No dobrze... ale co z MOTORAMI? :)

[cichazabka]

Myślałam, ale nie wiem czy to nie będzie za dużo jak na sam początek.

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

500tka na początek w sam raz, przeważnie wszyscy od nich zaczynają no nie licząc szaleńców którzy po zdaniu prawka na ulice kupują litry

[szarak]

[1=dbff611010d7beb2d6d465d d69f947a5f4eb32a8;3539427 2]500tka na początek w sam raz, przeważnie wszyscy od nich zaczynają no nie licząc szaleńców którzy po zdaniu prawka na ulice kupują litry[/QUOTE]
ale przecież oni nie będą szaleć, a po co kupować dwa razy

był link to tej "pani chemik" ? przeoczyłem coś ?

jest tam jakaś "wizażystka" i tak mi sie z forum skojarzyło ;p

[nurazuki]

Ja chyba tez przeoczylam.

Pytanie moze banal ale w czym jest lepszy kask szczękowy od zwykłego? Mial ktos taki?

[justyna_dt]

Napisane przez nurazuki

Ja chyba tez przeoczylam.

Pytanie moze banal ale w czym jest lepszy kask szczękowy od zwykłego? Mial ktos taki?

Jak dla mnie różnica jest tylko przy ściąganiu/zakładaniu, ale poza tym to nie wiem. Miałam na głowie szczękowy, ale jakoś mi nie podszedł.

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

jamotocyklista.pl musicie popatrzeć w galerii ;-)

z tego co słyszałam od znajomych szczękowe hałasują mocno rzy większych prędkościach, ja myślę że zdecydowanie integralny bez dwóch zdań

[cichazabka]

Też próbowałam szczękowy, ale był niewygodny.
250-tki są strasznie drogie. Taniej już kupię 500. Chyba będę musiała się poprzymierzać i zobaczymy co z tego wyjdzie.

[justyna_dt]

Napisane przez cichazabka

Też próbowałam szczękowy, ale był niewygodny.
250-tki są strasznie drogie. Taniej już kupię 500. Chyba będę musiała się poprzymierzać i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Racja, też zauważyłam, że większe pojemności są tańsze, a 250 najdroższe :/

[cichazabka]

Będę się zastanawiać chyba pomiędzy Banditem 400, CB500 a GS500. Chyba, że macie coś jeszcze taniego wartego uwagi.

Mój próbuje mi wmówić, że już lepiej Bantita 600 albo Horneta...

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

cichazabka powiem Ci tak ja przesiadłam się z CB500 na Horneta w tym sezonie i czuję róznicę, cebula była spokojniejsza, na niej nie bałam się odkręcać manetki do oporu przy ruszaniu spod świateł, nie wiem jak kilogramowo wychodzi ale Hornet wydaje mi się cięższy, no i zrywniejszy bardziej aż czuć jak przód się wyrywa przy dodawaniu gazu

tylko to wszystko kwestia indywidualna i rzecz gustu;-)

[nurazuki]

Aha hmmm musze cos poszukac, czytalam ze bardzo duze znaczenie ma jaka sie ma szybe. Jezdzilam w zwyklych kaskach tylko.

Ja tez mysle o 500 i pewnie tak zostanie a motocykl wybiora mi koledzy i przez nich bede kupowala do wiosny daleko eh eh

[justyna_dt]

Grunt, żeby samemu się na danym moto dobrze czuć.
Co do kasku, to po prawdzie nie pomogę, bo ja mam gogle, a teraz nie wiem, czy dałabym radę w zwykłym jeździć

[cichazabka]

Za kilka dni pojadę do ciotki TŻ-ta, bo jeździ Hornetem 600 i zobaczymy jak to jeździ.
Cóż, przy moim pewnie TŻ będzie wszystko sprawdzał i oglądał, bo ja się tam nie znam.

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Szczękowe podobno owteirają się przy mocniejszym uderzeniu o ziemię. Nie wiem, ile w tym rpawdy. Mi się one nie podobają

Dokładnie, 250 jest mało, są w miare nowe i DROGIE. Chciałam klx250, miałam jakąs starszą wersję za 5tys upatrzoną, to koleś nie miał kiedy pokazać, a tak to nagle sprzedany Wybaczcie, strasznie mnie to wkurza do teraz

Dziś tramwaj mnie obtrąbił, mimo, że grzecznie stałam Jechał, trąbił i się lampił pacan. No i niechcący zajechałam drogę samochodowi... skręcałam w lewo, oni stali na światłach i w momencie, kiedy przejeżdżałam obok auto ruszyło i mnie strąbił ale mi było wstyd

[nurazuki]

Mi sie podoba ten : http://allegro.pl/kask-szczekowy-cab...457512716.html ale cena mniej

Patii zdarza sie

[szarak]

maleństwo - "pani chemik" to AP w kasku HJC ? ;>

[trellemorele]

[1=dbff611010d7beb2d6d465d d69f947a5f4eb32a8;3538817 0]o
a co do moto to Hondy są nie do zajechania;-) silniki mają życiowe niesamowicie;-) (i nie mówię tylko tak dlatego że miałam Hondzie same)

aaa czekajcie zaraz wam pokażę malenstwo na torze;-) https://picasaweb.google.com/umbaje/...08786718408114

https://picasaweb.google.com/umbaje/...09004220075090[/QUOTE]
Słyszałam wiele dobrego o Hondach.
Wiele znajomych mówiło, że jak kupili pierwszą Hondę to trzymają się tej marki kurczowo.

Zazdroszczę..
A jak wychodzi cenowo jazda na torze?

Napisane przez justyna_dt

No właśnie, to zależy jakie moto. Jakby moja Janina była w crossie, to 125 byłoby w sam raz a tak to brakuje mi jednak. Opanuję może jeszcze kolejny sezon i chyba kupię ściga, choć pewnie mój chłop mnie zabije albo sam znowu sobie kupi, a tego bym nie chciała, bo jak widzę, co on na kacie wyczynia, to mi tyłek cierpnie na samą myśl o plastiku.
A jeździsz regularnie teraz? I na czym?

O tak, ścigi łapią mnie za serce.. A dlaczego miałby Cię zabić? Powinnaś jeździć tym, czym chcesz bo będziesz sobie kupować supermoto albo crossy a za 10 lat będziesz pluła sobie w brodę, że nie masz ściga..

Napisane przez nurazuki

Pytanie moze banal ale w czym jest lepszy kask szczękowy od zwykłego? Mial ktos taki?

Podobno może po jakimś czasie być głośniejszy i przy wypadkach się otwierają. Był przypadek, że facetowi wyrwało nos podczas wypadku i połamało szczękę.
Klasyczne są podobno najbezpieczniejsze, ale oczywiście nie te składane z 2 połówek, które przy mocniejszym uderzeniu rozpadają się jak orzech..

Napisane przez cichazabka

Będę się zastanawiać chyba pomiędzy Banditem 400, CB500 a GS500. Chyba, że macie coś jeszcze taniego wartego uwagi.

Mój próbuje mi wmówić, że już lepiej Bantita 600 albo Horneta...

Jeżeli już jeździłaś na 250 i je opanowałaś to dlaczego nie. Przecież nikt nie każe Ci do końca odkręcać manetki.
Hornet 'palipitacje serca' Jeżeli miałabym kupować jakąś 600 to zastanawiałabym się nad zx6r albo Hornetem właśnie.


Jaaa TŻ dzisiaj kupił Kata Lc4 Jaki to wariat jest, jak on mruczy! Jak po lesie śmiga.. Ale jak ja na niego usiadłam to ledwo na palcach stałam na jednej nodze.. Quad sprzedany.

[Świniaczek]

Napisane przez justyna_dt

Grunt, żeby samemu się na danym moto dobrze czuć.

Jak kupowałam mojego, to nawet na nim nie usiadłam przed zakupem Brat siedział i zatwierdził, więc to mi wystarczyło


[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;35399913]
Dziś tramwaj mnie obtrąbił, mimo, że grzecznie stałam Jechał, trąbił i się lampił pacan. No i niechcący zajechałam drogę samochodowi... skręcałam w lewo, oni stali na światłach i w momencie, kiedy przejeżdżałam obok auto ruszyło i mnie strąbił ale mi było wstyd[/QUOTE]

Przypomniało mi się, jak zajechałam drogę tramwajowi Samochodem jechałam przez rondo i nie zauważyłam (w końcu tramwaj taki malutki ), że jedzie. Zdążyłam nawiać, ale chłop mi prawie na miejscu pasażera na zawał odjechał. Uroczo do dziś wjeżdżając na rondo mówię do niego - "patrz mi, czy tramwaje nie jadą!" Zachowałam na tyle zimnej krwi, żeby przygazować zamiast hamować, chociaż tyle z pozytywów

Napisane przez szarak

maleństwo - "pani chemik" to AP w kasku HJC ? ;>

Ja nie maleństwo, ale chyba tak


Trellemorele - z tego co słyszałam, to dobry kask powinien właśnie odebrać siłę uderzenia rozpadając się na pół
Ale nigdzie nie czytałam na ten temat, mówię to, co słyszałam, nie planuję sprawdzać Chociaż znajomy wjechał na drzewo i wyrżnął w nie głową (przy ponad 100 na godzinę...) to kask mu walnął właśnie na pół - skończyło się na delikatnym wstrząsie mózgu i ogólnym poobijaniu, ale nic mu się konkretnie nie stało W sumie to żałowaliśmy, że nic mu się więcej nie stało, bo był pijany... Jakieś lekkie złamanie by nas usatysfakcjonowało Jesteśmy okropni, no ale cóż, po pijaku się nie jeździ!

[justyna_dt]

Trelle, nie no, nie chcę wydawać kasy na motocykl, na którym nie będę jeździć, bo będę się bała supermoto jest dla mnie świetnym rozwiązaniem, przynajmniej na razie. Na pewno nie kupię ściga teraz, może przyszły sezon, choć raczej wątpię. Ale kiedyś, jak już będę bogata, piękna i będę miała 5 psów, 10 kochanków i gosposię, to może sobie sprawię

[trellemorele]

Napisane przez justyna_dt

Trelle, nie no, nie chcę wydawać kasy na motocykl, na którym nie będę jeździć, bo będę się bała supermoto jest dla mnie świetnym rozwiązaniem, przynajmniej na razie. Na pewno nie kupię ściga teraz, może przyszły sezon, choć raczej wątpię. Ale kiedyś, jak już będę bogata, piękna i będę miała 5 psów, 10 kochanków i gosposię, to może sobie sprawię

No właśnie miałam na myśli 2 sezony w przód jak pisałaś ..
A Ty sięgasz normalnie nogami do ziemi na Kacie swojego TŻta?

Napisane przez Świniaczek

Trellemorele - z tego co słyszałam, to dobry kask powinien właśnie odebrać siłę uderzenia rozpadając się na pół
Ale nigdzie nie czytałam na ten temat, mówię to, co słyszałam, nie planuję sprawdzać Chociaż znajomy wjechał na drzewo i wyrżnął w nie głową (przy ponad 100 na godzinę...) to kask mu walnął właśnie na pół - skończyło się na delikatnym wstrząsie mózgu i ogólnym poobijaniu, ale nic mu się konkretnie nie stało W sumie to żałowaliśmy, że nic mu się więcej nie stało, bo był pijany... Jakieś lekkie złamanie by nas usatysfakcjonowało Jesteśmy okropni, no ale cóż, po pijaku się nie jeździ!

A ja na odwrót, że kask podczas wypadku powinien właśnie mocno opinać głowę, żeby nie przesunąć się nawet o centymetr bo podczas pęknięcia go na pół głowa automatycznie zaczyna obrywać przecież.. Mnie od zawsze przestrzegano, że kaski niektóre dlatego są droższe, że nie rozpadają się na pół..

[justyna_dt]

Napisane przez trellemorele

No właśnie miałam na myśli 2 sezony w przód jak pisałaś ..
A Ty sięgasz normalnie nogami do ziemi na Kacie swojego TŻta?

A ja na odwrót, że kask podczas wypadku powinien właśnie mocno opinać głowę, żeby nie przesunąć się nawet o centymetr bo podczas pęknięcia go na pół głowa automatycznie zaczyna obrywać przecież.. Mnie od zawsze przestrzegano, że kaski niektóre dlatego są droższe, że nie rozpadają się na pół..

Nie wiem, jak z tym rozpadaniem się kasków na pół, ale to, że ma bardzo ciasno opinać głową to fakt.
Na żadnym z katów nie dosięgam całą stopą ziemi. U mnie we wsi jest/było tak:
- Yamaha YZ sąsiada - pół stopy (chyba nie była obniżana)
- KTM sąsiada - mniej niż pół stopy (nie obniżany)
- moja Yamaha - 1/3 stopy (tył całkowicie obniżony, przód do połowy)
- KTM od W. - ledwo samymi palcami (nie obniżany)
Do sprawdzenia została mi jeszcze Honda CRF, bo sąsiad sprzedał YZ i kupił to przyznam, że przynajmniej dla mnie wysokość to duży problem, wiem, że na moto faceta nie będę nigdy jeździć, bo dla mnie niemożliwym jest zatrzymać się bez gleby na tak ciężkim motocyklu i na dodatek nie dotykając w pionie ziemi.

[trellemorele]

Napisane przez justyna_dt

Nie wiem, jak z tym rozpadaniem się kasków na pół, ale to, że ma bardzo ciasno opinać głową to fakt.
Na żadnym z katów nie dosięgam całą stopą ziemi. U mnie we wsi jest/było tak:
- Yamaha YZ sąsiada - pół stopy (chyba nie była obniżana)
- KTM sąsiada - mniej niż pół stopy (nie obniżany)
- moja Yamaha - 1/3 stopy (tył całkowicie obniżony, przód do połowy)
- KTM od W. - ledwo samymi palcami (nie obniżany)
Do sprawdzenia została mi jeszcze Honda CRF, bo sąsiad sprzedał YZ i kupił to przyznam, że przynajmniej dla mnie wysokość to duży problem, wiem, że na moto faceta nie będę nigdy jeździć, bo dla mnie niemożliwym jest zatrzymać się bez gleby na tak ciężkim motocyklu i na dodatek nie dotykając w pionie ziemi.

O to Ty dotykasz ledwo samymi palcami nie obniżanego a mi brakuje kilku cm.. TŻ mnie podnosił ze stopki razem z katem a ja ledwo na palcach stałam na boku a ciężkie to jak cholera. Jego siostra na boku połową stopy staje a z pasażerem 1/3 na 2 nogach ale wymyśliłyśmy, żeby mu podkradać go będziemy siadać sobie nawzajem z tyłu i jeździć w koturnach.. Ja oczywiście jak opanuję może za 2/3 lata tę moc..

[cichazabka]

Napisane przez trellemorele

Słyszałam wiele dobrego o Hondach. Wiele znajomych mówiło, że jak kupili pierwszą Hondę to trzymają się tej marki kurczowo.

TŻ miał Hondę i teraz już nic innego nie chce.

Napisane przez trellemorele

Hornet 'palipitacje serca' Jeżeli miałabym kupować jakąś 600 to zastanawiałabym się nad zx6r albo Hornetem właśnie.

W przyszłym tygodniu pojadę do znajomej się przymierzyć do Horneta.

[nurazuki]

Ja naszczescie nie bede miala duzych problemow z dobieraniem moto pod wzrost
Nie wiem czy tu wolno ale chyba nie wolno takowych ogloszen a wiec napisze tak ze jezeli by ktos mial jakies akcesoria do ubrania na moto to przez allegro kupie; przede wszystkim kask S i rekawice

[trellemorele]

Ja muszę wystawić do sprzedania spodnie skórzane ale rozmiar 34, na mnie za małe..

[nurazuki]

34 to ani D nie zmieszcze a i pewnie bym przewiew na kostce. Mam 174 wzrostu i rozmiar 38

[trellemorele]

Napisane przez nurazuki

34 to ani D nie zmieszcze a i pewnie bym przewiew na kostce. Mam 174 wzrostu i rozmiar 38

Ja w pasie się zmieszczę, tyłek ledwo włazi ale jak usiądę to ledwo oddycham.. One są przed kostkę.
Ja 164 cm i rozmiar spodni 36 a bluzek 38

[nurazuki]

Zamale niestety ja bym pewnie nie zapiela, mam dosyc dlugie nogi i większość standardowych rzeczy na mnie nie pasuje dlatego pislam o "przewiewie na kostkach "

[justyna_dt]

Napisane przez nurazuki

Ja naszczescie nie bede miala duzych problemow z dobieraniem moto pod wzrost
Nie wiem czy tu wolno ale chyba nie wolno takowych ogloszen a wiec napisze tak ze jezeli by ktos mial jakies akcesoria do ubrania na moto to przez allegro kupie; przede wszystkim kask S i rekawice

Też mam 174 cm... tak że wiesz każde spodnie są na mnie za krótkie itp., a mimo to mam problem z dosięgnięciem ziemi na moto czasami.

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

no mówię Honda to Honda moto nie do zajechania;-)

co do toru to zależy od dnia

Ja byłam na razie tylko na torze w Radomiu i Lublinie

w Radomiu w tygodniu jest w godz. 9-13 60zł 13-17 70zł i jeździsz przez ten czas ile dasz rade;-) weekend i święta to koszt 150zł ale możesz śmigać od rana do wieczora

w Lublinie to już ostatni rok bo zaraz zamiast toru będą bloki (i tu nasuwają mi się wyjątkowo niecenzuralne słowa...) w tym roku nie byłam więc nie wiem jaki to koszt tez pewne koło100zł

można jeszcze wybrać się do Poznania na Speed Day ale tam już popierniczają koło 200km/h więc raz że dla świeżaka torowego za szybko dwa że tam już kupa kasy idzie