nie wiem co robic ..

[sloneczko1992]

Hej

Mam straszny problem i nie wiem co robic...
Przyjaznilam sie z taka dziewczyna przez 13 lat, a jej klamstwo i nieszczerosc zniszczyly wszystko. Miala ona chlopaka ale sie rozstali. Rozmawialam z nia czy cos do niego czuje, a ona ze go nienawidzi i jest dla niej nikim. W tym czasie ona poznala innego, zakochala sie, sa ze soba. Po pewnej imprezie spotkalam jej bylego i wiadomo ze alkohol dziala to pocalowalam sie z nim i to byl najwiekszy blad w moim zyciu. Ona sie o tym dowiedziala, zaczela na miescie obrabiac mi du*e , przestalysmy sie odzywac. I wlasnie tej jej byly zaproponowal mi spotkanie i tak jakos wyszlo, ze zakochal sie we mnie, ja juz kiedys sie w nim kochalam, ale on wybral ja, wiec dalam sobie spokoj. Na tym spotkaniu pogadalismy szczerze i zapytal czy nie chce z nim byc, powiedzialam ze sie zastanowie i dam mu znac. Wrocilam do domu pisalam do tej dziewczyny, ale mowila, ze dla niej nie istnieje, wiec zgodzilam sie byc z tym chlopakiem i zaczely sie problemy. Ona teraz wielce obrazona, ze ukradlam jej chlopaka i jak to ona go nie kocha. Olalam bo dowiedzialam sie, ze juz wczesniej mnie obgadywala za plecami, a poza tym juz zdazyla zwiazac sie z innym. Jestem z tym chlopakiem juz miesiac. Ciagle buntuje jego rodzine przeciwko mnie, ale wczoraj to przeszla juz sama siebie. Zaczela wypisywac do jego rodziny, ze jestem nikim, zwykla szmata. Mam juz tego dosc i ciagle na gg wypisuje obrazliwe opisy na moj temat.. Znajomi i jego rodzina mowia zebym sie nia nie przejmowala bo juz sie na niej przejechali i wiedza, ze jest falszywa.Nie wiem co mam robic, olewac juz sie nie da, ona niszczy mi reputacje. Mam tego dosc. Napisac do niej i wygarnac jej wszystko.? Kto waszym zdaniem bardziej zawinil??

[lula177]

Napisane przez sloneczko1992

Hej

Mam straszny problem i nie wiem co robic...
Przyjaznilam sie z taka dziewczyna przez 13 lat, a jej klamstwo i nieszczerosc zniszczyly wszystko. Miala ona chlopaka ale sie rozstali. Rozmawialam z nia czy cos do niego czuje, a ona ze go nienawidzi i jest dla niej nikim. W tym czasie ona poznala innego, zakochala sie, sa ze soba. Po pewnej imprezie spotkalam jej bylego i wiadomo ze alkohol dziala to pocalowalam sie z nim i to byl najwiekszy blad w moim zyciu. Ona sie o tym dowiedziala, zaczela na miescie obrabiac mi du*e , przestalysmy sie odzywac. I wlasnie tej jej byly zaproponowal mi spotkanie i tak jakos wyszlo, ze zakochal sie we mnie, ja juz kiedys sie w nim kochalam, ale on wybral ja, wiec dalam sobie spokoj. Na tym spotkaniu pogadalismy szczerze i zapytal czy nie chce z nim byc, powiedzialam ze sie zastanowie i dam mu znac. Wrocilam do domu pisalam do tej dziewczyny, ale mowila, ze dla niej nie istnieje, wiec zgodzilam sie byc z tym chlopakiem i zaczely sie problemy. Ona teraz wielce obrazona, ze ukradlam jej chlopaka i jak to ona go nie kocha. Olalam bo dowiedzialam sie, ze juz wczesniej mnie obgadywala za plecami, a poza tym juz zdazyla zwiazac sie z innym. Jestem z tym chlopakiem juz miesiac. Ciagle buntuje jego rodzine przeciwko mnie, ale wczoraj to przeszla juz sama siebie. Zaczela wypisywac do jego rodziny, ze jestem nikim, zwykla szmata. Mam juz tego dosc i ciagle na gg wypisuje obrazliwe opisy na moj temat.. Znajomi i jego rodzina mowia zebym sie nia nie przejmowala bo juz sie na niej przejechali i wiedza, ze jest falszywa.Nie wiem co mam robic, olewac juz sie nie da, ona niszczy mi reputacje. Mam tego dosc. Napisac do niej i wygarnac jej wszystko.? Kto waszym zdaniem bardziej zawinil??

moim zdaniem to ona sama takim zachowaniem niszczy reputacje, ale swoją....po prostu ją olej i pokaż, że w przeciwnieństwie do niej masz klase szczęścia w nowym związku życzę

[lolalolaa]

Przeciez to ty wszystko zniszczyłas, ja sobie nie wyobrazam, zeby moja przyjaciolka na jakiejs imprezie calowala sie z moim bylym, bo "wiadomo ze alkohol dziala"...

[echme]

Napisane przez lolalolaa

Przeciez to ty wszystko zniszczyłas, ja sobie nie wyobrazam, zeby moja przyjaciolka na jakiejs imprezie calowala sie z moim bylym, bo "wiadomo ze alkohol dziala"...

Przecież to jest były, a nie teraźniejszy facet tej dziewczyny. Ona teraz jest w innym związku, mówila, że tamten jest dla niej nikim. Więc o czym Ty dziewczyno piszesz?

[lula177]

Napisane przez echme

Przecież to jest były, a nie teraźniejszy facet tej dziewczyny. Ona teraz jest w innym związku, mówila, że tamten jest dla niej nikim. Więc o czym Ty dziewczyno piszesz?

dokładnie...

[sloneczko1992]

Napisane przez lolalolaa

Przeciez to ty wszystko zniszczyłas, ja sobie nie wyobrazam, zeby moja przyjaciolka na jakiejs imprezie calowala sie z moim bylym, bo "wiadomo ze alkohol dziala"...

ale byly to byly. kazdy ma prawo ulozyc sobie zycie jak chce i z kim chce.

[201803290936]

Wszystko zależy od tego jak długo ze sobą byli, jak intensywny był to związek i kiedy się rozstali. Jak "dawno i nieprawda, chodzenie w podstawówce" to bym się nie czepiała, ale jeżeli "rozstanie niedawno, związek był dosyć poważny [nawet jeżeli tylko przez moment] - seks i te sprawy", to cóż - pewnych rzeczy się przyjaciółce nie robi, a jeżeli się robi, to należy się liczyć z tym, że przyjaźń może się skończyć. Co oczywiście w żaden, nawet 1 %, sposób nie tłumaczy żenującego, karygodnego zachowania się tej dziewczyny. Jakąś mega patolą zajeżdża, jak się to czyta. Pozostaje Wam (Tobie i temu chłopakowi) to przeczekać, bo cóż innego można w tej sytuacji? Jeżeli jednak będzie przesadzała i zacznie rozpuszczać plotki, to możesz się zastanowić na zgłoszeniu tego na policję.

[lolalolaa]

Napisane przez echme

Przecież to jest były, a nie teraźniejszy facet tej dziewczyny. Ona teraz jest w innym związku, mówila, że tamten jest dla niej nikim. Więc o czym Ty dziewczyno piszesz?

Pisze o tym, ze przez to ze calowala sie z bylym przyjaciolki najwyrazniej skonczyla sie ich przyjazn. Bo przeciez to bylo poczatkiem tej calej chorej sytuacji, ktora autorka teraz ma. Oczywiscie nie usprawiedliwiam zachowania tej dziewczyny, bo to co robi jest chore.

Napisane przez Doris1981

Wszystko zależy od tego jak długo ze sobą byli, jak intensywny był to związek i kiedy się rozstali. Jak "dawno i nieprawda, chodzenie w podstawówce" to bym się nie czepiała, ale jeżeli "rozstanie niedawno, związek był dosyć poważny [nawet jeżeli tylko przez moment] - seks i te sprawy", to cóż - pewnych rzeczy się przyjaciółce nie robi, a jeżeli się robi, to należy się liczyć z tym, że przyjaźń może się skończyć. Co oczywiście w żaden, nawet 1 %, sposób nie tłumaczy żenującego, karygodnego zachowania się tej dziewczyny. Jakąś mega patolą zajeżdża, jak się to czyta. Pozostaje Wam (Tobie i temu chłopakowi) to przeczekać, bo cóż innego można w tej sytuacji? Jeżeli jednak będzie przesadzała i zacznie rozpuszczać plotki, to możesz się zastanowić na zgłoszeniu tego na policję.

dokladnie o to mi chodzi

[new woman in town]

Jest takie powiedzenie "Boże chroń mnie od przyjaciół. Z wrogami sam sobie poradzę."
I chyba ty jesteś takim "przyjacielem"dla swojej byłej przyjaciółki.
Choć teraz to ona odpłaca ci się pięknym za nadobne.

Kto zawinił? Obie. Najpierw Ty. Teraz ona. Wygrany jest tylko facet, o którego obie tak się bijecie.Bo on nie miał zobowiązań wobec niej, ale ty jako przyjaciółka, już tak.
Co zrobić?
Przetrwać i się nie przejmować. A następnym razem uważniej dobierać i przyjaciół i facetów.

[lolalolaa]

Napisane przez sloneczko1992

ale byly to byly. kazdy ma prawo ulozyc sobie zycie jak chce i z kim chce.

Przynajmniej moglas z nia porozmawiac i powiedziec co stalo sie na tej imprezie, bo z tego co piszesz wynika ze dowiedziala sie od kogos innego Wedlug mnie w ogole w waszym przypadku nie mozna bylo mowic o przyjazni, bo prawdziwe przyjaciolki nie robia sobie czegos takiego i to sie tyczy Ciebie jak i tej dziewczyny.

[Kaja-ja]

Nie rozumiem. Były to były. Ona mówiła, ze już nic do niego nie czuje i że go nienawidzi... to chyba jasny sygnał, prawda?
A Autorka miała prawo się z nim związać, zwłaszcza, że tamta "przyjaciółka": a)twierdziła, to co napisałam wyżej, b)już była związana z kimś innym. Dwa jasne sygnały, że temat byłego jest zamknięty.
"Takich rzeczy się przyjaciółce nie robi", jeśli doskonale wiemy, że to nie ona zerwała i nadal go kocha... Wtedy były jest Byłym, ale na innych zasadach, bo zostawiona przyjaciółka nadal coś do niego czuje.
Ale w takiej sytuacji, gdy ona ma już kogoś innego i twierdzi, że z tamtym koniec?
Głupie myślenie.

Autorko - olej tą swoją "przyjaciółkę", szkoda nerwów. Skoro znajomi i rodzina TŻ wiedzą jaka ona jest, to nie ma się czym przejmować. Ona psuje reputację wyłącznie sobie.

[vyenna]

Przyjaciółka dupy nie obrabia i nie powinna się tak zachowywać. Więc jeśli chodzi o Waszą przyjaźń, to to raczej fikcja.
Koleżanka to taki typowy pies ogrodnika. Sama nie chce z nim być, ma już nowego faceta - ale nie pozwoli Tobie, żebyś się związała z facetem, który podobał Ci się jeszcze przed ich związkiem.
Ma prawo czuć się głupio, ale jej zachowanie jest żenujące. Nie przejmuj się. Po co masz do niej pisać o jej wygarniać? Będziesz się denerwować, ona będzie sprowokowana i będziecie obie na siebie napadać. W takiej sytuacji najlepiej olej, zadzwoni - rozłącz się, smsów nie czytaj. Po co sobie nerwy strzępić.

[mm444]

Treść usunięta

[lolalolaa]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Nie wypominalabym tylko zerwalabym znajomosc z taka przyjaciolka Tym bardziej jakbym dowiedziala sie od znajomych, a nie od niej o calej sytuacji... Dla mnie to jest troche brak szacunku i wedlug mnie pokazuje ze przyjazn tak naprawde nic dla niej nie znaczy Ta dziewczyna miala prawo byc zla, no ale nie do takiego stopnia jak autorka pisze, bo to faktycznie jakas patologia

[Rottie]

A może zwróćcie uwagę na to, że to nie jest jej przyjaciółka. Była nią, ale odwalała jakieś akcje i już się nie przyjaźnią, więc autorka nie zniszczyła żadnej przyjaźni..

[mm444]

Treść usunięta

[sloneczko1992]

jestem totalnie zalamana... dowiedzialam sie, ze za moimi plecami spotykal sie z nia i sypial. rozmawialam z nim, prosil zebym dala mu 3 dni na zastanowienie sie kogo kocha i z kim chce byc...

[mm444]

Treść usunięta

[sloneczko1992]

Napisane przez mm444

Treść usunięta

czlowiek porazka, powiedzialam mu, ze dla mnie nie istnieje i ja dla niego tez nie. a ona jest tak tepa, ze szkoda slow. napisala do mnie i co myslalas, ze on bedzie twoj. teraz to oni oboje robia z siebie posmiewisko, ja nie wiem co sobie ludzie pomysla... masakra . a jeszcze wczoraj wyznawal mi milosc, bylam z nim u jego rodzicow a pozniej przespal sie z nia. nie wiem co on ma w glowie.

[Kaja-ja]

Napisane przez sloneczko1992

nie wiem co on ma w glowie.

SIANO!!!