|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2007-01-19, 16:51 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 67
|
Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
Witam Was Wierzycie, że można zmienić sposób w jaki facet na Was patrzy? Macie jakieś sposoby, żeby MU się spodobać, jak sprawić, żeby pomyślał o Was inaczej niż tylko jak o kumpeli z którą można przegadać całą noc? Ach, bo ja taki pechowiec, mówi, że tak, owszem "Baardzo ją polubiłem". Fajna KUMPELA. A ja bym tak chciała zaczarować, żeby zobaczył we mnie kobietę, kurcze, a nie tylko "fajna"..... Przepraszam, że tak jakoś chaotycznie piszę, ale tak smutno. To u mnie typowa sytuacja, jakoś nikt nie chce się we mnie zakochać, co robię źle, nie mam już pojęcia.... Piszcie, jeśli przyjdzie Wam coś do głowy. Dziękuję
|
2007-01-19, 17:21 | #2 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 409
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
Hmmmm, muszę się zastanowić
|
2007-01-19, 17:22 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 67
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
Będę wdzięczna za jakieś wnioski Bo naprawdę, jak to tak przez pół życia mam, to zaczynam się zastanawiać co ze mną nie tak.
|
2007-01-19, 17:27 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
Jeśli od początku nie zobaczył w Tobie kobiety, to marne starania. Po prostu - albo się ktoś komuś podoba, albo nie.
__________________
"You may say i'm a dreamer, but i'm not the only one..." |
2007-01-19, 17:30 | #5 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 409
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
villain tego kwiatu to pół światu
Być może jeszcze zwróci na Ciebie uwagę To się zdarza |
2007-01-19, 17:33 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 67
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
|
2007-01-19, 17:37 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
Na siłę nic się nie zdziała. Może chłopak po prostu wstydzi się przyznać, że mu się podobasz. Dlatego najlepiej być po prostu sobą i poczekać na rozwój wydarzeń
__________________
"You may say i'm a dreamer, but i'm not the only one..." |
2007-01-19, 17:39 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 409
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
|
2007-01-19, 17:48 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
A ja Tobie zazdroszcze.. Wlasnie tego, ze masz fajnego kumpla, z ktorym mozesz o wszystkim pogadac.
Mi sie jeszcze nie zdarzylo miec faceta-przyjaciela Ale rozumiem, ze jesli Ty czujesz do niego cos wiecej niz przyjazn, to to wcale nie cieszy, a doluje. Giraffe ma racje, nic na sile. Jeszcze sie doczekasz az to chlopak bedzie sie o Ciebie staral, a nie Ty o niego
__________________
Keep away from people who try to belittle your ambitions. Small people always do that, but the really great make you feel that you, too, can become great. Mark Twain
|
2007-01-19, 17:57 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 118
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
moze cie to troche podniesie na duchu... bedac mlodsza mialam takiego kumpla no moglismy robic wszystko razem i kiedys stwierdzilam ze ja chyba cos do niego czuje, nie dalam oczywiscie tego poznac po sobie bo nie chcialam go tracic... po czasie nasze drogi sie rozeszly i pewnego 14 lutego dostalam walentynke z trescia ze zaluje ze juz nie mamy takiego kontaktu ze soba chcial mi zrobic niespodzianke bla bla i napisal "... wiesz najbardziej zaluje ze nie odwazylem sie wzynac tego co do ciebie czuje, teraz juz zapozno na wszystko" nigdy nie dawal mi sygnalow ze jest mna jakos zainteresowany po latach przyznal sie do tego. Moze on tez nie chce tracic takiej kolezanki, boji sie ze jak wyzna swoje uczucia to ty uciekniesz i co wtedy? badz soba ja jestem pewna ze w jego oczach nie jestes zwykla dziewczyna czy kolezanka...
__________________
"Bo przyjaciołom się UFO!"
|
2007-01-19, 18:10 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 67
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
Dziękuję za rady. Oczywiście, wiem, że macie rację. Zresztą, niestety, nie jestem typem, który w miłości walczy o swoje- niestety, albo naszczeście. A on to nie ten typ, który by się krył z uczuciami, o nie. Mi już nawet nie chodzi konkretnie o ten jeden przypadek, przecież nie zmuszę nikogo, żeby mnie pokochał. Tylko, cholera, nie wiem dlaczego tak zawsze wychodzi. Nie jestem jakimś szczególnym potworem, nie chodzę w dresach, dbam o siebie, wyglądam normalnie.Jestem trochę wstydliwa, ale radzę sobie. W rozmowach, ludzie raczej mówią, że jestem niezależna, czasem za bardzo zadziorna, nie lubię pokazywać słabości. Czy to coś złego? Nie umiem zmienić się na siłę.
|
2007-01-19, 21:42 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 118
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
Wiesz co ci powiem bardzo dobrze ze jestes typem dziewczyny ktora nie da sobie w kasze dmuchac, problem moze tkwi w tym ze faceci(nie wszyscy zeby nie bylo,ale wiekszosc) boji sie takich kobiet. Moga z nimi pozartowac i "pokumplowac sie" ale boja sie mysli ze nie bedzie z toba tak latwo i czy sprostaja takiemu wyzwaniu, nie wiem takie sa moje odczucia ale pod zadnym wzgledem nie zmieniaj sie.. moze oni nie sa jeszcze ciebie wart... ja jestem pewna ze po czasie pojawi sie watek "znalazl sie ten ktory widzi we mnie wiecej niz kumpele" ja zycze ci tego z calego serca pozdrawiam
__________________
"Bo przyjaciołom się UFO!"
|
2007-01-19, 22:01 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
Cytat:
I rowniez zycze Tobie zebys trafila na kogos, kto Cie doceni taka, jak jestes
__________________
Keep away from people who try to belittle your ambitions. Small people always do that, but the really great make you feel that you, too, can become great. Mark Twain
|
|
2007-01-20, 08:45 | #14 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
jestem w stanie "zakrecic w glowie" wiekszosci facetom...
to niezbyt skromne stwierdzenie, ale coz...kiedys to bylo moje hobby. zabawa kobiecoscia. najlepszemu przyjacielowi tez "zakrecilam w glowie". cholernie przykre zdarzenie. juz nie jest moim przyjacielem, mimo ze byl nim od zawsze. juz sie w to nie bawie..czasem sobie niewinnie poflirtuje, ale to chyba tylko, zeby nie wysc z wprawy. teraz jest tylko jeden facet, ktoremu mam ochote zawracac w glowie. |
2007-01-20, 12:02 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 67
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
Dzięki Co prawda, problem nie rozwiązany, ale zawsze jakoś lżej się wygadać (o, widac mam chociaż jakąś jedną typowo kobiecą cechę)
A tak już na poważnie, to pewnie macie rację, i pewnie więcej razy w życiu przyda mi się siła niż umiejętność podrywania, no ale same rozumiecie... Tak by się czasem chciało poczuć silne męskie ramię nad sobą, nawet jeśli dobrze wiem, że sama też poradziłabym sobie nienajgorzej... |
2007-01-20, 12:28 | #16 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 118
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
bardzo różnie może być. Ja osobiście znam jedną parę, która jest ze sobą od niecałego roku i świata poza sobą nie widzą. Nie pamiętam już ile lat wcześniej dziewczyna mówiła właśnie mojemu koledze, żeby dał sobie spokoj bo nic więcej między nimi nie będzie, niż zwykłe kumplowanie. Spotykała się z innymi, z nim tylko jako kolegą. On też próbował z innymi, ale zawsze o niej myślał, w ten "inny" sposób. No i pewnego dnia ta dziewczyna zdała sobie sprawe, że coś do niego czuje. I są razem, bardzo szczęśliwi.
Poza tym bardzo, ale to bardzo możliwe, że Twój kolega się po prostu wstydzi. |
2007-01-20, 13:35 | #17 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
Mam taki poglad na sprawe - nie da sie zakrecic w glowie komus kto nie jest toba zainteresowany ale....
jessi jest choc cien zainteresowania to facet moze byc twoj. I to sie czuje. Nigdy nie bralam sie za faceta jesli czulam ze ja nie jego bajka ale jesli widzialam choc iskierke zainteresowania to facet byl moj. I to jest ten klucz by czuc sie dobrze - bo jesli uprzesz sie na zdobyciu faceta ktory lubi cos innego niz Ty soba reprezentujesz - zarowno fizycznosc jak i wnetrze , to szkoda czasu i wlasnych nerwow i smutkow bo duza szansa ze sie go jednak nie zlamie i po co sie smucic potem i zadreczac. A teraz dodam ze w mlodym wieku takim mlodonastoletnim to dla facetow to bylam glownie kumpelka. I tez mnie to zabijalo bo Madzia fajna. Potem jakos naturalnie sie to zmienilo. I tez warto sie zastanowic majac super kumpla czy warto mu 'krecic w glowie' bo potem bezpowrotnie traci sie to co jest - przyjazn/kolezenstwo i jak cos nie wychodzi nie wraca sie do punktu wyjscia. Traci sie taka osobe. Ja stracilam. Ale czas krecenia milo wspominam. bardzo milo. |
2007-01-20, 15:43 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 67
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
Tak, bywa różnie. Czas pokaże. A tak odbiegając trochę od tematu: jak (i czy w ogóle) sytuacja zmienia się, kiedy mówimy o pierwszym spotkaniu? Jakich zachowań powinno się unikać, kiedy dwoje ludzi dopiero się poznaje? I jak myślicie, czy na początku znajomości łatwiej kobiecie spodobać się facetowi? Tak mnie jakoś naszło na pytania Dzielcie się przemyśleniami Dzięki
|
2007-01-20, 16:03 | #19 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 822
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
chya rada "badz soba" jest tu najwlasciwsza. mimo ze brzmi tak cholernie banalnie to dziala.
pamietam jak poszlismy na pierwsza randke. wczesniej znalismy sie dosc dobrze, ale o randkach nie bylo oczywiscie mowy...no wiec jest randka. zimny listopad, wiec umowilismy sie w milym pubie... i ciagle zamawialismy kolejne piwa-nie dlatego, ze jakos szczegolnie lubimy stan upojenia alkoholowego. po prostu nie moglismy sie nagadac i siedzielismy tam strasznie dlugo. schlalismy sie jak kretyni. myslalam, ze w drodze na przystanek autobusowy zwymiotuje mu na buty...zachowywalam sie chyba jak ostatni kretyn-w koncu sie upilam o nie...oblesnie sie skonczyla ta pierwsza randka |
2007-01-20, 22:28 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: wesołe miasteczko :)
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Typowe- zakręcić mu w głowie ;)
A mnie spodobało sie jedna z "kobiecych mądrości" babci Wisienki
Cytat:
Myslę, że nic do dac nic ując.
__________________
''Starzenie się jest nieuniknione. Doroślenie jest opcjonalne. Śmianie się z samego siebie jest terapeutyczne." |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:32.