Zęby szczerzą, wszędzie włażą, co potrafią nam pokażą III-IV 2011

[mordka_1985]

Napisane przez kasiuni_a

Jesteśmy u dziadków. Młody jeszcze spać nie poszedł, bo oczywiście wszystko go tu interesuje, a dziadki go noszą gdzie tylko chce - bo on od kilku tygodniu pokazuje rączką co chce albo gdzie go zanieśc i mówi przy tym 'to'

to ładnie wytrzymała do popołudniu oby już spała do rana
a Ty znów zamiast odpoczywać to się wzięłaś za robotę

Dawidek jest rozpieszczany przez dziadków
Oliwka dziś zobaczy swoich, też tak robi. Tylko jej ukochany wujek (mój brat) pojechał do Anglii. buuu!

Co to za robota. Raz dwa i gotowe.
A jakie smaczne

Napisane przez marta_27

hej
dziewczyny już wiem czemu mieliśmy tamtą noc taką fatalną. po prostu wyszedł Mateuszowi kolejny ząbek. dziś dopiero zobaczyłam


co do fotelików to tak jak pisałam kupimy pewnie romera. chociaż zastanawiam się jeszcze nad Tobi, bo okazało się że wejdzie nam do samochodu. jutro podjedziemy jeszcze raz i zdecydujemy. jeśli chodzi o cenę to u nas w sklepie romer 860zł a Tobi 840zł. nad Tobi zastanawiam się bo jest wyższy od Romera i może dłużej by posłużył


ja staram się jeść jak Mati nie widzi bo inaczej to wszystko mi wyżera. stoi i sępi dopóki mu nie dam

też się skłaniam ku temu fotelikowi.
jeśli chodzi o kolor to albo czerwony z czarnym zagłówkiem albo granatowy albo turkus z czarnym zagłówkiem

o moje szafy wołają o pomoc w układaniu ubrań, ale mi się szczerze mówiąc nie chce. ja na twoim miejscu bym odpuściła trochę z tymi porządkami bo się wykończysz jak w ogóle czasu dla siebie nie będziesz miała.

to przede wszystkim wyregulowałabym jej posiłki. co 3-3,5h a dopiero później zajęłabym się spaniem. zresztą myślę że spanie pewnie samo by się uregulowało w końcu.


ło matko. ja tam kurze co 2dni wycieram bo czy zetrę czy nie to i tak kurz jest. a podłogi przeważnie codziennie myję bo Mateusz wszystko z nich zjada chyba że gdzieś wychodzimy a wychodzimy często to myję co 2 dni.

szczerze mówiąc to nie chciałoby mi się tak sprzątać. sprzątam tylko tak żeby wstydu nie było jak niezapowiedziani goście przyjdą wolę z Mateuszem się pobawić albo książkę poczytać niż latać ze ścierą

a dziś byliśmy odwiedzić ciocię Mateusza w pracy. ciocia wzięła chrześniaka i poszła się nim chwalić po pokojach.. z 15min ich nie było. już zaczęłam się martwić a Mati zachwycony, do wszystkich się uśmiechał i barum-barum tryk robił w szoku byłam


wiesz co, podziwiam cię po całym dniu opieki nad dzieckiem i porządkach ty wieczorem zamiast odpocząć to pieczesz rogaliki.

ja rogaliki będę w przyszłym tygodniu robić na tłusty czwartek, hehe

wow! brawo za ząbka
w cenie tych fotelików prawie żadnej różnicy ale Romer ma chyba lepsze opinie. Mnie denerwują te sztywne pasy.
Rogaliki raz dwa się robi
Jak kiedyś poszłam z małą do pracy mojej siostry to była zachwycona bo w życiu tylu komputerów nie widziała

Napisane przez madalena83

super - oby Oliwia spała do rana

podziwiam Cię - pieczesz rogaliki ??? Mnie to się nie chce takich rzeczy robić - tzn. chce mi się raz na dwa miesiące

Ja tak jak marta jak tylko mam trochę wolnego od małego to najpierw zajmuję się sobą - wizaż, książka, film, dłuuuuga kąpiel;
Sprzątanie, pranie i gotowanie z małym robię.

Firany zmieniam przed świętami i w wakacje - w innym terminie nie ma szans
Tylko w kuchnie częściej

to się napracowałyście
u mnie dzisiaj mąż cały dom wysprzątał - ma urlop, więc z niego korzysta

gratulacje kolejnego ząbka
to ile Mati ma już ząbków??

ja miałam zawsze burdel w swoich ubraniach, ale od świąt pilnuję i nawet nie jest tak źle - porządek się utrzymuje

natomiast nie umiem utrzymać porządku u małego w ubraniach - jednego dnia ułożę - następnego wszystko wywrócone do góry nogami.
Chyba już mam za małą tą szufladę pod przewijakiem - pasowała by jakaś pojemniejsza szafka

kolejne nowe umiejętności

my pokazujemy oczko - oczywiście najczęściej pokazuję na swoim, więc jak mały swoim paluchem pokazuje moje oko, to zostaję prawie bez

z "papa" dałam sobie spokój bo również go nie interesuje

Mój tż będzie miał urlop pod koniec lutego- tacierzyński, ale on nie cierpi sprzątać (myśli, że wszystko w domu samo się robi). Cieszę się bo trochę się Oliwia pozajmuje a ja odpocznę (nareszcie!)

Oliwia robi pa pa nawet na dwie ręce, ale za chiny nie wie co to oko i nosek.
A ostatnio jak zobaczy maskotkę to szuka pyszczka i daje buziaka otwartą buzią, ale jak ma dać nam buziaka to z wielkiej łaski.

Moje ubrania też się często wysypują z szafy, a ubranka Oliwki zawsze poukładane bo często jak oglądam tv to układam i patrzę przy okazji co już za małe.

Napisane przez Szara Myszka

Dzień doberek
Tadam...nie mogę w to uwierzyć Ola przespała dzisiaj całą nockę
Położyliśmy ją o 20.00 i spała do 7 rano
Hehe...a ja wstawałam w nocy, żeby sprawdzić czy wszystko ok, bo nie mogłam uwierzyć że tak smacznie śpi.
To chyba zasługa Tatusia, którego puścili na weekend na przepustkę ze szkoły.

brawo za nockę!

Oliwka spała do rana z tym, że budziła się co 2 godziny 21:00, 00:00,2:00 potem o 5 chciała już wstawać bo zobaczyła że tatuś wstał, ale potem zasnęła u mnie w łóżku i spałyśmy do 9.
Jak się obudzi to zaraz wstaje i krzyczy mama! (jakby taty nie miała).
wiec latałam z nią do naszego łóżka i jak dobrze zasnęła to ją odkładałam do łóżeczka.
Dziś choćby nie wiem co, będzie tylko 1 drzemka i wcześniej wrócimy od dziadków żeby o tej 19 - 20 była w łóżeczku.
Dzięki wszystkim za rady odnośnie spania i karmienia małej

[tajka88]

hej u nas nocka suuuper sen 20.20-8- 9.45

Tz idzie dzis na 12 wiec zaraz zmyka, ale chociaz bedzie predzej. Ja chyba wybiore sie na zakupy(znowu:P).

Tyle piszecie, ze nie dam rady przeczytac, Lena okupuje mnie jak mam kompa, jak spi to jem, a w nocy musze ogarnac chate, pouczyc hiszpanskiego i robic a6wwiec nie ma czasu

buziaki

[marta_27]

Napisane przez maggol111

hej
znowu długo mnie nie było, ale własnie zaliczylismy sławną trzydniówkę i juz mam doscmoje dziecko teraz wygląda jak muchomor cały w czerwonej pokrzywce
ale chyba teraz nam idą zęby, albo nie wiem co juz idzie bo skonczyła sie 3-dniówa a on zaczął marudzic i tylko ręce i ręce od 2 dni

fajnie ze piszecie o fotelikach, ja jeszcze nie zaczęłam szukac , jeszcze mały sie miesci i mysle ze do roczku pojezdzi w starym jeszcze, ale przynajmniej dzieki wam wiem ktore brac pod uwagę

współczuję 3dniówki. oby maruderstwo szybko się skończyło

ja gdyby nie wizaż też nie wiedziałabym nic o fotelikach. a tak to duuuużo szybciej wybrałam

Napisane przez mordka_1985

wow! brawo za ząbka
w cenie tych fotelików prawie żadnej różnicy ale Romer ma chyba lepsze opinie. Mnie denerwują te sztywne pasy.
Rogaliki raz dwa się robi
Jak kiedyś poszłam z małą do pracy mojej siostry to była zachwycona bo w życiu tylu komputerów nie widziała

ja się naczytałam wczoraj tak różnych opinii o tych dwóch fotelikach że zdaje się na swoje gusta a nie opinie innych bo tak to nigdy bym nie wybrała musimy podjechać i zainstalować obydwa, wsadzić w nie Mateusza i wtedy podejmę decyzję. skłaniam się ku Romerowi, sama nie wiem czemu
a wczoraj zaczęłam już nawet myśleć o Cybex Pallas

smaka mi na te rogaliki narobiłaś zrobię we wtorek

Napisane przez tajka88

hej u nas nocka suuuper sen 20.20-8- 9.45

Tz idzie dzis na 12 wiec zaraz zmyka, ale chociaz bedzie predzej. Ja chyba wybiore sie na zakupy(znowu:P).

Tyle piszecie, ze nie dam rady przeczytac, Lena okupuje mnie jak mam kompa, jak spi to jem, a w nocy musze ogarnac chate, pouczyc hiszpanskiego i robic a6wwiec nie ma czasu

buziaki

gdyby u nas była taka pogoda jak u was to też bym nie dała rady czytać bo na dworze bym siedziała

udanych zakupów

[kasiuni_a]

Dzień dobry
Mojemu dziecku tak się u dziadków spodobało, że urzęduje już od 6.45 i teraz wcale nie chce iść spać Zaraz pójdzie z dziadkiem pierwszy raz na sanki, a potem go spróbuję położyć na jedyną dziś drzemkę.

Napisane przez marta_27

hej
dziewczyny już wiem czemu mieliśmy tamtą noc taką fatalną. po prostu wyszedł Mateuszowi kolejny ząbek. dziś dopiero zobaczyłam

co do fotelików to tak jak pisałam kupimy pewnie romera. chociaż zastanawiam się jeszcze nad Tobi, bo okazało się że wejdzie nam do samochodu. jutro podjedziemy jeszcze raz i zdecydujemy. jeśli chodzi o cenę to u nas w sklepie romer 860zł a Tobi 840zł. nad Tobi zastanawiam się bo jest wyższy od Romera i może dłużej by posłużył

gratulacje

tobi jest rzeczywiście kilka cm wyższy od romera, ale nie stawiałam ich obok siebie ani nie mierzyłam dokładnie dlatego podkreślam, że wydaje mi się że wyższa jest po prostu podstawa fotelika, a samo oparcie jest takiej samej wysokości, natomiast Tobi jest na pewno fotelikiem węższym i mój syn, który jest drobny (nie waży jeszcze 9kg) w maxi cosi ma znacznie mniej miejsca w ramionkach
my się zdecydowaliśmy na czerwony z czarnym zagłówkiem

Napisane przez prunelle

w skrócie wielkim co u nas: Krzyś zrobił u dziadków postępy niesamowite, tańczy, jak się mu śpiewa, chodzi po domu pchając przed sobą krzesło, robi tak kilometry, wścieka się, jak najedzie na ścianę i trzeba mu pomagać wykręcać i nauczył się schodzić z łóżka.
Trenujemy pokazywanie nosa, ciekawe, kiedy zaskoczy, co do papa doszłam do wniosku, że sprawa jest beznadziejna, 3 miesiące mu pokazujemy i nic, nie lubi chłopak pożegnań

witaj prunelle, fajnie że zaglądasz
wielkie brawa dla Krzysia za tyle nowych umiejętności
Dawid też musi nie lubić pożegnań, bo za nic w świecie nie może tego papa załapać

Napisane przez iizabelaa

hej

dzisiaj juz nie mam sił jutro was nadrobię

Moje dziecko wczoraj miało pierwszy dzień bez drzemki
A dzisiaj padło dopiero o 15:30.
Jestem załamana tym jej nie spaniem.

ile ta Twoja Idalka ma energii
bardzo marudziła w tym dniu bez drzemki?

Napisane przez ada32

i najważniejsze .. wierz mi.. nie ważne ile dzieci będziesz miała.. wszystkie jednakowo będziesz kochała a uwagę możesz pomnożyć
kobieta jest tak skonstruowana że przystosuje się do kazdych warunków

podejrzewam, że tak bedzie, ale póki co nie mogę sobie tego wyobrazić

Napisane przez madalena83

Ja tak jak marta jak tylko mam trochę wolnego od małego to najpierw zajmuję się sobą - wizaż, książka, film, dłuuuuga kąpiel;
Sprzątanie, pranie i gotowanie z małym robię.

Firany zmieniam przed świętami i w wakacje - w innym terminie nie ma szans
Tylko w kuchnie częściej

ja miałam zawsze burdel w swoich ubraniach, ale od świąt pilnuję i nawet nie jest tak źle - porządek się utrzymuje
natomiast nie umiem utrzymać porządku u małego w ubraniach - jednego dnia ułożę - następnego wszystko wywrócone do góry nogami.
Chyba już mam za małą tą szufladę pod przewijakiem - pasowała by jakaś pojemniejsza szafka

ja mam tak samo jak Wy dziewczyny - jak Dawid zaśnie to najpierw odpoczynek i relaks, a robota jak starczy czasu, a jak nie to z Dawidem wspólnie pracujemy

firany zmieniam cztery razy w roku, ale mąż musi być wtedy w domu, bo inaczej nie ma szans

ja mam odwrotnie - u małego w ubrankach zawsze porządek, wszystko poukładane i pogrupowane, ale mam dużo miejsca na jego rzeczy, bo śpimy teraz w jego przyszłym pokoju i wszystkie szafki tu do niego należą, za to w moich ubraniach to zazwyczaj masakra, choć też od sprzątania przed świętami staram się nie robić wielkiego balaganu w szafie

Napisane przez Szara Myszka

Tadam...nie mogę w to uwierzyć Ola przespała dzisiaj całą nockę
Położyliśmy ją o 20.00 i spała do 7 rano
Hehe...a ja wstawałam w nocy, żeby sprawdzić czy wszystko ok, bo nie mogłam uwierzyć że tak smacznie śpi.
To chyba zasługa Tatusia, którego puścili na weekend na przepustkę ze szkoły.

pięknie spała
tata musi częściej miec przespustki

Napisane przez maggol111

hej
znowu długo mnie nie było, ale własnie zaliczylismy sławną trzydniówkę i juz mam doscmoje dziecko teraz wygląda jak muchomor cały w czerwonej pokrzywce
ale chyba teraz nam idą zęby, albo nie wiem co juz idzie bo skonczyła sie 3-dniówa a on zaczął marudzic i tylko ręce i ręce od 2 dni

współczuję trzydniówki, ale wysypka szybko zejdzie i bedziecie mieć z głowy u nas tak bylo, że w czasie trzydniówki wyszedł pierwszy ząbek, więc może i u Was coś się święci

[kasienkakg]

Dziewczyny witajcie z Polski
he he
wpadlam tylko na chwile powiedziec,ze zyjemy, bagaze cale, a moj domek pieeekny ale sie ciesze,ze wrocilam do rodzicow mamy blisko, do mojej siostry tez
podroz byla taka sobie, poniewaz przebijal się ząbek, czego doswiadczali wszyscy w samolocie. Wspolczuje im z calego serca. Nawet syrop p/bolowy jej nie uspokoil. ale pare minut przed lądowaniem histeryczny płacz skonczyl się, a ząbek jest juz na wierzchu. Cala droge z lotniska do domu przespala umeczona bidulka

tak więc mamy ząb nr 4

teraz czas na rozpakowywanie

[kwartalinka]

hejo

zdążyłam poczytać trochę i odpisać jak mała spała

Napisane przez tajka88

Kiedys kupilam taki zestaw do nauki hiszpanskiego 2 ksiazki i 6 plyt i w koncu postanowilam sie zaczac uczyc, bo moje 3miesieczne prywatne lekcje i 3 miesieczne lekcje w szkole duzo mi nie daly:P tzn cos tam powiem i teraz po pol roku tu duuuuuzo rozumie, ale musze sie otworzyc i zagadac kogos na placu zabaw, bo caly czas sama

Napisane przez madalena83

Ja tak nie umiem, bo wieczorkiem muszę mieć chwilkę dla siebie. Gdybym chodziłą spać z małym i razem z nim wstawała to bym rady na pewno nie dała - głównie psychicznie. Także podziwiam
...
fajnie, że Lusia już sowbodnie chodzi - ja się nie mogę doczekać, aż mały tak zacznie

też tylko raz nasikał
lalek nie mamy, więc nie zaczepia
za to lubi sobie ostrzyć pzaurki na tej macie piankowej i co chwilkę juszę go zganiać
...
miłośniczka kwaśnego Ci rośnie

oj ja też
muszę mieć trochę czasu dla siebie bo inaczej zwariowałabym na pewno gdybym zajmowała się tylko dzieckiem i domem

Lusia chodzi swobodnie ale jeszcze nie samodzielnie
biega z pchaczem, klatką kota, krzesełkiem do karmienia (moja siłaczka ) albo dużym kartonem pieluch, a ostatnio lubi chodzić ze swoim wózkiem
nasz kot też sobie wybiera nietypowe miejsca na ostrzenie pazurów
nie dziwię się, że ganiasz bo taką matę piankową to łatwo może zniszczyć przez to
a smaki widać ma Łucja po mamusi

Napisane przez ada32

dziewczyny czy wasze pociechy robią wam krzywde?
...
kwartalinko Twój kot zaczepia lalki a ja przyłapałam mojego psa jak gwałcił pluszaka ( pieska)

robi robi i nic sobie na razie z tego nie robi
też jej powtarzam, że to boli mamę i tak jak większość z Was mam nadzieję, że w końcu zrozumie
a to świntuch z Twojego psiaka

Napisane przez Anessa

Moj tak ciamka ze smakiem cytryne
Ale co do ogorkow, to przeciez wszedzie pisza, ostrzegaja, zeby dzieciom - zwlaszcza tak malutkim - nie dawac soli, bo obciaza bardzo nerki a przeciez ogorki kiszone, czy to kupne czy domowe, sol maja i to nie malo
Dlatego mnie to tak ciekawi, bo przeciez nie solicie potraw dla maluchow a taki ogorek to wystarcza za kilka solonych potraw
No nie wiem, nie bede sie wymadrzac, bo kazda chowa dziecko wedle swego serca

solimy
Łucja je to co i my np.zupy czy warzywa więc tak czy siak soli trochę dostanie bo co prawda używamy do przyprawiania ziół ale soli trochę też
natomiast co do ogórków i soli w nich zawartej to myślę, że zaszkodzić mogą duże ilości a przecież taki maluch nie zje kilku ogórków
Łucja do posiłku dostaje np. jeden plasterek

a tak na marginesie to moje dziecko bardzo nie lubi nijakich smaków
i jeśli coś nie jest doprawione to ona tego w ogóle nie tknie

Napisane przez Szara Myszka

Ola też uwielbia ogórki kiszone..heh ma to po mamusi, bo ja mogłabym je jeść bez przerwy.
Kurcze, dałam jej dzisiaj truskawek z jabłuszkiem na deser, a potem dopiero doczytałam, że truskawki można podawać dzieciom które skończyły roczek. Mam nadzieję, że jej nie wysypie. Durna ja
...
Dzisiaj raniutko stuknął nam 11 miesiąc

spóźnione życzenia
a co do truskawek to Łucja je już od jakiegoś czasu jako dodatek do jogurtów (w słoiczkach)

Napisane przez coralady

Tam,moja córa to urodzona tańcerka,ciągle podryguje,albo wybija rytm nogą

Tutaj filmik jak ujawniła przede mna swoje zdolności taneczne.Prosze nie zważac uwagę na wypowiedź mamy Wczesniejszego filmiku nie zamieszcze,bo ja głównie płakałam ze śmiechu i dopingowałam Lile

http://www.youtube.com/watch?v=ZsHRg...3Hoasg&lf=plcp

super tańczy zdolniacha z Lilki

Napisane przez ada32

taaak... oczywiście ze tak
a teraz to już w ogóle młoda mamuśka..
ze starszym jak ide
to wielu jego kolegów mysli że jego siostrą jestem he he...
ostatnio to się zapytali .. "twoja siostra dziecko urodziła?" a on..
"jaka siostra to moja mama! a to dziecko to mój mały brat".. taaakie oczy robią

Napisane przez madalena83

Jak tak napisałaś o łóżeczku to właśnie zdałam sobie sprawę, że ja małego nigdy nie wkładam do łóżeczka - tzn. jest w nim tylko wtedy jak śpi.
Sama nie wiem czemu

Kojca nie mamy - jakoś tak ciągle go ze sobą ciągam - wszędzie

Łucja bawi się w łóżeczku często jak ja idę do łazienki bo wtedy mamy się na oku
a kojec w zasadzie tylko wtedy jak chcę poodkurzać albo umyć podłogę

Napisane przez prunelle

w skrócie wielkim co u nas: Krzyś zrobił u dziadków postępy niesamowite, tańczy, jak się mu śpiewa, chodzi po domu pchając przed sobą krzesło, robi tak kilometry, wścieka się, jak najedzie na ścianę i trzeba mu pomagać wykręcać i nauczył się schodzić z łóżka.
Trenujemy pokazywanie nosa, ciekawe, kiedy zaskoczy, co do papa doszłam do wniosku, że sprawa jest beznadziejna, 3 miesiące mu pokazujemy i nic, nie lubi chłopak pożegnań

hej
i dla Krzysia za nowe umiejętności

Napisane przez iizabelaa

hej

dzisiaj juz nie mam sił jutro was nadrobię

Moje dziecko wczoraj miało pierwszy dzień bez drzemki
A dzisiaj padło dopiero o 15:30.
Jestem załamana tym jej nie spaniem.

o kurcze to nieciekawie
ja się cieszę, że Łucja ma chociaż jedną drzemkę bo inaczej chyba bym nie dała rady cały dzień się nią zajmować

z tego co kojarzę to jakoś w granicach 19-20 ją kładziesz, a ile godzin w nocy śpi?

Napisane przez maggol111

hej
znowu długo mnie nie było, ale własnie zaliczylismy sławną trzydniówkę i juz mam doscmoje dziecko teraz wygląda jak muchomor cały w czerwonej pokrzywce
ale chyba teraz nam idą zęby, albo nie wiem co juz idzie bo skonczyła sie 3-dniówa a on zaczął marudzic i tylko ręce i ręce od 2 dni

hej
trzydniówki współczuję ale na szczęście macie to już za sobą

Napisane przez kasienkakg

Dziewczyny witajcie z Polski
he he
wpadlam tylko na chwile powiedziec,ze zyjemy, bagaze cale, a moj domek pieeekny ale sie ciesze,ze wrocilam do rodzicow mamy blisko, do mojej siostry tez
podroz byla taka sobie, poniewaz przebijal się ząbek, czego doswiadczali wszyscy w samolocie. Wspolczuje im z calego serca. Nawet syrop p/bolowy jej nie uspokoil. ale pare minut przed lądowaniem histeryczny płacz skonczyl się, a ząbek jest juz na wierzchu. Cala droge z lotniska do domu przespala umeczona bidulka

tak więc mamy ząb nr 4

teraz czas na rozpakowywanie

za ząbka

witajcie w kraju


Marta dla Mateuszka za kolejnego ząbka


a teraz już się obudziła więc idę jej dać jakiś deserek

[izunia233]

Dzień dobry

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi odnośnie marudzenia dzieciaczków. Ja już sama nie wiem o co Mai chodzi czy to zęby, czy skok a może lęk separacyjny
Najgorsze jest to, że jak mnie widzi to chce być tylko u mnie a jak mnie nie ma to idzie do każdego.

Pisałyście o sprzątaniu. Ja mam tak jak Mordka pisała.Najpierw muszę mieć wysprzątane a dopiero później czas dla siebie (czyli bardzo rzadko). Jak mam brudne podłogi czy garnki w zlewie to źle się czuję.Wiem, że to głupio brzmi ale już tak mam.

Napisane przez Szara Myszka

Dziękuję w imieniu Oli

Też się ostatnio zastanawiałam, co z tą Olą. Moje ręce to jej ulubiona miejscówka, najlepiej jak jeszcze tańczę z nią na rękach...wtedy to już pełnia szczęścia. Nie daj Boże jak zostaje sama kojcu albo łóżeczku...drze się jakby ją ze skóry obdzierali. Może to ten lęk separacyjny czy jak to się tam zwie???

U nas identyczna sytuacja plus koszmarne nocki z pobudkami nawet co godzinę.

Napisane przez prunelle

w skrócie wielkim co u nas: Krzyś zrobił u dziadków postępy niesamowite, tańczy, jak się mu śpiewa, chodzi po domu pchając przed sobą krzesło, robi tak kilometry, wścieka się, jak najedzie na ścianę i trzeba mu pomagać wykręcać i nauczył się schodzić z łóżka.
Trenujemy pokazywanie nosa, ciekawe, kiedy zaskoczy, co do papa doszłam do wniosku, że sprawa jest beznadziejna, 3 miesiące mu pokazujemy i nic, nie lubi chłopak pożegnań

No to się uśmiałam Ładne postępy robi Krzyś.Brawa dla niego klask i:

Napisane przez kasienkakg

Dziewczyny witajcie z Polski
he he
wpadlam tylko na chwile powiedziec,ze zyjemy, bagaze cale, a moj domek pieeekny ale sie ciesze,ze wrocilam do rodzicow mamy blisko, do mojej siostry tez
podroz byla taka sobie, poniewaz przebijal się ząbek, czego doswiadczali wszyscy w samolocie. Wspolczuje im z calego serca. Nawet syrop p/bolowy jej nie uspokoil. ale pare minut przed lądowaniem histeryczny płacz skonczyl się, a ząbek jest juz na wierzchu. Cala droge z lotniska do domu przespala umeczona bidulka

tak więc mamy ząb nr 4

teraz czas na rozpakowywanie

Dobrze, że już jesteście na miejscu. Faktycznie można współczuć pasażerom no ale co mogłaś zrobić. No i gratuluję ząbka nr 4 klask i:

Marta a jak długo u Was trwał lęk separacyjny?

Zaraz jak Maja wstanie jadę do teściowej a wieczorem idziemy na pępkowe do 3 tygodniowej Lenki.

[mordka_1985]

Napisane przez kasienkakg

Dziewczyny witajcie z Polski
he he
wpadlam tylko na chwile powiedziec,ze zyjemy, bagaze cale, a moj domek pieeekny ale sie ciesze,ze wrocilam do rodzicow mamy blisko, do mojej siostry tez
podroz byla taka sobie, poniewaz przebijal się ząbek, czego doswiadczali wszyscy w samolocie. Wspolczuje im z calego serca. Nawet syrop p/bolowy jej nie uspokoil. ale pare minut przed lądowaniem histeryczny płacz skonczyl się, a ząbek jest juz na wierzchu. Cala droge z lotniska do domu przespala umeczona bidulka

tak więc mamy ząb nr 4

teraz czas na rozpakowywanie

dobrze, że już jesteście cali i zdrowi.
miłego rozpakowywania na swoim

Napisane przez izunia233

Dzień dobry

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi odnośnie marudzenia dzieciaczków. Ja już sama nie wiem o co Mai chodzi czy to zęby, czy skok a może lęk separacyjny
Najgorsze jest to, że jak mnie widzi to chce być tylko u mnie a jak mnie nie ma to idzie do każdego.

Pisałyście o sprzątaniu. Ja mam tak jak Mordka pisała.Najpierw muszę mieć wysprzątane a dopiero później czas dla siebie (czyli bardzo rzadko). Jak mam brudne podłogi czy garnki w zlewie to źle się czuję.Wiem, że to głupio brzmi ale już tak mam.


Zaraz jak Maja wstanie jadę do teściowej a wieczorem idziemy na pępkowe do 3 tygodniowej Lenki.

Uff! witaj w klubie, bo już myślałam, że coś ze mną nie tak

miłego popołudnia!

Tż zaraz wraca z pracy, mała obudzi się ze swej jedynej dzisiaj drzemki i mykamy do rodziców.
papa

[Tity]

Napisane przez kasienkakg

Dziewczyny witajcie z Polski
he he
wpadlam tylko na chwile powiedziec,ze zyjemy, bagaze cale, a moj domek pieeekny ale sie ciesze,ze wrocilam do rodzicow mamy blisko, do mojej siostry tez
podroz byla taka sobie, poniewaz przebijal się ząbek, czego doswiadczali wszyscy w samolocie. Wspolczuje im z calego serca. Nawet syrop p/bolowy jej nie uspokoil. ale pare minut przed lądowaniem histeryczny płacz skonczyl się, a ząbek jest juz na wierzchu. Cala droge z lotniska do domu przespala umeczona bidulka

tak więc mamy ząb nr 4

teraz czas na rozpakowywanie

Super, że już u siebie Gratuluję kolejnego ząbka

Napisane przez tajka88

hej u nas nocka suuuper sen 20.20-8- 9.45

Tz idzie dzis na 12 wiec zaraz zmyka, ale chociaz bedzie predzej. Ja chyba wybiore sie na zakupy(znowu:P).

Tyle piszecie, ze nie dam rady przeczytac, Lena okupuje mnie jak mam kompa, jak spi to jem, a w nocy musze ogarnac chate, pouczyc hiszpanskiego i robic a6wwiec nie ma czasu

buziaki

Jak to robi ta Twoja Lenka, że tyle śpi

Napisane przez maggol111

maaatkoo mordka jak czytam ile ty sprzątasz to sie załamałam, ja przez miesiąc nie sprzatam tyle co ty przez tydzien chyba
chyba musisz trochę wyluzowac z tym bo sie zajedziesz,
ja tez lubię porzadek, ale jak sie pojawił Wiktor to dałam na luz, juz sie rpzyzwyczaiłam ze np. wszedzie jego klamoty lezą, klocki itd. bo co posprzatałam to za 5 min. z powrotem wyrzuca wszystko

Ja też mało sprzątam Raz na kilka dni odkurzam ja albo mąż. Raczej się biorę za sprzątanie jak mam natchnienie, albo jak mnie bałagan wkurza

Napisane przez Szara Myszka

Tadam...nie mogę w to uwierzyć Ola przespała dzisiaj całą nockę
Położyliśmy ją o 20.00 i spała do 7 rano
Hehe...a ja wstawałam w nocy, żeby sprawdzić czy wszystko ok, bo nie mogłam uwierzyć że tak smacznie śpi.
To chyba zasługa Tatusia, którego puścili na weekend na przepustkę ze szkoły.

No no super nocka

Napisane przez prunelle

Tity lekarz nie chce pomóc, bo pewnie lekarstw nie mogłabyś brać z powodu karmienia?
Ja z tego powodu znów nie mogę zrobić testów na alergię, ciekawe kiedy w końcu, skoro planujemy drugie

w skrócie wielkim co u nas: Krzyś zrobił u dziadków postępy niesamowite, tańczy, jak się mu śpiewa, chodzi po domu pchając przed sobą krzesło, robi tak kilometry, wścieka się, jak najedzie na ścianę i trzeba mu pomagać wykręcać i nauczył się schodzić z łóżka.
Trenujemy pokazywanie nosa, ciekawe, kiedy zaskoczy, co do papa doszłam do wniosku, że sprawa jest beznadziejna, 3 miesiące mu pokazujemy i nic, nie lubi chłopak pożegnań

No tak, ale bez sensu jest ten lekarz, bo powiedział, że laserowo da się wyleczyć i zapytałam go czy można robić ten zabieg w ciąży, w razie czego. Powiedział, że można....to czemu nie można przy karmieniu.....
za nowe umiejętności

Kurde, ale zła jestem na egzamin dzisiejszy. Babka zaproponowała, żeby były pytania te co ostatnio, ale znaleźli się ambitni co chcieli nowe....(a i tak ci ambitni zwykle dostają 2...) No i pewnie nie zaliczę, takie fajnie były te nowe pytania....eh....no pech...

A no i nie wiem jak to jest, ale Leoś 3-4 noce śpi tylko z 2-3 pobudkami i bez problemu go odkładam Co prawda idzie spać zwykle o 22...jakieś małe zapotrzebowanie na sen ma moje dziecko. No i wstaje po 7. Ale lepiej śpi przy ząbkowaniu, niż bez...
Z nowości to ciągle chce, żeby mu coś pokazywać, albo wskazuje palcem gdzie chce być zaniesiony i mówi przy tym "da", ta(m?)"

izunia Leoś też miał ostatnio okres marudera i ciągle mi na gaciach wisiał, bo chciał na ręce. Chyba to było przez ząb. W sumie to dalej tak ma...

[Ahtaga]

Hej!
Michał właśnie zasnął w huśtawce

Mam problem
Michał do tej pory jadł wszystko ze słoiczków, ale już chce go przestawiać na "normalne" jedzenie i zrobiłam mu 2 dni temu zupkę i 2 dni płaczku, prężenia, wstawania w nocy itp. tak jakby brzuszek go bolał. Kurde pierwszy raz jak mu zrobiłam jakiś miesiąc temu to zwymiotował, a teraz to. Nie wiem o co chodzi. Warzywa kupowane na targu.
Zupka składała się z: marchewka, kartofelki, pietruszka, por, seler i pierś z indyka. Wszystko razem gotowałam i pod koniec dodałam trochę masła i suszonego kopru i pietruszki. Zjadł 2 łyżeczki i kręcił głową, że nie chce jeść, ale jakoś zagadywałam go i zjadł na siłę. Ehh kuchareczka ze mnie...
Może za dużo tych warzyw. Sama nie wiem..

Czy Wasze dzieci też źle reagowały na domowe zupki?


aa idzie nam ząbek nr 5! Górna dwójka.

[Anessa]

Napisane przez iizabelaa

hej

Moje dziecko wczoraj miało pierwszy dzień bez drzemki
A dzisiaj padło dopiero o 15:30.
Jestem załamana tym jej nie spaniem.

Oz w morde jeza, to cie wymeczyla

Napisane przez Szara Myszka

Tadam...nie mogę w to uwierzyć Ola przespała dzisiaj całą nockę
Położyliśmy ją o 20.00 i spała do 7 rano
Hehe...a ja wstawałam w nocy, żeby sprawdzić czy wszystko ok, bo nie mogłam uwierzyć że tak smacznie śpi.
To chyba zasługa Tatusia, którego puścili na weekend na przepustkę ze szkoły.

Tez sie pochwale, ze mi Nino pospal dzis pieknie od 19 do 7, wiec 12h bez jedzonka i budzenia na chocby nawet smoka

Napisane przez kasienkakg

Dziewczyny witajcie z Polski
he he

tak więc mamy ząb nr 4

teraz czas na rozpakowywanie

Super, ze juz w PL! Udanego rozpakowywania i za kolejnego zabka!
U nas caly czas 2 sa tylko Nie mam juz chyba nadziei na te gorne jedynki

Napisane przez Tity

izunia Leoś też miał ostatnio okres marudera i ciągle mi na gaciach wisiał, bo chciał na ręce. Chyba to było przez ząb. W sumie to dalej tak ma...

Obys jednak zdala

Hej hej!!!

Dziewczyny chwale sie!!!!!!!!
No normalnie chwale sie synem, bo przed chwilka sam usiadl z lezenia na brzuszku!!!!!!!!!!
Alez dumna jestem

[kasiuni_a]

Wieczór wolny, Dawid zasnął po kąpieli Ale nic dziwnego, bo miał tylko jedną drzemkę - poszedł spać przed 13 i spał 2h, a potem dziadek na zmianę z moją siostrą go męczyli. Pierwszy raz był też na saneczkach, ale chyba bez rewelacji - siedział sztywno i tylko się rozglądał.

Napisane przez kasienkakg

Dziewczyny witajcie z Polski
he he
wpadlam tylko na chwile powiedziec,ze zyjemy, bagaze cale, a moj domek pieeekny ale sie ciesze,ze wrocilam do rodzicow mamy blisko, do mojej siostry tez
podroz byla taka sobie, poniewaz przebijal się ząbek, czego doswiadczali wszyscy w samolocie. Wspolczuje im z calego serca. Nawet syrop p/bolowy jej nie uspokoil. ale pare minut przed lądowaniem histeryczny płacz skonczyl się, a ząbek jest juz na wierzchu. Cala droge z lotniska do domu przespala umeczona bidulka

tak więc mamy ząb nr 4

teraz czas na rozpakowywanie

super, że jesteście już w domku i dotarliście bez problemów
gratulacje dla Lilki

Napisane przez Tity

Kurde, ale zła jestem na egzamin dzisiejszy. Babka zaproponowała, żeby były pytania te co ostatnio, ale znaleźli się ambitni co chcieli nowe....(a i tak ci ambitni zwykle dostają 2...) No i pewnie nie zaliczę, takie fajnie były te nowe pytania....eh....no pech...

Z nowości to ciągle chce, żeby mu coś pokazywać, albo wskazuje palcem gdzie chce być zaniesiony i mówi przy tym "da", ta(m?)"

kiedy masz wyniki tego egzaminu? trzymam kciuki żeby jednak było dobrze

Dawidek też tak robi i właśnie nie wiem co on mówi "to" czy "tam"? słodkie to

Napisane przez Ahtaga

Mam problem
Michał do tej pory jadł wszystko ze słoiczków, ale już chce go przestawiać na "normalne" jedzenie i zrobiłam mu 2 dni temu zupkę i 2 dni płaczku, prężenia, wstawania w nocy itp. tak jakby brzuszek go bolał. Kurde pierwszy raz jak mu zrobiłam jakiś miesiąc temu to zwymiotował, a teraz to. Nie wiem o co chodzi. Warzywa kupowane na targu.
Zupka składała się z: marchewka, kartofelki, pietruszka, por, seler i pierś z indyka. Wszystko razem gotowałam i pod koniec dodałam trochę masła i suszonego kopru i pietruszki. Zjadł 2 łyżeczki i kręcił głową, że nie chce jeść, ale jakoś zagadywałam go i zjadł na siłę. Ehh kuchareczka ze mnie...
Może za dużo tych warzyw. Sama nie wiem..

Czy Wasze dzieci też źle reagowały na domowe zupki?


aa idzie nam ząbek nr 5! Górna dwójka.

mój źle reagował, bo ich wcale jeść nie chciał tzn. na początku jadł, a potem zmienił zdanie i nie chce; żadnych brzuszkowych rewelacji nigdy po nich nie miał, a warzywa dawałam już różne;
co mu mogło tak zaszkodzić z tych składników to nie wiem są uczulenia na seler czy pietruszkę (w sumie to nawet na marchew), ale tak się raczej nie objawiają, zresztą pewnie to wszystko jadł już ze słoiczków?
a może to nie zupa? nie jadł czegoś nowego poza tym?

gratuluję kolejnego ząbka

Napisane przez Anessa

Dziewczyny chwale sie!!!!!!!!
No normalnie chwale sie synem, bo przed chwilka sam usiadl z lezenia na brzuszku!!!!!!!!!!
Alez dumna jestem

super, gratulacje dla Nino

[Ahtaga]

QUOTE=kasiuni_a;32239633]

mój źle reagował, bo ich wcale jeść nie chciał tzn. na początku jadł, a potem zmienił zdanie i nie chce; żadnych brzuszkowych rewelacji nigdy po nich nie miał, a warzywa dawałam już różne;
co mu mogło tak zaszkodzić z tych składników to nie wiem są uczulenia na seler czy pietruszkę (w sumie to nawet na marchew), ale tak się raczej nie objawiają, zresztą pewnie to wszystko jadł już ze słoiczków?
a może to nie zupa? nie jadł czegoś nowego poza tym?

gratuluję kolejnego ząbka



super, gratulacje dla Nino [/QUOTE]
do tej pory jadł przeróżne słoiki i nic mu nie było. Obstawiam seler albo por bo sporo selera dałam...

[żurawinka]

Hej ja nietypowo zaglądam w sobotę, nadrabiam zaległości i jednocześnie głowa mnie strasznie boli cały dzień a mieliśmy obchodzić z mężęm dziś walentynki i nici, jeszcze się pokłóciliśmy.
Wi ma okres marudera, jak u Izuni , mogę podać Ci rękę i połączyć się w bólu ( i lęku separacyjnym)

Napisane przez Ahtaga

Hej!
Michał właśnie zasnął w huśtawce

Mam problem
Michał do tej pory jadł wszystko ze słoiczków, ale już chce go przestawiać na "normalne" jedzenie i zrobiłam mu 2 dni temu zupkę i 2 dni płaczku, prężenia, wstawania w nocy itp. tak jakby brzuszek go bolał. Kurde pierwszy raz jak mu zrobiłam jakiś miesiąc temu to zwymiotował, a teraz to. Nie wiem o co chodzi. Warzywa kupowane na targu.
Zupka składała się z: marchewka, kartofelki, pietruszka, por, seler i pierś z indyka. Wszystko razem gotowałam i pod koniec dodałam trochę masła i suszonego kopru i pietruszki. Zjadł 2 łyżeczki i kręcił głową, że nie chce jeść, ale jakoś zagadywałam go i zjadł na siłę. Ehh kuchareczka ze mnie...
Może za dużo tych warzyw. Sama nie wiem..

Czy Wasze dzieci też źle reagowały na domowe zupki?


aa idzie nam ząbek nr 5! Górna dwójka.

A to nie od koperku czasem? Ja nie daję ale takie prężenia i marudzenia pamiętam miała mała jak jeszcze karmiłam piersią i pilam koperkową herbatkę ale może tak tylko mi się to łączy ze sobą

Apropo sprzątania. Muszę przyznać że ja jak robię jak Mordka - sprzatanie na 80% to jestem zadowolona z efektów, ale jakaś taka zmarnowana, a jak robię jak Madalena- więcej czasu na siebie( częściej) to jestem po prostu wypoczęta i bardziej zrelaksowana.
Oczywiście w opcji nr 1 mąż przyjdzie i pochwali ale co z tego skoro podobała mi się bardziej opcja ze to on duzo robi ( teraz do 18 w pracy) więc jakos nie cieszy ta opcja czystego domu .
Na dłuższą metę męczy wszystkosamorobienie.

Wybaczcie że sobie ponarzekałam

[kasiuni_a]

Napisane przez Ahtaga

do tej pory jadł przeróżne słoiki i nic mu nie było. Obstawiam seler albo por bo sporo selera dałam...

tak sobie pomyślałam, że to może jednak por? z tego co kojarzę to może powodować wzdęcia i ogólnie jest ciężkostrawny

Napisane przez żurawinka

Hej ja nietypowo zaglądam w sobotę, nadrabiam zaległości i jednocześnie głowa mnie strasznie boli cały dzień a mieliśmy obchodzić z mężęm dziś walentynki i nici, jeszcze się pokłóciliśmy.

pewnie szybko się pogodzicie, a do Walentynek jeszcze trochę czasu i na pewno zdąrzycie poświętować

[marta_27]

dobry wieczór
Mateuszowi idzie chyba kolejny ząb. dziś miał tylko jedną drzemkę 1,5h a po obiedzie mimo że zmęczony spać nie chciał, wiercił się, stękał, a później płakać zaczął. próbowałam go uśpić 40min i dałam spokój. cierpliwość mi się już kończyła a na końcu poryczałam się razem z Mateuszem a jak dałam za wygraną to dziecko uśmiech od ucha do ucha, ale oczy i tak tarł.

byliśmy u znajomych dziś i Mati trochę zmęczony był przez ten brak drzemki ale bawił się i latał po pokojach. pod koniec wizyty już ledwo dawał radę bo aż zwolnił i raczkował spokojnie

na szczęście w miarę szybko zasnął po kolacji. mam nadzieję że prześpi całą noc do 7 rano

przepraszam dziewczyny ale nadrobię jutro. teraz lecę bo padnięta jestem

[Anessa]

Napisane przez Ahtaga

Czy Wasze dzieci też źle reagowały na domowe zupki?

[/U]aa idzie nam ząbek nr 5! Górna dwójka.

za zabalka!
Moj Nino ma kiepskie podejscie do moich wyrobow niestety ale powoli powoli sie poprawia, bo nie daje za wygrana Zreszta coraz czesciej zjada to co jemy my tylko ma bez soli
Ale problemow brzuszkowych raczej nigdy nie mial

Ide spac dziewczyny!
Prawie nie moge sie doczekac jutra, zeby zobaczyc Ninka w akcji "siadam sam"
Dobranoc

[prunelle]

Anessa gratulacje dla Nina!

Tity no to kicha z tym egzaminem, ale może się uda
teżnie rozumiem w takim razie tego lekarza, z reguły to w ciąży więcej rzeczy się zakazuje niżw czasie karmienia chyba, więc czemu teraz nie można zabiegu zrobić? możę idź do innego lekarza?

madalena hehe, mnie też Krzyś pakuje palce do oczu, a najpierw zrywa okulary z twarzy

maggol współczuję trzydniówki na szczęście już za Wami

[izunia233]

Dzień dobry

Maja poszła spac wczoraj ok 23 i wstała o 7 w tym miałyśmy ok 5 pobudek.
Teraz gotuję rosołek a później lecę na drzemkę hehe

Napisane przez Ahtaga

Hej!
Michał właśnie zasnął w huśtawce

Mam problem
Michał do tej pory jadł wszystko ze słoiczków, ale już chce go przestawiać na "normalne" jedzenie i zrobiłam mu 2 dni temu zupkę i 2 dni płaczku, prężenia, wstawania w nocy itp. tak jakby brzuszek go bolał. Kurde pierwszy raz jak mu zrobiłam jakiś miesiąc temu to zwymiotował, a teraz to. Nie wiem o co chodzi. Warzywa kupowane na targu.
Zupka składała się z: marchewka, kartofelki, pietruszka, por, seler i pierś z indyka. Wszystko razem gotowałam i pod koniec dodałam trochę masła i suszonego kopru i pietruszki. Zjadł 2 łyżeczki i kręcił głową, że nie chce jeść, ale jakoś zagadywałam go i zjadł na siłę. Ehh kuchareczka ze mnie...
Może za dużo tych warzyw. Sama nie wiem..

Czy Wasze dzieci też źle reagowały na domowe zupki?


aa idzie nam ząbek nr 5! Górna dwójka.

Może tak jak pisze żurawinka, że od kopru.Ja też jak piłam herbatkę koperkową to Maję bolał brzuszek.

żurawinka łączę się z Tobą w bólu marudnego dziecka.Ja już czasami nie wyrabiam a kręgosłup mam w strzępkach.

Tity trzymam kciuki za egzamin. Pamiętam jak ja studiowałam to też w grupie miałam parę "ambitnych" ludzi.

Mordka ja to chyba jestem jakaś pedantka bo nawet stojący brudny kubek w zlewie mnie wkurza

[żurawinka]

Witam, ja dzis na sekundkę. Ponarzekałam sobie wczoraj i szybko pomogło

Izunia, u nas chociaż te weekendy są lepsze, albo wieczory kiedy mąż juz jest w domu, to uwaga małej zawsze się dzieli na nas dwoje ( na szczęście)
Najlepsze jest jak wyjdę z pokoju, mała biegnie za mną z krzykiem, ja wracam do pokoju a ta rozsiada się w korytarzu i bunt zeby ją przenieść do pokoju muszę stać i czekać na nią, albo przenoszę żeby było szybciej.
Staram się nie nosić ciągle, u mnie dochodzi łokieć tensisty więc staram się oszczędzać.

Dziewczyny czy Wam też się mięśnie wyrobiły ? Mam wrażenie ze jestem silniejsza niż przed ciążą

Dobra lecę, do zobaczonka jutro.

[mordka_1985]

Napisane przez Ahtaga

Hej!
Michał właśnie zasnął w huśtawce

Mam problem
Michał do tej pory jadł wszystko ze słoiczków, ale już chce go przestawiać na "normalne" jedzenie i zrobiłam mu 2 dni temu zupkę i 2 dni płaczku, prężenia, wstawania w nocy itp. tak jakby brzuszek go bolał. Kurde pierwszy raz jak mu zrobiłam jakiś miesiąc temu to zwymiotował, a teraz to. Nie wiem o co chodzi. Warzywa kupowane na targu.
Zupka składała się z: marchewka, kartofelki, pietruszka, por, seler i pierś z indyka. Wszystko razem gotowałam i pod koniec dodałam trochę masła i suszonego kopru i pietruszki. Zjadł 2 łyżeczki i kręcił głową, że nie chce jeść, ale jakoś zagadywałam go i zjadł na siłę. Ehh kuchareczka ze mnie...
Może za dużo tych warzyw. Sama nie wiem..

Czy Wasze dzieci też źle reagowały na domowe zupki?


aa idzie nam ząbek nr 5! Górna dwójka.

Oliwii bardzo smakują moje zupki, ale za to kupy są całkiem inne niż po słoiczku, trochę zielone i rzadsze.
Może zmieszaj swoją zupkę z tą słoiczkową i zobacz czy bedzie smakowało(tylko zrób podobną).

Napisane przez Anessa

Oz w morde jeza, to cie wymeczyla




Tez sie pochwale, ze mi Nino pospal dzis pieknie od 19 do 7, wiec 12h bez jedzonka i budzenia na chocby nawet smoka



Super, ze juz w PL! Udanego rozpakowywania i za kolejnego zabka!
U nas caly czas 2 sa tylko Nie mam juz chyba nadziei na te gorne jedynki



Obys jednak zdala

Hej hej!!!

Dziewczyny chwale sie!!!!!!!!
No normalnie chwale sie synem, bo przed chwilka sam usiadl z lezenia na brzuszku!!!!!!!!!!
Alez dumna jestem

Ale fajna nocka.
Wow! gratuluje nowej umiejętności

Napisane przez izunia233

Dzień dobry

Maja poszła spac wczoraj ok 23 i wstała o 7 w tym miałyśmy ok 5 pobudek.
Teraz gotuję rosołek a później lecę na drzemkę hehe

Może tak jak pisze żurawinka, że od kopru.Ja też jak piłam herbatkę koperkową to Maję bolał brzuszek.

żurawinka łączę się z Tobą w bólu marudnego dziecka.Ja już czasami nie wyrabiam a kręgosłup mam w strzępkach.

Tity trzymam kciuki za egzamin. Pamiętam jak ja studiowałam to też w grupie miałam parę "ambitnych" ludzi.

Mordka ja to chyba jestem jakaś pedantka bo nawet stojący brudny kubek w zlewie mnie wkurza

Wiem coś o takim spaniu. Współczuję.
Mnie tak kręgosłup boli, że nie mogę się nachylić żeby małą włożyć i wyjąć z łóżeczka.
Mnie też wkurzają nieumyte naczynia.Po każdym jedzeniu zaraz idę myć gary. Ale chyba bardziej nie lubie zbierać po tż-cie brudnych naczyń z całego mieszkania. grrrr!


u nas wczoraj była jedna drzemka od 13:30 do 15:00, czyli 1,5 godziny.
Potem byliśmy u rodziców, wracaliśmy to mała ucieła komara o 18:00 wiec wstapilismy na zakupy do CH i wróciliśmy to o 19:30 już leżała, ale zasnęła o 20:00. Wstałyśmy o 8:00.
Super! Pomimo pobudek co 2 godziny

Obejrzałam sobie wieczorem film (ten co Coralady dała linka), ale mogłam wybrać coś wesołego bo potem spać nie mogłam, ciągle mi się przypominały te sceny i ta matka.
No ale i tak postęp bo pierwszy raz od 11 miesięcy udało mi się obejrzeć CAŁY film

[Ahtaga]

dzięki za rady odnośnie zupki. Zrobie jeszcze raz, ale bez pora i kopru i raz spróbuję wymieszać ze słoiczkiem.

Michał jak zasnął wczoraj w huśtawce o 18 to tak do 7 rano. W ubraniu, brudny i wogóle a jadł ostatni raz o 16. Chyba pobił swój rekord.

[kasiuni_a]

Dzień dobry
Za nami całkiem niezłe spanie od 20.20 do 7.30 z dwiema pobudkami na jedzenie i jedną na smoka. Teraz mały ma pierwszą drzemkę, najpierw dziadek i babcia go wymeczyli, a potem mąż położył spać, więc ja mam wolne od rana

Napisane przez marta_27

dobry wieczór
Mateuszowi idzie chyba kolejny ząb. dziś miał tylko jedną drzemkę 1,5h a po obiedzie mimo że zmęczony spać nie chciał, wiercił się, stękał, a później płakać zaczął. próbowałam go uśpić 40min i dałam spokój. cierpliwość mi się już kończyła a na końcu poryczałam się razem z Mateuszem a jak dałam za wygraną to dziecko uśmiech od ucha do ucha, ale oczy i tak tarł.

oby szybko wyszedł ten ząbek
a w ogóle to ostatnio Mateuszkowi idzie ząb za ząbkiem

Napisane przez żurawinka

Dziewczyny czy Wam też się mięśnie wyrobiły ? Mam wrażenie ze jestem silniejsza niż przed ciążą

ja nie zauważyłam nic takiego niestety

Napisane przez mordka_1985

u nas wczoraj była jedna drzemka od 13:30 do 15:00, czyli 1,5 godziny.
Potem byliśmy u rodziców, wracaliśmy to mała ucieła komara o 18:00 wiec wstapilismy na zakupy do CH i wróciliśmy to o 19:30 już leżała, ale zasnęła o 20:00. Wstałyśmy o 8:00.
Super! Pomimo pobudek co 2 godziny

Obejrzałam sobie wieczorem film (ten co Coralady dała linka), ale mogłam wybrać coś wesołego bo potem spać nie mogłam, ciągle mi się przypominały te sceny i ta matka.
No ale i tak postęp bo pierwszy raz od 11 miesięcy udało mi się obejrzeć CAŁY film

no i super, że tak poszła spać
zasypia wieczorem o normalnej godzinie, rano nie wstaje wcale wiele wczesniej, a Ty masz wreszcie wieczór dla siebie - same korzyści

Napisane przez Ahtaga

Michał jak zasnął wczoraj w huśtawce o 18 to tak do 7 rano. W ubraniu, brudny i wogóle a jadł ostatni raz o 16. Chyba pobił swój rekord.

ho ho no to nieźle

[vanes]

Hej mogę jeszcze dołączyc jestem mamą Mariki 06.05.2012
Marika ma już 3 ząbki dwie dolne jedynki i prawą górną
wygląda przesłodko

[Ahtaga]

Napisane przez żurawinka

Witam, ja dzis na sekundkę. Ponarzekałam sobie wczoraj i szybko pomogło

Dziewczyny czy Wam też się mięśnie wyrobiły ? Mam wrażenie ze jestem silniejsza niż przed ciążą

może i mam mięśnie, ale przykrywa je lekka warstwa tluszczyku

kupiłam ostatnio orbitreka i od soboty ćwiczę intensywnie.

Muszę do wiosny zrzucić 5kg i wrócić do wagi 46kg

[tajka88]

zurawinka- ja mialam lepsze miesnie rpzed ciaza... lekkie muly i nogi mocne przez wspinaczke a przez 6 miesiecy w es wspinalam sie raz... wiec flaki jak nie wiem...

Mloda w koncu spi od 14.20 bo myslalam ze mnie wykonczy maruda jedna.

Nocka w miare ale nie przyzwyczialam sie do wstawania po 4 na mleko... no ale zjadla i zasnela do 8.45

[izunia233]

Napisane przez Ahtaga

może i mam mięśnie, ale przykrywa je lekka warstwa tluszczyku

kupiłam ostatnio orbitreka i od soboty ćwiczę intensywnie.

Muszę do wiosny zrzucić 5kg i wrócić do wagi 46kg

Bardzo fajny a ile dałaś jak mogę zapytać?

Żurawinka mi się wyrobiły mięśnie ale tylko na rękach.Widać bo schudłam 27kilo więc różnica jest zauważalna.

Vanes witamy Może napiszesz coś więcej o Was???

Zaraz jemy obiadek i śmigamy na saneczki

[vanes]

Fajnie że mnie przyjęłyście zanim się rozmyślicie to szybko napiszę coś o sobie
jestem mamą 9 miesięcznej córeczki o imieniu Marika
Mieszkamy sobie we dwie w moim rodzinnym domu
Marika jest uroczą małą księżniczką której czas staram się poświęcić całkowicie
nadal jest karmiona piersią i z ostrożnością smakuje czegoś nowego
naturalnie "słoiczki nie wchodzą w grę" więc gotuję sama
w nocy do 1 śpi spokojnie później niestety budzi się co godzinę
w ciągu dnia zasypia na godzinkę ok 9.00
następnie na pół godziny ok 15.00

[mordka_1985]

Moja jak wstała o 8:00 tak nadal szaleje.
Nie wiem kiedy w końcu sen ją zmorzy a o po 17 musimy wyjść z domu.
Albo przśpi się godzinę albo czeka nas marudkowanie do 19.
Właśnie wszamałam 2 porcje spagetti i sama bym się kimnęła

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

vanes - wirajcie! ładne imię ma córcia.

żurawinka - tak ja zauważam mięśnie ala bicepsy, ale uda trzęsą się jak galareta.

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Oho! chyba śpi, ale przed snem musiała podrapać tapetę przy łóżeczku, a i zdążyła porysować łóżeczko tym jednym zębem

[vanes]

mordka dziękuję chciałam żeby miała na imię Wiktoria ale okazało się że w szpitalu w którym rodziłam 3 dziewczynki w tym samym tygodniu dostały to imię nie chciałam zeby moja corka byla czwarta stad to imie