Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-01-16, 11:08   #1
SabinaD
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 273
Red face

Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.


Witam Mamusie
Podzielcie jak wspominacie ten pierszy okres z malenstwem wdomu, swoje uczucia i wrazenia, bo ja mam problem z tym... ale od poczatku
Moja Juleczka ma juz 10 miesiecy i teraz jest super , ciesze sie nia i jestem szczesliwa ale mam wyrzuty sumienia z pierwszego okresu z coreczka, dopadl mnie baby blues ... bylam wyczerpana, niepotrafilam sie smiac, cieszyc sie tymi chwilami z mala istotka, ciezko mi bylo wyjsc z domu na spacer, balam sie , niemialam czasu dla siebie, niemalowalam sie, karmienie piersia nie sprawialo mi przyjemnosci .... bylam sama... maz pracowal .
Wiem ze to niby normalne ale patrzac na swoje kolezanki ktore sa swiezymi mamami i one wygladaj super, zadbane , ciesza sie malenstwem mimo zmeczenia....zazdoszcze im ze jak tak niemialam, nie umiem si epogodzic z tym jak bylo , bo wiem ze to juz nie wroci..
niemoge sie z tymi wyrzutami sumienia uporac....
czy wy tez tak macie?
pozdrawiam
SabinaD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-16, 11:21   #2
PaulusiaM-ce
Raczkowanie
 
Avatar PaulusiaM-ce
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 222
GG do PaulusiaM-ce
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

Ja pierwszy tydzień miałam tragiczny:
-mąż w pracy
-bolesne karmienie
-pies, który chce się bawić z małym
-ja, zmęczona i obolała
-nie wiedziałam co mogę jeść a czego nie (alergia małego)

MASAKRA!

Wszystko się zmieniło w 2gim tygodniu jak mąż wziął ojcowski... Miałam wtedy i czas dla siebie i dla rodzinki.
__________________
... Świat bez kobiet byłby jak ogród bez kwiatów ...
PaulusiaM-ce jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-16, 11:39   #3
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

Cytat:
Napisane przez SabinaD Pokaż wiadomość
Witam Mamusie
Podzielcie jak wspominacie ten pierszy okres z malenstwem wdomu, swoje uczucia i wrazenia, bo ja mam problem z tym... ale od poczatku
Moja Juleczka ma juz 10 miesiecy i teraz jest super , ciesze sie nia i jestem szczesliwa ale mam wyrzuty sumienia z pierwszego okresu z coreczka, dopadl mnie baby blues ... bylam wyczerpana, niepotrafilam sie smiac, cieszyc sie tymi chwilami z mala istotka, ciezko mi bylo wyjsc z domu na spacer, balam sie , niemialam czasu dla siebie, niemalowalam sie, karmienie piersia nie sprawialo mi przyjemnosci .... bylam sama... maz pracowal .
Wiem ze to niby normalne ale patrzac na swoje kolezanki ktore sa swiezymi mamami i one wygladaj super, zadbane , ciesza sie malenstwem mimo zmeczenia....zazdoszcze im ze jak tak niemialam, nie umiem si epogodzic z tym jak bylo , bo wiem ze to juz nie wroci..
niemoge sie z tymi wyrzutami sumienia uporac....
czy wy tez tak macie?
pozdrawiam
mialam i czulam dokladnie to samo
Czasu nie cofniesz a teraz ciesz sie ze zdwojona sila
Kazda mama jest inna, inaczej to przechodzi, radzi, moze liczyc na pomoc z kazdej strony itp.
Ja dopiero po 4-5 miesiacach zaczełam cieszyc sie z macierzynstwa, jak synek zaczl sie usmiechac, przesypiac noce to ja odzylam
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-16, 12:49   #4
lemoorka
Zakorzenienie
 
Avatar lemoorka
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

Cytat:
Napisane przez blonde_hair Pokaż wiadomość
mialam i czulam dokladnie to samo
Czasu nie cofniesz a teraz ciesz sie ze zdwojona sila
Kazda mama jest inna, inaczej to przechodzi, radzi, moze liczyc na pomoc z kazdej strony itp.
Ja dopiero po 4-5 miesiacach zaczełam cieszyc sie z macierzynstwa, jak synek zaczl sie usmiechac, przesypiac noce to ja odzylam
Witam!

Dobrze, że są takie mamy, co się przyznają,że miały kiepski okres z nowowrodkiem.

Ja pobyt w szpitalu z dziekiem pamiętam źle i che m się płakać- byłam w szoku, nie wiedziałam co robić, kręciło mi się w głowie z wysiłku jakim był poród, w kroczu mega rana, piersi pogryzione, nie wiedziałam kiedy dziecko jest głodne. Dopiero go wzięłam na 3 noc. Pierwszą noc mi dziekco zabrano, przyszła miłą pielęgniarka i powiedziałą,żebym odpoczeła.
Drugą oddałam sama, niezapomne płączu dzieci na oddziale noworodków. DO tej pory mam wyrzuty sumienia,że to zrobiłam. 3 noc był ze mną i dokarmiałam sztucznie,żeby przytył,zeby wyjść ze szpitala. Ciagle miałam płacz na czubku nosa.
Jak wypisywali mnie ze szpitala, dziadek wzial dziecko, moja mama prowadzila mnie pod pacha, bo nie byłam w stanie iśc. Ciagle płakałam.
Przyjście do domu, to koszmar, zapalenie piersi, Tz odciagal pokarm bo Młody nie potrafił wyssać. Jadłam na leząco, bo nie mogłam usiąść.

Pierwsze tygodnie to ciągły płącz dziecka i mój. Miałąm żal do mamy,że woli psa, a nie wnuka,ze ma dośc dziecka bo ciągle płacze. Czasami miałąm ochote udusić do nawet poduszką by był cicho.
Gdyby nie pomoc mojej mamy nie karmiłąbym peirsią, chociaż denerowało mnie to,że kazała mi siedzieć z dzieckiem. Wiedziałą co robi, miłość macierzyńśka przychodzi z czasem i tylko wspólne przebywanie ją uaktywni.

Przez pierwze miesiące miałąm ochote wyjśc z domu i nie wrócić, miałam żal do siebie,że na co/po co mi to dziecko było. Miałam dość mojego domu, w korym non stop przebywałam. Wszystko mnie wyprowadzało z rownowagi, a ze mieszkam na zadoopiu to pies z kulawą nogą mnie nie odwiedził, ani nie widział.

Teraz wiem,że miałam depresje poporodową. Nikomu jej nie życze. Kiedy ją pokonałam- chyba się sama wyciszyłam, a w miare normalna jestem chyba od Swiat Bozego Narodzenia, kiedy w koncu zrozumiałam czym jest cud narodzin.

Teraz mogę napisać- jestem szczęsliwą Mamą
lemoorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-16, 13:33   #5
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

Cytat:
Napisane przez lemoorka Pokaż wiadomość
Witam!

Dobrze, że są takie mamy, co się przyznają,że miały kiepski okres z nowowrodkiem.

Ja pobyt w szpitalu z dziekiem pamiętam źle i che m się płakać- byłam w szoku, nie wiedziałam co robić, kręciło mi się w głowie z wysiłku jakim był poród, w kroczu mega rana, piersi pogryzione, nie wiedziałam kiedy dziecko jest głodne. Dopiero go wzięłam na 3 noc. Pierwszą noc mi dziekco zabrano, przyszła miłą pielęgniarka i powiedziałą,żebym odpoczeła.
Drugą oddałam sama, niezapomne płączu dzieci na oddziale noworodków. DO tej pory mam wyrzuty sumienia,że to zrobiłam. 3 noc był ze mną i dokarmiałam sztucznie,żeby przytył,zeby wyjść ze szpitala. Ciagle miałam płacz na czubku nosa.
Jak wypisywali mnie ze szpitala, dziadek wzial dziecko, moja mama prowadzila mnie pod pacha, bo nie byłam w stanie iśc. Ciagle płakałam.
Przyjście do domu, to koszmar, zapalenie piersi, Tz odciagal pokarm bo Młody nie potrafił wyssać. Jadłam na leząco, bo nie mogłam usiąść.

Pierwsze tygodnie to ciągły płącz dziecka i mój. Miałąm żal do mamy,że woli psa, a nie wnuka,ze ma dośc dziecka bo ciągle płacze. Czasami miałąm ochote udusić do nawet poduszką by był cicho.
Gdyby nie pomoc mojej mamy nie karmiłąbym peirsią, chociaż denerowało mnie to,że kazała mi siedzieć z dzieckiem. Wiedziałą co robi, miłość macierzyńśka przychodzi z czasem i tylko wspólne przebywanie ją uaktywni.

Przez pierwze miesiące miałąm ochote wyjśc z domu i nie wrócić, miałam żal do siebie,że na co/po co mi to dziecko było. Miałam dość mojego domu, w korym non stop przebywałam. Wszystko mnie wyprowadzało z rownowagi, a ze mieszkam na zadoopiu to pies z kulawą nogą mnie nie odwiedził, ani nie widział.

Teraz wiem,że miałam depresje poporodową. Nikomu jej nie życze. Kiedy ją pokonałam- chyba się sama wyciszyłam, a w miare normalna jestem chyba od Swiat Bozego Narodzenia, kiedy w koncu zrozumiałam czym jest cud narodzin.

Teraz mogę napisać- jestem szczęsliwą Mamą
W szpitalu czulam sie dokladnie tak samomimio, ze pomoc mialam wysmienita, wyszłam na wlasne zyczenie z dzieckiem, bo nie moglam dluzej tam wytrzymac...
Bardzo naciskano mnie na karmienie piersia i dopiero poczulam ulge jak wrocilam do domu i zaczełam dokarmiac...po jakims czasie sie wszystko uregulowalo i karmilam tylko piersia

Pomocy zadnej nie mialami byc moze to powodowało u mnie taki nastrój, maz pierwsze 2 tyg byl w domu, potem juz zostalam zupelnie sama

Placz, kolki, noszenie, bujanie, nie mialam czasu by sie swobodnie wykapac i odprezyc...chodzialm zla i mialo to wplyw na relacje zmezem, ktore sie pogorszyly...

Dopiero jak wszystko mineło, maly zaczal sie usmiechac, przesypiac wszystko mi minelo i poczulam sie swietnie
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-16, 18:50   #6
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

http://zyciegwiazd.onet.pl/309324,0,...ws_detail.html
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-16, 19:45   #7
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

ja miałam potworną depresję poprodową, (chciałam wszystko sama jak najlepiej itp) którą musiałam leczyć nie ma co płakać, że było źle trzeba się cieszyć ze człowiek się otrząsnął i teraz cieszyć się może życiem dzieckiem ...
co dziwne przy 2 dziecku w ogóle nie miałam depresji mimo, że było bardzo ciężko co nie oznacza że nie mam gorszych dni i nie chcę któegoś z dzieciaków udusić gołymi rękami lub się nie wykrzyczę człowiek jest tylko człowiekiem ...
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-01-16, 20:52   #8
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

Ja również miałam przez pierwsze tygodnie potężnego baby blues.

W szpitalu było ok, tylko radość,
ale jak tylko wszyłam do domu to się zaczęło.
Pomimo tego, że miałam duże wsparcie od męża i rodziny,
pomimo tego, że mam dziecko bardzo spokojne, nie płakała, dużooo spała,
od samego początku tylko 3 razy się budziła w nocy,
ja miałam czas na wszystko.

A i tak poczułam się jakby ktoś mnie zamknął w klatce i nie widziałam nadziei na uwolnienie.

Z pierwszego naszego spaceru pamietam tylko tyle że chciało mi się płakać, i uczucie beznadziei.

Czasami jak o tym myślę, to jest mi przykro że tak ten okres wyglądał,
ale czasu nie cofnę.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-17, 08:14   #9
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

Myślę że u bardzo wielu mam początki były "ciekawe" w końcu nowa sytuacja i trzeba się w niej sprawdzić. Ja czułam się jak przed życiowym egzaminem bo MUSZĘ dać radę, a WSZYSTKO się zmieniło i czy dam radę ? Były to chwilowe rozważania bo dziecko wypatrywane, wyczekiwane, ukochane...
Po porodzie czułam sie fizycznie bardzo źle, miałam pocharatane "podwozie" i nie mogłam karmić inaczej niż w kucki z dzieckiem które nie współpracowało, nie miałam mleka, wrzeszczało na cały szpital kiedy inne noworodki smacznie spały. Sam szpital nie zachęcał do zostania tam dobę dłużej na co sie zanosiło. Lekarka kazała dokarmiać bo mała spadła ponad 10% , sprawdzali dziecku słuch, czy ma cukrzycę i kłuli co mnie przyprawiało o ogromny stres, tak się bałam o dziecko.Wypis na żądanie, po prostu czułam że za chwilę dopadnie mnie depresja jeśli zaraz stamtąd nie ucieknę. Lekarka ostrzegała " te które muszą dokarmiać szybko tu wracają bo nie dają rady, a pani da? " Zacisnęłąm zęby i dałam. Najpierw ciągłe karmienia piersią, potem butelką, po miesiącu jeszcze maltretowałam się laktatorem W domu bolała koszmarnie rana po cięciu, jadłam bo moja mama robiła mi jeść, a tak tylko leżąłam, karmiłam i jęczałam no i spałam jak się dało.
Mimo to nie żałuję niczego, starałam sie jak mogłam i biorąc pod uwagę moją chorobę stanęłam na wysokości zadania. Po miesiącu mama odjechała i stanęłam sama na nogi, uczyłam się rozumieć dziecko ( przecież nikt się z tym nie urodził), uczyłam się z mężem jak myć, co ile karmić itd.
Dziś też mam 10-miesięczną kochaną córeczkę. Tak, początki były trudne ale każdy kto zdał ten egzamin chyba powie sobie "było warto"? Nikt nie wystawia ocen, ja też byłam w pierwszy miesiąc jak w jakimś szoku, dziecko leżało obok a ja patrzyłam i dziwiłam się że jest obok, moje, malutkie
Autorko, nie patrz w przeszłość, poradziłaś sobie jak każda mama, najlepiej jak umiałaś, ciesz się chwilami z dzieckiem które są teraz
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-17, 10:40   #10
aniko 23
Zakorzenienie
 
Avatar aniko 23
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 531
GG do aniko 23
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

Z perspektywy czasu myślę sobie że nawet nieźle sobie poradziłam z maluchem, adaptacja do roli mamy. Czułam się przeszczęśliwa. Karmienie piersią poszło gładko, rana po cięciu krocza "ciagneła" niemiłosiernie. Po magicznych 10 dniach jak ręką odjął i mogłam eis normalnie poruszać.
Oczywiście czułam się jakby mnie ciężarówka potraciła ale po miesiącu gdy w zasadzie już nauczyłyśmy sie siebie z małą było łatwiej. Zdarzało się że płakałam nad przewijakiem, dieta mnie drażniła, czułam niemoc przy wzdęciach i złość gdy mama okazywała więcej cierpliwości do mojego dziecka niż ja.
Ciężkie te początki to fakt. Dlatego warto przyjąć każdą formę wsparcia bez wyrzutów sumienia, wstydu czy poczucia że sobie nie radzę.
__________________

...noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu).

aniko 23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-17, 11:12   #11
SabinaD
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 273
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

Dzieki Dziewczyny )
widze ze nie jestem sama z tymi uczuciami i mialysice podobne problemy.... czasami myslac o przeszlosci czuje sie zla matka, sama nie wspominam dobrze swojego dziecinstwa choc niczego mi nie brakowalo ... no moze procz czucia milosci ze strony rodzicow, ja sobie obiecalam, bedac jeszcze w ciazy, ze ja niebede popelniac tych samych bledow w stosunku do swojej coreczki, ... moze to wlasnie to niedaje mi zapomniec o tym co bylo na poczatku i stad te wyrzuty sumienia... daletego teraz porbuje to nadrobic... choc nie zaprzeczam , zdarzaja sie zle chwile jak mala jest marudna, niechce spac bo zabkuje... ale staram sie
Trzymjacie sie Mamusie)) ...fajnie ze mozna sie tak wygadac i jest ktos kto to doskonale rozumie...pozdrawiam
SabinaD jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-17, 11:24   #12
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

Sabina myslę, że właśnie za wielkie oczekiwania względem siebie bądź dziecka są największym problemem i powodem depresji u współczesnych kobiet
Cytat:
ja sobie obiecalam, bedac jeszcze w ciazy, ze ja niebede popelniac tych samych bledow w stosunku do swojej coreczki, ... moze to wlasnie to niedaje mi zapomniec o tym co bylo na poczatku i stad te wyrzuty sumienia...
zapomnij! mała jest mała całe wieki przed Wami i słodycz będzie się przeplatała z goryczą trzeba to zaakceptować i tak jak mówisz starać się
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-17, 12:52   #13
rysiki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 277
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

Ja jeszcze w ciąży naczytałam się wielu artykułów w "dzieciowych" gazetach o tym, jak to jest wspaniale i cudownie w tych pierwszych chwilach, kiedy wraca się z dzieckiem ze szpitala do domu.
Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Mala ciągle płakała (teraz wiem, że to była wina mojej bardzo marnej laktacji), ja nie wiedziałam dlaczego. Z uporem maniaka przystawiałam do piersi (co było zresztą bardzo bolesne). Rana po cesarce ciągneła niemiłosiernie, w dodatku ciągle miałam uczucie, że przy każdym ruchu wszystkie wnętrzności mi "latają".
Miałam wrażenie, że teraz, kiedy dziecko jest już na świecie- ja przestaje istnieć jako kobieta, że teraz będę już tylko i wyłącznie matką.
Po paru tygodniach wszystko się zmieniło. Zaczęłam wychodzić do ludzi, znajomi zaczęli odwiedzać nas. Teraz kocham moją kruszynkę ponad wszystko i nie wyobrażam sobie innego życia. Ale mam wyrzuty sumienia kiedy przypomnę sobie moje zdenerwowanie i brak cierpliwości w tych pierwszych tygodniach.
rysiki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-17, 18:42   #14
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

U nas pierwsze 3 miesiace zdominowaly kolki zwiazane z nietolernacja laktozy,płacz,wiszenie na piersi,ogolnie wiszenie na mnie 24 h.Wtedy miałam poczucie,ze jest ciezko,ale dzis nie potrafię tego odtworzyć. Nie brakowało mi siły ,z reszta byłam chyba niezle "nacpana" hormonami,bo nie wiem kto w normalnym stanie znosilby to spokojnie
O tym czy jestem kobieta czy matka nie myslalam,działam jak robot,instynktownie.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-18, 00:04   #15
martynka89
Zakorzenienie
 
Avatar martynka89
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 790
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

U mnie poczatki tez nie byly kolorowe. Tak sie zlozylo, ze gdy mala sie urodzila, TZ chorowal i nie byl w najlepszej kondycji. Dlatego tez ze wszystkim zostalam sama i mysle, ze to bylo powodem zlego samopoczucia.
Bylam przemeczona, marzylam o tym zeby sie wyspac a mala budzila sie w nocy na mleko 3 razy wiec nie zdazylam porzadnie zasnac a tu nastepne karmienie i przewijanie. Zloscilam sie na dziecko o to, ze nie moge sie wyspac. Wstyd mi z tego powodu, ze zloscilam sie na wlasne, ukochane dziecko o cos, co nie bylo jej wina. Przeciez plakala bo czegos potrzebowala.
Mloda nie ssala piersi, sciagalam mleko laktatorem ale udalo mi sie tak przetrwac tylko miesiac, pozniej musialam dokarmiac sztucznie i z tego powodu tez mialam wyrzuty sumienia i czulam sie gorsza matka. Do tego mala miala po sztucznym mleku okropne kolki przez dwa tygodnie bo dopiero po tym czasie zorientowalam sie, ze jest takie mleko jak pepti, po ktorym kolki ustapily.
Krocze mialam w oplakanym stanie. Bol ustal calkowicie dopiero po dwoch tygodniach a pierszy tydzien byl tragedia. Mialam problemy z siedzeniem i podnoszeniem sie do pozycji stojacej.

Poczulam sie lepiej jak mala skonczyla 2 miesiace i zaczela przesypiac noce. W koncu poczulam sie wypoczeta i zaczelam sie tak naprawde cieszyc tym, ze mam przy sobie kochane, wyczekiwane malenstwo.
Bardzo kocham moje dziecko dlatego gdy przypominam sobie jak bylo na poczatku, to mam do siebie zal.

Mysle, ze poczatki mnie przerosly tez przez to, ze na wielu portalach dla matek czytalam artykuly o wspanialych poczatkach macierzynstwa, o cudzie narodzin i wielkiej milosci pomiedzy matka i dzieckiem. Z opisow wynikalo, ze wszystko jest takie piekne i latwe a w cale tak nie bylo.
martynka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-18, 00:30   #16
mamaga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 25
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

Jestem w podobnej sytuacji, mam 10 miesięczną córkę ale już drugą. Początki były sto razy lepsze za drugim niż za pierwszym razem ale w końcu przyszedł ten moment, kiedy młodsza zrobiła się bardzo ruchliwa i ciekawska i znowu mam ten okres strachu (chociaż może mniejszego), który mnie kompletnie wyczerpuje. Nie mogę jej spuszczać z oka.
Jestem nowa na forum i szukam wskazówek jak to wszystko lepiej zorganizować.
mamaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-18, 09:08   #17
Patrilla
Zakorzenienie
 
Avatar Patrilla
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 5 725
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

mamaga a nie lepiej zabezpieczyć mieszkanie i spuszczasz z oka by mieć ciut wytchnienia - mnie nigdy nie przerażała ruchliwość dzieci wiedziałam, że będą bardzo aktywne nigdy nie bałam się wiem zew pod nosem dziecko może się rąbnąć nie panikowałam, nie ograniczałam dzieci chyba wtedy one wiedzą lepiej czuję gdzie są granice
uwielbiam jak moja córka jak ścieka się na malucha bierze go pod pachy i przynosi do mnie do pokoju bo jej broił
__________________
Apolonia rośnie poza brzuchem od 03.09.2007'
Bruno dołączył do nas 28.02.2011'
Patrilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-18, 09:33   #18
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

Patrilla
ja też z tych co nie muszę mieć przez cały czas dziecka na oku,
chyba mało zagrożeń widzę w domu
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-19, 09:10   #19
mamaga
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 25
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

To przez moje małe fobie, że czegoś nie zauważę albo nie pomyślę o czymś. Ale pracuję nad tym
mamaga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-01-19, 12:19   #20
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

pięknie było:
każde jedno od razu rozpoznawało dzień i noc
karmiłam piersią
kolek nie było - troje dzieci i infakolu nie kupiłam
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-19, 14:59   #21
Cristinedeville
Raczkowanie
 
Avatar Cristinedeville
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 235
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

No poczatki byly straszne
Dziecko wisiało na cycu 247 przez pierwsze 7tyg. Nie wierzylam ze moze byc inaczej Siusiu nie mialam kiedy isc... maz na szczescie mial pierwsze 2tyg wolne inaczej bym padla z glodu:P
Ale warto bylo, maly raz dwa nadrobil wage(ur. 2470 w 3m nabral ponad 3kg ).
Teraz ma 3,5 miesiaca i juz ladnie sam sie zabawi w lozeczku lub poobseruje mnie w bujaczku i mam czas na gotoanie i ogarniecie domu i siebie
__________________
5D II + 40D +35 1.4 + 50 1.4 + 70-200 4.0 + 100 2.8 + 17-40 4.0
Cristinedeville jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-19, 15:03   #22
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;31716743]pięknie było:
każde jedno od razu rozpoznawało dzień i noc
karmiłam piersią
kolek nie było - troje dzieci i infakolu nie kupiłam[/QUOTE]

to akurat nie do tego watku
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-19, 19:30   #23
kolankowa
Raczkowanie
 
Avatar kolankowa
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 37
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

ja miałam podobnie - im Mała starsza, tym było lepiej...myślę, że te pierwsze tygodnie to dziecko bardziej wysysa niż coś z siebie daje. To dlatego jest tak ciężko. Kochasz, ale jest trudno...
kolankowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-01-20, 12:12   #24
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 146
GG do golgie
Dot.: Trudne pierwsze miesiace macierzynstwa.

Cytat:
Napisane przez kolankowa Pokaż wiadomość
ja miałam podobnie - im Mała starsza, tym było lepiej...myślę, że te pierwsze tygodnie to dziecko bardziej wysysa niż coś z siebie daje. To dlatego jest tak ciężko. Kochasz, ale jest trudno...
ja też tak miałam ,ale im mała starsza tym lepiej
Początki były straszne, już w szpitalu załapałam baby blues, myślę, że głównie dzięki ,,cudownej" atmosferze wprowadzanej przez położnePoza tym Julcia urodziła się miesiąc wcześniej, nie chciała za bardzo ssać piersi, dostała żółtaczki i musiałyśmy być tydzień w szpitalu-istna katastrofa.Miałam strasznego doła, praktycznie codziennie ryczałam, niewiele lepiej było w domu, dalsze problemy z karmieniem piersią, dokarmianie mm i dalsze wysłuchiwanie ,,mądrości" od pediatry i położnej, żeby przystawiać dziecko, że to najlepsze itp., ja po prostu zaczęłam nienawidzić karmienia piersią, to był dla mnie wielki stres, no i udzielał się też dziecku.Poważnie myślę, że nasza służba zdrowia, niby propagując karmienie piersią, robi dokładnie na odwrót, chyba jeszcze nie wyrośli z PRL
Potem ściągałam swoje mleko laktatorem i dawałam ze sztucznym.W 3 m-cu życia córcia była już tylko na mm, a ja odetchnęłam, ona też zadowolonaOkazało się (wtedy kiedy jeszcze karmiłam moim mlekiem), że ma alergię, zalecono mi nie jeść białka krowiego w żadnej postaci, trzymałam się tego jak mogłam, żadnej poprawy, potem było tylko mm(Enfamil), było lepiej,ale znów pojawiła się wysypka,więc dostała Enfamil HA, chwilowa poprawa i znów to samo, w końcu Bebilon Pepti, jak pediatra go przepisywała to stweirdziła:,,ja już nie wiem co robić, gdyby mała była na piersi to kazałabym przestać karmić i dawać sztuczne, ale w tym wypadku..."No jak oni nie wiedzą co robić, no to ja mam ich gdzieś i postępuję w końcu w zgodzie z tym co sama czuję i tak jest dobrzeChodzę oczywiście i do alergologa i do pediatry, ale nie przyjmuję już wszystkiego tak bezkrytycznie, jak na początku i zaczęło być naprawdę normalnie
Z Julcią teraz jest fajny kontakt-uśmiecha się, coś tam po swojemu gada i jest super
Myślę, że przy drugim dziecku już będę mądrzejsza i nie dam się tak zwariować
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:01.