2012-10-22, 12:00 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Mój Tż też ma przepisane babci mieszkanie, ale babcia ma się dobrze i oby żyła jak nadłużej Nie planuj aż tak szczegółowo życia (za rok ślub, za 2 dziecko, za 3 coś tam) bo niestety życia się aż tak nie da szczegółowo zagospodarować:P Poza tym jesteście ze sobą niecały rok i tak naprawdę to nie wiadomo czy to w ogóle z tym facetem spędzisz życie
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2012-10-22, 12:36 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Przeraża mnie takie szczegółowe planowanie. Serio.
Ja tak nie planuję i uważam, że nie ma to najmniejszego sensu. Ślub będę planować po oświadczynach, wspólne mieszkanie planuję teraz, bo jesteśmy w trakcie remontu. Dziecko będę planować, kiedy oboje będziemy mieli stabilną pracę. Twoje plany wydają mi się takim "dzieleniem skóry na niedźwiedziu". Póki co ciągniecie kasę od rodziców, Twój facet studiuje, a Ty zarabiasz niewiele. Tymczasem w myślach już śluby, mieszkania, dzieci, podróże. Ustabilizujcie najpierw swoją sytuację finansowo-mieszkaniową, a potem po jednym kroku do przodu. Póki co, razem z zakładaniem "rodzice mi pomogą", babcia da nam mieszkanie - wydajesz się bujać w obłokach. Babcia może mówić w dobrej wierze o mieszkaniu, a tak naprawdę nie szykować się do przeprowadzki - póki mieszkanie nie jest na Ciebie nie ma co nim rozporządzać.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
2012-10-22, 12:51 | #33 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
mnie tez przeraza takie drobiazgowe planowanie. widze, ze masz wszystko obmyslone, ale chyba nie zdajesz sobie sprawy, ile takie wyjazdy z dzieckiem moga kosztowac. i kasy, i poswiecenia. znajomi byli w podrozy poslubnej dookola swiata, wrocili wczesniej, bo dziewczyna byla juz w zaawansowanej ciazy i pozniej by jej nie pozwolili latac. rok pozniej byli w gorach, na szlaku jakubowym w hiszpanii. pozniej w kolejnej ciazy wyjazd koleja transsyberyjska nad bajkal...
wszystko jest ladnie w teorii, w praktyce zawsze sie cos komplikuje. jesli teraz nie przedziecie finansowo jakos super to jak chcecie pozniej funkcjonowac w 3 i jeszcze jezdzic? http://www.peron4.pl/wyprawa-wokol-m...rnego-zdjecia/ http://www.peron4.pl/podrozujac-z-dzieckiem/ http://www.peron4.pl/24-powody-dla-k...uja-z-dziecmi/ ---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ---------- Cytat:
btw. jakis czas temu byla audycja radiowa o tym programie rodzina na swoim i jesli dobrze kojarze to w tym roku ma sie to zakonczyc.
__________________
-27,9 kg |
|
2012-10-22, 13:07 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Tak. Ale na pewno wprowadzą coś nowego.
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2012-10-22, 13:13 | #35 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
to wcale nie jest takie pewne, bo z tego co mowili specjalisci - naszego kraju na to nie stac.
__________________
-27,9 kg |
2012-10-22, 13:17 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
No tak, trzeba zaoszczędzić na premię dla posłów
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
2012-10-22, 13:19 | #37 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Takie kokosy mają wprowadzić-dofinansowanie tylko do zakupów u deweloperów i dopłata jednorazowa 10% wartości kredytu (przy dziecku dodatkowe 5%, przy drugim i kolejnym kolejne 5%) max można 20% zgarnąć. Przy cenach mieszkań i kosztach kredytu to żadna pomoc. Jakby deweloperka i rynek wtórny zeszli po te 20% to wtedy by była pomoc.
|
2012-10-22, 13:58 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 88
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Bez urazy ale ten twój „nowy plan” to nic innego jak minimalnie zmienione twoje oczekiwania i nie widzę tu nic z planów twojego TŻ. Rozumiem Ciebie, że oczekujesz stabilizacji, rozumiem Twojego TŻ, kiedy ma podróżować jak nie teraz, jak będzie miał 40 lat?? (i to przez wielkie może bo nie wiadomo czy będzie kasa) Perspektywa dobrych zarobków to też pobożne życzenia, nie bardzo wiadomo czy poprawi się rynek pracy za 3-4 lata. Mieszkanie w fajnym miejscu w Wawie (ceny z kosmosu) a kredyty, dzieci, samochody to kosztuje.
Na pewno musicie szczerze porozmawiać i realnie(pod względem finansowym) spojrzeć na spełnienie waszych planów i oczekiwań aby za 2-4 lata jedno z was nie czuło się sfrustrowanie i oszukane. Nie widzę innego wyjścia jak załatwienia tego tylko poprze rozmowę (a jak się nie dogadacie to chyba rozstanie bo co innego). Ps. plany planami ale może nie planuj tak dokładnie wszystkiego np. kiedy się obroni (wystarczy np. choroba promotora i dupa blada, egzamin może się odwlec 2-3 miesiące). No wiesz na państwo to ja bym tak nie liczył bo może im się szybko odmienić i jak ktoś napisał to są zawsze dopłaty do kredytów. Edytowane przez HenryHenry Czas edycji: 2012-10-22 o 14:05 |
2012-10-22, 14:07 | #39 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2012-10-22, 15:09 | #40 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 296
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Ale wszystko bierzecie bardzo dosłownie. Mój plan "za rok, za dwa, za trzy" nie oznacza że jak np. nie wezmę ślubu w listopadzie 2013 to umarł w butach...Chodzi o PRZYBLIŻONE daty. Wiadomo że wszystko może sie zmienić, przesunąć...
Jeśli chodzi o zarobki to wiem że od 2015 (czyli MNIEJ WIĘCEJ wtedy kiedy chciałabym dzidziusia) mój TŻ będzie miał lepsze warunki finansowe. Tzn. zarabiać będzie tyle samo (no chyba ze go wywalą...) ale obecnie ma zobowiązania finansowe pochłaniające 2000 co miesiąc z pensji. Więc już wtedy te 2 tys. dla nas to będzie bardzo dużo. Do tego moja umowa na tę kwotę jest do stycznia. Mam pół etatu. Pracodawca obiecuje mi minimum 3/4. WIADOMO moze być różnie. Ale zakładając zawsze że będzie gorzej, ktoś straci prace to można w życiu nic nie robić i niczego nie planować. Równie dobrze można nie planować ślubu bo może mi jutro cegła spadnie na głowę i umrę Nie jestem przywiązana do dat jakoś bardzo. To wstępny zarys.... Jak coś sie przesunie np. rok to świat się nie zawali. Podobno nie uwzględniłam w tych planach tż...jak to nie? A podróże conajmniej 3 które wypisałam....plus potem te z dzieckiem? A co do "RODZINA NA SWOIM". Kończy się w grudniu. W lipcu wprowadzają "Mieszkanie dla młodych". 10% dla małżeństw, 15% dla małżeństw z dzieckiem, 20% z dwójką dzieci.... |
2012-10-22, 16:23 | #41 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 352
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Twój TŻ nie ma problemów z tym, że Ty po roku związku zaplanowałaś Wam już całe życie, łącznie z tym na co i jak będzie oszczędzać z pieniędzy, których jeszcze nie zarabiacie?
No dobrze, a czy przedstawiłaś ten swój szczegółowy plan swojemu partnerowi? Pozwoliłaś w nim coś zmienić? Zgodzisz się na jakieś zmiany? Jestem w Twoim wieku i wychodzę z podobnego założenia, jak Twój TŻ. Kiedy podróżować, zwiedzać i sprawdzać swoje granice, jak nie teraz? Za 10 lat mogę zapaść na jakąś chorobę, mieć 3 dzieci albo kryzys finansowy i będę pluć sobie w brodę, że nie chłonęłam świata jak mogłam. Rozumiem, że dla Ciebie być może samo podróżowanie nie jest interesujące, ale w takim wypadku nie dobraliście się z partnerem po prostu. Swoją drogą skąd u Ciebie takie parcie na dziecko i małżeństwo? Jesteś młoda, nie chcesz się dokształcać, zwiedzać, żyć pełnią życia dopóki możesz? Mąż i dziecko, to jedyne Twoje cele w życiu? |
2012-10-22, 17:32 | #42 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Cytat:
Remedios_Buendia uważaj co piszesz, ja Cię nie "nakrzyczę"(bo mam inne poglądy) śmiem twierdzić, że dla 90% dziewczyn ślub to cel nr1 (jeden dzień w życiu, poczuć się jak księzniczka, marzę o białej sukni) i dziecko to też taki zew natury, kolej rzeczy i musi być. Niech sobie dziewczyna planuje i będzie z tym szczęśliwa, choć ja bym wiała od takiej "planistki" i takiego "stratega finansowego" |
|
2012-10-22, 18:24 | #43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Cytat:
---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ---------- W ogóle masakra, dziewczyna jest z nim kilka mies, jeszcze się jej nie oświadczył a ona już planuje ślub na listopad 2013 ---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ---------- Bo nie ma rozwiązania Bo przyszłości nie można przewidzieć ani zaplanować....
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
2012-10-22, 18:36 | #44 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
taki tam maly szkopul, sa ze soba raptem 9 miesiecy...
__________________
-27,9 kg |
2012-10-22, 20:05 | #45 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Cytat:
Podobnie znane mi dziewczyny.
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
|
2012-10-22, 22:26 | #46 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Cytat:
No i w żadnym wypadku nie odwodziłabym dziewczyny od zachodzenia w ciążę w wieku 27 lat, sama urodziłam dziecko dokładnie wtedy, to doskonały biologicznie moment. Teraz z kolei wiedząc jak dziecko przestawia świat ciągle na drugie nie był właściwy moment, a bo jeszcze za mało finansowo jestem zabezpieczona, a może jeszcze zrobię ten czy inny kurs zanim się pojawi, może jeszcze samochód chociaż zmienię. I wciąż jeszcze nie jest TEN właściwy moment. Edytowane przez laisla Czas edycji: 2012-10-22 o 22:27 |
|
2012-10-23, 06:14 | #47 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Cytat:
No to kurka wodna, nie widzisz, że wasze plany sie rozmijają? Zamiast faceta przymuszać gdy juz wszystko sobie zaplanowałaś od a do z (bez jego udziału - no oczywiscie udział w pierdzionku, ślubie i dziecku to tak - ale w decyzjach absolutnie), decyzję podjęłaś, to weźże sobie znajdź kogoś kto będzie miał takie priorytety jak Ty. Cytat:
---------- Dopisano o 07:10 ---------- Poprzedni post napisano o 07:08 ---------- Cytat:
Jesteś absolutnie śmieszna w tym planowaniu. Jakby mi chłop po 9 miesiącach zwiazku zaczął takie plany uskuteczniać, to bym zwiała z krzykiem. Uwazaj, żeby Twój TŻ nie zwiał ---------- Dopisano o 07:14 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ---------- Cytat:
Jest to szczególnie świetny moment jak potencjalny tatuś nie czuje się gotowy na ślub, a co dopiero na posiadanie dziecka.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
||||
2012-10-23, 07:53 | #48 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Gdzie napisałam, że się dziwię?
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2012-10-23, 12:24 | #49 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Ja się zapytałam, czy się dziwisz, a nie stwierdziłam fakt.
Bez nerwów
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2012-10-23, 15:00 | #50 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
To pytanie zabrzmiało tak, jakbym stwierdziła, że się dziwię. Zwłaszcza, że w tym wątku pisałam już (post 25): „Ja się tutaj żadnej ze stron nie dziwię”.
Tak czy inaczej – nie dziwię się. Rozumiem jedną i drugą stronę. Cytat:
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2012-10-23, 20:20 | #51 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: Czy to ma w ogóle szanse?
Klempaa racja, napisałam abstrahując od oczywistej roli tatusia, biorąc pod uwagę jedynie wiek biologiczny i gotowość do zostania matką kobiety. W innych wypowiedziach także pisałam, że nieco za wcześnie na dokładnie rozplanowane życie u boku kogoś, kogo nawet dobrze autorka nie zna.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:10.