Regularny seks w związku.. Kiedy?

[taktobywa]

.

[Nyappy]

Dołączę się do pytania. Oczywiście nie chcę wsadzać nosa w nie swoje sprawy, ale też mnie to ciekawi. Nie wiem, jaki wiek jest najodpowiedniejszy. Teoretycznie jestem już gotowa, ale nie wiem.. poczekać jeszcze czy nie. To ważna decyzja, nie chcę się za bardzo pośpieszyć. Jak było z Wami?

[xblackxshadowx]

Miałam trochę ponad 19 lat.
Dla każdego odpowiedni wiek znaczy coś innego. Ja po pierwszym razie zaczęłam regularnie współżyć z partnerem.

[ewa102]

Miałam niecałe 20 lat i wiedziałam,że jestem gotowa [ nie oznaczało to,że się nie stresowałam.. szczególnie jak zobaczyłam wielkość sprzętu TŻ ]

[neia]

Po swoim pierwszym razie nie uprawiałam regularnego seksu z tym samym partnerem. Natomiast o ile za "regularny seks" można uznać regularny seks raz/dwa razy w miesiacu, to w wieku 20 lat, po niecałym miesiacu zwiazku.

[Mandarynka Malutka]

niestety 12

[Nyappy]

Napisane przez Mandarynka Malutka

niestety 12

W wieku 12 lat zaczęłaś regularnie współżyć? Czy żałujesz dzisiaj, że tak wcześnie zaczęłaś czy raczej na ten moment nie ma to takiego znaczenia?

[Nussbeisser]

Napisane przez Mandarynka Malutka

niestety 12

Żart czy prowokacja ?

[Nyappy]

Napisane przez Nussbeisser

Żart czy prowokacja ?

Wiesz, zdarzają się i takie przypadki.

[201612280917]

Pierwszy raz - dwa dni po 17 urodzinach potem już uprawiałam regularnie seks z chłopakiem. Byliśmy w związku 1,5 roku.

[Panna Mia]

od pierwszego razu czyli od 16 roku życia..

[Nyappy]

Czyli widzę czy dosyć wcześnie zaczynałyście. Wiem, że to zależy przede wszystkim od dojrzałości emocjonalnej, jedni będą gotowi wcześniej, inni później.
Ciekawi mnie jednak jak to wygląda z dalszej perspektywy. Czy gdybyście teraz ponownie stanęły przed tym wyborem to czy z jakiegoś powodu poczekałybyście jeszcze kilka lat, żeby nabrać jako takiego doświadczenia czy uważacie, że to był dobry wybór i nie ma powodu żeby czekać jeżeli teraz jestem gotowa? Chciałabym wiedzieć jakie mogę mieć odczucia na ten temat gdy już będę starsza.

[xblackxshadowx]

Ale jak można zdobyć doświadczenie nie robiąc nic? Chyba własnie działając zdobywa się doświadczenie. I np. nie widziałby mi się pierwszy raz, a potem długa przerwa. Nie robiłam tego po to by z tego rezygnować na ileś lat.
Wtedy to bardziej ja chciałam, a partner jakoś się nie garnął, więc wzięłam sprawę w swoje ręce. Po rozstaniu miałam kilku miesięczną przerwę, a z nowym partnerem praktycznie od razu zaczęlismy współżyć.

[Nyappy]

Napisane przez xblackxshadowx

Ale jak można zdobyć doświadczenie nie robiąc nic? Chyba własnie działając zdobywa się doświadczenie. I np. nie widziałby mi się pierwszy raz, a potem długa przerwa. Nie robiłam tego po to by z tego rezygnować na ileś lat.
Wtedy to bardziej ja chciałam, a partner jakoś się nie garnął, więc wzięłam sprawę w swoje ręce. Po rozstaniu miałam kilku miesięczną przerwę, a z nowym partnerem praktycznie od razu zaczęlismy współżyć.

Chodziło mi raczej o takie doświadczenie życiowe. Wiadomo, że szesnastolatka może uważać, że jest wszechwiedząca i nie widzi problemu z rozpoczęciem współżycia. Ale wiem, że z czasem mogą zmienić się moje poglądy i.. no cóż, wiem, że jest wiele dziewczyn, które bardzo żałują, że zaczęły wcześnie współżycie, chociaż wtedy wydawało im się, że wszystko było w porządku. Nie sądzę, żeby i tak było ze mną, ale one też tak nie sądziły z tego co wiem.
Nie zrozumcie mnie źle, nie traktuję tego jak sprawę życia i śmierci. Po prostu ciekawią mnie opinie innych.

[yes]

Moje dwie koleżanki, które rozpoczęły współżycie w wieku 13 a druga w wieku 16 lat żałują

[201612280917]

Ja absolutnie nie żałuję. To co przeżyłam do tej pory było po prostu cudowne i pewnie gdybym czekała, to żałowałabym, że nie poznałam tego wcześniej

[Nyappy]

Jak widać opinie są różne. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

RozowaKotka, też mam takie odczucia. Seks wydaje mi się czymś jak najbardziej zdrowym, niektórzy uważają, że to wstydliwy temat, a to przecież takie naturalne. Równie pożyteczne jak jedzenie i spanie.

[xblackxshadowx]

Ale doświadczenie życiowe czasem nie ma nic do seksu, tak mi się wydaje. To wszystko zależy od osoby. Żałują najczęsciej te dziewczyny, które przeżyły swój pierwszy raz tylko po to by miec to już za sobą. A jak ma się stałego partnera, z którym warto było to się nie będzie żałować w takim stopniu (oczywiście seks zawsze może być spoko, ale potem można uznać, ze to jednak nie ten facet i chciałoby się żeby kolejny był tym pierwszym). Ile osoób tyle opinii.

[Nyappy]

Napisane przez xblackxshadowx

Ale doświadczenie życiowe czasem nie ma nic do seksu, tak mi się wydaje. To wszystko zależy od osoby. Żałują najczęsciej te dziewczyny, które przeżyły swój pierwszy raz tylko po to by miec to już za sobą. A jak ma się stałego partnera, z którym warto było to się nie będzie żałować w takim stopniu (oczywiście seks zawsze może być spoko, ale potem można uznać, ze to jednak nie ten facet i chciałoby się żeby kolejny był tym pierwszym). Ile osoób tyle opinii.

Racja.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Napisane przez taktobywa

Witajcie. Moje pytanie brzmi następująco - kiedy zaczęłyście regularnie uprawiać seks ? Ile miałyście lat, jaki staż związku ? Szukałam w wyszukiwarce i napotkałam się tylko na wątek o pierwszym razie ale wiadomo jak to bywa - pierwszy raz a później może być dłuuga przerwa

regularnie to po ślubie

[Talantea]

Miałam 17 lat, ja tego chciałam i mój były TZ też (po około 6 miesiącach związku). Niczego nie żałuje bo już wtedy dawno byłam gotowa. Póżniej, aż do teraz prawie regularnie współżyje.
Opróćz byłych 2 chłopaków miałam jeszcze 3 partnerów seksualnych.
Oczywiście teraz mam TZ-ta.
Dla mnie seks nigdy nie był tematem tabu i jestem otwarta w tych sprawach i uwierzcie tak jest o wiele lepiej

[bombisia]

U mnie pierwszy raz był miesiąc po 22 urodzinach, po 8 miesiącach związku. Nie żałuję że tyle czekałam i od tamtego czasu regularnie się kochamy

[justyna9129]

Mój pierwszy raz w wieku 17 lat od tamtego razu ten sam partner i bardzo często się kochamy teraz

[201703160948]

.

[chriselle]

Widzę, że średnia wieku jest podobna.. Ja miałam 17 lat, po miesiącu gdyż byłam naciskana przez faceta potem byłam z nim co prawda przez 10 miesięcy, ale i tak tego żałuję, że w ogóle z nim współżyłam.. za to nie żałuję, że nie muszę się martwić tym pierwszym razem teraz i mogę się w pełni wszystkiemu oddać jakoś pierwszy raz nie wiąże się dla mnie z czymś magicznym i cieszę się, że mam to za sobą, ale to moja opinia

[izahalik]

Ja zaczęłam na pograniczu osiemnastu/dziewiętnastu lat

[201703160948]

.

[Nyappy]

Napisane przez poziomkaa_

Przez taki pogląd jest potem większość rozczarowań. Porównuje się to do startu rakiety, a potem niemiła niespodzianka

Racja. Tak naprawdę pierwszy raz wiąże się z lekkim bólem, stresem, często nie ma nawet orgazmu. Dlatego myślę, że prawdziwa przyjemność jest wówczas, gdy zaczyna się to robić regularnie. Pewnie stąd też ten wątek.

[chriselle]

Napisane przez Nyappy

Racja. Tak naprawdę pierwszy raz wiąże się z lekkim bólem, stresem, często nie ma nawet orgazmu. Dlatego myślę, że prawdziwa przyjemność jest wówczas, gdy zaczyna się to robić regularnie. Pewnie stąd też ten wątek.

Tak, prawdziwa przyjemność i radość to moim zdaniem udany, otwarty z seks z wymarzonym facetem a pierwszy raz jest troche zbyt gloryfikowany gdy to tak naprawde ogromny stres i niekiedy ból.. Co nie znaczy, ze powinien byc z pierwszym lepszym

[201612280917]

Mój pierwszy raz był okropny. Co z tego, że zrobiłam to z osobą którą kochałam? bolało strasznie, w sumie nawet się nie pokochaliśmy, bo wszystko mi tak spuchnęło, że nie mógł wejść. Ale dalsze stosunki