Wegetariańskie odchudzanie!

[Szabik]

Napisane przez paniKA88

Ale przechodząc na weganizm wykluczasz z diety wiele kalorycznych produktów jak np. sery. Słodyczy wegańskich na naszym rynku też jest stosunkowo mało
Tak samo zresztą przy przejściu na wegetarianizm się chudnie. Ja zupełnie nieświadomie schudłam 5kg.

Piszesz o swoim przypadku- ale nie ma zasady, że przejście na wegetarianizm/weganizm = schudnięcie. Pamiętam, że pierwszy weganin jakiego w życiu poznałam miał sporą nadwagę... A produktów zwierzęcych nie jadł kilka lat. Współlokatorka semi- wegetarianka po odstawieniu ryb i białego mięsa przytyła. Ze mną nie pamiętam jak było. Znam tylko jedną wegetariankę (teraz już znów je mięso), która dość dużo schudła przez rok bez mięsa.
Nie ma reguły, że WYKLUCZENIE czegoś z jadłospisu powoduje, że schudniemy. Na to jak wyglądamy ma wpływ to co jemy, a nie to czego nie jemy. Jeśli ktoś żywił się fast-foodami, a później przez decyzję o niejedzeniu mięsa i zmienia wszystkie posiłki na zdrowsze to prawdopodobnie schudnie. Albo przynajmniej zatrzyma proces tycia. Piszę to, bo jestem jednak przeciwna generalizowaniu- podkreślam to, bo spotkałam się ze stwierdzeniem, że facet "był wegetarianinem i nic nie schudł, więc to bez sensu".

[astefa]

Kurcze, myślałam, że będziemy się odchudzać razem i wspierać, a tu część ucichła, a reszta woli około-wegetariańskie tematy
Chciałam się z Wami podzielić moim najnowszym odkryciem: gry na Xboxie. Gram i gram aż pot się ze mnie leje Mam nadzieję, że dzięki temu i dużej ilości chodzenia jakoś nadrobię braki w kondycji i będę się mogła wziąść za jakieś poważniejsze ćwiczenia.
Szabik, strona o odchudzaniu, do której masz linka to ten Twój blog o którym pisałaś? Bardzo ładne zdjęcia Jak idzie Ci dieta? Bo widzę, że ostatni wpis z bloga jest z czerwca. Ile udało Ci się schudnąć od tego czasu?
I mam do was pytanie. Czy uważacie, że falafel może zostać w diecie, bo dużo białka etc.,czy wywalić, bo tłuszcz i fast food?

[choocoolate1]

Napisane przez astefa

Kurcze, myślałam, że będziemy się odchudzać razem i wspierać, a tu część ucichła, a reszta woli około-wegetariańskie tematy
Chciałam się z Wami podzielić moim najnowszym odkryciem: gry na Xboxie. Gram i gram aż pot się ze mnie leje Mam nadzieję, że dzięki temu i dużej ilości chodzenia jakoś nadrobię braki w kondycji i będę się mogła wziąść za jakieś poważniejsze ćwiczenia.
Szabik, strona o odchudzaniu, do której masz linka to ten Twój blog o którym pisałaś? Bardzo ładne zdjęcia Jak idzie Ci dieta? Bo widzę, że ostatni wpis z bloga jest z czerwca. Ile udało Ci się schudnąć od tego czasu?
I mam do was pytanie. Czy uważacie, że falafel może zostać w diecie, bo dużo białka etc.,czy wywalić, bo tłuszcz i fast food?

To jest kaloryczne ale ja bym zostawiła tylko zebys nie jadła go za często...

[astefa]

Dzięki choocoolate1 tak sobie myślałam, że mogę, a potem lżejszą kolację np.
Kurcze, chyba nam powoli umiera ten wątek, dziewczyny jak tam Wasze odchudzanie?

[choocoolate1]

Ogolem dzis jedzonko calkiem ok, ale na zakonczenie dnia zjadlam lody.

Mam dla Was cos smacznego

Sałatka ze szpinaku i cieciorki z sezamowym winegretem:
1. Pokroj w plasterki dużą szalotkę i zanurz w wodze z lodem , by zachowała chrupkość.
2.Przygotuj sos winegret: wymieszaj 1/4 szkl. soku z cytryny z 2 łyzkami octu z czerwonego wina, dodaj zgnieciony ząbek czosnku oraz po szczypcie soli i pieprzu kajeńskiego, odstaw na 5-10 min i polącz z 1/4szkl pasty sezamowej tahini, a nastepnie z 1/2 szkl oliwy.
3. Wymieszaj osączoną puszkę cieciorki z łyzką posiekanej natki i lyzką mięty, dopraw solą i pieprzem, polącz z dwoma lyzkami sosu winegret.
4. Osącz szalotke i uloz na 150g liści szpinaku razem z dwoma plastrami marchewek, oprósz solą i pieprzem, skrop 2 lyzkami sosu winegret i 2 lyzkami oliwy, wymieszaj.
5. Rozloz miedzy 4 talerze polowe cieciorkim a nastepnie- salatke , reszte cieciorki i 60g fety light drobne pokruszonej skrop porcje w sumie 2 lyzkami sosu winegret.

PORCJA: 230kcal, 7g bialka, 15g weglowodanow, 18g tluszczu, 5g blonnika

[astefa]

A mnie całkowicie rozłożył ten weekend... Masakra jakaś, no ale nic, nie będę się tym przejmować, od jutra kontynuuję dietę. Tak to jest jak człowiek siedzi cały czas sam w domu. A już był 1kg w dół. Ehhh

[Lady Mischka]

czy ktoś tu jeszcze zagląda?

[nuala7]

Hej
Teraz widzę, że to stary wątek i pewnie mnie będą hejtować za odświeżenie, ale odchudzanie na wege zawsze jest aktualne!
To może i ja się dołączę. Co o sobie.... zostałam wege 13 lat temu, teraz mam 24 lata z różnych względów oczywiście.
Oprócz bycia wege moją misja jest "nawracanie" ludzi z drogi jedzenia mięsa i jak na razie udało mi się nawrócić jedną osobę, ale za to sporo częściowo - często rezygnują z mięsa co jest moim osobistym sukcesem, patrząc na to, ile człowiek spożywa mięsa w ciągu roku itp.
Niestety też nie jestem najszczuplejsza -wiąże się to u mnie z chorobą tarczycy (tycie) i kości (brak ruchu) ale jestem wytrwała i się staram. Moim atutem jest to, że nie przepadam za słodyczami, chlebem itp. a jednak nie jestem chudzinką...przydałoby się zrzucić z 5-10 kilo.
Jadam głownie zupy, sałatki i zapiekanki warzywne - znajomi i rodzina twierdzą, że są smaczne, więc możemy dzielić się przepisami