Zapuszczanie falowanych włosów

[Keyami]

Witam Was Drogie Wizażanki

Jestem tu nowa, i mogę paru rzeczy nie wiedzieć
Otóż chciałabym tu się poradzić jakiś rad na temat moich włosów.
W dzieciństwie miałam kręcone brązowe króciutkie włoski. Były one śliczne Lśniły itp. Z czasem mama mnie zaczęła obcinać. W wieku 8 lat zaczęło się coś z nimi dziać Całymi dniami siedziałam na słońcu i sie bawiłam. I stały się one strasznie suche i były krótkie od zawsze Potem z roku na rok Miałam tak jakby kompleksy na ich wygląd itp. Nie były już brązowe ale blond siano. Nie chodziłam w ogóle do fryzjera. Płakałam itp. I rok temu wzięłam się w garść i zaczęłam o nie dbać, pielęgnować. Teraz mam 14/15 lat :P. Chodzę co miesiąc do fryzjerki i ona mnie za każdym razem pociesza mówiąc że włosy urosły bo widać różnice za pierwszym razem. I obcinam je co miesiąc, robie maseczki, myje włosy jajkiem ( żółtkiem) Rozczesuje je szczotką i zawsze nakładam brylantynę w wosku. Problem w tym że zawsze miałam krótkie włosy. Nie patrząc czy były piękne, czy wysuszone itp. Mam je do ramion i są falowane ciemny blond. Nie chcą rosnąć dalej. Nie wiem czemu. Łamać to nie łamią się ani nie kruszą bo są ciągle obciane. Sama nie wiem co robić marzą mi się długie. Robie wszystko a one są TYLKO do ramion. Czy to jest genetyczne?

Proszę was o pomoc! Z góry dziękuję.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Ja chcesz mieć długie włosy skoro obcinasz je co miesiąc?

[chimay]

Napisane przez Keyami

Witam Was Drogie Wizażanki

Jestem tu nowa, i mogę paru rzeczy nie wiedzieć
Otóż chciałabym tu się poradzić jakiś rad na temat moich włosów.
W dzieciństwie miałam kręcone brązowe króciutkie włoski. Były one śliczne Lśniły itp. Z czasem mama mnie zaczęła obcinać. W wieku 8 lat zaczęło się coś z nimi dziać Całymi dniami siedziałam na słońcu i sie bawiłam. I stały się one strasznie suche i były krótkie od zawsze Potem z roku na rok Miałam tak jakby kompleksy na ich wygląd itp. Nie były już brązowe ale blond siano. Nie chodziłam w ogóle do fryzjera. Płakałam itp. I rok temu wzięłam się w garść i zaczęłam o nie dbać, pielęgnować. Teraz mam 14/15 lat :P. Chodzę co miesiąc do fryzjerki i ona mnie za każdym razem pociesza mówiąc że włosy urosły bo widać różnice za pierwszym razem. I obcinam je co miesiąc, robie maseczki, myje włosy jajkiem ( żółtkiem) Rozczesuje je szczotką i zawsze nakładam brylantynę w wosku. Problem w tym że zawsze miałam krótkie włosy. Nie patrząc czy były piękne, czy wysuszone itp. Mam je do ramion i są falowane ciemny blond. Nie chcą rosnąć dalej. Nie wiem czemu. Łamać to nie łamią się ani nie kruszą bo są ciągle obciane. Sama nie wiem co robić marzą mi się długie. Robie wszystko a one są TYLKO do ramion. Czy to jest genetyczne?

Proszę was o pomoc! Z góry dziękuję.

Czemu myjesz włosy jajkiem, jak często i jakie one są po myciu?
Z tego, co piszesz, wynika, że zawsze miałaś dość krótkie włosy. Możliwe, że nie będziesz mogła zapuścić długich, ale możesz mieć krótsze i zdrowe. Nie wystarczy robić maseczki. Na szybszy porost można stosować oleje ziołowe albo wcierki (na alkoholu zazwyczaj), dodatkowo można próbować tabletek typu Merz Special, Calcium Pantotenicum.

[Majka1503]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;35956197]Ja chcesz mieć długie włosy skoro obcinasz je co miesiąc?[/QUOTE]

Dokładnie
Co urośnie przez miesiąc to fryzjerka obetnie.
A że fryzjerka pewnie nie obcina 1 cm, to albo Twoje włosy są coraz krótsze, albo rosną szybciej niż spodziewane.

[Keyami]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;35956197]Ja chcesz mieć długie włosy skoro obcinasz je co miesiąc?[/QUOTE]

Bo są zniszczone A skoro chcę mieć długie włosy to muszą być zdrowe...
Za pierwszym razem obcięła mi chyba z 3 cm. A teraz za każdym 1 cm. I nie widzę różnicy jak przychodzę do domu aby były krótsze...

chimay

Po umyciu włosów jajkiem są nawilżone i się błyszczą i łato się je rozczesuje . Myje zazwyczaj dwa razy w tygodniu w tym raz szamponem a raz jajkiem . I szczerze mówiąc nie mam za bardzo szopy... nawet bardziej się kręcą .

A tak w ogóle to moja siostra ma śliczne blond włoski jak z reklamy normalnie. Naturalne i długie Więc zadaje sobie pytanie dlaczego ja mam takie problemy a ona akurat nie ... ;/

[tosiajola]

Pocieszę cię, ja przez całe zycie miałam krótkie włosy, teraz zapuszczam i przekroczyły już tę "granicę" (są kilka cm za ramiona, a zawsze miałam do ramion)...czyli się da. Wydawało mi się ze wolno rosną, choć dużo osob mówi że jest odwrotnie i po przeanalizowaniu stwierdziłam, że jednak całkiem sprawnie im to idzie.
U mnie przyspieszony porost był po maseczce Biowax latte, ale mi ona nie pasowała, bo obciązała włosy, totez jej nie uzywam już, chyba że nigdzie nie wychodzę (używałam jej w tamte wakacje przez 3 miesiące około i po powrocie do szkoły ludzie pytali mi się, co zrobiłam, że ak włosy mi szybko urosły). Wtedy były ścięte na chłopaka. Możesz sprobowac jej.
Poza tym wcieraj olejki, pij drożdze i rób też jakieś wcierki ziołowe. Ja miałam kurację z Rzepy z Joanny (tę w buteleczce),a teraz wcieram pokrzywę.
I nie podcinaj ich tak często,a zadbaj o to, aby się nie łamały i rozdwajały.

[vendettka]

Może za dużo tych specyfików ? I to jajko... Do tego co Ci urośnie przez miesiąc,to fryzjerka Ci obetnie,a jeżeli masz krótkie włosy to na pewno dużo Ci już nie zostało zniszczonych jak ciągle je podcinasz - to taki plus czasem mniej znaczy więcej,do tego zbilansowana dieta i nawilżanie od wewnątrz. Postaw na olejowanie, to na pewno pomoże baardzo włosom. Na codzień nakładaj niewielką ilość na końcówki i będzie w porządku

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Keyami

Bo są zniszczone A skoro chcę mieć długie włosy to muszą być zdrowe...
Za pierwszym razem obcięła mi chyba z 3 cm. A teraz za każdym 1 cm. I nie widzę różnicy jak przychodzę do domu aby były krótsze...

Włosy rosną około 1cm na miesiąc, więc obcinając tyle przy każdej wizycie u fryzjera nigdy nie uświadczysz przyrostu. Ten 1 cm krótsze czy dłuższe nie robi wielkiej różnicy, to ledwie zauważalne. Dlatego na zapuszczenie włosów potrzeba co najmniej kilku miesięcy.
No i co to znaczy, że masz zniszczone włosy? Piszesz, że się nie łamią ani nie kruszą. To w takim razie rozdwajają się? Jeśli nie, to nie masz zniszczonych włosów, tylko kręcone/falowane, a takie wymagają odpowiedniej pielęgnacji. Na przykład nie powinno czesać się ich na sucho. Powinnaś odwiedzić podforum dla kręconowłosych.

[Keyami]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;35962405]Włosy rosną około 1cm na miesiąc, więc obcinając tyle przy każdej wizycie u fryzjera nigdy nie uświadczysz przyrostu. Ten 1 cm krótsze czy dłuższe nie robi wielkiej różnicy, to ledwie zauważalne. Dlatego na zapuszczenie włosów potrzeba co najmniej kilku miesięcy.
No i co to znaczy, że masz zniszczone włosy? Piszesz, że się nie łamią ani nie kruszą. To w takim razie rozdwajają się? Jeśli nie, to nie masz zniszczonych włosów, tylko kręcone/falowane, a takie wymagają odpowiedniej pielęgnacji. Na przykład nie powinno czesać się ich na sucho. Powinnaś odwiedzić podforum dla kręconowłosych.[/QUOTE]

Ogólnie chodzi o to, że mam siano na głowie... I chciałabym to jakoś zlikwidować. I ta fryzjerka powiedziała że jeśli chcę mieć zdrowe włosy to muszę podcinać. Racja z tym podcinaniem co miesiąc być może to za dużo Bo faktycznie zauważyłam że zawsze dzień przed pójsciem do fryzjera to mam tak jakby dłuższe włosy... Postaram się zmniejszyć te wizyty

Z olejowaniem zaczynam przy następnym myciu. Być może będą jakieś różnice.

[aganela8]

Są oleje,które wciera się w skórę głowy i przyspieszają wzrost np. amla, vatika, sesa, ja zapuszczam włosy od boba-wprawdzie nie kręcone-ale mają tendencję do falowania przy wycieniowaniu i są takie napuszone, wydaje mi się,że siano na głowie robi się wtedy gdy włosy są przesuszone,odpowiednia pielegnacja(maski,odżywki ,oleje) sprawi,że powinny stać się bardziej''gładsze', nie szorstkie, lśniące i miłe w dotyku.Tak u mnie to działa i nie podcinaj ich co miesiąc,tym bardziej,że masz kręcone,więc im krótsze pewnie się bardziej kręcą?
Wydaje mi się też ,że na kręconych trudniej zobaczyć przyrost przez ich podwijanie się.wystarczy co 3mies. podcinać końcówki, ja nie obcinałam włosów przez rok,starałam się zabezpieczać końcówki,ale przez wakacje nie miałam czasu na pielęgnację i dużo przebywałam na słońcu i teraz fryzjerka obcieła mi ok.5cm zniszczonych końcówek przez słońce,więc nie jest tak żle

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Oczywiście, że fryzjerka doradza częste wizyty W końcu jej za to płacisz. Podcinać włosy należy wtedy, gdy tego potrzebują (rozdwajają się, kruszą). Można to robić samemu. Ja np. do fryzjera nie chodzę w ogóle, obcinam sama kawałek co około pół roku.
A siano masz pewnie z powodu złej pielęgnacji falowanych włosów jak już pisałam. Długa droga przed tobą, bo dobranie odpowiednich preparatów w takim przypadku jest trudniejsze. Jak poczytasz trochę forum, to na pewno szybko załapiesz co i jak

[Keyami]

Napisane przez aganela8

Są oleje,które wciera się w skórę głowy i przyspieszają wzrost np. amla, vatika, sesa, ja zapuszczam włosy od boba-wprawdzie nie kręcone-ale mają tendencję do falowania przy wycieniowaniu i są takie napuszone, wydaje mi się,że siano na głowie robi się wtedy gdy włosy są przesuszone,odpowiednia pielegnacja(maski,odżywki ,oleje) sprawi,że powinny stać się bardziej''gładsze', nie szorstkie, lśniące i miłe w dotyku.Tak u mnie to działa i nie podcinaj ich co miesiąc,tym bardziej,że masz kręcone,więc im krótsze pewnie się bardziej kręcą?
Wydaje mi się też ,że na kręconych trudniej zobaczyć przyrost przez ich podwijanie się.wystarczy co 3mies. podcinać końcówki, ja nie obcinałam włosów przez rok,starałam się zabezpieczać końcówki,ale przez wakacje nie miałam czasu na pielęgnację i dużo przebywałam na słońcu i teraz fryzjerka obcieła mi ok.5cm zniszczonych końcówek przez słońce,więc nie jest tak żle

Dziękuję za polecenie tych olejów . W domu mam tylko rzepakowy, ale wydaje mi się że on tu nic nie poradzi... Będę musiała jednak wybrać się do sklepu i się zaopatrzyć. Szczerze to nie mierze włosów Bo po prostu nie umiem, racja z tym podwijaniem... Góra jest gładka i piękna potem ten '' środek'' jest lekko wysuszony i się faluje a dół to loczki. A gdy są te dni kiedy pada albo jest wilgoć, to jakaś masakra.

Lisbeth
Dlatego zarejestrowałam się tu aby troszkę się '' poduczyć '' .
Trudno mi jest z tym ale już trochę doświadczenia mam. Kosmetyków się nazbierało, specjalne szampony z pokrzywy , brylantyna itd. Brałam nawet skrzyp. W aptece kupiłam

[aganela8]

rzepakowy chyba nie jest taki zły- w końcu to ''oliwa północy'',ja w tamtym roku,gdy zaczynałam przygodę z wizażem i nie chciałam zamawiać olejów przez net, dodawałam sobie do maski troszkę rzepakowego i oliwy z oliwek,a potem kupiłam w aptece rycynowy,tylko rycynowy było trochę trudniej zmyć

[ivredevie]

Ja mam loko-fale i zanim trafiłam na odpowiedni olej przeszłam przez etap puchu, szopy i piór Więc nie łam się.
Na dzień dzisiejszy moim włosom odpowiada olej z orzechów włoskich. Kiedyś namiętnie olejowałam je olejem kokosowym, a na głowie był dalej puch. Trafiłam na wpis o porowatości włosów i mnie olśniło :P
Poczytaj na blogach włosomaniaczek, to skarbnice wiedzy

[Keyami]

Napisane przez aganela8

rzepakowy chyba nie jest taki zły- w końcu to ''oliwa północy'',ja w tamtym roku,gdy zaczynałam przygodę z wizażem i nie chciałam zamawiać olejów przez net, dodawałam sobie do maski troszkę rzepakowego i oliwy z oliwek,a potem kupiłam w aptece rycynowy,tylko rycynowy było trochę trudniej zmyć

Wczoraj wypróbowałam olej rzepakowy. Normalnie cudo . Zostawiłam na 15 minut . Po czym zmyłam szamponem Natei naturals połączony z olejkiem migdałowym i olejkiem z orzechów macedamia. Dodałam na koniec brylantyne w wosku i włosy były gładkie, błyszczały, i w dodatku miałam prześliczne fale. Szkoda tylko że rano efekt minął i włosy lekko po bokach tłuściły się i nie chciały układać ale dzisiaj robię powtórkę i nałożę mniej tego być może to było przyczyną przetłuszczenia. Polecam wszystkim wizażystką

Napisane przez ivredevie

Ja mam loko-fale i zanim trafiłam na odpowiedni olej przeszłam przez etap puchu, szopy i piór Więc nie łam się.
Na dzień dzisiejszy moim włosom odpowiada olej z orzechów włoskich. Kiedyś namiętnie olejowałam je olejem kokosowym, a na głowie był dalej puch. Trafiłam na wpis o porowatości włosów i mnie olśniło :P
Poczytaj na blogach włosomaniaczek, to skarbnice wiedzy

Ja za każdym eksperymentem na głowie to mam albo tłuste albo śliczne włoski. Niestety nie wszystko pasuje do moich włosów. Trochę dołuje mnie to że nie wystarczy umycie głowy zwykłym szamponem. Bo to za każdym razem za mało... Niektórym po prostu tego zazdroszczę. Ale pocieszam się tym że nie każdy może się nacieszyć naturalnymi kręconymi włosami czy falowanymi, bo te są z kolei rzadkie Przynajmniej ma się satysfakcje że się jest oryginalnym . Parę blogów przeczytałam jak na razie dla prostych z natury włosów ale raczej nie jeden blog jeszcze przeczytam