"Prorocze" sny

[Partyzant K]

Mam do was dość dziwne pytanie...
czy śnią wam się sytuację, które za jakiś czas się wydarzą?
Mnie zdarza się to bardzo często. Nigdy nad tym nie zastanawiałam się, myślałam, że "każdy tak ma". Lecz ostatnio nie daje mi to spokoju. Nie śnią mi się symboliczne przedmioty itp. rzeczy, których znaczenie możemy przeczytać w senniku, ale momenty/urywki z życia (dosłownie), które za jakiś czas ( dzień, m-sc, pół roku) wydarzą się. I gdy dana sytuacja dzieje się w rzeczywistości nagle w głowie mam zarys tego snu. Nie wiem nawet jak to opisać i, nie wiem czego oczekiwać w waszej odpowiedzi(?) Porady, wsparcia, współczucia; cokolwiek!Piszę bzdury... No tak, trzecia w nocy- wybaczcie.

[37celina]

Napisane przez Partyzant K

Mam do was dość dziwne pytanie...
czy śnią wam się sytuację, które za jakiś czas się wydarzą?
Mnie zdarza się to bardzo często. Nigdy nad tym nie zastanawiałam się, myślałam, że "każdy tak ma". Lecz ostatnio nie daje mi to spokoju. Nie śnią mi się symboliczne przedmioty itp. rzeczy, których znaczenie możemy przeczytać w senniku, ale momenty/urywki z życia (dosłownie), które za jakiś czas ( dzień, m-sc, pół roku) wydarzą się. I gdy dana sytuacja dzieje się w rzeczywistości nagle w głowie mam zarys tego snu. Nie wiem nawet jak to opisać i, nie wiem czego oczekiwać w waszej odpowiedzi(?) Porady, wsparcia, współczucia; cokolwiek!Piszę bzdury... No tak, trzecia w nocy- wybaczcie.

Śnią mi się osoby, które na drugi dzień spotykam - dziwne nie? .

[Śniegowa]

Zdarzyło mi się to kilka razy. Nikt w to nie wierzył, do czasu, gdy opowiedziałam taki sen mojemu mężowi a opowiedziana sytuacja zdarzyła się tego samego dnia wieczorem. Przestraszył sie wtedy nie na żarty i powiedział, że gdybym mu wcześniej nie opowiedziała snu, to nie uwierzył by mi.
Takie sny są bardzo nieprzyjemne.

Zastanów się, czy to nie jest tak zwane dejavu- to znaczy wrażenie, że już się coś takiego zdarzyło, a nie rzeczywiste sny?
Jeżeli to sny, to zacznij je zapisywać.

[skazana_na_bluesa]

dejavu nie jest w snie. pojawia sie, bo mozg za pozno przetwarza pewne informacje.

ja moze nie mam "proroczych snow", ale powiem cos i to sie dzieje. wiem, ze przeciez jest duza mozliwosc, ze cos sie stanie, ale no... za czesto sie to zdarza.

[wykrasana]

Często tak mam. Albo sni mi się osoba której nie widziałam kilka lat i tego samego dnia ją spotykam.

[Śniegowa]

Napisane przez skazana_na_bluesa

dejavu nie jest w snie. pojawia sie, bo mozg za pozno przetwarza pewne informacje.

Wiem, ale niektórzy czasem odbierają dejavu, jakby mieli na ten temat sen.
Nie mówię oczywiśie, że tak jest na pewno w przypadku Partyzant K.
Miałam doświadczenia i z jednym i z drugim- sny sa zdecydowanie gorszym doświadczeniem.
Zastanawiam się czy istnieje naukowe wyjaśnienie takich zdarzeń.

[Nimfa20]

Ja mam zawsze tak, że jak ma przyjechać koleżanka z Włoch lub jej mama, to dzień wcześniej mi się śnią. W zeszłym tygodniu tak miałam. Mówię swoje spostrzeżenie mamie, że może Lidka przyjedzie lub jej mama, bo mi się śniły, a moja mama:
- No wczoraj jej mama była!

Wczoraj spałam po nocce i śniło mi się, że ojciec zakłada mi siatkę na wolierę dla papug (bo 'dach' mi się zawalił od mrozu i śniegu).
Wyszłam z psami, wracam z ogródka, a ojciec:
- Gdzie masz tę siatkę na wolierę?



Śnią mi się różni goście (np. ciotka) i różne inne rzeczy, które się później spełniają

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez wykrasana

Często tak mam. Albo sni mi się osoba której nie widziałam kilka lat i tego samego dnia ją spotykam.

Też tak mam. Zaczynam myśleć o jakiejś osobie, że dawno nie wiedziałam- i to nie o najbliższych znajomych, tylko o takich osobach, które znam z widzenia, 'cześć' lub kilku wymienionych zdań- i za jakiś czas ją spotykam.

[fableux]

Napisane przez wykrasana

Często tak mam. Albo sni mi się osoba której nie widziałam kilka lat i tego samego dnia ją spotykam.

mam dokładnie tak samo...

[Poli Mana]

Nie wiedziłam, że takich osob jak ja jest więcej
Pozdrawiam

[6roove]

witajcie w klubie

ja mam na to proste wytłumaczenie, uważam, że możliwości ludzkiego mózgu nie są do konca zbadane, byc moze wysyłamy jakieś fale, cos w rodzaju telepatii oczywiscie nawet nie jestesmy tego swiadomi, a pozniej wychodzą takie cuda,

np. dzis rano slyszę smsa i od razu pomyslałam o jednej kolezance, sms okazał się reklamą, ale zaraz przyszedk drugi, wlasnie od tej kolezanki
niby zwykly zbieg okolicznosci, jednak takich sytuacji jest wiele.

[shirubya]

Miałam takie dwa razy i więcej nie chcę...

[Bananalama]

Miewam prorocze sny i przeczucia...

[Poli Mana]

Myśle, że sny jak i przeczucia są związane z jakąś energią i mocą.
Energią danego miejsca, które ma na nas wpływ i przechodzi na naszą osobę.
Albo jest to energia, "moc" dziedziczna, która przekazywana jest z pokolenia na pokolenie.
Mniejsza z tym skąd ona pochodzi.
Ważne jest, że uaktywnia się w nas jeżeli nasza psychika, nasz "duch wewnetrzny" jest podatny na taką moc.
Nie każdy ma predyspozycje do korzystania z tej siły.

Kiedyś takie osoby mogły pełnić funkcje szamana i czarownika.
Jednak sama predyspozycja nie wystarcza aby umiejetnie i celowo korzystac z tej mocy.
Trzeba byc też swiadomym plusów jak i minusów takiej umiejetnosci.

[biochemiczka]

ja też tak mam, dajmy na to sni mi sie jakas sytuacja a np. tydzien pozniej dzieje sie to naprawde. Czasami przeczuwam kto co zrobi za chwile lub co powie jakbym miała kontakt telepatyczny z ta osobą

[Mileva_]

Nie wiem czy można to proroczym nazwać, ale miałam kilka razy dość dziwną sytuację...

Śniło mi się coś banalnego - mianowicie, że wchodzę do pokoju i... obrywa się karnisz nad drzwiami balkonowymi. Zasłona zjeżdża w dół. No niby nic takiego. Rano poszłam się wykąpać, a byłam akurat sama w domu. W szlafroku staję w drzwiach pokoju... nad drzwiami balkonowymi oberwany karnisz. Zasłona opadnięta identycznie jak w tym śnie, nawet układ fałd ten sam. O mało zawału nie dostałam

I było tak parę razy. Niby nic groźnego w tym nie ma, ale to na pewno nie było normalne

[klaustynka]

Również miewam takie sny, a'la deja-vu i też "przewiduję przyszłość"

[Partyzant K]

Napisane przez Śniegowa

Zastanów się, czy to nie jest tak zwane dejavu- to znaczy wrażenie, że już się coś takiego zdarzyło, a nie rzeczywiste sny?
Jeżeli to sny, to zacznij je zapisywać.

Na pewno to nie jest dejavu.

Przez pewien czas starałam się zapisywać (było to latem ubiegłego roku) i rzeczywiście sprawdzały się! Niestety zauważyłam, że istnieje duży odstęp czasowy między snem a rzeczywistością- kilka miesięcy, więc trudno mi je wszystkie spamiętać, ale gdy "to się dzieje" nagle przywraca mi się cały sen. Dziwne a zarazem fajne uczucie. Też tak macie?

Poli: Widzę, że jesteś wtajemniczona "w te sprawy" Nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy jak energia, moc i inne; ale ostatnio (jak już pisałam) nie daję mi to spokoju. Chciałabym się dowiedzieć na ten temat czegoś więcej. Może polecisz (cie) mi książki, teksty, artykuły?Nikomu jeszcze się z tego nie zwierzałam, więc nie wiem czy to dziedziczne; zapytam.
Zgadzam się również z tym, że ma to plusy i minusy.... ; (

A co do czarownic- hm... wiele osób mi mówi, że jestem niezłą jędzą.
Coś w tym jest

Napisane przez Poli Mana

Nie wiedziłam, że takich osob jak ja jest więcej
Pozdrawiam

Dokładnie! Ja także myślałam, że jestem sama z "tym czymś"
Również mocno pozdrawiam

[Śniegowa]

Napisane przez Mileva_

Nie wiem czy można to proroczym nazwać, ale miałam kilka razy dość dziwną sytuację...

Śniło mi się coś banalnego - mianowicie, że wchodzę do pokoju i... obrywa się karnisz nad drzwiami balkonowymi. Zasłona zjeżdża w dół. No niby nic takiego. Rano poszłam się wykąpać, a byłam akurat sama w domu. W szlafroku staję w drzwiach pokoju... nad drzwiami balkonowymi oberwany karnisz. Zasłona opadnięta identycznie jak w tym śnie, nawet układ fałd ten sam. O mało zawału nie dostałam

I było tak parę razy. Niby nic groźnego w tym nie ma, ale to na pewno nie było normalne

To właśnie cos w tym stylu. Drobiazgi z życia o niewielkim znaczeniu, ale nietypowe. Niemniej stracha napędzić potrafia....

Napisane przez Partyzant K

Na pewno to nie jest dejavu.

Przez pewien czas starałam się zapisywać (było to latem ubiegłego roku) i rzeczywiście sprawdzały się! Niestety zauważyłam, że istnieje duży odstęp czasowy między snem a rzeczywistością- kilka miesięcy, więc trudno mi je wszystkie spamiętać, ale gdy "to się dzieje" nagle przywraca mi się cały sen. Dziwne a zarazem fajne uczucie. Też tak macie?

Poli: Widzę, że jesteś wtajemniczona "w te sprawy" Nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy jak energia, moc i inne; ale ostatnio (jak już pisałam) nie daję mi to spokoju. Chciałabym się dowiedzieć na ten temat czegoś więcej. Może polecisz (cie) mi książki, teksty, artykuły?Nikomu jeszcze się z tego nie zwierzałam, więc nie wiem czy to dziedziczne; zapytam.
Zgadzam się również z tym, że ma to plusy i minusy.... ; (

A co do czarownic- hm... wiele osób mi mówi, że jestem niezłą jędzą.
Coś w tym jest



Dokładnie! Ja także myślałam, że jestem sama z "tym czymś"
Również mocno pozdrawiam

Rozumiem. Ja mam podobnie, tylko pomiędzy snem a zdarzeniem mija króciutki czas. Najczęściej tego samego dnia sie to zdarza.

[Poli Mana]

Napisane przez Mileva_

Nie wiem czy można to proroczym nazwać, ale miałam kilka razy dość dziwną sytuację...

Śniło mi się coś banalnego - mianowicie, że wchodzę do pokoju i... obrywa się karnisz nad drzwiami balkonowymi. Zasłona zjeżdża w dół. No niby nic takiego. Rano poszłam się wykąpać, a byłam akurat sama w domu. W szlafroku staję w drzwiach pokoju... nad drzwiami balkonowymi oberwany karnisz. Zasłona opadnięta identycznie jak w tym śnie, nawet układ fałd ten sam. O mało zawału nie dostałam

I było tak parę razy. Niby nic groźnego w tym nie ma, ale to na pewno nie było normalne

To było coś, wow! Wyobrazam sobie Twoje zdziwnie

Mnie kiedys snił się bardzo realny wypadek samochodowy, czułam jak mnie zgniata, nigdy nie miałam nic tak intensywnego w odczuciu.
Tego dnia poszłam do szkoły i mielismy w klasie sytuacje, ze spadła szyba na głowę kolegi i się rozbiła. Przyjechało pogotowie, szwy itd. Kolega siedzial rząd za mną. Niby nie powiązane sny, ale w obu przypadkach wypadek.
Kiedys tez snił mi się egzamin z matematyki, ze były zadania z jakiejs tam grupy zadan, ktore wogle nie miały byc na tym egzaminie. Oczywiscie potem w szkole na egzaminie one były.
Z snów to jeszcze śni mi się konkretna osoba i tego dnia potem cos się dzieje z nia związaną. Róznie to bywa albo ona przychodzi/dzwoni/smsuje do mnie itd.
Z ostatnich rzeczy sni mi sie, ze znajduje martwego sasiada, ktory zwisał z drzewa i biegne do mamy by zadzowniła po pogotowie. Dwa dni puzniej dowiaduje sie, ze dzien wczesniej moj dziadek przewrócił sie na ulicy, zasłabł i przywiozło go pogotowie.
Czasem tez sni mi się moj kot, ktory jest kotem wychodzacym i w snach na przykład mam wizje, ze przychodzi ranny lub bije się z kims. Potem tego dnia rzecz jasna wraca poturbowany lub słyszę przez okno miauczenie bijących się kotów - w tym moj.
No i klasyka.. snila sie 2 razy babcia, ze ją przepraszam bo bylam strasznym urwiesem i okropną wnuczką. Sen mega realny.

Sny zawsze zapowiadaja, ze cos zdarzy sie najblizszego dnia. Nie przypominam sobie nic co by zapowiadało cos z przyszłosci. Zawsze jest to doba, góra dwa dni.

Z telepatii to cos w stylu, ze mysle o kims (mimowolnie, nie celowo) a ten ktos w tym samym czasie myśli o mnie i na przyklad bierze telefon by napisac do mnie sms. Bardzo czesto miałam z byłym, ze pisałam do niego sms i on w tym samym czasie do mnie pisze. A przez caly dzien nikt sie nie kwapił by pisac sms.

Napisane przez Partyzant K

Na pewno to nie jest dejavu.

Przez pewien czas starałam się zapisywać (było to latem ubiegłego roku) i rzeczywiście sprawdzały się! Niestety zauważyłam, że istnieje duży odstęp czasowy między snem a rzeczywistością- kilka miesięcy, więc trudno mi je wszystkie spamiętać, ale gdy "to się dzieje" nagle przywraca mi się cały sen. Dziwne a zarazem fajne uczucie. Też tak macie?

Poli: Widzę, że jesteś wtajemniczona "w te sprawy" Nigdy nie wierzyłam w takie rzeczy jak energia, moc i inne; ale ostatnio (jak już pisałam) nie daję mi to spokoju. Chciałabym się dowiedzieć na ten temat czegoś więcej. Może polecisz (cie) mi książki, teksty, artykuły?Nikomu jeszcze się z tego nie zwierzałam, więc nie wiem czy to dziedziczne; zapytam.
Zgadzam się również z tym, że ma to plusy i minusy.... ; (

A co do czarownic- hm... wiele osób mi mówi, że jestem niezłą jędzą.
Coś w tym jest



Dokładnie! Ja także myślałam, że jestem sama z "tym czymś"
Również mocno pozdrawiam

Hm, niestety nie pomogę Ci bo nie czytałam nic na ten temat. Ale faktycznie warto poszukac jakiejs literatury.
Moim jednym z zainteresowan jest zycie i kultura Indian moze dlatego tak moja wypowiedz zabrzmiała z tymi szamanami
Pisałam na podstawie moich obserwacji jezeli chodzi o tą "energię".

Bo ja zaczełam miec sny prorocze po smierci mojej babci. Moja babcia miewała sny prorocze. Miała kilka córek, ktore nie mieszkaly z nią i kiedy któras jej sie sniła, ta tego dnia odwiedzała ją. A wtedy nie było telefonów komorkowych, wiec to były niezapowiedziane odwiedziny. Babcia sama mi mowiła, ze takie sny miewa.
Może jej "energia" z jej smiercią przeszła na mnie? Nie wiem.

Nie pamietam dokładnie kiedy sie zaczeły moje sny. Ale rok czy dwa po jej smierci zamieszkałam w jej pokoju. Wiec stad tez moja teoria na temat erergi miejsca. Choc nie wiem czy jest to zwiazane z miejscem jako takim i gdy zaczełam spac w tym miejscu energia zaczela na mnie oddziaływac. Czy po prostu energia babci skomulowała się w tym miejscu bo po prostu babcia w tym pokoju spedzała caly dzien. I potem ja ją przejełam.

Wczesniej nie mialam takich snow, ale wtedy byłam dzieckiem wiec malo pamietam. Babcia zmarla jak konczyłam liceum. Wiec kwestia dziedziczenia mnie chyba nie dotyczy, a moze jest dziedziczne tylko muszą byc jakies warunki spełnione by obudzic tą moc i energię.
Notabene, kiedys moj ojciec był u wrozki (miał taki etap ze chadzał do wrozki czy bioenergoterapeutow) i ona mu powiedziała, ze ma predyspozycje i moc aby zajac sie wrozeniem, przepowiadaniem itd.
Wiec skoro tata ma cos z tego to i moze ja dziedzicze.
Dla mnie to tejemnica i nia zostanie - czemu i skad to się bierze.

Od smierci babci zmieniałam dwukrotnie miejsca spania, obecnie znow spie w innym pokoju a sny nadal mam prorocze. Telepatia czasami tez sie zdarza. Najczesciej z osobami blisko zwiazanymi uczuciowo.

[Kameleonkaa]

Ja tez mam sny prorocze, np. dziś śniły mi się bociany na gnieździe a potem mój brat mówi że pierwsze bociany do nas przyleciały hehe. Tylko jak możemy wyczuć przyszłość, to dla mnie nie do ogarnięcia, ogół młodego społeczeństwa nie wierzy w takie rzeczy i w Boga. A wróżki które przepowiadają przyszłość bardzo odległą?a jasnowidzenie? Mój dziadek znał człowieka który patrząc się na ludzi lub zdjęcie potrafił wszytko powiedzieć nawet na co są chorzy. Rozmawiałam też kiedyś z koleżanką że jej jakiś wujek też był dziwnym człowiekiem. Jakiś czas temu gadałam z kobietą która mówiła że jak śni jej się dziadek to zawsze u niej oznacza coś. Także dziwny jest ten świat, wierzycie w Boga? przecież to wszystko przeczy nauce nie tak??

[Śnieżka]

mi sie sni hmm..własciwie to nie sen ale cos co mnie jakby ''budzi'' nie wiem jak to nazwac otwieram oczy i wlasciwie dalej nie pamietam bo na drugi dzien ZAWSZE zapominam mimo ze zasypiajac ponownie usilnie staram sie pamietac co to było
albo kiedys czesto u ciotki mialam sny ze budzilam sie w nocy,patrzylam w strone okna a na balkonie taka postac jakby ktos stał szybko odwrocilam sie i nakrylam koldra

[Ekstazaa]

Ja mam tak z smsami. Dość często mi się śni, że piszę smsy (oj te codzienne nawyki,do snu mi aż przeszły..) i to z daną osobą. Parę razy zdarzyło się, że z taką, z którą nie rozmawiałam od dłuższego czasu. Następnego dnia ona pisze/dzwoni, albo ją po prostu.. spotykam Taka sytuacja zdarzyła się już wiele razy. A tak to, żeby mi się śniło coś, co ma się wydarzyć w przyszłości, to zdarzyło się może z 2-3 razy. Mało, ale i tak byłam w naprawdę, niezłym szoku