2012-02-15, 10:09 | #61 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Poza tym z tego, co zauważyłam dzieci nie są zapraszane na wesela(a często chodzę po weselach). W kościele ani w pierwszy dzień wesela nie ujrzy się żadnego dziecka. Niektórzy rodzice przyprowadzają dzieci na poprawiny, ale wtedy muszą dla nich zorganizować miejsce. Z tego, co zaobserwowałam z dzieckiem to nie zabawa. Bo w większości jeden z rodziców ciągle musi się zajmować swoim maluchem. Nie mówię tu o większych dzieciach, które można usadzić razem i one zapewnią sobie same rozrywkę. Wtedy takie dzieci dobrze się razem bawią uczestnicząc w weselu i rodzic też może się pobawić. |
|
2012-02-15, 10:15 | #62 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Ja nie rozumiem tej nagonki,dzieci,dzieci. Jak sobie o tym myślę to w sumie gdybym kiedykolwiek miała mieć ślub(choć nie planuję nigdy) to nie byłby taki głupi pomysł...ja się tam nieszczególnie zachwycam dziećmi, ani mnie one ziębią ani grzeją wręcz czasem denerwują i denerwuje mnie też takie pitu pitu, które względem nich urządzają niektórzy dorośli...nie jestem pewna czy w dniu, który teoretycznie ma być najfajniejszy dla mnie samej i mojego partnera chciałabym to oglądać. I mało by mnie obeszło że to taka frajda dla dzieci poskakać czy się najeść, już by nawet o kasę nie chodziło w tym wszystkim. I co ma piernik do wiatraka czy oni chcą kiedyś mieć dzieci, no rozwaliło mnie to pytanie Oczywiście rozmowa z rodziną wskazana w tej kwestii ale też przesada z tym, że na jedną noc nie mógłby znaleźć jakiejś opieki, rodzinę się ma z dwóch stron, może jakieś babcie a może opiekunka, w każdym razie jak ktoś słusznie stwierdził wychodziłoby na to, że będąc rodzicem zostaje siedzieć na tyłku w domu i nigdzie nie wychodzić razem. Bez przesady. Nie wydaje mi się że on tak robi przez te nieszczęsne dzieci, po prostu Cię nie lubi autorko i cóż. Trudno się mówi. Nie wiem o czym macie gadać, moim zdaniem Twój facet dobrze zrobił że z nim pogadał, jak teraz nie rzuca chamskimi tekstami to ok. A nie każdy musi się kochać, ważne żeby się względnie tolerować. Ty masz go gdzieś, on ma gdzieś Ciebie, starajcie się ze sobą nie rozmawiać i tyle. |
|
2012-02-15, 10:19 | #63 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
|
|
2012-02-15, 10:25 | #64 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
zrobił się wątek dzieciowy, a przecież nie o to chodzi. Przeraża mnie w tej rodzinie fakt, że tak mało ze sobą rozmawiacie. Moja rodzina jest taka sama, przez co wszyscy żyjemy jak pies z kotem. Z niektórymi mijamy się na ulicy bez słowa, bo choć już nikt nie pamięta o co poszło, to jednak nikt nie wyciąga ręki. Nikt nie kwapi się do rozmów, a kłótnie przenoszone są już z pokolenia na pokolenie. Strasznie mi tego szkoda, bo choć mam sporą rodzinę, to widujemy się wyłącznie na pogrzebach... Nadal będę apelować o rozmowę. Tak jak już pisałam - nie zmusimy nikogo żeby nas lubił, ale można sobie chociaż wprost wyjaśnić o co tak naprawdę chodzi. Może czuje żal, może chodzi o sytuację z przeszłości, może się o was martwi i nie potrafi tego okazać w inny sposób? Nie ma obowiązku utrzymywania kontaktu z rodziną, ale mi zawsze zależy na tym, żeby żyć z ludźmi w zgodzie. Poza tym nie znoszę niewyjaśnionych kwestii.
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
|
2012-02-15, 10:36 | #65 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ---------- Cytat:
|
||
2012-02-15, 10:46 | #66 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Jakby się ludzie o takie głupoty jak zaproszenie obrażali to większość rodzin by ze sobą nie rozmawiała. Zawsze znajdzie się coś, co może drugą osobę urazić. Najlepszym wyjściem z tej sytuacji byłaby rozmowa między autorką a bratem narzeczonego i zapytanie, wprost "co on ma do niej?" "Co mu się nie podoba?" |
|
2012-02-15, 10:47 | #67 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
ppppppppppppppppp
Edytowane przez allme Czas edycji: 2012-02-15 o 23:39 |
2012-02-15, 10:49 | #68 | ||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Nie widziałam jeszcze wesela bez dzieci.Serio. Cytat:
To akurat są zalety bycia rodzicem.Czy wesele czy nie,to dzieciaka trzeba pilnować. Cytat:
To jedź do Vegas albo na Hawaje.Sami,bez gości,dzieci i problemów. Cytat:
No,teoretycznie to jedna babcia już będzie na weselu,więc zajęta. Cytat:
Odnoszę takie samo wrażenie.Skoro się nie lubicie,to na jaką cholerę tak walczysz o to wesele?Po co Ci ktoś kogo nie lubisz i nie szanujesz?Warto psuć sobie widoki w tym ważnym dniu? Cytat:
Święta prawda. |
||||||
2012-02-15, 10:53 | #69 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
dziewczyny, to nie jest wątek o dzieciach na weselach
chciałam jeszcze dopisać, że Ty sama - autorko wydajesz się być osobą niełatwą w obyciu i raczej nieprzystępną (podkreślam, że wysnuwam takie przekonanie na podstawie postów). Masz silny charakter, nie chcesz wyciągnąć ręki, a Twoja racja jest najbardziej Twojsza. Poza tym to kalkulacyjne podejście...
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
2012-02-15, 10:55 | #70 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
tyle, że nie chodzi stricte o zabawę w przypadku wesel i jej poziom a o to, że się tam przychodzi dla państwa młodych, którzy są dla nas rodziną co do urażenia względem dzieci-bo tu powinna być najpierw rozmowa spokojne wyjaśnienie co i jak, wtedy by pewnie problemów nie było. z tonu jaki prezentuje autorka wnioskuję że ma to wszystko głęboko w tyłku więc możliwe że i nie tylko brat się poczuł urażony bycie ze sobą w rodzinie polega na kompromisach a nie: mam na wszystko wywalone robię jak uważam i ogólnie nic nikomu do tego(jej zamysł rozumiem tego jak to przedstawia już nie) chyba że się ma podejście, że z rodziną to tylko na zdjęciach Cytat:
|
||
2012-02-15, 10:56 | #71 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
pppppppppppppp
Edytowane przez allme Czas edycji: 2012-02-15 o 23:39 |
2012-02-15, 10:57 | #72 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
|
2012-02-15, 10:57 | #73 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
ppppppppppppp
Edytowane przez allme Czas edycji: 2012-02-15 o 23:39 |
2012-02-15, 11:07 | #74 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Twoim problemem jest to, że masz wroga, w dodatku w rodzinie co my mamy Ci poradzić jak z Twojego tonu wynika że masz na wszystko łącznie z bratem Twojego przyszłego męża wywalone plączesz się bo raz chce Ci się szlochać a za chwilę to płakać nie będziesz, bo twarda jesteś jak Ci powiemy: porozmawiaj z nim, spokojnie, wyjaśnij sytuację żeby nie było niedomówień, spotkajcie się wszyscy jak dorośli ludzie, wyjaśnijcie czemu wesele bez dzieci etc. to sądzę że odpowiesz, że masz silny charakter i nikomu nic nie będziesz wyjaśniać ani się prosić to zostaje rada druga, unikaj, z wrogami to się raczej robi, a że będą kwasy w rodzinie to trudno. i tak jak podejrzewam już są |
|
2012-02-15, 11:07 | #75 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
czytając Twoje wypowiedzi, zestawiając je z Twoimi skargami, to dochodzę do wniosku, ze wszyscy 3 jesteście tacy sami. Ty, przyszły szwagier i jego brat Twój chłopak. Wszyscy zajadli, nikt im nic nie będzie narzucał, tylko koniec własnego nosa wazny, zero kompromisu, zero chęci dogadania się i foch. Można i tak, tylko nie ma co utyskiwać że ktoś ma te same wady co my sami.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2012-02-15, 11:15 | #76 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
ppppppppppppppp
Edytowane przez allme Czas edycji: 2012-02-15 o 23:39 |
2012-02-15, 11:16 | #77 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Wchodzisz do takiej a nie innej rodziny czy tego chcesz czy nie i zamiast starać się załagodzić sytuację już na starcie pokazujesz jak bardzo masz w poważaniu dzieci brata Twojego męża. Trzeba było usiąść, porozmawiać o tym jaka jest sytuacja a nie ☠☠☠! zaproszeniem w łeb. Zgadzam się z tym, że dzieci to są dodatkowe koszty, szybko idą spać, męczą rodziców itd. - ale rodzice powinni mieć wybór czy chcą przyjść z dziećmi czy też nie, bo mają je z kim zostawić. W ogóle tak na marginesie, jak czytam te wyliczenia że 1800 zł, że 200 zł od dziecka, że tylko 4 godziny poskaczą i pieniądze w błoto to zastanawiam się czy robicie to wesele dla rodziny, żeby zebrana w kupę miała okazję cieszyć się waszym szczęściem, czy dla siebie (waszych portfeli). Generalnie, byłabym Waszym postępowaniem zniesmaczona. Pozostaje jeszcze pytanie, czy docinki brata nie mają jakiejś podstawy. Żeby nie było - nie powinien się wtrącać w taki sposób, ale znamy tylko Twoją wersję - możesz się tu przedstawiać jako osoba kryształowa a tak naprawdę nie wiemy jaki masz stosunek do rodziny Tżta. Póki co niestety pokazałaś, że może być lekceważący. |
|
2012-02-15, 11:20 | #78 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
na wizażu nie usuwa się tematów.
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować
|
|
2012-02-15, 11:22 | #79 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Jak byłam dzieckiem i chodziłam po weselach to też nie widziałam wesela, na którym nie byłoby tłumu dzieci. Ale w takim przypadku dzieci miały osobny stolik lub stoliki w zależności od ich ilości. Siedziały razem i razem się bawiły, jedynie tańczyły razem z innymi gośćmi. I to jest ok. Ale nie rozumiem jak można wziąć na wesele niemowlaka albo dziecko za którym trzeba ciągle chodzić. Z takim dzieckiem to nie zabawa i ono też z wesela nie skorzysta tylko się umęczy.
Obecnie na weselach, na które chodzę, nie spotkałam się z sytuacją żeby państwo młodzi prosili dzieci. Więc rodzice ich ze sobą nie biorą. A jeśli już to tylko na poprawiny. Ale że jest ich niewiele to nawet te starsze się nudzą i wołają szybko do domu. Cytat:
Cytat:
Jeśli wasze relacje się nie poprawią to możecie ograniczyć swoje kontakty do minimum. |
||
2012-02-15, 11:24 | #80 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
W takim razie jako osoba zakładające temat prosze o usunięcie wszystkich postów nie na temat- czyt. dzieci na weselu.
W pierwszym poście pisałam na zupełnie inny temat. |
2012-02-15, 11:26 | #81 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
|
2012-02-15, 11:27 | #82 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Cytat:
aha, i ja widziałam wesela bez dzieci. nie były gorsze może nawet lepsze |
||
2012-02-15, 11:27 | #83 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
pppppppppppppppp
Edytowane przez allme Czas edycji: 2012-02-15 o 23:39 |
2012-02-15, 11:28 | #84 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
|
2012-02-15, 11:30 | #85 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 26
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Bardzo prosze na bieżąco kasować wypowiedzi nie na temat.
Edytowane przez allme Czas edycji: 2012-02-15 o 23:39 |
2012-02-15, 11:31 | #86 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 159
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Klasssssssssyk. Jak się nie usłyszy miodu na własne uszy,to szybko się prosi o usunięcie tematu. Edytowane przez marryme21 Czas edycji: 2012-02-15 o 11:33 |
|
2012-02-15, 11:32 | #87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
|
2012-02-15, 11:32 | #88 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
|
2012-02-15, 11:33 | #89 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 351
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
Cytat:
Jeszcze raz powtarzam zapytaj, wprost co ma do ciebie, dla czego cię tak bardzo nie lubi? Może zaszło jakieś nieporozumienie i stąd ta niechęć. |
|
2012-02-15, 11:34 | #90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 291
|
Dot.: Problem z przyszłą rodziną...
no co Wy z tymi dziećmi ludzie! wejdźcie sobie na wątek Wesele i poczytajcie. brak dzieci na weselu to żadna nowość. też nie będę miała na swoim, przyjaciółka też, mój brat też. nikt się nie obrażał! poza tym fajnie jest chwilę "odetchnąć" i pobawić się tylko we dwoje - czyż nie? a skoro ich nie stać na opiekunkę (czego nie wiemy), to powinni zrozumieć, że brata też może nie być stać na zaproszenie 4rech dodatkowych osób (które zasną po 2 godzinach). zwłaszcza, jeśli nie robią wielkiego weseliska tylko skromne.
Autorko, przykra sprawa z tym bratem narzeczonego. próbowałaś z nim rozmawiać? wcale nie chodzi mi o miłą rozmowę, ale może postawienie jakichś granic odzywek wobec Ciebie? do tej pory nie spotkały go konsekwencje swoich zachowań, więc nie przestanie. on sam jest szczęśliwy z żoną? bo skoro wziął ślub z ciężarną, wygląda na to że zrobił tak, bo wypada. może zazdrości Wam lepszego startu (lepszego z jego perspektywy)? a odzywki na słabym poziomie, bawią go - koleś chce się dowartościować wg. mnie. czy masz w narzeczonego rodzinie jakiegoś sprzymierzeńca? teściową? a żona tego brata? może dowiedziałabyś się o co konkretnie mu chodzi? jeśli rodzina narzeczonego Cię lubi to postaraj się nie przejmować i w większym gronie go ignoruj. chociaż ja sama odszczekałabym się i to ostro. może go to nakręca, że tak Cie dołuje?
__________________
любовь не картошка
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:34.