Włosy zniszczone , suche , szorstkie , spalone PORADY - Wątek Zbiorczy :)

[Dikej]

Napisane przez weronika7

Dziewczyny, postanowiłam do Was dołączyć Doszłam do wniosku, że wreszcie muszę koniecznie wziąć się za moje zmęczone i zniszczone wieloletnim prostowaniem włosy. Na początek postanowiłam pić pokrzywę i drożdże, mam zamiar kupić Wax i ograniczyć prostowanie. Z tym ostatnim będzie mi najciężej, bo nie czuję się zbyt dobrze z moimi naturalnie pofalowanymi włosami, a poza tym prostowanie optycznie wygładza mi włosy, więc wpadłam w takie trochę błędne koło.. Zastanawiam się też nad czymś do łykania- i stąd moje pytanie co u Was przyniosło najlepsze efekty, o ile w ogóle tabletki rzeczywiście mogą pomóc.. A może najlepszy byłby zwykły tran? Dodam jeszcze, że oprócz zregenerowania zależy mi na przyspieszeniu porostu włosów. Pozdrawiam

Polecam Ci maskę z Alterry (do kupienia w rossmanie), granat & aloes. Mi idealnie wygładziła i nie obciążyła włosów, w dodatku pierwszy raz od paru lat moje włosy są gładkie, miłe w dotyku (ciągle je "macam"), nie puszą się nawet jak same schną po deszczu (sucha, sianowata szopa była normą).

[sweetleady1989]

Czy lepiej jest zażywać suplementy diety czy je pić

które polecacie jakie szampon i odżywka z kreatyną i cementem żeby odbudować włosy po ilu miesiącach stosowania olejku kokosowego są efekty jakie kosmetyki do metody omo używać do włosów suchych i zniszczonych

po umyciu szamponem ziołowym włosy są suche jakieś rady

[Jigoku]

Napisane przez sweetleady1989

Czy lepiej jest zażywać suplementy diety czy je pić

które polecacie jakie szampon i odżywka z kreatyną i cementem żeby odbudować włosy po ilu miesiącach stosowania olejku kokosowego są efekty jakie kosmetyki do metody omo używać do włosów suchych i zniszczonych

po umyciu szamponem ziołowym włosy są suche jakieś rady

Rada: czytać forum. Zadajesz pytania, na które odpowiedzi są na forum, wystarczy tylko przeczytać.

[Dikej]

Napisane przez sweetleady1989

Czy lepiej jest zażywać suplementy diety czy je pić

które polecacie jakie szampon i odżywka z kreatyną i cementem żeby odbudować włosy po ilu miesiącach stosowania olejku kokosowego są efekty jakie kosmetyki do metody omo używać do włosów suchych i zniszczonych

po umyciu szamponem ziołowym włosy są suche jakieś rady

Błagam, używaj znaków interpunkcyjnych i wielkich liter na początku zdania..

[Ekstazaa]

Stosuje może któraś z Was olej palmowy?

[Jigoku]

Napisane przez Ekstazaa

Stosuje może któraś z Was olej palmowy?

Na olejowym są dziewczyny, które stosują.

[middlee]

Mam nadzieję, że trafiłam z tematem

Dziewczyny pomocy! Moje włosy są suche i okropne! Już nie wiem co mam z nimi robić kupiłam sobie ostatnio alterrę szampon ale jeszcze za wcześnie aby ocenić efekty, gdybyście mogły mi doradzić, bo już sama nie wiem co jest nie tak z moimi włosami.
Mam taki plan, żeby podciąć końcówki, a następnie pomalować na swój naturalny kolor i powoli stopniowo wracać do swojego koloru, bo przez to rozjaśnianie i farbowanie straciłam połowę włosów
Zastanawiam się czy wybrać Wax czy naftę, poza tym mam zamiar olejować włosy Alterrą raz w tygodniu jak radziłyście w innych wątkach, ale nie wiem czy to wystarczy, bo czytam, że niektóre dziewczyny używają płukanek, olejków rycynowych, czegoś kokosowego i przede wszystkim kilku rodzajów odżywek i szamponów i czy robicie to naprzemiennie? Np w poniedziałek szampon nr1 i odżywka nr 1, we wtorek szampon nr2 i odżywka nr2 itd?
Jak zrobić żeby nie obciążać włosów i aby nie stały się 'przyklapnięte'

Dołączam zdjęcia moich kłaków, o które postanowiłam zacząć walczyć, bo nie chcę pozostać bez włosów, już odłożyłam na jakiś czas prostownicę i używam jej raz na miesiąc to chyba dobry krok naprzód?

Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi

[czarnula30]

Czytam niektóre wypowiedzi i łapie się za głowe, dziewczyny ze zniszczonych włosów nie da się zrobić odżywkami i szamponami "drogeryjnymi" cudów nawet jakbyście używały ich 20. Ja już przestałam się łudzić.... trzeba ściąć większą część zniszczonych włosów i dopiero wtedy używać dobrych odżywek. Przy zniszczonych i suchych włosach połowa wartośći odżywki nie wchłonie się w głąb włosa.... wiem z własnego doświadczenia, właśnie wróciłam od fryzjera, który mnoie o tym uświadomi... i właśnie ściełam więcej niż połowe moich włosów, wyglądam w miare w krótkich i powiedzmy że czuję sie dobrze, ale to są włosy które w ciągu roku odrosną do długich , a lepsze ładne krótsze niż długie brzydkie wyschnięte siano na głowie.

[caskada]

Napisane przez middlee

Mam nadzieję, że trafiłam z tematem

Dziewczyny pomocy! Moje włosy są suche i okropne! Już nie wiem co mam z nimi robić kupiłam sobie ostatnio alterrę szampon ale jeszcze za wcześnie aby ocenić efekty, gdybyście mogły mi doradzić, bo już sama nie wiem co jest nie tak z moimi włosami.
Mam taki plan, żeby podciąć końcówki, a następnie pomalować na swój naturalny kolor i powoli stopniowo wracać do swojego koloru, bo przez to rozjaśnianie i farbowanie straciłam połowę włosów
Zastanawiam się czy wybrać Wax czy naftę, poza tym mam zamiar olejować włosy Alterrą raz w tygodniu jak radziłyście w innych wątkach, ale nie wiem czy to wystarczy, bo czytam, że niektóre dziewczyny używają płukanek, olejków rycynowych, czegoś kokosowego i przede wszystkim kilku rodzajów odżywek i szamponów i czy robicie to naprzemiennie? Np w poniedziałek szampon nr1 i odżywka nr 1, we wtorek szampon nr2 i odżywka nr2 itd?
Jak zrobić żeby nie obciążać włosów i aby nie stały się 'przyklapnięte'

Dołączam zdjęcia moich kłaków, o które postanowiłam zacząć walczyć, bo nie chcę pozostać bez włosów, już odłożyłam na jakiś czas prostownicę i używam jej raz na miesiąc to chyba dobry krok naprzód?

Z góry dziękuję za wszystkie podpowiedzi

przedewszystkim musisz zadbac o wlasciwy skret wlosow wlosy krecone juz z natury sa suche msialabys zaglebic sie w watek dla kreconowlosych
olejuj wlosy to podstawa
uzywaj lagodnego szamponu i dobrej odzywki , wiekszosc odzywek jest wymieniona na tym watku
wlosy po umyciu zabezpieczaj rowniez odzywka bez splukiwania
nie czesz swoich wlosow jak sa suche i dbaj o nie jak o krecone , ale o tym przeczytasz w faq https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=404704

[middlee]

Napisane przez caskada

olejuj wlosy to podstawa
uzywaj lagodnego szamponu i dobrej odzywki , wiekszosc odzywek jest wymieniona na tym watku
wlosy po umyciu zabezpieczaj rowniez odzywka bez splukiwania
nie czesz swoich wlosow jak sa suche i dbaj o nie jak o krecone , ale o tym przeczytasz w faq https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=404704

Baaaardzo dziękuję za linki i wgl Kupiłam dzisiaj sobie odżywkę w Rossmannie i olejek Alterry, a na niedługo umówiłam się do fryzjera Tylko mam jeszcze jedno pytanie czy szampon Baby Dream zmyje później ten olej?

[ania smerfetka]

Zmyje, tylko ważna jest technika mycia. Nie musisz oczywiście szorować włosów jak opętana, a po prostu trochę się przyłożyć aby porządnie wmasować w nie szampon.

[ann09]

Dziewczyny! w koncu postanowilam zakupic sobie profesjonalna odzywke do włosow zniszczonych, tylko kompletnie nie wiem jaką. Co polecacie? Loreal Absolut Repair?

[majreg]

Napisane przez czarnula30

Czytam niektóre wypowiedzi i łapie się za głowe, dziewczyny ze zniszczonych włosów nie da się zrobić odżywkami i szamponami "drogeryjnymi" cudów nawet jakbyście używały ich 20. Ja już przestałam się łudzić.... trzeba ściąć większą część zniszczonych włosów i dopiero wtedy używać dobrych odżywek. Przy zniszczonych i suchych włosach połowa wartośći odżywki nie wchłonie się w głąb włosa.... wiem z własnego doświadczenia, właśnie wróciłam od fryzjera, który mnoie o tym uświadomi... i właśnie ściełam więcej niż połowe moich włosów, wyglądam w miare w krótkich i powiedzmy że czuję sie dobrze, ale to są włosy które w ciągu roku odrosną do długich , a lepsze ładne krótsze niż długie brzydkie wyschnięte siano na głowie.

Zgadzam sie w całej rozciągłości. Jeśli włosy są zniszczone farbowaniem to mają zniszczoną strukturę i nic ich nie uzdrowi. Nawet najsłabsza woda utleniona je niszczy, nie mówiąc juz o sytuacji gdy była położona kilka razy nawet na 10min. Takie włoski nigdy juz nie będą całkowicie zdrowe.
Najlepiej jest sie pozbyć najwiekszych zniszczeń i dbać już o te zdrowe. Włoski to delikatna materia i nawet o te niefarbowane trzeba dbać żeby dobrze wyglądały, tak jak o najdelikatniejszy sweterek.

[czikibam]

Podlaczam sie pod watek
Z moimi wlosami wprawdzie juz lepiej, ale mimo wszystko jeszcze wiele uwagi wymagaja.

[friable]

Ale jakos na pewno mozna o nie zadbac bez radykalnej zmiany fryzury? Moje wlosy sa w okropnym stanie, ale nie chce ich scinac - bardzo zle wygladam w krotkich wlosach

[Klaczeq]

friable, mam okropne wlosy, choć pielęgnuję je na milion sposobów (olejki, maski wcierki, zero farbowania, prostowania, suszenie rzadko i tylko zimnym powietrzem) włosy są coraz gorsze... gdzieś wyczytałam ,że jeśli się nie pozbędzie zniszczonych włosów to będzie się to pogłębiać, nie wiem ile w tym prawdy, ale u mnie właśnie to się dzieje! Więc zdecydowanie mimo wszystko polecam podciąć, nawet jak marzysz o długich..
Sama właśnie planuję ściąć, ale mam pytanie... Po kąpieli rozjaśniającej ostatniej (nigdy, przenigdy wiecej!) mam je całe zniszczone nie licząc 4cm odrostów ( a dokłądniej koncowki 3 cm, lecz wlosy mialam cieniowane i 'spalenizne' widac na kazdej wysokości).. MUSZĘ je ściąc bo to aż wstyd w czyms takim chodzić. Włoski mi juz sporo urosły i są do łopatek, więc jak je podciąć żeby ich stan się polepszył, ale żeby nie ścinać zupełnie krótko ? Jestem jeszcze dosc młodziutka i mam taką buzię dziecięcą, że w krótkich włosach wyglądam komicznie, dzidzia z fryzurką babci Co polecacie? Myślałam o bobie.. ale bez golenia tyłu (czy jak to sie mowi )

[kathy579]

Napisane przez Klaczeq

friable, mam okropne wlosy, choć pielęgnuję je na milion sposobów (olejki, maski wcierki, zero farbowania, prostowania, suszenie rzadko i tylko zimnym powietrzem) włosy są coraz gorsze... gdzieś wyczytałam ,że jeśli się nie pozbędzie zniszczonych włosów to będzie się to pogłębiać, nie wiem ile w tym prawdy, ale u mnie właśnie to się dzieje! Więc zdecydowanie mimo wszystko polecam podciąć, nawet jak marzysz o długich..
Sama właśnie planuję ściąć, ale mam pytanie... Po kąpieli rozjaśniającej ostatniej (nigdy, przenigdy wiecej!) mam je całe zniszczone nie licząc 4cm odrostów ( a dokłądniej koncowki 3 cm, lecz wlosy mialam cieniowane i 'spalenizne' widac na kazdej wysokości).. MUSZĘ je ściąc bo to aż wstyd w czyms takim chodzić. Włoski mi juz sporo urosły i są do łopatek, więc jak je podciąć żeby ich stan się polepszył, ale żeby nie ścinać zupełnie krótko ? Jestem jeszcze dosc młodziutka i mam taką buzię dziecięcą, że w krótkich włosach wyglądam komicznie, dzidzia z fryzurką babci Co polecacie? Myślałam o bobie.. ale bez golenia tyłu (czy jak to sie mowi )

niestety też jestem tego zdania że włoski po kąpieli w większości nadają sie do ścięcia, na twoim miejscu ścieła by ok 5 cm i pielęgnowała resztę spalonych włosów kosmetykami z silikonami, po ok 3 miesiącach znowu 3 cm i tak aż do skutku. Maska silikonowa, spłukujemy na to serum silikonowe itd...najlepiej kosmetyki z jednej serii

[Klaczeq]

myślisz że silikony?
Uwielbiam maskę glorii, włosy gdy są mokre są przecudowne a odrosty nawet po wyschnięciu jak marzenie, ale dół okropny, a silikonów mało stosuję.. Chciałam podciąć nawet więcej, choć jak wiadomo szkoda myślisz, że wprowadzenie dużej ilości silikonów pomoże uratować kilka cm ?
Poza tym mam dylemat odnośnie tego ścinania, chcę żeby jakoś czuprynka wyglądała, a nie miliony długości, macie jakieś pomysły..?

[kathy579]

Napisane przez Klaczeq

myślisz że silikony?
Uwielbiam maskę glorii, włosy gdy są mokre są przecudowne a odrosty nawet po wyschnięciu jak marzenie, ale dół okropny, a silikonów mało stosuję.. Chciałam podciąć nawet więcej, choć jak wiadomo szkoda myślisz, że wprowadzenie dużej ilości silikonów pomoże uratować kilka cm ?
Poza tym mam dylemat odnośnie tego ścinania, chcę żeby jakoś czuprynka wyglądała, a nie miliony długości, macie jakieś pomysły..?

silikony wypełnią ubytki, obkleją łuskę i włos będzie wyglądał na zdrowszy. Nie zregenerują bo spalonego włosa nie da się zregenerować.
Jest to najlepsza metoda na przetrwanie dla kogoś kto chce uniknąć cięcia. Sama to przechodziłam 2 lata temu Jeśli chodzi o cieńcie to niestety musi być pocieniowane po całej długości, po to aby ściąc jak najwięcej z każdego włoska - ale to nie oznacza schodów tylko warstwy.
Myślę że powinnaś poszukać naprawdę dobrego fryzjera, który będzie potrafił ładnie podciąć włosy. Pamiętam że moje włosy odżyły dopiero po pierwszym pocięciu. Pozbyłam się bardzo jasnych nie estetycznych końcówek. Moje włosy już po cięciu wyglądały tak:

[Denaris]

Napisane przez Klaczeq

myślisz że silikony?
Uwielbiam maskę glorii, włosy gdy są mokre są przecudowne a odrosty nawet po wyschnięciu jak marzenie, ale dół okropny, a silikonów mało stosuję.. Chciałam podciąć nawet więcej, choć jak wiadomo szkoda myślisz, że wprowadzenie dużej ilości silikonów pomoże uratować kilka cm ?
Poza tym mam dylemat odnośnie tego ścinania, chcę żeby jakoś czuprynka wyglądała, a nie miliony długości, macie jakieś pomysły..?

Jeśli masz bardzo zniszczone i nie szkoda ci długości to zrób sobie boba, tak jak mówiłaś. Nie koniecznie musisz się ściąć na prosto, może jakaś grzywka na bok? Albo asymetrycznie, byś nie wyglądała jak to mówisz, jak babcia Ale jednak te zniszczone końce powinnaś zabezpieczać siliconami. Nie musi to być odżywka d/s, ale np. jakies serum na końce (te zniszczone)

No chyba, że jesteś odważna to się obetnij na krótko, jest milion młodzieżowych fryzur na tę długość.

[dziama_]

ja miałam mega zniszczone włosy, przez ponad 3 lata, prawie 4, dzień w dzień prostowałam prostownicą, przez pierwszy rok prostownicą z metalowymi płytkami. W międzyczasie farbowałam i na czarny, dekoloryzacja, farbowałam na karmelowy, teraz mam brąz i końcowki blondem potraktowane.
Moje włosy były po prostu jakąś masakrą. Nie chciałam ich ścinać. Używałam odżywek, trochę pomagały, ale to było nic. Uparcie nie chciałam ścinać.

Wkońcu zaczęłam podcinać raz na dwa miesiące o jakieś 2cm, co jakiś czas nawet 5 cm. Do tego oczywiście wciąż odżywki. Dopiero wtedy moje włosy są o wiele w lepszym stanie niż kiedyś. A przy tym nie straciłam na długości, a jak rzadziej podcinałam to nawet mi urosły jeszcze
Fakt faktem, końcówki wciąż nie są idealne, i są suche. Jednak w porównaniu co było, to jest niebo a ziemia.
Nie zetnę dużo naraz, bo mi szkoda. Mam włosy do pasa. Ale systemtycznie podcinanie, i pozbywam się tych zniszczonych, porozdwajanych
Niestety, nie mam żadnych zdjęć z bliska żeby pokazać jakie miałam włosy i żeby pokazać jakie mam teraz...

Może zacznę olejowanie w najbliższym czasie, ale najpierw to musze mieć czas na wyedukowanie się na wizażu o tym

[caskada]

Napisane przez Klaczeq

friable, mam okropne wlosy, choć pielęgnuję je na milion sposobów (olejki, maski wcierki, zero farbowania, prostowania, suszenie rzadko i tylko zimnym powietrzem) włosy są coraz gorsze... gdzieś wyczytałam ,że jeśli się nie pozbędzie zniszczonych włosów to będzie się to pogłębiać, nie wiem ile w tym prawdy, ale u mnie właśnie to się dzieje! Więc zdecydowanie mimo wszystko polecam podciąć, nawet jak marzysz o długich..
Sama właśnie planuję ściąć, ale mam pytanie... Po kąpieli rozjaśniającej ostatniej (nigdy, przenigdy wiecej!) mam je całe zniszczone nie licząc 4cm odrostów ( a dokłądniej koncowki 3 cm, lecz wlosy mialam cieniowane i 'spalenizne' widac na kazdej wysokości).. MUSZĘ je ściąc bo to aż wstyd w czyms takim chodzić. Włoski mi juz sporo urosły i są do łopatek, więc jak je podciąć żeby ich stan się polepszył, ale żeby nie ścinać zupełnie krótko ? Jestem jeszcze dosc młodziutka i mam taką buzię dziecięcą, że w krótkich włosach wyglądam komicznie, dzidzia z fryzurką babci Co polecacie? Myślałam o bobie.. ale bez golenia tyłu (czy jak to sie mowi )

jak dlugo dbasz o nie regularnie?? czy massz wlosy proste czy krecone?
bo jesli ponad 3 ms dopiero to za malo na efekty przy tak zniszczonych wlosach
ja zdecydowalabym sie na regularne scinanie zniszczonych koncow co ms , bez radykalnej zmiany fryzury

[201801220933]

Przepraszam, że się wtrącę, ale czy farbując włosy raz po raz (tak dla kaprysu, bo przecież większość z Was jest młoda i nie macie siwków które musicie zakryć), rozjaśniając i paląc prostownicą nie jesteście świadome, że z włosów zostanie siano? A potem na forum i "ratunku". Nikt tu nie jest cudotwórcą, z siana się nie zrobi ładnych włosów tylko trzeba je ściąć. Mam wrażenie, że niektórzy pisząc takie "apele" oczekują odpowiedzi: zrób to i to, a po tygodniu będziesz miała piękne włosy.
Tyle ode mnie.

[Jigoku]

Napisane przez "niusia"

Przepraszam, że się wtrącę, ale czy farbując włosy raz po raz (tak dla kaprysu, bo przecież większość z Was jest młoda i nie macie siwków które musicie zakryć), rozjaśniając i paląc prostownicą nie jesteście świadome, że z włosów zostanie siano? A potem na forum i "ratunku". Nikt tu nie jest cudotwórcą, z siana się nie zrobi ładnych włosów tylko trzeba je ściąć. Mam wrażenie, że niektórzy pisząc takie "apele" oczekują odpowiedzi: zrób to i to, a po tygodniu będziesz miała piękne włosy.
Tyle ode mnie.

A co jest złego w farbowaniu dla kaprysu? Przecież niektórym osobom bardziej pasuje kolor inny niż ich naturalny, lepiej się w nim czują, więc czemu nie? Tym bardziej, że jeśli farbują na ciemno mogą użyć henny.
Poza tym farbowane włosy da się utrzymać w dobrym stanie jeśli się o nie dba.

[201801220933]

Nie ma nic złego. Jednak trzeba się liczyć z konsekwencjami częstego farbowania i dbać o włosy, żeby potem nie zakładać kolejnego wątku typu "ratunku". Ale to nie ja mam problem z sianowatymi włosami. Tylko wyraziłam swoją opinię, że jak się coś robi trzeba sobie uświadomić konsekwencje.

[niewa]

dzieki takim forum jak to i szkole fryzjerskiej nauczylam sie w koncu dbac o wloski.
przede wszystkim tak jak napisalyscie - to co martwe, czyli koncowki sciac. Wlos rozdwojony nie nadaje sie do niczego, bo przeciez nie da sie go juz "zlepic". Trzeba zadbac o ta zdrowsza czesc wloskow

Ja mam wloski lekko krecone i mi najbardziej pomogl:
1. olejek kokosowy - parachute, amla lub najzwyklejszy olej kokosowy kupiony w sklepie ze zdrowa zywnoscia. Wcieram sobie go codziennie przed snem (gesto) zaplatam warkoczyk i ide spac.
2.Alterra olejek i szampon z rossamana.
3. baby dream z rossmana - olejek dla dzieci, ktory mozna spokojnie wcierac we wloski.
4. odzywka wax tak raz w tygodniu,
5. bardzo lubie szampony gliss kur (czy jak sie to tam pisze). Ten szampon dla moich wlosow jest zbawienny odzywki tez sa zreszta fajne,
6. a po kazdym myciu, jeszcze na mokre wloski psikam sobie na nie Seboradin Żeń-szeń Lotion regenerujący spray.

aaa i jeszcze jedno - prostownice oddalam mamie a w zamian kupilam sobie szczotke do wlosow, taka z prawdziwego zdarzenia, zeby zadbac o prawidlowe ukrwienie mojej glowy

[Chatul]

Napisane przez niewa

(...) przede wszystkim tak jak napisalyscie - to co martwe, czyli koncowki sciac.

Ale cały włos jest martwy

Wlos rozdwojony nie nadaje sie do niczego, bo przeciez nie da sie go juz "zlepic". Trzeba zadbac o ta zdrowsza czesc wloskow

To prawda

[niewa]

Napisane przez Chatul

Ale cały włos jest martwy



To prawda

hehe ale metaforycznie - jest martwy , czyli nie jest odzywiony, nie ma blasku i sprezystosci

[Crocifissa]

To może ja się dorzucę.

Szukałam w sieci naturalnych sposobów mogących uratować moje włosy. Od czasów liceum miałam kompleks blondynki - chciałam ciemne za wszelką cenę i jako osoba niedoświadczona rypałam na włosy wszystkie farby, po fakcie dowiadując się o ich niekoniecznie zbawiennych właściwościach. Po maturze włosy poszły do lasu - z długości do pasa zostały do ramion, nie dało się ich uratować.

Potem jeszcze jakiś epizod z rozjaśnianiem. Żadne kosmetyki nie pomagały - doraźnie może i tak. Magiczne psikacze, odżywki. Jedyne co jeszcze jakoś te zniszczone kudły ratowało to Radical, ale rozczesywanie po nim było co najmniej dramatyczne.

No i buszując po sieci znalazłam opinie o oleju rycynowym. Bajki - pomyślałam. Bo tak to już jest, jak się kobieta zawiedzie na zbawiennych właściwościach opisywanych w reklamach. W sumie to spróbowałam ze względu na niby przyciemniające właściwości.

Przepis: dwa jaja i dwie łyżki oleju.
Podejście pierwsze: trzymałam jakieś 30 min, bo bałam się, że:
a) nie zmyje się
b) wypadną mi włosy
c) zje mi głowę
Efekt był super, lekkie, miękie. Przyciemnienia brak. Ale postanowiłam stosować dalej. Już byłam w stanie brak upragnionego brązu na włosach przecierpieć.

Podejścia kolejne: jedno jajo, trzy łyżki oleju. Trzymałam na głowie więcej niż godzinę, dochodziło do 6 (lenistwo).
Efekty? Po dwóch tygodniach stosowania włosy się nie puszą. Zawsze końcówki przypominały grzywę lwa, a jak śnieg na nie napadał to mniej więcej tak jakbym miała w płaszczu szal ze zdechłego zwierzaka. Teraz tego nie ma.
Jakie są włosy? Gładkie, błyszczące, końcówki w lepszej kondycji, zdechłego zwierza brak.
Przyciemnienie: nie zarejestrowałam. Jedyne co, to końcówki z racji opłakanego stanu były o dwa tony jaśniejsze niż reszta, kolor się ujednolicił, rudawego pobłysku brak.

Komu polecam? Wytrwałym. Po jednym użyciu łatwo się zniechęcić. Nakłada się koszmarnie, zmywa też. Chodzenie z kaskiem z folii i ręcznika też jakieś super nie jest. No i trzeba się liczyć z tym, że komuś może jednak włosy przyciemnić. Teoria mówi, żeby do papki z jajca i oleju dodać kilka kropel cytryny.

Reasumując: POLECAM. Na moje włosy działa elegancko.
Jeśli macie jakieś pytania, chętnie odpowiem.

******
Stosowałam też inne różne, niby mające pomóc naturalne sposoby.
- jajco na głowie -> puszyste włosy, koszmarne spłukiwanie
- orzech włoski -> płukanka z orzecha, brak zmian, tyle tylko że kudły sztywne
- herbata -> nic
- maska z kakao - > fajnie pachną, fajnie błyszczą, reszta jak była tak jest

[kathy579]

Napisane przez niewa

hehe ale metaforycznie - jest martwy , czyli nie jest odzywiony, nie ma blasku i sprezystosci

no raczej, chodzi o to że spalony