Norwegia.Jest tu ktoś???

[angeells]

NAUGHTYxANGEL a no widzisz masz dużo racji... u mnie w hotelu też myślałam że może dlatego jestem z doskoku bo przyjeli mnie ostatnią ale się okazało ze jest litwinka która robi krócej ode mnie i ona pracuje częściej więc nie wiem jak mam to oderać czy iść i normalnie pogadać? tak to niestety ciężko znaleźć robotę w tym hotelu się udało o akurat potrzebowała ale to było miesiąc temu :/ przyjęła mnie i nagle "papa" ? tak jak mówiłaś bardziej z polecenia tutaj kogoś przyjmują niż normalnie z ulicy.

Mam do was pytanie, skoro jesteście dłużej tutaj i znacie norweskie realia chciała bym zapytać o swojego lubego nie wiem czy w jego CV jest coś nie tak... czy o co chodzi wspominałyście że wykształcenie odgrywa dużą rolę. Mianowicie mój TŻ ma w CV wpisane że jest inżynierem ochrony środowiska i zastanawiam się czy jesli startuje z uprawnieniami na wózki widłowe do magazynu czy to że ma inżyniera nie dyskwalifikuje go... czy może lepiej nie pisać o tym że skończył studia? Jak myślicie? Wysyłał setki CV i nic... a znajomi dookoła ez takiego wykształcenia jakoś dają radę i znajdują pracę może w tym tkwi błąd? Sama już nie wiem, była bym bardzo wdzięczna gdyby któraś z wizażanek rzuciła okiem na to CV i może pomogła mi przetłumaczyć je na jęz, norweski ? Może to zwiększyło by jego szansę... na zdobycie pracy ?

[angeells]

A dodam jeszcze że u mnie w hotelu też jest limit czasowy 25 min na pokój co jest nie wyobrażalne przy warunkach jakie stawiają ale tak bardzo się nie czepiają tego jak posprzątałam Dzisiaj dostałam wypłatę nawet więcej niż się spodziewałam i teraz kochane powiedzcie mi .... dostałam w Spare Bank1 taki dziwny gadżet podejrzewam że do przelewów może któraś z was używała tego i może mi podpowiedzieć jak to konkretnie obsługiwać masakra

[Kasiulka__]

hej! jak się logujesz do konta, to musisz go nacisnąć i pokaże Ci się numerek który wpiszesz w miejsce tzw. Engangskode Ten "pipek" będzie Ci potrzebny do zalogowania się do konta i do przelewów Za każdym razem jak go nacisniesz to pojawia sie inny ciąg cyfr. Pilnuj go, bo to jest bardzo ważna rzecz Jak zgubisz to w banku wydadza Ci nowy, ale już za 3 drugim razem będziesz musiała coś zapłacić.

Pozdrawiam

[angeells]

Kasiulka__ dziękuje kochana tak właśnie podejrzewałam że do tego służy to mniej więcej tak jak u nas robi się przelew i się dostaje sms z hasłem tak ? Jeszcze raz wielkie dzięki muaaah

[Kasiulka__]

ja ogółem mam konto w DnB, ale sprawdzilam ze aby zalogowac się na konto w SpareBanku1 to jest tak samo - ze wpierw wpisujesz "fodselsnummer" 11 cyfr, a pozniej pewnie klikasz na "pipek" po "engangskode" i na koniec ja jeszcze wpisuje swoje prywatne wymyslone haslo, wiec pewnie Ty tez. Co do przelewow za kazdym razem uzywasz "pipka" wyskakuje ciag liczb, wpisujesz je i przelew idzie

[angeells]

dopiero uruchmią mi konto jak będę miała kartę a po kartę wybieram się za tdzień i wtedy zapytam jak z tego korzystać ale dziękuje jeszcze raz

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez jenta

Norka27, fajnie ze znow jestes

Ja to podziwiam te z Was co pracuja w hotelach! Ja bylam pare razy na zastepstwach i zobaczylam jaka to harowka. Pewnie sie nabiera wprawy i wszystko z czasem idzie sprawniej, ale i tak to kawal ciezkiej pracy (zmiana poscieli - )

Wspolczuje doswiadczen z ponizaniem, niesprawiedliwym traktowaniem itp. Tez mi sie to tu zdarzalo. Wczoraj byl program chyba na NRK2 o Polakach i innych ze Europy Wschodniej (zawsze jestesmy dla Norwegow w 1 worku z Bulgarami i Rumunami); o tym, jak sa wykorzystywani, ile godzin pracuja, w jakich warunkach musza mieszkac. Nie mialam czasu obejrzec calosci, ale widzialam np. jak prawnik wyliczyl jakiejs Polce ze zarabiala jakies 34 kr za godzine Ogladal ktos?

Jenta - kwestia przyzwyczajenia. Jak wczesniej wspomnialam NIE POLECAM SIECIOWEK, a prywatnych wlascicieli, bo roznica jest bardzo duza!!
A co do zmienia poscieli... Kiedys pierwsze moze dwa tygodnie byly tragiczne!!
Poza tym nie chcialabys wiedziec jak sie sprzata Ale to juz nie na forum Jak bedziesz chciala to Ci napisze na PRIV

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Napisane przez angeells

NAUGHTYxANGEL a no widzisz masz dużo racji... u mnie w hotelu też myślałam że może dlatego jestem z doskoku bo przyjeli mnie ostatnią ale się okazało ze jest litwinka która robi krócej ode mnie i ona pracuje częściej więc nie wiem jak mam to oderać czy iść i normalnie pogadać? tak to niestety ciężko znaleźć robotę w tym hotelu się udało o akurat potrzebowała ale to było miesiąc temu :/ przyjęła mnie i nagle "papa" ? tak jak mówiłaś bardziej z polecenia tutaj kogoś przyjmują niż normalnie z ulicy.

Mam do was pytanie, skoro jesteście dłużej tutaj i znacie norweskie realia chciała bym zapytać o swojego lubego nie wiem czy w jego CV jest coś nie tak... czy o co chodzi wspominałyście że wykształcenie odgrywa dużą rolę. Mianowicie mój TŻ ma w CV wpisane że jest inżynierem ochrony środowiska i zastanawiam się czy jesli startuje z uprawnieniami na wózki widłowe do magazynu czy to że ma inżyniera nie dyskwalifikuje go... czy może lepiej nie pisać o tym że skończył studia? Jak myślicie? Wysyłał setki CV i nic... a znajomi dookoła ez takiego wykształcenia jakoś dają radę i znajdują pracę może w tym tkwi błąd? Sama już nie wiem, była bym bardzo wdzięczna gdyby któraś z wizażanek rzuciła okiem na to CV i może pomogła mi przetłumaczyć je na jęz, norweski ? Może to zwiększyło by jego szansę... na zdobycie pracy ?

Litwini maja dobre wtyki!! Poza tym oni dobrze liza!! I charuja jak woly, za marne grosze, nawet po 12 h!! Lapia sie kilu robot i od jednej do drugiej Zreszto oni wola pracowac tam gdzie wiecej godzin, bo inaczej im sie nie oplaca!!

Wyksztalconemu trzeba wiecej placic!! Poza tym jego wyksztalcenie mija sie z praca, ktora chce wykonywac. Wg mnie powinien to pominac, bo oni moga to odebrac jako zagrozenie

Nie tlumacz CV na jezyk norweski jak go nie znasz, bo sama sobie stwarzasz juz problemy na starcie. Skoro masz CV po norwesku to i znasz ten jezyk. Poza tym nie pytaj sie nigdy Norwegow po norwesku, czy mowia po angielsku, bo dla nich to jednoznaczne, ze znasz jezyk, ale masz obawy... Ale i tak beda chciec rozmawiac po norwesku, najwyzej poprawiaja!! Uzywaj angielskiego dopoki sie nie nauczysz jezyka!!

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez angeells

A dodam jeszcze że u mnie w hotelu też jest limit czasowy 25 min na pokój co jest nie wyobrażalne przy warunkach jakie stawiają ale tak bardzo się nie czepiają tego jak posprzątałam Dzisiaj dostałam wypłatę nawet więcej niż się spodziewałam i teraz kochane powiedzcie mi .... dostałam w Spare Bank1 taki dziwny gadżet podejrzewam że do przelewów może któraś z was używała tego i może mi podpowiedzieć jak to konkretnie obsługiwać masakra

Czyli pracujesz w sieciowce Masakra i wspolczuje Tam sie wszystkiego czepiaja!!

Urzadzenie to sluzy do sprawdzenia stanu konta, oraz przelewow. Wkladasz tam swoja karte i wyswietla Ci sie kod, ktory wpisujesz na stronie internetowej banku podczas logowania. Oczywiscie tam wszystko po norwesku

[angeells]

NAUGHTYxANGEL to Ty mi kochana napisz na prv jakie to tutaj zasady obowiązują w sumie tam gdzie pracuje to raczej nie jest sieciówka, to prowadzi babeczka która hotel odziedziczyła po swojej mamie no i w sumie tak jak mówię wszyscy pracują swoim tempem choć niby mamy sprzątać w 25 min to i tak nikt sie nie wyrabia a i nieprzyjemności nie mamy z tego powodu więc tragedii nie ma ale sztuczna sympatia powala mnie na wejściu How are you, good to see you bla bla blaa
Może masz racje z tym CV no i już wywaliliśmy tego inżyniera bo to nie miało sensu, gdzie na wózek czy do fizycznej roboty potrzebny komuś inżynier ale bidulek się podłamał twierdząc że stracił tyle lat na robienie czegoś czego nie da się wykorzystać ani w kraju ani za granicą no cóż... takie czasy
Buźka i dzięki za wskazówki no i czekam na prv odnośnie wzmianek na temat polaków w Norge innych narodowościach i sprzątaniu w hotelach ciaoo

[norka27]

Tak ogolnie to napisalam dlugi tekst na temat jak lenistwo i ignoranctwo wprowadza naszych krajan w stan w jakim wielu z nich sie znajduje - znaczy sie ciezkie polozenie i praca za grosze - ale sie skasowalo bo szef stal nademna i wiecie jak to jest ogolnie wiekszosc jest winna samo sobie za to ze sie im nie chce uczyc jezyka i ze z pracy na czarno robia wieloletni stan bytowania zgadzajac sie na stawki jakie dostaja zamiast zrobic cos w kierunku polepszenia swojego bytowania. Znam z autopsji dwojke takich panow co pracuja 8 lat w Norwegi i zaden z nich nie umie po norwesku ani angielsku, pracuja na czarno bo gdyby dostali prace legalna to by musieli placic podatki a tak wychodzi im podobno wiecej (na moje 80 nok za godzine to nie jest powod do dumy) no i im odpowiada praca 7 dni w tygodniu po 12h a legalnie niekt by im na to nie pozwolil. Wiec wiecie z tym wykorzystywaniem i programami w NRK dala bym sobie na luz bo bardzo czesto maja to ludzie na wlasne zyczenie a potem biadola jacy to oni biedni i tak dalej. Ale zeby pojsc na kurs to patrza na ciebie jak na idiote, prychaja i smieja ci sie w twarz. Inna sprawa taka ze legalnie pracujacy krajanie czesto gesto spotykaja sie z niezbyt milym traktowaniem w pracy wsrod kolegow i sa wykorzystywani przez dosypywanie im roznosci do ich codziennych obowiazkow, zanizanie stawek i takie tam. Jak pracowalam za lada w sklepie z lampami to cala wiocha mi gratulowala i pierdziala slodko jaka to ja szczesciara ze dostalam prace. Ja pol roku pozniej dostalam prace w banku juz nikt nie gratulowal ani sie nie pytal jak mi idzie. Jak dostalam prace w Statensvegvesen za biurkiem to duza czesc dawnych znajomych czasem walnie zawistny komentarz jak niektorym to dobrze, co niektorzy musieli zrobic by takowa prace dostac i inne przyjemne ignorowanie mojej osoby. Wiec wszystko jest ok jak pracujemy przy brudnej robocie, wszyscy z politowaniem w glosie nam gratuluja i wmawiaja jacy to my szczesliwi byc musimy ale jak awansujemy to juz sielanka sie konczy. A im wyzsze wyksztalcenie tym dluzsze zeby maja na ciebie koledzy z pracy i pracodawcy. Wszyscy chca jak nawyzej wyksztalconego pracownika za stawke podstawowkowa a koledzy nie sa zbyt szczesliwi jak umiesz cos wiecej albo uczysz sie szybko. Ja po dostaniu dyplomu nie uslyszalam ani jednego - gratuluje - od kogokolwiek z pracy. Z rodziny mojego meza jedynie tesciowa sie cieszyla. ogolnie to zostalismy wykluczeni z zycia towarzyskiego naszej wiochy i sluchami komentarzy typu - no tak teraz si wyprowadziliscie i w ogole pracujesz wiec nie masz pewnie dla mnie czasu... zenada.
Nie zazdroszcze wam dziewczyny tych sieciowek, slyszalam od kolezanki ze to potworna robota. Ona w Niemczech w sieciowce wytrzymala rok, nadwyrezyla sobie bark i ma problemy ze stawami w dloni.
Ale weekend zbliza sie kochane wiec sie pocieszmy ze 2 dni laby przed nami Co planujecie?

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez norka27

Nie zazdroszcze wam dziewczyny tych sieciowek, slyszalam od kolezanki ze to potworna robota. Ona w Niemczech w sieciowce wytrzymala rok, nadwyrezyla sobie bark i ma problemy ze stawami w dloni.
Ale weekend zbliza sie kochane wiec sie pocieszmy ze 2 dni laby przed nami Co planujecie?

Dlatego ja w sieciowce wytrzymalam trzy miesiace Kregoslup juz dawno dal mi sie we znaki, a co do rak no to coz, raz sobie przez glupote menagera wyzarlam i troszke zniszczylam dlonie, bo nie poinformowal mnie, ze to srodek zracy, a kazal zmyc nim podloge
Lenistwo i zakupy u Angeells w miescie...

[angeells]

no ja dzisiaj po 5h w pracy odpadłam wszystko mnie bolało jeszcze jestem podziębiona masakra po powrocie do domku aspirynka gripexik i do łóżka ^^ ciężko było ale... macie racje 3 raz w tym miesiacu byłam w pracy a wszystkie laski oczekują ode mnie że będę sprzątała w te 30min pokoje :/ myślałam że gadka szefowej o tym że mało gości jest to prawdziwa wymówka niestety wszystkie wyjadaczki pracują cały czas a ja z moją koleżanką polką*(z którą się zatrudniłam) jako jedyne tak rzadko pracujemy i co śmieszniejsze myślałam że to dlatego że jesteśmy nowe ale nie litwinka która przyszła po nas pracuje prawie codziennie!!! Żenua no a tu sobie recepcjonistki wybierają swoje ulubienice i super jakoś musze się przemęczyć dopóki mój nie znajdzie roboty
Słuchajcie mam pytanko są jakiekolwiek darmowe albo tańsze kursy norweskiego? do 3.000nok?

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez angeells

no ja dzisiaj po 5h w pracy odpadłam wszystko mnie bolało jeszcze jestem podziębiona masakra po powrocie do domku aspirynka gripexik i do łóżka ^^ ciężko było ale... macie racje 3 raz w tym miesiacu byłam w pracy a wszystkie laski oczekują ode mnie że będę sprzątała w te 30min pokoje :/ myślałam że gadka szefowej o tym że mało gości jest to prawdziwa wymówka niestety wszystkie wyjadaczki pracują cały czas a ja z moją koleżanką polką*(z którą się zatrudniłam) jako jedyne tak rzadko pracujemy i co śmieszniejsze myślałam że to dlatego że jesteśmy nowe ale nie litwinka która przyszła po nas pracuje prawie codziennie!!! Żenua no a tu sobie recepcjonistki wybierają swoje ulubienice i super jakoś musze się przemęczyć dopóki mój nie znajdzie roboty
Słuchajcie mam pytanko są jakiekolwiek darmowe albo tańsze kursy norweskiego? do 3.000nok?

Tylko 5 h?? Ja standartowo to 7 h, czasem 11 lub 12 W 7 h to ja 18 pokoji robilam Kochana, nawet jak byly to pierwsze dni

Tak, na plytach i dvd.

[soleil1985]

Ja płacę 1200 za miesiąc

[jenta]

Napisane przez NAUGHTYxANGEL

Poza tym nie chcialabys wiedziec jak sie sprzata Ale to juz nie na forum Jak bedziesz chciala to Ci napisze na PRIV

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Wiem jak, mialam probke przez te pare dni. Powierzchownie, byle by ladnie wygladalo, a higiena lezy i kwiczy. Jedna sciereczka na kilka pokoi. Kolezanka polerowala szklanki uzywanym recznikiem z pokoju obok

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez jenta

Wiem jak, mialam probke przez te pare dni. Powierzchownie, byle by ladnie wygladalo, a higiena lezy i kwiczy. Jedna sciereczka na kilka pokoi. Kolezanka polerowala szklanki uzywanym recznikiem z pokoju obok

Albo mop w samej wodzie zmoczony na 10 pokoji i 0 antybakteriantow, bo one smierdza A posciel jak nie wymielona to zostawia sie to samo, tylko ladnie uklada

[Groszek bez Marchewki]

No to sie nie dziwie, ze w skandynawskich 3 a nawet 4-gwiazdkowcach powszechny jest grzyb pod prysznicem

Mielismy na studiach praktyki w polskim hotelu i tam podobno robia jakies wymazy bakteryjne z miejsc takich jak telefon, podobno w naszych hotelach jest czystko jak w szpitalach..(przynajmniej tych nalezacych do pewnej francuskiej sieci) kumpela sprzatala kiedys w polskim hotelu i takie sprzatanie jak piszecie by nie przeszlo ona miala cale rece wyzarte od chemikaliow i skrobania fug. Poza tym spalam w roznych hotelach w Europie i wszedzie wydaje sie duzo czysciej niz tu na polnocy

[angeells]

Mnie się jeszcze czepiają że zadługo robię ale staram się robić na prawdę dokładnie czyszczenie fug sobie odpuściłam na takie sprzątani mamy extra dni kiedy robimy tego typu rzeczy ale dziewczyna dziisaj robiła po 25 min. pokójfaktycznie tyle że po łepkach jej nikt nie sprawdzał więc mogła sobie na to pozwolić a potem my pierwszaki musimy po nich poprawiać bo jest na nas :/ mop faktycznie raz przemiele w wodzie i lecę po całym piętrze, a ręczniki zużyte przez gości służą nam nie powiem do czego ^^ nawet po praniu bym się nie chciała nimi wycierać tyle tylko powiem w tym temacie ja powiedziałam albo chcą wolniej a dokładnie albo szybko i po łepkach nikt nie jest w stanie idealnie posprzątać w pokoju w 25 min. zanim weźmiesz wszystkie rzeczy wymienisz pościel pościerasz kurze ze wszystkich mebli umyjesz kibel wypucujesz fugi umyjesz lustro wymienisz papier odkurzysz cały pokój wymopujesz to na prawde porządne 35-45 min trzeba inaczej tego nie widzę.... a Litwinki fakt mają wtyki i liżą pupę dzisiaj widziałam popis jednej... :/ co chwilę lata do recepcji i mówi co teraz bedzie robiła, a to umyje drzwi wejściowe a to musi lecieć po mydełka bo nie ma a to musi posprzątać jeszcze gdzieś a to się ślamazarzy a ja siedze w domu :/ bo ona ma wtyki... szkoda wielka szkoda że tak to wszystko się odbywa ale liczyłam się z tym

soleil1985 a to w Bergen gdzieś? ^^ ja słyszałam o kursie norweskiegow jęz. polskim za 3.000NOK pokusiła bym się ale narazie muszę zacisnąć pasa i w sumie zaczynam się sama uczyć a i na kursie później będzie mi łatwiej

Ojj dziewczynki trzeba jakoś to przeżyć... pociesza mnie jedynie myśl że w polsce w podobnych warunkach robiła bym za 5 zł przy dobrych wiatrach a tu się namęcze ale wiem za co w końcu 143Nok/h to nie tak mało

NAUGHTYxANGEL podziwiam... ja bez żadnej przerwy na pełnych obrotach po 5 wysiadam dzisiaj może akurat było mi ciężej bo jestem przed okresem no i mam ostre zapalenie pęcherza i przeziębienie mnie dopadło... jak pech to pech dobrze że weekend mam wolny a z drugiej strony wyższa stawka o 10NOK ale... mam nadzieje że mój robaczek niedługo coś znajdzie

Buziaczki dziewczynki i miłego dnia muaaah

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------

NAUGHTYxANGEL kochana Ty mieszkasz w Bergen albo w okolicach? Jeśli tak może byśmy kiedyś się spotkały na pogaduchy ?

[norka27]

Ja na chodzilam na kurs norweskiego zorganizowany przez komune przy Vidaregåande skule - Voksenoppplæring. Kazda komuna posiadajaca liceum ma kurs dla osob doroslych. Jezeli macie norweski numer personalny to macie prawo do 360 h darmowego kursu. Ja nie chodzilam na darmowy bo wtedy nie mialam nr persolanego wiec placilam okolo 50nok za godzine (ale to prawie 3 lata temu bylo). 4 razy w tygodniu po 5h. Kurs zakonczony norskprøve 3 - wiec polecam intensywne uczenie sie. Chociaz widzialam ze moje egzotyczne i ciemne kolezanki i koledzy chodzili na ten kurs po 3 - 4 lata i tylko niektore poszly na prøve 2 wiec wiecie... ale to inna bajka - im placa za lazenie na ten kurs wiec se moga pozowlic Poszukajcie w necie Voksenopplæring dla waszej komuny i na 100% bedzie osoba kontaktowa albo norskkurs dla waszej komuny http://www.norge.no/temaside/tema.asp?id=1203 tu macie o obowizaku komuny do nauczania osob doroslych jezyka norweskiego.

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez Groszek bez Marchewki

No to sie nie dziwie, ze w skandynawskich 3 a nawet 4-gwiazdkowcach powszechny jest grzyb pod prysznicem

Mielismy na studiach praktyki w polskim hotelu i tam podobno robia jakies wymazy bakteryjne z miejsc takich jak telefon, podobno w naszych hotelach jest czystko jak w szpitalach..(przynajmniej tych nalezacych do pewnej francuskiej sieci) kumpela sprzatala kiedys w polskim hotelu i takie sprzatanie jak piszecie by nie przeszlo ona miala cale rece wyzarte od chemikaliow i skrobania fug. Poza tym spalam w roznych hotelach w Europie i wszedzie wydaje sie duzo czysciej niz tu na polnocy

Ale nie we wszystkich polnocnych hotelach tak jest. Norwedzy np, sprzataja dokladnie i nie tylko oni. Po prostu zalezy od dnia i ilosci pokoi oraz czy masz na to czas, czy klient juz czeka!!

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez angeells

Mnie się jeszcze czepiają że zadługo robię ale staram się robić na prawdę dokładnie czyszczenie fug sobie odpuściłam na takie sprzątani mamy extra dni kiedy robimy tego typu rzeczy ale dziewczyna dziisaj robiła po 25 min. pokójfaktycznie tyle że po łepkach jej nikt nie sprawdzał więc mogła sobie na to pozwolić a potem my pierwszaki musimy po nich poprawiać bo jest na nas :/ mop faktycznie raz przemiele w wodzie i lecę po całym piętrze, a ręczniki zużyte przez gości służą nam nie powiem do czego ^^ nawet po praniu bym się nie chciała nimi wycierać tyle tylko powiem w tym temacie ja powiedziałam albo chcą wolniej a dokładnie albo szybko i po łepkach nikt nie jest w stanie idealnie posprzątać w pokoju w 25 min. zanim weźmiesz wszystkie rzeczy wymienisz pościel pościerasz kurze ze wszystkich mebli umyjesz kibel wypucujesz fugi umyjesz lustro wymienisz papier odkurzysz cały pokój wymopujesz to na prawde porządne 35-45 min trzeba inaczej tego nie widzę.... a Litwinki fakt mają wtyki i liżą pupę dzisiaj widziałam popis jednej... :/ co chwilę lata do recepcji i mówi co teraz bedzie robiła, a to umyje drzwi wejściowe a to musi lecieć po mydełka bo nie ma a to musi posprzątać jeszcze gdzieś a to się ślamazarzy a ja siedze w domu :/ bo ona ma wtyki... szkoda wielka szkoda że tak to wszystko się odbywa ale liczyłam się z tym

soleil1985 a to w Bergen gdzieś? ^^ ja słyszałam o kursie norweskiegow jęz. polskim za 3.000NOK pokusiła bym się ale narazie muszę zacisnąć pasa i w sumie zaczynam się sama uczyć a i na kursie później będzie mi łatwiej

Ojj dziewczynki trzeba jakoś to przeżyć... pociesza mnie jedynie myśl że w polsce w podobnych warunkach robiła bym za 5 zł przy dobrych wiatrach a tu się namęcze ale wiem za co w końcu 143Nok/h to nie tak mało

NAUGHTYxANGEL podziwiam... ja bez żadnej przerwy na pełnych obrotach po 5 wysiadam dzisiaj może akurat było mi ciężej bo jestem przed okresem no i mam ostre zapalenie pęcherza i przeziębienie mnie dopadło... jak pech to pech dobrze że weekend mam wolny a z drugiej strony wyższa stawka o 10NOK ale... mam nadzieje że mój robaczek niedługo coś znajdzie

Buziaczki dziewczynki i miłego dnia muaaah

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------

NAUGHTYxANGEL kochana Ty mieszkasz w Bergen albo w okolicach? Jeśli tak może byśmy kiedyś się spotkały na pogaduchy ?

Do niczego nie uzywalam recznikow!!
Mozna starannie wszystko zrobic w 20 min. Popracujesz dzien w dzien przez trzy miesiace i wprawy nabierzesz
A Ty nie umiesz sie podlizac?? Co to za problem
Uczy jedna babeczka NO w Bergen i naprawde bardzo dobrze, tylko dialektu z Oslo, a nie Bergenskiego, ale poznasz wszystkie chyba 18 dialektow. A i jest babeczka, ktora udziela tez korkow w domu, ale to chyba okolo 300 koron godzina... Nie pamietam juz dokladnie.
Jak na Bergen to nie za duzo, bo tu zycie drozsze, zwlaszcza mieszkania To mi placili wiecej za weekendy
Mi sie i zapaleniem gardla zdarzalo chodzic do pracy oraz angina ropna, gdzie slowo wypowiedziane przeze mnie rownalo sie ze lzami w oczach... Jednak nic dla mnie strasznego przywyklam

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Napisane przez norka27

Ja na chodzilam na kurs norweskiego zorganizowany przez komune przy Vidaregåande skule - Voksenoppplæring. Kazda komuna posiadajaca liceum ma kurs dla osob doroslych. Jezeli macie norweski numer personalny to macie prawo do 360 h darmowego kursu. Ja nie chodzilam na darmowy bo wtedy nie mialam nr persolanego wiec placilam okolo 50nok za godzine (ale to prawie 3 lata temu bylo). 4 razy w tygodniu po 5h. Kurs zakonczony norskprøve 3 - wiec polecam intensywne uczenie sie. Chociaz widzialam ze moje egzotyczne i ciemne kolezanki i koledzy chodzili na ten kurs po 3 - 4 lata i tylko niektore poszly na prøve 2 wiec wiecie... ale to inna bajka - im placa za lazenie na ten kurs wiec se moga pozowlic Poszukajcie w necie Voksenopplæring dla waszej komuny i na 100% bedzie osoba kontaktowa albo norskkurs dla waszej komuny http://www.norge.no/temaside/tema.asp?id=1203 tu macie o obowizaku komuny do nauczania osob doroslych jezyka norweskiego.

Tylko, ze oni maja za free i sie jeszcze uczyc nie chca

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez angeells

Mnie się jeszcze czepiają że zadługo robię ale staram się robić na prawdę dokładnie czyszczenie fug sobie odpuściłam na takie sprzątani mamy extra dni kiedy robimy tego typu rzeczy ale dziewczyna dziisaj robiła po 25 min. pokójfaktycznie tyle że po łepkach jej nikt nie sprawdzał więc mogła sobie na to pozwolić a potem my pierwszaki musimy po nich poprawiać bo jest na nas :/ mop faktycznie raz przemiele w wodzie i lecę po całym piętrze, a ręczniki zużyte przez gości służą nam nie powiem do czego ^^ nawet po praniu bym się nie chciała nimi wycierać tyle tylko powiem w tym temacie ja powiedziałam albo chcą wolniej a dokładnie albo szybko i po łepkach nikt nie jest w stanie idealnie posprzątać w pokoju w 25 min. zanim weźmiesz wszystkie rzeczy wymienisz pościel pościerasz kurze ze wszystkich mebli umyjesz kibel wypucujesz fugi umyjesz lustro wymienisz papier odkurzysz cały pokój wymopujesz to na prawde porządne 35-45 min trzeba inaczej tego nie widzę.... a Litwinki fakt mają wtyki i liżą pupę dzisiaj widziałam popis jednej... :/ co chwilę lata do recepcji i mówi co teraz bedzie robiła, a to umyje drzwi wejściowe a to musi lecieć po mydełka bo nie ma a to musi posprzątać jeszcze gdzieś a to się ślamazarzy a ja siedze w domu :/ bo ona ma wtyki... szkoda wielka szkoda że tak to wszystko się odbywa ale liczyłam się z tym

soleil1985 a to w Bergen gdzieś? ^^ ja słyszałam o kursie norweskiegow jęz. polskim za 3.000NOK pokusiła bym się ale narazie muszę zacisnąć pasa i w sumie zaczynam się sama uczyć a i na kursie później będzie mi łatwiej

Ojj dziewczynki trzeba jakoś to przeżyć... pociesza mnie jedynie myśl że w polsce w podobnych warunkach robiła bym za 5 zł przy dobrych wiatrach a tu się namęcze ale wiem za co w końcu 143Nok/h to nie tak mało

NAUGHTYxANGEL podziwiam... ja bez żadnej przerwy na pełnych obrotach po 5 wysiadam dzisiaj może akurat było mi ciężej bo jestem przed okresem no i mam ostre zapalenie pęcherza i przeziębienie mnie dopadło... jak pech to pech dobrze że weekend mam wolny a z drugiej strony wyższa stawka o 10NOK ale... mam nadzieje że mój robaczek niedługo coś znajdzie

Buziaczki dziewczynki i miłego dnia muaaah

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------

NAUGHTYxANGEL kochana Ty mieszkasz w Bergen albo w okolicach? Jeśli tak może byśmy kiedyś się spotkały na pogaduchy ?

Okolice, ale bylam dzis w Bergen Mozemy, tylko ja jednak chyba wyjezdzam do PL i bedzie to prawdopodobnie pierwszy tydzien listopada

[Groszek bez Marchewki]

Napisane przez NAUGHTYxANGEL

Ale nie we wszystkich polnocnych hotelach tak jest. Norwedzy np, sprzataja dokladnie i nie tylko oni. Po prostu zalezy od dnia i ilosci pokoi oraz czy masz na to czas, czy klient juz czeka!!

Po Waszych opisach pomyślałam, że chyba miałam szczęście co do miejsc w których spałam w Norwegii latem (spałam w 3 różnych hotelach i 2 z nich były rewelacyjne, czyściutkie i odnowione) i że wszędzie jest podobnie jak u mnie. A tu w SE jest naprawdę nieciekawie jeśli chodzi o czystość w pokojach (grzyb w łazience i wystrój z lat 70, to wszystko za dobre 1000 SEK /doba, dziwne, że te hotele utrzymują swoją liczbę gwiazdek ).

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez Groszek bez Marchewki

Po Waszych opisach pomyślałam, że chyba miałam szczęście co do miejsc w których spałam w Norwegii latem (spałam w 3 różnych hotelach i 2 z nich były rewelacyjne, czyściutkie i odnowione) i że wszędzie jest podobnie jak u mnie. A tu w SE jest naprawdę nieciekawie jeśli chodzi o czystość w pokojach (grzyb w łazience i wystrój z lat 70, to wszystko za dobre 1000 SEK /doba, dziwne, że te hotele utrzymują swoją liczbę gwiazdek ).

Mialam przyjemnosc pracowac w hotelu z roku tysiac osiemset ktorys... I tam sie nie dalo go perfekcyjnie posprzatac, specyficzny zapach, itp. I wystroj tez niezaciekawy Ale wiek swoje robi. Pracowalam rowniez w hotelu z 2007 roku i tam az sie chcialo pracowac i sprzatac

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez norka27

Ja na chodzilam na kurs norweskiego zorganizowany przez komune przy Vidaregåande skule - Voksenoppplæring. Kazda komuna posiadajaca liceum ma kurs dla osob doroslych. Jezeli macie norweski numer personalny to macie prawo do 360 h darmowego kursu. Ja nie chodzilam na darmowy bo wtedy nie mialam nr persolanego wiec placilam okolo 50nok za godzine (ale to prawie 3 lata temu bylo). 4 razy w tygodniu po 5h. Kurs zakonczony norskprøve 3 - wiec polecam intensywne uczenie sie. Chociaz widzialam ze moje egzotyczne i ciemne kolezanki i koledzy chodzili na ten kurs po 3 - 4 lata i tylko niektore poszly na prøve 2 wiec wiecie... ale to inna bajka - im placa za lazenie na ten kurs wiec se moga pozowlic Poszukajcie w necie Voksenopplæring dla waszej komuny i na 100% bedzie osoba kontaktowa albo norskkurs dla waszej komuny http://www.norge.no/temaside/tema.asp?id=1203 tu macie o obowizaku komuny do nauczania osob doroslych jezyka norweskiego.

Dowiedzialam sie o tym darmowym kursie dla osob, ktore maja nr personalny i informacja wazna dla ANGEELLS!!

Nasza komuna (a podlegamy pod ta sama z ANGEELLS) nie organizuje takich kursow za free w godzinach popludniowych i wieczornych!! Jesli chcesz to mozna sie zapisac na takowy kurs, ale w dzien w formie zajec szkolnych.
No i pewnie Nasza Kolezanka Norka27 mialas ten kurs w systemie dziennym, kiedy My musimy pracowac
Bardzo duzo Litwincow wlasnie na te kursy chodzi, a wiec co za tym idzie i nie pracuje Niestety dla mnie to nieoplacalny bylby biznes. Wlasnie teraz Litwincy sprowadzaja swoje CALE RODZINY (mamusie, tatusiow, rodzenstwo, kuzynow, sasiadow) i najpierw ida na takowy dzienny kurs, a pozniej szukaja pracy!! O czarnoskorych nie musze sie wypowidac, bo oni ucza sie za free i za to im placa, dlatego uczas sie po 4-5 lat i dalej nic nie umieja, albo KALI JESC KALI PIC

[soleil1985]

No niestety ja nie z Bergen. Chodzimy z TŻ do Fredrikstad internasjonale skole,dwa razy w tygodniu po jakieś 4godz,mamy norweskich nauczycieli. Wiem,że jaką Polka prowadzi kurs 6 tygodniowy i kosztuje około 3tys NOK.

[angeells]

No nic narazie poczekam aż mój dostanie pracę i numer personalny i będziemy szukać czegoś... Bo co jak co ale z hotelem nie wiążę swojej kariery jeśli zamierzam zostać w tym kraju to myślę, że język to podstawa i należy się za nią zabrać jak najszybciej aczkolwiek powiem Wam moje kochane, że po pierwszych lekcjach samodzielnej pracy z norweskim mogę stwierdzić że to dosyć symptyczny język myślę że dam radę

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez angeells

No nic narazie poczekam aż mój dostanie pracę i numer personalny i będziemy szukać czegoś... Bo co jak co ale z hotelem nie wiążę swojej kariery jeśli zamierzam zostać w tym kraju to myślę, że język to podstawa i należy się za nią zabrać jak najszybciej aczkolwiek powiem Wam moje kochane, że po pierwszych lekcjach samodzielnej pracy z norweskim mogę stwierdzić że to dosyć symptyczny język myślę że dam radę

Moja siostra po I roku pobytu dopiero zapisala sie na kurs, a tak ciagle angielski i nikt jej niczego nie narzucal, ale to bylo prawie 5 lat wstecz Poza tym, a na jaka kariere liczysz Dla mnie ten jezyk jest okropny i zalatuje niemieckim Poza tym, wiesz pojedyncze slowa, spox, latwo mi tez wchodzily, ale zwroty, czy rodzajniki, no czesto co osoba to inny dialekt

[soleil1985]

Po prawie roku nauki mogę stwierdzić że język jest całkiem sympatyczny i nie taki straszny jak myślałam na początku Już dużo umiem powiedzieć, przeczytać,najgorzej jest ze zrozumieniem tego co mówią,w szkole nie mam problemu ale tak normalnie"na mieście"......

[angeells]

dla chcącego nic trudnego jak to się mówi ale fakt faktem ciężko skurczybyków zrozumieć... jak człowiek się uczy w domu to jest ok czy słucha z płyty tych audio lekcji ale jak się słucha norwegów to jest jeden ciąg jakiegoś bełkotu myślę że to też kwestia wprawy

[norka27]

No tak kolezanka Norka miala te przyjemnosc chodzenia na kurs dzienny za ktory musiala placic a jak jej przyznano prawo do cholernych 360 godzin darmowych to nagle miejsca dla mnie na kursie nie bylo bo zapchane azylowcami Do tej pory mam prawo skorzystac z darmowego nauczanie ktorego nikt nie chce mi dac bow mojej komunie nie ma kursy dla zaawansowanych Musialam na to cholerstow dojezdzac 70km w 1 strone bo moja komuna mnie olala - ale po 3 latach jak sie nazbieralo obcokrajowcow komuna musiala kurs zorganizowac - wystarczy zadzwonic do fylkesmannen czy tez fylkeskommune i powiedziec ze jest zapotrzebowanie i komuna dostanie przyznane srodki - ich gadanie ze nie maja kasy jest zwyklym klamstwem wynikajacym z lenistwa - wiem bo pracowalam w mojej bylej komunie. Wystarczy pojsc i porozmawiac z osoba odpowiedzalna za oswiate w komunie. Ale w koncu kurs zorganizowali i to wieczorowa pora. Te dziennie kursy to zwyczajnie wygodnictwo i dopasowanie do zyczen azylowcow. Jest zapotrzebowanie komuna musi zorganizowac. Np w Vagsoy kommune jest kurs wieczorowy od 18-tej do 21-szej a w Vanylven w srody od 18-tej do 21.30. Wiec widzicie ze nie same dzienne sa. Bez jezyka u mnie marne szanse na dostanie jakiej kolwiek pracy wiec musialam najpierw na kurs. I tak - da sie go nauczyc i to plynnie w przeciagu roku, trzeba tylko pracowac nad tym - samo nic nie przychodzi. I jest latwiejszy od niemieckiego. Ja nie ogladam polskiej tv, slucham radia, staram sie czytac madre magazyny jak hjemmet i chodze do pracy, po pracy spotykam sie z norwegami i cwicze jezyk - tylko tak sie naumiesz. Grunt to sie zaprzec i to zrobic. Wszystko jest mozliwe. Trzeba tylko poswiecic czas i nie olewac se...

[NAUGHTYxANGEL]

Napisane przez norka27

No tak kolezanka Norka miala te przyjemnosc chodzenia na kurs dzienny za ktory musiala placic a jak jej przyznano prawo do cholernych 360 godzin darmowych to nagle miejsca dla mnie na kursie nie bylo bo zapchane azylowcami Do tej pory mam prawo skorzystac z darmowego nauczanie ktorego nikt nie chce mi dac bow mojej komunie nie ma kursy dla zaawansowanych Musialam na to cholerstow dojezdzac 70km w 1 strone bo moja komuna mnie olala - ale po 3 latach jak sie nazbieralo obcokrajowcow komuna musiala kurs zorganizowac - wystarczy zadzwonic do fylkesmannen czy tez fylkeskommune i powiedziec ze jest zapotrzebowanie i komuna dostanie przyznane srodki - ich gadanie ze nie maja kasy jest zwyklym klamstwem wynikajacym z lenistwa - wiem bo pracowalam w mojej bylej komunie. Wystarczy pojsc i porozmawiac z osoba odpowiedzalna za oswiate w komunie. Ale w koncu kurs zorganizowali i to wieczorowa pora. Te dziennie kursy to zwyczajnie wygodnictwo i dopasowanie do zyczen azylowcow. Jest zapotrzebowanie komuna musi zorganizowac. Np w Vagsoy kommune jest kurs wieczorowy od 18-tej do 21-szej a w Vanylven w srody od 18-tej do 21.30. Wiec widzicie ze nie same dzienne sa. Bez jezyka u mnie marne szanse na dostanie jakiej kolwiek pracy wiec musialam najpierw na kurs. I tak - da sie go nauczyc i to plynnie w przeciagu roku, trzeba tylko pracowac nad tym - samo nic nie przychodzi. I jest latwiejszy od niemieckiego. Ja nie ogladam polskiej tv, slucham radia, staram sie czytac madre magazyny jak hjemmet i chodze do pracy, po pracy spotykam sie z norwegami i cwicze jezyk - tylko tak sie naumiesz. Grunt to sie zaprzec i to zrobic. Wszystko jest mozliwe. Trzeba tylko poswiecic czas i nie olewac se...

Tez bym musiala tyle dojezdzac Bo tu na miejscu jest poziom 1 i teraz2-3 zrobili, ale co z tego kurs wykladany po angielsku lub cos tam po norwesku, a obok Ciebie full ciemnoskorych, ktorzy maja w dupie nauke i tylko gadaja, mordy dra, przedrzezniaja wykladowce I wez sobie chodz na taki kurs A dojazdy w zime nie sa fajne

Masz racje, ale co komuna inna odpowiedz, inne podejscie. Poza tym pojdzie jedna ANGEELLS powiedza jej jak sie zbierze pewna liczba osob... A w Bergen wiekszosc Polakow, ktora znam, to podstawy dawno ma za soba, a innym jest nie potrzebny. Wiec zanim do tego dojdzie to ona juz sie dawno podstaw nauczy!! Chyba, ze zgada sie z Litwincami i Czarnoskorymi, ale wtedy a nie nauka

[angeells]

własnie niedawno ta lizusowata litwinka z którą robie mówiła że zapisała się na jakiś darmowy kurs norweskiego w bergen i to sie nazywało jakoś na R... kojarzyła mi się ta nazwa z Reksem ale za chiny nie mogę sobie przypomnieć nazwy tej placówki i wspominała że sporo polaków z nią w grupie jest