Dlaczego zdradzają i się nie przyznają - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-08-27, 20:58   #61
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez miriuri Pokaż wiadomość
Pinkswan, akurat rozsiewanie genów dotyczy tylko mężczyzn, ewolucyjnie najbajardziej opłacalny dla kobiety jest stały i stabilny związek z jednym mężczyzną na całe życie
Tyle, że ten mężczyzna wcale nie musi być ojcem dzieci. Ojcem biologicznym może być silny samiec o dobrych genach, a wychowywać je może naiwny ciepłokluchowaty facet, który dobrze się zajmie potomstwem
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 20:59   #62
Disy
Raczkowanie
 
Avatar Disy
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 90
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Jest jeszcze taka teoria, że kobieta powinna "dać się" najsilniejszemu mężczyźnie w stadzie (dzieci będą silne, zdrowe), a potomstwo które będzie wynikiem takiego aktu powinna wychować z tym który może zapewnić byt (dopiero tutaj wychodzi kwestia -tj. potrzeba- stabilizacji).
Ciekawe ilu facetów byłoby zadowolonych z takiego poddawania się naturze

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Tyle, że ten mężczyzna wcale nie musi być ojcem dzieci. Ojcem biologicznym może być silny samiec o dobrych genach, a wychowywać je może naiwny ciepłokluchowaty facet, który dobrze się zajmie potomstwem
Właśnie o to mi chodziło wyprzedziłaś mnie
__________________
Marzenia kształtują naszą wyobraźnię.
Disy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:00   #63
_Marta_M_
Zadomowienie
 
Avatar _Marta_M_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez Disy Pokaż wiadomość
Jest jeszcze taka teoria, że kobieta powinna "dać się" najsilniejszemu mężczyźnie w stadzie (dzieci będzie silne, zdrowe), a potomstwo które będzie wynikiem takiego aktu powinna wychować z tym który może zapewnić byt (dopiero tutaj wychodzi kwestia -tj. potrzeba- stabilizacji).
Ciekawe ilu facetów byłoby zadowolonych z takiego poddawania się naturze

Moge sie zalozyc że ŻADEN
__________________

_Marta_M_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:00   #64
miriuri
Raczkowanie
 
Avatar miriuri
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Tyle, że ten mężczyzna wcale nie musi być ojcem dzieci. Ojcem biologicznym może być silny samiec o dobrych genach, a wychowywać je może naiwny ciepłokluchowaty facet, który dobrze się zajmie potomstwem
A to też fakt

Ale znowu - jak już jest ciepłokluchowaty z kasą, to jest opłacalnie nie ryzykować już dalszymi zachowaniami typu zdrada, żeby tej kluchy nie stracić, więc jednak lepiej ten stabilny związek już po prokreacji zachować
__________________
a w e s o m e !

Edytowane przez miriuri
Czas edycji: 2012-08-27 o 21:02
miriuri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:03   #65
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez miriuri Pokaż wiadomość
Co do tego, że mężczyzna mający dzieci poza związkiem jest mało opłacalny dla kobiety - oczywiście! Ale jeśli ma stabilną sytuację finansową i dobre geny, to jest on zdecydowanie bardziej opłacalny, niż żaden lub osobnik z mniej wartościowymi genami
To nie jest reguła. Często opłaca się nie mieć przez jakiś czas partnera, zamiast od razu łapać byle jakiego. Po co męczyć się z ciążą i wychowywaniem dziecka z byle jakim partnerem, jak można trochę poczekać i znaleźć lepszego? Jak już mówiłam, ludzie nie są gotowi do rozmnażania się od razu po urodzeniu. Nie wystarczy spłodzić wielu dzieci, by mieć pewność, że one przekażą nasze geny dalej. Istotne jest też dbanie o dziecko, wychowywanie go itd.. A to zajmuje wiele lat i wymaga sporego poświęcenia. A po co się męczyć i poświęcać, dla potomstwa mającego kiepskie geny? Skoro można mieć potomstwo z lepszymi genami?
Facet mający wiele dzieci też wcale nie musi być taki opłacalny. Co z tego, że ma dobre geny i sporo kasy, skoro ma też sporo dzieci? I być może będzie miał ich coraz więcej? Do tego na pewno nie będzie miał czasu, by dbać o każde ze swoich dzieci. Tak więc kobiecie nie zawsze opłaca się branie takiego faceta.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:03   #66
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez _Marta_M_ Pokaż wiadomość
Moge sie zalozyc że ŻADEN
znajdzie się wyjątek.
wczoraj oglądałam program o trójkątach i własnie tam był jeden facet,któremu nie przeszkadzało wychowywać dziecko samocowi alfa.dla niego był to zaszczyt

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2012-08-28 o 08:46
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:03   #67
rzapek
Zakorzenienie
 
Avatar rzapek
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 350
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

A czy ktoras z Was umialaby wybaczyc zdrade? Mi sie wydaje, ze ludzie są omylni, czasem glupota faktycznie strzeli do glowy, no nie wiem, tak to sobie tlumacze. Chociaz inaczej pocalunek, a inaczej seks gdzie mozna sie opamietac. Nigdy nie zdarzylo mi sie zdradzic, ani nie zostalam zdradzona, ale teraz tak na chlodna logike - chyba potrafilabym wybaczyc zdrade, sama nie wiem, taki jednorazowy skok w bok jesli widzialabym, ze facet sie stara i ze nauczy go to na przyszlosc. Ile razy zrobimy cos zle, a potem wiemy, ze juz nigdy tego nie zrobimy. I mysle, ze taki facet nie staralby sie, bo mu tak wygodnie - czasem wygodniej chyba byloby po prostu poszukac innej i nie tracic czasu na czekanie na wybaczenie czasem dlugie miesiace i staranie sie o ponowne zaufanie. Mi sie wydaje, ze jak dwoch ludzi chce, to milosc to przetrwa. No ale to zalezy juz i od kobiety i od mezczyzny. Oczywiscie to moje takie gdybanie, bo nie bylam nigdy w takiej sytuacji, ale wydaje mi sie, ze powody do zdrady sa czasami takie glupie, ze szkoda prawdziwej milosci i zwiazku. Bo tak mysle, ze chyba nawet jak sie kocha, to przez zwykla ludzką głupotę i chwilę jakiegoś nie wiem debilnego zaciemnienia, tez mozna zdradzic. Aczkolwiek gdybam tylko
__________________

bynajmniej TO NIE przynajmniej
rzapek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-27, 21:04   #68
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez _Marta_M_ Pokaż wiadomość
I pojawia sie pytanie..jak to przetrawić? Jak zdobyć się na zaufanie mężczyźnie skoro podświadomie kieruje takim biologia? Zaakceptować fakt, że sobie facet skacze na boki? Bawić się w swingersów mając zaledwie 24 lata?
Ale podświadome instynkty nie powinny wygrywać ze świadomością. Zdaję sobie sprawę z uwarunkowań biologicznych, ale przyzwolenia dla zdrady u mnie nie ma. Dla mnie zdrada=koniec związku.
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:05   #69
201609062117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Tyle, że ten mężczyzna wcale nie musi być ojcem dzieci. Ojcem biologicznym może być silny samiec o dobrych genach, a wychowywać je może naiwny ciepłokluchowaty facet, który dobrze się zajmie potomstwem
na szczęście lub nieszczęście, mamy badania stwierdzające ojcostwo
Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
otóż to,a co z tego,że po drodze złapie się klku zajętych,przecież liczą się geny,a jak zajęty to ma dobrą mieszankę
przeciez wolny to wybrakowany
to że jest zajęty nie oznacza dobrej mieszanki genów
Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Poza tym, ludzie są zwierzętami, które nie są gotowe do samodzielnego życia od razu po urodzeniu. Dopiero w wieku kilkunastu lat ludzie stają się biologicznie gotowi do samodzielnego życia i spłodzenia własnego potomstwa. Dlatego wcale nie wystarczy napłodzić dużo dzieci. Trzeba też się nimi zajmować, żeby te w ogóle dotrwały do wieku, w którym będą mogły się rozmnożyć.
bardzo wiele zwierząt nie jest gotowych do samodzielnego życia od razu po narodzeniu, oczywiście nie trwa to tak karykaturalnie długo jak u nas, ale jednak. I jeszcze mamy zasadę pt. najsilniejszy przetrwa, najsłabsze z miotu najczęściej umierają.
201609062117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:06   #70
miriuri
Raczkowanie
 
Avatar miriuri
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 445
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Ja bym nie wybaczyła. Ale nie dlatego, że uznałabym to za dowód braku miłości ale dlatego, że uznałabym to za brak szacunku do siebie, dowód na to, że facet nie umie nad sobą zapanować, a przede wszystkim bo okazałby się tak głupi że ukrycie zdrady przerosło go
__________________
a w e s o m e !

Edytowane przez miriuri
Czas edycji: 2012-08-27 o 21:17
miriuri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:12   #71
iloveharibo
Raczkowanie
 
Avatar iloveharibo
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 231
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez miriuri Pokaż wiadomość
Ja bym nie wybaczyła. Ale nie dlatego, że uznałabym to za dowód braku miłości ale dlatego, że uznałabym to za brak szacunku do siebie, dowód na to, że facet nie umie nad sobą zapanować, a przede wszystkim bo okazałby się tak głupi żeby ukrycie zdrady przerosło go
DOBRE
__________________
minimum 200km tygodniowo i nie ma że boli
iloveharibo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-27, 21:17   #72
_Marta_M_
Zadomowienie
 
Avatar _Marta_M_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez rzapek Pokaż wiadomość
A czy ktoras z Was umialaby wybaczyc zdrade?
Ja zawsze mówiłam, że nie potrafiłabym i teraz dokładnie tak samo mówię. Nie i koniec kropka. Jak macza fujare to niech ponosi tego konsekwencje, choćby mi tu teraz na kolanach z drugiego końca Polski przypełzł kazałabym mu zwijac. Nie chce gościa znać, jest tragiczny, a jego tłumaczenia robią się co raz bardziej żałośnie śmieszne.

Cytat:
Chociaz inaczej pocalunek, a inaczej seks gdzie mozna sie opamietac.
Ja bym go zostawiła nawet gdybym się dowiedziała, że się opamiętał. Opamiętać to sie trzeba było wtedy gdy w głowie się pojawiła myśl o seksie z ta dziewczyną. Wyjsc, pożegnać się, zadzwonić do mnie.

Gdzie miał mózg zanim mu sięgnęła do majtek (bo jak już siegnela to wiadomo gdzie )?

Cytat:
chyba potrafilabym wybaczyc zdrade, sama nie wiem, taki jednorazowy skok w bok jesli widzialabym, ze facet sie stara i ze nauczy go to na przyszlosc.
A ja uważam, że zdradzający człowiek nie zasługuje na druga szansę, nie u zdradzonej drugiej połówki. O tym czy warto było wybaczyć wiedzą tylko pary z ogromnym stażem, co z tego, że od zdrady mineło dajmy na to 5 lat, skoro zdradzi po kolejnych 10? Ja bym nie potrafiła z takim facetem dzielić jednego łóżka, zwłaszcza, że często człowiek raz przyłapany na zdradzie zdradza dalej tlyko że bardziej się maskuje.

Cytat:
Mi sie wydaje, ze jak dwoch ludzi chce, to milosc to przetrwa. No ale to zalezy juz i od kobiety i od mezczyzny. Oczywiscie to moje takie gdybanie, bo nie bylam nigdy w takiej sytuacji, ale wydaje mi sie, ze powody do zdrady sa czasami takie glupie, ze szkoda prawdziwej milosci i zwiazku.

Może zobrazuję: byłabyś w stanie wybaczyć to, że jakaś kobieta najpierw obciaga Twojemu facetowi, potem on ją pieści, robi jej dobrze, pieprza się na wszystkie możliwe sposoby a na koniec on jej tryska na twarz? Byłabys w stanie wybaczyć wiedząc o tym, jak silne pożądanie wzbudziła ona w Twoim facecie? Że ją namiętnie pieścił, całował, wchodził w nią, rzucał jakieś słowa o zabarwieniu erotycznym?

A potem on by sie tłumaczył że to był tylko seks, taki impuls i że tak na prawdę to kocha Ciebie?
__________________

_Marta_M_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:19   #73
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez rzapek Pokaż wiadomość
A czy ktoras z Was umialaby wybaczyc zdrade?
Nie. Próbowałam (co prawda, koleś mi tego nie ułatwiał) i nie umiałam. Łatwo powiedzieć "wybaczam ci", ale ja nie umiem nad tym przejść do porządku dziennego.

Cytat:
Napisane przez miriuri Pokaż wiadomość
Ja bym nie wybaczyła. Ale nie dlatego, że uznałabym to za dowód braku miłości ale dlatego, że uznałabym to za brak szacunku do siebie, dowód na to, że facet nie umie nad sobą zapanować, a przede wszystkim bo okazałby się tak głupi że ukrycie zdrady przerosło go
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:22   #74
ry-bcia
Zadomowienie
 
Avatar ry-bcia
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 1 182
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez miriuri Pokaż wiadomość
Ja bym nie wybaczyła. Ale nie dlatego, że uznałabym to za dowód braku miłości ale dlatego, że uznałabym to za brak szacunku do siebie, dowód na to, że facet nie umie nad sobą zapanować, a przede wszystkim bo okazałby się tak głupi żeby ukrycie zdrady przerosło go
no własnie, jak juz zdradzają to niech to robią w taki sposób zeby wszyscy dookola nie patrzyli na Ciebie z politowaniem, jaka to glupia jestes , zapatrzona a on Ci rogi przyprawia
niech nie przychodzą i nie mówią "zrobilem cos czego mi nie wybaczysz"
niech sie męczą z tym co zrobili i zyją ze świadomością, że jak sie dowiesz to wszystko stracą
ry-bcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:40   #75
iveriin
Wtajemniczenie
 
Avatar iveriin
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2 138
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez V i x e n Pokaż wiadomość
Ale nie wiem, więc pozostaje mi tylko gdybać, że to pewnie dlatego, że był zwykłą szmatą do podłogi, którą może użyć każda znudzona gospodyni domowa
daj spokój, szkoda podłogi
Cytat:
Napisane przez _Marta_M_ Pokaż wiadomość
No tak, ale przecież mnóstwo jest kobiet w niby nie wiadomo jak szczęśliwych związkach, nawet tu na wizażu idealni partnerzy sa przedstawiani, a faceci Wizażanek, które mają jakies problemy w związkach są zrównywani z ziemią, dziewczyny są zachęcany do zerwania, a dające porady użytkowniczki przedstawiają swoje idealne związki.
Co do niektórych Wizażanek (nie chcę nikogo obrazić) to są cholernie naiwne. Pamiętam jeden wątek, w którym dziewczyna została zlinczowana przez Wizażanki za przeglądanie facetowi komórki, a co się potem okazało gdyby nie to, nawet nie przyszłoby jej do głowy, że była zdradzana.
Cytat:
Napisane przez _Marta_M_ Pokaż wiadomość
Gdzie miał mózg zanim mu sięgnęła do majtek (bo jak już siegnela to wiadomo gdzie )?
No to właśnie sięgnęła po jego mózg
iveriin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:43   #76
201609062117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez rzapek Pokaż wiadomość
A czy ktoras z Was umialaby wybaczyc zdrade?
ja bym wybaczyła, pod warunkiem braku reperkusji tj. dzieciaka i chorób. I chyba najgorsze: przyznanie się.
201609062117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:48   #77
_Marta_M_
Zadomowienie
 
Avatar _Marta_M_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez iveriin Pokaż wiadomość
No to właśnie sięgnęła po jego mózg
Mnie już chyba nic nie zdziwi, teraz obrał taktykę wmawiania mi, ze tak na prawdę to nic się nie działo, wzięła jego przyjaciela TYLKO do ręki. Jeszcze przedwczoraj był seks. Potem zaczeło się jego smsowe tłumaczenie, bo olewałam dzwoniący telefon.
Wczoraj ponoć nie chodziło o taki seks jak ja pewnie pomyslałam, gdy mi o tym powiedział, ale o orala. Dzisiaj już tylko zwykłe trzepanko, jutro pewnie się okaże, że jedynie spodnie mu rozpięła, a za kilka dni, ze jedynie rozmawiali jezu co za kretyn, po prostu "☠☠☠☠a no nie, no po prostu ☠☠☠☠a no nie, boze czy ty to widzisz?"
__________________

_Marta_M_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:50   #78
201607231707
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 19 414
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez _Marta_M_ Pokaż wiadomość
Mnie już chyba nic nie zdziwi, teraz obrał taktykę wmawiania mi, ze tak na prawdę to nic się nie działo, wzięła jego przyjaciela TYLKO do ręki. Jeszcze przedwczoraj był seks. Potem zaczeło się jego smsowe tłumaczenie, bo olewałam dzwoniący telefon.
Wczoraj ponoć nie chodziło o taki seks jak ja pewnie pomyslałam, gdy mi o tym powiedział, ale o orala. Dzisiaj już tylko zwykłe trzepanko, jutro pewnie się okaże, że jedynie spodnie mu rozpięła, a za kilka dni, ze jedynie rozmawiali jezu co za kretyn, po prostu "☠☠☠☠a no nie, no po prostu ☠☠☠☠a no nie, boze czy ty to widzisz?"
Co za dupek.
Jak to mówią "człowieka poznajesz nie po tym, jak zaczyna, a po tym jak kończy"
201607231707 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 21:51   #79
Your Florence
Raczkowanie
 
Avatar Your Florence
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 168
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez _Marta_M_ Pokaż wiadomość
Mnie już chyba nic nie zdziwi, teraz obrał taktykę wmawiania mi, ze tak na prawdę to nic się nie działo, wzięła jego przyjaciela TYLKO do ręki. Jeszcze przedwczoraj był seks. Potem zaczeło się jego smsowe tłumaczenie, bo olewałam dzwoniący telefon.
Wczoraj ponoć nie chodziło o taki seks jak ja pewnie pomyslałam, gdy mi o tym powiedział, ale o orala. Dzisiaj już tylko zwykłe trzepanko, jutro pewnie się okaże, że jedynie spodnie mu rozpięła, a za kilka dni, ze jedynie rozmawiali jezu co za kretyn, po prostu "☠☠☠☠a no nie, no po prostu ☠☠☠☠a no nie, boze czy ty to widzisz?"
tracę wiarę w ludzi.
Your Florence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-27, 21:54   #80
_Marta_M_
Zadomowienie
 
Avatar _Marta_M_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Ale szczerze...jest mi łatwiej jak pisze i sie tłumaczy, czuję za☠☠☠istą satysfakcję, bo to ja wyszłam z honorem z tej powalonej sytuacji, a on robi z siebie ciapę i się płaszczy. Tak sie hamuje zeby nie odebrac telefonu i go nie zbluzgać, już przed chwilą byłam bliska jak zadzwonił po tym smsie o tym, że tylko trzepanko mu urządziła
__________________

_Marta_M_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 22:02   #81
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

szkoda, że przy okazji dziada w łeb porządnie nie trzepnęła ...
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 22:06   #82
garfieldek
Zakorzenienie
 
Avatar garfieldek
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: puszka po Pepsi ;>
Wiadomości: 21 373
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

koleś strasznie sie osmiesza, zalosc po prostu
__________________
PM2014


Wymianka
garfieldek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 22:08   #83
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez rzapek Pokaż wiadomość
A czy ktoras z Was umialaby wybaczyc zdrade?
Wybaczyć zdradę — być może tak, po wielu, wielu latach. Być może.
Być dalej w związku pomimo zdrady — NIE.

Cytat:
Mi sie wydaje, ze ludzie są omylni, czasem glupota faktycznie strzeli do glowy, no nie wiem, tak to sobie tlumacze.
Może i tak jest. Ale to nie powód, bym tkwiła w związku z kimś, kto mnie zdradził

Cytat:
Ile razy zrobimy cos zle, a potem wiemy, ze juz nigdy tego nie zrobimy.
Dla mnie byłoby już za późno. Co z tego, że facet więcej by nie zdradził, skoro już zdradził? Zaufanie i cały związek, ległyby w gruzach. Nie byłoby czego ratować.

Cytat:
Mi sie wydaje, ze jak dwoch ludzi chce, to milosc to przetrwa.
Uważam, że tam, gdzie jest miłość, tam nie ma zdrady. A tam, gdzie jest zdrada, tam nie ma miłości.

Cytat:
Oczywiscie to moje takie gdybanie, bo nie bylam nigdy w takiej sytuacji, ale wydaje mi sie, ze powody do zdrady sa czasami takie glupie, ze szkoda prawdziwej milosci i zwiazku.
Jak widać niektórym nie szkoda uczucia i związku, skoro zdradzają

Cytat:
Napisane przez pinkswan Pokaż wiadomość
na szczęście lub nieszczęście, mamy badania stwierdzające ojcostwo
No i analogicznie, na szczęście lub nieszczęście, mamy alimenty na dzieci.

Cytat:
bardzo wiele zwierząt nie jest gotowych do samodzielnego życia od razu po narodzeniu, oczywiście nie trwa to tak karykaturalnie długo jak u nas, ale jednak. I jeszcze mamy zasadę pt. najsilniejszy przetrwa, najsłabsze z miotu najczęściej umierają.
To prawda. U ludzi jednak jest dość specyficzna sytuacja, bo dziecko ludzkie naprawdę długo dorasta, jego utrzymanie jest bardzo kosztowne, a do tego dzieci rodzi się na tyle mało, że często opcja „najsłabsze z miotu umiera”, nie ma racji bytu. Zwykle w miocie jest zresztą, tylko jedno dziecko
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-28, 07:50   #84
201609062117
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4 648
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez _Marta_M_ Pokaż wiadomość
Ale szczerze...jest mi łatwiej jak pisze i sie tłumaczy, czuję za☠☠☠istą satysfakcję, bo to ja wyszłam z honorem z tej powalonej sytuacji, a on robi z siebie ciapę i się płaszczy. Tak sie hamuje zeby nie odebrac telefonu i go nie zbluzgać, już przed chwilą byłam bliska jak zadzwonił po tym smsie o tym, że tylko trzepanko mu urządziła
ile on ma lat? 13? nie obrażając trzynastolatków
Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
To prawda. U ludzi jednak jest dość specyficzna sytuacja, bo dziecko ludzkie naprawdę długo dorasta, jego utrzymanie jest bardzo kosztowne, a do tego dzieci rodzi się na tyle mało, że często opcja „najsłabsze z miotu umiera”, nie ma racji bytu. Zwykle w miocie jest zresztą, tylko jedno dziecko
nie zgadzam się. Może rodzi się mniej niż kiedyś, przez większą świadomość w krajach rozwiniętych, ekonomię, gospodarkę, ale zagrożenia wyginięcia gatunku nie ma. Przecież w Afryce czy Arabii wielodzietne rodziny to norma, podobnie polityka planowania rodziny Chinach raczej nie wskazuje na niedomiar potomstwa.
A z opcją "najsłabsze z miotu" miałam na myśli przypadki, kiedy kobieta decyduje się urodzić, mimo że wiadomo, że dziecko jest chore (chociażby wykryty zespół downa i zapewne wiele innych chorób, które medycyna jest w stanie wykryć w życiu płodowym) a nawet ciąża zagraża jej życiu. Z punktu widzenia biologii nieopłacalne.
201609062117 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-28, 10:28   #85
smutnaona1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 110
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie tak robią. Teorii może być mnóstwo, jak i powodów, ale zawsze jedyne, co to powoduje, to ból.

Sama nie byłam nigdy zdradzona pod względem fizycznym. Chłopak zrobił to dużo gorzej. Na początku miał się spotkać z dawną znajomą, nie widzianą rok, ale nic z tego nie wyszło, powiedziałam otwarcie że mi się to nie podoba.
Potem po kolejnych miesiącach znowu coś do niej napisał. Stawałam się coraz bardziej zazdrosna, wiedziałam, że jest coś nie tak - podświadomie wiedziałam że ona mu się podoba (choć nigdy ze sobą nie byli, podobno on nie chciał, a ona ma chłopaka).
Przez cały związek ciągle coś w tle było z nią zwiazane, a to zaproszenie wysłała na fb, a to on napisał do niej, po czym przestawał i przepraszał.
Przyłapałam go na posiadaniu profilu fb ,,klub pieknych kobiet" do ktorych zapraszał nasze wspólne ładne koleżanki z byłej klasy. Przepraszał, usunął.
Po 3 latach jak się z nią nie widział, napisał do niej znów, po naszej kłótni, dał jej swój nr tel i prosił żeby pisała. Dziewczyna zachowała się w porządku, powiedziała że to zły pomysł bo będzie miał spinę ze mną.
Po 4 miesiącach od tego wydarzenia znalazłam na jego komputerze folder z 3 tysiącami (tak, z 3 tysiącami) zdjęć dziewczyn (żadnych nagich), w tym tez były nasze wspólne koleżanki, znajome z liceum, moje koleżanki, oczywiście te ładne. Była też ONA, miała swój osobny folder w którym ściągnął jej zdjęcia skąd się dało -fb, nk...
Przyznał, że oglądał te zdjecia i robił sobie do nich dobrze (do tych wszystkich zdjec)
Zabolało jak zdrada. Albo gorzej. Znacznie gorzej. Bo w momencie odkrycia tego bylismy na 1 roku studiow, a on sie nie widzial z nią 4 lata.
I pomyśleć - dlaczego? Miał wszystko czego mógłby zapragnąć, chętną, ładną dziewczyne, swietny związek, w którym byliśmy nierozłączni. Wszyscy mówią, że byliśmy idealną, filmową parą. Zawsze razem. Przez 3 lata. Miesiąc temu była nasza trzecia rocznica.
Zabolało

Edytowane przez smutnaona1
Czas edycji: 2012-08-28 o 10:29
smutnaona1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-28, 10:35   #86
_Marta_M_
Zadomowienie
 
Avatar _Marta_M_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez smutnaona1 Pokaż wiadomość
Nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie tak robią. Teorii może być mnóstwo, jak i powodów, ale zawsze jedyne, co to powoduje, to ból.

Sama nie byłam nigdy zdradzona pod względem fizycznym. Chłopak zrobił to dużo gorzej. Na początku miał się spotkać z dawną znajomą, nie widzianą rok, ale nic z tego nie wyszło, powiedziałam otwarcie że mi się to nie podoba.
Potem po kolejnych miesiącach znowu coś do niej napisał. Stawałam się coraz bardziej zazdrosna, wiedziałam, że jest coś nie tak - podświadomie wiedziałam że ona mu się podoba (choć nigdy ze sobą nie byli, podobno on nie chciał, a ona ma chłopaka).
Przez cały związek ciągle coś w tle było z nią zwiazane, a to zaproszenie wysłała na fb, a to on napisał do niej, po czym przestawał i przepraszał.
Przyłapałam go na posiadaniu profilu fb ,,klub pieknych kobiet" do ktorych zapraszał nasze wspólne ładne koleżanki z byłej klasy. Przepraszał, usunął.
Po 3 latach jak się z nią nie widział, napisał do niej znów, po naszej kłótni, dał jej swój nr tel i prosił żeby pisała. Dziewczyna zachowała się w porządku, powiedziała że to zły pomysł bo będzie miał spinę ze mną.
Po 4 miesiącach od tego wydarzenia znalazłam na jego komputerze folder z 3 tysiącami (tak, z 3 tysiącami) zdjęć dziewczyn (żadnych nagich), w tym tez były nasze wspólne koleżanki, znajome z liceum, moje koleżanki, oczywiście te ładne. Była też ONA, miała swój osobny folder w którym ściągnął jej zdjęcia skąd się dało -fb, nk...
Przyznał, że oglądał te zdjecia i robił sobie do nich dobrze (do tych wszystkich zdjec)
Zabolało jak zdrada. Albo gorzej. Znacznie gorzej. Bo w momencie odkrycia tego bylismy na 1 roku studiow, a on sie nie widzial z nią 4 lata.
I pomyśleć - dlaczego? Miał wszystko czego mógłby zapragnąć, chętną, ładną dziewczyne, swietny związek, w którym byliśmy nierozłączni. Wszyscy mówią, że byliśmy idealną, filmową parą. Zawsze razem. Przez 3 lata. Miesiąc temu była nasza trzecia rocznica.
Zabolało


Dalej jesteście razem?



Do mnie dopiero zaczyna docierać co on zrobił, bo przez te 2 dni byłam totalnie zszokowana i do mnie nic nie docierało....a teraz zaczyna się pojawiać taki cholerny ból, dziwne, wiercące uczucie w brzuchu, za☠☠☠isty niepokój i lekka panika. Oj, będę jeszcze wyć w poduszki, a tak się cieszyłam, że mnie to nie obeszło.

On dalej nie daje za wygraną mimo, że z mojej strony nie ma żadnej odpowiedzi, mimo że wszystkie połączenia ignoruję, nie odzywam się do znajomych, których na mnie nasyła. Teraz zaczął grozic, że sobie krzywdę zrobi () jakby miał mnie za idiotkę, niech się powiesi, będzie jednego dupka mniej na świecie.

Co raz cieżej jest się powstrzymywać, chciałabym mu odpisać coś na któryś z jego wywodów o niesamowitej miłości, daniu drugiej szansy, życiowym błędzie i mojej cudowności.
__________________

_Marta_M_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-28, 10:50   #87
smutnaona1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 110
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez _Marta_M_ Pokaż wiadomość
Dalej jesteście razem?



Do mnie dopiero zaczyna docierać co on zrobił, bo przez te 2 dni byłam totalnie zszokowana i do mnie nic nie docierało....a teraz zaczyna się pojawiać taki cholerny ból, dziwne, wiercące uczucie w brzuchu, za☠☠☠isty niepokój i lekka panika. Oj, będę jeszcze wyć w poduszki, a tak się cieszyłam, że mnie to nie obeszło.

On dalej nie daje za wygraną mimo, że z mojej strony nie ma żadnej odpowiedzi, mimo że wszystkie połączenia ignoruję, nie odzywam się do znajomych, których na mnie nasyła. Teraz zaczął grozic, że sobie krzywdę zrobi () jakby miał mnie za idiotkę, niech się powiesi, będzie jednego dupka mniej na świecie.

Co raz cieżej jest się powstrzymywać, chciałabym mu odpisać coś na któryś z jego wywodów o niesamowitej miłości, daniu drugiej szansy, życiowym błędzie i mojej cudowności.
2 tygodnie temu ze mną zerwał. Powiedział, że on sobie nigdy nie wybaczy co zrobił, że nigdy nie zapomni. Że zawsze jak będzie patrzył na mnie, albo mi w oczy, to że będzie o tym pamiętał. I że mu wypominałam, co mu nie pomagało się zmienić. Ale obiecywał zmianę milion razy... Poczułam się przez to, jakbym to ja była winna i nie zasługująca na szansę (tak, naprawdę prosiłam o szansę mówiąc, że już nie będę docinać...). Kocham go nadal, choć staram się o tym nie myśleć. Na co dzień byliśmy zgodni, nie kłóciliśmy się o nic z wyjątkiem gdy odkryłam jego jakieś tajemnice. Kontakt niby jest, ale słaby, widzieliśmy się parę razy na dosłownie 10 min, a to pożyczałam nawigację, a to coś. Ale w sercu boli, bo skończyło się to tak nagle. Nawet w czasie rozstania mówił, że mnie kocha. Eh... Z resztą napisałam wątek o tym.


Widzisz no. O tyle łatwiej, że to Ty się nie odzywasz. W moim przypadku raczej on nie zabiega w ogóle o kontakt.
I jesteś na wygranej pozycji, bo to on się przed Tobą płaszczy.
I byliście ze sobą dłużej niż my, bo nam stuknęło 3 lata, a wam 5. Ale myślę, że Twoja złość pomaga trochę w tej sytuacji, to właśnie złośc pozwala Ci to ignorować.
U mnie tego nie ma. Jest tęsknota i wspominanie wszystkich dobrych chwil
smutnaona1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-28, 10:54   #88
_Marta_M_
Zadomowienie
 
Avatar _Marta_M_
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 1 535
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez smutnaona1 Pokaż wiadomość
2 tygodnie temu ze mną zerwał. Powiedział, że on sobie nigdy nie wybaczy co zrobił, że nigdy nie zapomni. Że zawsze jak będzie patrzył na mnie, albo mi w oczy, to że będzie o tym pamiętał. I że mu wypominałam, co mu nie pomagało się zmienić. Ale obiecywał zmianę milion razy... Poczułam się przez to, jakbym to ja była winna i nie zasługująca na szansę (tak, naprawdę prosiłam o szansę mówiąc, że już nie będę docinać...). Kocham go nadal, choć staram się o tym nie myśleć. Na co dzień byliśmy zgodni, nie kłóciliśmy się o nic z wyjątkiem gdy odkryłam jego jakieś tajemnice. Kontakt niby jest, ale słaby, widzieliśmy się parę razy na dosłownie 10 min, a to pożyczałam nawigację, a to coś. Ale w sercu boli, bo skończyło się to tak nagle. Nawet w czasie rozstania mówił, że mnie kocha. Eh... Z resztą napisałam wątek o tym.


Widzisz no. O tyle łatwiej, że to Ty się nie odzywasz. W moim przypadku raczej on nie zabiega w ogóle o kontakt.
I jesteś na wygranej pozycji, bo to on się przed Tobą płaszczy.
I byliście ze sobą dłużej niż my, bo nam stuknęło 3 lata, a wam 5. Ale myślę, że Twoja złość pomaga trochę w tej sytuacji, to właśnie złośc pozwala Ci to ignorować.
U mnie tego nie ma. Jest tęsknota i wspominanie wszystkich dobrych chwil


Moim zdaniem miałaś prawo być wściekła. Ja bym wpadła w furię gdyby mi mój facet coś takiego odstawił, dla mnie to jest na równi z klasyczną zdradą jaką mi zafundował mój już były.

I to wypominanie- normalne, jak niby miałaś się z tym pogodzić?
__________________

_Marta_M_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-28, 11:05   #89
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez _Marta_M_ Pokaż wiadomość
Do mnie dopiero zaczyna docierać co on zrobił, bo przez te 2 dni byłam totalnie zszokowana i do mnie nic nie docierało....a teraz zaczyna się pojawiać taki cholerny ból, dziwne, wiercące uczucie w brzuchu, za☠☠☠isty niepokój i lekka panika. Oj, będę jeszcze wyć w poduszki, a tak się cieszyłam, że mnie to nie obeszło.
Niestety, zdradę często trzeba odchorować. Nie jest to miłe i przyjemne, ale jest to potrzebne. I lepiej zrobić to jak najszybciej

Cytat:
On dalej nie daje za wygraną mimo, że z mojej strony nie ma żadnej odpowiedzi, mimo że wszystkie połączenia ignoruję, nie odzywam się do znajomych, których na mnie nasyła. Teraz zaczął grozic, że sobie krzywdę zrobi () jakby miał mnie za idiotkę, niech się powiesi, będzie jednego dupka mniej na świecie.

Co raz cieżej jest się powstrzymywać, chciałabym mu odpisać coś na któryś z jego wywodów o niesamowitej miłości, daniu drugiej szansy, życiowym błędzie i mojej cudowności.
Pod żadnym pozorem nie odpisuj mu! To nie ma sensu. Żadne przepychanki słowne niczego nie zmienią
Znajomych, których on nasyła, Ty odsyłaj. Niech się zajmą swoim życiem

Cytat:
Napisane przez smutnaona1 Pokaż wiadomość
U mnie tego nie ma. Jest tęsknota i wspominanie wszystkich dobrych chwil
Sama siebie krzywdzisz takim działaniem. Wspominasz dobre chwile, a o złych nie pamiętasz. Lepiej pamiętać też te złe, by wiedzieć, że facet wcale taki wspaniały nie był. A te wszystkie cudowne chwile, które były z nim spędzone, były okupione jego podniecaniem się innymi dziewczynami
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-28, 11:18   #90
smutnaona1
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 110
Dot.: Dlaczego zdradzają i się nie przyznają

Cytat:
Napisane przez _Marta_M_ Pokaż wiadomość
Moim zdaniem miałaś prawo być wściekła. Ja bym wpadła w furię gdyby mi mój facet coś takiego odstawił, dla mnie to jest na równi z klasyczną zdradą jaką mi zafundował mój już były.

I to wypominanie- normalne, jak niby miałaś się z tym pogodzić?
No właśnie. To było takie... chore. Ani to zdrada emocjonalna, bo właściwie pomimo kilku wiadomości na przestrzeni praktycznie 4 lat to nie rozmawiał z nią. Ani to fizyczna, bo jedynie widział ją na komputerze.
Dlatego nie umiem tego zrozumieć.

Może bym się jakoś pogodziła, gdyby nie to że systematycznie niszczył moje zaufanie. I niektórych rzeczy wybaczyć nie można.

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Sama siebie krzywdzisz takim działaniem. Wspominasz dobre chwile, a o złych nie pamiętasz. Lepiej pamiętać też te złe, by wiedzieć, że facet wcale taki wspaniały nie był. A te wszystkie cudowne chwile, które były z nim spędzone, były okupione jego podniecaniem się innymi dziewczynami
To brzmi paskudnie uświadomiłam sobie to w momencie, gdy odkryłam te zdjęcia. Zobaczyłam daty kiedy były zapisane i zrobiło mi się niedobrze.
Pomyślałam sobie, że wtedy np spędziliśmy razem sylwestra i było cudownie, a w sylwestra po południu jeszcze jakieś oglądał... Pomyślałam o fantastycznych walentynkach razem, po czym aż mnie ścisnęło gdy zobaczyłam że też w walentynki były jakieś zapisane...
smutnaona1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:59.