Urodzone w 1988 roku :) część 2

[feather]

Jakby pizza miała tyle kalorii co warzywa to już wiem co by było podstawą mojej diety Zaraz po chipsach oczywiście Ale w sumie taka pizza robiona własnoręcznie ma o wiele mniej kalorii niż taka z pizzerii czy mrożonka ze sklepu, więc można sobie czasem pozwolić na nią

No w końcu od 2 kwietnia będę pracować Co prawda to tylko staż, ale zawsze coś

[88_akwE]

Uwielbiam pizze, różne, różniaste Tylko nie cztery sery Ale to przez to, że po prostu ich nie lubię

[alleyezonme]

Przez Was narobiłam sobie ochotę na pizze

[Bonbon88]

Ja uwielbiam chipsy i pizzę. Dzisiaj sobie nawet zjadłam. Teraz naszła mnie ochota na coś słodkiego. A dziś to tylko cały dzień jem i nie mam dosyć....

Na początku miesiąca miałam taką ochotę na chipsy tortilla, że musiałam je mieć natychmiast. A teraz mnie nie ciągnie.;

Co obecnie czytacie i co sądzicie o osobach, które czytają w komunikacji miejskiej?

[feather]

Napisane przez 88_akwE

Uwielbiam pizze, różne, różniaste Tylko nie cztery sery Ale to przez to, że po prostu ich nie lubię

Ser to kolejny podstawowy składnik mojej diety Ale o dziwo nigdy nie jadam wyłącznie serowych pizz... Nie wiem jak to się stało, muszę tę zaległość nadrobić

Napisane przez alleyezonme

Przez Was narobiłam sobie ochotę na pizze

A ja chodziłam i się opychałam smakołykami

Napisane przez Bonbon88

Co obecnie czytacie i co sądzicie o osobach, które czytają w komunikacji miejskiej?

Ja obecnie czytam "Cała nowa ja". Jakieś romansidło, ale potrzebowałam czegoś lżejszego po "Rok 1984".
Ja do osób czytających w komunikacji miejskiej nic nie mam i to nie tylko dlatego, że sama czytam Jak człowiek codziennie gdzieś dojeżdża to ciężko tak ciągle w okno się gapić, a przy dobrej lekturze podróż szybciej mija Nie wspominając o poszerzaniu horyzontów, słownictwa i w moim przypadku zmniejszaniu poziomu dysleksji. Wkurzają mnie tylko ludzie, którzy uważają, że ja czytam, żeby miejsca nie ustępować starszym i chorym Tak, to na pewno jedyny powód... Szkoda tylko, że ja oddaje swoje miejsce siedzące nawet wtedy jak czytam...

[Bonbon88]

Napisane przez feather

Ser to kolejny podstawowy składnik mojej diety Ale o dziwo nigdy nie jadam wyłącznie serowych pizz... Nie wiem jak to się stało, muszę tę zaległość nadrobić


A ja chodziłam i się opychałam smakołykami


Ja obecnie czytam "Cała nowa ja". Jakieś romansidło, ale potrzebowałam czegoś lżejszego po "Rok 1984".
Ja do osób czytających w komunikacji miejskiej nic nie mam i to nie tylko dlatego, że sama czytam Jak człowiek codziennie gdzieś dojeżdża to ciężko tak ciągle w okno się gapić, a przy dobrej lekturze podróż szybciej mija Nie wspominając o poszerzaniu horyzontów, słownictwa i w moim przypadku zmniejszaniu poziomu dysleksji. Wkurzają mnie tylko ludzie, którzy uważają, że ja czytam, żeby miejsca nie ustępować starszym i chorym Tak, to na pewno jedyny powód... Szkoda tylko, że ja oddaje swoje miejsce siedzące nawet wtedy jak czytam...

Mi na razie się nie zdarzyło, żeby mnie ktoś upomniał, że czytam tylko po to żeby nie ustępować miejsca Czytam już od kilku tygodni. Dojazd zajmuje mi w jedną stronę na uczelnię aż 40 minut i drugie tyle do domu.. Teraz książka jest moim obowiązkowym elementem mojej damskiej torebki i służy jako umilacz czasu. Przydaje się także, tam gdzie trzeba czekać np. u lekarza, w banku, w kolejce do kasy przed świętami. Obecnie czytam "Rozważna i romantyczna" Jane Austen. W tym tygodniu skończyłam też "Sto lat samotności" Gabriela Garcia Marqueza.

Na obiad dzisiaj miałam spaghetti al pomodoro z oliwkami i kaparami i zaraz idę do kościoła na 18. Bym została w domu ze względu na wiatr, ale idę..

[feather]

Eh, myślałam, że odpisałam w tym wątku i zaglądam tu teraz i nie ma tego co napisałam... Głupie obcinanie gałęzi przez które co chwila prąd wyłączają...

Bonbon88 a co tam u Ciebie, bo widziałam na innym wątku, że dość ciężko? A facetami się nie przejmuj, wielu z nich to debile, ale są też fajni faceci Tylko jak to mówią, trzeba pocałować wiele żab zanim spotka się swojego księcia

[Bonbon88]

Napisane przez feather

Eh, myślałam, że odpisałam w tym wątku i zaglądam tu teraz i nie ma tego co napisałam... Głupie obcinanie gałęzi przez które co chwila prąd wyłączają...

Bonbon88 a co tam u Ciebie, bo widziałam na innym wątku, że dość ciężko? A facetami się nie przejmuj, wielu z nich to debile, ale są też fajni faceci Tylko jak to mówią, trzeba pocałować wiele żab zanim spotka się swojego księcia

Jestem nieszczęśliwa feather. Wydaje mi się, że księcia już nie spotkam. Nie jest mi dane spędzić życia z kimś. Do tej pory nikt mnie nie chciał wtedy kiedy ja byłam zainteresowana to nie ma co się łudzić. A ci co mną się interesują a ja nie to się nie liczy bo kobieta wybiera sobie mężczyznę a nie mężczyzna kobietę. Nie dał mi prawa wyboru

[Agniesia666]

Napisane przez Bonbon88

A ci co mną się interesują a ja nie to się nie liczy bo kobieta wybiera sobie mężczyznę a nie mężczyzna kobietę.

A niby dlaczego tak uważasz? Z jakiej racji tak ma być? Dorośli ludzie wybierają siebie nawzajem, kobieta mężczyznę a mężczyzna kobietę... Nie rozumiem takiego myślenia?

[itsmylife]

Pozwole sobie napisać jako że mój rocznik


Kobieta wybiera faceta ??? Jak by mi to uświadomiła wyśmiałbym ją i odszedł.... dokładnie obustronne zainteresowanie.


I na twoim przykładzie, twój książę ma inną , jednak zastanawia się między Tobą a nią więc kto wtedy wybiera ??

[feather]

Napisane przez Bonbon88

Jestem nieszczęśliwa feather. Wydaje mi się, że księcia już nie spotkam. Nie jest mi dane spędzić życia z kimś. Do tej pory nikt mnie nie chciał wtedy kiedy ja byłam zainteresowana to nie ma co się łudzić. A ci co mną się interesują a ja nie to się nie liczy bo kobieta wybiera sobie mężczyznę a nie mężczyzna kobietę. Nie dał mi prawa wyboru

W końcu dotarłam do twojego wątku o tym facecie i długo nie wiedziałam jak mam Ci to napisać, żebyś mnie zrozumiała, a nie się obraziła. Niestety tak się chyba nie da. "Do tanga trzeba dwojga", żeby był związek musi być obopólna zgoda na niego, a nie, że ja sobie coś postanawiam i tak musi być. To tak nigdy nie działało. Ty nie masz władzy nad ludźmi. Ludzie mają wolną wolę i ten facet także.
Ja wiem, że miłość platoniczna to wciąż miłość i ma prawo boleć, ale skoro on Cie nie chce to nic na to nie poradzisz.

Napisane przez itsmylife

I na twoim przykładzie, twój książę ma inną , jednak zastanawia się między Tobą a nią więc kto wtedy wybiera ??

I właśnie sęk w tym, że on nawet nie wybiera On nawet nie chce Bonbon poznać.

[Petit_Papillon]

Jeeej jak mnie dawno nie było na wizażu. Wchodzę na zapomniany wątek urodzonych w tym jakże cudownym roku 1988, a tu bach jest założony wątek z częścią drugą
W takim razie chętnie się podłączę do dyskusji
co tam, jak tam

[IR1988]

Właśnie co tam

[Agniesia666]

co robicie?
ja właśnie maluję paznokcie lakierem catrice 560 rusty but sexy
a potem będę robiła stempelki

[IR1988]

Napisane przez Agniesia666

co robicie?
ja właśnie maluję paznokcie lakierem catrice 560 rusty but sexy
a potem będę robiła stempelki

Też muszę pomalować, wreszcie mogę szaleć z lakierami

[feather]

Napisane przez Petit_Papillon

Jeeej jak mnie dawno nie było na wizażu. Wchodzę na zapomniany wątek urodzonych w tym jakże cudownym roku 1988, a tu bach jest założony wątek z częścią drugą
W takim razie chętnie się podłączę do dyskusji
co tam, jak tam

No w końcu udało nam się dobić do 2 części Zobaczymy za ile dotrzemy do 3

Napisane przez Agniesia666

co robicie?
ja właśnie maluję paznokcie lakierem catrice 560 rusty but sexy
a potem będę robiła stempelki

Szukam sobie dentysty, bo ząbek boli

Napisane przez IR1988

Też muszę pomalować, wreszcie mogę szaleć z lakierami

A czemu wcześniej nie mogłaś? Praca?

[IR1988]

Napisane przez feather

Szukam sobie dentysty, bo ząbek boli

Aż mnie ciarki przeszły

Napisane przez feather

A czemu wcześniej nie mogłaś? Praca?

Taaak. Krótkie i broń Boże lakier grr nigdy więcej takiej pracy

[Agniesia666]

Napisane przez feather

Szukam sobie dentysty, bo ząbek boli

byłam w ciągu zeszłego tyg 2x tak że łączę się (nie powiem, że w bólu... )

[feather]

Napisane przez IR1988

Aż mnie ciarki przeszły

Taaak. Krótkie i broń Boże lakier grr nigdy więcej takiej pracy

Pobolał i przestał i znowu zaczął i znowu przestał, także nie jest tak źle, ale trzeba iść do dentysty...
Ja bym chyba z takiej pracy uciekła. Dobrze, ze mi w tej pracy pozwalają malować. Może i muszę trochę z kolorem uważać, ale dopóki nie przesadzam nikt się nie czepia

Napisane przez Agniesia666

byłam w ciągu zeszłego tyg 2x tak że łączę się (nie powiem, że w bólu... )

Oj obawiam się, że ja też kilka razy będę musiała do dentystki iść, więc można powiedzieć, że łączymy się w mnogich wizytach u dentysty Chociaż nie wiem czy uda mi się na pierwszą wizytę dotrzeć, bo będę musiała się z pracy urwać....

[Agniesia666]

Napisane przez IR1988

Taaak. Krótkie i broń Boże lakier grr nigdy więcej takiej pracy

też tak kiedyś miałam, pracowałam jako kelnerka, ale to było chyba... eee... 6 lat temu

[feather]

Ale dziś gorąco było... Co mi przypomina, macie już jakieś plany na wakacje? Ja chyba całe przepracuje...

[alleyezonme]

U nas też taki upał że ciężko wytrzymać w mieście
Ja jeszcze nie myślałam o wakacjach ale zapewne tak samo - praca

[Agniesia666]

ja też będę w pracy, mam zaledwie jakieś 10 dni urlopu do... końca września nie mogę szastać pewnie wezmę koło 15 sierpia i mam nadzieję że skoczę z TZem w bieszczady jak w zeszłym roku...

[feather]

No ja właśnie zbieram sobie dni wolne jeszcze, więc nawet jakbym chciała wyjechać to tylko na 4 dni... W sumie to już by było lepiej poczekać aż mi się staż skończy i dopiero wtedy gdzieś wyjechać. A tak mi się marzą słoneczne wakacje nad morzem...

A tak w ogóle to nie dość, że dziś tak upalnie było, to jeszcze w pracy się wynudziłam, bo prądu nie było, a szefowa nie chciała nas puścić... Od 14 tylko siedziałam i gapiłam się w sufit, bo nic innego nie miałam do roboty, ale przed 16 wyjść z pracy nie można Za to jutro sobie odbiję, bo pewnie w delegację pojadę

[IR1988]

U mnie było 7 dni plus weekend, a tu bach zmiana pracy i od nowa. A też marzyło mi się morze

[feather]

Uuuu, współczuje. Już się pewnie ucieszyłaś i nic z tego nie wyszło, a jakby tego było mało to jeszcze zmiana pracy. Ja przynajmniej wiem do kiedy mogę urlop wykorzystać.

[Petit_Papillon]

Dziewczyny halo halo
co tu tak cicho ?

[feather]

To norma tutaj
Brakuje tematu jakiegoś do rozmów...
No niby można poopowiadać co tam się u każdej działo przez te 5 miesięcy

[Agniesia666]

no to ja wróciłam z Bydgoszczy do Poznania i szukam pracy

[feather]

Łącze się w poszukiwaniu pracy, tylko, że w innym mieście Długo już szukasz? Bo ja od miesiąca i kiepsko idzie...
Kurcze no, mam takie ambitne plany i laptop kupić i na studia wrócić, ale muszę pracę znaleźć w końcu, żeby jakąś kasę na to mieć