Nainy przygody z testowaniem Synergen - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > ROSSMANNiaczki

Notka

ROSSMANNiaczki Forum ROSSMANNiaczki to miejsce, w którym znajdziesz informacje o promocjach sieci Rossmann, konkursach, kodach promocyjnych przeznaczonych tylko dla Wizażanek.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-02-16, 14:41   #1
naina_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 807

Nainy przygody z testowaniem Synergen


Witajcie!
Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek zostanę testerką.
Ale jakimś cudem zostałam

Wróciłam z pracy, po kosmetyki waśnie się wybieram. Opornie mi to idzie, bo Rossmann w innej części miasta, a pogoda za oknem skutecznie zniechęca do wybierania się na jakiekolwiek wyprawy

Jednak nie mogę się doczekać, bardzo kuszą mnie te kosmetyki. Tym bardziej, że kilka z nich wołało do mnie podczas ostatniej wizyty w Rossmannie "kup mnie, kup mnie...".
__________________


Zanim skrytykujesz, zastanów się, co i do kogo piszesz.

Edytowane przez naina_
Czas edycji: 2012-02-16 o 14:43
naina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-16, 21:12   #2
naina_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 807
Dot.: Nainy przygody z testowaniem Synergen

Pierwsze wrażenia.

No cóż przede wszystkim przepiękne zapachy, estetyczne opakowania, miłe konsystencje i duże nadzieje z tym związane

Muszę powiedzieć, że byłam niezwykle mile zaskoczona, bo wszystkie produkty miały bardzo porządne zabezpieczenia. Miałam pewność, że nikt tego produktu nie używał przede mną A to się chwali.

Po pierwszej wieczornej aplikacji kremu, muszę powiedzieć, że chyba się polubimy
Przepiękne opakowanie, takie jak kremy z tej wysokiej półki
Miła konsystencja, wspaniale rozprowadza się na buzi, fantastycznie pachnie. Dobrze się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Wystarczyła odrobina żeby pokryć całą moją buzię.Moja twarz po aplikacji jest delikatna. Podoba mi się.


Masło kokosowe zauroczyło mnie swoim zapachem. Pachnie obłędnie. Moja mama siedziała chyba z pięć minut i wąchała. Ją też zapach zauroczył.
Konsystencja też jest bardzo fajna, lekka, nie tak jak typowe masło. Dla mnie jest to bardziej krem. Dość szybko się wchłania, skóra po nim jest delikatna, nie mogę przestać głaskać się po nodze No i nie zostawia tłustej warstewki, której okropnie nie lubię.

Ostatni produkt na dziś, punktowy żel na wypryski. Nałożyłam na strategiczne miejsca. I czekam na efekty Jedyne, co mnie wkurza, to aplikacja, niby tubka, niby precyzyjna końcówka, chcąc nakładać żel precyzyjnie, końcówką tubki trzeba uważać, bo można wycisnąć pół opakowania. Otworek moim zdaniem mógłby być mniejszy. No i ten dziwny zapach, trochę jak krem do golenia, żel jest dość wodnisty, odrobinę spływa ze strategicznego miejsca jeśli wyciśnie się go za dużo.




Moja skóra na twarzy
* na nosie zauważyłam okropne przesuszenie i złuszczanie, którego nie potrafię ujarzmić
* w strefie T ma skłonności do przetłuszczania się
* niestety mam widoczne pory i skłonności do wągrów, zaskórników i wyprysków
* mam okropne sińce pod oczami, jeszcze nie znalazłam odpowiednio kryjącego korektora

Na ciele:
*najgorzej jest na nogach, skóra mi się okropnie przesusza. Czasem aż boli
*reszta ciała również potrzebuje nawilżenia, jednak nie jest tak najgorzej.
Muszę się przyznać, że nawilżając nogi zapominam o reszcie, wszelkie balsamy, masła, kremy do ciała miały albo beznadziejną konsystencję, albo zostawiały tłusty film na skórze, albo pachniały jak *** niezbyt przyjemnie

Muszę zaznaczyć, że jestem osobą dość potliwą, pachy szczególnie. O ile tak to można nazwać. Latem potrzebuję pełnej blokady, zimą i jesienią, kiedy nie ma upałów mocne blokery zmieniam na coś delikatniejszego, nie wszystkie jednak się sprawdziły.
__________________


Zanim skrytykujesz, zastanów się, co i do kogo piszesz.
naina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-17, 14:18   #3
naina_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 807
Dot.: Nainy przygody z testowaniem Synergen

Puder w kompakcie.
Ja dostałam w kolorze 01. Kolor idealnie stapia się z moją cerą. Aplikacja jest łatwa i przyjemna
I nie zapchał mnie, co prawda użyłam go dopiero raz, ale miałam już takie przypadki, że po kilku godzinach wyskakiwał "nieprzyjaciel" o pudru właśnie.
I tu kończą się plusy.
Niestety puder nie pokrywa niedoskonałości. Tylko delikatnie łagodzi kolor buzi. Dość szybko też znika. ok 3-4 i zostają niewielkie ilości, jednak skóra zostaje matowa na ok 5 godzin bez poprawek.

Chyba mnie też wysuszył, ale to może być wina czegoś innego.

Jutro kolejny test w innej konfiguracji. Zobaczymy.


Kolejnej szansy nie dostanie natomiast korektor.
Nigdy nie miałam dobrych doświadczeń z korektorami w formie szminki. ALe pomyślałam, co tam, może ten będzie inny
Mój kolor to 01 vanilla.
Zacznę od tego, że rano podczas makijażu wszystko było ok, używam odrobinę ciemniejszego podkładu, żeby zimą moja buzia była "muśnięta słońcem" korektor nałożyłam tak, jak na opakowaniu instrukcja mówiła, czyli na wypryski i zaczerwienienia.
Spieszyłam się, więc specjalnie się nie przeglądałam w lustrze. Nic szczególnego z resztą nie zauważyłam. Po 5,5 godziny, kiedy wróciłam do domu aż się przeraziłam, korektor zamiast kryć na mojej buzi stworzył bardzo "estetyczne" żółte plamy, podkreślił każdą łuszczącą się skórkę i wysuszył.

Szybko zmyłam to, co na mej buzi było i rozpoczęłam testy.
No i wyszło szydło z worka, jest za ciemny! i za żółty!
Pomijając, już to, że jest zbyt ciemny, to on w ogóle nie spełnia swojej roi, w ogóle nie maskuje. Aby uzyskać zakrycie pryszcza, czy zaczerwienienia, trzeba tego korektora nałożyć sporo. I już tego nie ruszać, bo nawet najmniejsze roztarcie powoduje, że korektor jest wszędzie, tylko nie na wyprysku.

Cóż na razie ląduje na dnie kosmetyczki. Poczekam do momentu, kiedy złapię trochę słońca. Wtedy spróbuję jeszcze raz.


Antyperspirant.
Zimą, w dni kiedy funkcjonuję slow motion nie potrzebuję wielkiego blokowania. I taki dzień miałam dziś. Antyperspirant spełnił swoją funkcję, pachy mam suche. Co do aplikacji, to kulka jak kulka, ja kulki lubię. Dość długo schnie, i tu jeden minus, ale nie brudzi ubrań kiedy jest jeszcze "mokry" na pachach. Drugi minus ma za to, że po aplikacji nie pachnie, a ja lubię jak mi pachnie
Jutro mam dzień z cyklu "the fast and the furious" Wtedy zobaczymy jak się sprawdzi.


Dodatkowo zachwytów nad kremem ciąg dalszy, nawilża, wygładza, szybko się wchłania, pięknie pachnie......
__________________


Zanim skrytykujesz, zastanów się, co i do kogo piszesz.

Edytowane przez naina_
Czas edycji: 2012-02-20 o 16:43
naina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-20, 16:53   #4
naina_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 807
Dot.: Nainy przygody z testowaniem Synergen

Uff... po bardzo zajętym weekendzie jesetm. I mogę powiedzieć coś więcej o testowanych kosmetykach.

Zachwytów nad kremem ciąg dalszy. Bardzo ładnie nawilża moją buzię. Chyba znalazłam idealny krem

Masełko też jest rewelacyjne. I nie tylko ja je polubiłam. Mój Tż też uważa, że przepięknie pachnie i robi moją skórę mięciutką

Puder, cóż, rozczarowanie? Choć dobrze matuje, to szybko znika. A co dziwne efekt matowej skóry pozostaje. Gdyby jeszcze tylko nie znikał z buzi, to też byłby ideał.

Antyperspirant, no cóż, tak jak podejrzewałam, u mnie sprawdza się tylko w dni kiedy żyję w zwolnionym tempie. W sobotę na przykład podczas intensywnych wysiłków, częstego i szybkiego przemieszczania się własnym środkiem transportu jakim są moje nogi, nie sprawdził się zupełnie. I tak się spociłam pod pachami. Choć jeden plus, nie śmierdziało :P

Maseczki jeszcze nie miałam okazji wypróbować. Może dziś?

Korektor jak już pisałam, niestety leży i czeka na ciemniejszy odcień mojej buzi.

Żel na wypryski, no cóż, tu też nie za dużo mogę powiedzieć, niby nic się nie rozwija, chociaż spektakularnej poprawy nie zauważyłam.
__________________


Zanim skrytykujesz, zastanów się, co i do kogo piszesz.
naina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-28, 19:57   #5
naina_
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 807
Dot.: Nainy przygody z testowaniem Synergen

Witajcie, mam dla Was moją opinię na temat maseczki.
Moim zdaniem ta maseczka sprawdza się idealnie, wygładza, dobrze oczyszcza, ma fajny zielony kolor.
Ale są trzy rzeczy, które dyskwalifikują tę maseczkę i jeśli miałabym ją kupić później, to bardzo, bardzo porządnie musiałabym się zastanowić. Po pierwsze, jej zapach, okrutnie śmierdzi! Tak, że nie idzie wytrzymać, druga sprawa to pieczenie, po nałożeniu skóra na buzi mnie piekła, to uczucie minęło po chwili, ale fajnie nie było, no i na koniec fakt, że po zmyciu maseczki moja buzia est czerwona, wyglądałam tak, jakbym przesadziła z opalaniem w googlach narciarskich.
Tam, gdzie maseczki nałożonej nie miała, wszystko było ok, reszta twarzy była niemiłosiernie czerwona przez jakaś godzinę, może nawet więcej po zmyciu maseczki
Plus dodatkowy za wydajność.

Żel punktowy na wypryski
, no cóż, można powiedzieć, że mnie uratował, tworzył mi się fantastyczny pryszczol na samym środku nosa, zaczynało to wyglądać okropnie, wieczorem dość grubo posmarowałam się żelem, a rano spoglądając w lusterko przecierałam oczy ze zdumienia, po pryszczu nie został nawet ślad.
Rewelacja normalnie!
__________________


Zanim skrytykujesz, zastanów się, co i do kogo piszesz.
naina_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum ROSSMANNiaczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:36.