Pęcherzyk płodowy 3 tygodniowy

[madzia88221]

witam serdecznie mam pewien problem, który mnie męczy, otóż jestem w ciąży (potwierdzone przez lekarza), ale moj pęcherzyk płodowy jest jeszcze pusty, dzisiaj znosząc odkurzacz coś mnie zabolało w brzyszku i chwile po tym odeszły wszelkie dolegliwości typu rozrywanie brzucha i brzuszek jak przed, obolałe i nabrzmiałe piersi, czy musze podejrzewać najgorsze?? to jest moja pierwsze ciążą... Z góry dziękuje!!!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A to gin ci nie uświadomił, że w 3 tygodniu nic prócz EWENTUALNIE pęcherzyka nie zobaczy? Struktury płodu widać później, tj. serce koło 6 tygodnia, CZASEM ciut wcześniej.

[madzia88221]

uświadomił ale tu mi bardziej chodzi o to czy coś z tym pęcherzykiem mogło stać jak znosilam ten odkurzacz bo tak dziwnie sie poczulam i te dolegliwości odeszly i to mnie zastanawia

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jakby od noszenia to prawdopodobnie od razu byś krwawiła. Nie panikuj, nie wydaje mi się by coś się stało. Ot, zbieg okoliczności.

[madzia88221]

dziekuje za powieszenie staralismy sie z mezem 4 miesiace i nic teraz jak odpuscilismy to oto bejbus i strasznie sie martwimy ja tez nie wiem jak sie zachowywac co robić, jak siedzieć jak leżeć i wogole.

[kudlik_kk]

Według mnie nić się nie stało! Ty nosiłaś odkurzacz a ja od początku do końca ciąży ciągałam meble na trzecie piętro i nić mi nie było! I żeby Cię uspokoić też miałam podobne odczucie, ale nic nie było. Mi lekarz powiedział, że to mogło być od wzrostu i tyle. I tym sposobem mój pęcherzyk ma już 4 lata i 8 miesięcy

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez madzia88221

dziekuje za powieszenie staralismy sie z mezem 4 miesiace i nic teraz jak odpuscilismy to oto bejbus i strasznie sie martwimy ja tez nie wiem jak sie zachowywac co robić, jak siedzieć jak leżeć i wogole.

Zachowuj się jak najbardziej normalnie! Tym, że się schylisz krzywdy zarodkowi nie zrobisz napewno! Ciąża to nie choroba więc zachowuj się jak przedtem. Tak samo możesz spać i na brzuchu bo on ma milimetr czy 5 średnicy a nie pół metra

[madzia88221]

o jak fajnie znaleść forum gdzie, głupie myśli wylecą z głowy, ja juz chcialam pakowac tylek do ginekologa, żeby sprawdził co sie tam dzieje... a czy każde ewentualne PORONIENIE musi sie skonczyć plamieniem???

[hecate]

Wez troche wyluzuj, bo do konca ciazy to sie ze stresu wykonczysz.

Jesli sie boisz i potrzebujesz potwierdzenia, to idz do gina, ale masz zamiar tak cala ciaze?

[kudlik_kk]

Napisane przez madzia88221

o jak fajnie znaleść forum gdzie, głupie myśli wylecą z głowy, ja juz chcialam pakowac tylek do ginekologa, żeby sprawdził co sie tam dzieje... a czy każde ewentualne PORONIENIE musi sie skonczyć plamieniem???

Moja Droga kilka faktów:
1. Poronienie to nic innego jak swoista rana i zawsze kończy się krwawieniem i bardzo dużym bólem! W świetle tego co napisałaś, to nie było to.
2. Nie myśl, że wszystko jest źle! Bierz kwas foliowy, witaminki dla mam, unikaj cytrusów dużo spaceruj i ciesz się z rosnącego brzuszka!
3. Mama która się boi i martwi to zła mama! Relaks i pozytywne myśli to klucz do sukcesu! Nie ma powodów z byle czym lecieć do lekarza! Po co masz później mieć opinię "że to ta histeryczka"
4. Przygotuj się na różne niespodzianki: jednego dnia super samopoczucie a drugiego nawet nie będzie Ci się chciało wyjść z łóżka. Podobnie z tkliwością piersi bądź bólem w podbrzuszu. Kiedy dziecko rośnie nieraz brzuch boli jak np przy dość dużych problemach trawiennych. I też tylko wtedy wystarczy wziąć no - spę. Tak mi lekarz powiedział i dodał, że idzie się po poradę czy do szpitala kiedy po godzinie od wzięcia tabletki nie przechodzi, także nie przejmuj się! Będzie dobrze! Nie można myśleć tylko na źle!

[madzia88221]

mysle ze juz musze wyluzowac, bo rzeczywiscie nerwicy sie nabawie tylko a z gin to zaczekam termin za 2 tyg a teraz wracam do rzeczywistosci dziekuje;*

[kudlik_kk]

Napisane przez madzia88221

mysle ze juz musze wyluzowac, bo rzeczywiscie nerwicy sie nabawie tylko a z gin to zaczekam termin za 2 tyg a teraz wracam do rzeczywistosci dziekuje;*

Nie dziękuj tylko ciesz się z tego, bo nerwy nikomu nie służą W razie czego służe pomocą i zawsze możesz pisać na pw

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez madzia88221

dziekuje za powieszenie staralismy sie z mezem 4 miesiace i nic teraz jak odpuscilismy to oto bejbus i strasznie sie martwimy ja tez nie wiem jak sie zachowywac co robić, jak siedzieć jak leżeć i wogole.

Dziewczyny, 4mce to BARDZO krótko :d

Napisane przez kudlik_kk

Według mnie nić się nie stało! Ty nosiłaś odkurzacz a ja od początku do końca ciąży ciągałam meble na trzecie piętro i nić mi nie było! I żeby Cię uspokoić też miałam podobne odczucie, ale nic nie było. Mi lekarz powiedział, że to mogło być od wzrostu i tyle. I tym sposobem mój pęcherzyk ma już 4 lata i 8 miesięcy

Nie masz czym się chwalić. To, że tobie nic się nie stało ani dziecku znaczy tylko tyle, że mieliście nieziemskiego fuksa.

Napisane przez madzia88221

o jak fajnie znaleść forum gdzie, głupie myśli wylecą z głowy, ja juz chcialam pakowac tylek do ginekologa, żeby sprawdził co sie tam dzieje... a czy każde ewentualne PORONIENIE musi sie skonczyć plamieniem???

Nie każde. Jest coś takiego, jak poronienie zatrzymane - płód przestaje się rozwijać. I wówczas zdarza się, że organizm sam nie usuwa, tylko trzeba albo dokonać łyżeczkowania macicy albo podać tabletki wczesnoporonne (ale to tylko do 9 tygodnia).

Napisane przez kudlik_kk

Moja Droga kilka faktów:
1. Poronienie to nic innego jak swoista rana i zawsze kończy się krwawieniem i bardzo dużym bólem! W świetle tego co napisałaś, to nie było to.
2. Nie myśl, że wszystko jest źle! Bierz kwas foliowy, witaminki dla mam, unikaj cytrusów dużo spaceruj i ciesz się z rosnącego brzuszka!
3. Mama która się boi i martwi to zła mama! Relaks i pozytywne myśli to klucz do sukcesu! Nie ma powodów z byle czym lecieć do lekarza! Po co masz później mieć opinię "że to ta histeryczka"
4. Przygotuj się na różne niespodzianki: jednego dnia super samopoczucie a drugiego nawet nie będzie Ci się chciało wyjść z łóżka. Podobnie z tkliwością piersi bądź bólem w podbrzuszu. Kiedy dziecko rośnie nieraz brzuch boli jak np przy dość dużych problemach trawiennych. I też tylko wtedy wystarczy wziąć no - spę. Tak mi lekarz powiedział i dodał, że idzie się po poradę czy do szpitala kiedy po godzinie od wzięcia tabletki nie przechodzi, także nie przejmuj się! Będzie dobrze! Nie można myśleć tylko na źle!

Bzdury.

[kudlik_kk]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;35430411]Dziewczyny, 4mce to BARDZO krótko :d



Nie masz czym się chwalić. To, że tobie nic się nie stało ani dziecku znaczy tylko tyle, że mieliście nieziemskiego fuksa.



Nie każde. Jest coś takiego, jak poronienie zatrzymane - płód przestaje się rozwijać. I wówczas zdarza się, że organizm sam nie usuwa, tylko trzeba albo dokonać łyżeczkowania macicy albo podać tabletki wczesnoporonne (ale to tylko do 9 tygodnia).




Bzdury.[/QUOTE]
Zauważyłam, że czepiasz się do wszystkich na każdym wątku! Wyluzuj i zmień ton pisania i wyrażania swoich myśli.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Chciało ci się wszystkie moje posty oglądać?

Napisałaś bzdury, wprowadzając tym samym dziewczynę w błąd. Nie dziw się, że się czepiam.

I jaki ton? To ty krzyczysz, ja po prostu nie byłam słitaśna.

[alli78]

Napisane przez kudlik_kk

Zauważyłam, że czepiasz się do wszystkich na każdym wątku! Wyluzuj i zmień ton pisania i wyrażania swoich myśli.

Fakt, też kilka czytałam i mogę się podłączyć. Zresztą ja też jestem cały czas aktywna (chociażby wczoraj latałam z kosiarką kilka h bo mam co kosić) a jestem u końca 6 miesiąca. Bobo jak chce żebym przystopowała to po prostu zaczyna kopać i tyle. Wtedy nie ma zmiłuj, muszę odpocząć ale generalnie non stop coś robie bo mam meeeega ogród więc albo siedze w kwiatkach, albo sprzątam w domu i jakoś nie narzekam. Nic co prawda już nie dźwigam ale całkiem do niedawna też zdarzało się kilka siatek zakupów wtargać do domu i żyje

[kudlik_kk]

Napisane przez alli78

Fakt, też kilka czytałam i mogę się podłączyć. Zresztą ja też jestem cały czas aktywna (chociażby wczoraj latałam z kosiarką kilka h bo mam co kosić) a jestem u końca 6 miesiąca. Bobo jak chce żebym przystopowała to po prostu zaczyna kopać i tyle. Wtedy nie ma zmiłuj, muszę odpocząć ale generalnie non stop coś robie bo mam meeeega ogród więc albo siedze w kwiatkach, albo sprzątam w domu i jakoś nie narzekam. Nic co prawda już nie dźwigam ale całkiem do niedawna też zdarzało się kilka siatek zakupów wtargać do domu i żyje

Dokładnie! Widzę, że masz takie samo podejście do sprawy jak i ja. Trzeba coś robić, bo samo się nie zrobi to po pierwsze, a po drugiej kto powiedział, że przyszła mama ma tylko leżeć i pachnieć jak wszystko jest w porządku. Aktywność jest dobrym przygotowaniem na resztę ciąży. Życzę szczęśliwego rozwiązania!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Aktywność, a nie latanie z meblami po piętrach

Naprawdę różnicy nie widzicie?

[hecate]

Napisane przez kudlik_kk

Dokładnie! Widzę, że masz takie samo podejście do sprawy jak i ja. Trzeba coś robić, bo samo się nie zrobi to po pierwsze, a po drugiej kto powiedział, że przyszła mama ma tylko leżeć i pachnieć jak wszystko jest w porządku. Aktywność jest dobrym przygotowaniem na resztę ciąży. Życzę szczęśliwego rozwiązania!

Jest aktywnosc i niepotrzebne ryzykowanie.
Nikt nie kaze ciezarnej lezec i pachniec (!), ale noszenie mebli to chyba jednak inna forma aktywnosci.

Nie ryzkowalabym tak w ciazy i wiem, ze moj partner widzac moje zapedy do 'ciagania' mebli, zaraz by zareagowal.

Zreszta - wasze zycie, wasze ciaze, robcie co chcecie, ale wezcie moze odpowiedzialnosc za swoje slowa i rady.
Nie kazdy w ciazy ma takie szczescie.

Zreszta - mowia madrzy ludzie - nie dzwigac. Ale co tam oni wiedza! Ciaza nie choroba...

[alli78]

A dawniej kobiety robiły w polu i żyły.Dzieciaki zdrowe były i nie miały tych wszystkich świństw co teraz bo każdy dmucha i chucha na całą ciążę a prawda jest taka że jak dziecko jest silne to nic mu nie będzie. Nie dźwigamy przecież dzień w dzień po kilka godzin tylko sporadycznie się zdarzy, no niestety ja zazwyczaj sama w domu jestem i trzeba sobie radzić a nie czekać na łaskę kogokolwiek. Ale nie ma co się rozwodzić , każdy jest inny...a mój bobas to mały terminator

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez alli78

A dawniej kobiety robiły w polu i żyły.Dzieciaki zdrowe były i nie miały tych wszystkich świństw co teraz bo każdy dmucha i chucha na całą ciążę a prawda jest taka że jak dziecko jest silne to nic mu nie będzie. Nie dźwigamy przecież dzień w dzień po kilka godzin tylko sporadycznie się zdarzy, no niestety ja zazwyczaj sama w domu jestem i trzeba sobie radzić a nie czekać na łaskę kogokolwiek. Ale nie ma co się rozwodzić , każdy jest inny...a mój bobas to mały terminator

To jak to się ma do tego:

Napisane przez kudlik_kk

Według mnie nić się nie stało! Ty nosiłaś odkurzacz a ja od początku do końca ciąży ciągałam meble na trzecie piętro i nić mi nie było! I żeby Cię uspokoić też miałam podobne odczucie, ale nic nie było. Mi lekarz powiedział, że to mogło być od wzrostu i tyle. I tym sposobem mój pęcherzyk ma już 4 lata i 8 miesięcy [

Fuks, że nie było poronienia i tyle. ALe pisanie na forum że tak można, jest ok bo NIC się nie stało jest zwyczajnie niepoważne i nieodpowiedzialne.

[hecate]

Napisane przez alli78

A dawniej kobiety robiły w polu i żyły.Dzieciaki zdrowe były i nie miały tych wszystkich świństw co teraz

A ile umarlo podczas porodu... matek i dzieci.

Nie mialy 'swinstw', nie mialy zdiagnozowanych swinstw - taka jest moja opinia. Nie bylo wiedzy, nie bylo alternatyw, to sie nikt z ewentualnymi alergiami pokarmowymi nie cackal.
No i umowmy sie, ze w polu robily chlopki, przewaznie osoby o niskim statusie materialnym - one wyboru nie mialy.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Swoją drogą, kiedyś ludzie w jaskini żyli i tam się mnożyli, czyli co - powrót?

[madzia88221]

dobrze dziołchy ja juz wszytsko,
wiem także sie kłócić nie musicie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Jest ok?

[madzia88221]

ide do gin dopiero 2.08 mam nadzieje, że wszystko bedzie dobrze dziwnie sie czuje, bo tak jak mnie wszytsko bolalo to teraz nic jakbym w ciazy nie byla nie wiem czy to normalne??

[soleil1985]

niechce Cię niepotrzebnie straszyć,ale ja w zeszłym tygodniu będąc na USG w 9 tygodniu ciąży dowiedziałam się,że nie ma już zarodka,nic mnie nie bolało,nie krwawiłam,jedyne co zauważyłam to ustapienie nudności i bólu piersi,ale wtedy nie wiedziałam że to powinno mnie zaniepokoić życzę Ci jak najlepiej,ale może jak masz jakieś wątpliwości to może warto jednak iść na wizyte wcześniej

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nie chcesz straszyć to po cholerę to piszesz? Nie ogarniam.

[soleil1985]

bo może warto jednak czasami iść do lekarza jak ma się jakieś watpliwości,niż bać się bycia nazwaną histeryczką

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Toż przecież ma dziewczyna wizytę umówioną za kilka dni A jakby się działo jak u ciebie, to gin i tak nic nie poradzi.

[madzia88221]

chyba raczej nic sie zlego nie stalo, bo wszystko przeszlo ale w zamian dostalam mdłości i wymioty z tym ze popoludniu;/