poznac kogoś przez internet-czy taka miłość ma przyszłość?

[Albertyna]

Szukałam przez "sympatię" miłości.... znalazłam- Przyjaciela.
I owszem- początkowo chcieliśmy coś wspólnie stowrzyc, nawet kilka miesięcy byliśmy parą, aż.... daliśmy spokój.
Nadal jestem sama (a tu trzeci krzyżyk na karku, to nieprzelwki!!!!) i pewnie znowu zaloguje sie na "Sympatii", albo tym polecanym przez Was portalu
Znalezienie kogoś, kto staje sie bliski, kto pomoże zrozumie,przytuli, jest... bezcennne i za to "Symaptii" bedziemy oboje pewnie po wsze czasy wdzięczni

[poziomka_1]

Od tygodnia każdego wieczoru piszę z pewnym facetem. Na początku chciał się ze mną spotkać, ale w międzyczasie doznał kontuzji i teraz o tym nawet nie wspomina. Nie wiem co o ty myśleć. Poznaliśmy się przez portal randkowy i teraz nie wiem czy coś z tego może wyjść....
Jak myślicie?

[irenkaaa]

czas pokaze tak naprawde

[33joanna]

Moja historia optymizmem nie napawa... Poznałam kilka miesięcy temu Mężczyznę na pewnym portalu. Pewnym... I to właśnie problem... Zalogowałam się przez ciekawość na portalu erotycznym. Zaglądałam tam czasem. Raczej obserwowałam, niż szukałam znajomości. Okazało się, że poznałam tam Jego. Na początku po prostu zwyczajnie rozmawialiśmy. Po jakimś czasie się spotkaliśmy. Zaczęliśmy się spotykać coraz częściej, w końcu codziennie. Zakochałam się po uszy. Po raz pierwszy aż tak mocno, intensywnie i bardzo emocjonalnie przeżywałam znajomość z Mężczyzną. Pierwszy raz tak się czuję. Jednak jest jeden problem.... Nawet nie chodzi o to, że to miłość nieodwzajemniona, bo On również się zakochał. Kłopot tkwi w miejscu, w którym się poznaliśmy.... Przypiął ten portal do mnie "łatkę", której nie może się pozbyć jego podświadomość. W związku z tym sfera erotyczna nie istnieje między nami. Nie pociągam go, nie podniecam. Nie potrafię tego zmienić. Jednak kibicuję wszystkim poznanym parom, bez względu na to, czy zaczęli znajomość w sklepie, kawiarni, czy w necie.

[pepsikolakokakola]

Napisane przez 33joanna

Moja historia optymizmem nie napawa... Poznałam kilka miesięcy temu Mężczyznę na pewnym portalu. Pewnym... I to właśnie problem... Zalogowałam się przez ciekawość na portalu erotycznym. Zaglądałam tam czasem. Raczej obserwowałam, niż szukałam znajomości. Okazało się, że poznałam tam Jego. Na początku po prostu zwyczajnie rozmawialiśmy. Po jakimś czasie się spotkaliśmy. Zaczęliśmy się spotykać coraz częściej, w końcu codziennie. Zakochałam się po uszy. Po raz pierwszy aż tak mocno, intensywnie i bardzo emocjonalnie przeżywałam znajomość z Mężczyzną. Pierwszy raz tak się czuję. Jednak jest jeden problem.... Nawet nie chodzi o to, że to miłość nieodwzajemniona, bo On również się zakochał. Kłopot tkwi w miejscu, w którym się poznaliśmy.... Przypiął ten portal do mnie "łatkę", której nie może się pozbyć jego podświadomość. W związku z tym sfera erotyczna nie istnieje między nami. Nie pociągam go, nie podniecam. Nie potrafię tego zmienić. Jednak kibicuję wszystkim poznanym parom, bez względu na to, czy zaczęli znajomość w sklepie, kawiarni, czy w necie.

wiekszosc osob szuka partnera na portalach towarzyskich a nie erotycznych.

[czarnamadonna1982]

ja poznalam swojego przez net rowniez.bylam po nieudanym zwiazku dlugim 7-letnim, nieprzyjemnym zakonczonym rozwodem i nie mialam ochoty na zadne przelotne znajomosci, jak juz szukalam milosci ale nie wierzylam ze jeszcze gdzies istnieje, myslalam ze wszyscy chca tylko jednego i narka.moja siostra namowila mnie na sympatie, bylam krotko po czym zrezygnowalam bo mi sie nie spodobalo, pozniej jednak zapisalam sie jeszcze raz (jakis gorszy dzien mialam) no i praktycznie od razu napisal do mnie Michal, z poczatku go zjechalam , on sie nie dal, po jednej wiadomosci przeszlismy na maila, pisalismy chyba tak z miesiąc co dzien maile tzn raczej on pisal bo ja prawde mowiac go zlewalam na początku wogole mi sie nie spodobal (mial zdjecie profilowe w aucie-myslalam ze jest lansiarzem i babiarzem), prosil mnie kilka razy o spotkanie ja niby sie zgadzalam ale nr tel mu nie podawalam (on mi podal)...pewnego razu to bylo jakos przed świetami grudniowymi, lezalam w lozku mialam jakiegos dola i mowie aaa napsize do neigo smsa ...po minucie zadzwonil,nastepnego dnia spotkalismy sie na kawce , od tego czasu widzielismy sie co dzien z jego inicjatywy zreszta, wspolny sylwester itd. Po trzech tygodniach zamieszkalismy razem wiem ze szybko, ale wiedzielismy ze to to, trudno to nazwac nawet to przekonanie . grunt, ze naprawde okazal sie to byc prawdziwy zwiazek, prawdziwa milosc..a teraz spodziewamy się dziecka

natomiast tak czy siak trzeba uwazac, net to jednak doskonale miejsce by udawac kogos kim sie nie jest, ja wczesniej spotkalam sie z dwoma facetami z neta i byly to porazki bo okazywali sie zupelnie inni niz sie przedstawiali w necie .poza tym duzo jest tam osob szukajacych seksu bez zobowiązań, mam kumpele, ktora wpadla w takie sidla (oczywiscie sama jest sobie winna) i tkwi w takiej relacji od poltora roku mając nadzieje ze jednak facetowi sie odmieni.(a wg mnie nie ma na to szans)

[f36f09c64670dbbf8506d7b7195631196fb4f2ce_65c2c8198d77a]

Napisane przez pepsikolakokakola

wiekszosc osob szuka partnera na portalach towarzyskich a nie erotycznych.

Aby znaleźć nie zawsze trzeba szukać.

A uważam, że sfera erotyczna jest bardzo ważnym elementem nas samych.

Są osoby, które mają dość ''oryginalne''upodobania i jeśli chcą być z kimś kto to podziela, to są zmuszeni szukać na portalach, forach to tego stworzonych a są to nierzadko właśnie portale erotyczne o takim podtekście.

[33joanna]

Chciałabym wyprostować... Na portalu erotycznym nie szukałam ani kochanka, ani miłości, ani znajomości... Weszłam tam z ciekawości. To, że poznaliśmy się właśnie tam, to przypadek.

[poziomka_1]

Tak więc spotkaliśmy się! Nie chciałam się wcześniej wymienić zdjęciami, więc była to randka w ciemno. Jak już się spotkaliśmy to trochę tego żałowałam, ale pomyślałam sobie, że nie sam wygląd się liczy. Nasz spacer niestety był średni.... Piał i nadal pisze tak pięknie, ale w rzeczywistości jakoś to tak już nie brzmi Problem z tym, że on zapytał czy znów się spotkamy a ja pospiesznie się zgodziłam. Postanowiłam dać mu jeszcze jedną szansę, a jak nic mnie na tym spotkaniu nie ruszy to powiem mu to i na tym poprzestaniemy, bo zapewne powie, że przyjaźń to dla niego za mało....

[irenkaaa]

tez raz sie pospiesznie zgodzilam na kolejne spotkanie i zmarnowalam jakies2 lata swojego zycia ale trudno zyje sie dalej i uczy sie na bledach


teraz tez jestem z kims kogo przez neta poznalam ale moge smialo powiedziec ze nie zaluje ani chwili

[karolkao89]

można poznać miłość życia na sympatii, można.

[poziomka_1]

Napisane przez irenkaaa

tez raz sie pospiesznie zgodzilam na kolejne spotkanie i zmarnowalam jakies2 lata swojego zycia ale trudno zyje sie dalej i uczy sie na bledach


teraz tez jestem z kims kogo przez neta poznalam ale moge smialo powiedziec ze nie zaluje ani chwili

Życzę dużo szczęścia Ja swojego szukam nadal...

[nuna_77]

Witajcie

Tez wlasnie sie zastanawiam nad poznaniem kogos przez net raczej przyjaciela bo zwiazków mam dośc.
Z jakich portali korzystacie?

[orbitka81]

Ja podpinam się pod pytanie. Nigdy nie szukałam partnera w takich portalach. Gdzie można znaleźć normalnych ludzi? I czy mozna tam tez poznac jakies dziewczyny? w sensie kolezanki? czy tylko jest to miejsce na relacje damsko meskie?

[irenkaaa]

ja nie szukalam na jakims konkretnym portalu ale poznalismy sie przez neta ( gralismy po prostu w ta sama gre online

[czarnamadonna1982]

Napisane przez orbitka81

Ja podpinam się pod pytanie. Nigdy nie szukałam partnera w takich portalach. Gdzie można znaleźć normalnych ludzi? I czy mozna tam tez poznac jakies dziewczyny? w sensie kolezanki? czy tylko jest to miejsce na relacje damsko meskie?

normalnych ludzi?wiez na kazdym portalu czy w kazdym miejscu w sieci trzeba uwazac.bo wielu udaje kogos innego.ale mozna poznac duzo sympatycznych osob .ja mam pary kolegow ktorych poznalam przez neta i zadnych innych relacji nzi kolezenskie miedzy nami nie bylowiec tak mysle ze to mozliwe i z kobietami tez.

[perfect_beauty]

Poznałam moją miłość przez internet i według mnie ma przyszłość

[201608040942]

Dawno sie tutaj nie udzielalam.
Ja nadal z moim mezem jestem. Jak kazde malzenstwo mamy dni gdzie sie troche popstrykamy, wiec to jak sie poznalismy nie ma znaczenia. Gorzej klocilam sie z chlopakami, ktorych mialam przed poznaniem meza, a ich przeciez poznawalam "normalnie" nie przez net.
W tym roku jesienia bedziemy obchodzic 10 rocznice slubu. 10 lat bycia ze soba juz jest za nami ;o)

[Martka72]

..to i ja sie włączę..nigdy nie byłam w zasadzie nadal nie jestem entuzjastką znajomości przez internet tzn logowania się na przykład na sympatii bo kojarzą mi się takie portale z poszukiwaniem przygody aniżeli czegoś poważnego..jednak w dobie wszędobylskiego internetu..braku czasu bo praca..itd...takie formy netowej komunikacji chyba stają się normalne...no i jest większa szansa że poznamy kogoś kogo w realu nie miałybyśmy szansy bo mieszka na przykład ileś tam kilometrów dalej.....
....może warto się odważyć ..jedna się zawiedzie ..inna znajdzie miłość....

[sinistra80]

Poznałam mojego via GG. Niedługo będzie już 8 lat razem.

Miejsce dobre jak każde inne. Tylko trzeba uważać i mieć masę dystansu.

[Nicość]

Napisane przez sinistra80

Miejsce dobre jak każde inne. Tylko trzeba uważać i mieć masę dystansu.

Zgadzam się - trzeba próbować. Ważne jest nastawienie do tego typu spotkań-nie oczekiwać zbyt wiele ( tzn. wielka miłość już po pierwszym spotkaniu)

[poziomka_1]

Dawno się nie odzywałam więc nadrabiam Jak już pisałam była pierwsza randka, potem druga itd. Obecnie jesteśmy razem od ponad dwóch tygodni I muszę przyznać, że pomimo początkowych wątpliwości jestem szczęśliwa!!

Odpowiadając na wasze pytania my poznaliśmy się na randki24.pl i jak widać na moim przykładzie można tam kogoś ciekawego poznać

[czarnamadonna1982]

Napisane przez poziomka_1

Dawno się nie odzywałam więc nadrabiam Jak już pisałam była pierwsza randka, potem druga itd. Obecnie jesteśmy razem od ponad dwóch tygodni I muszę przyznać, że pomimo początkowych wątpliwości jestem szczęśliwa!!

Odpowiadając na wasze pytania my poznaliśmy się na randki24.pl i jak widać na moim przykładzie można tam kogoś ciekawego poznać

gratulacjei powodzenia

[hugsy_berry]

Można być szczęśliwym jestem tego przykładem już ponad 7 lat

[JeanneInes]

Miałam faceta poznanego przez internet, spędziliśmy razem dwa lata, mieszkaliśmy ze sobą... Potem już nikogo do związku w ten sposób nie szukałam. Teraz tylko od czasu do czasu szukam osób do zwykłej rozmowy, wchodzę wtedy na gochat.in, nie ma zboczeńców, można się nawet nie logować. Polecam też Wam, ja nie szukam tam miłości ale kto wie co Wy znajdziecie. Przynajmniej mniejsze prawdopodobieństwo trafienia na maniaka seksualnego

[irenkaaa]

a dlaczego mniejsze?

[innersweetness]

Ja poznałam mojego męża przez onetową "Sympatię". Małżeństwem jesteśmy 4 miesiące, w styczniu będziemy ochodzić 3 rocznicę znajomości.
Wiele moich koleżanek singielek strasznie krzywo patrzy na tego typu znajomości., uznając takie poszukiwania za desperację z ich strony, a potencjalnie poznanych tam facetów za seksmaniaków, zboków lub co gorsza niezdary życiowe. Ale nie oszukujmy się, w wieku 30 lat trudno znaleźć nieobarczonego przeszłością wymarzonego księcia na białym koniu, a zegar tyka... Z kolei latanie po klubach i pubach w poszukiwaniu jakiegoś w fajnego osobnika też jest obarczone ryzykiem poznania hulaki, pijaka lub obiboka...
Przyznam sie szczerze, że pierwsze wrażenia ze spotkania z moim mężem nie były pełne och-ów i ach-ów. Uznałam, że ma niedpasowane do stroju, śmieszne zamszowe buty. I wyobraźcie sobie, że prawie go skreśliłam... Chyba chciałam jakiegoś modela ubranego od stóp do głów w markowe ciuchy i wypindrzonego jak ta lala... Te buty były "wisieńką na torcie" , bo jakkolwiek samo spotkanie było bardzo sympatyczne, ja nie czułam fajerwerków, ani ziemia się nie rozstąpiła pode mną z wrażenia. Dopiero na kolejnym z rzędu spotkaniu-coś zaiskrzyło
A dziś mam naukochańszego męża pod słońcem
I może sobie nosić jakie tylko chce obciachowe buty

[Marionna]

Ja znam, nawet ze dwie pary. Jedna się rozpadła, a druga jest ze sobą i chyba wygląda to rozwojowo. Jednym słowem nie ma reguły, są ludzie.

[201608040942]

u mnie za pare dni bedzie 10-ta rocznica slubu ;o)

[apows]

Mój bliski przyjaciel po rozwodzie po mojej namowie zaczął czatować na interi
, gdzie po 3 miesiącach poznał właśnie tą kobietę jakiej szukał.
Są razem ok 10 lat i dwoje dzieciaczków.
Wiec warto