2011-11-10, 20:57 | #1501 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: tam gdzie praca, pasja i przyszłość
Wiadomości: 8 388
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
prada candy - bardzo cukierkowa, ale przyjemna
__________________
Miłośniczka kosmetyków naturalnych i nietestowanych na zwierzętach Jestem Naturalna Dusza Podróże Duszy Wybierz Zielone z CCL |
2011-11-13, 19:54 | #1502 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Zimowe nowości 2011:
Ange ou Demon Le Secret Poesie d’un Parfum d’Hiver Givenchy - na bloterku i początkowo na nadgarstku to prawdziwy zimowy ideał - przynajmniej dla mnie. Dla wszystkich wielbicielek słodkich, jadalnych zapachów, prawdopodobnie również. Pierniczki, kandyzowana skórka pomarańczowa, miód, cynamon i belgijskie czekoladki. Dostałam ślinotoku. Ale zanim wyciągnęłam portfel, to przez przyprawę piernikową zaczął przebijać sztuczny miód, a z belgijskiej czekolady zrobił się produkt czekoladopodobny. A im dłużej przebywał na skórze tym bardziej robił się sztuczny. Mniej więcej po godzinie to ciasteczkowe "cudo" rozwinęło się w potwornie syntetyczny zapach perfumowanych świec - no niby ładny, w mieszkaniu byłoby przyjemnie, ale nie wiem czy chciałabym pachnieć jak świeczki lub świąteczne odświeżacze do pomieszczeń używane w sklepach. Takiego rozczarowania już dawno nie przeżyłam. Być może ta koszmarna sztuczność wychodzi tylko na mnie, ale i tak nie polecam zakupu w ciemno. Very Irresistible Poesie d’un Parfum d’Hiver Givenchy - dokładnie jak wyżej, z tym, że na początku zapach jest bardziej świeży a na końcu czuję wyraźnie różę zamiast czekoladopodobnego produktu. Radzę przetestować przed zakupem, bo szalik na który nieopatrznie prysnęłam nadal pachnie syntetycznie. Więc chyba jednak to nie tylko moja skóra wyczynia psikusy, tylko ten typ tak ma. The Taste of Fragrance Angel Thierry Mugler - a myślałam, że po Angel Eau de Toilette już nic gorszego z Aniołem nie da się zrobić. A jednak można. Owszem, ta nowa wersja niby jest podobna do klasyka, ale jest lżejsza i zdecydowanie bardziej "czekoladowa" z mniejszą ilością paczuli. Tylko, że ta "czekolada" jest sztuczna, pudrowa i zatykająca do granic możliwości. Poczułam się jakbym włożyła głowę do torebki z Nesquik a nie pudełka z czekoladą 90% lub prawdziwym kakao. Ten Angel moim nie będzie. The Taste of Fragrance Alien Thierry Mugler - jest piękny. Jaśmin idealnie przełamany karmelem. Jest słodko, ale ta słodycz doprawiona została szczyptą soli, która podbija karmel. Zapach jest bardziej miękki, puszysty i głębszy niż oryginał, ale tak samo trwały. Gdybym miała go do czegoś porównywać, to do najnowszego Amorka. Na mnie pachną obydwa bardzo podobnie. Ale chyba tylko na mnie. Cena zaporowa jak na tę pojemność, więc osobiście wolę Amor Amor Forbidden Kiss. I uprzedzając pytania - dla mnie nie przypomina likierowego Aliena. The Taste of Fragrance Womanity Thierry Mugler - no i jest niespodzianka tego roku. Klasycznej wersji nie trawię. A ta mnie zauroczyła. Zdecydowanie bardziej słona, ale jest to zapach morza a nie tylko solonych ryb. Dużo tu drewna, więcej powietrza i przestrzeni. I mniej świeżej figi za to pojawia się figa na ostro, która dodaje całości pikanterii. Zapach przestał być mdlący. Być może mój zachwyt jest wynikiem "zmęczenia materiału" wszelkimi jadalnymi słodziakami, ale ten zapach jest niczym powiew morskiej bryzy w zimowy, słoneczny dzień. Zaczynam pisać list do Świętego Mikołaja.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*. *Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł." - Terry Pratchett Edytowane przez Karkki Czas edycji: 2011-11-13 o 19:58 |
2011-11-13, 21:15 | #1503 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 605
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Z góry przepraszam, że drążę temat Amorka na kolejnym wątku, ale czy u Was są testery tego zapachu? Ja widziałam dzisiaj je w Sephorze, ale pani sprawdziła i stwierdziła, że testera nie ma..... to samo w Marionnaud... w Douglasie nie ma ich w ogóle. Pewnie wezmę bez testowania w końcu
|
2011-11-14, 02:25 | #1504 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
---------- Dopisano o 03:25 ---------- Poprzedni post napisano o 03:10 ---------- Muszę dopisać, bo to dla mnie ważne. Wreszcie wyszła z nowego Amorka na mnie kawa! Podejrzewam, że to leki mające zwalczyć przeziębienie były przyczyną tego, iż nie chciała pojawić się na mnie wcześniej. Ale ta kawa słabiutka jest i bardziej kojarzy mi się z czekoladowymi drażetkami o smaku i zapachu kawy z wanilią niż z espresso macchiato.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*. *Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł." - Terry Pratchett Edytowane przez Karkki Czas edycji: 2011-11-14 o 04:02 |
|
2011-11-14, 08:36 | #1505 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 880
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
__________________
|
|
2011-11-14, 11:32 | #1506 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Amor Amor Forbidden Kiss-coś pięknego,myślałam,że nic nie przebije wersji elixir passion i absolu,a jednakForbidden kiss jest gęsty,kremowy,jest tu kawa, ale bardzo delikatna, aromatyzowana wanilią i z dużym dodatkiem mleka z pianką.Czuję też czerwoną,aksamitną różę, nie jest to żaden tam pączek, lekko rozwinięty,ale dojrzały kwiat-bujny i buńczucznyBaardzo udana odsłona i zastanawiam się czy jeszcze jakieś wersje AA wymyślą, bo jeśli tak, to ciężko będzie przebić tę
|
2011-11-14, 18:11 | #1507 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 4 042
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
A ja testowałam Pradę Candy wreszcie i powiem tak: okropny plastikowy palony cukier, jestem bardzo na nie! Z czasem nuta plastiku się ulatnia ale i tak jest okropny |
|
2011-11-14, 20:34 | #1508 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
widzę,że mamy podobne gusta, bo też nie trawię tej Prady-bleeee
|
2011-11-14, 20:46 | #1509 |
kosmita jakiś normalnie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: po trzeciej stronie lustra
Wiadomości: 19 200
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
__________________
Przeproście i Spieprzajcie Kot też człowiek. Zazwyczaj zresztą bardziej.
|
2011-11-14, 20:50 | #1510 |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Drugie podejście do Elie Saab - teraz na zimnie pachnie lepiej , ale dalej nie jestem przekonana , niby pomarańcza i to dość długo , niby brzoskwinia , niby jakieś to szyprowate na końcu , ale ciągle coś mi nie pasuje ładne , ale to nie to za to małżon się zachwycił
Loewe 7 - owszem kadzidło , ale na początki to kadzidło nie może się zdecydować czy być kadzidłem czy kompotem z jabłek , a potem dalej nie może się zdecydować czy być kadzidłem , czy się skwasić
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. |
2011-11-14, 22:12 | #1511 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Czestochowa
Wiadomości: 798
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
w Czewie amorka jeszcze nie ma ;/ za to zestawy forbidden euphoria sie pojawily i limitowanki givenchy...
odnosnie prady - testowalam znow i nawet mi sie podoba nadgarstkowo :P musze kupic probke i globalnie wyprobowac a odnosnie muglera na niemuzycznej napisano ze seria taste of fragrance nie bedzie w PL dostepna
__________________
watek wymiankowy https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post77660566 Bottega veneta edp, decadence, alien, lveb, euphoria forbidden , nina lelixir, diamonds intense, insolence
moja szafka: http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/2683/ |
2011-11-14, 22:17 | #1512 |
👸🏼 Barbie 💜 M.A.C
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Holodeck
Wiadomości: 68 534
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
I bardzo dobrze, portfel nie będzie czuł się zagrożony
__________________
Live long and prosper 🖖🏻 |
2011-11-15, 12:51 | #1513 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Taki Caron czy Charriol też oficjalnie nie są dostępne w Polce, więc nie masz się czym przejmować.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*. *Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł." - Terry Pratchett Edytowane przez Karkki Czas edycji: 2011-11-15 o 12:53 |
|
2011-11-15, 13:08 | #1514 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
A w superpharm był
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu |
|
2011-11-15, 13:52 | #1515 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 157
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Zaczynam rozmyślać nad ustrzeleniem flaszeczki A w temacie przeleciała do mnie dzisiaj odlewka Casmir I jak tylko skropiłam nadgarstki, zaraz na myśl przyszły mi Mira-Bai, które kilka lat temu przeszły przez moje ręce. Tak samo brzoskwiniowo- waniliowe Ma któraś podobne skojarzenia? Bo nie wiem czy rzeczywiście podobne, czy nos płata mi figle
__________________
|
|
2011-11-15, 13:59 | #1516 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Czestochowa
Wiadomości: 798
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
__________________
watek wymiankowy https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post77660566 Bottega veneta edp, decadence, alien, lveb, euphoria forbidden , nina lelixir, diamonds intense, insolence
moja szafka: http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/2683/ |
|
2011-11-15, 14:18 | #1517 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 4 157
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
I jak dla mnie to są bardzo podobne, tylko proporcje inne. Casmir są waniliowo-brzoskwiniowe a Mira-Bai brzoskwiniowo-waniliowe
__________________
|
|
2011-11-15, 15:09 | #1518 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Przyszły próbki z monachijskiego Sundhaft, o którym pisała Sabb, szybko, bo zamówienie złożyłam 6-go. Kazda próbka 3E, w cenie przesyłka. Pisałam już, że nie mają możliwości zapłaty kartą - musiałam zlecić przelew. Przychodzi zwykły list prio nierejestrowany, a w maleńkich roll-onach nawet nie wiem czy jest po 1ml - porównywalnie do próbek z Lucky. Liczyłam na większą pojemność i samplerki Później napiszę co testowałam.
Zapałałam chęcią poznania zapachów niedostępnych w polskich perfumeriach i zamówiłam m. in. 4 próbki Hilde Soliani: Acquiilssssima podoba mi się najmniej, mimo, że nut morskich nie ma w składzie jednak są mocno wyczuwalne, a ozon to jedna z tych, którą omijam szerokim łukiem, w dodatku połączona z jaśminem daje wrażenie dusznej szklarni Freschiiissimo skusiły mnie nuty, bo myślałam, że będzie to zapach w sam raz na przyszłe lato - lekki i orzeźwiający ale okazało się, że dominuje jedna - przypalony cukier Teatro Olfattivo Di Parma: Vecci Rossetti zapach teatru dla mnie to bardziej garderoba ale sama nie wiem czy tak właśnie pachnie, szczerze wątpię zapach na wskroś pudrowy z nutami kwiatowymi, gdzieś w tle czuję nawet lakier do włosów, nie czuję natomiast skóry i fajek Teatro Olfattivo Di Parma: Stecca najbardziej mi się podoba z całej czwórki Po prostu liście pomidora, zielone i gorzkie zapach jest wiernie oddany, mocarny i trwały i... zaskakująco kończy się słodką wanilią Z innej beczki: Hinoki MIYA SHINMA zaczyna się bardzo kolońsko i "tanio", właściwie to połączenie cytrusów i mchu dębowego, drewna hinoki nie czuję ni w ząb po czasie zostaje mało urodziwe mydełko Edytowane przez kriss_de_valnor Czas edycji: 2011-11-15 o 17:45 |
2011-11-15, 17:11 | #1519 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 568
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
|
|
2011-11-15, 17:12 | #1520 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Amor amor Forbiddes kiss - nie rozumiem za bardzo zachytow... jakos nic ciekawego w nim nie czuje, a juz na pewno nic odkrywczego. Ale jak ktos jest fanem zapachu AA to polubi. Na szzcescie ja nie bo bym zbankrutowala
Nilang Lalique - zupelnie przypadkiem przyuwazylam te nowosc i powiem, ze niezla. Poczatek pachnie sama nie wiem czym - raczej kwiatami, lekki orientem. Czytalam na fragrantice, ze podobny do Silver rain i teraz jak niucham papierek zauwazam podobienstwo, z tym, ze wedlug mnie nie jest tak mocny jak SL no i am wiecej lekkosci, przestrzeni i jest bardziej zjadliwy, nie dusi i mozna go nosic spokojnie. Pachnie jak prawdziwe perfumy |
2011-11-15, 21:10 | #1521 |
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Przypomina mi jakiś dezodorant którego używałam w podstawówce Miło, ale jeśli już coś z Amorkowej rodziny to ja poproszę klasyka
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości" Coco Chanel Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest |
2011-11-16, 10:46 | #1522 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Testuję właśnie A la Nuit (dzięki Jowiszowi ) - jest bardzo bardzo dosłownie jaśminowy. Przypomina mi ogromnie Fleurs d'Orlane, tylko w Fleurs jest sporo innych kwiatów poza jaśminem, jest więc on nieco przytłumiony.
A la Nuit to zapach czystego olejku jaśminowego, podoba mi się, ale nie wiem, czy nie jest zbyt dosłowny. Edit: dziś ciąg dalszy testów z paczki Jowisza La Haie Fleurie- piękny, piękny jaśmin. Podobny do tego Lutensowego, ale nie jest tak dosłowny. Brak mu tej ostrości, ktora w A La Nuit nie do końca mi pasuje. La Haie jest łagodne, subtelne, jaśmin podszyty ledwie wyczuwalną wanilią. Przepiękny Edytowane przez Mendosita Czas edycji: 2011-11-17 o 08:20 |
2011-11-17, 09:06 | #1523 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
No i ja się wzięłam za Amora Forbidden Kiss- i kurczę, nie rozumiem, czemu ten zapaszek budzi tyle emocji?
Jakiś bardzo przykry nie jest, ale nudny do bólu i zero oryginalności, na dodatek jakiś taki mdło- rozmemłany, ja wiem? budyń mi przypomina, zrobiony z przterminowanego proszku - mozna zjeść, jak ktoś ma chcicę na słodkie, ale żeby się podniecać?
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ Edytowane przez justynaneyman Czas edycji: 2011-11-17 o 09:07 |
2011-11-19, 09:48 | #1524 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Blonde Violette Forda- na poczatku szorstko marchewkowy jak Hiris i Dior Intense ph, a więc dla mnie interesujacy- choć bardziej irysowy niż fiołkowy, niestety, szybko traci moc i praktycznie nie ma o czym mówić, ulatnia się ekspresowo
Elie Saab globalnie po raz trzeci i coraz bardziej na tak- przenikliwe białe kwiaty, duża ilość esencji w esencji, zapach na granicy przegięcia, (jeszcze trochę i byłby Rumeur Lanvina), bardzo trwały i powiedziałabym- z klasą. Archetyp perfum, jak dla mnie. Najlepsza nowość tego roku wg mnie.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
2011-11-19, 10:03 | #1525 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Bond no.9 Silver Factory kadzidlano-drzewno-żywiczny doprawiony grejpfrutem i odrobiną kwiatów, śliczny. Trwałość średnia, kilka godz, cena wysoka
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu |
2011-11-19, 14:22 | #1526 | ||
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 514
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Cytat:
Guess Seductive I'm Yours-dla mnie to podróba Coco Mademoiselle. Pachnie jak "odpowiednik oryginalnych perfum" który nie dorównuje oryginałowi, poza tym bardzo nietrwałe. CK Beauty-z początku pachną jak Michael Kors edp, czyli tuberozą, ale potem pojawiają się takie "pudrowe białe kwiaty", ale zapach nie jest ciężki, wręcz przeciwnie, świetlisty, iskrzący. Muszę jeszcze raz porządnie przetestować, bo jestem zaintrygowana
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem." |
||
2011-11-19, 14:42 | #1527 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Valentina Valentino niestety rozczarowalam sie - zapach kwiatowo-pizmowy, bez wyrazu i mdly. Kwiatki-sratki, popluczyny po proszku do prania. To juz Avonowskie dziela maja wiecej charakteru
Sira des Indes Jean Patou hmmm... ciekawy zapach, inny niz wszystkie. Indiami wedlug mnie nie pachnie, aczkolwiek mozna wyczuc kwasno-slodko-jadalna nutke, ocieplona wonia kadzidelek, ale nie tych z podrzednych sklepikow. Bardzo bogaty zapach, jednak w zetknieciu z moim nosem powoduje nieprzsyjemne odczucia. natomiast z daleka, np. na kims pobrzmiiewa super. Zwraca uwage, jednak ja chyba nie dalabym rady go nosic. |
2011-11-19, 19:09 | #1528 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 605
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
W końcu udało mi sę przetestować Amor Amor Forbidden Kiss. Szczerze mówiąc pierwsze wrażenie mnie rozczarowało... nie wiem nawet laczego, myślaam, że będzie trochę inny. Zrobię pewnie jeszcze jedno podejście, ale póki co mój zapał się ostudził Zapach przypomina mi trochę "Hot" Ralpha Laurena.
|
2011-11-20, 10:22 | #1529 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 093
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Ekstrakt Flowerbomb piękny, jeszcze słodszy niż EDP i Extreme, intensywny, i trochę bardziej paczulowy. Śliczny flakon 20ml, szkoda tylko, że bez atomizera... wszystko pieknie, poza ceną tylko dlatego nie wpisuję na wish listę. Testowałąm też ekstrakt Jimmy Choo i tu, jeśli chodzi o zapach, podobne spostrzeżenia jak przy ekstrakcie FB, ale poj. to 40ml i flakon z atomizerek, więc prędzej kupiłabym Jimmy Choo. Na lotnisku widziałam za 78 funtów, więc cena do przeżycia. Ekstrakt Flowerbomb kosztuje 190 funtów
|
2011-11-20, 18:51 | #1530 |
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
No i wiem , czemu Elie Saab mi nie leży - kwiat pomarańczowy , którego nie lubię i mnie drażni
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. |
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:43.