Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie oszaleć.

[Edzia400]

Napisane przez Silpe

Moje dziecko doigrało sie przestało padac , poszłyśmy na podwórko i sie zaczeło - ganianie za nią żeby rekawiczki włożyc i przeganianie jej od kałuży bo koniecznie trzeba tam łape wsadzic mimo że nie wolno, na koniec zaczeła uciekac miedzy ogrodzeniem a tujami i pach .przewróciła sie na twarz o murek - warga od środka rozcieta - myslałam że zeba wybiła , do tego cała broda zdarta , krew sie lała i wielki fioletowy guz teraz śpi i
dam sobie reke uciąc że jutro bedzie powtórka bo to ją niczego nie nauczyło

bidula u nas to samo jest nawet jak gdzies sie walnie czy przewróci popłacze i znów wraca w to samo miejsce

[kardashi]

Napisane przez Edzia400

dziewczyny czy jest jeszcze na watku jakis dziec który pije z kubka niekapka np z canpola ale z ta blokada ??

chodzi mi o to ze ami sie mi ciagle krztusi ze szklanki by juz niby mogła pic i czasem jej nakropie pare kropli ale ona za duzo łyka i klops , to samo z niekapkami z rurka

Blanka nigdy nie piła z niekapka

Napisane przez Silpe

Moje dziecie pije - mleko z kaszką z flachy , soki , wode , herbatki z takiego rosmanowskiego bidonu z rurką - kupiłam jeszcze w niemczech ostatnio - jest świetny i młoda uwielbia pic z rurki , nigdy tyle nie piła co teraz na noc biore wode do niekapka nuk-a , a w dzien też czasem daje coś z normalnego kubka lub szklanki tzn ucze bo ona pije wtedy jak kot tzn jezykiem ale sama oczywiście nie .

Moje dziecko doigrało sie przestało padac , poszłyśmy na podwórko i sie zaczeło - ganianie za nią żeby rekawiczki włożyc i przeganianie jej od kałuży bo koniecznie trzeba tam łape wsadzic mimo że nie wolno, na koniec zaczeła uciekac miedzy ogrodzeniem a tujami i pach .przewróciła sie na twarz o murek - warga od środka rozcieta - myslałam że zeba wybiła , do tego cała broda zdarta , krew sie lała i wielki fioletowy guz teraz śpi i
dam sobie reke uciąc że jutro bedzie powtórka bo to ją niczego nie nauczyło

Biedulka
U nas tez zaden upadek, uderzenie niczego nie uczy

Kiedddyy będzie kolejna obniżka w Zarze na dziecięcym

[ona1981]

Cześć kobietki. Ostatnie dni się nie udzielałam, mam starcie z mężem, kupa nerwów. Z jednej strony myślę sobie czy czasem nie przeadzam, ale z drugiej jestem nieszczęśliwa i mam już tego dosyć. Całe dnie siedzę w chacie z dziećmi, on wraca z pracy wieczorem, jeszcze ten jego angielski, w te dni co ma kurs to po 21 w domu jest. Sylwek w domu, święta w domu, caly czas dom i dom, zero wyjść, zero inicjatywy z jego strony. Na dodatek na okrągło ostatnio pada, to dobija. Cieszyłam się, że wreszcie długi weekend, że jakoś sobie czas spędzimy a ten wypalił smsa do mnie, że mama go namawia by pojechał (on i Michał- tylko dwa miejsca w aucie wolne) do rodziny w piątek. Nie ważne, że my też mamy auto, byśmy mogli swoim pojechać, ale najwyraźniej oni woleli pojechać beze mnie. No i się zaczęło . Powiedziałam co myślę, trochę się zagalopowałam bo powiedziałam parę słów za duzo na tesciową. Skonczylo się na tym, że Michał pojechał z teściami sam, a ten dupek zostal, ale sobie gdzieś wyszedl i poł dnia nie bylo. Wczoraj pojechal ze znajomymi na basen, zabrał Michała, nie mam o to pretensji bo jakiś czas temu bylo to planowane, ale ja tez bym chetnie pojechała, ale nie mialam z kim Szymona zostawić, mój dobrotliwy mąż nie wpadł by spytac mamy czy by z dzieckiem nie została. Dziś czaly dzien cisza. W niedziele chodzimy do teściów, albo do moich rodziców na obiad, w tym tygoniu wypadło na tesciów. Spakowałam mu dzieci, wkurzyl się, jak zrozumiał, że ja nie idę. Za chwilę dostaję smsa od tesciowej z zaproszeniem Odmowiłam. Sama nie wiem czy dobrze robię, może powinnam odpuścić. Mam straszną cechę, nigdy pierwsza nie wyciągam ręki, zwłaszcza jak nie czuję się winna, a teraz nie czuję. Tylko czy ten czlowiek w ogole zrozumie, że cos zle robi. Jada z Michałem na basen i Michał pyta czemu mamusia nie jedzie, tatuś mu odpowiada, że mamusia lubi w domu siedzieć. Nie zrozumeim tego człowieka.

Z innej beczki to jutro w lidlu nakładni na wc dla dzieci .

[Curly81]

Witajcie mamuśki!

Wpadam tylko na chwilę,nie cytuję,potem nadrobię zaległości i poczytam co u Was słychać.Chciałam Wam teraz napisać odnośnie podczytywania nas przez osoby z poza forum czyli obcych...

Dowiedziałam się,ze od jakiegoś czasu pewna osoba z rodziny TŻta,niezwązana z forum śledzi moje wpisy na forum i robi potem zamęt w mojej rodzinie dlatego przenoszę się ze swoimi prywatnymi sprawami do klubu.
Bardzo niespodobało się m.in,że napisałam o rodzinie TŻ-ta ,ze zwaliła mi się na głowę w sylwestra bez zapowiedzi i wielka obraza,no jak to mnie może draznić.Pewnie nie napisałabym tak,gdyby nie to,że w piatek w nocy wrociłam od rodziców,w domu syf,pusta lodówka,walizki nierozpakowane,dziecko na głowie a TŻ mowi,ze rano w sobote przywiezie z pociągu mi 4 osoby na cały dzieńbyłam uprzedzona jedynie o wizycie siosty TZ-ta i jej męża.Trzeba było zadzwonić wczesniej,zapytać,umówić się a nie zajeżadzać ot tak jak na stację benzynową.U mnie w rodzinie takich zwyczajów nie ma.
Albo jak ja mogę pisać,że chodzimy na terapię małżeńską...No cóż tajemnicą to nie było a ja to forum traktowałam jak pamiętnik a Was jak przyjaciół i myslałam,że moge napisać tu wszystko ,jednak nie wzięłam pod uwagę,ze ktoś bedzie na tyle wścibski i nietaktowny by sledzić moje prywatne sprawy w poszukiwaniu sensacji.Od tej pory będę pisała wylacznie w klubie o sobie.
Wpadnę pewnie wieczorem by nadrobic co u Was słychać.Dostałam smsa,żebym lepiej nie odbierała tel.od pewnych osób...o juz sie boję.
Wpadnę jak mała pójdzie spać.
Bużka

[Papierowka1]

Napisane przez Silpe

Moje dziecko doigrało sie przestało padac , poszłyśmy na podwórko i sie zaczeło - ganianie za nią żeby rekawiczki włożyc i przeganianie jej od kałuży bo koniecznie trzeba tam łape wsadzic mimo że nie wolno, na koniec zaczeła uciekac miedzy ogrodzeniem a tujami i pach .przewróciła sie na twarz o murek - warga od środka rozcieta - myslałam że zeba wybiła , do tego cała broda zdarta , krew sie lała i wielki fioletowy guz teraz śpi i
dam sobie reke uciąc że jutro bedzie powtórka bo to ją niczego nie nauczyło

współczuję.Gabi po prostu dba o Twoje zdrowie i atrakcje Ci zapewnia jak tylko może żeby serducho do normy wróciło

Napisane przez Curly81

Witajcie mamuśki!

Wpadam tylko na chwilę,nie cytuję,potem nadrobię zaległości i poczytam co u Was słychać.Chciałam Wam teraz napisać odnośnie podczytywania nas przez osoby z poza forum czyli obcych...

Dowiedziałam się,ze od jakiegoś czasu pewna osoba z rodziny TŻta,niezwązana z forum śledzi moje wpisy na forum i robi potem zamęt w mojej rodzinie dlatego przenoszę się ze swoimi prywatnymi sprawami do klubu.
Bardzo niespodobało się m.in,że napisałam o rodzinie TŻ-ta ,ze zwaliła mi się na głowę w sylwestra bez zapowiedzi i wielka obraza,no jak to mnie może draznić.Pewnie nie napisałabym tak,gdyby nie to,że w piatek w nocy wrociłam od rodziców,w domu syf,pusta lodówka,walizki nierozpakowane,dziecko na głowie a TŻ mowi,ze rano w sobote przywiezie z pociągu mi 4 osoby na cały dzieńbyłam uprzedzona jedynie o wizycie siosty TZ-ta i jej męża.Trzeba było zadzwonić wczesniej,zapytać,umówić się a nie zajeżadzać ot tak jak na stację benzynową.U mnie w rodzinie takich zwyczajów nie ma.
Albo jak ja mogę pisać,że chodzimy na terapię małżeńską...No cóż tajemnicą to nie było a ja to forum traktowałam jak pamiętnik a Was jak przyjaciół i myslałam,że moge napisać tu wszystko ,jednak nie wzięłam pod uwagę,ze ktoś bedzie na tyle wścibski i nietaktowny by sledzić moje prywatne sprawy w poszukiwaniu sensacji.Od tej pory będę pisała wylacznie w klubie o sobie.
Wpadnę pewnie wieczorem by nadrobic co u Was słychać.Dostałam smsa,żebym lepiej nie odbierała tel.od pewnych osób...o juz sie boję.
Wpadnę jak mała pójdzie spać.
Bużka

curly to nie wścibstwo to bezczelność, a osobom którym zdawano relacje z Twoich wpisów powinno dać do myślenia :
1. osoba donosząca i rządna sensacji jest bardzo nieszczera, fałszywa i zakłamana, skoro coś takiego praktykuje
2. może rzeczywiście coś jest na rzeczy z tym ich wpraszaniem się i następnym razem trzeba uprzedzić że się wpada

mam nadzieję,że mąż jest po Twojej stronie, a poza tym cieszę się że u Was lepiej(może niektórym żal i stąd to zamieszanie)

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez ona1981

Cześć kobietki. Ostatnie dni się nie udzielałam, mam starcie z mężem, kupa nerwów. Z jednej strony myślę sobie czy czasem nie przeadzam, ale z drugiej jestem nieszczęśliwa i mam już tego dosyć.

rozumiem Cię.
u nas też tak często gęsto jest, że TŻ pracuje nawet do północy.
on żadnych atrakcji sobie nie funduje, pracuje na nas, na długi, a ja i tak mam czasem żal i pretensje, że non stop go nie ma,..
Teraz - gdy mam przedszkole - i troszkę innego życia niż tylko te domowo-dzieciowe, to jest lepiej, bo nawet jak TŻ-ta nie ma w domu wieczorami, to mam tyle do zrobienia, że mi to nie przeszkadza.
No i chodzę 1xtydzień na aerobik, 1xtydzień na angielski- to jest fajna odskocznia, nowi ludzie, itd. Może spróbuj zorganizować sobie jakieś zajęcia przynajmniej 1xtydzień.
A może zrób wreszcie te prawko, nie będziesz taka uziemiona pod nieobecność TŻ-ta. jak tylko Ci się zachce wskoczysz w auto i do którejś z nas na kawkę uderzysz.

Napisane przez Curly81

W
Dowiedziałam się,ze od jakiegoś czasu pewna osoba z rodziny TŻta,niezwązana z forum śledzi moje wpisy na forum i robi potem zamęt w mojej rodzinie dlatego przenoszę się ze swoimi prywatnymi sprawami do klubu.

to niemożliwe jakie posrane osoby po tym świecie chodzą.

[Jola00]

Witam wieczorowa pora

ona wg.mnie normalna sprawa,ze Ci sie to nie podoba Kurcze,sprobujcie sobie pogadac moze. Ja wiem,ze nie jest latwo,ale zamykanie sie w sobie nic nie pomaga (wiem z autopsji)....Trzymam kciukasy

Silpe wspolczuje przezyc i mam nadzieje,ze z Gabi wszystko w porzadku...Ucaluj ja mocno

Curly81 ciezko to nawet komentowac,chorzy ludzie i tyle

Sorki,ale juz nie pamietam co komu mialam wiecej napisac,skleroza...

------------------------------------------------

U nas fajnie cieplutko dzis bylo,bylismy na dworze dwa razy I naprawde poczulam wiosne Zonkile mi wykielkowaly w ogrodzie! A poza tym Oli maruda jak zwykle....
Ale kombinujje to moje dziecko...Wiec tak: jesli cos nie dziala,to (wg.niego) dlatego,ze nie ma baterii. Nawet telewizor jesli sie nie wlacza. A baterie w wykonaniu Olivera to "fisi"
Podkradlam na fejsie to zapodam i tutaj na poprawe humoru
"Jest to autentyczny list do jednego z czasopism poradnikowych. Niech jego nadawca pozostanie anonimowy...

Pilne pytanie. Proszę o pomoc. Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi. Z góry dziękuję.

Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się dowiedziałem. No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po książkę. Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka", odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam. Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak żona wysiada kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach, tak że nigdy nie widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim.

Kiedyś wziąłem jej komórkę, tylko aby zobaczyć która godzina. Wtedy ona po prostu dostała szału i zakazała dotykać jej telefonu. Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by porozmawiać z nią o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy, gdyby nie przypadek. Pewnej nocy żona niespodziewanie gdzieś wyszła. Ja się zainteresowałem, że coś nie tak.

Wyszedłem na zewnątrz. Postanowiłem schować się za naszym samochodem, skąd był doskonały widok na całą ulice, co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego samochodu wsiądzie. Kucnąłem przy swoim wozie i nagle z niepokojem zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy przednich kołach mają jakieś brunatne plamy, podobne do rdzy.

Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi, czy trzeba je stoczyć? Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić, to czy można zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które najlepiej? "

[Edzia400]

Laski pissss mam problem piszta
jak wiecie pare dni przed swietami byl ojciec na pogotowiu z bratem bo było podejzenie wyrostka ( bol brzucha) usg wyszło dobrze podwyzszone cpr 22 , lekarz powiedział ze to napewno nie wyrostek

teraz w sobote rano znaczy wczoraj tato musiał po niego jechac na praktyke bo dostał biegunki kazałam mu wziasc smecte i no spe bo mówi ze pulsacyjnie boli go brzuch ten c..ii..uu..ll zamiast brac co 4 godz ten wegiel i nospe wg ulotki i pic elektrolity nic nie brał dopiero dzis jak na niego nakrzyczałam
bracik mówi ze po co to am brac jak to nie pomaga pulsacyjny bół ponizej pępka , biegunka ,i brak apetytu goraczki nie ma nie wymiotuje co mam z nim zrobic jechac na pogotowie czy poczekac do jutra na rodzinnego ?? nie wiem czy to wirus , czy rota , czy poprostu to ten wyrostek

ja sie z nimi wykoncze

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Edzia400

Laski pissss mam problem piszta
jak wiecie pare dni przed swietami byl ojciec na pogotowiu z bratem bo było podejzenie wyrostka ( bol brzucha) usg wyszło dobrze podwyzszone cpr 22 , lekarz powiedział ze to napewno nie wyrostek

nie wiem Edziu, bo ja nie rozpoznaje, co gdzie jest,mnie zawsze po prostu brzuch boli. Ale jak z bólu się nie skręca,jak na nogach stoi i sam do wc dobiegnie na czas, to ja bym do rana na rodzinnego poczekała.

[bydgoszczanka]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31484874]Edziu, ale jak nie będziesz z kubka zwykłego dawała to jak się ma nauczyć?
Moja córa pije z kubka, butelki i niekapka, w niekapku zawsze jakieś picie by w każdej chwili mogła się napić, z kubeczka zawsze daję po kilka razy dziennie, po parę łyków pije (bo ona więcej na raz nie wypija).[/QUOTE]

Moja nalewa sobie z bidonu wodę do kubeczków ze swojej kuchni i z nich pije
Kaszka jest z flaszki, woda z bidonu, soki z niekapka.
Sama nie pije z kubków zwykłych, bo większość wylewa na siebie.

Napisane przez Curly81

Witajcie mamuśki!


Wpadam tylko na chwilę,nie cytuję,potem nadrobię zaległości i poczytam co u Was słychać.Chciałam Wam teraz napisać odnośnie podczytywania nas przez osoby z poza forum czyli obcych...

Dowiedziałam się,ze od jakiegoś czasu pewna osoba z rodziny TŻta,niezwązana z forum śledzi moje wpisy na forum i robi potem zamęt w mojej rodzinie dlatego przenoszę się ze swoimi prywatnymi sprawami do klubu.

Chamstwo trzeba tępić
Ja też nienawidzę niezapowiedzianych gości

Młoda miała dzisiaj drzemkę od 15.50 do 17.45, a ja z nią. Pospałam sobie. Od razu lepiej się czuję
Na noc poszła spać o 22. Już się boję kolejnej nocki, bo ostatnie to koszmar

Od paru dni hitem u nas jest piosenka Boogie Woogie, śpiewana przez dzieci. Mogłaby lecieć non stop A Lusia śpiewa buuuuutaaaaa zamiast boogie

[annLee]

Edzia-może to rota? wtedy też jelita skręca
jak potrafi normalnie chodzić i nie ma gorączki to można poczekać.Musi dużo pić i jakieś bakterie w kapsach łykać.

Curly-współczuję rodziny i tej wpraszającej się i tej szpiegującejnie mają co robić??? a niezapowiedzianych gości wręcz nienawidzę.Zwłaszcza,że Ty prosto z podróży

Ona-Spróbuj z nim pogadać,bo masz rację i walcz o swoje.A faceci to tępe głąby-nie domyślą się wiem,bo mam takiego w domu.I spróbuj wykraść dla siebie regularne wyjścia z domu-w te dni,które on jest w domu.Musisz,bo ześwirujesz.

Tośka też bunt w pełni,oprócz ulubionego NIEEEEE najczęściej używane to:
TO MOJE
NIE CIE(nie chcę)

lubi też symulować-mówi AŁA AŁA jak jej coś zabieram i się chichra później
jak papuga wszystko po nas powtarza

pije z butli,niekapka ze słomką i kubeczka-z tym,że kubek pod nadzorem i małą ilość,bo pyprok lubi sobie porozlewać,powycierać w siebie i wszystko dookoła,więc muszę pilnować ale ładnie pije i rzadko się krztusi a jeśli nawet zachłyśnie to niegroźnie.No musi się jakoś nauczyć

drzemki były bojkotowane jak spała do 10 rano,trwało to jakieś 2tyg.od kilku dni znowu wstaje o 8,drzemka ok13. 1h i na noc pada o 20.30/21

[Edzia400]

lea no ja własnie tez tak pomyslałam , zwariowac z chłopami mozna teraz spi mysle ze gdyby to byłby ten wyrostek to by se nie zasnąl

curly tez sie czasem boje ze mnie kto zindyfikuje a to sie wtedy porobi zas na najgorsza wyjde a mi to zwisa

bydgos uff chociaz jedna, ale to smieszne jest bo jak karmiłam cycem mleko leciało mi ciurkiem i sie skubana nie krztusiła a jaki bidon ? ma lusia

ten o kubus wypija bez problemu


o pipi tez kocha te piosenke ona przy tym nawet tanczy jak te dziecaki

ogólnie to ona teraz ma taka liste przebojów miejsca niekoniecznie obowiazuja :
http://www.youtube.com/watch?v=knjXGnR8MDE - mini mini kołysanka
http://www.youtube.com/watch?v=0PVV3...eature=related -spi kochanie
http://www.youtube.com/watch?v=Fvsw-...eature=related -w sukieneczkach z pajeczynki
http://www.youtube.com/watch?v=zW1_A...eature=related - mini disco kaczuszki
http://www.youtube.com/watch?v=e9hPq...eature=related tridulki - pan tik tak
http://www.youtube.com/watch?v=4NOuZ...eature=related -- baby tv jada jada misie
http://www.youtube.com/watch?v=sXqaZ...F7404B7F1CAB8- woogie boogie -maluchy
http://www.youtube.com/watch?v=TptcgrJztyw -dorotka
http://www.youtube.com/watch?v=SNKzf8jwj2U smerfne hity serce pik pik przynajmnie po zwrotce piosenki zna aleee ... niw wszystkie słowa zaspiewa

to tyle bo non stop łazi po chacie i wyspiewuje kstałty to my , ja jeśtem kółko , ja jeśtem tljójkąt, ja jeśtem kljawdat, a ja postokąt i tanczy oczywiscie z cbbees - pan robótka






---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

Napisane przez annLee

Edzia-może to rota? wtedy też jelita skręca
jak potrafi normalnie chodzić i nie ma gorączki to można poczekać.Musi dużo pić i jakieś bakterie w kapsach łykać.

dostał nospe i garsolit chyba a do tego wegiel łyka po 3 tabletki co 4 godz ale ten nicpon tylko raz to wzioł do tego zrobiłam mu smekte to go dzwigneło o powiedział ze tego swinstwa to nie chce dlatego dałam wegiel, jutro rano pedzi do lekarza



Ona-Spróbuj z nim pogadać,bo masz rację i walcz o swoje.A faceci to tępe głąby-nie domyślą się wiem,bo mam takiego w domu.I spróbuj wykraść dla siebie regularne wyjścia z domu-w te dni,które on jest w domu.Musisz,bo ześwirujesz.

o to ja sie podpisze z Ona mam to samo chłop idzie do roboty i tam psychika mu odpoczywa nie rozumie ze my w domu przykute

Tośka też bunt w pełni,oprócz ulubionego NIEEEEE najczęściej używane to:
TO MOJE
NIE CIE(nie chcę)- najczesciej mówiony wyraz a do tego jest jeszcze siama


pije z butli,niekapka ze słomką i kubeczka-z tym,że kubek pod nadzorem i małą ilość,bo pyprok lubi sobie porozlewać,powycierać w siebie i wszystko dookoła,więc muszę pilnować ale ładnie pije i rzadko się krztusi a jeśli nawet zachłyśnie to niegroźnie.No musi się jakoś nauczyć

no ja sie strasznie boje zakrztuszenia i moze dlatego mam blokade od jutra juz probuje wziełam kubek schowałam i teraz pijemy tylko z lovi o taki
drzemki były bojkotowane jak spała do 10 rano,trwało to jakieś 2tyg.od kilku dni znowu wstaje o 8,drzemka ok13. 1h i na noc pada o 20.30/21

pogoda nijaka zbliza sie bunt 2 latka zeby wszystko to powoduje ze nasze dzieciaki sa marudne

[margo80]

Ona - pogadajcie, rozmowa, to jeszcze nie wyciąganie ręki na zgodę. i tak jak dziewczyny radzą - znajdź sobie jakieś zajęcie, choćby raz w tygodniu. dla siebie i tylko siebie. choćby to miał być nawet samotny spacer, żeby przewietrzyć głowę.

Curly - niezłe przegięcie. więcej nie napiszę, bo mi wytną.
Silpe - buziaki dla poobijanej Gabi

po południu pojechaliśmy do CH, małż potrzebuje kurtki i butów, a kupił spodnie i bluzę, ja sobie bluzę przy okazji, choć potrzebuję rozpinanych swetrów Ewcia grzeczna, wszystkim zainteresowana, nie było problemu.

jutro mam kupę spraw do załatwienia. spisałam sobie je na kartce, bo inaczej mogłoby mi coś umknąć.

[bydgoszczanka]

edzia, podobny do tego http://www.nokaut.pl/kubki-dla-dziec...omka-duzy.html

---------- Dopisano o 23:51 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Oferta biedronki http://biedronka.pl/cms/img/u/Non_food/nf_2012.01.16/01/07_b.jpg -

od poniedziałku - 16.01

[Curly81]

Napisane przez ałła

Dziś przychodzę z nowina a mianowicie, lekarz na dzisiejszej wizycie nieśmiało powiedział ze będzie dziewczyna.

Gratulacje
Cate Gratuluje syna

Napisane przez Papierowka1

szalony, curly-wasze córcie śliczności

Dzięki.

Napisane przez ona1981

Cześć kobietki. Ostatnie dni się nie udzielałam, mam starcie z mężem, kupa nerwów.... Nie zrozumeim tego człowieka....

Rozumiem Cię doskonale.Masz rację,walcz o swoje...Jedyne wyjście to porozmiawiać z mężem.Trudne to bywa czasami ale innej metody nie ma.Powodzenia,trzymaj się.

Co do buntu to Ala cosraz częscie mówi NIE na zadawane pytania,chyba też zbliża się do nas niechciany bunt dwulatka.

Edzia pytałaś o niekapek,moja ala pije z butli mleko w nocy i rano,wodę pije z niekapka i z kubeczka z ustnikiem ale bez zadnej blokady i z normalnego kubka,czasem ładnie sie napije a czasem za duzo weżmie i robi się cała czerwona.

2 dni temu dotworzyłam puzzle trefla z kotkiem,pieskiem,papugą.. bo te co ma opanowała do perfekcji.Pokazałam jej jak sie układa i się nauczyła nawet te 4 el.układa,jestem dumnai mowie sobie no muszę się Wam pochwalić.
A i codzien ostatnio dochodzą jakies nowe słowka ostatnio guma(gumka do włosów), wuja(wujek) cos jeszcze ale nie pamietam.
Niesamowite jest obserwowanie małego dziecka jak się rozwija,codziennie praktycznie cos nowego widać a człowiek się tym cieszy jak głupi.

---------- Dopisano o 00:03 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:51 ----------

Napisane przez Papierowka1

mam nadzieję,że mąż jest po Twojej stronie, a poza tym cieszę się że u Was lepiej(może niektórym żal i stąd to zamieszanie)

Tak po moje jest..Jest lepiej,zwłaszcza po dzisiejszym dniu paradoksalnie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

O, fajnie Bydgosiu, ja czaiłam się na te puzzle plastikowe bo fajnej jakości są normalnie po 10zł u nas. Domek mam.

Dzisiaj do pracy...

[kropka75]

Napisane przez ona1981

Cześć kobietki. Ostatnie dni się nie udzielałam, mam starcie z mężem, kupa nerwów. Z jednej strony myślę sobie czy czasem nie przeadzam, ale z drugiej jestem nieszczęśliwa i mam już tego dosyć. Całe dnie siedzę w chacie z dziećmi, on wraca z pracy wieczorem, jeszcze ten jego angielski, w te dni co ma kurs to po 21 w domu jest. Sylwek w domu, święta w domu, caly czas dom i dom, zero wyjść, zero inicjatywy z jego strony. Na dodatek na okrągło ostatnio pada, to dobija. Cieszyłam się, że wreszcie długi weekend, że jakoś sobie czas spędzimy a ten wypalił smsa do mnie, że mama go namawia by pojechał (on i Michał- tylko dwa miejsca w aucie wolne) do rodziny w piątek. Nie ważne, że my też mamy auto, byśmy mogli swoim pojechać, ale najwyraźniej oni woleli pojechać beze mnie. No i się zaczęło . Powiedziałam co myślę, trochę się zagalopowałam bo powiedziałam parę słów za duzo na tesciową. Skonczylo się na tym, że Michał pojechał z teściami sam, a ten dupek zostal, ale sobie gdzieś wyszedl i poł dnia nie bylo. Wczoraj pojechal ze znajomymi na basen, zabrał Michała, nie mam o to pretensji bo jakiś czas temu bylo to planowane, ale ja tez bym chetnie pojechała, ale nie mialam z kim Szymona zostawić, mój dobrotliwy mąż nie wpadł by spytac mamy czy by z dzieckiem nie została. Dziś czaly dzien cisza. W niedziele chodzimy do teściów, albo do moich rodziców na obiad, w tym tygoniu wypadło na tesciów. Spakowałam mu dzieci, wkurzyl się, jak zrozumiał, że ja nie idę. Za chwilę dostaję smsa od tesciowej z zaproszeniem Odmowiłam. Sama nie wiem czy dobrze robię, może powinnam odpuścić. Mam straszną cechę, nigdy pierwsza nie wyciągam ręki, zwłaszcza jak nie czuję się winna, a teraz nie czuję. Tylko czy ten czlowiek w ogole zrozumie, że cos zle robi. Jada z Michałem na basen i Michał pyta czemu mamusia nie jedzie, tatuś mu odpowiada, że mamusia lubi w domu siedzieć. Nie zrozumeim tego człowieka.

Na podstawie swojego podwórka powiem tak... Może i reagujesz nadmiernie, ale jeśli odpuścisz na początku, potem mąż uzna, że może bez Ciebie nie tylko basen planować. Przerabiałam to. Dasz palec... Wiadomo.

---------- Dopisano o 08:09 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31474878]Dziewczyny, zawału przed chwilą bym dostała

Siedzę w kuchni przy laptoczku i widzę, jak na wprost mnie uchylają się drzwi od pokoju. Serce w gardle, no bo jak to, dziecko w łóżeczku, nie było słychać żadnego walnięcia, więc nie wypadła! a za otwartymi drzwiami tup tup tup Agata uśmiechnięta idzie Okazało się, że mąć wyjął szczebelki a ja nie zwróciłam uwagi i skubana sobie wyszła do nas [/QUOTE]

Napisane przez Edzia400

dziewczyny czy jest jeszcze na watku jakis dziec który pije z kubka niekapka np z canpola ale z ta blokada ??

chodzi mi o to ze ami sie mi ciagle krztusi ze szklanki by juz niby mogła pic i czasem jej nakropie pare kropli ale ona za duzo łyka i klops , to samo z niekapkami z rurka

My pijemy z bidona z blokadą i z takiego bez.

A krztusimy się tylko pijąc z kubka. Albo wkłada tam język i wszystko na siebie wylewa. Albo robi chlust do gardła i potem cherla godzinę.

Napisane przez margo80

ten bunt to zaraźliwy, bo i u nas się zaczęło. na każde pytanie jest jedna odpowiedź NIE. potem albo przemyśli i powie TAK, albo zostaje przy NIE. dziś mam jakiś dooopiaty humor, więc gdy Ewcia odmówiła obiadu, poryczałam się. na szczęście goście już sobie pojechali. efekt: dziecko poszło spać głodne i pewnie obudzi się szybciej, będzie niedospane i marudne. a ja się nerwowo wykończę.

U nas taki piątek był. Pojechałam nawet z małym do dziadka, żeby jakąś odmianę miał, ale i tam ciągle marudził. Miałam go dość do wieczora. Ale za to padł mi po 19:30 i spał 12h.

[Curly81]

Napisane przez bydgoszczanka

Oferta biedronki http://biedronka.pl/cms/img/u/Non_food/nf_2012.01.16/01/07_b.jpg -

od poniedziałku - 16.01

O fajne,w pon.jestem w biedronce.

[bydgoszczanka]

Dzień dobry

Nocka ładnie przespana do 5, potem się u niej położyłam i spałyśmy do 7.10

[velluto]

Napisane przez bydgoszczanka

Oferta biedronki http://biedronka.pl/cms/img/u/Non_food/nf_2012.01.16/01/07_b.jpg -

od poniedziałku - 16.01

ODRADZAM kwiatka - mamy z Wadera i te czerwone płatki nie są symetryczne, a są podzielone na 3 różne części - nie wiem, kiedy moje dziecko nauczy sie to układać, bo sama mam problem z odpowiednim dopasowaniem

Ona - wg mnie masz całkowitą rację, walcz o swoje i nie daj sie zaszufladkować Ja sie ciesze, że chodzę do pracy, bo siedząc w domu juz pewnie dawno bym ześwirowała

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Curly81

A i codzien ostatnio dochodzą jakies nowe słowka ostatnio guma(gumka do włosów), wuja(wujek) cos jeszcze ale nie pamietam.
Niesamowite jest obserwowanie małego dziecka jak się rozwija,codziennie praktycznie cos nowego widać a człowiek się tym cieszy jak głupi..

dla córci.
u nas też nowe słówka: doooble- "dobre" mleczko, i wszystko inne do jedzenia. łoś- na spodenkach ma,"huśta"- huśtać, "dać", "choć"- chodź, "tesz"- też, sok, i powtarza za telewizorem w czasie dobranocki, co doprowadza Maksia do szału,wczoraj Smerfy wołały PapęSmerfa, to Tymek razem z zmi.

[araczki]

Czesc,
wrocilam do pracy po ponad dwoch tygoniach siedzenia w domu. Oj fajnie bylo ale mala skutecznie uniemozliwiala mi kozystanie z kompa
Nie nadgonie pewnie..
Silpe, buziak dla malej kaskaderki.
Dziwna ta Twoja przypadlosc sercowa... na odsniezanie zapraszam. Dzisaj lopaty w dlon. Narabalo sniegu przez noc, ze hoho..

Ona, moze wlasnie przyszedl ten moment, ze wiecej sie nie zmiesci. Ja na to mowie roztwor przesycony wiec walcz, domagaj sie bo masz takie same prawa.

Napisane przez bydgoszczanka

Od paru dni hitem u nas jest piosenka Boogie Woogie, śpiewana przez dzieci. Mogłaby lecieć non stop A Lusia śpiewa buuuuutaaaaa zamiast boogie

u nas tez. Na minimini leci wiec mala tanczy, podkakuje, macha noga, reka a kiedy chce zatanczyz z nia to mnie odgania...

Cate, gratulacje kolejnej ciazy! Fajnie, ze sie odezwalas. Jak Wam sie zyje w Norwegii?

**
Wy o wiosnie a nas zaatakowala zima. Wczoraj caly dzien - 15 stopni. Wieczorem tem. podskoczyla i dosypalo sniegu. Fajnie, nie ma co.

[Edzia400]

witka laski bracik po lekarzu ostra grypa zoładkowa + nieładne gardło dostał biseptol i loramid chyba no cos od tej biegunki i dieta to juz wszystko wiedziałam i dawałam mu przeciez i jogurt bo tymczasowo u mnie probiotyku brak i diete miał nic obaczymy co bedzie napewno to nie wyrostek i l4 do piatku ma , musi byc jakis wirus bo poradnia pełna !!!


wczoraj sobie siedziałam na kanapie i tak myslałam kurcze przez ostatnie 2 lata nasze zycie odwróciło sie o 360 STOPNI wychodzilismy kiedy chcielismy wstawałam o 9/10 , siedziąłam na kompie normalnie same nudy teraz to mam atrakcji za 10 ludzi tylko jedna rzecz sie nie zmieniała ciagle siedze w domu , bo jak mozna nazwac wyluzowaniem sie chodzac w to samo miejsce od prawie 2 lat
jednym słowem Ami nam przewróciła zycie do góry nogami

co do zabwek z biedry Amelia dostała ten domek od mojego brata pod choinke niby jest fajny ale moim zdaniem nie dla Ami małe sa te figurki ostre domek taki troche dupowaty mogly byc jaies drzwiczki co by sie te kształty wyciagało a tu musisz podłoge rozbierać
jedynie widac ze mocne sa

Lea brawa dla tymka za nowe słowa

araczki masz takie przygody pogodowe jak my tylko u nas wiecej wiosny

dziec padł na drzemke ale wczesniej zjadła poł opakowania almete zwineła ze stołu i poleciała sie schowac na przedpokoooj


bydgos ja mam takie spanie na porzadku dziennym
dzis od niepamietnych czasów dziec o 2 przyszedł do łozka wypiła mleko i zasneła u nas w łózku

ale przed 7 juz brykała i skakała po nas wchodziła na parapet rolety otwierała zamykała odkrywała nas i wołała mamo tato stawaj sibko Ami nie spi

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:06 ----------

dzieki dziewczyny za odzew kubkowy


wiec nie jest tak zle jak myslałam, przynajmniej połowa dzieciaków pije ze szklanki z pomoca , kiedy ja jej pomagam i trzymam to sie napije gorzej juz jesli musi to robic sama .

na bilansie dwu latka pyta lekarz czy dzieko samo pije samo sie załatwia a przynajmniej czy mówi ze chce mu sie siku

a no i dowiedziałam sie ze musze isc do tesciowej powiedziec jej jak pieknie kubusiowi robi bo z jego wzrostem waga i wiekiem moze miec krzywe nogi (ciezar ciała za duzy i nogi nie wytrzymuja naporu i sie krzywia) i co najwazniejsze i prawdopodobnie on juz ma poczatki to choroba która nazywa sie lordoza u kuby wystepuje 80% objawów

[bydgoszczanka]

Napisane przez araczki

u nas tez. Na minimini leci wiec mala tanczy, podkakuje, macha noga, reka a kiedy chce zatanczyz z nia to mnie odgania...

Cate, gratulacje kolejnej ciazy! Fajnie, ze sie odezwalas. Jak Wam sie zyje w Norwegii?

.

Luiza chce, żebym z nią tańczyła

Napisane przez Edzia400

ale przed 7 juz brykała i skakała po nas wchodziła na parapet rolety otwierała zamykała odkrywała nas i wołała mamo tato stawaj sibko Ami nie spi

lea, brawo dla Tymka za nowe słowa

velluto, o dzięki, kwiatka nie kupię

[ona1981]

Dzięki dziewczyny za wsparcie Bo to już nie chodzi o ten incydent z teściową czy basenem, to juz od jakiegoś czasu się gromadzi i tym razem nie wytrzymałam. Nie chce tak zyć i własnie jak kropka napisała jak sobie teraz pozwolę to będzie tak zawsze, albo nawet gorzej. W tym tygodniu zapisuje się na ćwiczenia, raz w tygodniu chociaż, choć to pewnie mojego problemu nie rozwiąże bo ja bym chciała mieć wspólne wypady z mężem a nie kolejne samotne. Choćby wspólne wakacje, albo kino raz w miesiącu. Najlepszym rozwiązaniem by było szukanie sobie pracy i choć częściowe usamodzielnienie, bo on się chcyba zbyt pewnie poczuł jako jedyny pracujący w rodzinie, dobrze wie, że ja nawet bym nie miała gdzie odejść gdyby zaszla taka potrzeba.

curly co za ludzie Mam nadzieje, ze mnie nikt nie podczytuje ...

[kropka75]

Napisane przez Edzia400

na bilansie dwu latka pyta lekarz czy dzieko samo pije samo sie załatwia a przynajmniej czy mówi ze chce mu sie siku

A niech sobie pyta.

Tu artykuł fajny o sikaniu i o tym jak nie przesadzić i nie wpaść w histerię.

http://www.edziecko.pl/male_dziecko/...8,1323743.html

[ona1981]

Napisane przez kropka75

A niech sobie pyta.

Tu artykuł fajny o sikaniu i o tym jak nie przesadzić i nie wpaść w histerię.

http://www.edziecko.pl/male_dziecko/...8,1323743.html

U mnie na bilansie lekarka o nic nie pytala Michal miał jeszcze pieluche ta tyłku niestety, próbowałam na dwa latka ale nie bardzo wyszlo to nasze odpieluchowanie. On bardzo żywy był i nie bylo szans go posadzić. Puszczalam w rajtkach, sikał, przebieralam za parę minut znowu sikał i tak na okrągło. Po dwóch dniach odpuściłam. W ciąży byłam z Szymonem i nie mialam siły cały czas przewijac i prać. Kolejna próba była jak miał 2,5 i wtedy się udało. Faktycznie na moim Michałowym wątku większość chłopców w tym wieku zostało odpieluchowanych, dziewczynki jakies pół roku wcześniej
A co do bilansu dwulatka to u nas totalna olewka, tylko mierzenie, ważenie, kilka pytań czy mowi. Jak nie mówi to czy rozumie, czy potrafi choć kilka najprostrzych słów.
Ja bilans beznadziejnie wspominam bo moje dziecko wpadło w taki szał, że nawet zważyć się nie dało, mieliśmy wtedy bunt w największym nasileniu

[Silpe]

Napisane przez Papierowka1

współczuję.Gabi po prostu dba o Twoje zdrowie i atrakcje Ci zapewnia jak tylko może żeby serducho do normy wróciło

A żebyś wiedziała że z dnia na dzien po atrakcjach Gabi i bieganiu za nią a odganianiu sie od psa , co by zdążyc do dziecia za nim bum zrobi - serducho mi wybija coraz spokojniejszy rytm

Napisane przez araczki

Czesc,

Silpe, buziak dla malej kaskaderki.
Dziwna ta Twoja przypadlosc sercowa... na odsniezanie zapraszam. Dzisaj lopaty w dlon. Narabalo sniegu przez noc, ze hoho..

o.

kochan jak wyżej pisałam dodam tylko że wieczorem padam bo tymczasowo kawe ograniczyłam do minimum , na czas rekonwalescencji

A Gabi ma sie super dziekuje dziś kilka razy przeganiałam ją dokładnie z tego samego miejsca gdzie wczoraj buzke rozwaliła
ale ciągle słysze -NIE , NIE CIE ...itp
broda zdarta i fioletowa ..

Ale musze też pochwalic mojego łobuza
pieknie układa puzle i naprawde lubi to robic kilka razy na dzien , jak i słownictwo coraz wieksze - pies też ma w tym swój udział
fajnie mówi do niego - chodz Bei
a co do puzli - mamy jedno i trzyelementowe układa super i dałam jej układanke drewnianą -Misie . Drewniana plansza na której są dwa misie i każdy składa sie t trzech elementów - fajnie juz sobie radzi tymbardziej że elementów jest caly stos , do wymiany ubranek itp.

poradzcie - może szaja
co jej kupic do urozmaicenia mamy jeszcze ponad 3 stówy z prezentów gwiazdkowych i chciałabym przeznaczyc to na książki i układanki ale nie chce jej przytłoczyc - może byc cos na zas .
co polecacie

i podajcie prosze link bo mi przepad do układanki , takiej kolorowej chyba 3element.z all chodził tu link a gdzies mi przepadł .wiecie o co mi chodzi


curly chamstwo sie kłania , naprawde tak robią tylko ludzie znudzeni sobą i zawistni

[kropka75]

Napisane przez ona1981

U mnie na bilansie lekarka o nic nie pytala Michal miał jeszcze pieluche ta tyłku niestety, próbowałam na dwa latka ale nie bardzo wyszlo to nasze odpieluchowanie. On bardzo żywy był i nie bylo szans go posadzić. Puszczalam w rajtkach, sikał, przebieralam za parę minut znowu sikał i tak na okrągło. Po dwóch dniach odpuściłam. W ciąży byłam z Szymonem i nie mialam siły cały czas przewijac i prać. Kolejna próba była jak miał 2,5 i wtedy się udało. Faktycznie na moim Michałowym wątku większość chłopców w tym wieku zostało odpieluchowanych, dziewczynki jakies pół roku wcześniej
A co do bilansu dwulatka to u nas totalna olewka, tylko mierzenie, ważenie, kilka pytań czy mowi. Jak nie mówi to czy rozumie, czy potrafi choć kilka najprostrzych słów.
Ja bilans beznadziejnie wspominam bo moje dziecko wpadło w taki szał, że nawet zważyć się nie dało, mieliśmy wtedy bunt w największym nasileniu

Ja tam nie mam parcia na to odpieluchowanie. Na razie Daniel nie daje się posadzić. Nie to nie. Taniej by było, ale... na siłę nie będę uczyć.

Wiosną, latem będzie łatwiej.

Gadać też zacznie, więc nie panikuję.
Tymczasem powtarza litery i sylaby. Potrafi tak godzinę: a a a e e i i i y y y
Upodobał sobie samogłoski.

[Silpe]

znalazłam juz czego szukałam
http://allegro.pl/lg-pierwsze-puzzle...029801890.html