWDA
Jajka gotowane są zdrowsze niż smażone.
Najzdrowsze są jajka na miękko, czyli gotowane ok.

4 minut. Jajka na twardo są ciężej strawne, a zbyt długie ich gotowanie nie dość, że powoduje utratę cennych składników, to jeszcze doprowadza do reakcji siarki z żelazem, co skutkuje nieapetyczną i nieestetyczną zieloną warstwą osadzoną na żółtku. Jajka smażone - sadzone, w postaci jajecznicy czy omleta - zachowują bogactwo witamin, ale nie są polecane ze względu na konieczny do użycia przy smażeniu tłuszcz (chyba że lubimy jajecznicę na parze). Tłuszcze zwierzęce, nasycone, podnoszą poziom cholesterolu we krwi. Przy podgrzewaniu powyżej 200o C tworzą się w nich szkodliwe nadtlenki.PRAWDA
Jedzenie surowych jaj grozi zakażeniem salmonellą.
Z racji drogi wydostawania się jaja z organizmu kury na skorupkach mogą rozmnażać się bakterie salmonelli. Tylko i wyłącznie z tego powodu nie należy ich jeść na surowo, a przed włożeniem do lodówki czy dalszym użyciem w postaci surowej (do wyrobu ciasta, makaronów) umyć ciepłą wodą i płynem do naczyń bądź mydłem. W jajach poddawanych obróbce termicznej bakterie salmonelli giną przy 70 st. C.
Także sałatki warzywne z majonezem wytwarzanym z jaj są dobrą pożywką dla bakterii. Dlatego zawsze należy przechowywać je w lodówce, przykryte folią. Im krócej, tym lepiej.
NIEPRAWDA
Jedzenie jajek jest szkodliwe dla serca.
Jajka zawierają cholesterol. Cholesterol jest szkodliwy dla serca. Z połączenia tych dwóch prawdziwych tez, wysunięto trzecią, już nieprawdziwą: jedzenie jajek powoduje choroby serca. Nie, nie powoduje.
Cholesterol powstaje w każdej ludzkiej komórce. Ponieważ jego synteza jest bardzo kosztowna energetycznie, organizm chętnie wspomaga się cholesterolem dostarczanym w pożywieniu. Oznacza to, że im więcej otrzymujemy go w pokarmach, tym mniej wytwarzamy sami. U zdrowego człowieka mechanizmy te są skorelowane, dlatego ilość spożywanych przez niego jajek nie ma istotnego wpływu na poziom cholesterolu obecnego we krwi. Czym jednak jest on starszy, bardziej schorowany, tym procesy te są wolniejsze, a korelacja mniej doskonała. Dopiero wtedy należy ograniczać ilość spożywanego cholesterolu, by jego nadmiar nie krążył w krwiobiegu, potęgując zmiany miażdżycowe.
Trzeba jednak podkreślić, że do tej pory żadne badania naukowe nie potwierdziły zależności między jedzeniem jajek a podwyższonym poziomem cholesterolu i chorobami serca. Wpływ na poziom cholesterolu mają przede wszystkim: obciążenie rodzinne, wiek, płeć, waga, sylwetka, poziom aktywności fizycznej, cukrzyca, a także zwyczaje żywieniowe dotyczące spożywanych tłuszczów.
PRAWDA
Osoby mające miażdżycę powinny ograniczyć jedzenie jajek.
U ludzi zdrowych cholesterol w zjadanych produktach żywnościowych nie wpływa znacząco na podwyższenie jego poziomu we krwi.
U osób starszych oraz chorych - w indywidualnych przypadkach ten wpływ jest już jednak wyraźniejszy. Dlatego jeśli cierpimy na choroby serca, powinniśmy profilaktycznie ograniczać ilość przyjmowanego z zewnątrz cholesterolu i narzucić sobie reżim: 2-3 jajka tygodniowo, spożywanie białek jaj zamiast żółtek i unikanie w diecie nasyconych kwasów tłuszczowych.
U osób chorych, zanim zacznie się ingerować farmakologicznie w mechanizmy komórkowe mające na celu obniżenie poziomu cholesterolu we krwi (przepisanie przez lekarza i przyjmowanie statyn), należy w pierwszej kolejności próbować ograniczyć jego przyjmowanie z zewnątrz przez odpowiednio dobraną dietę.
NIEPRAWDA
Kolor skorupki lub żółtka ma wpływ na jakość jaja.
Ubarwienie skorupki nie ma najmniejszego znaczenia. Zależy ono po prostu od rasy kury, która je zniosła, i nie ma żadnego związku z wartością odżywczą jajka.
Kolor żółtka zależy natomiast od rodzaju paszy stosowanej do karmienia niosek. Te odżywiane pszenicą mają żółtka jaśniejsze, te, które karmi się kukurydzą - ciemniejsze.
PRAWDA
Jajka są silnym alergenem.
Ściślej - nie całe jajka, a białko. Z wprowadzaniem jajek do diety małych dzieci należy więc poczekać do ukończenia przez nie 1. r.ż. U osób uczulonych na białko objawy mogą być bardzo gwałtowne i wystąpić po kontakcie już z bardzo niewielką jego ilością.

Ale wiesz w szpitalu to byłąm na diecie bogatobiałkowej i jajka dawali mi często. W klinice jajka były raz w tygodniu bo są ciężkostrawne. To zalezy jak reaguje Twój organizm.

[colson]

Jajka są zdrowie, ale jak wiadomo nie należy przesadzać, tym bardziej że żółtka zawierają dużo cholesterolu. Gdzieś czytałam, że powinno się je jeść 2-3 razy w tyg.

[milon]

łooo to ja zjadam 5-6 jaj w tygodniu ;p

[Winky]

Napisane przez colson

Jajka są zdrowie, ale jak wiadomo nie należy przesadzać, tym bardziej że żółtka zawierają dużo cholesterolu. Gdzieś czytałam, że powinno się je jeść 2-3 razy w tyg.

Ja tam jem około 10-12 jajek tygodniowo i cholesterol mam idealny - 170. Ostatnio w wątku "Szybkie pytania" była dyskusja ta temat jajek, radzę tam zajrzeć, bo mit o szkodliwym w jajkach cholesterolu został już dawno obalony.

[mickey_mouse]

Napisane przez colson

Jajka są zdrowie, ale jak wiadomo nie należy przesadzać, tym bardziej że żółtka zawierają dużo cholesterolu. Gdzieś czytałam, że powinno się je jeść 2-3 razy w tyg.

hehe, ja jem 2 co 2-3 dni, jadłabym jeszcze częściej, gdybym nie bała się jakiegoś uczulenia ^^ kocham jajaaaa, a te na miękko to moje ulubione śniadanie

Ej, ale co z tym pieczywem, gdzieś mi się obiło o uszy, że jego zbyt duża ilość wywołuje wzdęcia i inne nieprzyjemności, to prawda, czy wszystko jest względne i zależy od organizmu, hmm?

[GreenBalance]

Napisane przez Winky

Byś wstawiła coś swojego, a nie tylko komentujesz.

Winky - ty raz coś wstaw ^^ jestem ciekawa twojego jadło

[milon]

na miękko najlepsze! ;> u mnie raczej na kolacje ;p

ja mam wzdęcia po wypiekach na drożdżach, więc raczej wybieram chleb na zakwasie...
a chleba jem sporo na P, jakoś trudno bez niego skomponować sobie śniadanie, II śniadanie czy kolacje... no a zaparcia są uh... ale walcze z nimi ;p

[colson]

taak jak napisałam, tylko ' gdzieś tam czytałam'

mickey, jeśli sobie powiesz, ze od czegoś cię wzdyma, to podświadomie faktycznie zacznie cię wzdymać

[Nora_Grey]

U sobotnie, piękna pogoda!

ś: sałatka caprese (4 i pół pl. mozzarelli; pomidor, susz. bazylia; oliwa z oliwek) 2 kromki chleba 7 ziaren z masłem, sałatą, papryką i rzodkiewką(jedna z szynką);nektarynka

iiś: pół czarnego frugo (na pół z mamą); płatki fitella z truskawkowym kefirem.

hula-hop

ob: frytki z keczupem, kaszanka z cebulką, sałatka meksykańska

p: rożek waniliowy z czekoladową polewą (nad jeziorem, na spacerze)

k: (dopiero zjadłam, głodna jak wilk[]) kromka chleba z ziarnami z Ramą; serek wiejski 200g z pomidorem i susz. bazylią.


Dołączam się do pytania o chleb. Ostatnio (mimo, że mniej jem) mam wzdęty brzuszek, odbija mi się pieczywem- zmieniłam na inne białe z ziarnami, może przejdzie; odstawię też te marchewki, bo może i ot jest przyczyną brzuszka.
Aaaa i czy możliwe jest uczulenie na nektarynki/ brzoskwinie? Po ich zjedzeniu zaczynają mnie piec usta

[karola11]

Napisane przez milon

właśnie ubolewam nad orzechami bo wiem że są mega zdrowe i kaloryczne zarazem, ale niestety okazało się niedawno że mam na nie alergie bu

a tak je kochałam jak byłam mała, może dlatego :P kara!

jeśli chodzi o zaparcia to chyba troche z bananami przesadzam, przerzucę się na winogrona

mogę przed snem schrupać jabłko żeby się tam lepiej wszystko regulowało? czy to będzie obciążenie dla organizmu w trakcie snu?

Smialo wcinaj jablko jest polecane na noc,zeby nie miec problemu z zaparciami
To moze zamiast orzechow do takiego koktajlu na podwieczorej zjadlabys troche czekolady?Tlusty ser(o ile mozesz nabial),pij slodkie kakao na tlustym mleku,wcinaj suszone owoce,podbijesz kalorie i powinnas tez dodatkowo miec ulge z zaparciami

[santos]

U (Trening do maratonu)

Sniadanie:
odzywka bialkowa
4 male banany (te malutkie)
Yakult (zawiera glukoze)

14km biegu

zaraz po: swiezy sok z truskawek i grejfruta, 400 ml

Brunch:
3 duze tortile kukurydziane z kurczakiem, 1 z twarogiem


Przekaska

3 krowki, kawa z mlekiem extra mocna

Kolacja:
Duza porcja twarogu z 3 lyzkami jogo nat, rzodkiewka, szczypiorkiem i pomidorem.


Przed snem mnie naszlo na szklanke mleka.
W ciagu dnia wpadlo: 4 suszone brzoskwinie

[Ervisha]

Napisane przez colson

Jajka są zdrowie, ale jak wiadomo nie należy przesadzać, tym bardziej że żółtka zawierają dużo cholesterolu. Gdzieś czytałam, że powinno się je jeść 2-3 razy w tyg.

Jajka to zdrowy cholesterol można je jeść bez obaw.

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:41 ----------

Napisane przez milon

na miękko najlepsze! ;> u mnie raczej na kolacje ;p

ja mam wzdęcia po wypiekach na drożdżach, więc raczej wybieram chleb na zakwasie...
a chleba jem sporo na P, jakoś trudno bez niego skomponować sobie śniadanie, II śniadanie czy kolacje... no a zaparcia są uh... ale walcze z nimi ;p

Racja na miękko najlepsze i nie są tak ciężkostrawne jak smażone czy gotowane na twardo. Jednak jednym jajkiem na miękko nie sposób się najeść

[daria715]

wczorajsze U/P , walka o ponowny @.

Śniadanie; owsianka (5 łyżek płatków owsianych, 4 łyżki błonnika, szklanka mleka, plaster arbuza, kilka mirabelek ,jabłko, 3 łychy dania waniliowego)
+ 3 łychy słonecznika.

Obiad: pół opakowania( około 370 gram) warzyw na patelnię z przyprawą do pizzy na łyżce oleju rzepakowego.

Podwieczorek: 4 kawałki szarlotki + napój kawowy waniliowy

Kolacja: 1,5 kiełbasy śląskiej z grilla, kilka 3-4 łyżki kiszki z grilla (chciałam spróbować,ale nie smakuje mi), keczup, kawałek szarlotki.), keczup, kawałek szarlotki.

[Shiryuna]

Witam wszystkich
Musze zrobić coś ze swoją wagą, bo o zgrozo więc jeżeli znajdzie się ktoś kto oceni mój jadłospis to będę bardzo wdzięczna.
Jestem dziś cały dzień w pracy od 10 do 19, więc trochę ciężko mi cokolwiek zaplanować, bo nie mogę zjeść normalnego obiadu.

śniadanie: omlet z 3 jaj z twarożkiem i miodem gryczanym
II śniadanie: nektarynka i 1 parówka cielęca
obiad: sałatka z tuńczykiem, 1 parówka cielęca
podwieczorek: bułka z dynią i chudą szynką
kolacja: pół pieczonej piersi z fetą plus warzywa

Wiem, że te parówki to może nie rewelacja, ale naprawdę mam problem z planowaniem posiłków w pracy, gdy spędzam tu cały dzień a z pieniędzmi dość krucho

[agnieszka16]

wczorajsze U
- śniadanie: ekologiczne muesli orkiszowe z suszonymi malinami, rodzynkami, pestkami dyni i słonecznika z jogurtem naturalnym i wkrojonym bananem (duża porcja)
40 min joggingu
- drugie śniadanie: kanapka z chleba orkiszowego z kozim serkiem, sałatą, ogórkiem i plastrami wędzonego łososia. świeżo wyciskany sok ananasowo-pomarańczowy
-obiad: porcja sałatki z grillowanej piersi kurczaka z sałatą rzymską, pomidorem, kiełkami, orzechami pini, kawałkami ananasa + kawałek podpieczonej bagietki z masłem ziołowym
-podwieczorek: miks owoców (maliny, borówki, śliwki, brzoskwinie) pod kruszonką (z mąką żytnią i kruszonymi migdałami). cappuccino (z ekspresu)
-kolacja: porcja zupy kurkowej z młodymi ziemniakami i natką pietruszki

+2 l wody

[GreenBalance]

Napisane przez agnieszka16

wczorajsze U
- śniadanie: ekologiczne muesli orkiszowe z suszonymi malinami, rodzynkami, pestkami dyni i słonecznika z jogurtem naturalnym i wkrojonym bananem (duża porcja)
40 min joggingu
- drugie śniadanie: kanapka z chleba orkiszowego z kozim serkiem, sałatą, ogórkiem i plastrami wędzonego łososia. świeżo wyciskany sok ananasowo-pomarańczowy
-obiad: porcja sałatki z grillowanej piersi kurczaka z sałatą rzymską, pomidorem, kiełkami, orzechami pini, kawałkami ananasa + kawałek podpieczonej bagietki z masłem ziołowym
-podwieczorek: miks owoców (maliny, borówki, śliwki, brzoskwinie) pod kruszonką (z mąką żytnią i kruszonymi migdałami). cappuccino (z ekspresu)
-kolacja: porcja zupy kurkowej z młodymi ziemniakami i natką pietruszki

+2 l wody

Super! Bardzo mi się podoba, niczego nie brakuje i każdy posiłek brzmi przepysznie. Masz sprawdzony przepis na zupę kurkową?

[agnieszka16]

Napisane przez GreenBalance

Super! Bardzo mi się podoba, niczego nie brakuje i każdy posiłek brzmi przepysznie. Masz sprawdzony przepis na zupę kurkową?

dziękuję właśnie mam!! korzystałam z tego przepisu : http://blog.whiteplate.com/2010/08/d...a-kurkowa.html, tylko lekko zmodyfikowałam ze względu na brak niektórych składników (zabielałam śmietaną 12-tką wymieszaną z mlekiem) i dodałam natkę była pyszna!

[red_tea]

Boże, dziewczyny! nawet nie wiecie jak się cieszę! być może dostanę okres dzisiaj! przed chwilą byłam w wc, i na bieliźnie zobaczyłam kilka kropli krwi. a myślałam, że się nie uda, bo nadal mam te 46kg dopiero. a teraz dodałam dwa do dwóch (pryszcze, humorki, bolące piersi... myślałam, że to po prostu dojrzewanie, bo przez ed to się za dużo nie rozwinęłam...). tak bym chciała, aby to było to... a jeśli tak, to cóż: osiągnęłam to co chciałam, teraz jeszcze trochę przytyję, aby na pewno Go utrzymać, i zniikam z wizażu! życzę wszystkim powodzenia, bo teraz wiem: może się udać! i dziękuję za wszystkie rady i tak ogólnie. przepraszam że trochę bez ładu i składu piszę, ale zrozumcie moje szczęście ;-) !!!