Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5 - Strona 17 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-29, 00:05   #481
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

bejbe ale mi w ogóle nie imponują takie rzeczy Wiadomo, lubię jak ktoś mnie podrywa (bez chamstwa oczywiście), bo to podnosi samoocenę, ale goście, którzy palą gumę albo jadą na jednym kole, bo zobaczyli laskę raczej mnie rozśmieszają No i czasami się o nich martwię czy oni się nie glebną z tym motorem Jak ja zdam w końcu na to A, to na pewno nie będę stawać na kole, bo fajnego typa spotkałam (chociaż nigdy nie mów nigdy ).

Ale ze mnie kretynka. Poszłam dziś z koleżankami na babski wieczór i nagle się dowiedziałam, że krewni i znajomi królika (if you know what I mean) imprezują w tym samym miejscu. Ja pojechałam na imprezę autem, bo nie chciałam odwalić tej samej akcji co wczoraj. Idziemy a tam stoi ta ekipa, patrzę mój eks. Myślę sobie <ocenzurowano> <ocenzurowano jeszcze bardziej> i nie podeszłam tam - wszyscy wiedzą wśród moich znajomych dlaczego. Ciśnienie od razu 680/5000, stoimy pod klubem, oni 20 metrów dalej. Podszedł do nas przyjaciel eksa, że sorry, nie wiedział, że tu będziemy itd. Ja mówię spoko, przypał, ale kto mógł przewidzieć Laski go odgoniły delikatnie i poszłyśmy do knajpy obok. Ja humor zwalony, bo ledwo minął mi schiz z ryczeniem, wczoraj goście na imprezie podnieśli mi samoocenę a tu taki pech. W końcu o północy zawinęłam się do domu, bo raz że muszę jutro wstać, dwa że nie chciałam ich spotkać (to drugie to mniej).
Teraz dzwoni do mnie ten przyjaciel eksa, że co jest i w ogóle gdzie jesteśmy, lekko zmieszany itd. Ja mówię, że ja jestem już w domu. A on, że jak to, dlaczego, czy mnie to aż tak wkurzyło? Ja mówię, że nie ale ja muszę jutro wstać i dlatego poszłam. A on, ale zła na nas jesteś? I taka gadka bez kumania przez 10 min on w końcu mówi - bo myślałem, że zaimprezujesz z nami? Wszyscy się spotkaliśmy... Ja - Mówię, że jak z wami, jak z wami mój eks był, przecież wiesz, że to nie wchodzi w grę. Na co on - jak był z nami, jak go nie ma?! Ja pitolę Wyszło na to, że oni myśleli, że my jesteśmy wściekłe na nich, że wparowali na nasze ladies night Co najlepsze okazało się, że laski prawdopodobnie były na to wściekłe - dla mnie to jakiś abstrakt w ogóle, wytłumaczyłam mu, że ewakuowałam się, bo widziałam tam eksa, w przeciwnym wypadku podeszłabym na pewno się chociaż przywitać I kazałam mu oficjalnie wszystkich przeprosić ode mnie, powiedzieć, że zaszło nieporozumienie i pozdrowić Jezu jak ja bym chciała, żeby ten człowiek się wyprowadził gdzieś daleko Z drugiej strony to nieporozumienie uratowało mnie przed balowaniem z nimi do rana, bo to się zawsze tak kończy
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-30, 11:24   #482
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez zjedzmniebejbe Pokaż wiadomość
enjoy - rób swoje, czas i tak zleci
Wiem, wiem że zleci

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Nie wiem co z resztą dziewczyn że wątek umiera, ale ja mam koszmarnego pmsa.
No właśnie ja też nie wiem, ale chyba ktoś tutaj przewidział wymarcie wątku przez klub (chociaż nawet nie wiem, czy to przez to bo sama bardzo rzadko tam zaglądam).
Trzymaj się, niech ci PMS szybko mija

Cytat:
Napisane przez Dizzy1906 Pokaż wiadomość
to kilka odp na pytanie "dlaczego?"
I bardzo dobrze, nie ma sensu ciągnąć czegoś takiego. Trzymaj się

Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
bejbe ale mi w ogóle nie imponują takie rzeczy Wiadomo, lubię jak ktoś mnie podrywa (bez chamstwa oczywiście), bo to podnosi samoocenę, ale goście, którzy palą gumę albo jadą na jednym kole, bo zobaczyli laskę raczej mnie rozśmieszają
Ja zauważyłam coś takiego jak byłam w Polsce ostatnio, jak dla mnie takie popisy są żałosne tutaj nie widuję dużo motocyklistów więc nie wiem nawet czy robią to samo.


Co do eksa. Spotkałam mojego wczoraj Gapił się, gapił aż w końcu podszedł do mnie. No i pogadaliśmy trochę, pobawiliśmy się trochę razem, potańczyliśmy, pożartowaliśmy, potem pogadaliśmy szczerze i stwierdziliśmy, że to wszystko co było, było dawno temu (oczywiście znowu zaczął gadać, że ma żal do mnie o tego jego przyjaciela, ale mniejsza z tym ), że nie ma co rozpamiętywać złych rzeczy i jak kiedykolwiek na siebie wpadniemy, to że nie będziemy się ignorować, tylko zawsze podejdziemy powiedzieć chociaż "Hello". No i tak... może ktoś by pomyślał, że ja tym wszystkim znowu robię sobie kuku. Ale prawda jest taka, że ja nic już do niego nie mam, nie kocham go, jest mi totalnie obojętny, a wczoraj jak patrzyłam na niego to stwierdziłam, że nigdy w życiu nie mogłabym już z nim nic więcej. Nie rusza mnie to w ogóle, i w sumie nawet sobie pomyślałam, że dobrze że jest z tą laską, niech tam im się układa, albo i nie, mi to wisi
Ochroniarz mnie wczoraj kompletnie ignorował, nawet na mnie nie popatrzył (co za zwrot o 180 stopni po ostatnim weekendzie ). W sumie już sama nie wiem, niby mnie to trochę rusza, no bo trochę przykro, a niby mam to już gdzieś. W sumie chyba nawet mi się taki obrót spraw podoba, lepiej mi jest przebywać w tamtym miejscu kiedy mnie ignoruje. Ma dziewczynę, to niech im się tam wiedzie
Jakaś taka dobrożycząca dla wszystkich jestem dzisiaj

W ogóle wczoraj byłam zła, bo było paru fajnych kolesi, którzy widać było, że byli zainteresowani, a mi było głupio eksa zostawić i iść do któregoś, bo eks kupił mi drinka (cholera no! ).
Jeden mnie tylko rozśmieszył. Jest koleś, który kiedyś ze dwie imprezy uśmiechał się do mnie, próbował coś tam zagadać, itp, ale ja go ignorowałam. Potem stwierdziłam, że może jednak pogadam z nim, bo nie jest taki zły, ale jak na kolejnych imprezach dawałam mu delikatne znaki, że może podejść to on mnie ignorował, albo się krzywił, albo robił wielką dumną, urażoną minę No to stwierdziłam, że jak tak to trudno. Wczoraj nagle mu się odmieniło, zobaczył jak bawiłam się z eksem, on wyrwał sobie jakąś laskę, ale i tak się co chwilę gapił na mnie. Potem gdzieś ją zgubił i stanął sobie niedaleko i patrzył na mnie i się uśmiechał. Ale tym razem to ja go ignorowałam znowu. Chyba się zawsze będziemy tak bawić

W każdym razie, nie wiem czemu to piszę, bo ostatnio moje posty są tutaj ignorowane, ale to tak żeby się wypisać

A i mam nowy telefon Moje nowe dziecko
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-30, 13:06   #483
Remedios_Buendia
Raczkowanie
 
Avatar Remedios_Buendia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 352
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Remedios skoro już mowa o aparatach była, to może mi doradzisz w kupnie lustrzanki? Narazie nie kupuję, daję sobie kilka miesięcy na to, żeby uzbierać na to kasę Ale chcę wiedzieć do czego w ogóle mam dążyć. Chodzi mi o jakiś aparat dla początkującego (skoro już chcę iść w tym kierunku i za rok planuję iść do tego collegu) - jaki aparat, i jakiś zestaw do tego może? Co na początek w ogóle? Nie wiem jak się do tego zabrać Gdzieś wyczytałam, że dla początkujących dobry by był Nikon d200 albo Canon 600d z kitem. Co myślisz?
Ogólnie, by nauczyć się fotografii od podstaw powinno się kupić aparat analogowy z jakimś stałym obiektywem. No, ale pewnie takiego nie chcesz, bo wywoływanie zdjęć trochę trwa, a same aparaty są dość drogie w eksploatacji.
Nikon D200 jest dość skomplikowanym i przestarzałym aparatem. Robiłam nim przez 2 lata i raczej bym go nie polecała na początek.
Nikon D90, D80 - to też dość stare modele, ale naprawdę solidne. Do tego trochę zaoszczędzisz i będziesz mogła do kita kupić sobie drugi obiektyw. Najlepiej stały, bo on uczy dobierania kompozycji, kadru i nie pozwala iść na łatwiznę czyt. kręcenie sobie zoomikiem

Ja muszę wypocząć, bo od wtorku non stop imprezuję. Z rozpędu jakoś tak. Poza tym spędziłam dzień ze swoim Eks, wymiksowałam się ze związku z 31-latkiem i potrzebuję ZMIANY.
Niestety nic się nie zmienia
Remedios_Buendia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-30, 13:34   #484
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

enjoy - zazdroszczę. Ja na myśl, że miałabym spotkać eksa dostaje zawału serca. Wczoraj bawiłam się z jego (naszymi wspólnymi) kumplami i jak wspominali coś o nim to tylko -
Ale myślę, że u mnie to też wynika z tego, że jakoś dziwnym trafem w 99% przypadków, jak go spotkałam, to musiał coś odwalić takiego, że Trudne Sprawy wymiękają. Fakt to było dawno, ale trauma została.

Ja od czwartku dzień w dzień imprezy, fakt, oprócz tegoż czwartku bezalkoholowe, ale wracam z imprezy, kładę się spać i na 12h na uczelnię i tak co dzień. Właśnie mam przerwę obiadową, dobrze, że dziś tylko do 18 siedzimy
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-30, 13:44   #485
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez Remedios_Buendia Pokaż wiadomość
Ogólnie, by nauczyć się fotografii od podstaw powinno się kupić aparat analogowy z jakimś stałym obiektywem. No, ale pewnie takiego nie chcesz, bo wywoływanie zdjęć trochę trwa, a same aparaty są dość drogie w eksploatacji.
Nikon D200 jest dość skomplikowanym i przestarzałym aparatem. Robiłam nim przez 2 lata i raczej bym go nie polecała na początek.
Nikon D90, D80 - to też dość stare modele, ale naprawdę solidne. Do tego trochę zaoszczędzisz i będziesz mogła do kita kupić sobie drugi obiektyw. Najlepiej stały, bo on uczy dobierania kompozycji, kadru i nie pozwala iść na łatwiznę czyt. kręcenie sobie zoomikiem

Ja muszę wypocząć, bo od wtorku non stop imprezuję. Z rozpędu jakoś tak. Poza tym spędziłam dzień ze swoim Eks, wymiksowałam się ze związku z 31-latkiem i potrzebuję ZMIANY.
Niestety nic się nie zmienia
Nie miałabym problemu z tym, żeby używać tego aparatu analogowego i na nim się uczyć, ale to co powiedziałaś, że "jest drogi w eksploatacji" to już zdecydowanie nie jest dla mnie przynajmniej w tym momencie Ale może kiedyś spróbuję.
W takim razie zakupię sobie tego Nikona D90 albo D80 (w ogóle z tego co patrzę na ebayu, rozbieżność pomiędzy cenami jednego modelu (np D80) to nawet 200 funtów, nie mam pojęcia od czego to zależy Co do obiektywów, to czy jak masz chwilę to mogłabyś zobaczyć i powiedzieć w takim razie jakich bym dokładnie potrzebowała? http://www.ebay.co.uk/sch/i.html?_nk...body&_osacat=0
Jak narazie to paczę i nie mam pojęcia co ja paczę, a chciałam tylko wiedzieć ile mnie to mniej więcej wyjdzie. I jeszcze co powinien taki kit na początek zawierać oprócz obiektywów Będę cię maltretować teraz Remedios

Ja co do imprez, to w tym tygodniu byłam tylko wczoraj, ale nosiło mnie cały tydzień i nie mogłam się doczekać aż wyjdę. A teraz powiem szczerze, że jeszcze za tydzień muszę wyjść i przeraża mnie ta myśl, bo marzą mi się weekendowe wieczory w łóżku ale spokojnie po imprezie za tydzień, będę miała takich aż w nadmiarze.

Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
enjoy - zazdroszczę. Ja na myśl, że miałabym spotkać eksa dostaje zawału serca. Wczoraj bawiłam się z jego (naszymi wspólnymi) kumplami i jak wspominali coś o nim to tylko -
Ale myślę, że u mnie to też wynika z tego, że jakoś dziwnym trafem w 99% przypadków, jak go spotkałam, to musiał coś odwalić takiego, że Trudne Sprawy wymiękają. Fakt to było dawno, ale trauma została.
W twoim przypadku to się nie dziwię. Też bym nie chciała mieć z twoim eksem nic wspólnego. Ja do mojego eksa już nic nie mam, bo jakiekolwiek uczucia jakie do niego miałam wygasły. I mimo wszystkiego co się stało, czuję do niego jedynie obojętność, ale powiem wam, że miło było wczoraj i naprawdę ucieszyło mnie to, że możemy sobie pożartować jak normalni znajomi, i że ja nie mam po tym żadnych jazd, tylko idę sobie do domu i traktuję to jakbym spotkała jakiegoś znajomego, którego nie widziałam dawno.
Jedyne co to gadaliśmy właśnie o J, i eks powiedział, że J jest dupkiem i on go nienawidzi za to co zrobił, ale dalej od czasu do czasu się spotykają (rzadko, bo J mieszka w innym mieście). Mówi, że J zrobił to wszystko dla jaj, i do tej pory czasem palnie coś głupiego na ten temat i się śmieje, a eks już nawet nic nie mówi, tylko się krzywi i zmienia temat. Mówi, że próbował mi przetłumaczyć, że on mnie chce wykorzystać, ale ja pisałam, że go lubię i żeby eks mnie zostawił w spokoju. No i to jest fakt, ale głupia byłam i czasu nie cofnę
__________________
Good things come to those who wait!

Edytowane przez enjoy89
Czas edycji: 2012-09-30 o 13:57
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-30, 16:35   #486
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Ja też się sobie nie dziwię, ale to jest strasznie upierdliwe, bo czasami jak gdzieś idę, to nie wiem czy go tam nie zastanę. Przez dłuższy czas nikt go nigdzie nie przyprowadzał tam, gdzie byłam ja (wyjątek - ślub), ale jakimś dziwnym trafem, jak mija czas, to ludzie zapominają o tym, że ja go NIE CHCĘ widzieć. Że jak się wystarczająco długo ignoruje jakiś fakt, to on przestaje istnieć Przy czym ja nigdy nie robiłam problemu i zawsze mówiłam, że jak on ma gdzieś być, to po prostu MNIE mają nie zapraszać i tak robili. Zresztą teraz nagle podobno on mnie też nie chce widywać - teraz to se może nie chcieć jak ja musiałam tyle razy zrobić jazdę, żeby zrozumiał, że ma spadać

Sąsiad mi powiedział, że mam ładne włosy, tym bardziej mi się już nie chce olejować itd
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-30, 21:58   #487
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

po kilku miesiącach melduję się i ja (jak mnie kto jeszcze pamięta)

czasem Was podczytuję w wolnych chwilach, chociaż nie udzielam się wcale..

ale tak naprawdę chciałabym zwrócić się do Was z pewnym pytaniem, które było pewnie już nie raz (czy tutaj, czy na innym forum) omawiane.. (a że kobity dobrze radzicie i gadacie, więc zwracam się do Was)
chciałabym jednak poznać Wasze zdanie w tej kwestii...
pominę szczegóły i przejdę do sedna sprawy :

po 9 miesiącach spotykania się z kimś - dowiaduję się, że On tak naprawdę jest już od dawna w związku.. powiedzmy, że już od jakiegoś czasu to podejrzewałam, ale nie miałam dowodów (zresztą kiedyś na moje pytanie, czy "przypadkiem" nie jest z kimś związany - odpowiedział, że nie) teraz dowód się znalazł..
On jeszcze nie wie (ale niebawem się dowie), że ja wiem o tym..
moje pytanie brzmi - czy powinnam Jego Kobietę o tym poinformować? nie znam Jej, nie widziałam Jej..

powiedzmy, że jeszcze kilka lat temu nie zadałabym tego pytania, tylko olałabym sprawę.. jednak pod wpływem kilku swoim, jak moich przyjaciół doświadczeń - zastanawiam się, czy nie powinnam Jej o tym powiedzieć.. nie chciałabym robić tego, aby Ją zranić, czy się zemścić, czy z czystej złośliwości, bo przecież Ona nie jest niczemu winna..
nie jestem oczywiście Bogiem, abym miała decydować o czyimś życiu - jednak uważam, że o pewnych sprawach warto wiedzieć..
nie brałabym tego pod uwagę, gdybym Go znała miesiąc-dwa, czy byłby to przelotny jednorazowy seks..

chciałabym poznać Waszą opinię na ten temat..
z czystej ciekawości, z własnych doświadczeń..

ja tylko ze swojej strony dodam, że nie mam najmniejszej ochoty na dalsze spotkania z tą osobą..
po prostu z doświadczenia wiem, że chciałabym wiedzieć, gdybym była na Jej miejscu.. oczywiście chciałabym, aby ktoś poparł to dowodami oraz zrobił to w najbardziej delikatny sposób..

__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..

niquolle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-09-30, 22:45   #488
kimi1000
Zakorzenienie
 
Avatar kimi1000
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 164
GG do kimi1000
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Ja Cię pamiętam.
Ciężki temat, pewnie kiedy jej powiesz, on sie wszystkiego wyprze, ona mu uwierzy, a Ty wyjedziesz na ta najgorszą.
__________________
Co nas nie zabije to nas wzmocni.

Pamiętaj dziewczyno, jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z Tobą skontaktować. więc przestań tu siedzieć jak ten ostatni osioł z telefonem w ręce tylko idź i zapomnij o nim i przestań się łudzić .


kimi1000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-30, 22:59   #489
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez kimi1000 Pokaż wiadomość
Ja Cię pamiętam.
Ciężki temat, pewnie kiedy jej powiesz, on sie wszystkiego wyprze, ona mu uwierzy, a Ty wyjedziesz na ta najgorszą.

miło

tak naprawdę co ona z tą informacją zrobi - mnie nie obchodzi.. na siłę nie mam zamiaru Jej przekonywać.. chciałabym, aby miała możliwość wyboru w pewnym sensie.. czy być z kimś, kto Ją oszukuje, czy nie..
decyzję pozostawiłabym Jej..
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..

niquolle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-30, 23:32   #490
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
Sąsiad mi powiedział, że mam ładne włosy, tym bardziej mi się już nie chce olejować itd
Ja tak mam jak się odchudzam, i po jakimś czasie, ktoś mi mówi, że schudłam, albo zauważam większe zainteresowanie moją osobą. Wtedy mi się już nie chce odchudzać Od jutra muszę wrócić na gym tak apropos

Niquolle ja bym powiedziała... chociaż byłoby to pewnie strasznie trudne dla mnie. 9 miesięcy to kawał czasu. Szkoda, że dowiedziałaś się dopiero teraz
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 07:33   #491
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
No właśnie ja też nie wiem, ale chyba ktoś tutaj przewidział wymarcie wątku przez klub (chociaż nawet nie wiem, czy to przez to bo sama bardzo rzadko tam zaglądam).
Trzymaj się, niech ci PMS szybko mija
W klubie też takiego szału nie ma, jakoś po prostu taki czas, że się mniej udzielamy, sporo na głowie, mniejsza ochota na klepanie w klawiaturę...



Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Ja zauważyłam coś takiego jak byłam w Polsce ostatnio, jak dla mnie takie popisy są żałosne tutaj nie widuję dużo motocyklistów więc nie wiem nawet czy robią to samo.
Ja w ogóle nie widuję małolatów na ścigaczach, chadzam zupełnie innymi ścieżkami.

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Jakaś taka dobrożycząca dla wszystkich jestem dzisiaj
Sama słodycz

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
A i mam nowy telefon Moje nowe dziecko
Jaki? Ja się powoli przymierzam do nowego, ale póki co...nic mi w oko nie wpadło.


[QUOTE=Fubizka;36838653
Sąsiad mi powiedział, że mam ładne włosy, tym bardziej mi się już nie chce olejować itd [/QUOTE]

A moje ostatnio zmatowiały, tak na jesień chyba


Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
On jeszcze nie wie (ale niebawem się dowie), że ja wiem o tym..
moje pytanie brzmi - czy powinnam Jego Kobietę o tym poinformować? nie znam Jej, nie widziałam Jej..
A masz dowody, słodkie wyznania i tym podobne?

Edit: doczytałam że w sumie nie interesuje Cię czy ona uwierzy...no to ja bym pewnie powiedziała.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-01, 07:41   #492
_Monia_
Rozeznanie
 
Avatar _Monia_
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 513
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
po kilku miesiącach melduję się i ja (jak mnie kto jeszcze pamięta)

czasem Was podczytuję w wolnych chwilach, chociaż nie udzielam się wcale..

ale tak naprawdę chciałabym zwrócić się do Was z pewnym pytaniem, które było pewnie już nie raz (czy tutaj, czy na innym forum) omawiane.. (a że kobity dobrze radzicie i gadacie, więc zwracam się do Was)
chciałabym jednak poznać Wasze zdanie w tej kwestii...
pominę szczegóły i przejdę do sedna sprawy :

po 9 miesiącach spotykania się z kimś - dowiaduję się, że On tak naprawdę jest już od dawna w związku.. powiedzmy, że już od jakiegoś czasu to podejrzewałam, ale nie miałam dowodów (zresztą kiedyś na moje pytanie, czy "przypadkiem" nie jest z kimś związany - odpowiedział, że nie) teraz dowód się znalazł..
On jeszcze nie wie (ale niebawem się dowie), że ja wiem o tym..
moje pytanie brzmi - czy powinnam Jego Kobietę o tym poinformować? nie znam Jej, nie widziałam Jej..

powiedzmy, że jeszcze kilka lat temu nie zadałabym tego pytania, tylko olałabym sprawę.. jednak pod wpływem kilku swoim, jak moich przyjaciół doświadczeń - zastanawiam się, czy nie powinnam Jej o tym powiedzieć.. nie chciałabym robić tego, aby Ją zranić, czy się zemścić, czy z czystej złośliwości, bo przecież Ona nie jest niczemu winna..
nie jestem oczywiście Bogiem, abym miała decydować o czyimś życiu - jednak uważam, że o pewnych sprawach warto wiedzieć..
nie brałabym tego pod uwagę, gdybym Go znała miesiąc-dwa, czy byłby to przelotny jednorazowy seks..

chciałabym poznać Waszą opinię na ten temat..
z czystej ciekawości, z własnych doświadczeń..

ja tylko ze swojej strony dodam, że nie mam najmniejszej ochoty na dalsze spotkania z tą osobą..
po prostu z doświadczenia wiem, że chciałabym wiedzieć, gdybym była na Jej miejscu.. oczywiście chciałabym, aby ktoś poparł to dowodami oraz zrobił to w najbardziej delikatny sposób..

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
miło

tak naprawdę co ona z tą informacją zrobi - mnie nie obchodzi.. na siłę nie mam zamiaru Jej przekonywać.. chciałabym, aby miała możliwość wyboru w pewnym sensie.. czy być z kimś, kto Ją oszukuje, czy nie..
decyzję pozostawiłabym Jej
..
Ja bym poinformowała. I napisała właśnie coś w tym stylu jak napisałaś wyżej. Jakbyś miała jakieś dowody sms czy cos takiego to też można dołączyć.
Współczuję wam obu
_Monia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 08:17   #493
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Strach się bać wiązać, wierzyć...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 10:27   #494
_Monia_
Rozeznanie
 
Avatar _Monia_
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 513
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Strach się bać wiązać, wierzyć...

ano strach ja już tyle słyszałam i widziałam, że szok. Normalny facet to naprawdę szczęście.
I tak, wiem, że kobiety też są różne. Ale mimo wszystko więcej takich fatalnych sytuacji, które ja znam to wina facetów.
_Monia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 10:52   #495
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość

A masz dowody, słodkie wyznania i tym podobne?

Edit: doczytałam że w sumie nie interesuje Cię czy ona uwierzy...no to ja bym pewnie powiedziała.

Kochana, mam takie rozmowy, że jakby je przeczytała to by Jej szczęka opadła.. sms'y również..
rozmowy są też dowodem, że się spotykaliśmy i to nie zawsze tylko na kawę.. nawet mogę Jej opisać Jego dom, w którym mieszka !
Elve, nie interesuje mnie, bo nie moim celem jest, aby się rozstali.. w du** to mam.. ale najzwyczajniej w świecie jest mi Jej szkoda.. bo nie sądzę, aby Mu na to pozwalała..
żadna dziewczyna nie zasługuje na takiego ku*** jakim On jest...
bo wiem, że On to nadal będzie ciągnął.. na pewno nie ze mną, ale będzie następna.. a może nawet było nas kilka.. nie wiem, nawet mnie to nie obchodzi..


Cytat:
Napisane przez _Monia_ Pokaż wiadomość
Ja bym poinformowała. I napisała właśnie coś w tym stylu jak napisałaś wyżej. Jakbyś miała jakieś dowody sms czy cos takiego to też można dołączyć.
Współczuję wam obu
Ja współczuję Jej tak naprawdę..
między Nami bywało różnie, ale wiedziałam, że z tej mąki chleba nie będzie.. czuję się oszukana, to prawda.. ale bardziej Jej współczuję..
i jak pisałam na początku, gdyby to trwało kilka tygodni, miesiąc, dwa - to pewnie olałabym to i nie byłoby problemu..
ale przez ten czas On się zastrzegał, że nie ma nikogo, że jestem jedyna.. no takie tam słodkie słówka - każda wie, o co chodzi..
i to On po każdym nieporozumieniu, kłótni - zawsze mnie przekonywał do siebie..

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Strach się bać wiązać, wierzyć...
nooo strach..
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..

niquolle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 11:02   #496
_Monia_
Rozeznanie
 
Avatar _Monia_
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 513
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

a jeśli można zapytać, jak odkryłaś to wszystko? Tamta druga to jego jakaś wieloletnia dziewczyna?
Kurcze, że przez tyle czasu nie wpadł, piszesz, że u niego bywałaś, ona pewnie też. I udawało mu się :/
obrzydliwy koleś ;/
_Monia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 12:25   #497
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez _Monia_ Pokaż wiadomość
ano strach ja już tyle słyszałam i widziałam, że szok. Normalny facet to naprawdę szczęście.
I tak, wiem, że kobiety też są różne. Ale mimo wszystko więcej takich fatalnych sytuacji, które ja znam to wina facetów.
A ja znam mniej więcej pół na pół, może temu że mam bardzo dużo kolegów, widzę jakie numery im kobiety potrafią odwalić :/

Zawsze takie historie podkopują moją wiarę we własny związek :/


Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
Kochana, mam takie rozmowy, że jakby je przeczytała to by Jej szczęka opadła.. sms'y również..
rozmowy są też dowodem, że się spotykaliśmy i to nie zawsze tylko na kawę.. nawet mogę Jej opisać Jego dom, w którym mieszka !
Elve, nie interesuje mnie, bo nie moim celem jest, aby się rozstali.. w du** to mam.. ale najzwyczajniej w świecie jest mi Jej szkoda.. bo nie sądzę, aby Mu na to pozwalała..
No to ją uprzedź. Nawet jeśli nie uwierzy, to ziarno niepewności zasiejesz...

Ja bym pewnie w rzuconą mi informację nie uwierzyła, potrzebowałabym dowodów. Bo jednak...jak ma się na szali słowo ukochanego i jakiejś obcej baby, to wiadomo...
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 14:15   #498
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Hej

Dawno mnie nie było, chyba z miesiąc. Przeczytałam wątek ale kurcze coś kompletnie nie mam weny do pisania. Jakas depresja jesienna mnie łapie Z ciekawszych rzeczy to zdałam poprawkę na uczelni, nawet całkiem nieźle, 2 tygodnie wkuwania się opłaciły Zdałam egzamin na prawo jazdy za 3 razem dopiero, ale się udało
Imprezuje co weekend, jutro pierwsze zajęcia na uczelni, nikogo nie mam, z nikim się nie spotykam, na randki nie chodze Koniec opowieści

niquolle- ja bym pewnie nie powiedziała. Nie chciałabym się mieszać, szczególnie, że jest całkiem prawdopodobne, że sytuacja będzie wyglądać tak, jak opisała Kimi. Ale z drugiej strony, jeżeli by mnie facet zdradzał, prowadził podwójne życie, to chciałabym wiedzieć.... . Może rzeczywiście kobieta jest kompletnie nieświadoma. Widzisz Ty czułaś, że coś nie gra, ciężko jest ukryć taki romans. Może ona wie, ale nie dopuszcza do siebie tej myśli. Kurcze ciężka sytuacja. Zrób tak, jak podpowiada Ci intuicja
__________________

"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży,
Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi ,
A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz
I walizkę ma spakowaną już ... "

Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 15:16   #499
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość

niquolle- ja bym pewnie nie powiedziała. Nie chciałabym się mieszać, szczególnie, że jest całkiem prawdopodobne, że sytuacja będzie wyglądać tak, jak opisała Kimi. Ale z drugiej strony, jeżeli by mnie facet zdradzał, prowadził podwójne życie, to chciałabym wiedzieć.... . Może rzeczywiście kobieta jest kompletnie nieświadoma. Widzisz Ty czułaś, że coś nie gra, ciężko jest ukryć taki romans. Może ona wie, ale nie dopuszcza do siebie tej myśli. Kurcze ciężka sytuacja. Zrób tak, jak podpowiada Ci intuicja
postanowiłam, że w sumie zostawię to.. głównie dlatego, że tak jak piszesz - skoro ja miałam pewne podejrzenia, to czemu Ona ich nie miała ? poza tym nie ukrywam, że czynnikiem dość ważnym w tym całym zamieszaniu jest zupełnie inne podejście Włochów do tych spraw.. spotkałam się nie raz, nie dwa z poglądem, że bardzo znaczna część Włochów przymyka oczy na zdradę.. na zasadzie - może się domyśla, może wie, ma pewność, ale póki koleś jest z nią i nie odchodzi do innej - wszystko gra.. (nie twierdzę, że wszystkie kobiety takie są, nie chciałabym generalizować)

co do dowodów na to, że są razem - nie chciałabym zagłębiać się w szczegóły.. powiedzmy, że "wisienką" na torcie jest pewno zdjęcie, które Ona sobie zapodała na fb w tle.. razem przy kolacji na plaży i komentarz kogoś "jesteście piękną parą"..
jak się dziś dowiedziałam - to jest Jego przyjaciółka.. było coś kiedyś między Nimi, ale stwierdzili, że jednak to nie miłość i zostali przyjaciółmi.. tak mniej więcej w skrócie..
nie skomentuję tego...
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..

niquolle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-01, 17:58   #500
Connff
Zadomowienie
 
Avatar Connff
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1 825
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Przepraszam z gory, przeczytalam piate przez dziesiate, bo wracam z W-wy o czytam na komorce. Ja bym zdecydowanie poinformowala. Po pierwsze, zasada wzajemnosci. A nuz widelec ktos Ci kiedys przez przypadek odwzajemni po tym samym... Po drugie, czyste sumienie. Jasne, to nie Twoja wina... Ale na dana chwile Ty wiesz, a tamta druga nie. Nalezy jej sie ta wiedza , a co z nia zrobi to juz rzeczywiscie jej biznes. W kazdym razie ladny sukinsyn z tego goscia. Trzymaj sie... :/

Edytowane przez Connff
Czas edycji: 2012-10-01 o 18:00
Connff jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 18:32   #501
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Sama słodycz
No, aż się sama sobie dziwię

Cytat:
Jaki? Ja się powoli przymierzam do nowego, ale póki co...nic mi w oko nie wpadło.
Samsung Galaxy S3. Masakra, nie mogę się od niego odkleić. Mam nadzieję, że mi się znudzi zanim w pracy się zorientują, że siedzę na telefonie non stop zamiast pracować

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Strach się bać wiązać, wierzyć...
Dokładnie

Cytat:
Napisane przez niquolle Pokaż wiadomość
jak się dziś dowiedziałam - to jest Jego przyjaciółka.. było coś kiedyś między Nimi, ale stwierdzili, że jednak to nie miłość i zostali przyjaciółmi.. tak mniej więcej w skrócie..
nie skomentuję tego...
Taaaa
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 18:37   #502
Fubizka
Zakorzenienie
 
Avatar Fubizka
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 896
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

enjoy - ale ja już dawno przestałam dbać o włosy, bo nie mam na to czasu i jakimś dziwnym trafem okazuje się, że jedyne czego im potrzeba to odżywki emolientowo-silikonowe + dogłębne oczyszczenie raz na jakiś czas. Fakt, są połamane, końcówki znowu się rozdwajają, ale jak o nie dbałam, to było to samo. I widać to jedynie z bardzo bliska, więc to olewam

niquolle - no co za szmaciarz.
Wiesz, jeśli masz jakieś dowody - zdjęcia itd, to ja bym ją poinformowała. Mi też nikt nie chciał wprost powiedzieć co wyprawia mój eks, mówili piąte przez dziesiąte, ja to czułam a on się zawsze umiał wytłumaczyć. Jak zobaczyłam dowody czarno na białym to był koniec dyskusji. W moim otoczeniu też są pary, w których jedno zdradza a drugie - jakby ślepe było. WSZYSCY wiedzą, tylko nie partner. Jeden taki chłopak to myślałam, że jest albo tępy albo ślepy, dziewczyna mu przed nosem prawie rogi przyprawiała, wszystkim było go żal. W końcu sam zobaczył i zakończył definitywnie ten związek. Ale zajęło mu to lata
Może się tak zdarzyć, że on się z tego wyłga, ale skoro Cię to nie obchodzi (i słusznie), to co za różnica.
Fubizka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 23:38   #503
enjoy89
Zakorzenienie
 
Avatar enjoy89
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 753
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
I widać to jedynie z bardzo bliska, więc to olewam
Po moich też tylko z bliska widać ostatnio, że są zniszczone, i jestem w szczerym szoku bo są maltretowane tak, że masakra (oczywiście tylko z bliska widać jak są wyprostowane, bo jakbyście moje włosy zobaczyły rano, po wieczornym myciu, to byście się za głowę złapały )


Ooooo Raaanyyy no więc znalazłam aplikację na moim telefonie (bo jak już wspomniałam, nie odrywam się od niego ostatnio ) dzisiaj rano. Aplikacja nazywa się Badoo (może słyszałyście) - ogólnie poznaj nowych ludzi, bla, bla, bla. Dzisiaj wieczorem moja kariera na tym portalu się skończyła i po raz kolejny przekonuję się, że na takim portalu rejestrują się sami dziwacy albo zboczeńcy (chociaż nie zaprzeczę, że są wyjątki, bo piszę z jednym bardzo sympatycznym facetem, ale cholera wie co z niego wyjdzie po czasie ). Stwierdzam, że ogólnie w tym kraju nie warto być miłym, bo mam wrażenie, że jedyne co chcą z tym faceci zrobić, to twoją sympatyczność wykorzystać, żeby się trochę z ciebie pośmiać. Druga sprawa to nie wierzę, że faceci piszą tak zboczone rzeczy na poważnie, no przecież dla mnie to jest jakieś robienie sobie jaj czy coś, czy ich naprawdę to podnieca, czy co??? Jeden koleś z którym pisałam, wydawał się ok na początku, po czym stwierdził, że on nie chce niczego poważnego teraz i bla bla. No to ok. Za chwilę zaczął pisać jakieś podteksty, a później już całkiem wprost jakieś zboczone pytania Nawet nie napiszę co, bo aż wstyd Oczywiście przestałam mu odpisywać, a ten kilka zboczonych pytań, a za chwilę jak nie odpisywałam to jakby nigdy nic "Byłaś w jakimś tam klubie w mieście obok? Fajne tam są koncerty, byłem na kilku" Dafuq.
Inny znowu (tym razem Polak), pisał sobie do mnie sympatycznie, po czym nagle zaczął mnie namawiać żebyśmy się spotkali dzisiaj wieczorem (mieszka 50km ode mnie), u mnie w domu albo u niego, kolacja i wino. No tak, dlaczego koniecznie niby pierwsza randka w domu? Na moje pytanie, a co jeśli nie lubię wina, odpowiedział "No to kolacja, a upiję cię czym innym"
Już nie wspominam o tych 100 innych facetach, którym już nawet nie odpisywałam. I to, że połowa z nich to pakistańcy, czy tym podobne nacje, których jak wiadomo ja nie trawię
Bożeeee, no po prostu ku.rwa no nie. Już usunęłam konto, i tylko z jednym kolesiem piszę, ale cholera wie kiedy mi ujawni swoją prawdziwą twarz, bo mnie to już nic nie zdziwi
__________________
Good things come to those who wait!
enjoy89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 04:43   #504
krolowazimy
Wtajemniczenie
 
Avatar krolowazimy
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 2 418
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
enjoy - ale ja już dawno przestałam dbać o włosy, bo nie mam na to czasu i jakimś dziwnym trafem okazuje się, że jedyne czego im potrzeba to odżywki emolientowo-silikonowe + dogłębne oczyszczenie raz na jakiś czas. Fakt, są połamane, końcówki znowu się rozdwajają, ale jak o nie dbałam, to było to samo. I widać to jedynie z bardzo bliska, więc to olewam
A ja dzięki tej naszej małej wątkowej włosomanii zmieniłam całkiem swoje nawyki pielęgnacyjne. No i włosy mi się nie rozdwajają. To jest niesamowite. Ja zawsze, zawsze miałam porozdwajane końcówki. Nawet, jako 12-letnia dziewczynka. Myślę, że to zasługa olejowania, delikatnych szamponów i nieużywania suszarki (choć zupełnie z niej nie zrezygnowałam), żelazka.

Mam taki problem, jak Fubizka. Włosy z nieznanych mi przyczyn łamią się. Nie mam zielonego pojęcia, z czego to może wynikać.

Chociaż... może to przez farbowanie? Chcę spróbować z henną, ale nie wiem, jak się za to zabrać.

---------- Dopisano o 05:43 ---------- Poprzedni post napisano o 05:23 ----------

Cytat:
Napisane przez enjoy89 Pokaż wiadomość
Inny znowu (tym razem Polak), pisał sobie do mnie sympatycznie, po czym nagle zaczął mnie namawiać żebyśmy się spotkali dzisiaj wieczorem (mieszka 50km ode mnie), u mnie w domu albo u niego, kolacja i wino. No tak, dlaczego koniecznie niby pierwsza randka w domu? Na moje pytanie, a co jeśli nie lubię wina, odpowiedział "No to kolacja, a upiję cię czym innym"
Mnie kiedyś badoo zaatakowało na fb i otoczyło ze wszystkich stron. Musiałam się trochę pomęczyć, żeby je wywalić.

Co do tych gości, to mnie też takie sytuacje się przytrafiały. Wiecie, najpierw gadu gadu, potem miła randka, a po powrocie do domu dostaję smsa: "chcialbym wtulić się w twoje piersi.".

Nie wiem, z czego takie akcje wynikają. Ja nie zachowuję się prowokacyjnie, na spotkania chodzę w ciuchach bez dekoltów, a temat seksu na dzień dobry nigdy nie jest przeze mnie poruszany.

Wymyśliłam kiedyś, że tacy pajace sprawdzają najpierw dziewczę, a jeśli okaże się, że im z jakiś względów nie pasuje, próbują wybadać, czy kobietę da się chociaż "poobracać". Coby się nie zmarnowała.


Connff, jest dobrze?


niquolle gdybym była tą kobietą, to chciałabym wiedzieć.
I

Edytowane przez krolowazimy
Czas edycji: 2012-10-02 o 04:47
krolowazimy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 07:07   #505
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Taaa Badoo, kiedyś też miałam problem żeby się cholerstwa pozbyć...jak zobaczyłam u siebie w telefonie, to wywaliłam od razu, w sekundzie

Ale takich kolesi to się spotyka wszędzie, w realu niestety też. I też nie wiem od czego to zależy...


niquolle - no tak, jak Włoch i ona Włoszka, to trochę zmienia postać rzeczy. Ostatnio na Wizażu był wątek w którym wypowiadały się dziewczyny siedzące tam od ładnych paru lat, pogawędka dotyczyła włoskiego podejścia do małżeństwa...odechciało się wszystkiego, hy hy. Ale mnie nigdy nie ciągnęło do obcokrajowców, do śniadych tym bardziej

enjoy - no to od razu mam dwa pytania - jak Ci się stuka smsy? I jak jest z odblokowywaniem tego telefonu? Mój luby ma samsunga i non stop mu się sam odblokowuje w kieszeni i wybiera jakieś aplikacje...Nie wyobrażam sobie mieć telefonu, który się odblokowuje maźnięciem po ekranie :/


Ofelia
- gratuluję sukcesów


Królowo - ta prawdziwa henna się pierońsko kruszy, nie wiem czy sama dasz radę...ja bym chciała wrócić do farbowania henną, ale jak moja mamuśka, która mi farbuje, to usłyszała, to było "ani mi się waż!!"
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 08:35   #506
_Monia_
Rozeznanie
 
Avatar _Monia_
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 513
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez Fubizka Pokaż wiadomość
enjoy - ale ja już dawno przestałam dbać o włosy, bo nie mam na to czasu i jakimś dziwnym trafem okazuje się, że jedyne czego im potrzeba to odżywki emolientowo-silikonowe + dogłębne oczyszczenie raz na jakiś czas. Fakt, są połamane, końcówki znowu się rozdwajają, ale jak o nie dbałam, to było to samo. I widać to jedynie z bardzo bliska, więc to olewam
masz jakies ulubione odżywki?

nie mam siły zagrzebywać się w watkach o pielegnacji włosów. Wyczytałam z takich szeroko dostepnych, że alterra była polecana (ona chyba bez silikonów), ale mam wrażenie, że po niej mam włosy jakieś obciążone, przetłuszczają się

Cytat:
Napisane przez krolowazimy Pokaż wiadomość


Mnie kiedyś badoo zaatakowało na fb i otoczyło ze wszystkich stron. Musiałam się trochę pomęczyć, żeby je wywalić.

Co do tych gości, to mnie też takie sytuacje się przytrafiały. Wiecie, najpierw gadu gadu, potem miła randka, a po powrocie do domu dostaję smsa: "chcialbym wtulić się w twoje piersi.".

Nie wiem, z czego takie akcje wynikają. Ja nie zachowuję się prowokacyjnie, na spotkania chodzę w ciuchach bez dekoltów, a temat seksu na dzień dobry nigdy nie jest przeze mnie poruszany.

Wymyśliłam kiedyś, że tacy pajace sprawdzają najpierw dziewczę, a jeśli okaże się, że im z jakiś względów nie pasuje, próbują wybadać, czy kobietę da się chociaż "poobracać". Coby się nie zmarnowała.

padłam nie jestem sama Nie był to facet poznany na necie, ale po pierwszym spotkaniu dostałam bardziej odważną propozycję. Pisał kilka dni wszystko ładnie pięknie, kulturalnie (poważnie!) a potem bach! Dramat.
_Monia_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 08:48   #507
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Znaczy wiecie, takie bezpośrednie podejście też ma swoje plusy, przynajmniej wiadomo o co mu chodzi, a nie pół roku słodkiego bajerowania, żeby się potem dowiedzieć, że się założył z kumplem, że zaliczy :P
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 12:08   #508
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość

niquolle - no tak, jak Włoch i ona Włoszka, to trochę zmienia postać rzeczy. Ostatnio na Wizażu był wątek w którym wypowiadały się dziewczyny siedzące tam od ładnych paru lat, pogawędka dotyczyła włoskiego podejścia do małżeństwa...odechciało się wszystkiego, hy hy. Ale mnie nigdy nie ciągnęło do obcokrajowców, do śniadych tym bardziej

wiesz, ja bym nie chciała uogólniać..
kultura na pewno nie dla tej, która od urodzenia o jedynym co marzy to założyć białą suknię.. mnie to nigdy nie pociągało, więc...
z jednej strony mogę zrozumieć podejście Włochów i ich dystans do małżeństwa.. bo w razie rozwodu (obojętnie kto zawinił) - dom/mieszkanie/dzieci dostaje kobieta.. to facet się wyprowadza, szuka mieszkania i z tego co wiem - musi płacić - wiadomo na dzieci, a w niektórych przypadkach na żonę.. kobieta jest tam pod ochroną.. uważam, że trochę z tym przesadzają, no ale.. dlatego, jak mi to wielu powiedziało - decyzja o ożenku jest poważna.. oczywiście to tylko jeden z argumentów

a śniadzi są w większości na południu... a ja jestem na północy i czasem, jak poznaję Włocha to nie zawsze wierzę, że jest Włochem.. blondyni też się zdarzają !
a że ja tu planuję zostać, więc nie mam za wiele wyboru.. ufffaaa
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..


Edytowane przez niquolle
Czas edycji: 2012-10-02 o 14:10
niquolle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 13:41   #509
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

A nie, tam akurat jedna z dziewczyn, zakochana we Włochu, piała peany jacy to Włosi są wartościowi i jak to wysoko stawiają rodzinę, bo jak już wezmą ślub, to nie ma mowy o rozwodzie, jakie to romantiko i tak dalej. To ją dziewczyny uświadomiły dlaczego Włosi nie lubią się rozwodzić
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 14:22   #510
niquolle
Rozeznanie
 
Avatar niquolle
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 862
Dot.: Zakończone związki i błękitne podwiązki cz.5

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
A nie, tam akurat jedna z dziewczyn, zakochana we Włochu, piała peany jacy to Włosi są wartościowi i jak to wysoko stawiają rodzinę, bo jak już wezmą ślub, to nie ma mowy o rozwodzie, jakie to romantiko i tak dalej. To ją dziewczyny uświadomiły dlaczego Włosi nie lubią się rozwodzić
hehe, rozumiem..
bo to prawda.. dlatego oni mają opanowaną niemal do perfekcji sztukę manipulacji, etc... ale kurcze - ja to nie lubię uogólniać! bo znam tu też takich, którzy naprawdę dla kobiety potrafią zrobić wszystko.. i to z szczerej miłości.. po prostu wszystko zależy czego same chcemy i oczekujemy od faceta

ja mam problem, bo jestem po części "uzależniona" od skrajnych emocji.. od euforii aż po wściekłość.. od namiętności aż po trzaskanie drzwiami.. etc.. ale się leczę, więc jest dobrze !
__________________

Quando c'è il buon motivo la forza viene da sola..

niquolle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-05-16 00:16:47


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:32.