2012-10-19, 16:17 | #211 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
|
|
2012-10-19, 16:26 | #212 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
Tylko, ze znamy relację jednej strony, a ta strona napitala tu non stop o kasie, dodając rownoczesnie, ze jej na kasie nie zalezy absolutnie, bo sama zarabia, no ale duze mieszkanie by sie przydało...a oni tacy wredni i pazerni.. kasa, kasa, kasa, w kazdym wątku Kalincia ma problem z kasą jej faceta... No hallo??? Po jej relacjach mozna wywnioskowac, to co wywnioskowałam wyzej, juz nie wspomnę, gdyby poznac relację drugiej strony, wtedy by zapewne dopiero wyszły ładne kwiatki. ---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ---------- Cytat:
|
||
2012-10-19, 16:37 | #213 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Wypowiedzi dziewczyn, które zaharowywały się "na kasie" i studiowały dziennie i tak wspaniale sobie dawały rade samodzielnie na drugim końcu polski są tak zgorzkniałe, że aż żałosne. Nie obwiniajcie kogoś, że zdecydowałyście się na studia i samodzielne utrzymanie, bądź rodziców nie było na to stać, bo widać, po tych wypowiedziach jak bardzo wam to nie odpowiadało ("ja harowałam to co gówniara będzie chodzić po galeriach za pieniądze od tatusia"). Zawsze można było wybrać np. zawodówkę, a nie teraz wyrokować na zamożniejsze osoby, dla których studia to nie musi być harówa w maku, tylko czas (być może jedyny) na rozwijanie swoich zainteresowań, życie towarzyskie, kulturalne, zasmakowanie rzeczy, do których być może w mniejszych miejscowościach nie miały dostępu, w końcu samodzielności- zrobienia prania, prasowania, obiadu, czy opłacenia rachunków. I naprawdę dużej części rodziców zależy aby miały na to czas spokojnie, a nie między uczelnią, a popołudniową zmianą w biedronce (pomijam fakt, że branie takiego zatrudnienia pod uwagę przez pracodawcę w miejscu pracy intelektualnej to jakieś naprawdę banialuki może i Pani powyżej miała jakiś wpływ na rekrutację, nie wnikam, ale ja z pewnego źródła, któremu ufam- wiem, że nie poleca się "kasy" wpisywać w CV bo to robienie z niego nieprzejrzystego śmietnika, powinno się wpisywać praktykę choćby w najmniejszym stopniu pokrewną profilowo z tą, o którą się ubiegasz ).
Pomijam kwestie moralne, ale moim zdaniem stać was aby umożliwić córce TŻ te wszystkie przyjemności i przywileje (bo studia to nie nakaz! to właśnie dodatkowy przywilej jaki jeśli rodzice zdecydują się "zafundować" dziecku uważam, że powinni mu pozwolić czerpać z niego pełnymi garściami), zamiast gonić ją do maka. Bo jeśli chcieli pozbyć się balastu to uważam, że przy wyborze szkoły średniej uczciwie z ich strony byłoby ją poinformować, że jeśli wybiera drogę studiów wyższych to Pani Taty woli, żeby rodzice jej tego nie pokrywali i może lepiej zdecydować się na Szkołę Zawodową. A nie wysyłać do miotły (co to w ogóle za brednie, że każdy musi "od miotły" zacząć). Teraz, krótki przykład poglądowy- mój. Wiedziałam, że rodzice mimo wielkich chęci nie zagwarantują mi utrzymania na studiach, bo nie jestem z zamożnej rodziny. I poszłam na nie zaocznie już wykształcona zawodowo, co pozwoliło mi pracować w tygodniu wygodnie przy biureczku, bez mazania się w tłustym oleju do 24. Więc jak chce mieć dziecko wykształcone- to niech cholera szanuje je na tyle, by skoro uczyć się chce- nie musiało za psi pieniądz zapieprzać jak niewolnik, nie mając dostępu do niczego poza ciężką pracą i uczelnią (to nie jest AŻ TAK łatwe do pogodzenia dla jeszcze przecież nastolatki). Rozumiem gdyby wasze rozterki pojawiły się na 3 roku studiów, gdzie ludzie już powoli "zapuszczają korzenie", ale nie kurde takie coś. Ja bym powiedziała TŻ by szanował córkę, dał jej czas na oswojenie się z nową sytuacją (rok, dwa to nie jest bardzo długi czas na usamodzielnienie) i też bym ją szanowała, bo myślę, że problemy emocjonalne dzieci z rozbitych rodzin w dzisiejszych czasach są bagatelizowane, ze względu na ich powszechność- bardzo niesłusznie. Być może jest jej znacznie trudniej w tym momencie znaleźć swoje miejsce niż Ci się wydaje, zwłaszcza gdy relacje między rodzicami są złe. I nie oceniaj charakteru 18-19 letniej dziewczyny, bo nie jest jeszcze ukształtowany, jeszcze nie raz może Cię zaskoczyć. Nawet gdy teraz wygodnie jest jej w masce osoby "leniwej i chciwej". |
2012-10-19, 17:02 | #214 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
facet doklada i to sporo, takze tego. no i dzieci w wieku 18+ dziwnym trafem potrafia sie zajac same soba, nie trzeba ich karmic lyzeczka, przewijac czy obslugiwac
__________________
-27,9 kg |
|
2012-10-19, 17:06 | #215 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
Cytat:
Nie rozumiesz, ze ona NIE MA opcji "wchodzenia w sytuacje", bo NIE MA komu tego "wchodzenia" sponsorowac/ Nie stac rodzicow i juz. zgadzam sie
__________________
|
||
2012-10-19, 17:27 | #216 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
widzisz, ja studiuje dziennie, ale jak trzeba bylo isc do pracy to poszlam, bo nie mialabym za co zyc. bywa, sa gorsze i lepsze okresy w zyciu. nie ubylo mi od tego, ze chodzilam do nienawidzonej pracy, ale przynajmniej znalezionej na szybko, kiedy tego potrzebowalam. teraz jestem w o tyle dobrej sytuacji, ze nie musze pracowac, moge sie skupic na nauce (a ten rok mam wyjatkowo ciezki) i praktykach pod okiem mojego medycznego guru. i teraz jeszcze powiem tak - dziewczyna studiuje zaocznie zarzadzanie, pracodawcy nie beda sie o nia zabijac. czesc z was pisze, ze gdyby przez 2 lata studiow nie pracowala to byloby cos dziwnego i ze od 3 roku chociaz zeby pracowala. ale de facto 3 rok studiow to juz koncowka, bo sa to studia 3-letnie. a ja sie zapytam - co mozna robic z taka masakryczna iloscia wolnego czasu?
__________________
-27,9 kg |
|
2012-10-19, 18:26 | #217 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
Przyszło mi do głowy rozwiązanie, by zasugerować jej staż (na miejscu ojca). Na stazu jest z 700-800 zł miesięcznie a nie jest to praca na kasie tylko np pomaga się w banku, albo w różnych firmach się przyucza do pracy. To jest ciekawe. Druga sprawa to dogadanie się z nią by właśnie w wakacje zarobiła i złożyła się w jakiejś części na studia. To mi przychodzi do głowy jako rozwiązanie konfliktu. Ps. W innym wątku pisałam że pracowałam w znanej sieci fastfoodów. Pracowałam. Najgorsza praca na świecie, byłam w sytuacji że musiałam. Gdybym nie musiała to by mnie tam drugi raz wołami nie zaciągnęli. Jeśli dziewczyna nie ma sytuacji że MUSI to po co? Może się rozwijać, na to ma czas. Dorabia sobie jak potrafi, a że kokosów z tego nie ma to już nikt nic na to nie poradzi. |
|
2012-10-19, 18:39 | #218 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
Trzeba nabrać siły, żeby przekonywać chłopa, że ma rodzinę pasożytów Niech córkę odetnie od kasy - tej rodzinie należy się kop, bo wszystko ci rozkradną. Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2012-10-19 o 18:58 |
|
2012-10-19, 18:41 | #219 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 035
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
Rozumiem, że wysłanie do pracy byłoby świetnym pozbyciem się finansowego balastru, ale szczerze mówiąc to jej się te pieniądze należą. Przypuśćmy, że poszła do pracy, trochę zarabia "na zmywaku", ale i tak trzeba ją wspierać finansowo. Miałaby rezygnować ze studiowania, imprez i młodości, po to by jej tatuś mógł sobie zaoszczędzić jakieś 400 złotych na życie, zapewne na nienajgorszym poziomie, z nową partnerką, dla której zostawił swoją rodzinę? Dajcie spokój, ja się dziewczynie wcale nie dziwię. Może warto się postawić na miejscu młodej, niedoświadczonej jeszcze życiowo osoby, porzuconej z całą rodziną dla innej kobiety, która chce jej układać życie i na forum publicznym krytycznie ocenia jej życiowe wybory. |
|
2012-10-19, 18:46 | #220 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Jeżeli nie umiesz inaczej tego zrozumieć, kalincia, to wyobraź to sobie tak
matka, córka, syn - są wyznawcami, tak jak ty, "świadomego egoizmu" i dlatego rozwiązują sprawę z ojcem nie patrząc na ciebie i twoje trudności finansowe przez ich wydatki, a z twoimi uczuciami się nie liczą. Nie istniejesz dla nich. Jak się tak na sprawę spojrzy - to inaczej to widzisz teraz? Mają prawo chcieć, czy nie? |
2012-10-19, 18:46 | #221 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Tyle, że z tego co Autorka wątku wypisywała w innych wątkach wychodzi coś zupełnie innego. Nikt tu nie jest obiektywny-każda pisze przez pryzmat swoch doświadczeń i sympatii. Mnie mierzi i macocha i ojciec....dlatego wczoraj się wypisalam. Dziś pozostał mi tylko niesmak
|
2012-10-19, 18:47 | #222 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
TmargoT, żartujesz chyba z tym odgrywaniem się.
Są wyznawcami "świadomego egoizmu" to proste jest do zrozumienia, czego tu nie rozumiesz? Temat stworzony po to, żeby usłyszeć takie opinie jak: że rodzinie się nic nie należy, "bo nie będzie za karę". Tutaj tylko takie opinie będą doceniane przez autorkę. Reszta może sobie stąd pójść. Bo "oceniacie autorkę i jej chłopa - gdy tymczasem: ojciec ma teraz nowe życie i ma prawo wydawać na co chce i nie dawać kasy, jak nie będzie chciał". Prosto to wyłożyłam, czy jeszcze coś dodawać? Rodzina rozkrada kalincię z kasy. Co jeszcze pisać? Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2012-10-19 o 18:54 |
2012-10-19, 18:59 | #223 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
czas na rozmawianie o kosztach studiów był przed składaniem papierów na rekrutację. moja mama w czerwcu mi powiedziała, na co ją stać, na co nie i na jakich zasadach. robienie afery o finanse po tym jak już się zapłaciło za semestr, jest płaczem nad rozlanym mlekiem. w tej sytuacji, jedynym rozsądnym i odpowiedzialnym wyjściem z tej sytuacji, jest poinformowanie córki, że na następny rok sama musi uzbierać (w całości/części [dokładnie w jakiej kwocie] w zależności od finansów ojca).
|
2012-10-19, 19:21 | #224 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
ojciec tez może powiedzieć,że ma dzieci w dupie.sa dorosłe i niech sobvie radzą.co się należy to się należy,a reszta paszła won Cytat:
Cytat:
nie dopowiadaj faktów,aby tobie było wygodniej ---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ---------- Cytat:
|
||||
2012-10-19, 19:28 | #225 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
I nie żadne won-tylko normmalne dziecko idzie do sądu i dostaje alimenty, na miejscu ojca cieszyłabym sie, że przy zarobkach rzędu 4000zł płaci tylko po 800zł na dziecko. Jak sąd przyzna 60% to kiepsko, a sąd może jeśli stopa życiowa dzieci przez wyprowadzkę ojca się pogorszyła. Nie mnie osądzać Autorkę wątku, ale ja bym chociaż unikała komentarzy typu zaoczne bo matura kiepsko poszła...zwyczajnie i po ludzku tak się o nikim nie mówi |
|
2012-10-19, 19:32 | #226 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
No ale przecież to prawda. Nie poszła matura, to się robi rok przerwy i poprawia, idzie się na kierunek mniej oblegany albo wybiera się studia zaoczne. Normalna rzecz. To nie komentarz tylko przedstawienie sytuacji przecież.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2012-10-19, 19:35 | #227 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Tyle, że kij ma 2 koń-w ustach Autorki, która zarabia 2000zl...to też musiało być do szkoły pod górkę
|
2012-10-19, 19:35 | #228 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 954
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Moim zdaniem powinnaś darować sobie doradzanie facetowi w sprawie jego dzieci. W sumie uważam, że partner rodzica powinien mieć jakiś głos w sprawach finansowych, ale z wyłączeniem przypadku, gdy z powodu rzeczonego partnera rozpadło się małżeństwo rodziców.
Z twoich postów czuć tez negatywne nastawienie do dziewczyny. Jest 19 października, dopiero co zaczęła studia. Nie dość, że już spowodowałaś ogromne zmiany w jej życiu, to jeszcze chcesz jej dowalić kolejne. Niestety biorąc pod uwagę waszą historię, nie wierzę w troskę o dobro dziewczyny. Przyziemnie myślę, że chodzi o kasę. Nawet jeśli rodzinka chce doić tatusia, życzę im w tym jak największych sukcesów. Przykro mi, ale Ty w roli doradcy ws dziewczyny, to bardzo kiepski żart. Ja na jej miejscu ostro bym się wkurzyła, już raz weszłaś z butami w jej życie. Tym razem powinnaś sobie darować i zrezygnować z doradzania.
__________________
24.02- Jantar+pokrzywa |
2012-10-19, 19:41 | #229 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
|
2012-10-19, 19:44 | #230 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
A co to ma do rzeczy? Autorka jest wykształcona, ale pracuje w budżetówce
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2012-10-19, 19:45 | #231 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
|
|
2012-10-19, 19:46 | #232 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
Ciekawe jak ma się to do faktu, że często to fizyczni dość dużo zarabiają
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2012-10-19, 19:47 | #233 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Oczywiście, ze nie. Jeśli Ciebie lub kogokolwiek innego uraziłam-przepraszam. Po prostu nie rozumiem jak można komukolwiek wypominać dokonania życiowe i zarobki. A Autorka to naruszyła więc dla przeciwwagi podałam równie tupeciarski argument, moze to ją otrzeżwi?
|
2012-10-19, 19:48 | #234 | ||
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
e/przy miotle/w fast foodzie. chodzi o sam fakt braku zainteresowania rozwojem zawodowym. pojawia sie po prostu postawa roszczeniowa "bo mi sie nalezy". nikt sie nie bedzie bic o pracownika po zarzadzaniu i bez doswiadczenia. Cytat:
i interpretacja prawnikow czesci tego, co w kodeksie: "Obecnie bardzo duży odsetek studentów studiuje w trybie niestacjonarnym, który umożliwia podjęcie również pracy zarobkowej. Choć nie każdy taki przypadek należy w ten sposób interpretować. Jeżeli dziecko jest bardzo ambitne, uczęszcza na dodatkowe kursy, zajęcia (np. języki obce) i osiąga w nich odpowiedni poziom, a zobowiązanych rodziców na te wydatki stać, nie są ponad miarę, dziecko - student niestacjonarny jest usprawiedliwione do otrzymywania świadczeń alimentacyjnych."
__________________
-27,9 kg |
||
2012-10-19, 19:48 | #235 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
|
2012-10-19, 19:51 | #236 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
Ano właśnie. Ale do szkół im było nie po drodze, prawdaż.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
|
2012-10-19, 19:53 | #237 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
Kalincia nie mówiła tego z tupetem ani złośliwie, że córce jej tż nie powiodło się w drodze na studia dzienne. Po prostu stwierdziła fakt że laska mało się przykładała do nauki. Przyczyna i skutek. |
|
2012-10-19, 19:53 | #238 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 833
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Cytat:
|
|
2012-10-19, 19:56 | #239 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
Senses Woman jakbym miała taką sytuację rodzinną to wątpię bym się też przykładała do nauki.
---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ---------- Cytat:
|
|
2012-10-19, 20:00 | #240 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Córka mojego mężczyzny
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:17.