Zaczynamy 1 stycznia --->do wakacji! (30 czerwca)

[hurricanegirl]

Dla mnie kwiatki zawsze będą w modzie, bo je uwielbiam, szczególnie na wiosnę i z nich nie zrezygnuję

Poskakałam jakieś 25 min na macie, ale już na wyższym poziomie, więcej nie dałam rady Za godzinę jeszcze wezmę się za jakieś zwykłe ćwiczenia.

[agulaaaa]

ja może naleśniki razowe zrobię pod koniec tygodnia np z jabłkiem czy twarogiem, ale mam ochotę

[tequila_sunrise25]

Napisane przez agulaaaa

też o tym pomyślałam, jak obudziło mnie słoneczko przez okno ja już po śniadaniu i dywanowych ćwiczeniach, niedługo jadę na stancję, powrót w piątek.. 2 razy tylko ćwiczyłam na orbim, ale dobre i to..
plan na ten tydzień: ograniczyć do minimum węgle na IV i V posiłek jeszcze gdyby cieplej było to już super

Ja węgle jem tylko na 1 lub 2 śniadanie.Broń boże nie później niż po 15-tej.Już zauważyłam różnicę

[sim]

Dzięki dziewczyny

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Napisane przez tequila_sunrise25

Ja miałam tak chore zatoki,że na oczy nie widziałam.Próbowałam wszystkiego to trwało 2 m-ce!Aż w końcu gdzie przeczytałam,ze jak nic nie pomaga to trzeba spróbować inhalacji.Gotujesz garnek wody ok.3 l.i wsypujesz torebkę majeranku.Zakładasz na głowę ręcznik i siedzisz z "głową nad garnkiem" przez ok.15min.wdychając "opary".Mi przeszło po dwóch dniach.

A jak często stosowałaś taki zabieg?

[tequila_sunrise25]

Napisane przez sim

Dzięki dziewczyny

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------



A jak często stosowałaś taki zabieg?

[B]Dwa razy dziennie,rano i popołudniu.Zagotuj wrzątek,wsyp majeranek (ja jeszcze dodawałam olejek eukaliptusowy).a za drugim razem wystarczy zagotować[/B

[agulaaaa]

Napisane przez tequila_sunrise25

Ja węgle jem tylko na 1 lub 2 śniadanie.Broń boże nie później niż po 15-tej.Już zauważyłam różnicę

staram się , ale różnie to wychidzi.. grunt to się nie obżerać na noc.. ajj gdybym tak ograniczyła, jak Ty to by było świetnie..

ja mam trochę przerwy, zjadłam obiad 5 pierożków z soczewicą + surówka z kiszonej kapusty
potem nie wiem

[hurricanegirl]

A u mnie dzisiaj na obiad pieczona pierś z kurczaka, do tego odrobina ziemniaków i kapusta Wczoraj poćwiczyłam jakieś 40 min, a zaraz lecę na matę

tequila_sunrise25 - a co jadasz na podwieczorki, kolacje?
agulaaaa - naleśniki z jabłkiem ale mi ochoty narobiłaś...

[agulaaaa]

ja może w weekend zrobię jutro na podwieczorek albo kolację wykorzytam twaróg
ajj pustki coś tu a do wakacji jeszcze tyle czasu ..

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

A ja zauważyłam, że od 9 dni codziennie ćwiczę na stepperze i biegam. Jestem pod wrażeniem nigdy nie byłam taka wierna ćwiczeniom

[tequila_sunrise25]

Napisane przez hurricanegirl

A u mnie dzisiaj na obiad pieczona pierś z kurczaka, do tego odrobina ziemniaków i kapusta Wczoraj poćwiczyłam jakieś 40 min, a zaraz lecę na matę

tequila_sunrise25 - a co jadasz na podwieczorki, kolacje?
agulaaaa - naleśniki z jabłkiem ale mi ochoty narobiłaś...

Na podwieczorki owoce.A na kolację nabiał (jakiś serek np.Danio) lub tuńczyka z ogórkiem kiszonym,jajkiem.Ostatnio jadłam serek wiejski z ogórkiem i cebulka i był pycha Dzisiaj mam na kolację pomidora z ziołami prowansalskimi,cebulka i mały jogurt naturalny do tego.Ciężko mi było zrezygnować do tego z pieczywa,no ale trudno-coś za coś.Pieczywo jem tylko na śniadanie,lub 2 śniadanie i to nie więcej niż 2 kromeczki.Po dwóch dniach się przyzwyczaiłam.

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Dzisiejsze ćwiczenia:
- 400 brzuszków
- 300x agrafka na wewnętrzną stronę ud
- 20 min rowerek stacjonarny
- 500x krążenie bioder
- 35 min stepper
- 15 min taniec

Coś się cicho zrobiło, do wakacji wszystkie znikną.

[Sieciesz]

Oj nie nie, ja nie zniknę
Teraz muszę uczyć się do olimpiady żywieniowej więc nie mogę zbytnio przesiadywać w internecie, ale pilnie czytam wasze wpisy

Dzisiaj na obiad... placki ziemniaczane z piekarnika mmm pycha

[Sikorka0204]

Ja dziś ćwiczyłam ale niewiele. 30min ćwiczeń na siłowni i 1h zumba.
Teraz zaszalałam bo zjadłam kurczaka gotowanego a później jeszcze dwa jabłka;/ Niby wyszło 1200kcal ale czuje się najedzona a nawet przejedzona...

[anega]

Ja miałam mały kryzys ale już dzisiaj jest ok z ćwiczeń zaliczyłam godzinę z Mel B,godzinny spacer i 100 brzuszków,więc myślę że nie jest źle

[agulaaaa]

a ja tylko brzuszki dziś

kurczę chcę rower i rolki, ale będę miała zgabną pupę

[blackberry456]

ja dzisiaj godzinke na fitnessie, znowu wrocilam padnieta. A teraz jeszcze gorzej bo mam @ + activia poki co mi nie pomaga, wiec z trawieniem tez problemy = umieram z bolu brzucha :< ale nie zalamuje sie, dzisiaj jak nigdy rowno 5 posilkow, razem ok 1000kcal

[agulaaaa]

Napisane przez blackberry456

ja dzisiaj godzinke na fitnessie, znowu wrocilam padnieta. A teraz jeszcze gorzej bo mam @ + activia poki co mi nie pomaga, wiec z trawieniem tez problemy = umieram z bolu brzucha :< ale nie zalamuje sie, dzisiaj jak nigdy rowno 5 posilkow, razem ok 1000kcal

to torszkę mmalo kcal, zwłaszcza że ćwiczyłaś..

[blackberry456]

w sumie racja, jutro sie poprawie na obiad ciemny ryż, warzywka i jakies mieso moze

[agulaaaa]

no mam nadzieję
jutro muszę przystartować z owsianką to mi ruszy jelita, bo cienko coś
coś z jogurtem nat muszę wszamać, bo mam do 10 marca..

[kasia77177]

Napisane przez tequila_sunrise25

Na podwieczorki owoce.A na kolację nabiał (jakiś serek np.Danio) lub tuńczyka z ogórkiem kiszonym,jajkiem.Ostatnio jadłam serek wiejski z ogórkiem i cebulka i był pycha Dzisiaj mam na kolację pomidora z ziołami prowansalskimi,cebulka i mały jogurt naturalny do tego.Ciężko mi było zrezygnować do tego z pieczywa,no ale trudno-coś za coś.Pieczywo jem tylko na śniadanie,lub 2 śniadanie i to nie więcej niż 2 kromeczki.Po dwóch dniach się przyzwyczaiłam.

też się już przyzwyczaiłam do 2, 3 kromeczek dziennie i to tylko na śniadanie

na kolację to chyba nie bardzo ten danio, bo tam dużo węgli, a mało co białka- ja dziś na kolację zjadłam biały serek chudy z łyżką otrąb granulowanych ze śliwkami-pyszota!

mi od 2-3 dni wychodzi dziennie ok. 1300 kcal, wcześniej było w granicy 1200 kcal, zobaczę jak będzie z wagą w poniedziałek, jak źle trzeba będzie zjechać w dół

ja dziś nie poćwiczyłam, bo coś mnie noga boli w pachwinie, chyba wczoraj za bardzo się wczułam przy ćwiczeniach

[agulaaaa]

kurczę a ja mam problemy z odrzuceniem chleba nawet po południu, pomocy

ajj ale szaro na dworze ja chcę słoneczko.. dziś mam do 17, także dam radę, jedzonko biorę ze sobą byle do weekendu

[syjusia]

Napisane przez agulaaaa

kurczę a ja mam problemy z odrzuceniem chleba nawet po południu, pomocy

ajj ale szaro na dworze ja chcę słoneczko.. dziś mam do 17, także dam radę, jedzonko biorę ze sobą byle do weekendu

Mam ten sam problem. Chociaż u mnie dużym sukcesem było już przerzucenie się na żytni albo wieloziarnisty.
Mi dziś słonko przygrzewa przez okno, ale rano było poniżej -10 C.
Dopadło mnie ogóle osłabienie, nie mam siły ćwiczyć coś mnie bierze. Chyba będę musiała jakiś paracetamol zażyć.

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Napisane przez kasia77177

....
na kolację to chyba nie bardzo ten danio, bo tam dużo węgli, a mało co białka- ja dziś na kolację zjadłam biały serek chudy z łyżką otrąb granulowanych ze śliwkami-pyszota!
.......
ja dziś nie poćwiczyłam, bo coś mnie noga boli w pachwinie, chyba wczoraj za bardzo się wczułam przy ćwiczeniach

Oj zainspirowałaś mnie tym serem z otrębami. Na pewno spróbuje z tym że ja mam z jabłkiem (ewentualnie dorzucę łyżkę powideł śliwkowych)
Mnie nogi też bolą i to strasznie ale w moim przypadku na 99% od obcasów - na co dzień zawsze płaski, a wczoraj coś mnie podkusiło - więc cierp ciało jakże chciało

[agulaaaa]

przynajmniej dobre to, że ja jem żytni
ja dziś twarożek wieczorem będę wcinać tylko jeszcze nie wiem z czym

[tequila_sunrise25]

Napisane przez agulaaaa

kurczę a ja mam problemy z odrzuceniem chleba nawet po południu, pomocy

ajj ale szaro na dworze ja chcę słoneczko.. dziś mam do 17, także dam radę, jedzonko biorę ze sobą byle do weekendu

Agulaaa ja wiem jak to jest.Ja jestem prawdziwym chlebożercą-mogłabym żywić się samymi kanapkami.Jak jadłam np.na śniadanie 2-3 kromeczki,na 2 śniadanie 1 i na kolację 2 to pomimo wyrzeczeń,ćwiczeń-waga stała w miejscu.Teraz wiem na 100% że to przez pieczywo

Nie ma siły-musisz zrezygnować,a zobaczysz efekty.A z czym i jaki wcinasz ten twarożek???Ja kupiłam taki serek wiejski z Krasnystaw i jem go z ogórkiem kiszonym,rzodkiewką i cebulką-mniam.A Ty?Podobno też na słodko jakoś można,ale nie wiem jaki serek kupić??? Pomóżcie

Podobno z tym Danio na kolację to też raczej nie bardzo,już nie wiem

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;32759968]Dzisiejsze ćwiczenia:
- 400 brzuszków
- 300x agrafka na wewnętrzną stronę ud
- 20 min rowerek stacjonarny
- 500x krążenie bioder
- 35 min stepper
- 15 min taniec

Coś się cicho zrobiło, do wakacji wszystkie znikną.[/QUOTE]

No masz rację-wiele dziewczyn się wyłamało,z Panią założycielką na czele.Myślałam,że po 100 będziemy miały 2 cześć naszego wątku???

[agulaaaa]

Napisane przez tequila_sunrise25

Agulaaa ja wiem jak to jest.Ja jestem prawdziwym chlebożercą-mogłabym żywić się samymi kanapkami.Jak jadłam np.na śniadanie 2-3 kromeczki,na 2 śniadanie 1 i na kolację 2 to pomimo wyrzeczeń,ćwiczeń-waga stała w miejscu.Teraz wiem na 100% że to przez pieczywo

Nie ma siły-musisz zrezygnować,a zobaczysz efekty.A z czym i jaki wcinasz ten twarożek???Ja kupiłam taki serek wiejski z Krasnystaw i jem go z ogórkiem kiszonym,rzodkiewką i cebulką-mniam.A Ty?Podobno też na słodko jakoś można,ale nie wiem jaki serek kupić??? Pomóżcie

Podobno z tym Danio na kolację to też raczej nie bardzo,już nie wiem

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:42 ----------



No masz rację-wiele dziewczyn się wyłamało,z Panią założycielką na czele.Myślałam,że po 100 będziemy miały 2 cześć naszego wątku???

wieśniaki dobre na kolacje te lekkie i do tego warzywko
twaróg chudy np biorę na chleb, tak znowu chleb, też szukam jakiś fajnych połączeń z serkiem, żeby bez tego chleba jeść... bo przesadzam.. masz rację, że to może spowolnić, ok postaram się dziś podwieczorek i kolacją bez chleba, trzymajcie kciuki

właśnie do wakacji tyle czasu, a tu coś cicho.. malo dziewczyn się udziela, szkoda przynajmniej jesteśmy za połową, może dobrniemy do II części kiedyś..

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez agulaaaa

kurczę a ja mam problemy z odrzuceniem chleba nawet po południu, pomocy

ajj ale szaro na dworze ja chcę słoneczko.. dziś mam do 17, także dam radę, jedzonko biorę ze sobą byle do weekendu

Też uwielbiam chleb, kiedyś potrafiłam zjeść sama pół bochenka. Wiem, że muszę się pilnować i jest mi z tym źle. Niektórzy mogą jeść wszystko i im to nie szkodzi,a ja muszę się ograniczać. Przez to tracę humor bo lubię jeść. Hehe troszkę widzę różnicę w wyglądzie, a jak dzwoni Tż z zagranicy to mu mówię, że zobaczysz jak puszyście wyglądam bo przecież wiesz że sobie lubię dobrze zjeść On się nie zraża tym

U mnie też szaro, zamiast wiosennie to jesiennie i popaduje śnieg Ale to mi nie zepsuje humoru

Może nie wszyscy się wyłamali tylko nie mają czasu, ja tam nie wiem. Mam nadzieję, że zostanie chociaż taki skład do końca jaki mamy w tabelce do osiągnięcia celu

[kasia77177]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;32770149]Też uwielbiam chleb, kiedyś potrafiłam zjeść sama pół bochenka. Wiem, że muszę się pilnować i jest mi z tym źle. Niektórzy mogą jeść wszystko i im to nie szkodzi,a ja muszę się ograniczać. Przez to tracę humor bo lubię jeść. Hehe troszkę widzę różnicę w wyglądzie, a jak dzwoni Tż z zagranicy to mu mówię, że zobaczysz jak puszyście wyglądam bo przecież wiesz że sobie lubię dobrze zjeść On się nie zraża tym

U mnie też szaro, zamiast wiosennie to jesiennie i popaduje śnieg Ale to mi nie zepsuje humoru

Może nie wszyscy się wyłamali tylko nie mają czasu, ja tam nie wiem. Mam nadzieję, że zostanie chociaż taki skład do końca jaki mamy w tabelce do osiągnięcia celu[/QUOTE]

ja też bardzo lubię chleb, ale cóż trzeba było odjąć kilka kromek dziennie- teraz wychodzi 2, 3 dziennie i to na początku dnia

ja też mam z tym problem, wszyscy mogą jeść wszystko i im nic, a ja się muszę pilnować, choć bardzo lubię jeść...

jestem z siebie dumna, bo zawsze na początku roku miałam postanowienie "dbać o siebie i schudnąć, ćwiczyć", zwykle po 2 tygodniach mi przechodziło, a tu proszę mamy już marzec, mam nadzieje, że dobre nawyki mi zostaną, choć nie twierdzę, że zrezygnuję ze słodyczy całkowicie, ale np. w niedzielę sobie na coś pozwolę- teraz nie jem już słodyczy 2 tygodnie!!!a wczoraj mnie ciocia pierniczkami i delicjami chciała poczęstować i musiałam odmówić

jadłam kiedyś serek wiejski na słodko z mlekovity, ma dwa kubeczki, w jednym jest serek, a w drugim trochę (łyżka) dżemu-dosyć dobre, ale jednak wolę z warzywami, szczególnie ze szczypiorkiem

u mnie też szaro, buro i śnieg prószy, gdzie ta wiosna?

[anega]

U mnie za to piękna pogoda słońce świeci ale jest strasznie zimno.
Tez zawsze miałam problem z odstawieniem chleba i bułek białych a zwłaszcza takich ciepłych(mam koło domu piekarnie) ale teraz przerzuciłam się całkowicie na razowy i jakoś lepiej mi to idzie.
Teraz zabieram się za ćwiczenia a potem godzinny spacer.

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

U mnie źle się dzieje, wydaje mi się że jestem coraz większa.
Im bardziej dbam o to by było mnie mniej, tym bardzie mi przybywa. Może to mięśnie, pewnie ćwiczę za dużo i się rozrastam Już sama nie wiem co mam robić. W dodatku boli mnie strasznie gardło. Z myślą, że zobaczę już 72kg na wadze zobaczyłam znowu 76 A to nie motywuje Mam dość Tyle wyrzeczeń, tyle ćwiczeń na nic

Z dzisiejszych ćwiczeń:
- 500 skrętów tułowia
- 20 min biegi
- 30 min stepper
- 100 brzuszków
- 100 podnoszeń bioder
- 500x rowerek w powietrzu

[zlossi]

Jestem, jestem !! Ja wprowadzam zakaz jedzenia po 18 ;/ bo tyję niemiłosiernie po tym żarciu. do dupy to wszystko. Od dzisiaj jestem na 3 dniowej diecie oczyszczającej.