Wasza najgorsza randka ;) - Strona 37 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-10-03, 13:47   #1081
niepa
Catleesi Morza Kocimiętki
 
Avatar niepa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
Jak uważam jakieś zachowanie za chamskie, to czuję się wolna, żeby o tym napisać i nie będę sobie tej wolności ograniczać.
nie zagolopowałaś się? chamskie zachowanie w jednej sytuacji, a nazywanie OSTATNIM chamem (nie tylko chamem ) to jest jednak różnica. Wyrażaj swoje zdanie, nikt Ci nie broni, tylko nie atakuj nikogo i nie traktuj się jako wyrocznię, co?
niepa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 13:59   #1082
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

ja widzę różnicę miedzy:

"zachowywać się jak" w przypadku pewnej sytuacji, a:
"być".

Jeśli Ty nie widzisz, to trudno
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 19:12   #1083
niepa
Catleesi Morza Kocimiętki
 
Avatar niepa
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 978
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
ja widzę różnicę miedzy:

"zachowywać się jak" w przypadku pewnej sytuacji, a:
"być".

Jeśli Ty nie widzisz, to trudno
przecież napisałam to samo jeśli tego nie widzisz to
teraz jest chamskie zachowanie, kilka postów wcześniej bycie chamem. Weź się zdecyduj
niepa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 19:15   #1084
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
Nie no, spoko. Obsmarowywać kogoś na forum, a samemu zachowywać się jak ostatni cham, rzeczywiście szczególik.
Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
Jak uważam jakieś zachowanie za chamskie, to czuję się wolna, żeby o tym napisać i nie będę sobie tej wolności ograniczać.
Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
ja widzę różnicę miedzy:

"zachowywać się jak" w przypadku pewnej sytuacji, a:
"być".

Jak, jak, jak. I nigdzie nie ma o "byciu".

EOF.
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 06:05   #1085
normalny facet
Przyczajenie
 
Avatar normalny facet
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 3
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Przepraszam, że się wtrące... ale widze "suvia" ,że nabijasz sobie ilość postów niemerytorycznie... wszedłem poczytać jakie przygody, nieszczęścia lub śmieszne sytuacje spotkały dziewczyny/chłopaków na randkach a tu tylko Twoje posty... jako przestroga dla innych "nie zwierzajcie się bo nieudane randki to osobiste sprawy i zachowujecie się chamsko" - tak to mozna zrozumieć.
Jeśli dobrze wszedłem to powinno być to FORUM PLOTKOWE (sama definicja powinna więc Cie udrzucać) a temat "Wasza najgorsza randka" więc nie rozumiem skąd w Tobie ten niepotrzebny kwas... ludzie się zwierzają i napewno nie są do końca dumni z niektórych sytuacji ja sam nie jestem... ale w plotach tak juz jest to nie forum o rozdzieleniu cząstek atomu w formie kwantowej tylko swobodne rozmowy bez obrazania kogokolwiek... nie wszystko musi byc idealne. Troszkę więcej luzu, w życiu napewno jest z Ciebie fajna dziewczyna niepotrzebnie więc tu się spinasz... trzeba miec dystans do siebie i ludzi
Pozdrawiam i odrazu uprzedzem w niemerytorycznych dyskusjach nie uczestnicze. A cytowanie i rozbijanie kazdego zdania na czesci pierwsze to zabieg iście literacki

Mam nadzieje ze inne osoby nadal beda pisać o "koszmarnych randkach"
normalny facet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 18:16   #1086
rapunzel8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 111
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez normalny facet Pokaż wiadomość

2. Tak naprawdę randka któraś tam z kolei, wszystko na medal… żarty, smiechy, wzrok zatrzymywany na całe lata świetlne, palpitacje serca itd. Zaprosiła mnie do siebie, poszła do kuchni zrobić kawe ja musialem się przewietrzyć poszedłem na balkon… patrze a tu kotek na krześle leży, no to go pogłaszcze, gdy go tylko dotknąłem sierściuch tak się wystraszył że wyskoczył z 6 piętra… i po randce.
Chłopie, jakbyś zrzucił mojego kota z balkonu, to byś już żywy z mojego mieszkania nie wyszedł..
rapunzel8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 19:50   #1087
Miss Puppet
Zadomowienie
 
Avatar Miss Puppet
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez rapunzel8 Pokaż wiadomość
Chłopie, jakbyś zrzucił mojego kota z balkonu, to byś już żywy z mojego mieszkania nie wyszedł..
serio wirzysz w to, że kot się przestraszył? i na dodatek wypadł z balkonu?
__________________
Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Nie goni się facetów i autobusów
wielbicielka wody mineralnej, herbat, ziółek i kawusi

zakupoholizm pomniejszony

If you always do what you always did, you'll always get what you always got.
Miss Puppet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-10-05, 21:31   #1088
tinpanalley
Zadomowienie
 
Avatar tinpanalley
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 484
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

moja najgorsza randka, to taka, na którą chłopak nie przyszedł. Opisywałam to na innym wątku, ale co tam.
Znałam się z nim 2 tygodnie. Kilka spotkań już było, nawet fajnych. Na ostatnim u mnie w domu zaczął się dobierać. Przystopowałam go, to stwierdził, że OK. Umówiliśmy sie na nastepny dzień na dyskotekę. Tu i tu o tej i o tej godzinie. Szykowałam się cały dzień. Wypindrzona jak nie wiem co stoję u umówionym miejscu, czekam. Po 10 minutach postanowiłam napisać smsa, że już jestem tu i tu. Cisza. Dzwonię, nie odbiera. Poczekałam pół godziny i w ponurym nastroju udałam się do domu, żeby zapłakać sobie i poobwiniać się, że może ja coś źle zrozumiałam, że może ostatnio, jak mnie widział, to sukienkę miałam brzydką. W ogóle do doopy jestem i co ja sobie myślałam.
Rano dostaję sms, że on był, tylko gdzie indziej czekał, a jak nie wierzę, to on nie ma się zamiaru tłumaczyć. myślę- łoooo, ja głupia ci*a, biedaczek czekał na mnie! Ale sprawdziłam smsy i jak byk pisze gdzie i o które mamy się spotkać. Mógł mi powiedzieć, że nie zamierza kontynuować znajomości, a nie bezczelnie i z premedytacją mnie wystawiać. odpisałam ,że niefajnie się zachował i niech daruje sobie wciskanie kitów.
Za kilka miesiecy odezwał się, że chce się spotkać, że stracił taaaką dziewczynę, że szanuję się, bo nie dałam sie zaciągnąć do łóżka. Ja byłam już wtedy z moim TŻ (teraz mężem) Ale myślę sobie, a co mi tam. Za to upokorzenie mam szansę na rewanż. Umówiłam się z nim na 19 u mnie w domu. Przed 19 wyszłam na randkę z TŻ-em (udaną z resztą) i wyłączyłam telefon
Kiedy włączyłam go późno, prawie w nocy, skrzynka pękała od nieodebranych od tego kolesia i od smsów. "Jestem". "Gdzie jesteś? Ja już jestem". "Coś się stało?" "Dziękuję za miły wieczór! Nie, nie musisz się tłumaczyć!" No to odpisałam mu, że nie wiem o co chodzi, byłam w domu, czekałam bla, bla, bla. A jak nie wierzy, to jego broszka.
Ach, jak mi dobrze było, nie żałuję
tinpanalley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-05, 22:40   #1089
solaola
Zakorzenienie
 
Avatar solaola
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 439
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez tinpanalley Pokaż wiadomość
moja najgorsza randka, to taka, na którą chłopak nie przyszedł. Opisywałam to na innym wątku, ale co tam.
Znałam się z nim 2 tygodnie. Kilka spotkań już było, nawet fajnych. Na ostatnim u mnie w domu zaczął się dobierać. Przystopowałam go, to stwierdził, że OK. Umówiliśmy sie na nastepny dzień na dyskotekę. Tu i tu o tej i o tej godzinie. Szykowałam się cały dzień. Wypindrzona jak nie wiem co stoję u umówionym miejscu, czekam. Po 10 minutach postanowiłam napisać smsa, że już jestem tu i tu. Cisza. Dzwonię, nie odbiera. Poczekałam pół godziny i w ponurym nastroju udałam się do domu, żeby zapłakać sobie i poobwiniać się, że może ja coś źle zrozumiałam, że może ostatnio, jak mnie widział, to sukienkę miałam brzydką. W ogóle do doopy jestem i co ja sobie myślałam.
Rano dostaję sms, że on był, tylko gdzie indziej czekał, a jak nie wierzę, to on nie ma się zamiaru tłumaczyć. myślę- łoooo, ja głupia ci*a, biedaczek czekał na mnie! Ale sprawdziłam smsy i jak byk pisze gdzie i o które mamy się spotkać. Mógł mi powiedzieć, że nie zamierza kontynuować znajomości, a nie bezczelnie i z premedytacją mnie wystawiać. odpisałam ,że niefajnie się zachował i niech daruje sobie wciskanie kitów.
Za kilka miesiecy odezwał się, że chce się spotkać, że stracił taaaką dziewczynę, że szanuję się, bo nie dałam sie zaciągnąć do łóżka. Ja byłam już wtedy z moim TŻ (teraz mężem) Ale myślę sobie, a co mi tam. Za to upokorzenie mam szansę na rewanż. Umówiłam się z nim na 19 u mnie w domu. Przed 19 wyszłam na randkę z TŻ-em (udaną z resztą) i wyłączyłam telefon
Kiedy włączyłam go późno, prawie w nocy, skrzynka pękała od nieodebranych od tego kolesia i od smsów. "Jestem". "Gdzie jesteś? Ja już jestem". "Coś się stało?" "Dziękuję za miły wieczór! Nie, nie musisz się tłumaczyć!" No to odpisałam mu, że nie wiem o co chodzi, byłam w domu, czekałam bla, bla, bla. A jak nie wierzy, to jego broszka.
Ach, jak mi dobrze było, nie żałuję
Brawo należało mu się
__________________
"Ludzie, którzy odnoszą sukcesy na tym świecie,sami szukają odpowiadających im okoliczności,
a jeśli nie mogą ich znaleźć, to je tworzą."


Blog o życiu w Walii z przymrużeniem oka:
#23. Cieszę się ze złej pogody i wrzucam moje motywujące linki!
http://blondiewales.blogspot.co.uk/
solaola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-05, 23:24   #1090
rapunzel8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 111
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Miss Puppet Pokaż wiadomość
serio wirzysz w to, że kot się przestraszył? i na dodatek wypadł z balkonu?
To czy historia jest prawdziwa czy nie ma znaczenie drugorzędne(nie pogardzę i totalnym kitem jak ktoś potrafi ciekawie pisać). Generalnie posiada pozory prawdopodobieństwa i mogła się przydarzyć- jeżeli nawet nie temu Panu, to komuś innemu(mój własny kot wypadł z 3 piętra 3 razy).

A posta napisałam w intencji podkreślenia, że humorystyczne opowieści, w których ucierpiał jakiś zwierzak jakoś mnie kompletnie nie śmieszą.(Tak samo zresztą jest w przypadku scen filmowych itp)
rapunzel8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-06, 21:25   #1091
Miss Puppet
Zadomowienie
 
Avatar Miss Puppet
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez rapunzel8 Pokaż wiadomość
To czy historia jest prawdziwa czy nie ma znaczenie drugorzędne(nie pogardzę i totalnym kitem jak ktoś potrafi ciekawie pisać). Generalnie posiada pozory prawdopodobieństwa i mogła się przydarzyć- jeżeli nawet nie temu Panu, to komuś innemu(mój własny kot wypadł z 3 piętra 3 razy).

A posta napisałam w intencji podkreślenia, że humorystyczne opowieści, w których ucierpiał jakiś zwierzak jakoś mnie kompletnie nie śmieszą.(Tak samo zresztą jest w przypadku scen filmowych itp)
co by nie mówić samo nazwanie kota 'sierściuchem' przez owego rzekomo normalnego faceta mówi samo za siebie...
__________________
Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Nie goni się facetów i autobusów
wielbicielka wody mineralnej, herbat, ziółek i kawusi

zakupoholizm pomniejszony

If you always do what you always did, you'll always get what you always got.

Edytowane przez Miss Puppet
Czas edycji: 2011-10-06 o 21:26 Powód: liter.
Miss Puppet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-06, 23:46   #1092
podwodniak
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 682
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

chyba ta na której dziewczyna bez przerwy przeklinała, wulgaryzmy u niej robiły za przecinek.

Nie lubie chodzić na randki, bo to strasznie sztuczne sytuacje, ale ta była zdecydowanie najgorsza.
podwodniak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-07, 15:20   #1093
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 195
GG do Katerina_00
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Miss Puppet Pokaż wiadomość
co by nie mówić samo nazwanie kota 'sierściuchem' przez owego rzekomo normalnego faceta mówi samo za siebie...
a co Pan Kot lepiej brzmi ?
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-07, 18:19   #1094
Anunnaki
Raczkowanie
 
Avatar Anunnaki
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 221
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez tinpanalley Pokaż wiadomość
moja najgorsza randka, to taka, na którą chłopak nie przyszedł. Opisywałam to na innym wątku, ale co tam.
Znałam się z nim 2 tygodnie. Kilka spotkań już było, nawet fajnych. Na ostatnim u mnie w domu zaczął się dobierać. Przystopowałam go, to stwierdził, że OK. Umówiliśmy sie na nastepny dzień na dyskotekę. Tu i tu o tej i o tej godzinie. Szykowałam się cały dzień. Wypindrzona jak nie wiem co stoję u umówionym miejscu, czekam. Po 10 minutach postanowiłam napisać smsa, że już jestem tu i tu. Cisza. Dzwonię, nie odbiera. Poczekałam pół godziny i w ponurym nastroju udałam się do domu, żeby zapłakać sobie i poobwiniać się, że może ja coś źle zrozumiałam, że może ostatnio, jak mnie widział, to sukienkę miałam brzydką. W ogóle do doopy jestem i co ja sobie myślałam.
Rano dostaję sms, że on był, tylko gdzie indziej czekał, a jak nie wierzę, to on nie ma się zamiaru tłumaczyć. myślę- łoooo, ja głupia ci*a, biedaczek czekał na mnie! Ale sprawdziłam smsy i jak byk pisze gdzie i o które mamy się spotkać. Mógł mi powiedzieć, że nie zamierza kontynuować znajomości, a nie bezczelnie i z premedytacją mnie wystawiać. odpisałam ,że niefajnie się zachował i niech daruje sobie wciskanie kitów.
Za kilka miesiecy odezwał się, że chce się spotkać, że stracił taaaką dziewczynę, że szanuję się, bo nie dałam sie zaciągnąć do łóżka. Ja byłam już wtedy z moim TŻ (teraz mężem) Ale myślę sobie, a co mi tam. Za to upokorzenie mam szansę na rewanż. Umówiłam się z nim na 19 u mnie w domu. Przed 19 wyszłam na randkę z TŻ-em (udaną z resztą) i wyłączyłam telefon
Kiedy włączyłam go późno, prawie w nocy, skrzynka pękała od nieodebranych od tego kolesia i od smsów. "Jestem". "Gdzie jesteś? Ja już jestem". "Coś się stało?" "Dziękuję za miły wieczór! Nie, nie musisz się tłumaczyć!" No to odpisałam mu, że nie wiem o co chodzi, byłam w domu, czekałam bla, bla, bla. A jak nie wierzy, to jego broszka.
Ach, jak mi dobrze było, nie żałuję
No i bardzo dobrze zrobiłaś,super
Anunnaki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-07, 22:40   #1095
Miss Puppet
Zadomowienie
 
Avatar Miss Puppet
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 567
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
a co Pan Kot lepiej brzmi ?
'kot' by wystarczyło
__________________
Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Nie goni się facetów i autobusów
wielbicielka wody mineralnej, herbat, ziółek i kawusi

zakupoholizm pomniejszony

If you always do what you always did, you'll always get what you always got.
Miss Puppet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-24, 13:02   #1096
malinkaa88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 21
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

heh... kiedyś, w podstawówce podobał mi się pewien facet, ale był dużo starszy... jako że mieszka blisko mnie to dość często się widywaliśmy przypadkiem. Dawno skończyliśmy szkoły... on napisał do mnie na portalu czy się z nim spotkam (a od jakiegoś czasu zaczął mi mówić "cześć"). Odważyłam się i umówiłam... poszliśmy do pubu... eh... dziecinny taki jakiś. Ubrany mega nie bardzo... mało męski (a pamiętam go jako urwisa i macho, a tu nagle takie rozczarowanie). Pomijając to, chciał mnie upić - piliśmy równym tempem piwa...on niestety poległ po kilku, próbował mnie pocałować :| a kiedy stwierdziłam, że już musze spadać dopił moje piwo :| eegghh... ! nigdy więcej!
malinkaa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-12, 22:31   #1097
XoBlairoX
Zakorzenienie
 
Avatar XoBlairoX
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: world
Wiadomości: 4 564
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

odświeżam wątek ;p
__________________
http://www.uniteddogs.com/stopkillingdogs/

Podpiszesz? Ja już to zrobiłam a Ty ??

XoBlairoX jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-16, 10:25   #1098
muzeumolbrzymuf
Rozeznanie
 
Avatar muzeumolbrzymuf
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Zagłębianka
Wiadomości: 673
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

czyżby ostatnio Wizażanki miały same udane randki?
muzeumolbrzymuf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-16, 11:13   #1099
Anoula
Zakorzenienie
 
Avatar Anoula
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 657
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

No to śnieżynka. Może nie cała randka była straszna ale przynajmniej jej początek. Chłopak zadecydowała że będziemy chodzić po sklepach bo on sobie musi poszukać kurtki. Nie zapytał czy mam na to ochotę ani nic z tych rzeczy po prostu stwierdził "No to pójdziemy do sklepów bo ja muszę...". Reszta spotkania też nie należała do szczególnie udanych ale nie była najgorsza.
Anoula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-11-18, 17:38   #1100
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez normalny facet Pokaż wiadomość
2. Tak naprawdę randka któraś tam z kolei, wszystko na medal… żarty, smiechy, wzrok zatrzymywany na całe lata świetlne, palpitacje serca itd. Zaprosiła mnie do siebie, poszła do kuchni zrobić kawe ja musialem się przewietrzyć poszedłem na balkon… patrze a tu kotek na krześle leży, no to go pogłaszcze, gdy go tylko dotknąłem sierściuch tak się wystraszył że wyskoczył z 6 piętra… i po randce.
Przykro mi i biedny kotek, ale : hahaha:dostałam takiego ataku śmiechu że tchu złapać nie mogłam, dzięki

A no i właśnie, najgorsze jest chyba to jak ktoś nie w naszym typie, z kim wytrzymujemy do końca randki żeby nie było mu przykro, planuje wspólne życie na lata wprzód wcale się nie interesując co my o nim myslimy ani jakie mamy na przyszłość zapatrywania
Miałam właśnie taki przypadek, nawet samo w sobie spotkanie nie było złe, poza tym że się spóźnił z pół godziny, bo świetnie nam się rozmawiało, tak jak i wcześniej przez smsy (randka w ciemno), ale z wyglądu facet mi nie przypadł do gustu zupełnie, co prawda nic o wyglądzie nie pisał, no i jeśli byłby zwyczajnym mało urodziwym facetem nie miałabym jakichś problemów. Był trochę niższy ode mnie, ale nie jakoś strasznie. Nie wiem, może mnie potępicie za to, ale chłopak miał coś ze szczęką, że usta mu się nie domykały, wargi miał jakby naciągnięte do niemożliwości, wystające zęby, no naprawdę jakaś genetyczna poważna wada zgryzu, zajęcza warga nie, bo to widziałam u koleżanki. W każdym razie nie wyobrażałam sobie np. pocałunku z nim, w dodatku te usta miał spierzchnięte i łuszczące. Poza tym ubrany był w garnitur, jakieś buty zimowe sportowe, kurtkę też sportową, poliestrową, i reklamówkę plastikową ("wystrojony" taki bo zdawał ważny egzamin tego dnia). Ubranie nieprzyjemnie pachniało stęchlizną. Nie jest moim celem go tu wyśmiewać, bo mówię że całkiem miło spędziłam z nim pierwszą część ranki, rozamwiało nam się super, poszliśmy do jakiejś knajpki, wzięliśmy sobie drinki (nie wiem czy zapłacił za mnie czy nie, nieważne, bo żadnego nieporozumienia czy potknięcia przy tym nie było), z tym że wiedziałam od razu że to może być co najwyżej kumpel. On niestety uważał inaczej, i zaczął snuć dalekosiężne plany co do naszej znajomości. Było mi przykro i nieswojo, wytrzymałam do końca, poszłam do domu. Nie wiedziałam jak mu powiedzieć że nie będzie więcej spotkań więc po tchórzowsku po prostu zmieniłam następnego dnia numer telefonu. Długo miałam wyrzuty sumienia
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-18, 19:01   #1101
Katerina_00
Zakorzenienie
 
Avatar Katerina_00
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Uk
Wiadomości: 5 195
GG do Katerina_00
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

kiedys na randce chlopak po 2 godzinach meczarni w zimnej kawiarni(notabene siedzielismy caly wieczor przy pustych szklankach po latte),tak daleko wysunal sie w przyszlosc,ze .....wybral nam metode antykoncjepcji ktora byly tabletki.
Niestety dla niego,nastepnej kawiarni nie bylo.
Katerina_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-18, 19:24   #1102
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
kiedys na randce chlopak po 2 godzinach meczarni w zimnej kawiarni(notabene siedzielismy caly wieczor przy pustych szklankach po latte),tak daleko wysunal sie w przyszlosc,ze .....wybral nam metode antykoncjepcji ktora byly tabletki.
Niestety dla niego,nastepnej kawiarni nie bylo.
Tez na pierwszej? nie wiem co sobie niektórzy wyobrażają, naprawdę
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-18, 19:39   #1103
201606201122
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Katerina_00 Pokaż wiadomość
kiedys na randce chlopak po 2 godzinach meczarni w zimnej kawiarni(notabene siedzielismy caly wieczor przy pustych szklankach po latte),tak daleko wysunal sie w przyszlosc,ze .....wybral nam metode antykoncjepcji ktora byly tabletki.
Niestety dla niego,nastepnej kawiarni nie bylo.
szook jak zareagowałaś wtedy na to?
201606201122 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-18, 20:20   #1104
wiefiulecka
Zadomowienie
 
Avatar wiefiulecka
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 918
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez _Matilde_ Pokaż wiadomość
P. Było mi przykro i nieswojo, wytrzymałam do końca, poszłam do domu. Nie wiedziałam jak mu powiedzieć że nie będzie więcej spotkań więc po tchórzowsku po prostu zmieniłam następnego dnia numer telefonu. Długo miałam wyrzuty sumienia
Myślę, że wystarczyłoby napisać sms, że nic z tego nie będzie, ale fajnie się rozmawiało
__________________
małymi krokami do celu



www.KarmimyPsiaki.pl

www.pustamiska.pl

www.pajacyk.pl
wiefiulecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-18, 22:12   #1105
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Przypomnial mi sie koles, ktory sie chcial ze mna umowic, w zwiazku z tym wydzwanial do mojej mamy, chociaz mial moj nr. Nigdzie z nim nie poszlam, wiec w sumie randki jako takiej nie bylo. Ale sam fakt, 21 wiek, nie trzeba sie pytac rodzicow dziewczyny o zgode.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-18, 22:25   #1106
Abenteuer
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 545
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Więc z moich nieudanych randek (na szczęście tych nieudanych jest tylko kilka )
- Jakoś z rok temu czy coś koło tego. Chłopak poznany na jakiejś imprezie, wiadomo po pijaku rozmowa przychodzi dużo łatwiej, więc rozmawiało nam się super, na gg i sms też bardzo miło nam się pisało. Z tym że strasznie podkreślał, że się mnie krępuje a cały czas żartował i wydawał się naprawdę osobą która się nie wstydzi więc uznałam to za takie gadanie ot tak i to był błąd. On z miejscowości oddalonej o godzinę drogi pociągiem więc umówiliśmy się w tygodniu co za tym idzie ja i on nie poszliśmy do szkoły (głupie to dodatkowo było jak but.) No, ale mniejsza z tym spotkaliśmy się no i ymm rozmowa a raczej słowa z jego strony opierały się na "aha, ok, no, wiem, fajnie" Więc ja gadałam non stop przez 4 godziny, myślałam że umrę bo już głos mi wysiadał nawet nie wiedziałam że jestem w stanie przez 4 godziny rozmawiać a raczej monologować bez przerwy. No ale jako dobra kobieta poczekałam z nim na ten pociąg, który wybrał. Nigdy więcej się nie spotkaliśmy a on chciał. Chyba znów posłuchać tego jak mówię Ale najlepsze było to, że ja zadawałam pytania a ten nic po prostu to ignorował.

- Chłopak poznany przez znajomych. Następna jakoś nie dawno to było koleś zaprowadził mnie na jakąś budowę w środku jakiegoś osiedla nawet wcześniej tam nigdy nie byłam wszystko rozkopane jakieś toi toie, rury kanalizacyjne w tle skądś dobiega jakieś techno i awantura totalna masakra, okolica ymm bardzo patologiczna (panowie w nylonach i pijani bezdomni na każdym kroku) a ten wyjeżdża mi z tekstem, że to miejsce jest bardzo romantyczne i przymierza się do całowania ja szok totalny no i mój odwrót na pięcie był piękny bo naturalnie musiałam się wywalić zahaczyłam o coś co wystawało z ziemi a ten mnie zbierał Ale przynajmniej mnie odprowadził do domu, tak że nie musiałam sama mijać tych wszystkich ciekawych panów.

- Kolega mojego przyjaciela. Ogólnie chłopak bardzo związany z babcią. Przez całe spotkanie jakieś 2 czy 3 godziny słuchałam opowieści o właśnie tej pani. Jak gotuje, pali (?), opowieść ze szpitala jak złamała nogę no i totalne jej wychwalanie jaką idealną kobietą nie jest i chce mieć taką żonę Była to nasze jedno z pierwszych spotkań spotkałam się z nim jeszcze dla przyjaciela, ale kiedy tematy jego rodziny się skończyły, albo ja chciałam coś powiedzieć o sobie to albo mnie nie słuchał albo mówił coś w stylu że to podobnie jak u niego i kontynuował swoją opowieść o rodzince.

Jak coś sobie przypomnę to wrzucę. Aha no i standartowo chłopak nie przyszedł a 30 min wcześniej pisał esa że już wychodzi, później okazało się że spotkał znajomych i poszedł z nimi pić.
__________________
nieważne jak długo starałaś się być grzeczna, nie uciszysz w sobie niegrzecznej dziewczynki.

Edytowane przez Abenteuer
Czas edycji: 2011-11-18 o 22:28
Abenteuer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-18, 22:27   #1107
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez wiefiulecka Pokaż wiadomość
Myślę, że wystarczyłoby napisać sms, że nic z tego nie będzie, ale fajnie się rozmawiało
Łatwo powiedzieć, on był taki dosyć paranoiczny, w jego stylu byłoby mnie zasypywać tysiącem smsów dziennie dlaczego, co on takiego zrobił i co miałam powiedzieć: jesteś za☠☠☠isty ale zoperuj sobie szczękę? I tak się czułam podle, chociaż i jakiś żal do niego że mnie nie poinformował o dość poważnym mankamencie nie tyle urodowym już co zdrowotnym. Nie wiedziałam zupełnie jak się z sytuacji wyplątać Jasne, uczciwiej byłoby wyjaśnić, wolałam po prostu ucieć, czasami się nie myśli racjonalnie
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-18, 22:41   #1108
rickybobby
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 658
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Abenteuer Pokaż wiadomość
Więc z moich nieudanych randek (na szczęście tych nieudanych jest tylko kilka )
- Jakoś z rok temu czy coś koło tego. Chłopak poznany na jakiejś imprezie, wiadomo po pijaku rozmowa przychodzi dużo łatwiej, więc rozmawiało nam się super, na gg i sms też bardzo miło nam się pisało. Z tym że strasznie podkreślał, że się mnie krępuje a cały czas żartował i wydawał się naprawdę osobą która się nie wstydzi więc uznałam to za takie gadanie ot tak i to był błąd. On z miejscowości oddalonej o godzinę drogi pociągiem więc umówiliśmy się w tygodniu co za tym idzie ja i on nie poszliśmy do szkoły (głupie to dodatkowo było jak but.) No, ale mniejsza z tym spotkaliśmy się no i ymm rozmowa a raczej słowa z jego strony opierały się na "aha, ok, no, wiem, fajnie" Więc ja gadałam non stop przez 4 godziny, myślałam że umrę bo już głos mi wysiadał nawet nie wiedziałam że jestem w stanie przez 4 godziny rozmawiać a raczej monologować bez przerwy. No ale jako dobra kobieta poczekałam z nim na ten pociąg, który wybrał. Nigdy więcej się nie spotkaliśmy a on chciał. Chyba znów posłuchać tego jak mówię Ale najlepsze było to, że ja zadawałam pytania a ten nic po prostu to ignorował.


Jak coś sobie przypomnę to wrzucę. Aha no i standartowo chłopak nie przyszedł a 30 min wcześniej pisał esa że już wychodzi, później okazało się że spotkał znajomych i poszedł z nimi pić.
te dwie za☠☠☠iaszcze

wow jaka cenzura,niech bedzie super fajne

Edytowane przez rickybobby
Czas edycji: 2011-11-18 o 22:42
rickybobby jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 01:53   #1109
201606201122
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 1 972
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez _Matilde_ Pokaż wiadomość
Łatwo powiedzieć, on był taki dosyć paranoiczny, w jego stylu byłoby mnie zasypywać tysiącem smsów dziennie dlaczego, co on takiego zrobił i co miałam powiedzieć: jesteś za☠☠☠isty ale zoperuj sobie szczękę? I tak się czułam podle, chociaż i jakiś żal do niego że mnie nie poinformował o dość poważnym mankamencie nie tyle urodowym już co zdrowotnym. Nie wiedziałam zupełnie jak się z sytuacji wyplątać Jasne, uczciwiej byłoby wyjaśnić, wolałam po prostu ucieć, czasami się nie myśli racjonalnie
Nie miej wyrzutów sumienia , ja uważam że pierwsza randka w ogóle do niczego nie zobowiązuje tym bardziej że niczego mu nie obiecywałaś. Gorsze od jego wyglądu jest to że w ogóle nie brał pod uwagę tego że nie chcesz z nim być. Najważniejsze jest to że on chce i koniec. Znam takich typów. Narzucał mi się od kilku miesięcy brat mojej koleżanki, gadałam z nim jak ze znajomym po prostu. Wcale nie podobał mi się jako facet . Nie był brzydki tylko absolutnie mnie nie pociągał i nic go życiu nie interesowało poza chodzeniem na ryby i chlaniem z kolegami ( a chlejący facet jest całkowicie skreślony u mnie)!Kiedy pisał do mnie w internecie odpisywałam mu tylko z grzeczności. Ale niespodziewanie wyznał mi miłość i stwierdził że wie o tym że ja go nie kocham ale dla niego najważniejsze jest to że on mnie kocha!!! Tłumaczyłam mu że gadałam z nim tylko jak ze znajomym, nic nie obiecywałam nigdy, żadnych randek nie było nawet. Jak grochem o ścianę! Jeszcze bardzo się oburzył że powinnam się cieszyć że mnie ktoś kocha Też tak uciekłam bo inaczej nigdy by mi nie dał spokoju i żadne tłumaczenia nie skutkowały. W sumie i tak byłam szczera tylko on miał to gdzieś i upierał się że on chce , kocha i koniec.

Edytowane przez 201606201122
Czas edycji: 2011-11-19 o 02:02
201606201122 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-11-19, 09:22   #1110
_Matilde_
Biała Dama
 
Avatar _Matilde_
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 6 434
Dot.: Wasza najgorsza randka ;)

Cytat:
Napisane przez Anulek Pokaż wiadomość
Nie miej wyrzutów sumienia , ja uważam że pierwsza randka w ogóle do niczego nie zobowiązuje tym bardziej że niczego mu nie obiecywałaś. Gorsze od jego wyglądu jest to że w ogóle nie brał pod uwagę tego że nie chcesz z nim być. Najważniejsze jest to że on chce i koniec. Znam takich typów. Narzucał mi się od kilku miesięcy brat mojej koleżanki, gadałam z nim jak ze znajomym po prostu. Wcale nie podobał mi się jako facet . Nie był brzydki tylko absolutnie mnie nie pociągał i nic go życiu nie interesowało poza chodzeniem na ryby i chlaniem z kolegami ( a chlejący facet jest całkowicie skreślony u mnie)!Kiedy pisał do mnie w internecie odpisywałam mu tylko z grzeczności. Ale niespodziewanie wyznał mi miłość i stwierdził że wie o tym że ja go nie kocham ale dla niego najważniejsze jest to że on mnie kocha!!! Tłumaczyłam mu że gadałam z nim tylko jak ze znajomym, nic nie obiecywałam nigdy, żadnych randek nie było nawet. Jak grochem o ścianę! Jeszcze bardzo się oburzył że powinnam się cieszyć że mnie ktoś kocha Też tak uciekłam bo inaczej nigdy by mi nie dał spokoju i żadne tłumaczenia nie skutkowały. W sumie i tak byłam szczera tylko on miał to gdzieś i upierał się że on chce , kocha i koniec.
To było parę lat temu I rzeczywiście choćby był Adonisem cudownym, te jego teksty by mnie skutecznie wypłoszyły
No nie, jacy łaskawcy po tej ziemi chodzą
__________________
Weź głęboki wdech
Życie wokół ciebie słodkie jest jak bananowy dżem


Webook
Filmweb
Last.fm
_Matilde_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-06-12 13:07:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:17.