Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 23

[Nadiia24]

Napisane przez magda_lena40

trzymam bardzo mocno



Zrobiłam przed chwilą zupę szpinakową W ogródku pięknie rośnie nam szpinak to korzystam I powiem Wam, że bardzo dobra wyszła Jest zgodna z dukanem, także jakby któraś miała ochotę to polecam

To ja chce przepis...bardzo lubie szpinak

[Adelajda84]

Witam wszystkich można sie przyłączyć?odchudzałam sie już wiele razy,nie ma chyba diety której nie stosowałam oczywiście z różnym skutkiem.Nie mam dużo do stracenia,jakieś 5 kg no może troche więcej.Dziś mój pierwszy dzień.Na białeczku mam zamiar być 2-3dni a potem ide systemem 5/5.

[Milennka03]

Napisane przez Adelajda84

Witam wszystkich można sie przyłączyć?odchudzałam sie już wiele razy,nie ma chyba diety której nie stosowałam oczywiście z różnym skutkiem.Nie mam dużo do stracenia,jakieś 5 kg no może troche więcej.Dziś mój pierwszy dzień.Na białeczku mam zamiar być 2-3dni a potem ide systemem 5/5.

witaj, czy książka przeczytana? ile wykazał test, myśle że chyba go nie robiłaś skoro piszesz 2- 3 dni? bez podstaw ani rusz...

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez magda_lena40

Zrobiłam przed chwilą zupę szpinakową W ogródku pięknie rośnie nam szpinak to korzystam I powiem Wam, że bardzo dobra wyszła Jest zgodna z dukanem, także jakby któraś miała ochotę to polecam

szpinak kocham- i też poproszę o przepis, tak łopatologicznie ,z detalami Nam szpinak niestety w tym roku nie urósł, jakaś klęska urodzaju, ale za to cukinii będzie mnóstwo


a ja dziś jakoś nie w formie kulinarnej ,zrobiłam zapiekankę bakłażanową ale zupełnie mi nie smakuje, rodzinka zajadała się a ja skubnęłam nieco i tyle... Wkurzona testuję keksówkę silikonową, robię ciasto takie jak do muffin kokosowych ale w właśnie w tej formie...na razie rośnie nieźle, dodałam jeszcze aromatu o smaku dzikiej róży- ciekawe czy będzie dobre....

[Adelajda84]

Napisane przez Milennka03

witaj, czy książka przeczytana? ile wykazał test, myśle że chyba go nie robiłaś skoro piszesz 2- 3 dni? bez podstaw ani rusz...

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------



szpinak kocham- i też poproszę o przepis, tak łopatologicznie ,z detalami Nam szpinak niestety w tym roku nie urósł, jakaś klęska urodzaju, ale za to cukinii będzie mnóstwo


a ja dziś jakoś nie w formie kulinarnej ,zrobiłam zapiekankę bakłażanową ale zupełnie mi nie smakuje, rodzinka zajadała się a ja skubnęłam nieco i tyle... Wkurzona testuję keksówkę silikonową, robię ciasto takie jak do muffin kokosowych ale w właśnie w tej formie...na razie rośnie nieźle, dodałam jeszcze aromatu o smaku dzikiej róży- ciekawe czy będzie dobre....

Oczywiście,ze przeczytana i to nie raz.To nie jest mój debiut w diecie Dukana.Wg testu wystarczy mi 1 dzień białek,moja prawidłowa waga to 54,6 i osiągne ją we wrześniu.Ja oczywiście zrobie po swojemu.

[olunek]

Dzien dobrty kochane
pamietacie mnie?
nie porzuciłam was ani dietki tylko czasu wciaz brak mi na wizaz...
cały czas dietkuje raz z grzechem raz bez 29 maja miałam przejsc na 3 faze z wynikiem 59,7 ale przybłakała sie ta wstretna @ i waga staneła na 60, 2. poczym zgrzeszyłam i to nie raz a przez 3 dni !!! wracam wiec ponownie do dietki scisłej i pobede sobie jeszcze troszke na 2 fazie.niestety od jutra bo dzis własnie jest owy 3 dzień grzechu.
powiem wam ze czuje sie swietnie ciałko nabrało w koncu fajnych kształtow mieszcze sie w stare spodnie i wkoło mowia ze wygladam super a faceci czesciej zdecydowanie niz dawniej sie za mna ogladaja i choc nie interesuja mnie bo mam tz to jednak mega budujace i w koncu odzyskuje dawna pewnosc siebie i wciaz sie usmiecham jakbym była na haju. super uczucie byc w końcu atrakcyjna dla siebie i innych
jeszcze tylko kilka kg moze z 4-5 i bedzie w ogole bosssko

buziaki i duzych spadkow dla wszystkich Dukanek

[Milennka03]

Napisane przez olunek

Dzien dobrty kochane
pamietacie mnie?
nie porzuciłam was ani dietki tylko czasu wciaz brak mi na wizaz...
cały czas dietkuje raz z grzechem raz bez 29 maja miałam przejsc na 3 faze z wynikiem 59,7 ale przybłakała sie ta wstretna @ i waga staneła na 60, 2. poczym zgrzeszyłam i to nie raz a przez 3 dni !!! wracam wiec ponownie do dietki scisłej i pobede sobie jeszcze troszke na 2 fazie.niestety od jutra bo dzis własnie jest owy 3 dzień grzechu.
powiem wam ze czuje sie swietnie ciałko nabrało w koncu fajnych kształtow mieszcze sie w stare spodnie i wkoło mowia ze wygladam super a faceci czesciej zdecydowanie niz dawniej sie za mna ogladaja i choc nie interesuja mnie bo mam tz to jednak mega budujace i w koncu odzyskuje dawna pewnosc siebie i wciaz sie usmiecham jakbym była na haju. super uczucie byc w końcu atrakcyjna dla siebie i innych
jeszcze tylko kilka kg moze z 4-5 i bedzie w ogole bosssko

buziaki i duzych spadkow dla wszystkich Dukanek

Olunek ba, pytanie czy pamiętamy- oczywiście , no to super że jesteś zadowolona ze swojego ciałka, gratulacje
My tu nadal walczymy, zaglądaj tu czasem i pisz

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez Adelajda84

Oczywiście,ze przeczytana i to nie raz.To nie jest mój debiut w diecie Dukana.Wg testu wystarczy mi 1 dzień białek,moja prawidłowa waga to 54,6 i osiągne ją we wrześniu.Ja oczywiście zrobie po swojemu.

aha, no bo jak napisałaś że testowałaś różne diety z różnym skutkiem to nie sądziłam że i dietę Dukana stosowałaś... Oczywiście zrobisz jak zechcesz z tym "po swojemu" ale raczej nie powinno się przedłużać uderzeniówki. Ale Twoja sprawa i Twoje zdrowie,powodzenia

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Olunek-a jak Twoja mama? mam nadzieję że ze zdrówkiem już lepiej niż ostatnio,pozdrawiam i ściskam mocno

[Adelajda84]

To są tylko 3 dni a w tak krótkim czasie krzywdy sobie nie zrobie.Mimo wszystko dziękuje za troskie.

[olunek]

Milenko kochana dziekuje. z mama juz lepiej i to znacznie naprawde sie przestraszyła i teraz dba o siebie i wraca do zdrowia, regularnie bierze leki i jest szansa ze wszystko sie wyprostuje choc leki do konca zycia musi brac.

[Milennka03]

Napisane przez olunek

Milenko kochana dziekuje. z mama juz lepiej i to znacznie naprawde sie przestraszyła i teraz dba o siebie i wraca do zdrowia, regularnie bierze leki i jest szansa ze wszystko sie wyprostuje choc leki do konca zycia musi brac.

to dobrze że już lepiej

[magda_lena40]

Napisane przez Nadiia24

To ja chce przepis...bardzo lubie szpinak

Napisane przez Milennka03

szpinak kocham- i też poproszę o przepis, tak łopatologicznie ,z detalami Nam szpinak niestety w tym roku nie urósł, jakaś klęska urodzaju, ale za to cukinii będzie mnóstwo

Wstawiłam już do siebie na bloga >klik< Lepiej smakuje jak wygląda

[Pandzia_2010]

Napisane przez Emilia 25

Gratulacje Kochana, ode mnie i od Rodzynka. : cmok::r oza::ro za::ca lus::cal us:klaski :klas ki:kl aski:

dziękuje

Napisane przez magda_lena40

Gratuluję !

dziękuje

Napisane przez Iloa

Buziaki, kocham Cię Pandzia.
Ja tu poczekam na Ciebie , bo mi powrót na Dukana nie wychodzi, w grzechy wpadam nieustannie.
Jak wrócisz po karmieniu to pewnie zastaniesz mnie w tej samie wadze.

e tam dasz radę zanim ja wrócę to Ty już zgubisz ja też Cię kocham i ten Twój awatarek

[Milennka03]

Napisane przez magda_lena40

Wstawiłam już do siebie na bloga >klik< Lepiej smakuje jak wygląda

dziękuje
Póki co poczekam trochę z jej wykonaniem bo wolę wersję z masłem i oliwą więc jeszcze nie teraz


A ja upiekłam ciasto w nowej keksówce, wyszło niezłe, niemniej smaka w ogóle nie mam ....brzuch jak balon, na czczo była kapucha kiszona i cola light i jogurt i nic... już mam dość, mam nadzieję że na wieczór coś ruszy....

[magda_lena40]

Napisane przez Milennka03

dziękuje
Póki co poczekam trochę z jej wykonaniem bo wolę wersję z masłem i oliwą więc jeszcze nie teraz

Właśnie, zapomniałam dopisać, że dukanki tylko przecierają patelnie oliwą, już poprawiam

[Milennka03]

Napisane przez magda_lena40

Właśnie, zapomniałam dopisać, że dukanki tylko przecierają patelnie oliwą, już poprawiam

aaaa , no to chyba niebawem się skuszę na zrobienie jej... wygląda fajnie ,a ja za szpinak dam się zabićkocham go miłością wielką

Madziu a czy Ty już na SB jesteś ?bo pisałaś że masz niewielki skok na + i że tam chyba wskoczysz?Pytam bo jesteś dla mnie guru dukania , pisałaś że nie grzeszysz, nie masz uczt a trochę poszło w górę ,kurcze mam nadzieję ze nie dużo ,bo to trochę dołujące ,także dla nas dukających

[magda_lena40]

Napisane przez Milennka03

aaaa , no to chyba niebawem się skuszę na zrobienie jej... wygląda fajnie ,a ja za szpinak dam się zabićkocham go miłością wielką

Madziu a czy Ty już na SB jesteś ?bo pisałaś że masz niewielki skok na + i że tam chyba wskoczysz?Pytam bo jesteś dla mnie guru dukania , pisałaś że nie grzeszysz, nie masz uczt a trochę poszło w górę ,kurcze mam nadzieję ze nie dużo ,bo to trochę dołujące ,także dla nas dukających

Nie nie, nie pisałam że nie grzeszę Moja druga faza była w miarę okej, wpadały sporadyczne grzechy, w wakacje miałam gorszy tydzień, końcówka II była zła, więc lepiej nie wspominać. Teraz jestem na czymś w rodzaju III fazy, bo ciężko to nazwać właściwą III fazą. Skrobiowe posiłki mam 1-2 razy w tygodniu, owoców nie jem codziennie, tylko jak mi się przypomni, nie robię regularnych uczt (czyli nie mam 2 uczt w tygodniu jak Dukan przykazał) ale za to wpadają mi rzeczy przez Dukana niedozwolone, czyli nieszczęsne węglę w postaci biszkoptów, słodkich gum czy lodów no i alko. Pieczywa jem tyle ile Dukan kazał, chyba że z jakiegoś względu wpadnie mi coś dodatkowego, ale to się bardzo rzadko zdarza, robię protodzień, posiłki skrobiowe jw., jem warzywa, otręby, sera żółtego nie jem codziennie (za to używam zamiast niego serka topionego czy innego kanapkowego, którego coś mi się wydaje, że nie można).

Co do wagi - nie ma się o co martwić. Moja waga wzrosła, ale nie przekroczyła wagi, z którą kończyłam II fazę (wróciło mi to, co zrzuciłam na trójce, ale te kilogramy cały czas mam ruchome - zależy od dnia). Teraz znowu mam tendencje spadkową i jestem jakieś 2 kg poniżej tej wagi. Jutro będą proteiny to może coś jeszcze spadnie

Zastanawiam się cały czas co zrobić, czy nie byłoby bezpieczniej przejść na SB, bo potrzebuje mieć określone zasady, więc MŻ odpada, na III ciężko mi się trzymać, a chciałabym jeszcze trochę zrzucić do października Póki co mam plany dotyczące ćwiczeń, więc i z dietą coś wymyślę

[Milennka03]

Napisane przez magda_lena40

Nie nie, nie pisałam że nie grzeszę Moja druga faza była w miarę okej, wpadały sporadyczne grzechy, w wakacje miałam gorszy tydzień, końcówka II była zła, więc lepiej nie wspominać. Teraz jestem na czymś w rodzaju III fazy, bo ciężko to nazwać właściwą III fazą. Skrobiowe posiłki mam 1-2 razy w tygodniu, owoców nie jem codziennie, tylko jak mi się przypomni, nie robię regularnych uczt (czyli nie mam 2 uczt w tygodniu jak Dukan przykazał) ale za to wpadają mi rzeczy przez Dukana niedozwolone, czyli nieszczęsne węglę w postaci biszkoptów, słodkich gum czy lodów no i alko. Pieczywa jem tyle ile Dukan kazał, chyba że z jakiegoś względu wpadnie mi coś dodatkowego, ale to się bardzo rzadko zdarza, robię protodzień, posiłki skrobiowe jw., jem warzywa, otręby, sera żółtego nie jem codziennie (za to używam zamiast niego serka topionego czy innego kanapkowego, którego coś mi się wydaje, że nie można).

Co do wagi - nie ma się o co martwić. Moja waga wzrosła, ale nie przekroczyła wagi, z którą kończyłam II fazę (wróciło mi to, co zrzuciłam na trójce, ale te kilogramy cały czas mam ruchome - zależy od dnia). Teraz znowu mam tendencje spadkową i jestem jakieś 2 kg poniżej tej wagi. Jutro będą proteiny to może coś jeszcze spadnie

Zastanawiam się cały czas co zrobić, czy nie byłoby bezpieczniej przejść na SB, bo potrzebuje mieć określone zasady, więc MŻ odpada, na III ciężko mi się trzymać, a chciałabym jeszcze trochę zrzucić do października Póki co mam plany dotyczące ćwiczeń, więc i z dietą coś wymyślę

bardzo Ci dziękuje za info, wiesz, myślałam że może w ogóle nic a nic nie grzeszysz i waga wzrasta , i to mnie trochę niepokoiło ,bo to byłoby niechęcające nas- dukające, że potem wzrost mimo tylu jakby nie patrząc wyrzeczeń...
Wiesz, mnie czeka jeszcze długo 2 faza ,ale wiem że na 3 będzie gorzej bo to już właśnie mniej ograniczeń i można się zatracić nieco w jedzeniu... Rozumiem że potrzebujesz jasnych zasad, sama mam tak że dopiero teraz znalazłam dietę która mi idealnie podeszła, tyle że tak jak wspomniałam - boje się III... ale nie ma co o tym teraz myśleć bo długa droga przede mną jeszcze.
Aha , no i od dziś jadę podobnie jak Ty kiedyś 2/2 , po prostu po przeanalizowaniu za i przeciw to chyba będzie najbardziej korzystne dla mnie... Najwyżej zmienię jak będzie mi średnio pasować (wiem że można tylko raz zmienić ale trudno )

[magda_lena40]

Napisane przez Milennka03

bardzo Ci dziękuje za info, wiesz, myślałam że może w ogóle nic a nic nie grzeszysz i waga wzrasta , i to mnie trochę niepokoiło ,bo to byłoby niechęcające nas- dukające, że potem wzrost mimo tylu jakby nie patrząc wyrzeczeń...
Wiesz, mnie czeka jeszcze długo 2 faza ,ale wiem że na 3 będzie gorzej bo to już właśnie mniej ograniczeń i można się zatracić nieco w jedzeniu... Rozumiem że potrzebujesz jasnych zasad, sama mam tak że dopiero teraz znalazłam dietę która mi idealnie podeszła, tyle że tak jak wspomniałam - boje się III... ale nie ma co o tym teraz myśleć bo długa droga przede mną jeszcze.
Aha , no i od dziś jadę podobnie jak Ty kiedyś 2/2 , po prostu po przeanalizowaniu za i przeciw to chyba będzie najbardziej korzystne dla mnie... Najwyżej zmienię jak będzie mi średnio pasować (wiem że można tylko raz zmienić ale trudno )

Też się bałam trójki, ale chcąc zrzucić na niej jeszcze kilka kg od razu zrezygnowałam z uczt, co było jednak błędem. Teraz, z perspektywy czasu wydaje mi się, że najlepiej byłby wprowadzić wszystkie nowości od początku, ustalić jasno kiedy wypadają posiłki skrobiowe, uczty i protodzień i tego się trzymać. Bo potem się to wszystko rozjeżdża i trudno wejść we właściwy rytm trzeciofazowy. No ale teraz to już czasu nie cofnę. Zostały mi niecałe trzy miesiące na III fazie i wiem, że albo muszę sobie ustalić jakiś ścisły rozkład dni i posiłków wg trzeciej fazy i się go trzymać albo jak najszybciej zdecydować się na coś innego.

2/2 jest fajne i dlatego, że nie musisz codziennie gotować czegoś innego i nie masz długich przerw od warzyw. Ale tak jak piszesz, jeśli Ci nie podpasuje to po prostu zmień na inny i szukaj właściwego dla siebie

[EMNE]

A ja dziś nie dałam rady.
Mój brat ma urodziny i na stole wylądowało ciaso i truskawki, takie piękne, duże i czerwone.
Ciastu się oparłam ale kilku truskawkom już nie.

[Milennka03]

Napisane przez magda_lena40

Też się bałam trójki, ale chcąc zrzucić na niej jeszcze kilka kg od razu zrezygnowałam z uczt, co było jednak błędem. Teraz, z perspektywy czasu wydaje mi się, że najlepiej byłby wprowadzić wszystkie nowości od początku, ustalić jasno kiedy wypadają posiłki skrobiowe, uczty i protodzień i tego się trzymać. Bo potem się to wszystko rozjeżdża i trudno wejść we właściwy rytm trzeciofazowy. No ale teraz to już czasu nie cofnę. Zostały mi niecałe trzy miesiące na III fazie i wiem, że albo muszę sobie ustalić jakiś ścisły rozkład dni i posiłków wg trzeciej fazy i się go trzymać albo jak najszybciej zdecydować się na coś innego.

2/2 jest fajne i dlatego, że nie musisz codziennie gotować czegoś innego i nie masz długich przerw od warzyw. Ale tak jak piszesz, jeśli Ci nie podpasuje to po prostu zmień na inny i szukaj właściwego dla siebie

ja pewnie też bym zrezygnowała z uczt,ale czytając to co piszesz może faktycznie przejść książkowo i tą III , póki co jeszcze do niej hoho

No właśnie to główny powód zmiany ,nie fakt zastoju bo na razie na wagę nie mam odwagi wejść więc do końca nie jestem pewna czy stoję w miejscu czy jest coś na + czy - ale fakt że to oszczędność czasu przede wszystkim ,którego ostatnio nie mam za dużo. Ugotuję raz na dwa dni czasem i mam spokój

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez EMNE

A ja dziś nie dałam rady.
Mój brat ma urodziny i na stole wylądowało ciaso i truskawki, takie piękne, duże i czerwone.
Ciastu się oparłam ale kilku truskawkom już nie.

no to karne z dwojga złego lepsze truskawki niż ciasto


u mnie też one królują, na stole- z własnej działki- wielkie i pyszne...znaczy ponoć pyszne -bo póki co dzielnie się im oparłam

[78ec78392a9e84b50fa9c61260c26510682869d7_6517570db0492]

nagrzeszyłam... mocno..... idę się zapaść pod ziemię (chlebek+masełko+bigosik+ grochówka)

[Milennka03]

[1=78ec78392a9e84b50fa9c61 260c26510682869d7_6517570 db0492;34488916]nagrzeszyłam... mocno..... idę się zapaść pod ziemię (chlebek+masełko+bigosik+ grochówka)[/QUOTE]

o nie nie moja droga ,żadnego zapadnia się pod ziemię! ciocia Milenka zbiczuje Cię za chlebek i za masełko , za bigosik i grochówkę to masz NO! aleście nagrzeszyły kobitki w weekend- no to teraz mobilizacja i powrót do grzecznego dukania!

A ja nie zgrzeszyłam dla odmiany ... ciekawe czy będzie mi to wynagrodzone na szklanym obliczu wagi niebawem..

[fasolinno]

Napisane przez EMNE

A ja dziś nie dałam rady.
Mój brat ma urodziny i na stole wylądowało ciaso i truskawki, takie piękne, duże i czerwone.
Ciastu się oparłam ale kilku truskawkom już nie.

z tymi truskawkami mi również ciężko, pierwszy rok mi właśnie obrodziły w ogródku no i chodze i zrywam mężowi a one tak pachną ...... jeszcze nie zjadałam, i mam nadzieję ze się nie skusze, dziwię się że mąż się nie rzuca zje kilka i reszta stoi - ale tak to jest że na diecie to się wszystkiego chce a jak normalnie jemy to nas tak nje kręci , póki co urodzaj truskawek musze przerobić na koktajle i wrzucić do zamrażarki

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez Milennka03

o nie nie moja droga ,żadnego zapadnia się pod ziemię! ciocia Milenka zbiczuje Cię za chlebek i za masełko , za bigosik i grochówkę to masz NO! aleście nagrzeszyły kobitki w weekend- no to teraz mobilizacja i powrót do grzecznego dukania!

A ja nie zgrzeszyłam dla odmiany ... ciekawe czy będzie mi to wynagrodzone na szklanym obliczu wagi niebawem..

Milenka widze że do biczowania Ty pierwsza ty jesteś ja te dzielnie się spisała mi grzechu nie było a teraz tak jak Ty czekam na nagrodę

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

moja mama chciała mi - starej babie , na dzień dziecka zrobić prezent i przytargała 2 kg nektarynek i mówi , nie kupowałam ci nic słodkiego bo wiem że jesteś na diecie i bardzo była z siebie dumna że owoce mi przyniosła bo pomyślała o moich ograniczeniach
o diecie jej wspomniałam jak namawiała mnie ostatnio do swojego sernika ale o ograniczeniach nie - nie chciało mi się wdawać w szczegóły bo i tak myślałam że będzie jej sie trudno w tym zorientowac, to teraz mam , w kuchni pachną truskawki i nektarynki

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

ja jestem pół roku po ciąży no i ten mój brzuchol wyglądał masakra , a teraz widze że na dukanie spada i robi się miękki, tylko się zastanawiam jak jest ze skórą , ona się u was wchłania ??? obecnie nie ćwiczę i obawiam się ze zostanie mi flak, czy dukan ściąga ładnie skórę ? jak to u was jest ?

[Milennka03]

Napisane przez fasolinno

z tymi truskawkami mi również ciężko, pierwszy rok mi właśnie obrodziły w ogródku no i chodze i zrywam mężowi a one tak pachną ...... jeszcze nie zjadałam, i mam nadzieję ze się nie skusze, dziwię się że mąż się nie rzuca zje kilka i reszta stoi - ale tak to jest że na diecie to się wszystkiego chce a jak normalnie jemy to nas tak nje kręci , póki co urodzaj truskawek musze przerobić na koktajle i wrzucić do zamrażarki

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------



Milenka widze że do biczowania Ty pierwsza ty jesteś ja te dzielnie się spisała mi grzechu nie było a teraz tak jak Ty czekam na nagrodę

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

moja mama chciała mi - starej babie , na dzień dziecka zrobić prezent i przytargała 2 kg nektarynek i mówi , nie kupowałam ci nic słodkiego bo wiem że jesteś na diecie i bardzo była z siebie dumna że owoce mi przyniosła bo pomyślała o moich ograniczeniach
o diecie jej wspomniałam jak namawiała mnie ostatnio do swojego sernika ale o ograniczeniach nie - nie chciało mi się wdawać w szczegóły bo i tak myślałam że będzie jej sie trudno w tym zorientowac, to teraz mam , w kuchni pachną truskawki i nektarynki

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

ja jestem pół roku po ciąży no i ten mój brzuchol wyglądał masakra , a teraz widze że na dukanie spada i robi się miękki, tylko się zastanawiam jak jest ze skórą , ona się u was wchłania ??? obecnie nie ćwiczę i obawiam się ze zostanie mi flak, czy dukan ściąga ładnie skórę ? jak to u was jest ?

wiesz- jak grzechy to biczuję ale jak spadki czy inne sukcesy to gratuluję co by była równowaga w przyrodzie,Jakoś trza się motywować
o, Tobie pogratuluję tych truskawek i nektarynek- że nie zjadłaś U mnie podobnie wczoraj było , przyjechałam do domu a mama wyskoczyła z brokułem i kalafiorem ,bo wie że warzywka mogę , tyle że wczoraj był dzień P ....

u mnie brzuch też był wielki, co prawda nie po ciąży ale z obżarstwa ale zauważyłam że nawet nie flaczeje, nieco spadł, dużo osób mi powiedzialo że właśnie po brzuchu widać jak zleciałam z wagi- póki co ładnie się skóra na nim "układa" i nawet cellulit się zmniejszył, jest prawie niezauważalny,a nie ćwiczę

[magda_lena40]

Napisane przez fasolinno

ja jestem pół roku po ciąży no i ten mój brzuchol wyglądał masakra , a teraz widze że na dukanie spada i robi się miękki, tylko się zastanawiam jak jest ze skórą , ona się u was wchłania ??? obecnie nie ćwiczę i obawiam się ze zostanie mi flak, czy dukan ściąga ładnie skórę ? jak to u was jest ?

Ja w prawdzie nie po ciąży ale z brzucha miało mi co spadać, a nie ćwiczyłam w trakcie II fazy i teraz żałuję, bo mam nadmiar skóry na brzuchu i udach. Początkowo wydawało mi się, że wszystko się fajnie ściąga, ale teraz widzę, że tylko mi się wydawało.

Napisane przez Milennka03

u mnie brzuch też był wielki, co prawda nie po ciąży ale z obżarstwa ale zauważyłam że nawet nie flaczeje, nieco spadł, dużo osób mi powiedzialo że właśnie po brzuchu widać jak zleciałam z wagi- póki co ładnie się skóra na nim "układa" i nawet cellulit się zmniejszył, jest prawie niezauważalny,a nie ćwiczę

Na dukanie cellulit znika dzięki temu, że białka dużo jemy

[EMNE]

Dzień dobry wam chudzinki.

Przyszłam się poskarżyć. Już wspomniałam że miałam truskawki na stole, ale nie wspomniałam że moja mama, która ze mną duka zjadła wczoraj nie tylko truskawki ale i dwa kawałki sernika z cukierni. I co? I dziś ma spadek na wadze - 0,3 kg.
Nie ma sprawiedliwości na tym świecie.

[Nadiia24]

Dzien Dobry chudzinki

No tak sobie poczytałam i widzę że niektóre z Was to miały całkiem grzeszny weekendzik hehhe , ale pewnie od dzis zabieraja siły na nowo i od teraz już będzie grzecznie! hehe

Ja wczoraj oparłam się i dziś jestem z siebie dumna, miałam okazje zpalaszowac ciacho z kremem i truskawkami ale niee nieee byłam grzeczna i kropka. heheh
W nocy przypłyneła do mnie @ hehe więc czuję się nieco osłabiona i ta pogoda jakas taka dobijajaca waga pokazała dziś spadeczek, malutki ale jak już ktoś napisał ważne że tendencja spadkowa jest zachowana. - 0,2 kg czyli 74,8 kg heheh

Wszystkim Gratuluje spadków tym ze wzrostami i zastojami życzę wytrwałości hehe

Pandzia_2010
Madzia, wstaw tu zdjęcie Julci to które jest na FB wygląda na nim oszałamiająco, dziewczyny tu padna z wrażenia!
Jest przecudowna...

[zalotnica83]

Hej dziewczynki
Dawno nie zaglądałam...a w międzyczasie przeszłam na III z wagą 65kg...jakos tak miałam już dość białek...a stwierdziłam że 62kg jednak mi do szczęscie nie trzeba(taki był cel)...to moja pierwsza dieta i schudłam 7kg...jestem z siebie naprawdę dumna...a wole III niż non-stop grzeszyć....niestety jest ciężko trzymac sie jak sie troche poluzuje...no ale w miare daję rade...waga sie trzyma cały czas taka sama...
Powodzenia Skarby no i Miłego Dnia

[anaiss86]

Napisane przez Pandzia_2010

Witam

Julka urodziła się 22 maja ważyła 3240 i mierzyła 52cm Ma sie super.

ja karmię piersią i powoli przymierzam się do dukania, tyle,że nie mogę wszystkich rzeczy i na razie nie mam jak przejść.

Od porodu mniej mnie o 11kg

Czesc Pandziu, gratuluje coreczki!!! Super. Kilogramami sie poki co nie przejmuj, przyjdzie na to czas. My tu czekamy na Ciebie i ja na pewno jeszcze bede na 2 gdy do nas wrocisz. Buziaczki dla Twoich dzieciaczkow i dla Ciebie

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez fasolinno

z tymi truskawkami mi również ciężko, pierwszy rok mi właśnie obrodziły w ogródku no i chodze i zrywam mężowi a one tak pachną ...... jeszcze nie zjadałam, i mam nadzieję ze się nie skusze, dziwię się że mąż się nie rzuca zje kilka i reszta stoi - ale tak to jest że na diecie to się wszystkiego chce a jak normalnie jemy to nas tak nje kręci , póki co urodzaj truskawek musze przerobić na koktajle i wrzucić do zamrażarki

---------- Dopisano o 22:45 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------



Milenka widze że do biczowania Ty pierwsza ty jesteś ja te dzielnie się spisała mi grzechu nie było a teraz tak jak Ty czekam na nagrodę

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

moja mama chciała mi - starej babie , na dzień dziecka zrobić prezent i przytargała 2 kg nektarynek i mówi , nie kupowałam ci nic słodkiego bo wiem że jesteś na diecie i bardzo była z siebie dumna że owoce mi przyniosła bo pomyślała o moich ograniczeniach
o diecie jej wspomniałam jak namawiała mnie ostatnio do swojego sernika ale o ograniczeniach nie - nie chciało mi się wdawać w szczegóły bo i tak myślałam że będzie jej sie trudno w tym zorientowac, to teraz mam , w kuchni pachną truskawki i nektarynki

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

ja jestem pół roku po ciąży no i ten mój brzuchol wyglądał masakra , a teraz widze że na dukanie spada i robi się miękki, tylko się zastanawiam jak jest ze skórą , ona się u was wchłania ??? obecnie nie ćwiczę i obawiam się ze zostanie mi flak, czy dukan ściąga ładnie skórę ? jak to u was jest ?

mam ten sam problem tyle, ze ja cwicze. Podejrzewam jednak, ze za malo bo tylko 2 w tygodniu. Co prawda od dwoch tygodni nie byłam na fitnessie bo mam duzo pracy. Zauwazylam obwisla skore szczegolnie na udach. Zrobily sie miekkie mega flakowate i wygladaja jak u 70 latki, do tego mam mocno wyszuszona skore. Zalamalo mnie to. Juz chyba nigdy w zyciu nie zaloze krotkich spodni

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez magda_lena40

Ja w prawdzie nie po ciąży ale z brzucha miało mi co spadać, a nie ćwiczyłam w trakcie II fazy i teraz żałuję, bo mam nadmiar skóry na brzuchu i udach. Początkowo wydawało mi się, że wszystko się fajnie ściąga, ale teraz widzę, że tylko mi się wydawało.



Na dukanie cellulit znika dzięki temu, że białka dużo jemy

Madziu a jak teraz cwiczysz to widzisz roznice? U mnie brzuch to jeszcze jak Cie moge ale uda to istna masakra. Jak byly grubsze to chociaz byly zbite a teraz wiotkie flaki z cellulitem i wyszuszona skora.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez Iloa

Buziaki, kocham Cię Pandzia.
Ja tu poczekam na Ciebie , bo mi powrót na Dukana nie wychodzi, w grzechy wpadam nieustannie.
Jak wrócisz po karmieniu to pewnie zastaniesz mnie w tej samie wadze.

CZeść, Emilka! CZeść , Madzia i inne panie (też cześć)

DZIEWCZYNY, KTÓRE MAJĄ ZASTÓJ!! Nie rezygnowac z diety! Organizm się broni przed spadkiem. Jak go przetrzymacie to przestanie kombinować i magazynować tłuszcz.Waga po zastoju idzie skokowo (mocno) w dół.

Czesc Iloa. Moze rzeczywiscie sprobuj z SB skoro bialko Ci nie wchodzi?

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez Adelajda84

To są tylko 3 dni a w tak krótkim czasie krzywdy sobie nie zrobie.Mimo wszystko dziękuje za troskie.

To nie chodzi o robienie sobie krzywdy nawet ale o to, ze i tak Ci to nic nie da, bo chudniecie zaczyna sie od 2 fazy a moze tylko spowodowac zastoj.

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

Napisane przez zalotnica83

Hej dziewczynki
Dawno nie zaglądałam...a w międzyczasie przeszłam na III z wagą 65kg...jakos tak miałam już dość białek...a stwierdziłam że 62kg jednak mi do szczęscie nie trzeba(taki był cel)...to moja pierwsza dieta i schudłam 7kg...jestem z siebie naprawdę dumna...a wole III niż non-stop grzeszyć....niestety jest ciężko trzymac sie jak sie troche poluzuje...no ale w miare daję rade...waga sie trzyma cały czas taka sama...
Powodzenia Skarby no i Miłego Dnia

i jak Ci na trojeczke, opowiadaj ile czasu juz jestes?

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Napisane przez magda_lena40

Ja w prawdzie nie po ciąży ale z brzucha miało mi co spadać, a nie ćwiczyłam w trakcie II fazy i teraz żałuję, bo mam nadmiar skóry na brzuchu i udach. Początkowo wydawało mi się, że wszystko się fajnie ściąga, ale teraz widzę, że tylko mi się wydawało.



Na dukanie cellulit znika dzięki temu, że białka dużo jemy

Madziu skad wziac te cwiczenia? Wiem, ze byly z Shapem ale niestety nie wiedzialam. Ile jest lacznie plyt ? Fajne te cwiczenia?

[zalotnica83]

Napisane przez anaiss86

Czesc Pandziu, gratuluje coreczki!!! Super. Kilogramami sie poki co nie przejmuj, przyjdzie na to czas. My tu czekamy na Ciebie i ja na pewno jeszcze bede na 2 gdy do nas wrocisz. Buziaczki dla Twoich dzieciaczkow i dla Ciebie

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------



mam ten sam problem tyle, ze ja cwicze. Podejrzewam jednak, ze za malo bo tylko 2 w tygodniu. Co prawda od dwoch tygodni nie byłam na fitnessie bo mam duzo pracy. Zauwazylam obwisla skore szczegolnie na udach. Zrobily sie miekkie mega flakowate i wygladaja jak u 70 latki, do tego mam mocno wyszuszona skore. Zalamalo mnie to. Juz chyba nigdy w zyciu nie zaloze krotkich spodni

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------



Madziu a jak teraz cwiczysz to widzisz roznice? U mnie brzuch to jeszcze jak Cie moge ale uda to istna masakra. Jak byly grubsze to chociaz byly zbite a teraz wiotkie flaki z cellulitem i wyszuszona skora.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------



Czesc Iloa. Moze rzeczywiscie sprobuj z SB skoro bialko Ci nie wchodzi?

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------



To nie chodzi o robienie sobie krzywdy nawet ale o to, ze i tak Ci to nic nie da, bo chudniecie zaczyna sie od 2 fazy a moze tylko spowodowac zastoj.

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------



i jak Ci na trojeczke, opowiadaj ile czasu juz jestes?

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------



Madziu skad wziac te cwiczenia? Wiem, ze byly z Shapem ale niestety nie wiedzialam. Ile jest lacznie plyt ? Fajne te cwiczenia?

Dobrze mi teraz i o ile łatwo mi zmobilizować się do jednego proteinowego dnia to ze słodyczami jest już problem, bo jak raz zjem to mnie ciągnie...na II fazie jak sie nie je juz 2-3 dni to organizm sie tak nie domaga Czuje sie fajnie, choć tak jak Madzia nie jem codziennie owoców...zapominam....pie czywa tyle ile dukan przykazał...na razie 2 tygodnie minelo...a jeszcze 56dni...

[magda_lena40]

Napisane przez anaiss86

Madziu a jak teraz cwiczysz to widzisz roznice? U mnie brzuch to jeszcze jak Cie moge ale uda to istna masakra. Jak byly grubsze to chociaz byly zbite a teraz wiotkie flaki z cellulitem i wyszuszona skora.
(...)
Madziu skad wziac te cwiczenia? Wiem, ze byly z Shapem ale niestety nie wiedzialam. Ile jest lacznie plyt ? Fajne te cwiczenia?

Są dwa rodzaje ćwiczeń - skalpel i killer. Skalpel to są ćwiczenia, które były na płycie dołączone do Shape, ale można je pobrać z Chomika. Killer to ćwiczenia, które w wersji pdf są dostępne na stronie Ewy, a 29czerwca będą na płycie dołączone do nowego wydania Shape.
Ja ćwiczę skalpel, killer jest trudniejszy, więc jeśli ktoś zaczyna to lepiej od skalpela i później przejść na killera. Poza tym nie lubię ćwiczyć z kartki, wole mieć filmik, więc jak uda mi się kupić nowy numer Shape to wtedy dołączę killera
Co do efektów, za chwilę będę robić 14. trening, ale już jestem zadowolona. Może efektów nie widać, ale czuję, że napina mi się skóra na brzuchu, tyłek chyba też trochę lepszy , a na udach też jest lepiej, ale z nimi to jeszcze duuużo pracować będę musiała Właśnie co do ud, to planuję zacząć biegać jak już będę po sesji, tyle że moje bieganie dotychczas kończyło się tylko na planach , więc nie wiem jak to będzie