Rodzice pojechali na wakacje, a dziecko...

[Adne]

Z racji ilości postów nie przeczytałam całego tematu, ale powiem krótko - nie widzę w zachowaniu rodziców dziecka nic, za co można ich potępić. Zapłacili grubymi tysiącami za wczasy, które mają przepaść, bo jest problem z papierami dziecka. W wielkim pospiechu załatwiają mu opiekę na okres nieobecności, zostawiają personelowi lotniska, który popilnować małego się zgodził (?).
Mówcie co chcecie, ale ja postąpiłabym tak samo. Rodzice może wzięli kredyt, albo odkładali długo by wyjechać na wczasy, a to jednak z reguły niemałe pieniądze. Dziecku nie stała się żadna krzywda, dlatego absolutnie nie potępiam ich, i aż bawi mnie to, jak pismaki tę sprawę rozdmuchały.

[alkaxy]

Napisane przez Luba

(...)Bo się stało. Nawet w tym artykule padły słowa, dla mnie kluczowe w całej sytuacji
"Skołowana dwulatka nie wie, co się dzieje, płacze, biegnie spanikowana za rodzicami."
Dziecko nie wie co się dzieje, miało jechać a zostaje i... dla niektórych to nic takiego. Mnie to w pewnym sensie przeraża. (...)

Dziwni mnie to rozdmuchanie sprawy tego, że dziecko zdezorientowane biegło z płaczem za rodzicami. Przecież takie dzieci tak mają i już, nawet jak krzywda im się nie niedzieje - nie biegłyście za mamą jak szła do pracy? Albo jak rodzice wyjezdzali, a wy zastawałyśćie z dziadkami? Ja nie raz biegłam i płakałam. Nawet jak byłam trochę starsza, niż ta 2 latka. A jednak obiektywnie patrząc krzywda mi się nie działa.
Nie mówie, że rodzice zachowali się idealnie, ale nie uważałbym akurat tego fragmentu za najważniejszy i kluczowy dla sprawy.

[hecate]

Napisane przez Adne

Z racji ilości postów nie przeczytałam całego tematu, ale powiem krótko - nie widzę w zachowaniu rodziców dziecka nic, za co można ich potępić. Zapłacili grubymi tysiącami za wczasy, które mają przepaść, bo jest problem z papierami dziecka. W wielkim pospiechu załatwiają mu opiekę na okres nieobecności, zostawiają personelowi lotniska, który popilnować małego się zgodził (?).
Mówcie co chcecie, ale ja postąpiłabym tak samo. Rodzice może wzięli kredyt, albo odkładali długo by wyjechać na wczasy, a to jednak z reguły niemałe pieniądze. Dziecku nie stała się żadna krzywda, dlatego absolutnie nie potępiam ich, i aż bawi mnie to, jak pismaki tę sprawę rozdmuchały.

Wiesz co? Dla mnie porownywanie tego wydarzenia do zachowan patologicznych to moze krok za daleko, ale wzruszanie ramiona i mowienie 'przeciez nic sie nie stalo' jest dla mnie niepojete.

Nie, dziecku fizycznie krzyda sie nie stala, rodzice zapewnili opieke itp.

Ale pomysl...sprobuj postawic sie w sytuacji tego dziecka - rodzice kupuja wakacje, zapewne slyszysz o tym, przygotowujesz sie, cieszysz i nagle nie z twojej winy, nie mozesz lecie, a starzy zostawiaja cie na lotnisku.

Nawet teraz, ile tam masz lat, powiedz mi z reka na sercu, ze by po Tobie splynelo jak po kaczce, ze ktos cie w ostaniej chwili wystawil, bo se kupil jakas wycieczke za grube tysiaki, a ty leciec nie mozesz. No normalnie pewnie czulabys sie swietnie.

Nie wyobrazam sobie zrobic tego mojemu dziecku. I czy wzielabym kredyt, czy w skarpete 5 lat odkladala, to by moj syn na tym lotnisku nie zostal, nawet gdyby cala armia opiekunek jechala.

[Hultaj]

Widzę, że się nie rozumiemy i się już raczej nie zrozumiemy

bo Ty chcesz, żebym myślała tak samo jak Ty a ja uważam, że zachowali się beznadziejnie, ale nie są przestępcami.

[hecate]

Napisane przez Hultaj

ja uważam, że zachowali się beznadziejnie, ale nie są przestępcami.

Zgadzam sie.

[Adne]

Napisane przez hecate

Wiesz co? Dla mnie porownywanie tego wydarzenia do zachowan patologicznych to moze krok za daleko, ale wzruszanie ramiona i mowienie 'przeciez nic sie nie stalo' jest dla mnie niepojete.

Nie, dziecku fizycznie krzyda sie nie stala, rodzice zapewnili opieke itp.

Ale pomysl...sprobuj postawic sie w sytuacji tego dziecka - rodzice kupuja wakacje, zapewne slyszysz o tym, przygotowujesz sie, cieszysz i nagle nie z twojej winy, nie mozesz lecie, a starzy zostawiaja cie na lotnisku.

Nawet teraz, ile tam masz lat, powiedz mi z reka na sercu, ze by po Tobie splynelo jak po kaczce, ze ktos cie w ostaniej chwili wystawil, bo se kupil jakas wycieczke za grube tysiaki, a ty leciec nie mozesz. No normalnie pewnie czulabys sie swietnie.

Nie wyobrazam sobie zrobic tego mojemu dziecku. I czy wzielabym kredyt, czy w skarpete 5 lat odkladala, to by moj syn na tym lotnisku nie zostal, nawet gdyby cala armia opiekunek jechala.

Nie spłynęłoby. I zapewne byłabym - delikatnie mówiąc - zdenerwowana. Jednakże ja dostrzegam pewną różnicę w postawieniu w takiej sytuacji dwuletniego dziecka, a kogoś znacznie starszego, dlatego ciężko mi się ustosunkować.
U dziecka nagła rozłąka na pewno wywołała lęk i tęsknotę, ale zjawisko to zapewne nie było w tej sytuacji zbyt długotrwałe, a i żadnych blizn w psychice dziecka nie powinno zostawić, prawda? Jednak w momencie kiedy oglądając wiadomości, słyszę "Rodzice zostawionego na lotnisku dziecka są już w Polsce.. bla bla bla..." - mam ochotę wybuchnąć śmiechem... o to mi głównie chodziło - traktuje się ich jak jakichś złoczyńców. Już sam fakt, że doszło do tego, iż na samym lotnisku zorientowali się, że paszport jest nieważny, świadczy o nieodpowiedzialności, ale czy zrobili coś, co wymagałoby takiego rozgłosu? Zasługiwało na nazywanie ich "wyrodnymi" rodzicami? (bodajże na wp natknęłam się na takie określenie). Według mnie, nie. W tej sytuacji - ich dziecko, ich wakacje, ich sprawa jak postąpili.

[hecate]

Napisane przez Adne

Nie spłynęłoby. I zapewne byłabym - delikatnie mówiąc - zdenerwowana. Jednakże ja dostrzegam pewną różnicę w postawieniu w takiej sytuacji dwuletniego dziecka, a kogoś znacznie starszego, dlatego ciężko mi się ustosunkować.
U dziecka nagła rozłąka na pewno wywołała lęk i tęsknotę, ale zjawisko to zapewne nie było w tej sytuacji zbyt długotrwałe,

No ja mysle, ze osoba starsza lepiej sobie jest w stanie poradzic z emocjami. Bylabys glownie zdenerwowana, rozczarowana, moze nieco smutna.

A male dziecko? Dziecko to tez czlowiek przypominam, na dodatek czlowiek bezbronny, zdany na innych, na swoich rodzicow.
To dziecko nie tylko bylo rozczarowane, ale zwyczajnie przestraszone. Ludzie, ktorzy maja zapewniac Ci bezpieczenstwo, ludzie, ktorym ufasz, nagle zostawiaja Cie.
Dzieci w tym wieku sa czesto bardzo zwiazane z rodzicami i rozlake zle znosza - stad placze co rano, kiedy mama wychodzi do pracy itp.
Tak male dziecko wciaz uczy sie radzic ze swoimi emocjami.

Nie jestem psychologiem, by ocenic czy takie zachowanie zostawia jakies trwale slady na psychice dziecka. Ja, jako mama, czulabym sie beznadziejnie, ze narazilam moje dziecko na taki stres.

To, ze dziecko 'nie pamieta', nie usprawiedliwia takich zachowan. Wtedy czulo sie zle.
Dla mnie to takie przedmiotowe traktowanie dziecka.


Czy sa wyrodni - no rodzicami roku 2012 nie zostana, aczkolwiek pisze sie ostatnio o gorszych przypadkach.

[britnay]

współczuje rodzicom

http://m.onet.pl/wideo/wiadomosci-zo...-,91994,w.html

http://wiadomosci.onet.pl/wideo/zost...94,w.html#play

[hecate]

Napisane przez britnay

współczuje rodzicom

http://wiadomosci.onet.pl/wideo/zost...94,w.html#play

Ponosza konsekwencje swojego wyboru.

Nie rozumiem czemu oboje rodzice musieli leciec z synem.

[201605021613]

Ja bym takiego dziecka nie zostawiła za nic. Rozumiem wakacje przepadną, ale jest chyba coś ważniejszego? Zostawili takie dziecko, któremu nie przetłumaczysz, słuchaj ktoś tu zaraz po Ciebie przyjdzie. To dziecko nie ma 12, ale 2 lata! I widzi mamę i tatę jak odchodzą gdzieś, a ono zostaje i się drze, bo nie wie co się dziejeI niby nic się nie stało dzieciak poryczy i spoko?Totalna ignorancja inie jestem matką-polką, ale mnie to zastanawia, jak można dziecko zostawić wśród obcych ludzi nawet na te pół godziny?

[dawidowskasia]

Napisane przez britnay

współczuje rodzicom

http://wiadomosci.onet.pl/wideo/zost...94,w.html#play

Ja też.

Sama byłam dzieckiem i pamiętam,że mama czasem musiała gdzieś pojechać. Oczywiście były histerie więc przestała mówić mi wcześniej.
Żadne przygotowanie mnie do wyjazdu nie miało sensu bo robiłam cyrki - tylko,że dużo wcześniej.
zreszta jak od dziadków wracałam do domu było to samo.

Jako większą traumę z dzieciństwa wspominam odmowę kupienia mi czegoś co chciałam.

Zresztą jak rozmawiam z dorosłymi już ludźmi to też często takie sytuacje wspominają - właśnie tę przykrość - mimo,ze to dorośli ludzie

[britnay]

Napisane przez edziorek 203

Ja bym takiego dziecka nie zostawiła za nic. Rozumiem wakacje przepadną, ale jest chyba coś ważniejszego? Zostawili takie dziecko, któremu nie przetłumaczysz, słuchaj ktoś tu zaraz po Ciebie przyjdzie. To dziecko nie ma 12, ale 2 lata! I widzi mamę i tatę jak odchodzą gdzieś, a ono zostaje i się drze, bo nie wie co się dziejeI niby nic się nie stało dzieciak poryczy i spoko?Totalna ignorancja inie jestem matką-polką, ale mnie to zastanawia, jak można dziecko zostawić wśród obcych ludzi nawet na te pół godziny?

Nie przesadzaj.
Kiedyś, rodzice zostawili mnie u swoich znajomych, których pierwszy raz widziałam na oczy, bo szli na sylwestra. Widziałam tych ludzi pierwszy raz w życiu i może cię to zdziwi, ale...... przeżyłam
To bardziej się darłam, jak mnie zaprowadzali do pszedszkola. A jak widziałam odchodzącą mamę, to wpadałam w histerię.
Dzieci na codzień są narażone na takie stresy.

[201605021613]

Napisane przez britnay

Nie przesadzaj.
Jak byłam mała, to rodzice zostawili mnie u swoich znajomych, których pierwszy raz widziałam na oczy, bo szli na sylwestra. Widziałam tych ludzi pierwszy raz w życiu i może cię to zdziwi, ale...... przeżyłam
To bardziej się darłam, jak mnie zaprowadzali do pszedszkola. A jak widziałam odchodzącą mamę, to wpadałam w histerię.
Dzieci na codzień są narażone na takie stresy.

Jak uważaszkażdy może mieć swoje zdanie. Może mam uraz z dzieciństwa, bo też darłam się za mamą jak szła do pracy.

[dawidowskasia]

Napisane przez edziorek 203

Jak uważaszkażdy może mieć swoje zdanie. Może mam uraz z dzieciństwa, bo też darłam się za mamą jak szła do pracy.

Więc artykuły powinny być o każdej matce/ojcu, które zamierza pracować

[kotnaplocie]

Wiecie co, ta sprawa mi najbardziej przypomina historie, ktora niedawno zyly Wlochy. Jakastam wloska rodzina ( przepraszam za brak polskich liter, tez mnie wkurza ) pojechala sobie na wakacje do Szwecji. Ojciec z synem sie poklocili, no i tradycyjnie, byly jakies wrzaski i jakas mala szarpanina nawet - nie pamietam juz, szturchnal tego chlopaka czy za ucho go pociagnal, cos w tym stylu. Spoleczenstwo szwedzkie oczywiscie natyczmiast zareagowalo. Chlopaka odseparowali od rodzicow, ojcu postawiono zarzuty i zatrzymano. Po pewnym czasie z bohatersko uratowanym przed rodzicami pietnastolatkiem przeprowadzono rozmowe - byl zaplakany, przerazony i chcial tylko, zeby mu pozwolono wrocic do kraju.

Ta historia jest podobna. Zamiast zwrocic rodzicom uwage, zeby sprawdzali waznosc paszportu i ewentualnie umawiali sie, ze na lotnisku bedzie dodatkowy czlonek rodziny, wlasnie, gdyby wynikly jakies komplikacje, zrobiono z nich najgorszych rodzicow w historii. Ucierpi ich dziecko, kiedy za chwile dorosnie i samo zajrzy do internetu, koledzy w szkole powiedza, pani zapyta. I nie ucierpi z powodu zaniedbania rodzicow. Ucierpi przez milosc spoleczenstwa do samosadow.

[Devojce]

Ale o co chodzi z tymi dokuemntami? Jak paszport 2 latka może być nie ważny?;/

[lexxie]

Napisane przez Devojce

Ale o co chodzi z tymi dokuemntami? Jak paszport 2 latka może być nie ważny?;/

Dziecko do ukonczenia 5 roku zycia dostaje paszport na rok czasu, tzw. tymczasowy

[isabelka00]

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zosta...wiadomosc.html
paczcie jak te hieny dziennikarze zmanipulowali zasłyszaną informacją.....

[Lady in Blue]

Współczuję tym rodzicom, bo zrobiono z nich jakąś patologię A tak na prawdę nic złego temu dziecku się nie stało, samo było przez kilka chwil ...

[dawidowskasia]

Napisane przez Lady in Blue

Współczuję tym rodzicom, bo zrobiono z nich jakąś patologię A tak na prawdę nic złego temu dziecku się nie stało, samo było przez kilka chwil ...

Może nie aż tak,ze zupełnie nic bo jednak zbyt beztrosko podeszli do sprawy sprawdzenia ważności paszportu etc
Ale na pewno nie jest to sprawa do tv - wg mnie.

Jeszcze brakuje,zeby ich zapuszkowano podczas gdy Katarzyna M. się (zapewne) radośnie oddaje kolejnej koloryzacji włosów

[Lady in Blue]

Napisane przez dawidowskasia

Może nie aż tak,ze zupełnie nic bo jednak zbyt beztrosko podeszli do sprawy sprawdzenia ważności paszportu etc
Ale na pewno nie jest to sprawa do tv - wg mnie.

Jeszcze brakuje,zeby ich zapuszkowano podczas gdy Katarzyna M. się (zapewne) radośnie oddaje kolejnej koloryzacji włosów

Masz rację, z paszportem dziecka to ewidentnie się nie popisali ... Również zgadzam się z tym, że nie jest to sprawa do TV.

Dokładnie

[dawidowskasia]

Napisane przez hecate

Czy sa wyrodni - no rodzicami roku 2012 nie zostana, aczkolwiek pisze sie ostatnio o gorszych przypadkach.

nie, o gorszych przypadkach tylko się wspomina, ten temat się wałkuje

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez Lady in Blue

Masz rację, z paszportem dziecka to ewidentnie się nie popisali ... Również zgadzam się z tym, że nie jest to sprawa do TV.

Dokładnie

Zresztą matka wyraźnie powiedziała,ze była w kontakcie z osobami mającymi odebrać dziecko przed odprawą, więc jasnym jest,że nie wsiadłaby do samolotu wiedząc,że nikt po dziecko się nie stawił.

Nie od parady zresztą zaangażowała w to 3 osoby.

Obawiam się tylko,że starszy syn tych ludzi już miał przyjemność dowiedziec się z internetu, od znajomych, sąsiadów jaka afera wybuchła.
Ciekawe co na to psychologowie