Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-11-11, 15:57   #1
neffrete
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 33

Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)


Y

Edytowane przez neffrete
Czas edycji: 2011-11-25 o 21:09
neffrete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 16:08   #2
soulsweeper
Zadomowienie
 
Avatar soulsweeper
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

Po pierwsze współczuję ciężkiej sytuacji, Tobie i Twojemu rodzeństwu. Nie wiem, jak wygląda kwestia adopcji pod kątem prawnym, ale jakby nie było, radziłabym Ci się nad tym pomysłem poważnie zastanowić. Życie to nie film, a Polska nie jest krajem, w którym mogłabyś liczyć na szczególną pomoc ze strony państwa.
Na pewno jednak warto, żebyś Ty się usamodzielniła i uniezależniła od rodziców. Co studiujesz? Czy są to studia, których ukończenie faktycznie zwiększy Twoje szanse na rynku pracy? Jeżeli nie, na Twoim miejscu podjęłabym pracę - może udałoby Ci się uzyskać urlop dziekański, żeby całkiem nie rezygnować?
soulsweeper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 16:13   #3
neffrete
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 33
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

y

Edytowane przez neffrete
Czas edycji: 2011-11-25 o 21:09
neffrete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 16:25   #4
soulsweeper
Zadomowienie
 
Avatar soulsweeper
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 305
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

Spróbuj zadzwonić np. na Niebieską Linię i opisać swoją sytuację - powinnaś uzyskać jakąś poradę albo przynajmniej skierowanie do organizacji, która mogłaby Ci pomóc. Jakie masz stypendium, naukowe i socjalne czy tylko jedno z nich? Jeżeli dobrze się uczysz, może udałoby Ci się uzyskać coś jeszcze w przyszłym roku?
soulsweeper jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 16:27   #5
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

Nie mam pojęcia jak od strony prawnej sytuacja wygląda. Ale adopcja rodzeństwa to dobry pomysł. Chociaż pewnie będziesz musiała stanąć na rzęsach...
A babcia, dziadek? Masz kogoś takiego, kto mógłby Ci pomóc?
Jest jeszcze praca dorywcza - ale szczerze nie wyobrażam sobie jakbyś miała pracować i starać się o opiekę nad rodzeństwem i uczyć się...
Bardzo, bardzo Ci współczuję...
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 16:30   #6
neffrete
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 33
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

y

Edytowane przez neffrete
Czas edycji: 2011-11-25 o 21:09
neffrete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 16:35   #7
wenedka
Zakorzenienie
 
Avatar wenedka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

Cytat:
Napisane przez neffrete Pokaż wiadomość
Na pierwszym roku miałam tylko socjalne bo nie można było mieć jeszcze naukowego. Teraz socjalne dostanę na pewno i naukowe mam nadzieje, że też dowiem się koło 20 listopada. naprawdę chciałabym kontynuować nauke, ale boję sie o rodzeństwo, że za poźno już będzie

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------



Nie mam nikogo, dzidkowie nie żyją, Jedyną osobą która mogła by mi pomóc to siostra taty, ale on ukrywa przed nią, że pije. Nie raz chciałam jej powiedziec, ale nie mogę sie na to zdobyc... pozaty już się mniej tym interesuje i w sumie ma swoje problemy


Ja bym powiedziała Twojej ciotce. Chociażby, żeby się wygadać, móc porozmawiać o tym z kimś, kto nie jest bezpośrednio dotknięty tą sytuacją. Poza tym, nie oszukujmy się, potrzebujesz jakiejkolwiek pomocy, i każda możliwość trzeba wykorzystać.

A czy na Twojej uczelni nie możesz skorzystać z bezpłatnej porady prawnej?
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki,
zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka
Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał:
- Może pan także wziąć ze sobą skrzypce.
- Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie
piją!


PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
wenedka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-11-11, 16:41   #8
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

No to jeszcze wchodzi w grę kredyt studencki. Jeszcze nie minął termin składania wniosków. Zaczynasz go spłacać dwa lata po zakończeniu studiów, a raty nie są duże. Może warto się zastanowić?
Prawnie Ci nie pomogę, niestety bo się nie znam.
Studiujesz inżynierię środowiska? Jak się domyślam używasz (lub będziesz) AutoCada? Może naucz się tego programu - z tego co się orientowałam, wiele osób potrzebuje z tego korepetycji. Może jakiś język? I też korepetycje? Zajmują mniej czasu niż "normalna" praca, a mogą być bardzo dochodowe...
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 16:46   #9
neffrete
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 33
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

y

Edytowane przez neffrete
Czas edycji: 2011-11-25 o 21:09
neffrete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 16:52   #10
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

A matma lub fizyka? Do matury teraz wszyscy szukają korepetytorów.
Co do tego kredytu, faktycznie jeśli będziesz musiała przerwać studia, to ta opcja odpada. Odpada również urlop dziekański...
Aczkolwiek, jeśli chciałabyś kontynuować naukę, to może pomyśl nad urlopem? Nie stracisz statusu studenta, będziesz mogła wrócić na uczelnię, a między czasie pójdziesz do pracy. Dokładnie też się nie orientuję, ale z tego co słyszałam istnieje urlop studencki, dziekański i chorobowy. W sumie nawet 3 lata przerwy... Nie wiem czy to zależy od uczelni (u mnie - UJ - tak jest).
Obawiam się, że przymusowy odwyk łączy się z drogą sądową.
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 17:22   #11
neffrete
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 33
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

Cytat:
Napisane przez Kaja-ja Pokaż wiadomość
A matma lub fizyka? Do matury teraz wszyscy szukają korepetytorów.
Co do tego kredytu, faktycznie jeśli będziesz musiała przerwać studia, to ta opcja odpada. Odpada również urlop dziekański...
Aczkolwiek, jeśli chciałabyś kontynuować naukę, to może pomyśl nad urlopem? Nie stracisz statusu studenta, będziesz mogła wrócić na uczelnię, a między czasie pójdziesz do pracy. Dokładnie też się nie orientuję, ale z tego co słyszałam istnieje urlop studencki, dziekański i chorobowy. W sumie nawet 3 lata przerwy... Nie wiem czy to zależy od uczelni (u mnie - UJ - tak jest).
Obawiam się, że przymusowy odwyk łączy się z drogą sądową.
Chyba urlop dziekański byłby dobrym rozwiązaniem, najwyżej nie wróciła bym na studia, bo podejrzewam że sprawa ciągnęła by się dlugo, bo rodzice nie byli by ugodowi. Boję się, że nie poradzę sobie z tym, że sie poddam w pewnym momencie, bo rodzice sie przestrasza i obiecają, że się zmienia a wiem że tak nie będzie do tego potrzebuje pieniedzy, jeśli to było by przez sąd
neffrete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-11, 17:45   #12
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

Jesteś DDA i odgrywasz jakże częstą rolę w tym układzie: małego ratownika, a tak się nie da. Rodzice są dorośli, skrzywdzili wszystkie swoje dzieci, także ciebie, swoim piciem. Musisz/chcesz odgrywać rolę, którą nie jest dla ciebie, jesteś ich dzieckiem, co z tego, ze dorosłym już, ale dzieckiem- a krzywdzą ciebie. Bez terapii możesz sobie nie poradzić. Robisz jeden zasadniczy błąd (też typowy dla DDA): ukrywasz prawdę o piciu w domu.I matka- szczególnie ona- rozwala ci psychikę.Szukaj dostępnej pomocy prawnej, jak to rozwiązać.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 18:04   #13
neffrete
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 33
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

y

Edytowane przez neffrete
Czas edycji: 2011-11-25 o 21:10
neffrete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 18:18   #14
Classic
Zakorzenienie
 
Avatar Classic
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 797
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

W każdym mieście jest Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Jeśli myślisz o wysłaniu rodziców na leczenie przymusowe, to udaj się tam, wyjaśnią Tobie, jak napisać wniosek. Sama pisałam taki wniosek na moją matkę. Z tego co pamiętam muszą się podpisać minimum dwie osoby pełnoletnie pod tym wnioskiem. Niestety, wszystko trwa i trwa. U mnie ok. pół roku, nim zabrano na właściwe leczenie. Wcześniej przysyłają wezwania itd. Udaj się do siedziby tej komisji.

Powiedz ciotce. Ja też długo ukrywałam, w końcu powiedziałam ciotce i miałam w niej wsparcie. Nie zastanawiaj się nad tym, tylko jej powiedz.
Classic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 18:21   #15
Olivvek
Zadomowienie
 
Avatar Olivvek
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Bydgoszczy wiejskie okolice :)
Wiadomości: 1 326
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

U nas w mieście jest tak, że biorą do biur projektowych ludzi, którzy UMIEJĄ OBSŁUGIWAĆ Cada, i nie muszą świstać papierkiem. Nie wiem, ile tak się zarabia, ale pół mojej szkoły sobie dorabia mam tu na myśli to oprócz stałej pracy. Bo na stałe w biurze projektowym nieciekawie, u nas każdy nauczyciel stamtąd uciekał aczkolwiek nie musi to być regułą.

Słuchaj nie martw się na zapas prawdopodobnie zanim cokolwiek ustalisz w sądzie w sprawie adopcji, zdążysz skończyć studia..
Powodzenia a prawnik zawsze jest w Opiece Społecznej. Wystarczy podejść i zapytać, kiedy przyjmuje
__________________
Przeniosłam się na nowe konto
Olivvek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 18:51   #16
neffrete
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 33
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

y

Edytowane przez neffrete
Czas edycji: 2011-11-25 o 21:10
neffrete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 18:54   #17
Classic
Zakorzenienie
 
Avatar Classic
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 3 797
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

Cytat:
Napisane przez neffrete Pokaż wiadomość
nie moge narazie ich tam wysłać, dopóki nie będę miała odpowiednich warunków by móc zająć się rodzeństwem. Bo jeśli rodzice stracą opiekę nad dziecmi a ja jej nie uzyskam to przeze mnie wylądują w domu dziecka. Dlatego nie wiem od czego zacząć. Zastanawiałam się żeby wysłać tam tylko matke, bo jak pisałam ojciec jest jaki jest i wiem, że jemu nic nie pomoże, ale z nim jest inaczej, ale matka jako jedyna pracuje a ja pojdzie na odwyk to tacie w takim razie zabiora prawa bo nie ma mozliwosci utrzymania, wiec to jest bledne kolo


P.S Czy leczenie pomogło?
Żadne przez Ciebie, nawet tak nie myśl. I właśnie między innymi w tym ujawniasz cechy DDA. Pogadaj z tą ciotką, może ona zgodzi się zająć Twoim rodzeństwem przez jakiś czas? I wtedy by nie znaleźli się w domu dziecka. Zresztą, jeśli myślisz o rodzeństwie, to właśnie najgorsze dla nich jest wychowywanie się w takim domu, z alkoholem, przemocą itd.

Jednemu leczenie pomoże, innemu nie. Moja mama nie pije od 5 lat.
Classic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 19:00   #18
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

Cytat:
Napisane przez neffrete Pokaż wiadomość
Pierwszy raz słyszę coś o DDA, więc zaczęłam coś o tym czytać. Nie do końca się z tym zgadzam, wydaje mi się, że środowisko w jakim się wychowałam nie wpłyneło na mnie negatywnie, a wręcz stałam się silną osobą, bo poradziłam sobie z tym, gdyby nie młodsza siostra, bo wiem,że ona ma teraz najtrudniej. Jest mała nic nie rozumie, i to ją rodzice mogą skrzywdzić. Stad odgrywam rolę małego ratownika. Może nie jestem świadoma, może mi się tylko wydaje że to nie wpłynelo na moja psychike. Ja chcę pomóc tylko rodzeństwu by nie żyli tak jak ja bo nie wiem czy sobie bedą potrafili z tym poradzić taijak ja. Nigdy nie uciekałam od tego problemu, byłam zawsze świadoma że on jest w mojej rodzinie, starałam się jak mogłam, rozmawiałam z nimi, chodzili na terapie AA. I gdyby nie siostra napewno bym żyła już własnym życiem z dala od tego domu, ale nie mogę jej tego zrobić i bratu chociaż wiem że on dał by sobie radę, Nie mogła bym żyć z myślą, że zniszczyłam jej dzieciństwo...
- nie jesteś silna, trzymasz się, bo musisz, kiedyś to się na tobie odbije- tak działa wychowanie w takim domu; uważaj, abyś kogoś podobnego do ojca nie wybrała na partnera życiowego, nie musi pić, ale może mieć inne uzależnienie, a ty znowu wejdziesz w rolę ratownika.
Nie, dzieciństwo zniszczyli i tobie, i rodzeństwu rodzice, szczególnie toksyczna wydaje się z opisu matka.
Poczytaj sobie o alkoholizmie sensownych opracowań, zobaczysz jedno: ty sama NIC nie możesz, nie wyślesz na odwyk kogoś, kto tego nie chce; a terapia alkoholika ma sens tylko wtedy, gdy pijący SAM chce się leczyć i nie chce pić (pomijam,że niepicie oznacza zero alkoholu, nic, pełna abstynencja).
Pogadaj chociaż z tą ciotką, nie powinnaś sama być z takim problemem, spalisz się, a niewiele pomożesz.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 19:28   #19
neffrete
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 33
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

y

Edytowane przez neffrete
Czas edycji: 2011-11-25 o 21:10
neffrete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-11, 19:31   #20
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

Cytat:
Napisane przez neffrete Pokaż wiadomość
Gratuluje Twojej mamie. Mój tata nie pił rok po odwyku, ale jednak nie dał rady i do tego wrócił. Chyba pierwsze co zrobię to pogadam z ciocią.

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------



Co zrobić jeśli mama nie widzi w sobie problemu i nie chce się leczyć ?
Mój ojciec wiele razy się do tego przyznał i wiem, że próbował z tym walczyć, ale nie jest na tyle silny.
- zmartwię cię, NIC, po prostu ty nic nie możesz zrobić; podstawa i sukces (chociaż nie u wszystkich ) jest w jednym: alkoholik SAM musi chcieć się leczyć.
I powiem ci jedno: nie uważam, aby dom dziecka był dla dzieci gorszy od tego, co fundują im rodzice.
Jeśli myślisz o rodzinie zastępczej dla rodzeństwa, to szukaj pomocy prawnej, a przede wszystkim przestań ukrywać to, co się w domu dzieje i psychiczne jazdy matki. Ona niszczy i ciebie , ale i młodsze dzieci- tyle że one są mniej odporne. U ciebie też w końcu da znać to, w czym zyjesz, ale na razie trzymasz się. Wiem, ze kochasz rodzeństwo, dobra z ciebie dziewczyna, ale naprawdę nie zmusisz do leczenia kogoś, kto tego nie chce.

I twoja historia jest do przeczytania przez te wszystkie głupie dziewczyny, które są z chlejącymi facetami i naiwnie wierzą, ze "on się zmieni": TAK może wyglądać wasze życie, waszych dzieci w domu, gdzie jest alkohol.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 20:03   #21
neffrete
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 33
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

y

Edytowane przez neffrete
Czas edycji: 2011-11-25 o 21:11
neffrete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 20:09   #22
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

Cytat:
Napisane przez neffrete Pokaż wiadomość
Rozumiem, że nie mogę jej zmusić do leczenia, ale ja bym tak bardzo chciała, bo wiem że jak nie pije to jest innym człowiekiem. Teraz jeszcze moja siostra jest mała i nie rozumie tego, ale na młodszym bracie wiem, że ta sytuacja się odbiła. Jest wredny, nie szanuje rodziców, nie uczy się itp. Musze mu pomóc zanim będzie za późno. Ze starszym bratem bardzo dbamy o młodsze rodzeństwo, niczego im nie brakuje ale wiem że kiedyś zauważa brak miłości matki
- wiem, że byś bardzo chciała, ale to nic nie da, przykro mi, to tak nie działa.
Brat ma 12 lat, niedługo pójdzie do gimnazjum, i wtedy mogą zacząć się prawdziwe kłopoty, skoro już teraz dom tak na nim się odbija. Możesz próbować, ale to niewiele da.
Wiem,że tym, co piszę, podcinam ci skrzydła; tak bardzo, bardzo żal mi ciebie i twojego rodzeństwa; sama mam 2 dzieci i kocham je tak bardzo, dlatego straszne jest to, co fundują wam rodzice, szczególnie matka.
Nie możesz polegać tylko na sobie, poszukaj pomocy dla siebie i rodzeństwa. Ciotka? organizacje pomocy rodzinie itp.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 20:31   #23
neffrete
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 33
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

y

Edytowane przez neffrete
Czas edycji: 2011-11-25 o 21:11
neffrete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 23:14   #24
wenedka
Zakorzenienie
 
Avatar wenedka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

Cytat:
Napisane przez neffrete Pokaż wiadomość
Pogadam z ciocią. Wiem,że miała zawsze wpływ na tatę, dzięki niej poddał się leczeniu. Ale nie wiem czy była by w stanie zająć się moim rodzeństwem. Ma swoje dzieci, wnuki, problemy ze zdrowiem, firmę.
Wiem na pewno, że jeśli mieliby trafić do domu dziecka to stanęła bym na rękach i nogach żeby mieć prawo opieki nad nimi.

Najgorsze jest to, że jak rodzice nie mają pieniędzy ( maja zwykle tydzień od wypłaty mamy) to nie pija dużo, tata codziennie min 3 piwa ( sama nie wiem skad ma pieniadze) - ale ja widzę w nim jak się męczy jak nie może się napićm jaki gniew i złość jest w nim, że czasem się boję. to dlaczego nie mogą się postarać nie pić ? albo przynajmniej ograniczyć, nie upijac sie do stanu niemocy. Oni są tak pazerni na alkohol jak mają pieniądze ze tak naprawde cieszę sie jak ich nie mamy
Może i Twoja ciotka nie będzie w stanie zająć się Twoim rodzeństwem, ale będzie Ci w stanie coś doradzić, razem coś wymyślicie. Ważne jest, byś miała w kimś wsparcie.

I zasięgnij po poradę prawną na uczelni- na większości uniwersytetów jest takie centrum.
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki,
zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka
Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał:
- Może pan także wziąć ze sobą skrzypce.
- Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie
piją!


PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
wenedka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 23:26   #25
neffrete
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 33
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

Cytat:
Napisane przez wenedka Pokaż wiadomość
Może i Twoja ciotka nie będzie w stanie zająć się Twoim rodzeństwem, ale będzie Ci w stanie coś doradzić, razem coś wymyślicie. Ważne jest, byś miała w kimś wsparcie.

I zasięgnij po poradę prawną na uczelni- na większości uniwersytetów jest takie centrum.
Dziękuję tak zrobię. Zorientuję, się czy mam coś takiego na swojej uczelni.
neffrete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-11, 23:30   #26
wenedka
Zakorzenienie
 
Avatar wenedka
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

Cytat:
Napisane przez neffrete Pokaż wiadomość
Dziękuję tak zrobię. Zorientuję, się czy mam coś takiego na swojej uczelni.


Dbaj też o siebie- może Ci się wydawać, że cała ta sytuacja nie odbija się zbytnio na Twojej psychice, ale tak naprawdę dużo dzieję się w naszej mimowolnie i często jest niezauważalne.
I podobnie w tym przypadku- w strukturach uczelni powinna być poradnia psychologiczna
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki,
zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka
Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał:
- Może pan także wziąć ze sobą skrzypce.
- Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie
piją!


PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
wenedka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-12, 13:43   #27
neffrete
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 33
Dot.: Rodzinny problem (alkoholizm, adopcja)

y

Edytowane przez neffrete
Czas edycji: 2011-11-25 o 21:11
neffrete jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:29.