Tragus - niesamowity kolczyk xD

[burtonistka]

zdjęcie dzisiejsze, ponad 2 mies tragus ;-)

[little.b.blue]

Hej

Wczoraj przy okazji ponownego przekłuwania języka (nosiłam 3 lata i rok temu wyjęłam) postanowiłam zaszaleć i sprawić sobie też tragusa. W uchu mam podkowę, dosyć sporą. Piercer pytał czy może być podkowa więc się zgodziłam, bo labrety mi się nie podobają za bardzo, ale teraz widzę, że podkówka jest za duża, tzn. bardziej podobają mi się mniejsze ale to nic
Przemywam oczywiście solą fizjologiczną i po tym odkażam Octeniseptem.
Mam pytanie, a nie przyszło mi ono do głowy w salonie - powinnam ruszać delikatnie tym kolczykiem czy dać mu spokój i trzymać ręce daleka, jedynie przemywać?

[pAtiŚ]

wow, naprawdę spora podkowa, pewnie robiłaś u airona na ul. 3 maja? też tam robiłam

mi mówił, żeby CZASAMI go poruszyć w razie czegoś

[little.b.blue]

Napisane przez pAtiŚ

wow, naprawdę spora podkowa, pewnie robiłaś u airona na ul. 3 maja? też tam robiłam

mi mówił, żeby CZASAMI go poruszyć w razie czegoś

Tak, u niego. Skąd wiesz?
Podobają mi się bardzo microdermale, ale nie widziałam w jego portfolio. Będę musiała do niego napisać albo przejść się zapytać czy robi micro jak będę niedaleko.

[miss venflon]

Napisane przez little.b.blue

Hej

Wczoraj przy okazji ponownego przekłuwania języka (nosiłam 3 lata i rok temu wyjęłam) postanowiłam zaszaleć i sprawić sobie też tragusa. W uchu mam podkowę, dosyć sporą. Piercer pytał czy może być podkowa więc się zgodziłam, bo labrety mi się nie podobają za bardzo, ale teraz widzę, że podkówka jest za duża, tzn. bardziej podobają mi się mniejsze ale to nic
Przemywam oczywiście solą fizjologiczną i po tym odkażam Octeniseptem.
Mam pytanie, a nie przyszło mi ono do głowy w salonie - powinnam ruszać delikatnie tym kolczykiem czy dać mu spokój i trzymać ręce daleka, jedynie przemywać?

wow-ta podkowa jest gigantyczna jak na to miejsce
ja generalnie nie polecam kółek na gojenie-kręcąc się zbierają cały osadzający się syf i wprowadzają do środka, jeśli jest np.przyschnięta limfa to wprowadzeniejej do kanału spowoduje podrażnienie kanału
ryzyko urazu i zahaczenia-a co za tym idzie ryzyko infekcji czy ziarnina mocno wzrasta

[little.b.blue]

Napisane przez miss venflon

wow-ta podkowa jest gigantyczna jak na to miejsce
ja generalnie nie polecam kółek na gojenie-kręcąc się zbierają cały osadzający się syf i wprowadzają do środka, jeśli jest np.przyschnięta limfa to wprowadzeniejej do kanału spowoduje podrażnienie kanału
ryzyko urazu i zahaczenia-a co za tym idzie ryzyko infekcji czy ziarnina mocno wzrasta

Dzięki za opinię
Więc co teraz robić? Tak wcześnie po przekłuciu chyba nie powinnam wymieniać? Poza tym średnio to sobie teraz wyobrażam. Ruszać tylko po przemyciu i odkażeniu? W ogóle nie ruszać?

[justynaaa00]

Aż się uśmiechnęłam na widok tego tematu Mam taką podkowę jak little.b.blue.
Ucho przebijałam o północy w Las Vegas

Teraz moje skromne zdanie - nie było absolutnie żadnego problemu z gojeniem się. Nigdy nigdzie nie zahaczyłam, nigdy mi się żaden brud do środka nie dostał. Przemywać Octeniseptem, poruszać zawsze delikatnie żeby trochę leku dostało się do środka.
Nie wymieniaj kolczyka bo tylko sobie podrażnisz dodatkowo ranę.
Ja wymieniłam po kilku miesiącach na zwykły i, uwierz mi, częściej haczyłam niż moją wielką podkową. Zmieniłam z powrotem na podkowę po kilku dniach.

Tragus goi się bardzo ładnie, ciężej było z Industrialem

[miss venflon]

Napisane przez justynaaa00

Aż się uśmiechnęłam na widok tego tematu Mam taką podkowę jak little.b.blue.
Ucho przebijałam o północy w Las Vegas

Teraz moje skromne zdanie - nie było absolutnie żadnego problemu z gojeniem się. Nigdy nigdzie nie zahaczyłam, nigdy mi się żaden brud do środka nie dostał. Przemywać Octeniseptem, poruszać zawsze delikatnie żeby trochę leku dostało się do środka.
Nie wymieniaj kolczyka bo tylko sobie podrażnisz dodatkowo ranę.
Ja wymieniłam po kilku miesiącach na zwykły i, uwierz mi, częściej haczyłam niż moją wielką podkową. Zmieniłam z powrotem na podkowę po kilku dniach.

Tragus goi się bardzo ładnie, ciężej było z Industrialem

to twoja opinia poparta tylko twoim doświadczeniem z gojenia tego miejsca
moja jest poparta obserwacją setek tragusów

generalnie musztarda po obiedzie-ja osobiście poleciłabym po ok 4-5 tygodniach wymianę na sterylny mniejszy kolczyk(najlepiej banan do pełnego wygojenia)

[pAtiŚ]

Napisane przez little.b.blue

Tak, u niego. Skąd wiesz?
Podobają mi się bardzo microdermale, ale nie widziałam w jego portfolio. Będę musiała do niego napisać albo przejść się zapytać czy robi micro jak będę niedaleko.

bo też się mnie pytał na początku czy podkowa ma być, nie zgodziłam się :P spojrzałam na Twoją lokalizację.. no i Rzeszów

mi niestety tragus brzydko się goi, zaniedbałam, aż szkoda go pokazywać

[little.b.blue]

Napisane przez justynaaa00

Aż się uśmiechnęłam na widok tego tematu Mam taką podkowę jak little.b.blue.
Ucho przebijałam o północy w Las Vegas

Teraz moje skromne zdanie - nie było absolutnie żadnego problemu z gojeniem się. Nigdy nigdzie nie zahaczyłam, nigdy mi się żaden brud do środka nie dostał. Przemywać Octeniseptem, poruszać zawsze delikatnie żeby trochę leku dostało się do środka.
Nie wymieniaj kolczyka bo tylko sobie podrażnisz dodatkowo ranę.
Ja wymieniłam po kilku miesiącach na zwykły i, uwierz mi, częściej haczyłam niż moją wielką podkową. Zmieniłam z powrotem na podkowę po kilku dniach.

Tragus goi się bardzo ładnie, ciężej było z Industrialem

Dzięki

Napisane przez miss venflon

generalnie musztarda po obiedzie-ja osobiście poleciłabym po ok 4-5 tygodniach wymianę na sterylny mniejszy kolczyk(najlepiej banan do pełnego wygojenia)

Dziękuję, tak właśnie zrobię.

[Wolha]

little.b.blue następnym razem polecam Dominika z http://www.primitivetattoo.pl/
pAtiŚ Dominik podobno pojawia się też w StW, więc zadzwoń do niego, niech Ci obejrzy tego tragusa, skoro mówisz, że zaniedbałaś. Chyba, że częściej bywasz w Rz. to nawet szybciej się umówisz.

Mój się ładnie trzyma, w październiku będzie 2 lata. Niestety czasami pojawia się ziarnina, ale aspiryna i zaraz znika.

[pAtiŚ]

Napisane przez Wolha

little.b.blue następnym razem polecam Dominika z http://www.primitivetattoo.pl/
pAtiŚ Dominik podobno pojawia się też w StW, więc zadzwoń do niego, niech Ci obejrzy tego tragusa, skoro mówisz, że zaniedbałaś. Chyba, że częściej bywasz w Rz. to nawet szybciej się umówisz.

Mój się ładnie trzyma, w październiku będzie 2 lata. Niestety czasami pojawia się ziarnina, ale aspiryna i zaraz znika.

mam do niego zajść jak będę w Rzeszowie, bo kontaktowałam się z nim, ale nie wiem czy mi cokolwiek poradzi

mi z dniem dzisiejszym stuknęło już 3 miesiące z tragusem, ostatni 1 miesiąc własnie nie należy do najlepszych

[burtonistka]

Napisane przez miss venflon

to twoja opinia poparta tylko twoim doświadczeniem z gojenia tego miejsca
moja jest poparta obserwacją setek tragusów

generalnie musztarda po obiedzie-ja osobiście poleciłabym po ok 4-5 tygodniach wymianę na sterylny mniejszy kolczyk(najlepiej banan do pełnego wygojenia)

Ja mam właśnie banana od początku 8mm, i super się goi i fajnie wygląda, bo z obu stron mam kuleczkę, a nie jak w labrecie kuleczkę i podstawkę ;-) wymieniłam sobie tylko niedawno samą kuleczkę na niebieską, a drugą zostawiłam tak jak była

[little.b.blue]

Dziewczyny jak długo bolało was ucho po przekłuciu?

[pagzik]

Napisane przez little.b.blue

Dziewczyny jak długo bolało was ucho po przekłuciu?

Mnie prawie w ogole nie bolało. Tylko może z tydzień czułam lekki dyskomfort jak np. leżałam na boku.

[burtonistka]

Napisane przez little.b.blue

Dziewczyny jak długo bolało was ucho po przekłuciu?

2 dni ;-) później go nie czułam wgl, ale moje uszy ogólnie bardzo dobrze reagują na przekłucia

[unblabla]

Mnie bolał koło 4-5 dni, przez jakieś 3 dni razem z połową twarzy, ale mi się wszystko paskudnie goi

[pAtiŚ]

Napisane przez unblabla

Mnie bolał koło 4-5 dni, przez jakieś 3 dni razem z połową twarzy, ale mi się wszystko paskudnie goi

co się dzieje?

[unblabla]

Napisane przez pAtiŚ

co się dzieje?

głównie puchnie, raz bardziej, raz mniej, raz wcale, raz leci trochę limfy, raz nie, i to niezależnie od tego co z nim zrobię ale forward helix miał podobnie przez pół roku, kolczyki w płatkach jakoś przez 4 miesiące, więc to u mnie norma
a pielęgnacja właściwa, octenisept plus sól fizjologiczna

[LemurCatta]

Cześć Dziewczyny!

Od 13.08.12 jestem dumną właścicielką tragusika. Robiłam je w studio w Warszawie, które gorąco polecam: http://piercing.waw.pl/ . Robiłam go tego samego dnia co mojego helixa, goją się na tym samym uchu i muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Jestem straszną panikarą toteż bałam się przekłucia, ale piercer bez problemu zyskał moje zaufanie. Ze znieczuleniem prawie nie czułam, że cokolwiek robi przy moim uchu - usłyszałam jedynie pyknięcie. Kolczyki założył sprawnie i bezboleśnie (gdzieś dziewczyny wcześniej skarżyły się, że wkładanie kolczyka było najgorsze z całości). Dnia kiedy przekłuwałam tragusika przez jakiś czas przy uśmiechaniu się i ziewaniu (aj... zmęczona byłam ) czułam lekkie ciągnięcie (dosyć śmieszny dyskomfort). Spałam na uchu bez problemu - nieświadomie się przewróciłam w nocy. Z pielęgnacją problemów póki co nie mam (w niemalowane odpukać). Mam nadzieję, że będzie się tak dobrze goiło do samego końca! Co jeszcze? Jestem zakochana w tym kolczyku!!! Kupiłam już kilka ślicznych kolczyków na zmianę , ale ten co mam też strasznie lubię (zwykły labrecik). Jak tylko będę miała zdjęcie mojego maleństwa to wrzucę.

Dziewczyny, nie ma co się bać robić tragusa!

[burtonistka]

Napisane przez LemurCatta

Cześć Dziewczyny!

Od 13.08.12 jestem dumną właścicielką tragusika. Robiłam je w studio w Warszawie, które gorąco polecam: http://piercing.waw.pl/ . Robiłam go tego samego dnia co mojego helixa, goją się na tym samym uchu i muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Jestem straszną panikarą toteż bałam się przekłucia, ale piercer bez problemu zyskał moje zaufanie. Ze znieczuleniem prawie nie czułam, że cokolwiek robi przy moim uchu - usłyszałam jedynie pyknięcie. Kolczyki założył sprawnie i bezboleśnie (gdzieś dziewczyny wcześniej skarżyły się, że wkładanie kolczyka było najgorsze z całości). Dnia kiedy przekłuwałam tragusika przez jakiś czas przy uśmiechaniu się i ziewaniu (aj... zmęczona byłam ) czułam lekkie ciągnięcie (dosyć śmieszny dyskomfort). Spałam na uchu bez problemu - nieświadomie się przewróciłam w nocy. Z pielęgnacją problemów póki co nie mam (w niemalowane odpukać). Mam nadzieję, że będzie się tak dobrze goiło do samego końca! Co jeszcze? Jestem zakochana w tym kolczyku!!! Kupiłam już kilka ślicznych kolczyków na zmianę , ale ten co mam też strasznie lubię (zwykły labrecik). Jak tylko będę miała zdjęcie mojego maleństwa to wrzucę.

Dziewczyny, nie ma co się bać robić tragusa!

Też robiłam w tym studiu i wszystko mnie mile zaskoczyło, wszędzie tak czyściutko i przyjemnie, a pan od robienia kolczyków był przemiły Myślałam, że przebicie tragusa to będzie masakra, a ja bardziej poczułam tylko złapanie chrząstki tymi szczypeczkami niż samo przekłucie, słyszałam tylko takie "pyk" i już Ja mam akurat banana i miałam jeszcze podkowę do wyboru, bo akurat nie mieli krótkich labretów, bo mieli mieć dostawę kolczyków ok 16:30 tego dnia a ja byłam umówiona na 15:30 :p, ale banan mi się bardzo podoba, bo od środka ta kuleczka daje fajny efekt
Bardzo polecam te studio

[LemurCatta]

Napisane przez burtonistka

Też robiłam w tym studiu i wszystko mnie mile zaskoczyło, wszędzie tak czyściutko i przyjemnie, a pan od robienia kolczyków był przemiły Myślałam, że przebicie tragusa to będzie masakra, a ja bardziej poczułam tylko złapanie chrząstki tymi szczypeczkami niż samo przekłucie, słyszałam tylko takie "pyk" i już Ja mam akurat banana i miałam jeszcze podkowę do wyboru, bo akurat nie mieli krótkich labretów, bo mieli mieć dostawę kolczyków ok 16:30 tego dnia a ja byłam umówiona na 15:30 :p, ale banan mi się bardzo podoba, bo od środka ta kuleczka daje fajny efekt
Bardzo polecam te studio

a kiedy robiłaś?

[burtonistka]

Napisane przez LemurCatta

a kiedy robiłaś?

12 czerwca ;-)

[aralka1234]

Napisane przez LemurCatta

Cześć Dziewczyny!

Od 13.08.12 jestem dumną właścicielką tragusika. Robiłam je w studio w Warszawie, które gorąco polecam: http://piercing.waw.pl/ . Robiłam go tego samego dnia co mojego helixa, goją się na tym samym uchu i muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Jestem straszną panikarą toteż bałam się przekłucia, ale piercer bez problemu zyskał moje zaufanie. Ze znieczuleniem prawie nie czułam, że cokolwiek robi przy moim uchu - usłyszałam jedynie pyknięcie. Kolczyki założył sprawnie i bezboleśnie (gdzieś dziewczyny wcześniej skarżyły się, że wkładanie kolczyka było najgorsze z całości). Dnia kiedy przekłuwałam tragusika przez jakiś czas przy uśmiechaniu się i ziewaniu (aj... zmęczona byłam ) czułam lekkie ciągnięcie (dosyć śmieszny dyskomfort). Spałam na uchu bez problemu - nieświadomie się przewróciłam w nocy. Z pielęgnacją problemów póki co nie mam (w niemalowane odpukać). Mam nadzieję, że będzie się tak dobrze goiło do samego końca! Co jeszcze? Jestem zakochana w tym kolczyku!!! Kupiłam już kilka ślicznych kolczyków na zmianę , ale ten co mam też strasznie lubię (zwykły labrecik). Jak tylko będę miała zdjęcie mojego maleństwa to wrzucę.

Dziewczyny, nie ma co się bać robić tragusa!

też miałam przekłuwać w tamtym studiu ale mnie odesłali do innego haha. jak będziesz robić fotkę tragusa to cyknij też kolczyki które kupiłaś jak możesz

[LemurCatta]

Napisane przez aralka1234

też miałam przekłuwać w tamtym studiu ale mnie odesłali do innego haha. jak będziesz robić fotkę tragusa to cyknij też kolczyki które kupiłaś jak możesz

Jak to Cie odesłali?
Spoko, chętnie zrobię zdjęcia Nie mogę się doczekać aż się zagoją..

[aralka1234]

Napisane przez LemurCatta

Jak to Cie odesłali?
Spoko, chętnie zrobię zdjęcia Nie mogę się doczekać aż się zagoją..

o ile dobrze pamiętam to do ave tattoo a dlaczego to nie pamiętam, chyba po prostu nie byli w stanie zrobić tego kolczyka w tamtym momencie

[burtonistka]

LemurCatta jak tam kolczyk?

[LemurCatta]

Kolczyk? Super Zdarza mi się go zahaczyć, ale w umie nic się z nim nie dzieje Prezentuje się cudnie na uchu, hehe, aż koleżanki zazdroszczą a jak Twój kolczyk?

[burtonistka]

Napisane przez LemurCatta

Kolczyk? Super Zdarza mi się go zahaczyć, ale w umie nic się z nim nie dzieje Prezentuje się cudnie na uchu, hehe, aż koleżanki zazdroszczą a jak Twój kolczyk?

Mój też bardzo dobrze ;-) Na samym początku przez pierwsze 3-4 dni też niechcący zahaczałam o niego włosami bo o nim zapominałam, ale wszytko jest jak najbardziej ok
No i koniecznie jakieś zdjęcia musisz wstawić swojego

[Frutti]

to i ja za niedługo do was dołączę