Dziwne przypadki

[Nolley]

Założyłam nowy wątek, bo myślę, że mój problem jest dość dziwny
W sumie kilka razy zdarzyła mi się taka sytuacja.
Jestem na imprezie, spotykam kolegę, znamy się na "cześć" od niedawna. Rozmawiamy, widać, że mnie adoruje, jesteśmy pijani. Mam tak, że jesteś dosyć ostrożna, jeżeli chodzi o facetów na imprezie - nie chcę, żeby potem żałował, gdy zobaczy mnie na trzeźwo . Facet próbuje wziąć mnie do tańca, ja odmawiam, bo nie mam ochoty, gdy mi się zechce to idę, bawimy się. Facet jest upierdliwy, ale wiadomo - kobiety są próżne i lubią, jak się je adoruje, także nie odtrącam go. Później rozmawiamy, dalej się do mnie przystawia, ale już mu na to pozwalam, bo zaczyna mi się to podobać. Na koniec daję mu buziaka w policzek, on nieśmiało prosi o mój numer pod jakimś tam pretekstem, daję mu go i się żegnamy.
Następnego dnia piszemy ze sobą (on napisał pierwszy) po czym - kontakt się urywa. Spotykamy się potem na imprezie, ale praktycznie nie rozmawiamy, chyba, że w grupie.
Wtf?
Dodam, że jestem nie pewna siebie i nie napisałam do niego potem, bo nie chciałam robić sobie nadziei.

[madana]

Napisane przez Nolley

Założyłam nowy wątek, bo myślę, że mój problem jest dość dziwny
W sumie kilka razy zdarzyła mi się taka sytuacja.
Jestem na imprezie, spotykam kolegę, znamy się na "cześć" od niedawna. Rozmawiamy, widać, że mnie adoruje, jesteśmy pijani. Mam tak, że jesteś dosyć ostrożna, jeżeli chodzi o facetów na imprezie - nie chcę, żeby potem żałował, gdy zobaczy mnie na trzeźwo . Facet próbuje wziąć mnie do tańca, ja odmawiam, bo nie mam ochoty, gdy mi się zechce to idę, bawimy się. Facet jest upierdliwy, ale wiadomo - kobiety są próżne i lubią, jak się je adoruje, także nie odtrącam go. Później rozmawiamy, dalej się do mnie przystawia, ale już mu na to pozwalam, bo zaczyna mi się to podobać. Na koniec daję mu buziaka w policzek, on nieśmiało prosi o mój numer pod jakimś tam pretekstem, daję mu go i się żegnamy.
Następnego dnia piszemy ze sobą (on napisał pierwszy) po czym - kontakt się urywa. Spotykamy się potem na imprezie, ale praktycznie nie rozmawiamy, chyba, że w grupie.
Wtf?
Dodam, że jestem nie pewna siebie i nie napisałam do niego potem, bo nie chciałam robić sobie nadziei.

- może spróbuj raz na trzeźwo, wtedy masz szansę realnie spojrzeć, co t za facet i jakie ma zamiary. Po pijaku trudno cokolwiek rokować i brać potem na serio.

[myny]

moze poprostu fajnie sie bawiliscie i nic pozatym, moze nie chce tego ciagnac... czasami tak jest ze facet nie ma co robic na imprezie i przygrucha sobie kogos ale nie ma zamiaru tego ciagnac zreszta kobiety tez tak maja

[uzunia]

Zależy jaki był przebieg tej rozmowy,bo gdyby chciał po prostu być miły i nie byłaby zainteresowany to napewno nie napisałby sam pierwszy a to znak,ze jednak mu się spodobałaś. Moze coś co mu odp go zraziło, bądź najnormalniej w świecie leciał na parę frontów i nie byłaś w ścisłej czołówce?