Całowanie krzyża w Wielki Piątek

[lza_slonca]

też racja

[Asji]

Napisane przez Provocateur

A czy ze zbieraniem na tacę to nie chodzi też trochę o aspekt psychologiczny, tzn do skrzyneczki stojącej sobie gdzieś tam wrzuci mniej osób, niż na tacę, którą obserwują znajomi, sąsiedzi itd. ? Pewnie na wsiach gdzie każdy każdego zna to się liczy kto wrzucił, a kto poskąpił :P

Możliwe, że chodzi i tym bardziej nie powinno się tego praktykować. Ofiara powinna być dobrowolna, a nie dawana "na pokaz". Z drugiej strony ludzie powinni przestać przejmować się co se ktoś pomyśli jak nie dam na tacę

[TheDocha]

Napisane przez Provocateur

A czy ze zbieraniem na tacę to nie chodzi też trochę o aspekt psychologiczny, tzn do skrzyneczki stojącej sobie gdzieś tam wrzuci mniej osób, niż na tacę, którą obserwują znajomi, sąsiedzi itd. ? Pewnie na wsiach gdzie każdy każdego zna to się liczy kto wrzucił, a kto poskąpił :P

Dokładnie. Tak właśnie jest. Ludzie na tace rzucają, ale za gazety w kościele nie każdy płaci, bo jest właśnie ta skrzyneczka.

[Provocateur]

Napisane przez Asji

Możliwe, że chodzi i tym bardziej nie powinno się tego praktykować. Ofiara powinna być dobrowolna, a nie dawana "na pokaz". Z drugiej strony ludzie powinni przestać przejmować się co se ktoś pomyśli jak nie dam na tacę

Hehe, gdyby nagle każdy przestał się przejmować tym, co inni pomyślą, to założę się, że i kościoły by sie z lekka wyludniły

[Asji]

Napisane przez Provocateur

Hehe, gdyby nagle każdy przestał się przejmować tym, co inni pomyślą, to założę się, że i kościoły by sie z lekka wyludniły

Lepiej żeby się wyludniły niż były pełne osób, które praktykują, bo co mama/babcia/sąsiadka/ksiądz pomyśli choć im samym religia jest obojętna. Zresztą ja nie myślę, że wiara w naszym państwie jest aż tak rzadko spotykanym zjawiskiem (ale nie mam statystyk na ten temat, piszę to co widzę).

[pani-jesień]

Napisane przez Asji

Lepiej żeby się wyludniły niż były pełne osób, które praktykują, bo co mama/babcia/sąsiadka/ksiądz pomyśli choć im samym religia jest obojętna. Zresztą ja nie myślę, że wiara w naszym państwie jest aż tak rzadko spotykanym zjawiskiem (ale nie mam statystyk na ten temat, piszę to co widzę).

Ja też uważam, że wiara w naszym kraju ma się całkiem dobrze. Wiara w Boga, bo z podejściem do Kościoła to różnie bywa

[Ninquelote]

Napisane przez lza_slonca

Ale całujemy Krzyż nie tylko wtedy

Wg mnie wystarczyłaby 1 skrzyneczka bez takiego "dziadowania" bo ja to tak odbieram
Jak jestem w Kościele i ktoś idzie z tacą to czuje się jakbym miała płacić za to, że przyszłam się pomodlić...

Nie wspomnę, że płaci się ok 800zł za pogrzeb, ok 1200zł na ślub a taca i tak MUSI być bo za mało im:mur

Ale co, gonią cię po kościele z tym koszyczkiem, ciągną za rękaw, żebyś wrzuciła? Chcesz to dajesz, nie chcesz to nie.
Brałam ślub i dałam dużo mniej. Nawet za zapowiedzi ksiądz pieniędzy nie chciał.

Napisane przez lza_slonca

na wymarciu juz sa [COLOR="Silver"]

Ja tam znam tłumy wspaniałych księży i tylko jednego który podpada pod kategorie "zły".

Napisane przez Provocateur

A czy ze zbieraniem na tacę to nie chodzi też trochę o aspekt psychologiczny, tzn do skrzyneczki stojącej sobie gdzieś tam wrzuci mniej osób, niż na tacę, którą obserwują znajomi, sąsiedzi itd. ? Pewnie na wsiach gdzie każdy każdego zna to się liczy kto wrzucił, a kto poskąpił :P

Ja mieszkam na wsi i generalnie ludziom obojętne kto ile daje i czy w ogóle daje.

[pani-jesień]

Napisane przez Ninquelote

Ja tam znam tłumy wspaniałych księży i tylko jednego który podpada pod kategorie "zły".

Ja też uważam, że większość księży jest zupełnie normalna, ale o nich się nie mówi, mówi się o tych złych, tych złych bardziej widać, więc wydaje się, że oni przeważają.

[ellish]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;33196550]Nie ma co generalizować, przecież to zależy od parafii. U mnie płaci się tyle, ile się chce (ja dałam za ślub 300 zł i nie słyszałam, by ktokolwiek ze znajomych dawał 1200), a na tacę w czasie pogrzebów i ślubów nikt nie zbiera [/QUOTE]


u mnie niestety sie zbiera kase i na slubach i na chrzcinach.
Kuzynka gdy załatwiala chrzciny, ksiadz na pytanie ile, odpowiedzial " co łaska, ale nie mniej niz 100zł" i zaczął sie śmiac, uznając, ze to dobry żart.
Ponoc kilka lat temu jeszcze mówil 50zł

Ja nie mam stałego kosciola, chodze raz tu, raz tam. A na tace daję tym, którzy dla mnie zasłużyli. Np nie dam kosciołowi, który wcale nie grzeje w zimie tłumaczac sie tym, ze " kazdy wytrzyma godzine, nie przesadzajcie" - słowa ksiedza z ambony.

[wesna]

Napisane przez invisible_01

Zanim zaczniesz tak grzmieć, dla kogo Wielki Piątek jest ważny i że TYLKO dla katolików, a dla ewangelików nie, dowiedz się może najpierw, czy masz rację.

No i dobrze, a więc dla ewangelików Wielki Piątek też jest ważny (mogłam tego nie wiedzieć, człowiek się uczy całe życie). Co nie zmienia faktu, że dla ateistów i agnostyków nie jest absolutnie ważny, więc nie wiem jak jest sens z obnoszeniem się z "jak ja to nie obchodzę Wielkiego Piątku i nie całuję krzyża".

[pani-jesień]

Napisane przez wesna

No i dobrze, a więc dla ewangelików Wielki Piątek też jest ważny (mogłam tego nie wiedzieć, człowiek się uczy całe życie). Co nie zmienia faktu, że dla ateistów i agnostyków nie jest absolutnie ważny, więc nie wiem jak jest sens z obnoszeniem się z "jak ja to nie obchodzę Wielkiego Piątku i nie całuję krzyża".

Przecież nikt się z tym tutaj nie obnosi, bez przesady

[wesna]

Napisane przez pani-jesień

Przecież nikt się z tym tutaj nie obnosi, bez przesady

polecam post 47, to do niego się głównie odnoszę

[Asji]

Napisane przez pani-jesień

Przecież nikt się z tym tutaj nie obnosi, bez przesady

Może nie obnosi, ale wykorzystuje okazję żeby rzucić parę złośliwości w stronę KK, czy ogólnie wierzących (moje subiektywne odczucie).

[pani-jesień]

Napisane przez wesna

polecam post 47, to do niego się głównie odnoszę

A, no fakt pani PinkyDoll dała niezły popis

[lza_slonca]

a to nie może wyrazić swojego zdania...? Bez przesady

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Ninquelote

Ale co, gonią cię po kościele z tym koszyczkiem, ciągną za rękaw, żebyś wrzuciła? Chcesz to dajesz, nie chcesz to nie.
Brałam ślub i dałam dużo mniej. Nawet za zapowiedzi ksiądz pieniędzy nie chciał.

U mnie też nic nie wziął.

Napisane przez ellish

u mnie niestety sie zbiera kase i na slubach i na chrzcinach.
Kuzynka gdy załatwiala chrzciny, ksiadz na pytanie ile, odpowiedzial " co łaska, ale nie mniej niz 100zł" i zaczął sie śmiac, uznając, ze to dobry żart.
Ponoc kilka lat temu jeszcze mówil 50zł

Co do chrztów - w naszym kościele też się zbiera, bo są w czasie normalnej niedzielnej mszy.

[lza_slonca]

U mnie zapowiedzi kosztują min 200zł

[PinkyDoll]

Napisane przez pani-jesień

A, no fakt pani PinkyDoll dała niezły popis

dziekuję dziekuję

staram się jak mogę..

jak widzę wyrażanie własnego zdania nadal w Polsce to coś nowego i nie do pomyślenia.. jak i również wolność słowa, poglądu i wyznania
obraza uczuć?.. .. jak widzę rośnie nam całkiem spore, nowe pokolenie ,,moherowych beretów" , które brzydzą sie całować krzyż w wielki piątek.. pisząc o tym otwarcie ale zgłaszają fakt ,,domniemanej obrazy uczuć religijnych" osobie wyrażajacej własną opinię na ten temat czyż to nie wspaniały obraz hipokryzji?

Pozdrowienia ...

[pendraiw]

Napisane przez PinkyDoll

Ufff...
a Ja jestem agnostyczką. (czasami chyba wręcz ateistką - hmmm.. sama nie wiem - temat dyskusyjny..). nie chodzę do kościoła, nie muszę oddawac czci przedmiotom..
i dobrze mi z tym...
co do tych symboli - to część naszego narodu jest strasznymi hipokrytami.. (płacenie za pocałowanie krzyża)? bleee brzydzi mnie takie postępowanie..
Na szczęście jestem Panią własnego losu i życia,... i w WIELKi piatek (który dla mnie jest zwykłym piatkiem jak tysiące minionych i tysiace przyszłych piatków) i nie mam zamiaru niczego całować..


Tyle z mojej strony
Dziękuję
Dobranoc

Istnieją jednak ludzie , którzy czczą ten wielki piątek swoją drogą to ja się urodziłam w wielki piątek

[PinkyDoll]

Napisane przez pendraiw

Istnieją jednak ludzie , którzy czczą ten wielki piątek swoją drogą to ja się urodziłam w wielki piątek

owszem czczą.. nieliczni.. ale nie zastanawiaja się czy całowanie krzyża jest obrzydliwe i niehigieniczne ....

[pani-jesień]

Napisane przez PinkyDoll

dziekuję dziekuję

staram się jak mogę..

jak widzę wyrażanie własnego zdania nadal w Polsce to coś nowego i nie do pomyślenia.. jak i również wolność słowa, poglądu i wyznania
obraza uczuć?.. ..

Wolność słowa wolnością słowa, ale trochę kultury w wyrażaniu swoich opinii jednak by się przydało

jak widzę rośnie nam całkiem spore, nowe pokolenie ,,moherowych beretów" , które brzydzą sie całować krzyż w wielki piątek.. pisząc o tym otwarcie ale zgłaszają fakt ,,domniemanej obrazy uczuć religijnych" osobie wyrażajacej własną opinię na ten temat czyż to nie wspaniały obraz hipokryzji?

Nie. Te osoby nie brzydzą się krzyża, tylko zarazków, które mogą się na nim znajdować. Taka subtelna różnica.

[vanilla_sky.]

Owszem, teoretycznie niehigieniczne, praktycznie tak samo niehigienicznie jest jak 80% Polaków nie myje rąk wychodząc z toalety, dotyka poręczy na klatce schodowej, je sosy w pizzeriach które często są zlewane z innych sosjerek i nie wiadomo po kim je je itp itd Indywidualna decyzja

[lza_slonca]

Z tymi sosami to mnie rozbawiłaś i postanowiłam pokazać to szefowi który skomentował to jedynie słowami " w du..była i gó...widziała"

[pendraiw]

Napisane przez vanilla_sky.

Owszem, teoretycznie niehigieniczne, praktycznie tak samo niehigienicznie jest jak 80% Polaków nie myje rąk wychodząc z toalety, dotyka poręczy na klatce schodowej, je sosy w pizzeriach które często są zlewane z innych sosjerek i nie wiadomo po kim je je itp itd Indywidualna decyzja

Potem idą do sklepu i ''macają"bułki

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez PinkyDoll

owszem czczą.. nieliczni.. ale nie zastanawiaja się czy całowanie krzyża jest obrzydliwe i niehigieniczne ....

Racja nie zastanawiają się , może wierzą , że krzyż jest święty i nic im się nie stanie

[stokrotka145]

mimo,ze jestem katoliczka i nie mam nic przeciwko calowaniu krzyza uznaje to za niehigieniczne.caluje zawsze w takie miejsce gdzie nikt nie caluje albo tylko pochylam glowe i dotykam reka.czesto mam popekane usta choc opryszczki nigdy nie mialam.

natomiast sprawa koszyczka -u nas jest powiedziane ze w ten sposob zebrana ofiara przenaczana jest na utrzymanie Grobu Panskiego w Jerozolimie. zreszta obowiazku wrzucenia nie ma.ja rzadko ostatnio daje na tacke czy jakies tam zbiorki(jestem bez pracy) i jakos nikt mnie z kosciola nie wyrzucil jeszcze

[Ka-Mila]

Mam takie pytanie...
Czy macie pojęcie na co, lub za co są te pieniądze za ślub, chrzciny, pogrzeb?
O ile pamiętam, będąc na jakiejkolwiek takiej okazji nie zauważyłam by kościół był wyjątkowo przystrojony, przytłoczony ilością kwiatów czy ilością osób pomagających w tym wydarzeniu.
O co chodzi? Czas i praca księdza? Czy wynajęcie kościoła jak sali? Ogrzewanie?
Cokolwiek. Co się składa na cenę i dlaczego w wielu miejscach jest różna?
Dlaczego nie ma stałego cennika widocznego dla wszystkich? Taka publiczna inf i norma.

http://nczas.com/wiadomosci/polska/i...ch-podatnikow/

A co by było, gdyby za ceremonie nie trzeba by płacić tylko kościół otrzymywałby zwrot kosztów od państwa? Jeżeli pozostałby Fundusz Kościelny. A bez niego? A bez niego właśnie stałe opłaty i tyle.

Co do całowania krzyża. Nigdy tego nie robiłam zawsze mnie obrzydzało. Ok, ludzie nie myją rąk ,ale przypuśćmy że po nie umyciu rąk tacy ludzie idą i dotykają bułeczki w piekarni i ty je kupujesz. Myślisz że na nich jest więcej lub porównywalnie dużo zarazków jak na krzyżu , który przed Tobą pośliniło nie wiem... z kilkaset ludzi?

[Asji]

Napisane przez Ka-Mila

A co by było, gdyby za ceremonie nie trzeba by płacić tylko kościół otrzymywałby zwrot kosztów od państwa? Jeżeli pozostałby Fundusz Kościelny. A bez niego? A bez niego właśnie stałe opłaty i tyle.

Ale dlaczego za fakt, że ktoś chce mieć ładny ślub z dekoracją, kwiatami, muzyką, czerwonym dywanem, w dobrze ogrzanym i oświetlonym kościele miałoby płacić państwo? To prywatna sprawa pary, która się chce pobrać, a nie państwa.

[lza_slonca]

Napisane przez Asji

Ale dlaczego za fakt, że ktoś chce mieć ładny ślub z dekoracją, kwiatami, muzyką, czerwonym dywanem, w dobrze ogrzanym i oświetlonym kościele miałoby płacić państwo? To prywatna sprawa pary, która się chce pobrać, a nie państwa.

Nie no spoko ale nie za takie kwoty jak podają

Państwo i tak płaci Kościołowi więc po co chcą więcej? Nie starcza im z tacy i od darczyńców?
Te pieniądze można lepiej wykorzystać