Nasze Codzienne Jadłospisy XVI

[aniolbezskrzydel89]

Napisane przez tapetka22

a pamietasz przy jakiej wadze Ci okres zniknąl?

Pw.

[Dekas]

Napisane przez tapetka22

a Ona nic nie wie?
nie rezygnuj ze spotkania przez głupią pizze...-zawsze mozesz zamowic salatke albo zjesc tylko odrobine

przepraszam, że to napiszę.

zabrzmiało to jak: nie rezygnuj ze spotkania, przecież możesz się nadal oszukiwać.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Dekas

przepraszam, że to napiszę.

zabrzmiało to jak: nie rezygnuj ze spotkania, przecież możesz się nadal oszukiwać.

Szczerze to dla mnie też dziwnie to zabrzmiało, a czemu ona ma jeść sałatkę ? i siedzieć z koleżanką która je pizze?
ja rozumiem jakby Jorelia tej pizzy nie lubiła i w zamian zamówiła sobie coś innego, ale to nie w tym rzecz ...
Mi się wydaje ,że ją lubi i by chętnie zjadła , ale np. " boi się ,że przytyje" lub " nie może się przełamać", "myśli o kcal" ...itp.
Może się mylę ,ale ja to tak zrozumiałam....

[Dekas]

Napisane przez teczowa dlolinka 21
Chciałabym by ktoś spojrzał:
U
1. o 12 owsianka eksperymentalna ( płatki + mleko+cynamon+kakao prawdziwe+ całe ubite jajko)
/kawa z mlekiem/
2. sałatka: sałata lodowa, masłowa, papryka czerwona, pomidory, cebula, przyprawy i bardzo dużo kurczaka smażonego ( w nocy się marynował w oleju, przyprawach i czerwonym winie)
/kawa z mlekiem/
3. serek homogenizowany i miseczka fistaszków
4. taka sama sałatka jak na obiad i równie bardzo duża porcja ( dużo mięska no i warzyw też) porządna micha i to zjadłam teraz właśnie (ok.21) skończyłam i jeszcze zjadłam miseczkę fistaszków znów trochę ich chyba dziś za dużo bo coś mnie brzuch rozbolał
i chyba będzie dziś jeszcze jedna kawa z mlekiem i w planach mam zamiar późno się dziś położyć tak ok. 1-2 więc zjem ( no nie wiem o której, jak zgłodnieję, ale na pewno zjem wieśniaka ok.200g ze szczypiorkiem, rzodkiewkami i innymi warzywami

czy ktoś spojrzy, mam wrażenie że cały dzień jem, ale chyba tak mi się wydaje bo dziś taki krótki dzień, przez te długie spanie

mnie zastanawia, jak wam przez gardło przechodzi owsianka bez cukru/słodzika z tymi deserowymi dodatkami ładne śniadanie, dużo węgli, mocny kop, fajne źródło białka.

szkoda, że kurak był smażony, nie jest to jakaś tragedia, ale warto pamiętać o swojej wątrobie (nie o tym, że smażone tuczy czy powoduje raka bo na to dowody są równej wagi )

serek homo i fistachy fajnie, dużo białka, połączenie niemniej jednak wzdymające i ciężkostrawne (dobra, nie sądzę wszystkich swoją miarą )

sałatka w porządku i wieśniak też miał prawo wystąpić chociaż tu bym zjadła jakieś rybsko, albo jajko z czymś. Bardziej to pełnowartościowe byłoby.

No i taka mała uwaga, po kiego grzyba tniesz węgle od obiadu do nocy. Nawet jeśli nie masz ruchu to uwierz, takie obcinanie nie jest rozsądne i z z pewnością nie przyspiesza ani metabolizmu, ani nie hamuje tycia, ani nie przyspiesza chudnięcia, a jedyne co daje to iluzoryczne poczucie panowania nad sytuacją.

tęczowa

nie pij tyle kawy, po pierwsze niezdrowa, po drugie niedobra, po trzecie odstaw ją na miesiąc i zobacz jak życie wygląda bez niej (zawiedziesz się, że da się bez niej obyć i służy to 'całości' )

---------- Dopisano o 01:25 ---------- Poprzedni post napisano o 01:19 ----------

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Szczerze to dla mnie też dziwnie to zabrzmiało, a czemu ona ma jeść sałatkę ? i siedzieć z koleżanką która je pizze?
ja rozumiem jakby Jorelia tej pizzy nie lubiła i w zamian zamówiła sobie coś innego, ale to nie w tym rzecz ...
Mi się wydaje ,że ją lubi i by chętnie zjadła , ale np. " boi się ,że przytyje" lub " nie może się przełamać", "myśli o kcal" ...itp.
Może się mylę ,ale ja to tak zrozumiałam....

Mniejsza o to co tam Jorelia będzie jadła, bo zarówno koleżankę jak i całą knajpę to obchodzić nie będzie, jedynie J będzie cierpiała przez swoje wyobrażenia o pizzy, która to jest taka fałdopędna. Zamawiając sałatkę, pokaże wyższość choroby nad znajomością, nad innym człowiekiem. W ogóle jakakolwiek interwencja w 'towarzyskie' jedzenie jest pokłonem w stronę choroby i utwierdzaniem jej w posadach.
I mniejsza o to czy interweniujemy bezpośrednio "o jem sałatkę", czy jedząc pizze mamy łzy w oczach, nie możemy skupić się na rozmowie bo sumienie zagłusza głos znajomych, zakłóca percepcje rzeczywistości...

---------- Dopisano o 01:37 ---------- Poprzedni post napisano o 01:25 ----------

Napisane przez Nowhere

Jak już się tak rozpisuję, to czemu by swojego U nie wstawić:
I. Owsianka( 5 łyżek płatków+otręby, wiejski 200g, dwie gruszki, garść pistacji, łyżka miodu)
II. Dwie garście orzechów włoskich, banan.
III. Rosół z lanymi kluskami,
Dwa filety z gotowanego łososia w sosie śmietanowo-kaparowym z kurkumą, ziemniaki z masłem, szpinak duszony z oliwką i cebulką.
Szklanka soku ananasowego, pasek gorzkiej czekolady.
IV. Dwie kromki razowca ze słonecznikiem,
- z domowym masłem, sałatą, podwójnym serem żółtym i rzodkiewką;
- z domowym masłem, oscypkiem (potrójnym ) i żurawiną, + garść pomidorków koktajlowych.
Do picia herbaty, i dużo wody w te upały...

Świetny jadłospis, naprawdę bardzo mi się podoba! Masz bardzo fajny sposób odżywiania, serio tak trzymaj. Tu jest wszystko co być powinno.
Oczywiście mam nadzieję, że czasami szamiesz jaja i mięcho inne niż kurze.

Duży + za podwójny i potrójny syr

[noper]

Hej, takie pytanie: jestem po P, przytyłam swoje 2kg, jem jak na utrzymanie wagi, luźno, nie za mało, a waga znowu spadła. Nie mam pojęcia, czemu. Czy to normalne?

[Nowhere]

Napisane przez Dekas

Świetny jadłospis, naprawdę bardzo mi się podoba! Masz bardzo fajny sposób odżywiania, serio tak trzymaj. Tu jest wszystko co być powinno.
Oczywiście mam nadzieję, że czasami szamiesz jaja i mięcho inne niż kurze.

Duży + za podwójny i potrójny syr

wow, dziękuję ślicznie! jajo właśnie wpadło na śniadanie, a mięsne obiady często urozmaicam wieprzkiem.

Bardzo mi się podoba jedna rzecz, o której napisałaś:

Napisane przez Dekas

No i taka mała uwaga, po kiego grzyba tniesz węgle od obiadu do nocy. Nawet jeśli nie masz ruchu to uwierz, takie obcinanie nie jest rozsądne i z z pewnością nie przyspiesza ani metabolizmu, ani nie hamuje tycia, ani nie przyspiesza chudnięcia, a jedyne co daje to iluzoryczne poczucie panowania nad sytuacją.

[Phynn]

Napisane przez orzeszek01

1.grahamka duża z masłem, twarożkiem domowym piątnicy,jajkiem,wędliną drobiową,pomidorem,earl grey z cytryną,multiwitamina do picia

2.7 days, szklanka maślanki straciatella,2madarynki

3.grillowany kurczak,ziemniaki,sałatka (sałata,pomidorki cherry,ketchup czosnek-bazylia )

4.2kawałki sernika,kilka kruchych ciastek,herbatka

5. mała grahamka z masłem,serek wiejski ze szczypiorkiem i pomidorkiem,earl grey z cytryną

genialnie!

[tapetka22]

Napisane przez Dekas

przepraszam, że to napiszę.

zabrzmiało to jak: nie rezygnuj ze spotkania, przecież możesz się nadal oszukiwać.

Napisane przez teczowa dlolinka 21

Szczerze to dla mnie też dziwnie to zabrzmiało, a czemu ona ma jeść sałatkę ? i siedzieć z koleżanką która je pizze?
ja rozumiem jakby Jorelia tej pizzy nie lubiła i w zamian zamówiła sobie coś innego, ale to nie w tym rzecz ...
Mi się wydaje ,że ją lubi i by chętnie zjadła , ale np. " boi się ,że przytyje" lub " nie może się przełamać", "myśli o kcal" ...itp.
Może się mylę ,ale ja to tak zrozumiałam....

Moze rzeczywiscie dziwnie to napisalam.
Chodziło mi o to by nie słuchała choroby i SZŁA na to spotkanie wbrew wszystkiemu-co z tego że będzie pizza?!!To będzie-dam radę to zjem,nie dam -nie nie będe jesc i wybiorę coś innego!

Chodziło mi o to by nie dać się pokonać głupim wątpliwościom a potem siedzieć w domu,żałować że się nie poszło(a co za tym idzie oczywiscie sobie naubliżać i się jakos ukarać)

A z ta pizzą ,to pewnie Dolinko jest tak jak piszesz i właśnie dlatego pizza nie może zniszczyć całego spotkania bo myślę że tu nie ważne jest to co będzie się jadło ale z kim

[szakal165]

Napisane przez Dekas

Zamawiając sałatkę, pokaże wyższość choroby nad znajomością, nad innym człowiekiem. W ogóle jakakolwiek interwencja w 'towarzyskie' jedzenie jest pokłonem w stronę choroby i utwierdzaniem jej w posadach.
I mniejsza o to czy interweniujemy bezpośrednio "o jem sałatkę", czy jedząc pizze mamy łzy w oczach, nie możemy skupić się na rozmowie bo sumienie zagłusza głos znajomych, zakłóca percepcje rzeczywistości...

czyli że jak spotykam się załóżmy ze znajomymi i nie jem chipsów/paluszków jak oni jedzą albo jak jadę do babci i nie jem ciasta/ kotleta to znaczy, że tak naprawdę utrwalam chorobę?

[Dekas]

Napisane przez szakal165

czyli że jak spotykam się załóżmy ze znajomymi i nie jem chipsów/paluszków jak oni jedzą albo jak jadę do babci i nie jem ciasta/ kotleta to znaczy, że tak naprawdę utrwalam chorobę?

Według mnie ( a jestem zwolenniczką traktowania zaburzeń odżywiania jako nałogów, a diety jako nawyku) tak. Wzmacniasz się w chorobie kolejnym odejściem od jedzenia, wzmacniasz się w diecie jeśli Twoim celem jest zdrowe odżywianie gdy np odmawiasz sobie frytek, które zawsze kupowałaś w budce przy dworcu. Zjadając "zakazany" pokarm utrwalasz w sobie zupełnie co innego, taką wolność, możesz to zjeść.

Edit: Ma to sens jeśli naszym celem faktycznie jest zdrowe podejście i naprawdę chcemy się zdrowo odżywiać, jeśli byśmy chcieli ale miłość do Eda albo frytek jest silniejsza, to takie zachowanie skutkuje sytuacją odwrotną.

[nikol12]

przestańcie bo to nie ten wątek...

[gosinek13]

Weszłam dzisiaj na wage, spodziewam się dużo wzrostu wagi a tam mniej o 300 gram Czemu tak jest ? :<

Spojrzycie na moje ? P:

I bułka z ziarnami i makiem, pół z serkiem, szynką, serem gouda i pomidorem, pół z serkiem i szynką ,kromka pszennego z serkiem śmiatankowym, pomidorem i ogórkiem, kubek kakao na mleku 2% z miodem, banan
waniliowy nutridrink, truskawki <3
II bułka pszenna, pół z 2 łychami serka wiejskego z pomidorem i górkiem, pół z serkiem śmietankowym, szynką , jajem i pomidorem, mullermilk truskawkowy, truskawki
III talerz żurku z ziemniakami, 4 młode ziemniaki, gotowana kapusta, brokuły, 2 kawałki kurczaka terijaki, sałatka (sałata, pomidor, ogórek ,papryka, troszke oliwy z oliwek) szklanka soku owocowego
IV jogurt nat z orzechowym crunchy (50g), rodzynkami, garścią słonecznika i brzoskwinią(2 połówki z puszki), herbata z miodem i cytryną
V pszenna bułka, pół z gouda i szynką, pół z serkiem i dżemem malinowym, kromka pszennego na 2, 1 z serkiem i szynką ,2 z pasztetem +warzywa, herbata z miodem i cytryną lub kubek mleka z miodem

przecież to nie jest mało , czemu waga spada ??

[Dekas]

Napisane przez nikol12

przestańcie bo to nie ten wątek...

Akurat Nasze codzienne jadłospisy to idealny wątek aby pogadać o kształtowaniu fajnych nawyków żywieniowych

[szakal165]

Ale jak rozpoznać, że np. nie chcę zjeść ze znajomymi pizzy/ chipsów czy ciasta u babci bo chcę się zdrowo odżywiać a kiedy z powodów innych?

[airwaves]

U;
1. omlet z kurczakiem wedzonym,kukurydza,piecza rkami i pomidorem
polany ketchupem, sok jednodniowy marchewkowy
2. latte, mus malinowy
3. duży naleśnik ze szpinakiem,serem i sosem
4. mix warzyw i karczek z grilla
2 piwka z sokiem

[garden_d]

Napisane przez airwaves

U;
1. omlet z kurczakiem wedzonym,kukurydza,piecza rkami i pomidorem
polany ketchupem, sok jednodniowy marchewkowy
2. latte, mus malinowy
3. duży naleśnik ze szpinakiem,serem i sosem
4. mix warzyw i karczek z grilla
2 piwka z sokiem

Ale mało, zawsze tak jesz?

[Ervisha]

Napisane przez gosinek13

Weszłam dzisiaj na wage, spodziewam się dużo wzrostu wagi a tam mniej o 300 gram Czemu tak jest ? :<

Spojrzycie na moje ? P:

I bułka z ziarnami i makiem, pół z serkiem, szynką, serem gouda i pomidorem, pół z serkiem i szynką ,kromka pszennego z serkiem śmiatankowym, pomidorem i ogórkiem, kubek kakao na mleku 2% z miodem, banan
waniliowy nutridrink, truskawki <3
II bułka pszenna, pół z 2 łychami serka wiejskego z pomidorem i górkiem, pół z serkiem śmietankowym, szynką , jajem i pomidorem, mullermilk truskawkowy, truskawki serek wiejski proponuje zjadać cały... kupuj takie pudełeczka po 150 gram i zjadaj cały na raz. to na prawdę nie jest duży (praktycznie w tych serkach większość to śmietanka) Nawet dziewczyny na U zjadają cały.
III talerz żurku z ziemniakami, 4 młode ziemniaki, gotowana kapusta, brokuły, 2 kawałki kurczaka terijaki, sałatka (sałata, pomidor, ogórek ,papryka, troszke oliwy z oliwek) szklanka soku owocowego
IV jogurt nat z orzechowym crunchy (50g), rodzynkami, garścią słonecznika i brzoskwinią(2 połówki z puszki), herbata z miodem i cytryną fajnie, ale mogłaś troszkę więcej brzoskwiń jak lubisz Nie zaszkodziNo ale i tak wyszło Ci to ładnie
V pszenna bułka, pół z gouda i szynką, pół z serkiem i dżemem malinowym, kromka pszennego na 2, 1 z serkiem i szynką ,2 z pasztetem +warzywa, herbata z miodem i cytryną lub kubek mleka z miodem

przecież to nie jest mało , czemu waga spada ??

Waga Ci spadła???? Hm... A może zwiększyłaś aktywnosć fizyczną? A może pomimo tego co piszesz obkład kanapek jest słaby. Nie jest tak ze bardzo cieniutko smarujesz chleb serkiem, albo te palstry sera i wędliny są malutkie i prześwitujące? Albo po prostu Twój orgaznim przyzwyczaił się do tej dawki energii, poprawił Ci się metabolizm i to jedzenie już mu nie wystarcza

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez szakal165

Ale jak rozpoznać, że np. nie chcę zjeść ze znajomymi pizzy/ chipsów czy ciasta u babci bo chcę się zdrowo odżywiać a kiedy z powodów innych?

Prosto osoba która chce sie zdrowo odzywiać raz na jakis czas zje w gronie rodziny, przyjaciół pizze, frytki, lody czy hamburgera. Chorobą jest to wtedy kiedy robi się to nagminnie i unika takich produktów jak ognia bez przerwy (są urodziny siostry wszyscy jedza tort a ty nie jesz bo nie zdrowy/ są święta nie skosztujesz ani jednego kawałka ciasta/ znajoma którą nie widziałaś długi czas zaprasza cie na lody czy pizze ty nie jesz)

[airwaves]

Napisane przez garden_d

Ale mało, zawsze tak jesz?

lepiej się czuję jedząc małe
ale wartościowe posiłki niż duże zapychające,
poza tym nie chodzę głodna

[gosinek13]

Napisane przez Ervisha

Waga Ci spadła???? Hm... A może zwiększyłaś aktywnosć fizyczną? A może pomimo tego co piszesz obkład kanapek jest słaby. Nie jest tak ze bardzo cieniutko smarujesz chleb serkiem, albo te palstry sera i wędliny są malutkie i prześwitujące? Albo po prostu Twój orgaznim przyzwyczaił się do tej dawki energii, poprawił Ci się metabolizm i to jedzenie już mu nie wystarcza

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------


Prosto osoba która chce sie zdrowo odzywiać raz na jakis czas zje w gronie rodziny, przyjaciół pizze, frytki, lody czy hamburgera. Chorobą jest to wtedy kiedy robi się to nagminnie i unika takich produktów jak ognia bez przerwy (są urodziny siostry wszyscy jedza tort a ty nie jesz)

Ja w ogóle nie ćwicze. Na wfie mam zwolnienie a w domu nie moge. Od czasu do czasu gdy zrzerają mnie wyrzuty ale to rzadko bo jestem pilnowana. Czy obkład jest słaby ? hmm daje 2 plasterki szynki gotowanej , plaster sera jest normalnej wielkosci, gdy jem sam serek śmietankowy to grubo smaruje ale jak do szynki czy sera to troche tak jak masło więc troszke mniej. Właściwie jak mój tata był u dietetyczki to powiedziała mu że jak zwiększe to moge tak przyspieszyć metabolizm że schudne w pierszych tygodniach ale jakoś w to nie wierzyłam. Tego serka wiejskiego mialam takie rodzinne opakowanie .

[Ervisha]

Napisane przez aniolbezskrzydel89

Dziękuję. Mam nadzieję, że przytyję, wróci okres (prosi prosi ) i będzie cacy, a przy okazji jeszcze bardziej podkręcę metabolizm. W takim razie od jutra ostre P, a dziś już przedsmak- "przytyciowa" () kolacja. ;-)

Aż mnie ciekawi co wymyśliłaś

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Napisane przez gosinek13

Ja w ogóle nie ćwicze. Na wfie mam zwolnienie a w domu nie moge. Od czasu do czasu gdy zrzerają mnie wyrzuty ale to rzadko bo jestem pilnowana. Czy obkład jest słaby ? hmm daje 2 plasterki szynki gotowanej , plaster sera jest normalnej wielkosci, gdy jem sam serek śmietankowy to grubo smaruje ale jak do szynki czy sera to troche tak jak masło więc troszke mniej. Właściwie jak mój tata był u dietetyczki to powiedziała mu że jak zwiększe to moge tak przyspieszyć metabolizm że schudne w pierszych tygodniach ale jakoś w to nie wierzyłam. Tego serka wiejskiego mialam takie rodzinne opakowanie .

CzylI Twój orgaznim przyzwyczaił się do tej dawki energii, poprawił Ci się metabolizm i to jedzenie już mu nie wystarcza. musisz zwiększyć

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

A miałaś przez pare dni zaparcia? Chodziłaś codziennie na stolec? Moze wcale nie tyłaś tylko jedzenie zalegało w jelitach a wczoraj sie wypróżniłaś i dlatego waga spadła

[rudaaa90]

Wklejam wczorajsze R dawno nic nie wklejałam

I bułka z ziarnami(słonecznik, mak i jakieś inne...) jedna połówka z serkiem wiejskim, ogórkiem. druga połówka z szynką, papryka żółtą i zieloną, kawa
IIbanan, jabłko, jogurt naturalny
III zupa ogórkowa(domowej roboty) z warzywami w środku(tarty ogórek, ziemniaki, marchewka), ryż (pół paczki)z warzywami z patelni(cukinia,marchewka ,groszek, kukurydza,fasola szparagowa) i kurczakiem
IV bułka żytnia z serem, szynką, kilka pomidorków koktailowych

[tapetka22]

Napisane przez Dekas

Akurat Nasze codzienne jadłospisy to idealny wątek aby pogadać o kształtowaniu fajnych nawyków żywieniowych

popieram

w sumie to przeze mnie ta dyskusja:/

Napisane przez gosinek13

Weszłam dzisiaj na wage, spodziewam się dużo wzrostu wagi a tam mniej o 300 gram Czemu tak jest ? :<

Spojrzycie na moje ? P:

I bułka z ziarnami i makiem, pół z serkiem, szynką, serem gouda i pomidorem, pół z serkiem i szynką ,kromka pszennego z serkiem śmiatankowym, pomidorem i ogórkiem, kubek kakao na mleku 2% z miodem, banan
waniliowy nutridrink, truskawki <3
II bułka pszenna, pół z 2 łychami serka wiejskego z pomidorem i górkiem, pół z serkiem śmietankowym, szynką , jajem i pomidorem, mullermilk truskawkowy, truskawki
III talerz żurku z ziemniakami, 4 młode ziemniaki, gotowana kapusta, brokuły, 2 kawałki kurczaka terijaki, sałatka (sałata, pomidor, ogórek ,papryka, troszke oliwy z oliwek) szklanka soku owocowego
IV jogurt nat z orzechowym crunchy (50g), rodzynkami, garścią słonecznika i brzoskwinią(2 połówki z puszki), herbata z miodem i cytryną
V pszenna bułka, pół z gouda i szynką, pół z serkiem i dżemem malinowym, kromka pszennego na 2, 1 z serkiem i szynką ,2 z pasztetem +warzywa, herbata z miodem i cytryną lub kubek mleka z miodem

przecież to nie jest mało , czemu waga spada ??

po prostu organizm sie przyzwyczail do tych porcji i teraz to za mało by waga wzrastala.
musisz cos dodac/zwiekszyc kcale...

znam doskonale ze szpitala te sytuacje jak po 2 tyg jedzenia ok 3000 kcali zaczelam spadac

[monita01]

Napisane przez Bellamy

monita, stwierdzam to na podstawie stosunku Twojego wzrostu do obecnej wagi czyli BMI bo mamy je takie samo mniej więcej. w czasach liceum czyli ok. 16-19 lat każdy był szczuplejszy, zresztą potwierdzone jest że zdrowy człowiek tyje ok. 2kg w przeciągu 5 lat więc naprawdę nie masz się czym przejmować. na prawde gdybyś przeszła teraz na U i zaczęła ćwiczyć chociaż 3h w tygodniu to zauważyłabyś duużo większą różnicę. aczkolwiek zrobisz jak chcesz

Bellamy, BMI w sumie jest tak po środeczku, jest w porządku Chyba przejdę jeszcze nie na U, ale na mniej restrykcyjne R i zacznę ćwiczyć. Ogólnie mi się przyda, bo mało rozciągnięta jestem. Będę dawać znać jak ćwiczonka. A teraz lecę sprzątać mieszkanie i włączam sobie jogę

[aniolbezskrzydel89]

Napisane przez Ervisha

Aż mnie ciekawi co wymyśliłaś
(...)

No właśnie jak pomyślę, że mam zjeść kilkaset kcal więcej w ciągu dnia, to łapię się za głowę, bo nie mam kompletnie pomysłu czym podbić (i gdzie)!
A nie chcę sobie rozciągnąć żołądka wielkimi porcjami. Tycie jest trudniejsze niż odchudzanie! :P

Napisane przez szakal165

Ale jak rozpoznać, że np. nie chcę zjeść ze znajomymi pizzy/ chipsów czy ciasta u babci bo chcę się zdrowo odżywiać a kiedy z powodów innych?

Poza tym (tak mi się wydaje) tego nie rozpozna osoba z zewnątrz- to jest w Twojej głowie i Ty wiesz jak jest.

Napisane przez Dekas

Akurat Nasze codzienne jadłospisy to idealny wątek aby pogadać o kształtowaniu fajnych nawyków żywieniowych

Właśnie.

[Ervisha]

Napisane przez aniolbezskrzydel89

No właśnie jak pomyślę, że mam zjeść kilkaset kcal więcej w ciągu dnia, to łapię się za głowę, bo nie mam kompletnie pomysłu czym podbić (i gdzie)!
A nie chcę sobie rozciągnąć żołądka wielkimi porcjami. Tycie jest trudniejsze niż odchudzanie! :P


Poza tym (tak mi się wydaje) tego nie rozpozna osoba z zewnątrz- to jest w Twojej głowie i Ty wiesz jak jest.


Właśnie.

orzechy, rodzynki, bakalie, suszone owoce, gofry z bitą śmietaną, owocami, orzechami i czekolada,
na kolacje zjadaj zapiekanki z makaronem, ryżem, nalesniki, pierogi, kluski leniwe. na kanapki dawaj masło ser szynke warzywa. jest jeszcze jajecznica na masłęku+mizera ze śmietaną... mozliwości jest wiele

[aniolbezskrzydel89]

Napisane przez Ervisha

orzechy, rodzynki, bakalie, suszone owoce, gofry z bitą śmietaną, owocami, orzechami i czekolada,
na kolacje zjadaj zapiekanki z makaronem, ryżem, nalesniki, pierogi, kluski leniwe. na kanapki dawaj masło ser szynke warzywa. jest jeszcze jajecznica na masłęku+mizera ze śmietaną... mozliwości jest wiele

Orzechy jadam codziennie, jeśli smażę, to na oliwie, do sałatek dodaję oleje... Chyba będę musiała sypać orzechy do wszystkiego (do herbaty też. ;P Ej, a może mleko z masłem orzechowym? hahahahaha)!
Kanapki zawsze mam "wypasione" (no, czasami są biedniejsze- gdy rano orientuje się, że zostało mi kilka minut do wyjścia, a jeszcze nie zrobiłam sobie śniadania na zajęcia ), więc nie wiem. ;p
Ale najgorsza jest dla mnie kwestia białka... Jak zacznę jeść więcej nabiału, to będę puchnąć (poza tym też nie jest on tak zdrowy...), z mięsem też nie wolno przesadzać, a strączki 2x/tydzień to optymalna i najzdrowsza ilość (poza tym mam po nich brzuch jak balon). Paranoja.
Jedno jest pewne: chcę przytyć zdrowo- nie mam zamiaru opychać się słodyczami.
Póki co czytam chwalone jadłospisy na P z tego wątku i jadło bliźniaczek i zastanawiam się, gdzie one to mieściły.

[olik187]

Napisane przez gosinek13

Weszłam dzisiaj na wage, spodziewam się dużo wzrostu wagi a tam mniej o 300 gram Czemu tak jest ? :<

Spojrzycie na moje ? P:

I bułka z ziarnami i makiem, pół z serkiem, szynką, serem gouda i pomidorem, pół z serkiem i szynką ,kromka pszennego z serkiem śmiatankowym, pomidorem i ogórkiem, kubek kakao na mleku 2% z miodem, banan
waniliowy nutridrink, truskawki <3
II bułka pszenna, pół z 2 łychami serka wiejskego z pomidorem i górkiem, pół z serkiem śmietankowym, szynką , jajem i pomidorem, mullermilk truskawkowy, truskawki
III talerz żurku z ziemniakami, 4 młode ziemniaki, gotowana kapusta, brokuły, 2 kawałki kurczaka terijaki, sałatka (sałata, pomidor, ogórek ,papryka, troszke oliwy z oliwek) szklanka soku owocowego
IV jogurt nat z orzechowym crunchy (50g), rodzynkami, garścią słonecznika i brzoskwinią(2 połówki z puszki), herbata z miodem i cytryną
V pszenna bułka, pół z gouda i szynką, pół z serkiem i dżemem malinowym, kromka pszennego na 2, 1 z serkiem i szynką ,2 z pasztetem +warzywa, herbata z miodem i cytryną lub kubek mleka z miodem

przecież to nie jest mało , czemu waga spada ??

musisz jeszcze zwiększyć...to normalne ja w szpitalu po jakimś czasie na 4 tys kcal zaczęłam chudnąc...

[Ervisha]

Napisane przez aniolbezskrzydel89

Orzechy jadam codziennie, jeśli smażę, to na oliwie, do sałatek dodaję oleje... Chyba będę musiała sypać orzechy do wszystkiego (do herbaty też. ;P Ej, a może mleko z masłem orzechowym? hahahahaha)!
Kanapki zawsze mam "wypasione" (no, czasami są biedniejsze- gdy rano orientuje się, że zostało mi kilka minut do wyjścia, a jeszcze nie zrobiłam sobie śniadania na zajęcia ), więc nie wiem. ;p
Ale najgorsza jest dla mnie kwestia białka... Jak zacznę jeść więcej nabiału, to będę puchnąć (poza tym też nie jest on tak zdrowy...), z mięsem też nie wolno przesadzać, a strączki 2x/tydzień to optymalna i najzdrowsza ilość (poza tym mam po nich brzuch jak balon). Paranoja.
Jedno jest pewne: chcę przytyć zdrowo- nie mam zamiaru opychać się słodyczami.
Póki co czytam chwalone jadłospisy na P z tego wątku i jadło bliźniaczek i zastanawiam się, gdzie one to mieściły.

Hmmm. niektóre osoby pisałay ze możliwe ze zmyślały. co do jedzenia to masło orzechowe dodawane do owsianek czy orzechy to dobry pomysł. Jak juz pisałam na kolacje mozesz jeść pierogi, makarony, naleśniki, kluski zapiekanki. bardzo fajna jest zapiekanka z makaronu i twarogu

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Dekas

mnie zastanawia, jak wam przez gardło przechodzi owsianka bez cukru/słodzika z tymi deserowymi dodatkami ładne śniadanie, dużo węgli, mocny kop, fajne źródło białka.

szkoda, że kurak był smażony, nie jest to jakaś tragedia, ale warto pamiętać o swojej wątrobie (nie o tym, że smażone tuczy czy powoduje raka bo na to dowody są równej wagi )

serek homo i fistachy fajnie, dużo białka, połączenie niemniej jednak wzdymające i ciężkostrawne (dobra, nie sądzę wszystkich swoją miarą )

sałatka w porządku i wieśniak też miał prawo wystąpić chociaż tu bym zjadła jakieś rybsko, albo jajko z czymś. Bardziej to pełnowartościowe byłoby.

No i taka mała uwaga, po kiego grzyba tniesz węgle od obiadu do nocy. Nawet jeśli nie masz ruchu to uwierz, takie obcinanie nie jest rozsądne i z z pewnością nie przyspiesza ani metabolizmu, ani nie hamuje tycia, ani nie przyspiesza chudnięcia, a jedyne co daje to iluzoryczne poczucie panowania nad sytuacją.

tęczowa

nie pij tyle kawy, po pierwsze niezdrowa, po drugie niedobra, po trzecie odstaw ją na miesiąc i zobacz jak życie wygląda bez niej (zawiedziesz się, że da się bez niej obyć i służy to 'całości' )

---------- Dopisano o 01:25 ---------- Poprzedni post napisano o 01:19 ----------




---------- Dopisano o 01:37 ---------- Poprzedni post napisano o 01:25 ----------

Dzięki
, co do fistachów, wzdęć nie było
a kuraka co gotować? mam takie wrażenie że dużo traci, a tak na odrobinie tłuszczy na patelnie raz, dwa się zetnie i pyszota, smaczniejszy jest ..choć przyznam że ja mam problemy z wątrobą
co do wieśniaków , szczerze już od jakiegoś czasu , w sumie od dłuższego ich nie lubię, tak zjadłam bo stał w lodówce, wolę twaróg/homo
jeszcze jeden nieszczęsny stoi i muszę zjeść ale kupuję je bardzo rzadko już, a pomyśleć że jakiś rok temu szamałam je dzień w dzień bleee....
I teraz o tych nieszczęsnych węglach, to nie tak że chcę schudnąć tylko naczytałam się m.in. na wizażu i w necie o diecie czyt. sposobie odżywiania, nisko węglowodanowym, średnio białkowym i wysoko tłuszczowym i tak pomału ostatnio te węgle obciełam i dodałam więcej w to miejsce tłuszczu ( ten mój eksperyment trwał nawet nie tydzień) w sumie nie wiem jak już jeść...... nie chcę tyć, nie chcę chudnąć, chcę rozkręcić metabolizm, chcę móc jeść więcej i nie tyć....help me!

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez Dekas

---------- Dopisano o 01:25 ---------- Poprzedni post napisano o 01:19 ----------



Mniejsza o to co tam Jorelia będzie jadła, bo zarówno koleżankę jak i całą knajpę to obchodzić nie będzie, jedynie J będzie cierpiała przez swoje wyobrażenia o pizzy, która to jest taka fałdopędna. Zamawiając sałatkę, pokaże wyższość choroby nad znajomością, nad innym człowiekiem. W ogóle jakakolwiek interwencja w 'towarzyskie' jedzenie jest pokłonem w stronę choroby i utwierdzaniem jej w posadach.
I mniejsza o to czy interweniujemy bezpośrednio "o jem sałatkę", czy jedząc pizze mamy łzy w oczach, nie możemy skupić się na rozmowie bo sumienie zagłusza głos znajomych, zakłóca percepcje rzeczywistości...

---------- Dopisano o 01:37 ---------- Poprzedni post napisano o 01:25 ----------

o to, to mi chodziło

a co do kawy, strasznie lubię...

[dirtysoul]

P:
Śniadanie: (9.00)
kromka chleba z maki z pełnego przemialu z jajem na twardo, serkiem do smarowania Philadelphia light, 2 rzodkiewkami, ogórkiem, sałatą

Drugie śniadanie: (10.30)
twarożek domowy Piatnica z pół łyżeczki miodu

Obiad: (13.30)
rosół chochla(był z makaronem nitki, ale go nie zjadłam :< ), 3 racuchy owsiane z jabłkami Sante smażone na oliwie z oliwek
po: (14.30)
batonik musli free (maly)

Podwieczorek: (17.00 ? )
truskawki z bieluchem lekkim

Kolacja: (19.00 ?)
pierś z kurczaka grillowana z ogórkiem, rzodkiewkami, sałatą, łyżeczką musztardy wymieszanej z 2 łyzkami bielucha. taka smaczna salatka