nie potrafię być z milością mojego życia. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-02-05, 16:48   #1
katalijka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 14

nie potrafię być z milością mojego życia.


Cześć dziewczyny, potrzebuje wsparcia, opinii , od razu ostrzegam że bedzie to dluga historia. Jestem ze swoim chlopakiem rok bez tygodnia. Ten rok był bardzo burzliwy, obfity w szczęscia i nieszczęścia. Ale po kolei. Nim zaczęliśmy być razem kręcił na dwa fronty. Sprawa wyszla. Parę miesięcy pxniej zaczeliśmy byc razem. Wydawalo sie to cudowne. Z jednym malym szczegolem a mianwicie, mamyu te same charaktery. ciągłe kltnie o ☠☠☠☠☠☠☠y typu, kto ma iść z prawej strony. kiedy sie umawialiśmy w nocy a ja czekałam na niego na zewnątrz, potrafił imprezowac, miec mnie w dupie i nawet mi nie dać znać żebym na niego nie czekała. w kwietniu mieliśmy wyjechać za miasto, gdziekolwiek, aby pobyć chwile razem, ale wolał jechać z kolezanka w góry na 2 dni. po tej sytuacji chcialam to zakończyć ale daliśmy sobie szansę. nie wspominam nawet o tym że zapomnial o moich urodzinach. jestem osoba ktora nie mówi często 'kocham' ale jeśli to powiem to za to odpowiadam w stu procentach. dla niego bylo to malo, chcial to słydszec o każdej porze dnia i nocy. w lipcu wyjechal za granice, dał mi hasło do swojego facebooka i pozwolił na niego wchdzic kiedy chcę. raz sprawdziłam, dowiedziałam się że pisal do swojej bylej jak to za nią tęskni. kolejny raz chciałam to zakonczyć ale miałam nadzieje że cos sie zmieni, że przecież mówi ze mnie kocha. no własnie. mówi.. jakos sie pogodziliśmy, przyjechal, było cudwonie. do momentu jak znowu nie weszłam na fejsa i zobaczyłam jak obiecuje koleżance, przypuśćmy P. wspólny wyjazd gdzieś. znowu doszliśmy do porozumienia, tlumaczyl sie że to tylko kolezanka. w między czasie mnie nie wolno bylo się widzieć z żadnymi kolegami bo byl chorobliwie zazdrosny. w listopadzie mieliśmy okazje wspolnie zamieszkac za śmieszne pieniądze. non stop kłótnie. nie mam do niego zaufania po tym wszystkim. potrafił mi powiedziec 'spier*****' a ja sie do niego jeszcze przytulalam. kazał mi nie wpieprzac sie w jego życie. na sylwestra dostawiał się do jakiejś panny w mojej obecnosci (na co inni patrzyli z politowaniem), klepac mnie po tyłku na ulicy przy mojej przyjaciółce, a ostatnio usunął mnie z fejsbuka ze znajomych. kiedyś po nocce w pracy przyszłam na mieszkanie patrze a w pokju dwa kieliszki po winie. okazalo się że zaprosil kolezankę P. o której wcześniej wspomnialam. do naszego pokoju, do naszego mieszkania, nie uprzedzając mnie o tym, nie dając mi nawet znac. potrafił byc zazdrosny o moją przyjaciolkę, która do mnie przyjechala. kiedy się klcimy nie potrafimy się dogadać . on nie rozumie że mnie cos boli, rani. ogranicza mnie a sam robi to co mu sie podoba. wczoraj przy nim obejrzałam jego profil na fejsie, i co? zobaczylam zdjecie P. z ktora był w jakiejś knajpie. ona oczywiscie sama byla na tym zdjeciu. dziewczyny czy tak się zachowuje facet ktory podobno kocha swoją dziewczyne? czy to normalne że facet który jest w związku dodaje zdjecie kolezanki na fejsa? jest mi cholernie przykro, bo kocham go niemozliwie mimo wszystko, wiem że jest miłością mojego życia ale boli mnie za każdym razem coraz bardziej to co on robi, i boję się że znwu wywinie mi jakas akcję. nie wiem co mam robić. łudze się że wszystko będzie dobrze. może ja mu nie kazuje wystarczająco milości, nie wiem. przynajmniej on tak twierdzi. proszę o dobre slowo, bo zaraz zwariuje z tym wszystkim.
katalijka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 17:02   #2
zochawks
Zakorzenienie
 
Avatar zochawks
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 6 029
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Rzuć tego diabła. Nie jest wart Twojego zamartwiania się. Ile macie lat? Wasze życie opiera się na fejsie?
__________________
3.07.2017 Bydgoszcz A.Ś. Polytech replicon txt 110/57/69 330cc

WYMIANA KOSMETYKÓW

zochawks jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 17:05   #3
Kejti_el
Raczkowanie
 
Avatar Kejti_el
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: prawdopodobnie z własnego łóżka:)
Wiadomości: 351
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Jeżeli ten wątek jest prawdziwy, to z tego co tu napisałaś wynika, że Twój chłopak to po prostu cham, który ma Cię w dupie.
To wszystko brzmi jakoś dziecinnie, ale zgaduję, że nie jesteście już dzieciakami skoro razem mieszkacie?
W ogóle jak Ty tolerujesz takie akcje typu 'on wolał wyjechać z koleżanką niż ze mną', podrywanie innych dziewczyn w Twojej obecności, spotykanie się z innymi dziewczynami (oczywiście w normalnym związku normalne spotkanie z koleżanką nie byłoby niczym złym, ale tutaj na kilometr to czymś brzydko pachnie) czy pisanie do innych, że tęskni itd?!
Weź się w garść i albo z nim porozmawiaj, że tak dalej być nie może albo od razu kopnij go w dupę.

Pozdrawiam
Kejti_el jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 17:08   #4
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Cytat:
Napisane przez katalijka Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, potrzebuje wsparcia, opinii , od razu ostrzegam że bedzie to dluga historia. Jestem ze swoim chlopakiem rok bez tygodnia. Ten rok był bardzo burzliwy, obfity w szczęscia i nieszczęścia. Ale po kolei. Nim zaczęliśmy być razem kręcił na dwa fronty. Sprawa wyszla. Parę miesięcy pxniej zaczeliśmy byc razem. Wydawalo sie to cudowne. Z jednym malym szczegolem a mianwicie, mamyu te same charaktery. ciągłe kltnie o ☠☠☠☠☠☠☠y typu, kto ma iść z prawej strony. kiedy sie umawialiśmy w nocy a ja czekałam na niego na zewnątrz, potrafił imprezowac, miec mnie w dupie i nawet mi nie dać znać żebym na niego nie czekała. w kwietniu mieliśmy wyjechać za miasto, gdziekolwiek, aby pobyć chwile razem, ale wolał jechać z kolezanka w góry na 2 dni. po tej sytuacji chcialam to zakończyć ale daliśmy sobie szansę. nie wspominam nawet o tym że zapomnial o moich urodzinach. jestem osoba ktora nie mówi często 'kocham' ale jeśli to powiem to za to odpowiadam w stu procentach. dla niego bylo to malo, chcial to słydszec o każdej porze dnia i nocy. w lipcu wyjechal za granice, dał mi hasło do swojego facebooka i pozwolił na niego wchdzic kiedy chcę. raz sprawdziłam, dowiedziałam się że pisal do swojej bylej jak to za nią tęskni. kolejny raz chciałam to zakonczyć ale miałam nadzieje że cos sie zmieni, że przecież mówi ze mnie kocha. no własnie. mówi.. jakos sie pogodziliśmy, przyjechal, było cudwonie. do momentu jak znowu nie weszłam na fejsa i zobaczyłam jak obiecuje koleżance, przypuśćmy P. wspólny wyjazd gdzieś. znowu doszliśmy do porozumienia, tlumaczyl sie że to tylko kolezanka. w między czasie mnie nie wolno bylo się widzieć z żadnymi kolegami bo byl chorobliwie zazdrosny. w listopadzie mieliśmy okazje wspolnie zamieszkac za śmieszne pieniądze. non stop kłótnie. nie mam do niego zaufania po tym wszystkim. potrafił mi powiedziec 'spier*****' a ja sie do niego jeszcze przytulalam. kazał mi nie wpieprzac sie w jego życie. na sylwestra dostawiał się do jakiejś panny w mojej obecnosci (na co inni patrzyli z politowaniem), klepac mnie po tyłku na ulicy przy mojej przyjaciółce, a ostatnio usunął mnie z fejsbuka ze znajomych. kiedyś po nocce w pracy przyszłam na mieszkanie patrze a w pokju dwa kieliszki po winie. okazalo się że zaprosil kolezankę P. o której wcześniej wspomnialam. do naszego pokoju, do naszego mieszkania, nie uprzedzając mnie o tym, nie dając mi nawet znac. potrafił byc zazdrosny o moją przyjaciolkę, która do mnie przyjechala. kiedy się klcimy nie potrafimy się dogadać . on nie rozumie że mnie cos boli, rani. ogranicza mnie a sam robi to co mu sie podoba. wczoraj przy nim obejrzałam jego profil na fejsie, i co? zobaczylam zdjecie P. z ktora był w jakiejś knajpie. ona oczywiscie sama byla na tym zdjeciu. dziewczyny czy tak się zachowuje facet ktory podobno kocha swoją dziewczyne? czy to normalne że facet który jest w związku dodaje zdjecie kolezanki na fejsa? jest mi cholernie przykro, bo kocham go niemozliwie mimo wszystko, wiem że jest miłością mojego życia ale boli mnie za każdym razem coraz bardziej to co on robi, i boję się że znwu wywinie mi jakas akcję. nie wiem co mam robić. łudze się że wszystko będzie dobrze. może ja mu nie kazuje wystarczająco milości, nie wiem. przynajmniej on tak twierdzi. proszę o dobre slowo, bo zaraz zwariuje z tym wszystkim.

a DLACZEGO wmawiasz sobie, ze ktoś, kto zachowuje się w ten sposób kocha cię? Ktoś kto kocha, NIGDY by się tak nie zachował? Co z tego, że mówi? I dlaczego upierasz się takiego dupka z opisu nazywać "miłością życia", aż tak nisko się cenisz, że taki byle facet nazywany jest w ten sposób.
No i pojawiło się moje ulubione zdanie "miałam nadzieję,że on się zmieni...", a niby DLACZEGO? Wybrałaś dupka, zachowuje się jak dupek, dupkiem będzie. Ale zadziwiające jest nazywanie dupka "miłością życia", zadziwiające.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 17:08   #5
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Cytat:
Napisane przez katalijka Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, potrzebuje wsparcia, opinii , od razu ostrzegam że bedzie to dluga historia. Jestem ze swoim chlopakiem rok bez tygodnia. Ten rok był bardzo burzliwy, obfity w szczęscia i nieszczęścia. Ale po kolei. Nim zaczęliśmy być razem kręcił na dwa fronty. Sprawa wyszla. Parę miesięcy pxniej zaczeliśmy byc razem. Wydawalo sie to cudowne. Z jednym malym szczegolem a mianwicie, mamyu te same charaktery. ciągłe kltnie o ☠☠☠☠☠☠☠y typu, kto ma iść z prawej strony. kiedy sie umawialiśmy w nocy a ja czekałam na niego na zewnątrz, potrafił imprezowac, miec mnie w dupie i nawet mi nie dać znać żebym na niego nie czekała. w kwietniu mieliśmy wyjechać za miasto, gdziekolwiek, aby pobyć chwile razem, ale wolał jechać z kolezanka w góry na 2 dni. po tej sytuacji chcialam to zakończyć ale daliśmy sobie szansę. nie wspominam nawet o tym że zapomnial o moich urodzinach. jestem osoba ktora nie mówi często 'kocham' ale jeśli to powiem to za to odpowiadam w stu procentach. dla niego bylo to malo, chcial to słydszec o każdej porze dnia i nocy. w lipcu wyjechal za granice, dał mi hasło do swojego facebooka i pozwolił na niego wchdzic kiedy chcę. raz sprawdziłam, dowiedziałam się że pisal do swojej bylej jak to za nią tęskni. kolejny raz chciałam to zakonczyć ale miałam nadzieje że cos sie zmieni, że przecież mówi ze mnie kocha. no własnie. mówi.. jakos sie pogodziliśmy, przyjechal, było cudwonie. do momentu jak znowu nie weszłam na fejsa i zobaczyłam jak obiecuje koleżance, przypuśćmy P. wspólny wyjazd gdzieś. znowu doszliśmy do porozumienia, tlumaczyl sie że to tylko kolezanka. w między czasie mnie nie wolno bylo się widzieć z żadnymi kolegami bo byl chorobliwie zazdrosny. w listopadzie mieliśmy okazje wspolnie zamieszkac za śmieszne pieniądze. non stop kłótnie. nie mam do niego zaufania po tym wszystkim. potrafił mi powiedziec 'spier*****' a ja sie do niego jeszcze przytulalam. kazał mi nie wpieprzac sie w jego życie. na sylwestra dostawiał się do jakiejś panny w mojej obecnosci (na co inni patrzyli z politowaniem), klepac mnie po tyłku na ulicy przy mojej przyjaciółce, a ostatnio usunął mnie z fejsbuka ze znajomych. kiedyś po nocce w pracy przyszłam na mieszkanie patrze a w pokju dwa kieliszki po winie. okazalo się że zaprosil kolezankę P. o której wcześniej wspomnialam. do naszego pokoju, do naszego mieszkania, nie uprzedzając mnie o tym, nie dając mi nawet znac. potrafił byc zazdrosny o moją przyjaciolkę, która do mnie przyjechala. kiedy się klcimy nie potrafimy się dogadać . on nie rozumie że mnie cos boli, rani. ogranicza mnie a sam robi to co mu sie podoba. wczoraj przy nim obejrzałam jego profil na fejsie, i co? zobaczylam zdjecie P. z ktora był w jakiejś knajpie. ona oczywiscie sama byla na tym zdjeciu. dziewczyny czy tak się zachowuje facet ktory podobno kocha swoją dziewczyne? czy to normalne że facet który jest w związku dodaje zdjecie kolezanki na fejsa? jest mi cholernie przykro, bo kocham go niemozliwie mimo wszystko, wiem że jest miłością mojego życia ale boli mnie za każdym razem coraz bardziej to co on robi, i boję się że znwu wywinie mi jakas akcję. nie wiem co mam robić. łudze się że wszystko będzie dobrze. może ja mu nie kazuje wystarczająco milości, nie wiem. przynajmniej on tak twierdzi. proszę o dobre slowo, bo zaraz zwariuje z tym wszystkim.
Cytuję dla potomności...

A teraz mój komentarz:


Po raz pierwszy chyba na tym forum posłużę się oklepanym tu schematem: TY Z NIM JESZCZE JESTEŚ ?!?!
To nie jest miłość Twojego życia (nie wierzę w ogóle w coś takiego), bo miłość życia nie rani na każdym kroku, nie robi zakazów i nakazów, nie każe swojej partnerce spier****, szanuje wspólną własność i prywatność (mieszkanie i spraszanie gości), ufa swojej partnerce, szanuje swoją partnerkę (tak, do cholery SZANUJE! U Ciebie tego nie widzę), nie olewa swojej partnerki na rzecz innej dziewczyny (co również wiąże się z szacunkiem), nie jest zazdrosny o byle co, nie ogranicza swojej połówki, nie "tęskni na swoją byłą".... mam dalej wymieniać?

Ty go nie kochasz... Ty jesteś chorobliwie ZAŚLEPIONA! Otrząśnij się dziewczyno, bo się wykończysz.
Proponuję przejrzeć sobie ten wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=591468

Bo droga prosta przed Tobą na bycie kolejną "biedną męczennicą kochającą swojego misia-pysia".
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 17:11   #6
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Cytat:
Napisane przez katalijka Pokaż wiadomość
dziewczyny czy tak się zachowuje facet ktory podobno kocha swoją dziewczyne? czy to normalne że facet który jest w związku dodaje zdjecie kolezanki na fejsa? jest mi cholernie przykro, bo kocham go niemozliwie mimo wszystko, wiem że jest miłością mojego życia ale boli mnie za każdym razem coraz bardziej to co on robi, i boję się że znwu wywinie mi jakas akcję. nie wiem co mam robić. łudze się że wszystko będzie dobrze. może ja mu nie kazuje wystarczająco milości, nie wiem. przynajmniej on tak twierdzi. proszę o dobre slowo, bo zaraz zwariuje z tym wszystkim.
A w czym konkretnie przejawia się ta Twoja miłość życia?
Na jakie Ty dobre słowo czekasz, skoro facet ma Cię głęboko w zadku? Przecież sama to widzisz. Jesteś aż tak zdesperowana żeby kochać TAKIEGO człowieka? Weź się dziewczyno ogarnij i zastanów poważnie nad sobą
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 17:11   #7
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 071
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Ważniejsze jest dla Ciebie to co ktoś mówi, niż to co robi?
Po jednym z wybryków, które opisałaś, poważnie bym się zastanawiała co dalej, a co dopiero po tej całej "litanii" z posta... Wg mnie facetowi zależy jednocześnie na tym, żeby pobrykać i mieć do kogo wrócić, kiedy brykanie z koleżankami przy winku mu się znudzi, a Ty masz tylko zaklinać się, że go kochasz i na wszystko przymykać oko.
Dostosuj się do jego życzenia i przestań "wpieprzać się w jego życie". Niech się dobrze bawi, ale dlaczego Twoim kosztem, kosztem Twoich uczuć? Trochę honoru dziewczyno.
To jest jakaś atrapa związku.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-02-05, 17:17   #8
katalijka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 14
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

nie, to nie jest prowokacja. ja mam 22 lata a on 23. tak, jego zycie opiera się na fejsie, t jest już zenujące. Czasem kocha się kogos tak mocno że mimo to wszystko wierzy że 'jutro będzie lepiej' ..
katalijka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 17:20   #9
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Cytat:
Napisane przez katalijka Pokaż wiadomość
nie, to nie jest prowokacja. ja mam 22 lata a on 23. tak, jego zycie opiera się na fejsie, t jest już zenujące. Czasem kocha się kogos tak mocno że mimo to wszystko wierzy że 'jutro będzie lepiej' ..
- nie, to co opisałaś to z pewnością nie jest miłość, pokręcone emocje, uzależnienie od drugiej osoby (są widać ludzie, którzy lubią być oszukiwani, zdradzani, gnojeni i uważać, że "taaak kooochająaaą"), ale nie miłość, bo miłość ZAWSZE oznacza kierowanie się dobrem drugiego człowieka; nie wiem, może mówi ci , ze cię kocha, bo inaczej do twoich majtek się nie dostanie; dla niektórych facetów powiedzieć dziewczynie "kocham" to jak splunąć i dokładnie tyle to "kocham" jest warte.
Zdecydowanie nie opisałaś miłości, ale ze swojej strony (lubisz być gnojona?), ani tym bardziej ze strony faceta.
No ale możesz dalej się łudzić, że "on się zmieni".
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 17:26   #10
asvr
Zadomowienie
 
Avatar asvr
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 867
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

tragedia :|
__________________
Dziś jesteś starszy niż wczoraj, ale czy lepszy?

"Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość."

asvr jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 17:30   #11
verr a
Przyczajenie
 
Avatar verr a
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 7
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Mowiac szczerze. byłam z taki typem 4 lata. Z dnia na dzień. z roku na rok byłam pewna ze sie zmieni, że jak odejde od niego to on kogos sobie znajdzie i będę żałować. Otóż nie zmieniło sie totalnie nic. Potrafił wyjsc o godz. 16 z kolega na piwo po czym wracał na nastepny dzien w poludnie z nowymi numerami kom innych dziewczyn, momentalnie zmienial haslo na fejsie ( o gg nie wspomne) a do mnie mial pretensje ze jestem zla. jak moge strzelac fochy jak on taki dobry..;/ o jego wybrykach moglabym ksiazke napisac, to byl pieprzony manipulator uciekaj od niego jak najdalej, poboli przez chwile a znajdziesz kogos wartego siebie, Wiem, ze jest ciezko ale uwierz mi tacy ludzie sie nie zmieniaja. Potrafia pieknie mowic, ze bedzie inaczej bla bla. nie wierz w ani jedno slowo bo sie gruubo zawiedziec a wtedy zaboli podwojnie bo przeciez "obiecal mi" Obudz sie, to nie chlopak dla Ciebie.
verr a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-05, 17:31   #12
gumisia18
Raczkowanie
 
Avatar gumisia18
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Tam gdzie brakuje Ciebie
Wiadomości: 412
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Cytat:
Napisane przez Kaja-ja Pokaż wiadomość
Proponuję przejrzeć sobie ten wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=591468
gumisia18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 17:33   #13
tarji
Zadomowienie
 
Avatar tarji
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 1 335
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
- nie, to co opisałaś to z pewnością nie jest miłość, pokręcone emocje, uzależnienie od drugiej osoby (są widać ludzie, którzy lubią być oszukiwani, zdradzani, gnojeni i uważać, że "taaak kooochająaaą"), ale nie miłość, bo miłość ZAWSZE oznacza kierowanie się dobrem drugiego człowieka; nie wiem, może mówi ci , ze cię kocha, bo inaczej do twoich majtek się nie dostanie; dla niektórych facetów powiedzieć dziewczynie "kocham" to jak splunąć i dokładnie tyle to "kocham" jest warte.
Zdecydowanie nie opisałaś miłości, ale ze swojej strony (lubisz być gnojona?), ani tym bardziej ze strony faceta.
No ale możesz dalej się łudzić, że "on się zmieni".


Madana
, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości.
__________________

“I know what I have to do, and I’m going to do whatever it takes. If I do it, I’ll come out a winner, and it doesn’t matter what anyone else does.”
-Florence Griffith Joyner-
tarji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 17:46   #14
kika86
Raczkowanie
 
Avatar kika86
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 181
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Cytat:
Napisane przez katalijka Pokaż wiadomość
nie, to nie jest prowokacja. ja mam 22 lata a on 23. tak, jego zycie opiera się na fejsie, t jest już zenujące. Czasem kocha się kogos tak mocno że mimo to wszystko wierzy że 'jutro będzie lepiej' ..
ty chyba sobie jaja robisz kobieto... gdzie ty widziesz tutaj milosc jakakolwiek a co dopiero milosc zycia..?

wiesz co to jest milosc ze strony faceta?

to TROSKA
to SZACUNEK
to SZCZEROŚC
to ZAANGAZOWANIE W ZWIAZKU
to CZUŁOŚC
to WIERNOŚC

W twoim zwiazku z jego strony tego nie ma, nie warto kochac takiej osoby, wydaje mi sie z twojej strony to bardziej uzaleznienei psychiczne i przyzwczajenie, bo kochac osoby ktora nami pomiata nie mozna, a on toba ewidentnie tak z toba robi, nie szanuje, oklamuje i ma w nosie to ze ciebie to boli, ze jkest ci smutno i zle.

za duzo powrotow za duza szans, o pare za dużo...
__________________
znalazła tego jedynego, najlepszego, najwspanialszego Księcia


175cm
70kg-66,5kg-65kg-63kg

Edytowane przez kika86
Czas edycji: 2012-02-05 o 17:47
kika86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 17:47   #15
Stokrotek90
Wtajemniczenie
 
Avatar Stokrotek90
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Przeczytaj swój post i pomyśl co byś poradziła osobie, która go napisała.
Ten człowiek nie jest wart Twojego zachodu, czasu, ani Twojej miłości. Jego zachowanie jest żenujące, nie ma w nim szacunku, miłości, ani przyjaźni. Chyba czas podjąć jedyną słuszną decyzję i rzucić drania.
__________________
Stokrotek90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 18:02   #16
katalijka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 14
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

mże ja tez zrbilam gdzies błąd, może za dużo od niego wymagaam. opisałam tylko najgorsze przypadki, wyszedł na potwora. ale to wszystko we mnie siedzi, jak zrobi najmniejszy błąd to wszystko wraca. eh
katalijka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 18:11   #17
marcys22
Przyczajenie
 
Avatar marcys22
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 2
GG do marcys22
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Wiesz, nie chce Cie obrazac, nie znam Cie ale dla mnie nikt przy zdrowym rozsadku nie bylby z takim facetem. Jak tu ktoras z dziewczyn napisala: Kobieto OTRZĄŚNIJ SIE!!! Jaki normalny facet wyjezdza gdzies z "kolezanka"??? i Ty myslisz,ze miedzy nimi nic nie zaszlo? Ze sobie gdzies pojechali, spotykaja sie czasami, wypija wino i TYLKO kolo siebie siedza i rozmawiaja?? Smieszne. Pomysl o przyszlosci. Skoro On teraz robi takie numery to co bedzie pozniej? Hipotetycznie chajtniesz sie z Nim, bedziecie mieli dziecko... Ty bedziesz bawic, a On w tym czasie bedzie zabawiac sie z inna. Brak słow. Koszmar. To nie mezczyzna wart jakiego kolwiek zachodu. Jaka dziewczyna czeka na faceta gdy On sie bawi? To On powinien czekac na Ciebie, powinien caly czas o Ciebie walczyc i na kazdej jednej randce Cie <zdobywac>. Mieszkacie razem? Ok. Ale nie zdziw sie, kiedy niedlugo zamieszka z Wami Jego kolezanka. On mówi do Ciebie sp****? Zenujace. Gdyby do mnie moj ukochany tak powiedzial chociaz jeden jedyny raz - nie mialby juz ze mna o czym rozmawiac. Masz sie nie wpieprzac w Jego zycie? To zyjcie obok siebie jak znajomi i bedzie problem z glowy. Jak wogole Ty mozesz nazywac to zwiazkiem? On dodaje zdj na fejsa z jakas pania P.? Ty dodaj z jakims Panem. Ciekawe co powie? Przepraszam za ostre slowa, mialo byc odwrotnie, chcialas pocieszenia ale nie znajduje innych slow, zeby to ogarnac...
marcys22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 18:21   #18
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Cytat:
Napisane przez katalijka Pokaż wiadomość
mże ja tez zrbilam gdzies błąd, może za dużo od niego wymagaam.
ta, tak sobie tlumacz. czemu masz jakiekolwiek wymagania?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 18:22   #19
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Cytat:
Napisane przez katalijka Pokaż wiadomość
mże ja tez zrbilam gdzies błąd, może za dużo od niego wymagaam. opisałam tylko najgorsze przypadki, wyszedł na potwora. ale to wszystko we mnie siedzi, jak zrobi najmniejszy błąd to wszystko wraca. eh
- słuuuucham???? No padłam!!! Ty za dużo wymagasz? Tylko ktoś , kto ma zerowe poczucie własnej wartości i nie wymaga zupełnie szacunku do siebie, może pozwolić na takie traktowanie!!! RAZ, raz w życiu jeden facet wyzwał mnie , powiedział do mnie "spier...." i to był ostatni raz kiedy ze sobą rozmawialiśmy; nie tłumaczyłam, nie mówiłam, że nie powinien, odwróciłam się na pięcie i tyle mnie widział, mimo że próbował naprawiać. NIGDY w życiu już nikt mnie tak nie potraktował. A wiesz, dlaczego? Bo uważam, że jak każdy człowiek, zasługuję na szacunek, nie toleruję chamówy, wulgarnych tekstów przy mnie (mimo że samej z emocji zdarzy się mi szpenie zakląć, ale chodzi o to, JAK pozwalasz się traktować). A pozwalasz się traktować jak szmata i tak jesteś traktowana.
Szkoda mi ciebie, bo nawet nie wiesz, jak może być fajny związek z normalnym facetem, a ty o takim dupku piszesz "miłość życia" i jeszcze uważasz, ze "za dużo wymagasz".
Ty NIC nie wymagasz, dlatego jesteś poniżana, wyzywana, zdradzana, usuwana z fb itp.
Biedna, nieświadoma dziewczyno, żal mi ciebie.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2012-02-05 o 18:26
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-02-05, 18:29   #20
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

jak dla mnie, to Ty mi wyglądasz na potencjalną żonę alkoholika i podejrzewam, że alkohol lub przemoc były obecne w Twoim domu, inaczej byś tego nie zaakceptowała nigdy
to co wyprawia Twój facet, to jest masakra. myślę, że mogłabyś mu nawet wybaczyć, gdybyś znalazła gołą laskę w Waszym mieszkaniu. absolutnie i nieodwracalnie powinnaś go rzucić. Rzucić i zakończyć to wszystko. piszemy Ci szczerze i dla Twojego dobra. Inaczej będziesz gnojona i zdradzana całe życie. Jeżeli takiego życia chcesz, to Twoje prawo, ale to będzie męczarnia. Ty sama nie zrobiłaś nic źle, a nawet jeśli zrobiłaś , to bez znaczenia, to co on zrobił, to go całkowicie przekreśla. porozmawiaj z jakąś przyjaciółką, że to nie jest normalne.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 18:38   #21
Kaja-ja
Wtajemniczenie
 
Avatar Kaja-ja
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 481
GG do Kaja-ja
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Jak to czytam, to aż mi się przykro robi...

W ogóle sam tytuł daje do myślenia: Nie potrafię być z miłością mojego życia.
Przecież jedno wyklucza drugie....
Paranoja, istna paranoja, jak można na własne życzenie postawić się w takiej sytuacji...
Kaja-ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 18:39   #22
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Cytat:
Napisane przez katalijka Pokaż wiadomość
opisałam tylko najgorsze przypadki, wyszedł na potwora.
Jasne. Bo tak poza tym, że ma Cię gdzieś, to jest we wszystkie inne dni do rany przyłóż! Jasne! Oczywiście.

__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 18:43   #23
monius9
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Cytat:
Napisane przez katalijka Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, potrzebuje wsparcia, opinii , od razu ostrzegam że bedzie to dluga historia. Jestem ze swoim chlopakiem rok bez tygodnia. Ten rok był bardzo burzliwy, obfity w szczęscia i nieszczęścia. Ale po kolei. Nim zaczęliśmy być razem kręcił na dwa fronty. Sprawa wyszla. Parę miesięcy pxniej zaczeliśmy byc razem. Wydawalo sie to cudowne. Z jednym malym szczegolem a mianwicie, mamyu te same charaktery. ciągłe kltnie o ☠☠☠☠☠☠☠y typu, kto ma iść z prawej strony. kiedy sie umawialiśmy w nocy a ja czekałam na niego na zewnątrz, potrafił imprezowac, miec mnie w dupie i nawet mi nie dać znać żebym na niego nie czekała. w kwietniu mieliśmy wyjechać za miasto, gdziekolwiek, aby pobyć chwile razem, ale wolał jechać z kolezanka w góry na 2 dni. po tej sytuacji chcialam to zakończyć ale daliśmy sobie szansę. nie wspominam nawet o tym że zapomnial o moich urodzinach. jestem osoba ktora nie mówi często 'kocham' ale jeśli to powiem to za to odpowiadam w stu procentach. dla niego bylo to malo, chcial to słydszec o każdej porze dnia i nocy. w lipcu wyjechal za granice, dał mi hasło do swojego facebooka i pozwolił na niego wchdzic kiedy chcę. raz sprawdziłam, dowiedziałam się że pisal do swojej bylej jak to za nią tęskni. kolejny raz chciałam to zakonczyć ale miałam nadzieje że cos sie zmieni, że przecież mówi ze mnie kocha. no własnie. mówi.. jakos sie pogodziliśmy, przyjechal, było cudwonie. do momentu jak znowu nie weszłam na fejsa i zobaczyłam jak obiecuje koleżance, przypuśćmy P. wspólny wyjazd gdzieś. znowu doszliśmy do porozumienia, tlumaczyl sie że to tylko kolezanka. w między czasie mnie nie wolno bylo się widzieć z żadnymi kolegami bo byl chorobliwie zazdrosny. w listopadzie mieliśmy okazje wspolnie zamieszkac za śmieszne pieniądze. non stop kłótnie. nie mam do niego zaufania po tym wszystkim. potrafił mi powiedziec 'spier*****' a ja sie do niego jeszcze przytulalam. kazał mi nie wpieprzac sie w jego życie. na sylwestra dostawiał się do jakiejś panny w mojej obecnosci (na co inni patrzyli z politowaniem), klepac mnie po tyłku na ulicy przy mojej przyjaciółce, a ostatnio usunął mnie z fejsbuka ze znajomych. kiedyś po nocce w pracy przyszłam na mieszkanie patrze a w pokju dwa kieliszki po winie. okazalo się że zaprosil kolezankę P. o której wcześniej wspomnialam. do naszego pokoju, do naszego mieszkania, nie uprzedzając mnie o tym, nie dając mi nawet znac. potrafił byc zazdrosny o moją przyjaciolkę, która do mnie przyjechala. kiedy się klcimy nie potrafimy się dogadać . on nie rozumie że mnie cos boli, rani. ogranicza mnie a sam robi to co mu sie podoba. wczoraj przy nim obejrzałam jego profil na fejsie, i co? zobaczylam zdjecie P. z ktora był w jakiejś knajpie. ona oczywiscie sama byla na tym zdjeciu. dziewczyny czy tak się zachowuje facet ktory podobno kocha swoją dziewczyne? czy to normalne że facet który jest w związku dodaje zdjecie kolezanki na fejsa? jest mi cholernie przykro, bo kocham go niemozliwie mimo wszystko, wiem że jest miłością mojego życia ale boli mnie za każdym razem coraz bardziej to co on robi, i boję się że znwu wywinie mi jakas akcję. nie wiem co mam robić. łudze się że wszystko będzie dobrze. może ja mu nie kazuje wystarczająco milości, nie wiem. przynajmniej on tak twierdzi. proszę o dobre slowo, bo zaraz zwariuje z tym wszystkim.
zaj***stą masz tą *miłość swojego życia*
proponuję poczytać o osobowości piotrusia pana i zacząć szukać wartościowego faceta, z którym da się stworzyć relację bardziej przypominającą związek niż wrzód na dupie.
monius9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 18:47   #24
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Pal licho Piotrusia Pana, taki to chociaż na romans się nadaje, a tu jest zdradzający agresywny śmieć i to jest kanał, aby kogoś takiego nazywać "miłością mojego życia".
I tak jak Layla79 napisała: też podejrzewam, ze dziewczyna pochodzi z dysfunkcyjnego domu, dlatego usprawiedliwia coś, czego NIE DA SIĘ usprawiedliwić.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 18:59   #25
Mileva_
Zakorzenienie
 
Avatar Mileva_
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 679
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Ja nie wierzę że to czytam

On pokazał Ci tak bardzo że NIC dla niego nie znaczysz, że ma Cię totalnie w czterech literach, że robisz tylko za dmuchaną lalę i worek treningowy kiedy nic lepszego nie ma pod ręką, że bardziej się już nie da!!!

Kwestię tego, jak bardzo musisz mieć zaburzone poczucie własnej wartości, pominę bo Dziewczyny już podsumowały to wystarczająco, ale powiem jedno - odejdź od niego. Albo raczej zaakceptuj fakt że to on już odszedł od Ciebie, bo związku to tu żadnego nie ma i więcej na litość boską nie pozwól się tak traktować. Nie jesteś dla niego partnerką, tylko akcesorium, które trzyma jak na półce i sięga, kiedy mu wygodnie.

Edytowane przez Mileva_
Czas edycji: 2012-02-05 o 18:59 Powód: literówka
Mileva_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 18:59   #26
cerveza
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego z nim jesteś. Masz jakiś szacunek do samej siebie?
cerveza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 19:01   #27
Layla79
Zakorzenienie
 
Avatar Layla79
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 921
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Pal licho Piotrusia Pana, taki to chociaż na romans się nadaje, a tu jest zdradzający agresywny śmieć i to jest kanał, aby kogoś takiego nazywać "miłością mojego życia".
I tak jak Layla79 napisała: też podejrzewam, ze dziewczyna pochodzi z dysfunkcyjnego domu, dlatego usprawiedliwia coś, czego NIE DA SIĘ usprawiedliwić.
tutaj nawet nie ma punktu zaczepienia do miłości. tutaj jest patologia.
tylko wiesz, co. problem jest taki, że jak ktoś jest przyzwyczajony do takiego traktowania, to dla niego jest to normalne. niestety
dlatego dziewczyna szuka winy w sobie.
Layla79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 19:07   #28
just_me
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 101
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

nie kocha Cie. Facet, który kocha nie kręci na kilka frontów, nie dostawia się do innych panienek i nie proponuje wspólnych wyjazdów koleżankom (w dodatku we dwoje). Nie, nie zmieni się. A czemu? Bo Cie nie kocha. Słowa to tylko słowa, za to czyny świadczą o prawdziwych relacjach międzyludzkich. Tyle w temacie. Niestety

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

sama nie stworzysz związku, olej dziada i znajdz sobie porządnego chłopa i wtedy poznasz co to jest miłość z wzajemnością. Zobaczysz jak bardzo różni się od tego co Ty tutaj wypisujesz.
__________________
"Mężczyźni są jak alkohol:
wyrzekanie się ich jest ascezą, która niesie ze sobą rozgoryczenie,
rozkoszowanie się nimi jest sposobem na życie, który rozjaśnia dzień powszedni,
uzależnianie się od nich jest... głupotą."


co Cię ujęło/ujmuje w TŻ?
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=497112
just_me jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 19:13   #29
Skierka001
Rozeznanie
 
Avatar Skierka001
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 686
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Cytat:
Napisane przez katalijka Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, potrzebuje wsparcia, opinii , od razu ostrzegam że bedzie to dluga historia. Jestem ze swoim chlopakiem rok bez tygodnia. Ten rok był bardzo burzliwy, obfity w szczęscia i nieszczęścia. Ale po kolei. Nim zaczęliśmy być razem kręcił na dwa fronty. Sprawa wyszla. Parę miesięcy pxniej zaczeliśmy byc razem. Wydawalo sie to cudowne. Z jednym malym szczegolem a mianwicie, mamyu te same charaktery. ciągłe kltnie o ☠☠☠☠☠☠☠y typu, kto ma iść z prawej strony. kiedy sie umawialiśmy w nocy a ja czekałam na niego na zewnątrz, potrafił imprezowac, miec mnie w dupie i nawet mi nie dać znać żebym na niego nie czekała. w kwietniu mieliśmy wyjechać za miasto, gdziekolwiek, aby pobyć chwile razem, ale wolał jechać z kolezanka w góry na 2 dni. po tej sytuacji chcialam to zakończyć ale daliśmy sobie szansę. nie wspominam nawet o tym że zapomnial o moich urodzinach. jestem osoba ktora nie mówi często 'kocham' ale jeśli to powiem to za to odpowiadam w stu procentach. dla niego bylo to malo, chcial to słydszec o każdej porze dnia i nocy. w lipcu wyjechal za granice, dał mi hasło do swojego facebooka i pozwolił na niego wchdzic kiedy chcę. raz sprawdziłam, dowiedziałam się że pisal do swojej bylej jak to za nią tęskni. kolejny raz chciałam to zakonczyć ale miałam nadzieje że cos sie zmieni, że przecież mówi ze mnie kocha. no własnie. mówi.. jakos sie pogodziliśmy, przyjechal, było cudwonie. do momentu jak znowu nie weszłam na fejsa i zobaczyłam jak obiecuje koleżance, przypuśćmy P. wspólny wyjazd gdzieś. znowu doszliśmy do porozumienia, tlumaczyl sie że to tylko kolezanka. w między czasie mnie nie wolno bylo się widzieć z żadnymi kolegami bo byl chorobliwie zazdrosny. w listopadzie mieliśmy okazje wspolnie zamieszkac za śmieszne pieniądze. non stop kłótnie. nie mam do niego zaufania po tym wszystkim. potrafił mi powiedziec 'spier*****' a ja sie do niego jeszcze przytulalam. kazał mi nie wpieprzac sie w jego życie. na sylwestra dostawiał się do jakiejś panny w mojej obecnosci (na co inni patrzyli z politowaniem), klepac mnie po tyłku na ulicy przy mojej przyjaciółce, a ostatnio usunął mnie z fejsbuka ze znajomych. kiedyś po nocce w pracy przyszłam na mieszkanie patrze a w pokju dwa kieliszki po winie. okazalo się że zaprosil kolezankę P. o której wcześniej wspomnialam. do naszego pokoju, do naszego mieszkania, nie uprzedzając mnie o tym, nie dając mi nawet znac. potrafił byc zazdrosny o moją przyjaciolkę, która do mnie przyjechala. kiedy się klcimy nie potrafimy się dogadać . on nie rozumie że mnie cos boli, rani. ogranicza mnie a sam robi to co mu sie podoba. wczoraj przy nim obejrzałam jego profil na fejsie, i co? zobaczylam zdjecie P. z ktora był w jakiejś knajpie. ona oczywiscie sama byla na tym zdjeciu. dziewczyny czy tak się zachowuje facet ktory podobno kocha swoją dziewczyne? czy to normalne że facet który jest w związku dodaje zdjecie kolezanki na fejsa? jest mi cholernie przykro, bo kocham go niemozliwie mimo wszystko, wiem że jest miłością mojego życia ale boli mnie za każdym razem coraz bardziej to co on robi, i boję się że znwu wywinie mi jakas akcję. nie wiem co mam robić. łudze się że wszystko będzie dobrze. może ja mu nie kazuje wystarczająco milości, nie wiem. przynajmniej on tak twierdzi. proszę o dobre slowo, bo zaraz zwariuje z tym wszystkim.
Po tej akcji powinnaś go skreślić. Z koleżanką na 2 dni? I myślisz, że oni tylko po górach chodzili i grali w szachy?
Jak dla mnie jesteś tą drugą
Skierka001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-05, 19:14   #30
preetamsingh
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: z pępka świata
Wiadomości: 1 427
Dot.: nie potrafię być z milością mojego życia.

Sądzę, że rady z wizażu nie ruszą Autorki, gdyby miała odrobinę szacunku do siebie samej, już dawno pogoniłaby faceta na 4 wiatry...
preetamsingh jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:30.