Wrzeszczcące dzieci.... - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-04-27, 08:08   #61
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

A ja wiem, że dziecko nie zawsze tak prosto da się uciszyć. Wiem, jak to z rodzeństwem bywa
Możesz sobie wtedy próbować dziecko uspokajać, ale to i tak nic z tego, dalej będzie płakało i krzyczało
Ostatnio w pociągu jechał ze mną taki niegrzeczny chłopiec, faktycznie troche już mi zaczęło jego zachowanie przeszkadzać.
Ale ogólnie jakoś aż tak bardzo mi to nie przeszkadza.
Poza tym mnie zastanawia, że trafiacie na same wrzeszczace dzieci w swoim otoczeniu
Ja np często widziałam naprawdę urocze dzieci, w restauracji, pociągu czy w autobusie. Nie tylko nie krzyczały, ale się ładnie do mnie uśmiechały, wręcz zaczepialy, żeby się z nimi pobawić. Aż miło było popatrzeć, więc to nie tak, dzieci tylko się drą miejscach publicznych
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 08:10   #62
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
Są matki z dziećmi " święte krowy", że pod żadnym pozorem ma się zakaz zwrócenia uwagi na zachowanie dziecka. Dziecko siałoby demolkę a mamusia zadowolona z uśmiechem " ojej jaki ten Piotruś zabawny". takie zachowanie prowadzi do rozpaprania i rozpieszczenia dzieciaka ( wychowanie bezstresowe- z takim najczęściej nawet wśród rodziny się spotykam, że NIE WOLNO na dziecko krzyknąć ani straszyć, a potem lament , że nikogo się nie chce słuchać i rozpaprane jak dziadoski bicz).
natomiast sytuacją w sklepie, że dzieciak się drze może mieć podłoże ignorancji rodzica jak metody wychowawczej. Z pewnością niejedna z Was oglądała Super Nianie, i tam Dorota Zawadzka pokazywałą , że na agresję dziecka jako wymuszenie jakiejś postawy np. kupna zabawki, rodzic nie powinien reagować... stąd " olewanie" krzyku dziecka w sklepie..
Ja bym dała klapsa i do samochodu... ale zostałabym przez większość znowu zliczowana, że biję dzieci..
tak źle, a tak też nie dobrze.. i bądź tu mądry
Widzisz, klaps klapsem ale jak ktoś to zobaczy to w "geście" dobrego uczynku może zgłosić na policję że znęcasz się nad dzieckiem... Taki przepis.
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 08:13   #63
Ostre wasabi
Zadomowienie
 
Avatar Ostre wasabi
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Szczecin :D
Wiadomości: 1 733
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Ja mam 24 lata i jak byłam mała smarkula, i pyskowałam czy zachowywałam się jak rozwydrzony bachor, to nie raz po tyłku oberwałam i wcale nie uważam żebym przez to miała dzieciństwo skrzywione

Natomiast idę sobie ostatnio na spacerze z psem, a tu babcia z wnuczkiem... wnuczek wpierniczył batonik i pokazuje babci papierek, na co babcia: a rzuć na ziemię nie mogłam się powstrzymać żeby nie zwrócić dziecku uwagę: podnieś, tam masz śmietnik. Babcia na mnie z pyskiem naskoczyła
Ostre wasabi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 08:13   #64
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez syklamen Pokaż wiadomość
A ja wiem, że dziecko nie zawsze tak prosto da się uciszyć. Wiem, jak to z rodzeństwem bywa
Możesz sobie wtedy próbować dziecko uspokajać, ale to i tak nic z tego, dalej będzie płakało i krzyczało
Ostatnio w pociągu jechał ze mną taki niegrzeczny chłopiec, faktycznie troche już mi zaczęło jego zachowanie przeszkadzać.
Ale ogólnie jakoś aż tak bardzo mi to nie przeszkadza.
Poza tym mnie zastanawia, że trafiacie na same wrzeszczace dzieci w swoim otoczeniu
Ja np często widziałam naprawdę urocze dzieci, w restauracji, pociągu czy w autobusie. Nie tylko nie krzyczały, ale się ładnie do mnie uśmiechały, wręcz zaczepialy, żeby się z nimi pobawić. Aż miło było popatrzeć, więc to nie tak, dzieci tylko się drą miejscach publicznych
bo temat wątku to wrzeszczące dzieci - ale zgadzam się. Wiele jest kochanych,dobrze wychowanych dzieci

PS i nikt nie mówi tu o niemowlakach . Mi bynajmniej chodzi o dzieci 4,5 letnie. W tym wieku już widac efekty dobrego bądź złego wychowania
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający

Edytowane przez dawidowskasia
Czas edycji: 2012-04-27 o 08:15
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 08:16   #65
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez Ostre wasabi Pokaż wiadomość
Ja mam 24 lata i jak byłam mała smarkula, i pyskowałam czy zachowywałam się jak rozwydrzony bachor, to nie raz po tyłku oberwałam i wcale nie uważam żebym przez to miała dzieciństwo skrzywione

Natomiast idę sobie ostatnio na spacerze z psem, a tu babcia z wnuczkiem... wnuczek wpierniczył batonik i pokazuje babci papierek, na co babcia: a rzuć na ziemię nie mogłam się powstrzymać żeby nie zwrócić dziecku uwagę: podnieś, tam masz śmietnik. Babcia na mnie z pyskiem naskoczyła
Też nieraz dostałam po tyłku I wyszło mi to na dobre

A co do babci z wnuczkiem: no i niech mi nikt nie powie że przykład nie idzie z góry...
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 08:18   #66
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

ja się na wychowaniu nie znam i broń borze nie bronie tego rodzaju rodziców, którzy traktują dziecko jak świętą krowę i wylatują z ryjem do każdego kto zwróci (słusznie) uwagę.
A jak jest dwójka rodziców sklepie to co za problem wyprowadzić dziecko jak zaczyna wyć?

ALE. Ja w sumie nie dziwię się braku reakcji takiego rodzica w liczbie: jeden. Bo często widzę w sklepach tylko mamę z dzieckiem. Czyli zakładam,że ojciec pracuje. Czyli mama dzieciaka nie zostawi zamkniętego w łazience, musi go zabrać. A jak bachor jest w wieku wymuszania, to też jako matka nie zaprzepaściłabym iluś tam tygodni nauki, że płaczem i rykiem nic nie wygra. Więc zacisnęłabym zęby i pozwoliła się dzieciakowi tarzać po podłodze w supermarkecie. Niech widzi, że nawet w miejscu publicznym mnie nie złamie.
A w pojedynkę trudno robić akcję wyprowadzania dzieciaka ze sklepu, zwłaszcza jak się jest w dużym markecie, ma się już pół koszyka produktów, albo się czeka w kolejce.
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 08:20   #67
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
bo temat wątku to wrzeszczące dzieci - ale zgadzam się. Wiele jest kochanych,dobrze wychowanych dzieci
ALeż oczywiście że są i widać że jednak można - bo to między innymi kwestia wychowania,Konsekwencji. Obok stała dziewczynka która również chciała wymusić widząc zachowanie tego chłopca, ale mama ukucnęła obok wyjaśniła że przecież wczoraj kupiły batony i że są w domu i pomogło. a w przypadku tego chłopca była przepychanka nie tego nie kupimy masz co innego, mały że nie chce to itd i zamiast stwierdzić że albo mniejszy baton albo nic to w końcu kupili to co chciał mały przy okazji okłamując go że niby już jest na taśmie a jak tylko się odwracał odkładali na półkę. W końcu położyli na taśmie bo mały nie dał się zrobić w konia. A ten mimo że dostał co chciał dalej sie wydzierał.
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-04-27, 08:26   #68
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez Suvia Pokaż wiadomość
ja się na wychowaniu nie znam i broń borze nie bronie tego rodzaju rodziców, którzy traktują dziecko jak świętą krowę i wylatują z ryjem do każdego kto zwróci (słusznie) uwagę.
A jak jest dwójka rodziców sklepie to co za problem wyprowadzić dziecko jak zaczyna wyć?

ALE. Ja w sumie nie dziwię się braku reakcji takiego rodzica w liczbie: jeden. Bo często widzę w sklepach tylko mamę z dzieckiem. Czyli zakładam,że ojciec pracuje. Czyli mama dzieciaka nie zostawi zamkniętego w łazience, musi go zabrać. A jak bachor jest w wieku wymuszania, to też jako matka nie zaprzepaściłabym iluś tam tygodni nauki, że płaczem i rykiem nic nie wygra. Więc zacisnęłabym zęby i pozwoliła się dzieciakowi tarzać po podłodze w supermarkecie. Niech widzi, że nawet w miejscu publicznym mnie nie złamie.
A w pojedynkę trudno robić akcję wyprowadzania dzieciaka ze sklepu, zwłaszcza jak się jest w dużym markecie, ma się już pół koszyka produktów, albo się czeka w kolejce.
A mnie dziwi jedno, dlaczego nie umiecie napisać: dziecko, dzieciak itp. a nie pogardliwie "bachor"?
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 08:26   #69
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez Senses Woman Pokaż wiadomość
Też nieraz dostałam po tyłku I wyszło mi to na dobre

A co do babci z wnuczkiem: no i niech mi nikt nie powie że przykład nie idzie z góry...
no raczej... w innym wątku opisywałam sytuację - rodzice (oboje!) jechali z dzieckiem autobusem , siedzieli naprzeciwko więc dobrze je widzieli.
Otóż dziecko (na oko 3 lata) zjadało gile Myślałam,że padne. Jakaś kobieta zwróciła im uwagę to powiedzieli,ze wszystkie dzieci tak robią a oni już sił nie mają tłumaczyć
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 08:29   #70
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez Senses Woman Pokaż wiadomość
A mnie dziwi jedno, dlaczego nie umiecie napisać: dziecko, dzieciak itp. a nie pogardliwie "bachor"?
Ojej, bachor, bachorek używam w stosunku do młodszych członków mojej rodziny, żartobliwie. Dlatego napisałam tak nawet nie myśląc. Dla mnie po prostu nie ma wydźwięku pogardliwego, dla mojej rodziny też nie
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 08:29   #71
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
no raczej... w innym wątku opisywałam sytuację - rodzice (oboje!) jechali z dzieckiem autobusem , siedzieli naprzeciwko więc dobrze je widzieli.
Otóż dziecko (na oko 3 lata) zjadało gile Myślałam,że padne. Jakaś kobieta zwróciła im uwagę to powiedzieli,ze wszystkie dzieci tak robią a oni już sił nie mają tłumaczyć
Haha Pewnie było bez śniadania i dlatego mu pozwalali

(faktycznie, toż to wielkie cuda wyczyścic dziecku nos )
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-04-27, 08:36   #72
lexxie
Wtajemniczenie
 
Avatar lexxie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 484
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość

Ja się tam nie dziwię, że człek chce minimum komfortu za jednak grubą kasę, którą wydał na ten bilet, tylko co z tymi dzieciakami czasami zrobić jak trzeba się przemieścić
Wedlug niektorych to najwyrazniej dzieci powinny byc przewozone w kabinie bagazowej bo przeciez zaplacili za bilet i chca miec cisze i spokoj Nie wiem czy zdaja sobie sprawe ze dzieci za darmo nie podrozuja, za bilet dla takiego dziecka trzeba zaplacic prawie tyle samo co za doroslego. I nie zastanawiaja sie ze dziecko moze bardzo ciezko odczuwac skutki lotu, zamiany cisnienia niekiedy takie ze uszy zatyka na kilka dni (ja tak mialam) Latam samolotem minimum 4 razy do roku (w obie strony) przez 6 lat i pomimo wszystko nadal chce mi sie wyc podczas startu, turbulencji czy ladowania
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1265092
Cytat:
Napisane przez jamestown Pokaż wiadomość
Zamiast lac babe w pysk to wystarczy zapytac ile ma lat. Przemocy zero, a skutek ten sam .

Edytowane przez lexxie
Czas edycji: 2012-04-27 o 20:02
lexxie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 08:57   #73
kardashi
Zakorzenienie
 
Avatar kardashi
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: mazowsze
Wiadomości: 12 869
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez żurawinka Pokaż wiadomość
Mnie to kiedyś denerwowało... potem zostałam mamą i zobaczyłam że tak, dziecko czasem ma fazę na krzyczenie chociaż moje jeszcze przed buntem 2latka więc nie wiem jak zareaguję jak mi jadaczkę w sklepie "rozewrze"
Generalnie jak rodzice wchodzą do marketu zrobić zakupy i juz są w trakcie to trudno żeby wyszli, klapsa też się już nie daje z takiej okazji a tłumaczenie maluchowi który nie słucha lub też ucieka mija się z celem. W pewnym wieku też brzdąc nie rozumie. I co wtedy robią idealne matki ?

A w temacie - bardziej mi chyba srające wszędzie psy przeszkadzają, Ci ich własciciele nie sprzątający "po pupilkach"
O tak. Mnie kiedyś strasznie wkurzały dzieciaki drące się i rzucające się na podłogi w marketach itd. Potem zostałam mamą, takiego własnie rzucającego sie dziecka
I wiem że ignorowanie mojego dziecka to akurat najskuteczniejsza metoda. Teraz już tak nie robi, ale wiele było krzyków przy kasie, a zwrócenie uwagi potęgowało jeszcze większy krzyk. Napewno komuś to przeszkadzało, bo mi samej to przeszkadzało, no ale przecież niezostawie niespełna 2latki samej w domu, a na zakupy iść trzeba.

No ale co innego jest wymuszanie dziecka a co innego zachowanie 'mojemu dziecku wszystko wolno, reszta niech mnie cmoknie', czego nie cierpię.
Własnie too mnie najbardziej wkurza ;p No ale takie strony wielkich skupisk ludzi, supermarketów
__________________



10.11.12 - zapuszczam włosy






Edytowane przez kardashi
Czas edycji: 2012-04-27 o 08:59
kardashi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 09:09   #74
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
Ja bym dała klapsa i do samochodu... ale zostałabym przez większość znowu zliczowana, że biję dzieci..
tak źle, a tak też nie dobrze.. i bądź tu mądry
popieram, trzy razy w d...ę, a potem w pysk
- musi zadziałać
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 09:12   #75
isabelka00
Wtajemniczenie
 
Avatar isabelka00
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;33798996]popieram, trzy razy w d...ę, a potem w pysk
- musi zadziałać[/QUOTE]
nie napisałam że w pysk.
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
isabelka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 09:20   #76
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez Senses Woman Pokaż wiadomość
A mnie dziwi jedno, dlaczego nie umiecie napisać: dziecko, dzieciak itp. a nie pogardliwie "bachor"?
ja akurat tego słowa nie używam, ale warto zaznaczyć,że Szajajaba napisała "smarkateria" a nie np młodzież i nikt sie nie czepia

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

Cytat:
Napisane przez lexxie Pokaż wiadomość
ektorych to dzieci powinnym byc przewozone w
Wedlug niektorych to najwyrazniej dzieci powinny byc przewozone w kabinie bagazowej bo przeciez zaplacili za bilet i chca miec cisze i spokoj Nie wiem czy zdaja sobie sprawe ze dzieci za darmo nie podrozuja, za bilet dla takiego dziecka trzeba zaplacic prawie tyle samo co za doroslego. I nie zastanawiaja sie ze dziecko moze bardzo ciezko odczuwac skutki lotu, zamiany cisnienia niekiedy takie ze uszy zatyka na kilka dni (ja tak mialam) Latam samolotem minimum 4 razy do roku (w obie strony) przez 6 lat i pomimo wszystko nadal chce mi sie wyc podczas startu, turbulencji czy ladowania
Nikomu z samolotu wysiadac nie kazałam
Natomiast więcej tymi liniami nie polecę albo się pospieszę,żeby znów nie wejść ostatnia i nie dostać najgorszego miejsca (właśnie obok dzieci - wyjących już przy odprawie)
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 09:25   #77
lexxie
Wtajemniczenie
 
Avatar lexxie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 484
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
ja akurat tego słowa nie używam, ale warto zaznaczyć,że Szajajaba napisała "smarkateria" a nie np młodzież i nikt sie nie czepia

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------


Nikomu z samolotu wysiadac nie kazałam
Natomiast więcej tymi liniami nie polecę albo się pospieszę,żeby znów nie wejść ostatnia i nie dostać najgorszego miejsca (właśnie obok dzieci - wyjących już przy odprawie)
Latam juz od wielu lat i bardzo czesto, a nigdy nie widzialm zeby dzieci wyly juz po odprawie
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1265092
Cytat:
Napisane przez jamestown Pokaż wiadomość
Zamiast lac babe w pysk to wystarczy zapytac ile ma lat. Przemocy zero, a skutek ten sam .
lexxie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 09:27   #78
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
nie napisałam że w pysk.
dzieci płaczą gdy są chore, głodne lub zmęczone
albo czymś rozczarowane (miał być plac zabaw a nie było),
w takiej sytuacji mały klaps nie pomoże

w ogóle klaps nie pomaga, nawet za karę

gdy chcesz zmęczone dziecko uspokoić to tak mu wp....l
by nie miało się siły odzywać
749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 09:29   #79
isabelka00
Wtajemniczenie
 
Avatar isabelka00
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość



Nikomu z samolotu wysiadac nie kazałam
Natomiast więcej tymi liniami nie polecę albo się pospieszę,żeby znów nie wejść ostatnia i nie dostać najgorszego miejsca (właśnie obok dzieci - wyjących już przy odprawie)
Byłam rok temu w identycznej sytuacji i rozumiem Twoją frustracje- 2 h darcia nad uchem a ja po całej nocy nieprzespana a do tego moja siostra zabrała mi mp3 ...
Matka z dzieckiem nie robiła nic, dziecko się bało a ona nawet nie przytuliła tylko gazetki sobie czytała.
szkoda mi się tego dziecka na sam koniec zrobiło, jak zamilkło przy wysiadce z samolotu..
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
isabelka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-04-27, 09:29   #80
nina3595
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 58
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;33798996]popieram, trzy razy w d...ę, a potem w pysk
- musi zadziałać[/QUOTE]
Ojj nie sądzę żeby ktoś lubiał być bity po buzi. Klaps w tyłek owszem, ale nie po twarzy. Zwróciłam raz uwagę, a nawet groziłam policją jak pod sklepem kobieta biła dziecko (ok.5 lat ) po twarzy, a chyba z 10 razy je uderzyła do tego jeszcze z całych sił telepała. Właśnie przed takimi, a nawet gorszymi brutalami jest wprowadzona nietykalność cielesna. Dziecku trzeba tłumaczyć, tłymaczyć i jeszcze raz tłumaczyć.
nina3595 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 10:08   #81
Nimfa20
Elwirka-Elmirka :D
 
Avatar Nimfa20
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Dolina Pałaców i Ogrodów :)
Wiadomości: 11 216
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez Angel_00 Pokaż wiadomość

ignorować to można w domu, a nie w tłumie ludzi - zwykłe uspokój się, nie krzycz też potrafi zadziałać tylko trzeba chcieć i być konsekwentnym
Zgadzam się z nouvelle90 .
Dziecko nie siedzi do 18. rż. w domu, tylko wychodzi. Co z tego, że w domu dziecko jest grzeczne, kiedy właśnie w miejscach publicznych wstępuje w niego diabeł.

A dzieci na nakazy uspokojenia są głośniejsze. Dobrze, jak ktoś obcy zwraca dziecku uwagę. Oczywiście w odpowiednim tonie.
Nimfa20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 10:24   #82
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez lexxie Pokaż wiadomość
Latam juz od wielu lat i bardzo czesto, a nigdy nie widzialm zeby dzieci wyly juz po odprawie
no ja latam rzadko a pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło. Była chyba 6 dzieci w samolocie (tzn koło mnie) Ci ludzie chyba się znali bo rozmawiali między sobą.
Może bym nie miala nic przeciw gdyby nie fakt,że nieraz zwrócono mi uwagę,ze mam ciszej mówić (najlepiej w ogóle się nie odzywać) bo dziecko obudzę ale jak ono budzi mnie to już jest spoko?
tak, ja też za darmo nie latam
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 11:01   #83
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez Ejniacz Pokaż wiadomość
Bo dzieciom wolno

Czy dzieciom wolno zrobić kupkę na dworze? Jakby Ciebie przycisnęło - a pewnie nieraz tak było jak byłaś mała i mama nie leciała z Toba do domu - co bys zrobiła? Dziecko faktu nie powstrzyma Oczywiście że przesadą jest wysadzanie dziecka na środku placu, w miejscach mocno publicznych jak psa.


Z moich spostrzerzeń - jaki rodzic takie dziecko rozwydrzone często mają takich samych rodziców. Na placu zabaw słyszałam jak taka mamuśka radzi 1,5 rocznej córce że ma się rozpychać a jak trzeba użyć siły Ja moje dziecko mogę uczyć czego wolno a czego nie, az spotka takie które się bije. Może pora uczyc samoobrony już od maleńkości Ale to juz inny temat.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 11:21   #84
lexxie
Wtajemniczenie
 
Avatar lexxie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 484
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
no ja latam rzadko a pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło. Była chyba 6 dzieci w samolocie (tzn koło mnie) Ci ludzie chyba się znali bo rozmawiali między sobą.
Może bym nie miala nic przeciw gdyby nie fakt,że nieraz zwrócono mi uwagę,ze mam ciszej mówić (najlepiej w ogóle się nie odzywać) bo dziecko obudzę ale jak ono budzi mnie to już jest spoko?
tak, ja też za darmo nie latam
To rzeczywiscie lepiej zmien linie lotnicze, bo z tego co sie orientuje jest przepis dotyczacy liczby dzieci w jednym rzedzie (tak bynajmiej jest w tych liniach ktorymi latam). I lepiej troche zaplacic i nie leciec z buractwem, wiem z wlasnego doswiadczenia jak sie kiedys polasilam na tanie linie lotnicze to lecialam z pijanym motlochem ktore to mnie podrywalo, nie szczedzac niewybrednych zartow na moj temat
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1265092
Cytat:
Napisane przez jamestown Pokaż wiadomość
Zamiast lac babe w pysk to wystarczy zapytac ile ma lat. Przemocy zero, a skutek ten sam .
lexxie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 11:25   #85
spritfire
Rozeznanie
 
Avatar spritfire
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 550
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Ja ost wracałam ze strasznie bolącą głową po imprezie rano zatłoczonym autobusem. Stała matka z dzieckiem w wózku. I to dziecko zaczęło płakać, potem wyć a potem tak wrzeszczeć jakby go ze skóry obrywali.
A co na to matka? Zaczęła szarpać tym wózkiem na wszystkie strony, dziecko na nią napluło (to nie był niemowlak ).
W końcu jakaś osoba zwróciła jej uwagę ale niestety przegapiłam to show bo musiałam już wysiąść.

Nie rozumiem też rodziców którzy idą np z takim małym dzieckiem do kościoła które całą msze płacze wydziera się zamiast wyjść z nim z kościoła i je uspokoić?
spritfire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 11:27   #86
Harmonija
Rozeznanie
 
Avatar Harmonija
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: z łona matki.
Wiadomości: 955
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;33795649]A mnie tak zastanawia - drące się dzieci wam przeszkadzają w autobusie, ale już smarkateria sluchająca na cały regulator muzyki z telefonów i drąca się, to nie?

Aaaa, chyba wiem, o co biega - na dziecko i matkę można i najeżdżać, i nawet uwagę zwrócić bez obaw, że po moordzie się nie dostanie

Następnym razem, skoro już tak często spotykacie dzieci, to zwróćcie też uwagę na zachowanie tych od muzyki. I przy okazji - zwróćcie IM uwagę ciekawa jestem, która ma jaja na tyle

Miłego narzekania w wątku życzę [/QUOTE]

Jeżeli chodzi o młodzież słuchającą muzyki z telefonów komórkowych - szczerze wkurzają bardziej niż te dzieci. I tak, ja miałam nie raz jaja, żeby zwrócić im uwagę. Zawsze podchodzę i pytam grzecznie, czy pożyczyć im słuchawki, bo nie mam ochoty słuchać chłamu, którym mnie częstują. Zdarzało się tak, że wyłączał jeden z drugim, a zdarzało, że olał moją prośbę ciepłym sikiem jeszcze głupio komentując. Zwisa mi to, a mi ulży, że zwróciłąm uwagę.

Co do dzieci, czasem oczywiście, są takie sytuacje, kiedy ciężko zapanować nawet rozmową. Ale jak widzę dzieciaka, cały czerwony, mokry od potu i konwulsji, a ta ani be, ani me, ani nie powie, ani nie przytuli tylko: zamknij się, bo oberwiesz, zamknij się bo dam cie ojcu, itp, itd. No po prostu debilizm matek, nic więcej.
__________________

Nalej Serce, nalej...




Na początku bóg stworzył człowieka, ale widząc go takim ułomnym, dał mu kota.
Harmonija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 11:35   #87
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez aanneett Pokaż wiadomość
ostatnio stałam przy kasie, a za mną kobieta. I jak nie lubię drących się dzieci bo im się nie chce coś kupić to jej dzieciak mnie rozczulił. Odszedł na kilka kroków od matki, ustał przy tej półeczce i zaczął tak cicho szlochać, mówił "kup mi proszę", tak płakał że cały czas aż się "zapowietrzał". Serce mi się kroiło na prawdę, pierwszy raz. Matka stała przy kasie i pogodnym wyrazem twarzy i bezuczuciowo mówiła "chodź tu, teraz ci nie kupię". Miałam ochotę sama kupić temu dziecku batonika.
O ja...biedny szkrab. Swoje lata już mam, a jeszcze pamiętam tę złość i poczucie zawodu jak się coś koniecznie chciało, a mama niezłomnie mówiła - nie
Dzieciństwo to masakra między innymi dlatego, że się jest tak bardzo uzależnionym od innych
Ja dzieci nie mam, ale to dobrze, bo bym je pewnie rozpuściła jak dziadowskie bicze, m.in dlatego, że nie umiem takiemu maluchowi powiedzieć nie. No jak spojrzę w takie duże oczyska jak u kota ze Shrecka, to wymiękam zawsze. Nie muszę dodawać, że przoduję w rankingu na ulubioną ciocię ?

A co do tematu wątku...jak się zdarzy taki zawodzący maluch to mi przede wszystkim żal jego rodziców Jakoś potwornie mi to nie przeszkadza jak się zdarzy np. w sklepie. Da się wytrzymać.
Gorzej właśnie w zamkniętej przestrzeni, w której się jest skazanym na przebywanie z innymi, np. właśnie z takimi małymi wyjcami, przez dłuższy czas (np. w samolocie). To koszmar i idzie ocipieć Czasem ratunkiem bywają słuchawki ale czasem trzeba się niestety pofatygować do rodzica i ładnie poprosic żeby coś zrobił Czasem robią coś z dzieckiem, a czasem ograniczają się do ofuknięcia interweniującego, co mi się też niestety zdarzyło. Wtedy w ruch idzie stewardessa.

Nie jest to jakiś częsty i straszny problem, generalnie. Dzieci są wśród nas i już. Mają prawo być i mieć gorszy humor. Jak będą miały trochę szczęścia, to je rodzice naprostują w trakcie wychowania, a jak nie, to cóż - nie. Niestety.

Edytowane przez sine.ira
Czas edycji: 2012-04-27 o 12:04
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 12:16   #88
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez Harmonija Pokaż wiadomość


Jeżeli chodzi o młodzież słuchającą muzyki z telefonów komórkowych - szczerze wkurzają bardziej niż te dzieci. I tak, ja miałam nie raz jaja, żeby zwrócić im uwagę. Zawsze podchodzę i pytam grzecznie, czy pożyczyć im słuchawki, bo nie mam ochoty słuchać chłamu, którym mnie częstują. Zdarzało się tak, że wyłączał jeden z drugim, a zdarzało, że olał moją prośbę ciepłym sikiem jeszcze głupio komentując. Zwisa mi to, a mi ulży, że zwróciłąm uwagę.

Co do dzieci, czasem oczywiście, są takie sytuacje, kiedy ciężko zapanować nawet rozmową. Ale jak widzę dzieciaka, cały czerwony, mokry od potu i konwulsji, a ta ani be, ani me, ani nie powie, ani nie przytuli tylko: zamknij się, bo oberwiesz, zamknij się bo dam cie ojcu, itp, itd. No po prostu debilizm matek, nic więcej.
a ja dyskutuje aż nie wyłączą ;-) czasami wystarczy jedno zwrócenie uwagi czasami jest to wymiana dwóch trzech zdań, raz miałam gorszy przypadek ale w końcu wygrałam ;-)
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 13:02   #89
nataszka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 5 866
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez nouvelle90 Pokaż wiadomość
Podobno najlepszą metodą w takich sytuacjach jest ignorowanie, więc o ile rodzic robi tak celowo, żeby czegoś dzieciaka nauczyć to nie mam nic przeciwko. Ostatnio nawet byłam świadkiem takiej sytuacji- ludzie się gapili jakby było na co, zaraz wredne komentarze, że co to za matka, a nikomu jakoś do głowy nie przyszło, że może ona specjalnie obrała taką metodę. Podejrzewam, że gdyby była na zakupach z mężem któreś z nich zabrałoby dzieciaka i byłoby po problemie, ale w tej sytuacji uważam, że zrobiła dobrze.
Dokładnie bo co w momencie jak pójdzie sama na zakupy? dziecko nie moze byc nauczone ze wrzeszczy i sie go wyprowadzi, on taki ma cel zapewne, ale mogla mowic do niego spokojnym glosem ze mama zaraz wyjdzie jak zaplaci, mama tez ma prawo dziecko zabrac na zakupy i nauczyc go jak powinno sie zachować chociażby w markecie, takze cierpliwości dziewczynki, mysle ze uwagi ludzi z poza matkę nie interesują, nie znamy powodów dla których mama to robi.

Sama jestem mamą i też docieram się z maludą oczywiście jak najmniej przeszkadzając innym ale nie zawsze się da.

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:56 ----------

Bardziej mnie denerwuja psy srajace na trawnik albo do piaskownicy
nataszka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-27, 13:17   #90
almer
Raczkowanie
 
Avatar almer
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 217
Dot.: Wrzeszczcące dzieci....

Cytat:
Napisane przez mm444 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
pojechałaś

Ja kiedyś miałam sytuacje w pociągu. Była młodsza kobieta w ciąży brzuszek już miała spory z synem 3 lata może. Dzieciak zaczął się drzeć, że chce ciastko na cały regulator! Matka wymyśla, daje mu ciastko, samochodziki, żeby sobie wybierał. Dziecko się drze coraz bardziej, że chce pić teraz ona mu wyciąga on mówi, że nie chce i drze się dalej... Normalnie masakra. To trwało z 3o min! Aż go telepało. Nie potrafiła sobie z nim poradzić manipulował nią BOŻE Tylko się zastanawiałam, że nie potrafi sobie z jednym poradzić a zaraz drugie. Popatrzyłam się tylko takim wzrokiem na tego dzieciaka, myślałam, że go zaraz stamtąd wyrzucę na koniec świata. Jak widział mój wzrok to się uciszał trochę i chował, żebym go nie widziała i zaczynał od nowa.. A mamusia mu próbowała dogodzić, pięknie.
__________________
23 maja 2011 - 9 marca 2012
udo:47cm -48-49-50
pupa: 85cm-86-87-88-89-90
talia: 62 cm-63-64
biust: 83 cm - 85
waga:
44,5 - 45 - 46 - 47 - 48 - 49 - 50 - 51

almer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:52.