Nie potrafię schudnąć POMOCY ! ! !

[Adriana74]

Bądz nie bądz po takiej mieszance przeczyściło mnie raz a konkretnie i wróciłam do wagi wyjściowej a jestem przed @ szkoda że nie mam częściej ochoty na takie mixy bo pewnie już bym ważyła wymarzone 85kg

[EdytaPrzybysz]

Niezły mix i działa

A co do wagi , to spokojnie i powoli. Prawidłowe odchudzanie powinno się wahać tygodniowo 0,5-1 kg i koniecznie mierz się w obwodach i zapisuj. Potem masz skalę porównawczą.
Nie chcę martwić, ale może przyjąć taki czas, że nic się nie będzie ruszało. Albo wszystko się zatrzyma, albo np waga stanie. a cm pójdą w dół. Wszystko to jest w odchudzaniu prawidłowe.
Trzeba robić swoje i przetrzymać organizm . Potem znowu wszystko ruszy.

[Adriana74]

Boli mnie że ta waga nie może przekroczyć magicznej 90-tki a np.89 - czuła bym się lepiej a na dodatek świeta

[EdytaPrzybysz]

Adriana, spokojnie.
1. Najpierw odpowiedz sobie jak się czujesz? Czy z HL czujesz się lepiej?
2. Zapisuj co zjadłaś danego dnia i jak powiedziała mierz się co tydzień. Pamiętaj o tym, że przy miesiączce waga i cm się zwiększają
3. Jeśli wszystko stosujesz jak trzeba, wytrzymaj!!! to jest okres przejściowy, potem znowu wszystko rusz.
4. Nie bój się o Święta, pij koktajl 1 raz dziennie i poczytaj na moim blogu ogólne wiadomości jak w Święta nie przytyć?
5. Jeśli nie działa na Ciebie Błonnik i zioła, to przejdź na Fiberbond. Stosując go nie będziesz miała żadnych kłopotów z wypróżnianiem.
6. Coś mi się wydaje, że na tym wątku pozostałyśmy tylko my dwie.

Pozdrawiam

[Paula_95]

To ja się podłaczę.
Odchudzam się, jednak ostatnio troszeczkę miałam z tym problemów leżących w psychice. ;/ wyglądało to mniej więcej tak, że od kwietnia 2011 r do pażdziernika 2011 r przy zdrowej diecie i ćwiczeniach schudłam 13 kg. Matko, jak mi było ze sobą dobrze. potem coś mi odwaliło i przestałam jeść-chciałam ważyć 45 kg. To było chore. Uświadomiłam sobie (czasami zdarza mi się o tym zapomnieć, ale już to wiem) że to mi niepotrzebne. I po 2 mies naprzemiennych glodówek lub jedzenia 200 kcal dziennie ogarnełam się. Z 69 kg przytyłam do 72 kg. Tak, po dwóch miesiącach prawie nic nie jedzenia schudłam tylko 1 kg. Wzamian rozregulowałam sobie metabolizm-ciągle nie moge pojąc jaka byłam głupia, mam ochotę cofnąc się w czasie, wyjśc sama z siebie i zdzielić się po tym pustym łbie
I teraz pytanie: wróciłam do normalnej diety ok. 2000 kcal dziennie, dużo warzyw, owoców, ciemne pieczywo, zero slodyczy itd. i ćwiczenia-a ciągle nie chudnę, a tyję? nie rozumiem.
Błagam o pomoc.
Mam 170 cm, teraz ważę 72 kg...

[anieKa]

Napisane przez Adriana74

Ale dostałam opr! Ale nie gniewam się należy mi się ot taka stara a głupia ale to nie tak, że nie jem warzyw - ostatnio miałam "zajawkę"na pomidory i jadłam je rano do śniadania, w ciągu dnia jako przekąsak i wieczorem do kolacji

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

P.s to nie dieta - taki przejściwy styl jedzenia...

Ze względu ,że mam podobny problem to powiem tak dostałam normalną dietę na 1200kcal nie powiem dieta jest urozmaicona i na początku przytyłam a to za sprawą tego ,że odżywiałam się tak jak Pani czyli jedzenie śmieciowych rzeczy a potem na normalną dietę to reakcja organizmu była normalna. Teraz stosuje się do dietki i chudnę nie dużo ale chudnę co najważniejsze nie tykam coli , słodyczy i unikam cukru . Za to kocham kawę a nie tykam wody

[EdytaPrzybysz]

Paula masz rację - rozregulowałaś metabolizm, ale jest jeszcze coś - jesteś młoda (to zaleta ) i jako, że ważysz naprawdę nieźle wg tabel BMI (chyba, że bardzo Ci to przeszkadza) to na razie nic nie rób z odchudzaniem, tylko zmień odżywianie na lżejsze, mniej kaloryczne. Ale jedz, bo Ty się jeszcze rozwijasz, więc na razie powoli z tym odchudzaniem.
Z suplementów możesz skorzystać, ale bardzo spokojnie, bez pośpiechu.
Pozdrawiam

[Dotka90]

Napisane przez anieKa

Ze względu ,że mam podobny problem to powiem tak dostałam normalną dietę na 1200kcal nie powiem dieta jest urozmaicona i na początku przytyłam a to za sprawą tego ,że odżywiałam się tak jak Pani czyli jedzenie śmieciowych rzeczy a potem na normalną dietę to reakcja organizmu była normalna. Teraz stosuje się do dietki i chudnę nie dużo ale chudnę co najważniejsze nie tykam coli , słodyczy i unikam cukru . Za to kocham kawę a nie tykam wody

Bardzo niedobrze. Picie samej kawy jest bardzo niezdrowe, organizm musi być odpowiednio nawodniony żeby dobrze pracował i żeby waga spadała.

[EdytaPrzybysz]

Zdecydowanie się zgadzam. Płynów, a najlepiej widy mineralnej niegazowanej powinnaś pić ok. 2 l dziennie. Picie kawy, to krok wstecz w ilości wypitych płynów.
Zrób sobie mały test i przez kilka dni pij 2. l, zobaczysz, jak inaczej - lepiej się czujesz.

[Paula_95]

Dlaczego ja tyję?! Przeciez jem mało. A przytyłam 3 kg! No jak?!
Mam ochote ze soba skończyć...

[Shiruki]

Napisane przez Paula_95

Dlaczego ja tyję?! Przeciez jem mało. A przytyłam 3 kg! No jak?!
Mam ochote ze soba skończyć...

Właśnie dlatego, że jesz mało Znów pozwolę sobie zacytować samą siebie

Napisane przez Shiruki

A "tycie" (już widzę jak wygląda Twoja wersja tycia ) bierze się stąd, że jeśli głodzisz organizm to on przestawia się na tryb przetrwania, jeśli tylko dostanie ciut więcej niż zwykle, szybciutko to odkłada bo wie, że potem znów pewnie nie dostanie tyle ile potrzebuje, i będzie wtedy znów mógł wspomóc się zjadaniem swoich zapasów, czyli SAMEGO SIEBIE. Taki jest naturalny mechanizm pomagający organizmom żywym przeżyć. Dlatego też np. kobiety w ciąży, które jedzą za mało, mają potem grube dzieci, bo już w brzuchu są zaprogramowane na to, że jest mało pożywienia, i jeśli jest tylko możliwość trzeba sobie odłożyć tłuszczyk, na potem, bo czasy ciężkie..

Dziewczyny kochane zrozumcie w końcu, że żeby schudnąć zdrowo i sensownie, trzeba zmienić dietę i tryb życia na ZDROWY! A ZDROWY to z pewnością nie znaczy głodzenie się...

[Paula_95]

Napisane przez Shiruki

Właśnie dlatego, że jesz mało Znów pozwolę sobie zacytować samą siebie

Dziewczyny kochane zrozumcie w końcu, że żeby schudnąć zdrowo i sensownie, trzeba zmienić dietę i tryb życia na ZDROWY! A ZDROWY to z pewnością nie znaczy głodzenie się...

Shiruki, masz pewnie rację. Zacznę jeść trochę więcej. Zobaczymy co z tego bedzie...

[Adriana74]

A ja po świetach ważę 92kg ((( Dużo nie jadłam ale byłam tak nażarta że szok (

[Paula_95]

Napisane przez Adriana74

A ja po świetach ważę 92kg ((( Dużo nie jadłam ale byłam tak nażarta że szok (

Adriana, znam ten ból. Jestem zła na siebie jak cholera-gdyby mi dwa miesiące temu nie odwaliło z pro-aną i głodzeniem się, gdybym tak prowadziła normalny tryb życia tak jak wcześniej i jadła zdrowo-teraz pewnie ważyłabym z 65 kg, a nie 73 kg
Za głupote się płaci. Czasami niestety strasznie wysoką dla nas cenę Rozwaliłam sobie metabolizm-teraz muszę wypić naważone piwo
Ułożę sobie zaraz postanowienia na nowy rok. Pierwsze to napewno bedzie: zapomnisz o byciu patyczakiem, dążeniu do ideału na każdym kroku i jedzeniu 100 kcal dziennie-NA ZAWSZE!

[Shiruki]

Dziewczyny to naprawdę bardzo smutne, że waszym ideałem jest bycie 'patyczakiem' Ani to ładne, ani to estetyczne... Kobieta musi wyglądać jak kobieta, musi mieć jakieś kobiece krągłości, a nie wyglądać jak 10-letni niedożywiony chłopiec ;/
Tak naprawdę waszym problemem nie są żadne kilogramy, tylko to, że nie potraficie kochać samych siebie, ba, chociażby zaakceptować.. A bez tego nie można być szczęśliwym. Ja walczyłam z tym latami, udało mi się wyleczyć ze swoich chorych gigantycznych kompleksów i teraz mogę powiedzieć, że naprawdę dobrze mi ze samą sobą Tak a propos, polecam poczytać książkę 'Tajemnice podświadomości'- Walerij Sinielnikow. Mnie bardzo pomogła dojść do ładu ze sobą, jeszcze trochę pracy przede mną, ale zmiany jakie przeszłam są nie do opisania
Teraz staram się odżywiać zdrowo, codziennie ćwiczyć, ale nie dla figury tylko dla zdrowia! Bo kiedy jesteśmy zdrowi i w zgodzie z sobą samym, jesteśmy i szczęśliwi i piękni

[Dotka90]

Ale zauważ, że nie chcemy być patyczakami.
Ja bym chciała ważyć 60-65kg przy wzroście 170cm. Nawet te 65kg by mnie jak najbardziej satysfakcjonowało. Jak ważyłam 68kg to czułam się naprawdę nieźle w swoim ciele. Ale teraz ważę już parę kg więcej i nie czuję się tak dobrze.
Co jednak nie znaczy, że się nie kocham. Ja się kocham, akceptuję, ale czułabym się LEPIEJ gdybym ważyła mniej. Mam faceta, widzę, że go podniecam, pożąda mnie, wciąż mi mówi, że jestem piękna, seksowna - to dużo daje. I nie mam problemu z byciem nago przy nim itd. Więc to najlepszy dowód, że nie mam problemów z akceptacją siebie.
Ale tak, jak mówię - LEPIEJ by mi było, gdybym ważyła mniej.

[Adriana74]

ja z wagą 92 to raczej do patyczaków się nie zaliczam? A waga marzeń póki co to 85 kg to też żaden patyczak przy wzroście 177? Patyczakiem byłam przy wadze 60-65 kg ale to nie że tak chciałam - poprostu życie,stres i tak baaaardzo schudłam ale się odbiłam i życiowo i wagowo jeszcze lepiej teraz nie mogę zjechać do 85kg a tak bym chciała bo syn ma miec przyjęcie w maju mogę zwalić na niedoczynność tarczycy że mi trudniej bo taka prawda ale cały czas się staram - dziewczyny potwierdzą - baa nawet śliwki zaczęłam jeść gdzie myslałam że nigdy tego do ust nie włożę - da się? Pewnie

[Shiruki]

Nie bulwersujcie się tak dziewczyny Odnosiłam się głównie do tego postu nad moim:

Napisane przez Paula_95

Ułożę sobie zaraz postanowienia na nowy rok. Pierwsze to napewno bedzie: zapomnisz o byciu patyczakiem, dążeniu do ideału na każdym kroku i jedzeniu 100 kcal dziennie-NA ZAWSZE!

To bardzo dobrze, że Wy akurat nie macie tego problemu, ale wydaje mi się, że jednak większość dziewczyn wpadających w niekończące się diety niestety ma.

[Joskelyn]

Oj i ja zaniedbalam to forum ostatnio, ale moje zywienie ostatni miesiac to MASAKRA totalna. Jem jakies dwa posilki dziennie, bo wiecznie brak czasu - jeden o 14:00 z reguly cos na miescie, drugi o 22:00... I to nic zdrowego - same półprodukty :/ I co ciekawe tym fatalnym stylem zycia zgubilam 3 kilo i waze 55,5 kg - czyli wyszlo wszystko odwrotnie niz sama swoim pacjentkom tłumacze Teraz juz sobie pozwalam folgować do konca roku, a od stycznia oczywiscie sie biore za zdrowe odzywianie i nikt mnie juz przy pizzy nie zobaczy

Pozdrawiam dziewczyny

[Adriana74]

Chyba zrobię tak jak Joseklyn teraz pofolguję ale nie aż taaaaaak a po Nowym Roku rygor jak w Łagrze Mam trochę ruchu bo kupiliśmy XBOXa ))) ale powiem wam kondycji żadnej jak gram 1h to na drugi dzień tak mnie bolą ręce i krzyż że aż wstyd A najgorsze że gram np 1h w grę : skoki narciarskie i tam na koniec każdej gry jest ile spalisz kalorii to po 1h mam 0k 113 kcal to zaledwie jogurt i to jest porażka( bo jogurt przez święta odszedł do lamusa) choć z drugiej strony nie wychodząc z domu spalam 113kcal

[martka_90]

od jakiegoś czasu obserwuję wasz wątek i muszę przyznać, że bardzo mi pomógł ogarnąć moje odchudzanie dzięki! wiem teraz mniej więcej jak komponować posiłki i zmotywowałyście mnie do zdrowego odchudzania i cierpliwego czekania na efekty.
a teraz trochę o mnie:
159 wzrostu, ważę obecnie 50.5 kg, a chcę zejść do 47 wiem, że dla niektórych może wydawać to się mało potrzebne, ale niestety mam taki typ sylwetki, że widać na mnie każdy kilogram.
pozdrawiam!

[Adriana74]

Dziewczyny!!!!! Te duuuuże i te małe życzę Wam udanego Sylwestra i nie mniej udanego 2012r!!!!!!!!

[pati518]

Hej! Bardzo chce schudnąć. Przy wzroście 170 ważę prawie 75kg.Nie wiem co mam zrobić próbowałam już różnych diet ale po kilku dniach odpuszczałam. Czytałam że czerwona herbata pomaga i właśnie zaczynam ją pić jak myślicie czy mi to pomoże??Prosze o jakieś rady chce zmienić swoją wagę<załamka>. Pozdrawiam

[EdytaPrzybysz]

pati, sama herbata nie pomoże Ci schudnąć. Zacznij wraz z nowym rokiem zmieniać swoje nawyki żywieniowe. Piszesz, że próbowałaś różnych diet. Co to było i dlaczego przestawałaś?

Napisz coś więcej o sobie.

A tak w ogóle to WSZYSTKIEGO DOBREGO I SMUKŁEGO W NOWYM ROKU

[pati518]

No to mam 17 lat. W ciągu roku przytyłam jakieś 8kg a taki szybki wzrost wagi mam jakoś od trzech lat. Jestem tym faktem załamana.Próbowałam diety dukana i dietę jogurtową po kilkunastu dniach odpuszczałam. Teraz myśle że to raczej brak silnej woli. Wcześniej uprawiałam sport teraz tak po prostu mi się nie chce. Nie mam pojęcia jak postąpić żeby w efektowny sposób schudnąć. A jak słysze od innych jak mówią mi że się ''poprawiłam'' to mam ochote zabić tą osobe. Dodatkowo przez szybkie przytycie mam rozstępy od wewnętrznej strony ud i na zgięciach przy kolanach Prosze o rade bo chyba sama sobie z tym nie poradze

[Adriana74]

No to się doigrałam 94,5 chyba kupię sznura i na góra Joseklyn POMOCY! Pamiętaj o mojej tarczycy Muszę ważyć do kwietnia 85kg

[EdytaPrzybysz]

Pati
Zacznij od jedzenia 5 posiłków dziennie. 3 większe (śniadanie, obiad i lekka kolacja) i 2 małe przekąski (warzywo, owoc, serki). 2 l płynów (najlepiej woda).
Zapewne zakupami i jedzeniem zajmuje się w domu mama, ale o przekąski możesz zadbać sama. Tu jest link do przekąsek

Zacznij od nich i od zwiększenia ilości ruchu.
Wszystkie zmiany należy wprowadzać powoli, więc to na razie wszystko i mów jak Ci idzie.

A to jest link jak podzielić talerz obiadowy. Już to udostępniałam, ale myślę, że przyda się zawsze i każdemu.

Pozdrawiam

[Adriana74]

Edytko mam prawie 40 na karku więc sama robię zakupy... tylko wolniej chudnę

[EdytaPrzybysz]

Adriana
Ja pisałam do pati (ona ma lat 17)

A Ty zwróciłaś się o pomoc do Joseklyn, więc się nie wtrącałam
Powodzenia

ps Ale jeśli wolniej chudniesz, a chudniesz(na początku chudnie się szybciej. Potem waga powinna spadać w granicach o.5-1kg/tydzień), to jest naprawdę wszystko dobrze. Tak jest podczas książkowego odchudzania. U Cienie jest trochę trudniej.
No i faktycznie, można zwalić na tarczycę, ale trzeba też nie poddawać się

[pati518]

No to zobaczymy jaki będzie tego efekt od dzisiaj zaczynamTak porządnie;P Pozdrawiam

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

A mam jeszcze pytanie czy jeżeli zmienie te swoje nawyki to moge dodatkowo pić tą herbate może ona jakoś szybciej pomoże przy odchudzaniu??? Najciężej jest mi odstawić chyba smakowe napoje i obiady mamy hehe. Pozdrawiam